Scent Bar XII

[Redhaired Witch]

Napisane przez Polly_

zazdraszam...a o mały figiel sama byłabym w Londynie pod koniec stycznia....ale TZ nie chciał w zimie

U nas siła wyższa - koncert Rammsteina a w Polsce skończyły się bilety TŻ koniecznie chciał jechać, ja koniecznie chciałam nawiedzić kiedyś Londyn i wyszło dwa w jednym.

Napisane przez skarbiatko

a ja nie lubię suszi ani niczego podobnego ani krabów ani kalmarów ani krewetek ani innych ośmiornic-pod tym względem jestem "starodawna"

Hehe, u mnie na stole królują krewetki i paluszki krabowe. Kiełki, awokado, przeostra papryka, sosy, chińszczyzna, japońszczyzna... Jakbym miała kasę to codziennie jadałabym sushi i ślimaki z masłem czosnkowym

[Pin up girl]

Dziękuję wszystkim za wsparcie mentalne
Pisałam od 9:55 do 10:40.
Wyniki w czwartek. Pozostaje mi się modlić...

Za to mnie facet od metod wkur*** niesamowicie.
Stwierdził, że w związku z nieobecnościami oraz niepisaniem dwóch kół (które były wtedy, kiedy byłam nieobecna, bo byłam chora), mimo, że mam usprawiedliwienia, nie może zaliczyć mi ćwiczeń, a tym samym dopuścić do egzaminu.
Zdaje się więc, że I rok rozpoczną od warunku... Salve Regina...

[escritora]

Red, czy ty może też tak masz, że jak się jedzeniem nie można ogolić, to nie ma zabawy? Bo jak posiłkiem nie można się pociąć, to jakoś tak nie czuje, że żyję

[feliz1984]

Katar mi wylatuje nosem i oczami Aj chejt!

[La bamba]

macham wszystkim

rozpoczęłam maraton naukowy,maj gad jak mi sie nie chce trzymajcie jutro z amnie kciuki obym zaliczyła to cholerstwo

miłego popołudnia życzę!!!



p.s. Pin up negocjuj napewno się uda zaliczyć przedmiot (kciuki)

[Redhaired Witch]

Napisane przez escritora

Red, czy ty może też tak masz, że jak się jedzeniem nie można ogolić, to nie ma zabawy? Bo jak posiłkiem nie można się pociąć, to jakoś tak nie czuje, że żyję

No w sumie, jeśli się przy jedzeniu nie popłaczę to nie czuję się w pełni najedzona Papryczki piri-piri próbuję wciskać gdzie się da (oczywiście jogurty wciągam same...)

[escritora]

Napisane przez Redhaired Witch

No w sumie, jeśli się przy jedzeniu nie popłaczę to nie czuję się w pełni najedzona Papryczki piri-piri próbuję wciskać gdzie się da (oczywiście jogurty wciągam same...)

Do jogurtu się nie opłaca dodawać, bo przecież jogurt łagodzi Większa część "kolekcji" moich przypraw, to ostre papryki z różnych stron świata, ostre meksykańskie sosy itp., a nawet ciachające papryczki... wyhodowane przez mojego tatę. No życie na ostro jest pękne

[Redhaired Witch]

Napisane przez escritora

Do jogurtu się nie opłaca dodawać, bo przecież jogurt łagodzi Większa część "kolekcji" moich przypraw, to ostre papryki z różnych stron świata, ostre meksykańskie sosy itp., a nawet ciachające papryczki... wyhodowane przez mojego tatę. No życie na ostro jest pękne

O tak A najzabawniej jest kiedy ktoś mówi "co jesz? daj spróbować!" TŻ już się oduczył. Niestety właśnie próbuję przejść na dietę i będę wcinać jajka, chude sery, ostrości tu nie pasują...
I zazdroszczę przydomowej hodowli

Ach, zgłodniałam a tu jeszcze prawie godzina w robocie...

