Scent Bar XII

[melkmeisje]

Sabbath
Paranoja... I brak słów.

[La bamba]

Napisane przez Eenax

Trzymać moczu to ja już i tak nie trzymam jak czasami podczytuje SB wiec ten temat to dla mnie nie nowość.
A w robieniu dzieci to już chyba mam wprawę bo mi taka śliczna Xerówka wyszła

Mozna porozmawiać o obijactwie piątkowo wieczorowym

moje dzisiejsz eobijactwo to wieczór z internetem i zieloną herbatą..juz 3 kubek idzie,kurdę...jak tak dalej pójdzie to ja zamiast moczu czegoś innego nie będę trzymać

Napisane przez Maja102

i czarne pewnie dla tró metalowych panien młodych

czarne dla doduni na ślub z nergalem

Napisane przez Sabbath

W świetle prawa ona jest dla niego obcą osobą.

Kurczę, czemu ja mam takie popierdzielone życie???? Przeciez innym ludziom tak się nie zdarza. Nie aż tak i nie przez całe życie...
Od 2 tygodni zasypiam bez paniki. Musiało się coś spierniczyć.
Wyć mi się chce.



Bardzo, bardzo proszę, zapytaj.
Na razie gadałam z dwoma kumplami, ale oni są radcami prawnymi, więc... No wykopali mi ten paragraf, napiszą pozew ewentualnie. Ale ja chyba potrzebuję dobrego adwokata do takiego procesu...

to napewno się da jakoś odkrecić,dobrego prawnika i walczcie o swoje,opowiedz mu wszystko dokładnie,napewno znajdzie się jakiś sposób,żeby się z tej niesmacznej sprawy wywinąć. Naprawdę aż krew się w człowieku gotuje

[hecate]

Napisane przez La bamba

Naprawdę aż krew się w człowieku gotuje

Dokladnie...

[Eenax]

Napisane przez Sabbath

A mnie się dziś świat... Nie wiem, czy zawalił, ale zaliczył solidny upadek. Nie wiem, skąd wezmę taką kasę...

.
Mam nadzieje ze jednak da się "z tym" cokolwiek zrobić.
To jest naprawdę chore!
Mam w tej chwili na myśl o tej sytuacji straszny "kocioł" w głowie gotuje się we mnie wszystko. Ciężko mi natomiast to ubrać w słowa bo byłoby to dość "gorzkie".
Napisze wiec tylko ze bardzo mi przykro ze zaistniała taka sytuacja. I powtórzę się ze mam nadzieję ze mimo "czarnego" scenariusza jednak da się jakoś sensownie wybrnąć z tej sytuacji.

[Polly_]

Sabbath-jesu...nie wiem co Ci poradzić. Kurde ja rozumiem naprawde obowiązek alimentacyjny-ok, ale ta kwota jest absurdalnie absurdalna...Przeciez on jak jest w ośrodku to ma jakąś rente prawda? Ja nie kapuje...2000 na jedną osobę!!! przeciez "normalni" niebiedni ludzie z 2 dzieci nie mają tyle na łebka! Myslę tak-jeśli nie ma szans na wywinięcie sie-skaro jak piszesz nawet dzieci porzucone muszą płacić...to skup się moze w działaniach na obnizeniu tej kwoty. Zobowiąż sie płacić mu na ten dom opieki i tyle. Druga sprawa-jak on mieszkał z konkubiną, to dorobili sie czegoś wspólnie-ona sie teraz go wypiera-ale moze na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu się mozna by ją było pociągnąc do odpowiedzialności finansowej za ojca-i nie ma tu znaczenia ze w świetle prawa jest ona obcą osobą.

[lady_poison]

Sabb - ta kwota jest absurdalna! Na jakiej podstawie ją ustalono? Ojciec podawał Twoje dochody? Bo nie wiem skąd ją wytrzasnęli!!!
Szkoda, że nie było założonej sprawy o znęcanie nad rodziną, wtedy by to wykluczało staranie się o alimenty od dziecka.
Wiem co czujesz, bo sama z ojcem nie utrzymuję kontaktów, ale miał sprawę o znęcanie nad rodziną i zasądzony wyrok w zawiasach,więc jestem trochę spokojniejsza jeśli chodzi o takie sprawy.
Trzymam kciuki , to musi się jakoś wyjaśnić. 2 000 to kwota wzięta z kosmosu. Rozumiem 300 zł. na ten dom opieki, ale to

[Sabbath]

Dziękuję za zrozumienie. Naprawdę nie wiem, co robić.

