Zazdrośnice, czyli rozprawka na temat Zespołu Sztywnych Kolan, rozdział XI ;)

[pagka]

Napisane przez Choji

która to monitory wylizywała? Bo mój jest brudny przez Olkę!

Ja czyściłam monitor Grape, więc i twój mogę

Olka już żadnych podtekstów nie będzie, bo jeszcze nie wytrzymasz i się rzucisz na pierwszego napotkanego faceta

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ----------

Napisane przez Grapefrutka

a no nie widziałam ostatnio żadnego więc nie wiem

jaaaa?? a no chyba jednak nigdzie a za bacik dziękuję Wy dobrze wiecie co lubię

wiemy, wiemy - hardcore

[carmelova]

Ha! Wy tylko gadacie a ja działam! Zaprosiłam mojego Tżta na kolację do naszej ulubionej włoskiej knajpki przy Rynku! A nóż widelec mi sie oświadczy Czekajcie na relację w środę

[OlkaR]

Napisane przez Choji

która to monitory wylizywała? Bo mój jest brudny przez Olkę!

Ej... nieładnie tak na koleżanki "zwalać"

Napisane przez pagka

Ja czyściłam monitor Grape, więc i twój mogę

Olka już żadnych podtekstów nie będzie, bo jeszcze nie wytrzymasz i się rzucisz na pierwszego napotkanego faceta

E nie, ja zbieram siły żeby swojego sponiewierać

[lasoa]

hej

[OlkaR]

Hahaha, sorry ale musiałam, normalnie musiałam.
Od Kawuchy- do mnie:
przegiłaś pałe
Ja wiem, że Kawa wygląda jak terminator z cyckiem no ale... w gruncie rzeczy to taki misiek-przytulaczek z niej jest

terminator z cyckiem to jeszcze zniese
ale za miska przytulaczka masz bana
nie nie wiem ze byś banana chciała ale to ban :P

Ahhhh pocieszna istotka...


Nie denerwuj się Misiu- pysiu

[madziamacius8786]

Napisane przez najfajniejsza

Pewnie, że zamieszkanie po ślubie to taka magiczna granica, ale u nas to był jeden z argumentów za zamieszkaniem przed ślubem bo po ślubie chcemy już tylko na miodowy miesiąc, potem kupa papierkowej roboty i prawdopodobnie przeprowadzka do NASZEGO mieszkania, nie wynajmowanego - wystarczająco dużo na głowie poza tym czekać tyle, by budzić się przy ukochanym, nieeeeee.... ale jak mowiłam - każdy o sobie decyduje.

Dziewczyny, proszę o kciuki od 16.30 do 18!!!!!!!!!!!!!!!!!! I to mocne!

Papapa

będziemy trzymać

Napisane przez butterfly20

Cześć dziewczyny



Widocznie niektórzy nie potrafią zrozumieć,że tytuły wątków są z lekka humorystyczne i prześmiewcze-zamiast tego myślą,że to są Nasze motta życiowe i postępujemy tak jak tam pisze...



Ładna kiecka,ale lepsza byłaby bez ramiączek.
Jak przeczytałam,że dostałaś zniżkę 600 zł na suknię z jakiejś stronki to od razu się przestraszyłam.Będziesz mieć ogromny problem,bo będą na Ciebie naciskać,żebyć wzięła kieckę z obniżką zamiast taką,która będzie dla Ciebie tą jedyną.
Uważam,że nic na siłę.
A ta firma od sukien nie ma czasem też męskiej kolekcji?Może TŻ znalazłby coś dla siebie ze zniżką?



Ech powiem Wam,że jestem już zmęczona tym co się porobiło.
Wczoraj nawet pokłóciłam się z TŻem (co się rzadko zdarza). Wióry leciały i myślę,że to przez mój zły humor.
Trochę mnie to martwi,że problemy z wirtualnego świata powodują moje takie a nie inne zachowania w normalnym życiu ( taaak niech wiadomo kto to przeczyta i się cieszy).