[dzika truskawa]

Napisane przez Maja102

Ja wczoraj wzięłam goracą kapiel (bo zatoki dokuczały) i poszłam spać. Dziś rano wstałam i stwierdzłam, że w nocy nie padało ani nie wiało, więc jadę na pociąg samochodem.
Gooopi pomysł...
Ledwie się dowlekłam po śniegu, na stacji takie zaspy, że kto wjechał na parking, ten już nie mógł wyjechać
W dodatku tak mnie głwa i zatoki napierdzielać zaczęły, że stwierdziłam, że nie dam rady
Poprosiłam jakiś 2 panów, żeby mi pomogli auto pod górkę z parkingu wypchnać i wróciłam do domu . Jadę niedługo do lekarza, zeby mi coś na zatoki dał.
Kurrrr********* jak ja nienawidze zimy!!!!

Ja też nienawidzę. Całą drogę na uczelnię rozwazałam perspektywy emigracji do Brazylii

Napisane przez Polly_

moze coś poradziecie jak zorganizować "mój pierwszy raz" z sushi ?

W supermarketach można kupić specjalny ryż z łopatologiczną instrukcją obsługi, glony do zawijania, matę bambusową, bez większych problemów Ja od razu rzuciłam sie na głęboką wodę i sushi zrobiłam sobie sama. Aczkolwiek chętnie udałabym się do jakiejs knajpy, żeby sprawdzić czy mój wytwór przypomina to czym sushi powinno być czymkolwiek poza wyglądem. A - widziałam też gotowe sushi do kupienia w Delimie.

Napisane przez anastazjaaa2

Miłego dnia

I nech już skończy się ta zima

Właśnie!

Napisane przez cl chlor

w sprawie Zmierzchu- chciałam być na czasie z nastolatkami i obejrzałam w sobotę 1-ą część razem z 10-letnią córką. Leżałysmy ze śmiechu na kanapie co 5minut- ...ta mimika rodem z brazylijskiej telenoweliwidać mężczyźni o zielonej skórze i TAK głębokim spojrzeniu nie są w naszym typie...

Napisane przez gryx82

Kolęda jutro, a jestem jedynym domownikiem, który będzie w domu To mi się nie podoba...

Wybądź gdzieś

Napisane przez hecate

Bo rajstopki to passe sa, poza tym trzeba zaprezentowac opalenizne/bladosc/celulit/jedrna noge. No i skarpetuncie do sandalkow/peep toe nie pasuje.
A jak masz katane to musisz oddac do szatni i pamietac o niej a jak morde zalejesz, ze sie tarzasz i czolgasz to ciezko. No i sukienusie zakrywac? No daj spokoj - lans od momentu wyjscia z domu do momentu powrotu.

Niektore to jeszcze zrozumiem bo jada do klubu taksowka i taksowka wracaja. Ale te w autobusach w styczniu sa najlepsze jak juz takie sinawe sie robia.

Ło matko bosko

Napisane przez Pin up girl

Za to mnie facet od metod wkur*** niesamowicie.
Stwierdził, że w związku z nieobecnościami oraz niepisaniem dwóch kół (które były wtedy, kiedy byłam nieobecna, bo byłam chora), mimo, że mam usprawiedliwienia, nie może zaliczyć mi ćwiczeń, a tym samym dopuścić do egzaminu.
Zdaje się więc, że I rok rozpoczną od warunku... Salve Regina...

Porozmawiaj z nim jeszcze, no bez przesady, chyba taki nie jest tępy, żeby nie zrozumieć oczywistej sprawy. Może jak zadeklarujesz że zaliczysz te kolokwia (i zaliczysz) to da zaliczenie? Trzymam kciuki A jak z nim nie da rady to może do dziekana idź?

Napisane przez feliz1984

Katar mi wylatuje nosem i oczami Aj chejt!