Napisane przez Polly_

Sabbath-jesu...nie wiem co Ci poradzić. Kurde ja rozumiem naprawde obowiązek alimentacyjny-ok, ale ta kwota jest absurdalnie absurdalna...Przeciez on jak jest w ośrodku to ma jakąś rente prawda? Ja nie kapuje...2000 na jedną osobę!!! przeciez "normalni" niebiedni ludzie z 2 dzieci nie mają tyle na łebka! Myslę tak-jeśli nie ma szans na wywinięcie sie-skaro jak piszesz nawet dzieci porzucone muszą płacić...to skup się moze w działaniach na obnizeniu tej kwoty. Zobowiąż sie płacić mu na ten dom opieki i tyle. Druga sprawa-jak on mieszkał z konkubiną, to dorobili sie czegoś wspólnie-ona sie teraz go wypiera-ale moze na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu się mozna by ją było pociągnąc do odpowiedzialności finansowej za ojca-i nie ma tu znaczenia ze w świetle prawa jest ona obcą osobą.

Polly, opieka w kontrolowanym przez państwo ośrodku opieki kosztuje przeciętnie 3000 na miesiąc.
Plus pieniądze na leki i inne takie - średnio 300
On ma 1800 emerytury, ale! Taki państwowy zakład pobiera z emerytury kuracjusza tylko 70% - reszta to jego kieszonkowe (które on natychmiast przechla, jesli będzie miał możliwość, ale raczej zgubi) więc to jest 1240 zł. Resztę płacę ja.

Rozważam umieszczenie go w prywatnym ośrodku - to jest kwota 2400 ale w marcu będzie podwyżka.
Nie potrafię dociec, jak uzyskać pomoc z NFZ - oni przeciez mogliby coś dokładac, jesli ośrodek ma z nimi umowę.

[Polly_]

wiecie co- serio to nie ma sie o co oburzac-to ze rodzicom nalezą sie alimenty od dzieci to chyba kazdy wie, wiec to normalne ze zasądzona tak a nie inazcej, przeciez sąd nie siedzi u nich w domu i nie wie o co loto- wiec wydał postanowienie standartowe-po to są odwołania i takie tam zeby teraz iść i to załatwić przedstawiając racje drugiej strony.

Mnie dziwi tylko ta kwota- to ponad 2x najnizsze wynagrodzenie...jakby pracował pewnie by tyle nie zarobił , ale od dziecka mu sie należy

[kamena]

Napisane przez Sabbath

[...]opieka w kontrolowanym przez państwo ośrodku opieki kosztuje przeciętnie 3000 na miesiąc.
Plus pieniądze na leki i inne takie - średnio 300

Przepraszam bardzo... ILE??

100 zł dziennie?

EDIT:
Mnie właśnie najbardziej też dziwi ta zasądzona bardzo wysoka kwota. Mało kogo jest stać na oddawanie tyle co miesiąc.

[Sabbath]

Napisane przez lady_poison

Szkoda, że nie było założonej sprawy o znęcanie nad rodziną, wtedy by to wykluczało staranie się o alimenty od dziecka.

U nas sprawy nie było komu zakładać, bo matce nie przeszkadzalo, że się znęca, dopóki lał mnie, a nie ją - a jej nie lał, bo się bał. Z resztą ona też lała, a potem zawsze mogłaprzed znajomymi zwalić na to, że to ojciec. ja praktycznie nie wychodziłam z pręg i siniaków, więc naprawde trudno było stwierdzić, które sa czyje.
A poza matką i ojcem nikogo nie miałam.
I nie mam żywych świadków.

Napisane przez lady_poison

Wiem co czujesz, bo sama z ojcem nie utrzymuję kontaktów, ale miał sprawę o znęcanie nad rodziną i zasądzony wyrok w zawiasach,więc jestem trochę spokojniejsza jeśli chodzi o takie sprawy.