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------




Ladna Ale wiadomo-musisz przymierzyć,bo takie sukienki zmieniają proporcje.

nie przejmuj się tą wariatką nie ma co przez nią psuć sobie humoru,coś Ty

Napisane przez katarakta

Ja tam mogę trzymać, ale coś za coś Chciałabym, żebyście jutro trzymały z mnie kciuki między 18 a 19

będziemy trzymać

Napisane przez carmelova

Dzień Dobry

Ja już od 6:00 na nogach, bo przed praca byłam u lekarza. Tż mnie zawiózł a teraz odsypia

Co do zamieszkania razem przed ślubem, to wiecie jak u nas jest. I nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej. Każdy związek ewoluuje, czy się mieszka razem, czy też nie. Ja widzę, jak się zmienił nasz związek od kiedy zamieszkaliśmy razem, jak się zmieniał wczesniej i wiem, że jeszcze wiele się zmieni. Poza tym same powiedzcie, czy chciałybyście mieszkać osobno w sytuacji, kiedy zarówno Wy jak i Wasi faceci bylibyście zmuszeni do wyjanmowania mieszkania/stancji/akademika w tym samym mieście?

Claris sukienki ze strony od rabatu w ogóle mi się nie podobają. Za to ta ostatnia z załacznika jest całkiem całkiem

jeśli byłabym w takiej sytuacji to zamieszkałabym z Tż

Napisane przez medeline

W takiej sytuacji mieszkanie osobno też wydaje mi się trochę dziwne (pomijam kwestię finansową i poglądową rodziców na to, jesli to oni mieliby sponsorować wynajem). I w twoim przypadku jest to zrozumiałe
Też chciałabym przenieść się do Krk, ale wiem, że z TŻ nie zamieszkam (ew. musiałabym jeszcze z jego dwoma braćmi), bo analityka medyczna jest całkiem po drugiej stronie krakowa niż jego agh (os medyków, prokocim) no i w miejscu zwanym "w połowie drogi" byłoby centrum Poza tym... no nie zamieszkam z nim bez pierścionka i już, skoro mam taki wybór Sam kiedyś mi powiedział, że jakbyśmy mieszkali razem, to on by się rozleniwił i nie chciałoby mu się oświadczać tak szybko

Baardzo mi się podoba, chociaż wydaje mi się, że ta 2. z maila może lepiej wyglądać (tak hipotetycznie), bo nie wiem czy taki dekolt Ci pasuje CIężko mi się wypowiedzieć. Ale sukienka sama w sobie superaśna Ma chyba ciut ciekawszy dół

Aaa co do zaręczyn, to ja wam nie opowiadałam, ale na Wigilii harcerskiej przy składaniu życzeń było dwóch pewnych doroślejszych panów (między 30 a 40 na moje oko). Skądś Mój ich znał, chyba. W każdym razie jak podeszłam, przywitałam się i uśmiechnęłam, a jeden z nich zapytał TŻ : Twoja żona? TŻ się zaśmial: Nie, nie żona. Na co kolejne pytanie: Narzeczona? TŻ z mniejszym usmiechem: Nie, dziewczyna. (minę miał taką, jakby nie wiedział co ma zrobić, czy ja go zjem, czy gość padnie ze zdziwienia ).
Sąsiad z jego bloku, jak kiedyś jechaliśmy z nim w windzie, to też myślał, że jestem narzeczona. I aż głupio mu się zrobiło, jak A. odpowiedział: Nie, nie, to moja dziewczyna.
No, móglby już się podzielić pierścionkiem, skoro ja już wyglądam jak ta z wyższego etapu

eee..na jego miejscu juz było by mi głupio i zapierscionkowałabym Cię

Napisane przez Gwizdak

Hmmmmm plan na dzisiaj..... kurczę nie wiem Muszę pomyśleć.... Może go po prostu wyciągnę za rękaw do jubilera i powiem - kup mi TOOOOO

Rety, zmasakrowało mi nastrój..... @ przybyła wczoraj, wiec się pozwijałam w bólu, a tż łagodził cały wieczór donosząc słodycze Od dzisiaj rana mam huśtawkę nastrojów a teraz mnie zmasakrowało.....

a wzięłaś sobie tabletke?

[butterfly20]

Napisane przez pagka

Fajnie wyszło Trzeba gnębić

Przecież to jest wyrwane z kontekstu...

[Choji]

Motylku, szkoda sobie głowy zaprzątać

[arrakis]

ajjj dziewczyny - wariatki z was

no to tyle...bo jakos nie mam weny na pisanie ...