Napisane przez La bamba

macham wszystkim

rozpoczęłam maraton naukowy,maj gad jak mi sie nie chce trzymajcie jutro z amnie kciuki obym zaliczyła to cholerstwo

Mi też się strasznie nie chce Ale dwa kolokwia juz dziś zdałam Jeszcze tylko jedno a później masakryczna sesja

[Pin up girl]

Napisane przez dzika truskawa

Porozmawiaj z nim jeszcze, no bez przesady, chyba taki nie jest tępy, żeby nie zrozumieć oczywistej sprawy. Może jak zadeklarujesz że zaliczysz te kolokwia (i zaliczysz) to da zaliczenie? Trzymam kciuki A jak z nim nie da rady to może do dziekana idź?

Sama mu zaproponowałam że mogę zdawać te dwa koła w przyszły poniedziałek, ale stwierdził, że w obliczu tylu nieobecności nie da rady. I sam mnie odesłał do prodziekana ds. studenckich celem znalezienia wyjścia. Jeśli ten nic nie zaradzi, to dziekan mnie czeka. I warunek pewnie.
Byle by mi to nie pokrzyżowało planów związanych z tym kierunkiem...


PS. Wszystkim uciskanym przez szkolnictwo wyższe przesyłam resztki pozytywnej energii

[dzika truskawa]

Napisane przez Pin up girl

Sama mu zaproponowałam że mogę zdawać te dwa koła w przyszły poniedziałek, ale stwierdził, że w obliczu tylu nieobecności nie da rady. I sam mnie odesłał do prodziekana ds. studenckich celem znalezienia wyjścia. Jeśli ten nic nie zaradzi, to dziekan mnie czeka. I warunek pewnie.
Byle by mi to nie pokrzyżowało planów związanych z tym kierunkiem...


PS. Wszystkim uciskanym przez szkolnictwo wyższe przesyłam resztki pozytywnej energii

Dureń. wysyłam mu całą negatywną energię jaką jestem w stanie wyemitować Mam nadzieję, że prodziekana masz sensowniejszego. Te nieobecności masz jakos usprawiedliwione, lekarz czy coś w tym stylu?

[Maja102]

Napisane przez escritora

No życie na ostro jest pękne

Napisane przez dzika truskawa

Ja też nienawidzę. Całą drogę na uczelnię rozwazałam perspektywy emigracji do Brazylii

rzućmy wszystko w cholerę i jedźmy do Brazylii...

[Ewusia_marchew]

Napisane przez skarbiatko

U mnie się p***doli od półtora roku...jestem już zmęczona tym.....:rycze-markam:

Napisane przez Soso

Pełna scena seksu w Avatarze w wersji kinowej została wycięta (coby 13latki mogły na film pójść), za to w wersji DVD jest w całości

W Avatarze muzyka jest świetna A trailer moim zdaniem nie oddaje nawet w połowie charakteru filmu.

idę w środę do kina zobaczyć czym się wszyscy tak ekscytują

Napisane przez Polly_

no tak łatwo powiedziec.....
msiałabym z kims doświadczonym...no i jakoms wiedze teoretyczną nabyc wczesniej ....
co zamówic, jak sie to je...coby jakiegoś pafona nie strzelic

jak ja byłam pierwszy (i jak na razie ostatni ) raz na sushi to w ogóle nie wiedziałam o co kaman Byliśmy większa grupą (to było spotkanie przedświąteczne z pracy) więc pan kelner przyszedł i wszystko po kolei wytłumaczył. Od trzymania pałeczek poprzez kolejność jedzenia po to, która część naszego zestawu jest z czego zrobiona. Oczywiście pałeczkami jeść nie umiałam, a że byłam po całym dniu na nogach i od śniadania nic nie jadłam wiec był to dla mnie rodzaj wymyślnej tortury no ale jakoś sobie poradziłam, ostatecznie nie bolało

Napisane przez hecate

Bo rajstopki to passe sa, poza tym trzeba zaprezentowac opalenizne/bladosc/celulit/jedrna noge. No i skarpetuncie do sandalkow/peep toe nie pasuje.
A jak masz katane to musisz oddac do szatni i pamietac o niej a jak morde zalejesz, ze sie tarzasz i czolgasz to ciezko. No i sukienusie zakrywac? No daj spokoj - lans od momentu wyjscia z domu do momentu powrotu.