Lady, przykro mi. Wiem, jak to koszmarnie psuje człowiekowi porządek świata. Dobrze, że przynajmniej jednemu dostał się wyrok. nawet w zawiasach.
Ja kiedyś mówiłam, że gdybym jako dziecko wiedziała to, co teraz, to zamiast ukrywać się, wstydzić i kryć oprawców - poszłabym na policję. Słowo daję. Wolałabym dom dziecka albo cokolwiek... Byle nie mój "dom".

[Polly_]

ale przeciez na ośrodek opieki należy sie dofinansowanie -tylko jak to załatwić.....no trza pomyśleć

[porzeczki]

Napisane przez gryx82

komentarze pod zdjęciami na NK to niektórzy seryjnie chyba robią, tzn. kopiuj-wklej Byłem przed chwilą, tekst pod zdjęciem "śliczny chłopiec podobny do taty" - nie ważne, że z rysów twarzy to czysta mama
Tak w ogóle to do końca nie wierzę w gadanie typu: "a do kogo podobny?/no nos to on ma za tatą/wykapany dziadek...", ale w tym przypadku faktycznie - mama jak nic

wyobraź sobie, że hamerykańscy naukowcy już to zbadali (uczyłam się kiedyś o tym na psychologii ewolucyjnej): w wielu kulturach jest tak, że otoczenie/rodzina młodej matki istotnie częściej wygłasza opinie na temat rzekomego podobieństwa noworodka do taty i jego rodziny niż do rodziny matki.
Chodzi tu o to, że tak jak mamy 99,9999% pewności że dane dziecko jest dzieckiem swojej matki, tak nigdy nie mamy takiej pewności jeżeli chodzi o ojca. A ciumkanie cioci/babci "a nosek ma po tatusiu" ma utwierdzać ojca w przekonaniu, że to bez wątpienia jego potomstwo.
Oczywiście to wszystko robione jest nieświadomie

Napisane przez Polly_

ja miałam kiedyśpomysła zeby pójść zrobiona "na gwiazde incognito" do Douglasa i zobaczyć co będzie.....
tzn....założyc okulary, kaptur i mówić do pań "zmienionym głosem" rozglądając sie trwożnie na boki (czy mnie fani juz wyczaili)

Jak ja bym się rozglądała trwożnie na boki spoza kaptura toby mnie co najwyżej ochrona wyczaiła .

Napisane przez ROZ-ter-KA

Moj starszy syn od ukonczenia 12 miesięcy mówił prostymi zdaniami, w wieku 2 lat uzywał mowy wiązanej.
Budził sensację w miejscach publicznych, tym bardziej ,ża samodzielnie chodzić zaczął dopiero w 14 miesiącu zycia
Gadulstwo zostało mu do dzisiaj, niestety.
Młodszy mówił później , za to pierwszy raz samodzielnie "puścił się " jak miał 10 miesięcy.

Z tymi chłopakami to różnie bywa.: mój brat na przykład w ogóle nie mówił do 2 roku życia. Pewnego dni zaczął wygłaszać pełne, poprawnie składane zdania okraszane perełkami w stylu "żegnam" "ależ oczywiście". No więc mama, chcąc poznać przyczynę niedawnej luki rozwojowej pyta:
-Grzesiu, ale dlaczego nic nie mówiłeś?
- Bo nie umiałem.

Napisane przez justynaneyman

Dawid Bowie piękny jest i zawsze mnie pociągał, oczywiście wg rodziców należy on do grupy tzw. "moich zasrańców" (zresztą bardzo licznej)

Bo David to fajny zasraniec. Lubie jego piosenkę, którą wyprodukował razem z Lou Reedem - "Satelite of Love" David śpiewa tam "Bom Bom Bom"

Napisane przez Sabbath

Ja tylko chciałam powiedzieć (o tym już w barze było, i to ostyro kiedyś), że moim zdaniem miłość do dziecka jest inna, niż do kota. I jako człowiek, który miał kotka i kochał go bardzo, a teraz ma dziecko mówię świadomie i odpowiedzialnie, że miłość do kota nie umywa się do tego, jak kocha się dziecko. Do tego nic się nie umywa. Nic. Naprawdę.