[gwiazdeczka26]

Hejka Wrocilam do swiata zywych - w piatek w nocy w pracy zlapala mnie jakas grypa zoladkowa lub tym podobne swinstwo i cala sobote i niedziele przespalam, na zmiane z wizytami w toalecie Masakra. Nie nadrobilam wszystkiego, ale widze ze Gwizdak ostro walczy ze Zespolem sztywnych Kolan hehe- popieram w calej rozciaglosci i trzymam kciuki.Musi byc przynajmniej jedna w tej czesci a juz duzo czasu do jej konca nie zostalo.
Ja tez zabieram sie do rzeczy i na dzisiaj zaplanowalam powazna rozmowe z TZtem.No bo w koncu mial byc pierdzionek do konca roku i dup... Nie chodzi o sam fakt pierscionka i zareczyn, ale musze czarno na bialym byc pewna ze on chce slub, wesele i cala reszte z tym zwiazana, bo cos ostatnio mi sie wydaje ze niebardzo mu do tego... No wiec, nie bede sie stresowac tylko powazna rozmowa i tyle.Jestesmy dorosli, a poza tym jak chce slub w 2011 to przydaloby sie zaczac go organizowac pomalutku, a przede wszystkim zaczac odkladac pieniazki.Nie chce zyc w niepewnosci - ja tu sukienki podpatruje a jeszcze sie okaze ze nie bede miala tej przyjemnosci zeby ja zalozyc Chce wiedziec co i jak- i dzisiaj sie dowiem.A pierscionek moze byc pozniej, kiedykolwiek mu zmiekna kolana..

[OlkaR]

http://www.youtube.com/watch?v=4BkFq7sPRX4

Dostalam linka od kolegi... wypowiedzcie się...

[crozee]

gwiazdeczko, trzymam kciuki za rozmowe! ;*

[katarakta]

Napisane przez Gwizdak

w jakiej sprawie?

W sprawie kolokwium 2 termin

[madziamacius8786]

Napisane przez Choji

pyzy do obiadu? to wyższa szkoła jazdy moe ktoś chciał/chce pokazać wyższym sferom ze jedzenie plebsu też jest dobre?
A tak serio to nie wyobrażam sobie pyz na obiad weselny...


Motylku co do Twojego posta to

weźcie mnie do nauki wygońcie...na ten weekend 5 zaliczeń...

do nauki leniuszku !

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

Napisane przez OlkaR

Odnośnie Cichopek- wyjaśniłam już wcześniej

Słuchaj, jak nie bedzie chciał paść to robisz tak. Wołasz go "chodź tu!"- bez zbędnych słodkości. On do Ciebie podchodzi, stajecie twarzą w twarz. On pyta co od niego chcesz. Ty, nie dając mu chwili na zastanowienie kładziesz dłonie na jego barkach, z kolanka mu w splot słoneczny i krzyczysz "na kolana chamie!" i przy okazji dociskasz do podłogi (to na wypadek, gdyby sam kopniak nie zdał egzaminu)..

Mój, jak to mama mówi "jest nieszczęśliwym człowiekiem, takich powinno się leczyć ale szkoda mi go do psychiatryka oddać"

Skoro tak.... to liż ile chcesz

hahaha..dobreee w ostateczności to zastosuje ...

Napisane przez crozee

u nas mowi sie 'cieplym moczem'
aaaaaaaaaaaaale mi sie nic nie chce......... jutro dwa mega koła....

i jak umiesz coś na nie? czy bedzie improwizacja?

[arrakis]

macie filmik - kot kolezanki usilujacy zjesc kaktusa
http://www.youtube.com/watch?v=hgJxAdtG2ns

[butterfly20]

Hmm co do pyz to nie wiem...ale "Od dziś" Paulli to konieczność na eleganckim weselu.

A u Nas znowu jest kłotnia o zespół.Wrrrrr

[carmelova]

Napisane przez OlkaR

http://www.youtube.com/watch?v=4BkFq7sPRX4

Dostalam linka od kolegi... wypowiedzcie się...

Obejrzałam bez dźwięku, więc pewnie nie poczułam do końca nastroju, ale mnie mnie było to bardzo wzruszające... Ehh... Widziałam jak w tej kobiecie budziła się nadzieja, na jej twarzy pojawiał się uśmiech, a potem taki kubeł zimnej wody. Przykre...