Niektore to jeszcze zrozumiem bo jada do klubu taksowka i taksowka wracaja. Ale te w autobusach w styczniu sa najlepsze jak juz takie sinawe sie robia.

Napisane przez Maja102

Niech już się to zimne cholerstwo skończy!!!!

Ja chce do cieplejszego klimatu!!!!

współczuję tej drogi do pracy
ja też nienawidzę zimy

Napisane przez Pin up girl

Dziękuję wszystkim za wsparcie mentalne
Pisałam od 9:55 do 10:40.
Wyniki w czwartek. Pozostaje mi się modlić...

Za to mnie facet od metod wkur*** niesamowicie.
Stwierdził, że w związku z nieobecnościami oraz niepisaniem dwóch kół (które były wtedy, kiedy byłam nieobecna, bo byłam chora), mimo, że mam usprawiedliwienia, nie może zaliczyć mi ćwiczeń, a tym samym dopuścić do egzaminu.
Zdaje się więc, że I rok rozpoczną od warunku... Salve Regina...

Idź do dziekana i na spokojnie mu wyjaśnij jak się ma sprawa. Nie sądzę żeby ten wykładowca miał prawo Ci nie pozwolić podchodzić do zaliczenia, skoro masz usprawiedliwianie ....

Napisane przez La bamba

macham wszystkim

rozpoczęłam maraton naukowy,maj gad jak mi sie nie chce trzymajcie jutro z amnie kciuki obym zaliczyła to cholerstwo

powodzenia

Napisane przez escritora

Do jogurtu się nie opłaca dodawać, bo przecież jogurt łagodzi Większa część "kolekcji" moich przypraw, to ostre papryki z różnych stron świata, ostre meksykańskie sosy itp., a nawet ciachające papryczki... wyhodowane przez mojego tatę. No życie na ostro jest pękne

Nie mam siły, a muszę posprzątać i popracować jeszcze potrzebuję wiosny bo mi się zapas energii kończy

[dzika truskawa]

Napisane przez Maja102

rzućmy wszystko w cholerę i jedźmy do Brazylii...

O tak!!!!!!

[lady_poison]

Napisane przez Polly_

no tak łatwo powiedziec.....
msiałabym z kims doświadczonym...no i jakoms wiedze teoretyczną nabyc wczesniej ....
co zamówic, jak sie to je...coby jakiegoś pafona nie strzelic
chyba jednak wolałaby w domowym zaciszu potestowac ...mozna kupic jakies gotowe sushi w markecie ?

Polly, pójdziemy razem. Dwie niedoświadczone proszące obsługę o uświadomienie

Napisane przez Maja102

Dostałam torbę leków i już 8 dych poszło się ryćkać

Napisane przez gryx82

Kolęda jutro, a jestem jedynym domownikiem, który będzie w domu To mi się nie podoba...

Ale Cię załatwili. No to Gryxie będziesz miał okazję zabłysnąć
A Jezuska przybiłeś?

Napisane przez Polly_

chciałabym umiec nawijać bezsensu...zawsze mam pustke w głowie-bo o czym ja mam nawijac do obcych ludzi

Ja pod tym względem - też masakra. Poznawanie nowych ludzi i w ogóle niezobowiązujące gatki-szmatki z osobami, których nie znam.Dzikus jestem

Wyszłam dziś kulturalnie wcześnie z pracy, pociąg mi się nie spóźnił, wsiadam do busa... i co?
Mini stłuczkę mieliśmy. Godzinę w środku siedziałam aż pospisują co trzeba. Żebym wiedziała, że tyle to będzie trwało pojechałabym następnym

[Pin up girl]

Napisane przez dzika truskawa

Dureń. wysyłam mu całą negatywną energię jaką jestem w stanie wyemitować Mam nadzieję, że prodziekana masz sensowniejszego. Te nieobecności masz jakos usprawiedliwione, lekarz czy coś w tym stylu?