Edyto, ja brałam udział w tej dyskusji i nie krytykowałam tych co mają dzieci. Między innymi dlatego, że sama mam dziecko, które kocham obłędnie.
I nie odebrałam wypowiedzi tutaj, jako krytyki osób, które mają dzieci. Raczej jako krytykę głupoty. Wszelakiej.

I Tobie , albowiem nikt się tu nie zamierza gniewać.

Kurczę, trudno mi to sobie wyobrazić. Bo jakkolwiek nie ciumciam, mówię pełnymi, złożonymi zdaniami, nie upraszczam słownictwa (co wychodzi potem w sposobie wypowiadania się dziecka), to jednak dziecko jest wykochane i dopieszczone do granicy możliwości (a nawet obawiam się, że i poza nią, niestety ).

Nie wpadłam na coś takiego. Kurczę, nie nie dałabym rady...


A mnie się dziś świat... Nie wiem, czy zawalił, ale zaliczył solidny upadek.

Sabbath, to jakaś paranoja... ale chyba można z tego wybrnąć. Albo przynajmniej zamienić na wsparcie materialne np. w postaci kupowania leków itp. Bo kwota alimentów w wysokości 2 tys na alimenty emeryta/rencisty (tak się domyślam), który w dodatku nie utrzymywał z Tobą kontaktu brzmi jak kiepski żart..

Znalazłam takie coś:


Niegodność alimentacji

Zdarzają się przypadki, kiedy rodzice nie interesowali się swoim dzieckiem przez całe życie, a nawet opuścili je. W momencie kiedy dzieci dorosły i dobrze poradziło sobie w życiu, wyrodny rodzic zgłasza żądanie o alimenty.
W takim przypadku dziecko może powoływać się przepisy prawa cywilnego dotyczący naruszenie prawa podmiotowego. W tej sytuacji dziecko może podnosić, że roszczenie rodzica o alimenty stanowi nadużycie przysługującego mu uprawnienia. Domaganie się bowiem przez niego alimentów jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

[Polly_]

no ale zaraz! przeciez ja sie juz spotkałam z czyms takim.
!
I o ile mnie pamiec nie myli to daje sie 80% emerytury a reszte dopłaca państwo....
tylko ze chyba to dotyczy osób powyżej 75 r ż .....trzeba poczytać

[Maja102]

Napisane przez Sabbath

U nas sprawy nie było komu zakładać, bo matce nie przeszkadzalo, że się znęca, dopóki lał mnie, a nie ją - a jej nie lał, bo się bał. Z resztą ona też lała, a potem zawsze mogłaprzed znajomymi zwalić na to, że to ojciec. ja praktycznie nie wychodziłam z pręg i siniaków, więc naprawde trudno było stwierdzić, które sa czyje.
A poza matką i ojcem nikogo nie miałam.
I nie mam żywych świadków.


Lady, przykro mi. Wiem, jak to koszmarnie psuje człowiekowi porządek świata. Dobrze, że przynajmniej jednemu dostał się wyrok. nawet w zawiasach.
Ja kiedyś mówiłam, że gdybym jako dziecko wiedziała to, co teraz, to zamiast ukrywać się, wstydzić i kryć oprawców - poszłabym na policję. Słowo daję. Wolałabym dom dziecka albo cokolwiek... Byle nie mój "dom".

Mój starszy czesto pije i drze się, ile wlezie, ale nigdy nie bił...

[Polly_]

poczytałam troche i kiepsko to wygląda co do kwoty.....
na dom opieki dla ojca mozecie płacic tyle by wam zostało ok 820 na łebka.......
Sab-ale czy Twój ojciec nie ma zadnych innych dzieci? albo zarabiających wnuków?