[aleksandrettaa]

gwiazdeczka26 trzymam kciuki za rozmowę. Mam nadzieję, że ustalicie coś konkretnego. Rozumiem Cię. My niby kiedyś ustaliliśmy, że pobierzemy się w 2011 po czym temat umarł. Widać też będzie trzeba przeprowadzić rozmowę.

[OlkaR]

Napisane przez carmelova

Obejrzałam bez dźwięku, więc pewnie nie poczułam do końca nastroju, ale mnie mnie było to bardzo wzruszające... Ehh... Widziałam jak w tej kobiecie budziła się nadzieja, na jej twarzy pojawiał się uśmiech, a potem taki kubeł zimnej wody. Przykre...

Dokładnie... jeszcze z taką radością wybiegła z wagonu... Ale moim zdaniem taki hmm... życiowy(?) ten filmik. Bo często tak jest że ktoś budzi w nas nadzieje a potem nagle jakby uderzył w policzek.

[madziamacius8786]

Napisane przez carmelova

Ha! Wy tylko gadacie a ja działam! Zaprosiłam mojego Tżta na kolację do naszej ulubionej włoskiej knajpki przy Rynku! A nóż widelec mi sie oświadczy Czekajcie na relację w środę

o super a może on pomyśli,że to Ty chcesz się oświadczyć?

Napisane przez lasoa

hej

hej

Napisane przez gwiazdeczka26

Hejka Wrocilam do swiata zywych - w piatek w nocy w pracy zlapala mnie jakas grypa zoladkowa lub tym podobne swinstwo i cala sobote i niedziele przespalam, na zmiane z wizytami w toalecie Masakra. Nie nadrobilam wszystkiego, ale widze ze Gwizdak ostro walczy ze Zespolem sztywnych Kolan hehe- popieram w calej rozciaglosci i trzymam kciuki.Musi byc przynajmniej jedna w tej czesci a juz duzo czasu do jej konca nie zostalo.
Ja tez zabieram sie do rzeczy i na dzisiaj zaplanowalam powazna rozmowe z TZtem.No bo w koncu mial byc pierdzionek do konca roku i dup... Nie chodzi o sam fakt pierscionka i zareczyn, ale musze czarno na bialym byc pewna ze on chce slub, wesele i cala reszte z tym zwiazana, bo cos ostatnio mi sie wydaje ze niebardzo mu do tego... No wiec, nie bede sie stresowac tylko powazna rozmowa i tyle.Jestesmy dorosli, a poza tym jak chce slub w 2011 to przydaloby sie zaczac go organizowac pomalutku, a przede wszystkim zaczac odkladac pieniazki.Nie chce zyc w niepewnosci - ja tu sukienki podpatruje a jeszcze sie okaze ze nie bede miala tej przyjemnosci zeby ja zalozyc Chce wiedziec co i jak- i dzisiaj sie dowiem.A pierscionek moze byc pozniej, kiedykolwiek mu zmiekna kolana..

trzymam kciuki za rozmowę

Napisane przez OlkaR

http://www.youtube.com/watch?v=4BkFq7sPRX4

Dostalam linka od kolegi... wypowiedzcie się...

ojjjj szkoda mi się zrobiło tej kobiety..miała chyba nadzieję,że znalazł się facet który naprawdę poważnie myśli o Miłości a to skecz..a ona taka zadowolona wysiadla :/...

[carmelova]

Napisane przez butterfly20

Hmm co do pyz to nie wiem...ale "Od dziś" Paulli to konieczność na eleganckim weselu.

A u Nas znowu jest kłotnia o zespół.Wrrrrr

Dżizas...żartujesz?

[frezyjka85]

dzień doberek

Napisane przez Claris

Eeee coś Ty to bym się bała, że nikt nie kupi, w końcu suknia dopasowana do mnie, co z tego, że nowa..

a to musisz osobiście przyjść i zrealizować ten kupon rabatowy? bo rozumiem że dostałaś jakiś kupon??? i mnie chodziło o to żebyś spróbowała sprzedać ten kupon rabatowy komuś kto akurat planuje kupić tam suknnię.... jak dostanie rabat na 600zł za np. 500zł to zawsze będzie o 100 doprzodu a Ty dołożysz do sukni w innym wymarzonym salonie...
no chyba że ten rabat jest przyznawany na nazwisko to gorzej :/

[madziamacius8786]

Napisane przez arrakis

macie filmik - kot kolezanki usilujacy zjesc kaktusa
http://www.youtube.com/watch?v=hgJxAdtG2ns

hehe słodziutki głupiutki kotek igiełki go kuły a on dalej to wpierniczał

Napisane przez butterfly20

Hmm co do pyz to nie wiem...ale "Od dziś" Paulli to konieczność na eleganckim weselu.