Owszem, mam usprawiedliwienia, przedłożyłam mu i tyle.
Na nic to.
Zobaczymy czego dowiem się w czwartek.
A dzisiaj pier***le nie robię. Też mi się trochę odpoczynku należy.

Dziewczyny, znacie jakąś fajną muzykę kabaretową/burleskową, śpiewaną lub instrumentalną, najlepiej z lat 20-50'tych...?
Potrzebuję nowych inspiracji...

[Madzikon85]

Kurcze jak tak czytam o tych mękach w sesji to aż mi tęskno - wiem wariactwo, ale rozważam kolejne jakieś studia czy podyplomówkę po wakacjach rozpocząć

bo czas mam, chęci też, tylko kasy mniej
poza tym mój Mężczyzna to jeszcze kilka lat studiów ma przed sobą jak te swoje wszystkie kierunki pokończy(wzięłam sobie młodszego to mam), to co ja się będę marnować czekaniem, też się będę dokształcać

3mam mocno kciuki za wszystkie zaliczenia, kolokwia egzaminy etc

[Maja102]

Napisane przez Ewusia_marchew

Nie mam siły, a muszę posprzątać i popracować jeszcze potrzebuję wiosny bo mi się zapas energii kończy

ja też...
byle do wiosny...
jak to strasznie i odlegle brzmi... :rycze-smarkam)

Napisane przez dzika truskawa

O tak!!!!!!

Słońce, plaża, Rio... kto emigruje z nami?

Napisane przez lady_poison

Polly, pójdziemy razem. Dwie niedoświadczone proszące obsługę o uświadomienie



Ale Cię załatwili. No to Gryxie będziesz miał okazję zabłysnąć
A Jezuska przybiłeś?

Ja pod tym względem - też masakra. Poznawanie nowych ludzi i w ogóle niezobowiązujące gatki-szmatki z osobami, których nie znam.Dzikus jestem

Wyszłam dziś kulturalnie wcześnie z pracy, pociąg mi się nie spóźnił, wsiadam do busa... i co?
Mini stłuczkę mieliśmy. Godzinę w środku siedziałam aż pospisują co trzeba. Żebym wiedziała, że tyle to będzie trwało pojechałabym następnym

boeactwo

Napisane przez Pin up girl

Owszem, mam usprawiedliwienia, przedłożyłam mu i tyle.
Na nic to.
Zobaczymy czego dowiem się w czwartek.
A dzisiaj pier***le nie robię. Też mi się trochę odpoczynku należy.

Dziewczyny, znacie jakąś fajną muzykę kabaretową/burleskową, śpiewaną lub instrumentalną, najlepiej z lat 20-50'tych...?
Potrzebuję nowych inspiracji...

może coś ze starych filmów... Sexappeal to nasz broń kobieca? Miłość ci wszysto wybaczy...
Albo coś z filmu Kabaret

[Pin up girl]

Napisane przez Maja102

może coś ze starych filmów... Sexappeal to nasz broń kobieca? Miłość ci wszysto wybaczy...
Albo coś z filmu Kabaret

No właśnie te znam już... A teraz szukam takich mniej znanych staroci...

[Murszafka]

Napisane przez skarbiatko

Maju masz zarąbisty podpis

a ja nie lubię suszi ani niczego podobnego ani krabów ani kalmarów ani krewetek ani innych ośmiornic-pod tym względem jestem "starodawna"

Mam tak samo -żadnych robali i nic, co już ktoś wcześniej miał w ustach -czytaj -ozorków

Napisane przez feliz1984

Katar mi wylatuje nosem i oczami Aj chejt!

Trzymaj się...

Napisane przez Madzikon85

Kurcze jak tak czytam o tych mękach w sesji to aż mi tęskno - wiem wariactwo, ale rozważam kolejne jakieś studia czy podyplomówkę po wakacjach rozpocząć

bo czas mam, chęci też, tylko kasy mniej

Mi się też nauk zachciało i rozpoczęłam właśnie naukę arabskiego Bo to, co potrafię, to jakieś kalectwo...

