Rozstanie z facetem - część 8 :( - Strona 37 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-01-12, 21:53   #1081
monika192
Rozeznanie
 
Avatar monika192
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: obecnie Poznań :)
Wiadomości: 789
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez smile_ Pokaż wiadomość
Moze jestem naiwna, ale skomentuje...
No to dziwne, ze wolisz sie dalej pakowac w to bagno zamiast probowac sie wydostac - bo na moj gust to nic innego nie robisz tylko myslisz jak go sklonic, zeby przychodzil tez do Ciebie(poza milionem innych panieniek, ktore odwiedza). To jest ponizej godnosci ludzkiej! Nie jestem w stanie sobie takiej sytuacji nawet wyobrazic - chyba jestem inna jakas, ze mysle, ze takie historie sa wymyslane...
Zamiast cwiczyc nie myslenie o nim, probowac sie odciac to Ty robisz wszystko, zeby bylo odwrotnie. Olej go bo to jest wiesniak nie z tej ziemi! Nie poznalam w swoim zyciu nikogo rownie prostackiego, bezczelnego, niedorobionego i chamowatego jak on - dlatego to dla mnie postac z kreskowki (scenariusz - horror).


wiesniak i nie rob! hehehe pomysl jakie by miala z nim zycie. ona pracuje, utrzymuje jego, a on zamiast spac w domu szlaja sie po znajomych, i bylch dziewczynach ma sa kra ale rozumiem ja. w uczuciach sie nie wybiera, chociaz gdby po mnie tak jakikolwiek chlopak jezdzil oj to by sie zrobilo ;]
jezcze dodam ze mni zawsze odrzuca od takich wiesniakow. juz samo to ze wysiaduje na czatach to mi sie kojarzy z jakimis zje.bami brzydkimi co nie maja zajecia hehehe

Edytowane przez monika192
Czas edycji: 2010-01-12 o 22:03
monika192 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-12, 22:11   #1082
smile_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 423
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez 88_kasia_88 Pokaż wiadomość
najgorsze jest to,że doskonale zdaje sobie sprawę z tego,że on tak robi bo ja na to pozwalam! nie napisałam nic...myślałam o tym żeby napisać to co mi radziłaś ale stwierdziłam,że lepiej nie. bo jeżeli on by coś odpisał ja bym znowu odpisała i... no ehhh. dobrze,że pracuje całymi dniami to nie mam czasu myśleć. gorzej jest jak wracam do domu... coś czuję,że tym razem jednak to na pewno koniec ostatecznie... chyba za dobrze go znam. wiem,że nie przyzna się do błędu itp. jest mi z tym strasznie ciężko by byliśmy razem prawie 4 lata ale patrząc na to z drugiej strony... zastanawiam się czy ja na pewno byłam szczęśliwa w tym związku. tyle upokorzeń... hmm... wcześniej byłam inna. nie były to może nie wiadomo jakie powarzne związki, po parę miesięcy. ale jeśli chłopak się do mnie raz źle odezwał to to było jego ostatnie słowo które do mnie wypowiedział. a teraz?? co się ze mną stało
Wiem jak to jest Trzeba po prostu sciagnac klapki z oczu i spojrzec juz nie przez rozowe okulary na kogos z kim sie bylo tyle czasu...na to jak Nas traktowal, jaki byl...
Szczesliwa pewnie bylas, na poczatku (napewno), a potem juz o tym nie myslalas, bo bylas z nim, czas lecial, teraz w koncu z dystansu mozesz na to popatrzec...
I byc moze (tak jak piszesz) to juz bedzie koniec ostateczny...ale przeciez nie mozesz za kazdym razem sie go prosic o to, zeby nie odchodzil...
Daj mu czas, bo jesli on zobaczy, ze sie uwolnilas od tego wiecznego wchodzenia mu w ty.lek i proszenia sie go to moze bedzie chcial wrocic...i zobaczysz, ze pewnie na poczatku bedzie chcial to zrobic na swoich warunkach(sprawdzi czy jeszcze tak mocno Ci zalezy jak do tej pory), zeby znow mogl byc gora...ale tu powinnas byc twarda...zmienisz sie - ale on tez, zeby wrocic musi duzo zmienic.
Jak sie nie odezwalas to dobrze Tak trzymaj
__________________
SZCZĘŚCIE- moje marzenie

I won't go, I won't sleep, I can't breathe until U're resting here with me

I won't leave, I can't hide, I cannot be, until U're resting here with me...