A u Nas znowu jest kłotnia o zespół.Wrrrrr

a o co konkretnie ta kłótnia? zdecydujcie w końcu sami z Tż..wpłaccie zaliczke tam gdzie Wam się podoba, skończą się te kłotnie..

[arrakis]

Napisane przez madziamacius8786

hehe słodziutki głupiutki kotek igiełki go kuły a on dalej to wpierniczał

no wlasnie to bylo w tym najlepsze
na zywo to wygladalo jeszcze zabawniej

[madziamacius8786]

Napisane przez arrakis

no wlasnie to bylo w tym najlepsze
na zywo to wygladalo jeszcze zabawniej

domyślam się mnie zawsze zastanawia co sobie myślą takie zwierzaczki gryząc różne kłujące rzeczy

[butterfly20]

Napisane przez madziamacius8786

hehe słodziutki głupiutki kotek igiełki go kuły a on dalej to wpierniczał



a o co konkretnie ta kłótnia? zdecydujcie w końcu sami z Tż..wpłaccie zaliczke tam gdzie Wam się podoba, skończą się te kłotnie..

Nie kłotnia z TŻem.My jesteśmy zgodni w tych tematach.
Kłotnia raczej o to,że teraz siostra TŻa Nas przekonuje do swoich racji.Następna...


Carmi no pewnie,że mówię serio.Grape nieprawdaż??



A dzisiaj rano byłam jeszcze wnerwiona po wczorajszej kłótni.Nie zalożyłam pieszczonka,bo nie chciałam.
TŻ do mnie przyszedł,pogodziliśmy się i on tak usiadł naprzeciwko nie i pyta czemu nie mam pierścionka.Powiedziałam mu co i jak,a on na to,że zdecydowanie ładniej moja dłoń wygląda z pierścionkiem,a najpiekniej będzie wyglądać z obrączką. Pytał mnie gdzie dam pierścionek jak będę miec obrączkę,bo nie wiedział jak to jest.Mój kochany kochany.
W każdym razie śmialismy się,że jego obrączka pewnie będzie dwa razy większa niż moja,bo on ma duuuże dłonie i palce

[OlkaR]

Napisane przez madziamacius8786

domyślam się mnie zawsze zastanawia co sobie myślą takie zwierzaczki gryząc różne kłujące rzeczy

"Ty do mnie z kolcami a ja i tak cię zjem" ?

[Grapefrutka]

Napisane przez butterfly20

Carmi no pewnie,że mówię serio.Grape nieprawdaż??

łłłłooooszszszsz Ty mendo jedna już Ci nigdy nie napisze nic w tajemnicy
a co do pytania to : "no ba!! inaczej być przecie nie może"

[OlkaR]

Ja się na razie zmywam bo mam do wykucia parę...naście recept. No i muszę się pojawić o 17 na uczelni, żeby powiedzieć panu "dzień dobry, nie podchodzę do kolokwium".
Życie boli...

[carmelova]

Butterflajku a do tej Paulli obowiązkowo "kochanych rodziców mam" co nie?
No i "już mi niosą suknię z welonem "
Będzie klasa

Wczoraj rozmawialiśmy o targach i wygranej Claris (trochę pomieszałam fakty, żeby nie myslał za dużo :P - z Claris zrobiłam koleżankę z pracy )
B.: a jakby Cię ktoś zapytał jaki mam rozmiar buta?
ja: 44
B.: ok, a jakby Cię zapytano, jak mam na drugie imię?
ja: Wojciech
B. Ok, to wygraną mamy jak w banku, gorzej jak mnei zapytają o rozmiar Twojego palca...to leżymy. Nie możemy do tego dopuścić. To jaki masz ten rozmiar?????
ja: 10 lub 11
no i koniec.
Myślicie czy to coś znaczy i mogę się już podniecać?