[Sabbath]

Napisane przez Polly_

ale przeciez na ośrodek opieki należy sie dofinansowanie -tylko jak to załatwić.....no trza pomyśleć

Napisane przez Polly_

no ale zaraz! przeciez ja sie juz spotkałam z czyms takim.
!
I o ile mnie pamiec nie myli to daje sie 80% emerytury a reszte dopłaca państwo....
tylko ze chyba to dotyczy osób powyżej 75 r ż .....trzeba poczytać

Powyżej 75 to zasiłek opiekuńczy, jesli masz w domu taka osobę.
Dochodu zabierają 70%, u mojego ojca to jest 1240 zł - pisałam już.
Resdztę dopłaca państwo tylko jeśli zstępni (czyli dzieci, wnuki etc) nie są w stanie tyle płacić bo mają niskie dochody. Minimum socjalne w gospodarstwie trzyosobowym to 713,7 zł na osobę. do tej kwoty maja prawo we mnie ściągać. Czyli całość.

Napisane przez porzeczki

wyobraź sobie, że hamerykańscy naukowcy już to zbadali (uczyłam się kiedyś o tym na psychologii ewolucyjnej): w wielu kulturach jest tak, że otoczenie/rodzina młodej matki istotnie częściej wygłasza opinie na temat rzekomego podobieństwa noworodka do taty i jego rodziny niż do rodziny matki.
Chodzi tu o to, że tak jak mamy 99,9999% pewności że dane dziecko jest dzieckiem swojej matki, tak nigdy nie mamy takiej pewności jeżeli chodzi o ojca. A ciumkanie cioci/babci "a nosek ma po tatusiu" ma utwierdzać ojca w przekonaniu, że to bez wątpienia jego potomstwo.
Oczywiście to wszystko robione jest nieświadomie

Bardzo sprytne.

Napisane przez porzeczki

Z tymi chłopakami to różnie bywa.: mój brat na przykład w ogóle nie mówił do 2 roku życia. Pewnego dni zaczął wygłaszać pełne, poprawnie składane zdania okraszane perełkami w stylu "żegnam" "ależ oczywiście". No więc mama, chcąc poznać przyczynę niedawnej luki rozwojowej pyta:
-Grzesiu, ale dlaczego nic nie mówiłeś?
- Bo nie umiałem.

Genialny. Genialny koleś.

Napisane przez porzeczki

Sabbath, to jakaś paranoja... ale chyba można z tego wybrnąć. Albo przynajmniej zamienić na wsparcie materialne np. w postaci kupowania leków itp. Bo kwota alimentów w wysokości 2 tys na alimenty emeryta/rencisty (tak się domyślam), który w dodatku nie utrzymywał z Tobą kontaktu brzmi jak kiepski żart..

Znalazłam takie coś:


Niegodność alimentacji

Zdarzają się przypadki, kiedy rodzice nie interesowali się swoim dzieckiem przez całe życie, a nawet opuścili je. W momencie kiedy dzieci dorosły i dobrze poradziło sobie w życiu, wyrodny rodzic zgłasza żądanie o alimenty.
W takim przypadku dziecko może powoływać się przepisy prawa cywilnego dotyczący naruszenie prawa podmiotowego. W tej sytuacji dziecko może podnosić, że roszczenie rodzica o alimenty stanowi nadużycie przysługującego mu uprawnienia. Domaganie się bowiem przez niego alimentów jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

No to jest własnie z tego 144 artykułu.
Tyle, że mój ojciec jest naprawde chory, więc nie nadużywa żadnego prawa w celu wzbogacenia się. On po prostu ma niski dochód, bo nie lubił pracowac i niekogo, kto by chciał się nim zajmować, bo... Taki był.

Napisane przez Maja102

Mój starszy czesto pije i drze się, ile wlezie, ale nigdy nie bił...

U mnie z ojcem to było trochę inaczej. Nie krzyczał, nie awanturował się - bił, bo lubił. Na zimno, na spokojnie, stosował metodyczne tortury. Nigdy nie przekraczał granicy zagrożenia życia i zdrowia. Chyba, że u zwierząt.

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Napisane przez Polly_

poczytałam troche i kiepsko to wygląda co do kwoty.....
na dom opieki dla ojca mozecie płacic tyle by wam zostało ok 820 na łebka.......
Sab-ale czy Twój ojciec nie ma zadnych innych dzieci? albo zarabiających wnuków?