[Madzikon85]

Napisane przez Murszafka

Mi się też nauk zachciało i rozpoczęłam właśnie naukę arabskiego Bo to, co potrafię, to jakieś kalectwo...

Osz Ty arabskiego? Będziesz szeptać potem baśnie z 1001 nocy

Ja na razie tylko angielski szkolę i przymierzam się do hiszpańskiego, ale coś mi to przymierzanie sie nie idzie

[madziczka]

Napisane przez Sabbath

Pamiętacie tę scenę w Alien Resurrection kiedy General Perez w swoim gabinecie częstuje Eglyna whiskey w kostce?

No, ba!

Witam wszystkich.

[skarbiatko]

Napisane przez gryx82

Mówię Ci - to wina remontu Musicie się szybko z tym uporać, a będzie lepiej

Trzymam



Dieta?

Częsciowo też na pewno ileż można żyć bez mebli i w takim syfie,ale też i inne rzeczy się napiętrzyły
Firma ma się średnio,w zeszłym roku mieliśmy więcej strat niż zysku,cięzko się do tej pory pozbierać finansowo...

no tak w zasadzie dieta..bo się nie zmieściłam w fajne spodnie w Reserved

Ja nieświadomie (albo świadome to jest ) kreuję jakąś taka "aurę niedostępności" Pewnie się boję odrzucenia, albo coś w tym stylu

Ja też taka jestem.... może nie chodzi o odrzucenie ale żeby nie dać się zranić
NIe chowaj się w tej paskudnej torbie,to wcale nie jest dziwne....normalny odruch obronny człowieka myślącego

Kolęda jutro, a jestem jedynym domownikiem, który będzie w domu To mi się nie podoba...

I co będzie? kropidło naszykowałeś?


aaaa wieści z meteorytowego frontu mam:
rzeczywiście idzie zrobić tak żeby być młodszom kilka dni ćwiczeń i się udało,umiem się odpowiednio pomaziać ,dodatkowo walę czerwony(! ) albo różowy róż -bardzo deliaktny efekt daje i wyglądam jak janioł

druga wieść ,chyba głownie do Polly: to serum z AA prasujące zmarchy działa

[Madzikon85]

Napisane przez madziczka

Witam wszystkich.

[Maja102]

Napisane przez Murszafka

Mam tak samo -żadnych robali i nic, co już ktoś wcześniej miał w ustach -czytaj -ozorków

z tymi ozorkami, to Ci się udało
Ja mam blokade przed flaczkami i wątróbką (z powodu zapachu)
Za to krewetki jadłam - dobre

Pin up - znalazłam info o jakiejś składance polskich staroci "Od Momusa do Alibaby"
(tutaj spis kawałków http://forum.o2.pl/nowy.php?id_p=4767889&id_c=11323561)

[Madzikon85]

Napisane przez Maja102

z tymi ozorkami, to Ci się udało
Ja mam blokade przed flaczkami i wątróbką (z powodu zapachu)
Za to krewetki jadłam - dobre

To flaczki śmierdzą ?

Ja nie zauważyłam i jeść lubię - nie lubię tylko myśleć z czego to jest zrobione

[gryx82]

Napisane przez skarbiatko

a ja nie lubię suszi ani niczego podobnego ani krabów ani kalmarów ani krewetek ani innych ośmiornic-pod tym względem jestem "starodawna"

Uwielbiam owoce morza, pod każdą postacią

Pizza Frutti di Mare () mi się zamarzyła, ale od dzisiaj głodówka

Napisane przez Pin up girl

Za to mnie facet od metod wkur*** niesamowicie...

Paranoja jakaś (choć znam ja takie typy, co to sami sobie reguły ustalają, jak w prywatnym kołchozie) Tak czy siak - trzymam za pozytywne zakończenie sprawy

Napisane przez feliz1984

Katar mi wylatuje nosem i oczami Aj chejt!

Napisane przez La bamba

trzymajcie jutro z amnie kciuki obym zaliczyła to cholerstwo

Mówisz i masz --->

Napisane przez dzika truskawa

Wybądź gdzieś

Matka by się mnie wyrzekła...