Polly, ma drugą córkę, którą porzucił wcześniej, bo jej mama nie pozwalała jej bić. Mojej to nie przeszkadzało.
Druga córka ma do niego równie pozytywny stosunek, co ja. Albo jeszcze gorszy.

[Polly_]

Napisane przez Sabbath

Polly, ma drugą córkę, którą porzucił wcześniej, bo jej mama nie pozwalała jej bić. Mojej to nie przeszkadzało.
Druga córka ma do niego równie pozytywny stosunek, co ja. Albo jeszcze gorszy.

a czy sąd ją wziął pod uwage? bo jak jest ona i Ty to obciąża Was po połowie kosztów-no to już jest cos. Dołożyćby jeszcze do tego coś od konkubiny i moze to wyjdzie nienajgorzej

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Napisane przez Sabbath

No to jest własnie z tego 144 artykułu.
Tyle, że mój ojciec jest naprawde chory, więc nie nadużywa żadnego prawa w celu wzbogacenia się. On po prostu ma niski dochód, bo nie lubił pracowac i niekogo, kto by chciał się nim zajmować, bo... Taki był.



U mnie z ojcem to było trochę inaczej. Nie krzyczał, nie awanturował się - bił, bo lubił. Na zimno, na spokojnie, stosował metodyczne tortury.

porzeczki chodzi chyba o to ze naduzyciem prawa jest samo domaganie sie alimentów od dziecka któremu sie wyrządziło szkody i nie ma tu znaczenia ze jest chory czy biedny.....

[paolla]

Sabbath, wysłałam PW

[Pin up girl]

Idę jeszcze trochę poczytać o negocjacjach międzynarodowych (w poniedziałek zaliczenie, a ja w połowie książki...) i spać, w końcu...
Sabbath, przesyłam duuużo mocy, trzymaj się
Dobranoc

[madziczka]

Sabbath - Wierzę, że jest jednak jakieś wyjście z tej sytuacji....


Witam, jestem wykończona - czyli nic nowego Wyciągnęłam dziś spodnie z szafy, które kupiłam na początku listopada. Z pomocą mamy musiałam je zwężać, bo prawie mi z tyłka zleciały Schudłam 6 kg w ponad dwa miesiące

[Sabbath]

Napisane przez Polly_

a czy sąd ją wziął pod uwage? bo jak jest ona i Ty to obciąża Was po połowie kosztów-no to już jest cos. Dołożyćby jeszcze do tego coś od konkubiny i moze to wyjdzie nienajgorzej

Konkubina (przyjaciółka? Ale co to za przyjaciel, co leje?) jest kryta. Nigdy nie mieszkali razem, jest dla niego obca osobą.

Napisane przez Polly_

porzeczki chodzi chyba o to ze naduzyciem prawa jest samo domaganie sie alimentów od dziecka któremu sie wyrządziło szkody i nie ma tu znaczenia ze jest chory czy biedny.....

Rozumiem.
I nawet podobnie myślę. nie bezwarunkowo, ale tak mniej - więcej. Tyle, że dla finansów MOPS to nie ma znaczenia.

Napisane przez paolla

Sabbath, wysłałam PW

Paollo, dziękuję. Dziękuję! Dziękuję!
Naprawdę nie znam słów, które byłyby w stanie wyrazić moją wdzięczność.
Dziękuję Ci za zaangażowanie, za dobrą wolę, za poświęcony czas, za dobre słowo i za to, że przywróciłaś mi nadzieję.

Dziewczyny, Paolla znalazła rozwiązanie, które, jeśli zadziała, skróci mi czas płacenia do kilku lat.

Napisane przez Pin up girl

Sabbath, przesyłam duuużo mocy, trzymaj się
Dobranoc

Napisane przez madziczka

Sabbath - Wierzę, że jest jednak jakieś wyjście z tej sytuacji....

Zabiłam dziś wątek. Zasmoliłam całą dyskusję i spierdzieliłam Wam Wszystkim nastrój. Ale gdyby nie bar nie wiedziałabym tego, co wiem...
Przepraszam Was Dziewczyny i Chłopaku.