Napisane przez lady_poison

A Jezuska przybiłeś?

To u siostry w domu było

Napisane przez Murszafka

Mam tak samo -żadnych robali i nic, co już ktoś wcześniej miał w ustach -czytaj -ozorków

Ozory w galarecie pyszne są

---

Coś dla miłośników zimy

BESKIDY

12 sierpnia

Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu. Boże jak tu pięknie.
Drzewa
wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać,
kiedy
pokryją się śniegiem.

14 października

Beskidy są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście
zmieniły
kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę
po
okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniałe! Jestem pewien, że
to
najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boże, jak
mi się
tu podoba.

11 listopada

Wkrótce zaczyna się sezon polowania . Nie mogę sobie wyobrazić, jak
ktoś
może chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak jeleń. Mam nadzieję,
że
wreszcie
zacznie padać śnieg.

2 grudnia

Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było
przykryte
białą kołdrą. Widok jak pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszliśmy
na
zewnątrz,
odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową.
Zrobiliśmy
sobie świetną bitwę śnieżną (wygrałem yes, yes, yes! ), a potem
przyjechał
pług śnieżny, zasypał to co odśnieżyliśmy i znowu musieliśmy
odśnieżyć
drogę
dojazdową. Kocham Beskidy.

12 grudnia

Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył
dowcip z
drogą
dojazdową. Po prostu kocham to miejsce.

19 grudnia

Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną
drogę
dojazdową nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony
odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny.

22 grudnia
Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe
dłonie
mam w
pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, że pług śnieżny czeka
tuż za
rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. S****ysyn!

25 grudnia
Wesołych *******onych Świąt! Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak
kiedyś
wpadnie mi w ręce ten s****ysyn od pługu śnieżnego... przysięgam -
zabiję.
Nie rozumiem, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby rozpuściła to
gówno.

27 grudnia

Znowu to białe ☠☠☠☠☠☠☠☠ spadło w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem
nosa, z
wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy
przejechał
pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą
białego
gówna. Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia pięć centymetrów
tej nocy.
Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?

28 grudnia

Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt pięć
centymetrów
tego
białego kurestwa. Teraz to nie odtaje nawet do lata. Pług śnieżny
ugrzązł w
zaspie a ten chuj przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę! Powiedziałem
mu, że
sześć już połamałem kiedy odgarniałem to gówno z mojej drogi
dojazdowej, a
potem ostatnią roz*******iłem o jego zakuty łeb.

4 stycznia
Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do
jedzenia i
kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi *******ony jeleń i całkiem
go
roz***ał. Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te
s****ysyńskie jelenie. Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w
sezonie!

3 maja

Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak
zardzewiał od
tej ***anej soli, którą posypują drogi.
18 maja
Przeprowadziłem się z powrotem do miasta. Nie mogę sobie wyobrazić,
jak
ktoś
kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś zadupiu
w
Beskidach.

[Maja102]

Napisane przez Madzikon85

To flaczki śmierdzą ?

Ja nie zauważyłam i jeść lubię - nie lubię tylko myśleć z czego to jest zrobione

za jelitami i podrobami nie przepadam

[Madzikon85]

a mi moja Miłość proponował ostatnio, że wyjedziemy ale w Bieszczady i zbudujemy sobie igloo, a latem szałas - nie zgodziłam się

[Pin up girl]

Napisane przez Maja102

Pin up - znalazłam info o jakiejś składance polskich staroci "Od Momusa do Alibaby"
(tutaj spis kawałków http://forum.o2.pl/nowy.php?id_p=4767889&id_c=11323561)

Górecka, Zimińska, Pogorzelska... Świetne artystki...
Dziękuję, chętnie sobie przypomnę...

A tymczasem mi o taki burleskowy kabaret chodzi, coś na kształt wspomnianego Kabaretu, Moulin Rouge albo np. Pink Panther, żeby zobrazować...
Ale mam wymagania