[madziczka]

Napisane przez Sabbath

Zabiłam dziś wątek. Zasmoliłam całą dyskusję i spierdzieliłam Wam Wszystkim nastrój. Ale gdyby nie bar nie wiedziałabym tego, co wiem...
Przepraszam Was Dziewczyny i Chłopaku.

I trzymaj się pierwszego, pogrubionego zdania Cieszę się, że Paolla mogła ci pomóc


Mogłabym poopowiadać jakieś pikantne anegdotki na rozgrzanie, ale nie wiem czy wypada

[La bamba]

Napisane przez Sabbath

Dziewczyny, Paolla znalazła rozwiązanie, które, jeśli zadziała, skróci mi czas płacenia do kilku lat.

Przepraszam Was Dziewczyny i Chłopaku.

trzymamy kciuki i daj znać jak się sprawy mają i nie przepraszaj czasem lepiej z obcymi ludźmi porozmawiać wyżalić się,chociaż po ilości postów u niektórych i latach spędzonych na wizażu to już jak druga rodzina

idę spać,zasypało nas,przed moim blokiem to już mało co widać,
dobranoc,spokojnej nocy po całym tygodniu różnorakich wrażeń

[Redhaired Witch]

Napisane przez porzeczki

Z tymi chłopakami to różnie bywa.: mój brat na przykład w ogóle nie mówił do 2 roku życia. Pewnego dni zaczął wygłaszać pełne, poprawnie składane zdania okraszane perełkami w stylu "żegnam" "ależ oczywiście". No więc mama, chcąc poznać przyczynę niedawnej luki rozwojowej pyta:
-Grzesiu, ale dlaczego nic nie mówiłeś?
- Bo nie umiałem.

Twój brat rzondzi

Sabb, brak mi słów, to jest totalnie chora sytuacja. Mam nadzieję, że pomysł Paolli chociaż trochę pomoże. Trzymam wirtualne kciuki.

A u mnie miła odmiana - chyba znalazłam kobiecą bratnią duszę Bo tak się nieszczęśliwie składa, że właściwie nie mam przyjaciółek/bliskich znajomych. Tak więc jestem pełna dobrych chęci i nadziei.

[paolla]

Napisane przez Sabbath

Paollo, dziękuję. Dziękuję! Dziękuję!
Naprawdę nie znam słów, które byłyby w stanie wyrazić moją wdzięczność.
Dziękuję Ci za zaangażowanie, za dobrą wolę, za poświęcony czas, za dobre słowo i za to, że przywróciłaś mi nadzieję.

Naprawdę nie ma o czym mówić, cieszę się, że moje doświadczenia zawodowe mogły się przydać i życzę, żeby to wszystko sprawdziło się w praktyce i to jak najszybciej

[Pin up girl]

Wróciłam na chwilkę przed snem

Sabbath
Trzymam kciuki za powodzenie
I pamiętaj, my tu jesteśmy od wszystkiego, jak Amol

Red, znajomych nie masz? A my?

Madziczko, a gdzieżby indziej pikantne historie przypasowały bardziej?
Dawaj

[edytapa68]

Napisane przez paolla

Naprawdę nie ma o czym mówić, cieszę się, że moje doświadczenia zawodowe mogły się przydać i życzę, żeby to wszystko sprawdziło się w praktyce i to jak najszybciej

Trzymam kciuki

[lady_poison]

Napisane przez Pin up girl

Sabbath
Trzymam kciuki za powodzenie
I pamiętaj, my tu jesteśmy od wszystkiego, jak Amol

Wpadłam na chwilkę, też żeby sprawdzić jak tam. Sabb, widzisz może coś da się wykombinować. Ściskam mocno Będzie dobrze, musi być.

Napisane przez Pin up girl

Red, znajomych nie masz? A my?

[agnes_bdg]

Hej
Saab życzę powodzenia - na pewno jest wyjście z sytuacji ale na pewno warto wynająć dobrego prawnika.
To niesprawiedliwe, więc walcz o swoje
Sama kiedyś miałam trudną sprawę w sądzie o spadek i wiem teraz, że gdybym nie miała adwokata przepadłabym

[Ewusia_marchew]

Sabb trzymaj się przykro mi strasznie ze życie Ci takie kłody pod nogi kładzie



Miłego dnia wszystkim