smile_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-12, 22:20   #1083
chuckysbride
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 515
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez smile_ Pokaż wiadomość
On ma takie samo podejscie do spotkan z Toba(bo jemu na Tobie tez nie zalezy i w wiekszosci Cie obraza i pisze wprost, ze mu sie nie chce Ciebie widziec), wiec co? warto sie prosic o te spotkania? Nie sadze.
Ja bym wolala(zreszta juz to pisalam a teraz sie powtarzam!) cale zycie byc sama niz z takim niedorobem sie spotykac, bo o milion % bym na tym lepiej wyszla.
Ja nie piszę, nie dzwonię, nadal go blokuję na gg i tak zostanie, prosiłam tylko wtedy jak się już pierwszy odezwał. Zresztą dziś nie wiem nawet co się dzieje, żadnego kontaktu nie mam, a na swoim ulubionym czacie nie siedzi. Ktoś się pytał na jakim on siedzi. Wp.pl czat , pokój Lublin

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

....A, i jeszcze coś,nie mieszkał ze mną oficjalnie, bo ja po stancjach mieszkam. To nie mieszkanie własnościowe ani wynajęta kawalerka żeby sie robiło i trzymało tam kogo się chce. Ale fakt, cały czas prawie nocował i jadł też za moje pieniądze.

Dzięki że mi wierzycie, Smile i inne osoby.To dla mnie ważne. To miejsce jest tym gdzie jestem najbardziej szczera, nie licząc rozmów z siostrą.
chuckysbride jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-12, 22:28   #1084
monika192
Rozeznanie
 
Avatar monika192
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: obecnie Poznań :)
Wiadomości: 789
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

ale jestem je.bnie.taaa poje.bana i h... wie co jeszcze
dalam sobie opis : szybko sie pocieszyles widze;] a on na to nic. milczy :|

dal w opisie : ?? , a ja : ---> hahaha a on dalej znaki zapytania, no to napisalam se w opisie ze nie bede rozmawiac w opisach, a on beszczelnie dal w opisie : to napisz ;D a ja : hahahahaha na bank;] i napisal .przesle wam gadke :| bo inaczje nie umiem tego opowiedziec :

ON 22:31:27
jak tam w gorach?
Ja 22:31:35
widze sie pocieszyles szybko
Ja 22:31:49
z kim to sie spotykasz?
Ja 22:31:58
ale szczerze
ON 22:31:59
CO Znaczy pocieszyles szybko??
Ja 22:32:07
no spotykasz sie z kims?
ON 22:32:48
w chwili obecnej nie tzn klikam na gadu al;e neispotykam sie bo niemam na to zcasu
ON 22:32:50
czasu*
ON 22:32:54
a jak Ty w gorach?
Ja 22:32:54
;o
Ja 22:33:02
to widze szybko sie pocieszyles;]
Ja 22:33:06
hahaha
ON 22:33:25
co znaczy pocieszyles sie?/
ON 22:33:28
bo dalej niewiem
Ja 22:33:49
to do niej te buziaczki?
ON 22:34:10
nie buziaczki tylko jeden buziaczek:P
ON 22:34:49
powiesz mi jak tam ten week
ON 22:34:51
minol
Ja 22:35:00
interesi cie to cos/.
Ja 22:35:06
zajmij sie swoja dziewczyna
Ja 22:35:07
;]
ON 22:35:15
no co ja Ci odpowiedzialem jak zapytalas
ON 22:35:22
to moglabys byc tak mila i tez odpowiedziec
ON 22:35:27
niemam dziewczyny
Ja 22:35:33
potrzebne ci to do czegos?
ON 22:35:38
zajmuje sie swoimi obowiazkami
ON 22:37:12
jej no co niepochwalisz sie?
ON 22:37:21
albo nibyliscie
Ja 22:37:28
hmm owszem bylismy
Ja 22:37:30
i bylo za***iscie
Ja 22:37:47
i jak ci sie psize z nowa dziunia?<lol2>
ON 22:37:48
a to na 1 dzien ?
Ja 22:37:57
niedziela, poniedzialek;]
ON 22:38:03
aaaaaa:P
ON 22:38:17
a normalnie ;P
ON 22:38:23
niebywam zbytnio na gadu
Ja 22:38:34
dobra spadaj
Ja 22:38:42
zajmij sie ta laska a nie mna
ON 22:39:11
myslalem ze pogadamy jak ludzie
Ja 22:41:24
przykro mi ale nie pogadamy
Ja 22:41:30
pogadaj sobie z ta nowa twoja
ON 22:42:51
ijeee myslalem ze mi powiesz co tam u Ciebie jak tam wypad i wogole
Ja 22:43:04
pogadaj ze swoja
Ja 22:43:11
a ode mnie sie odwal
ON 22:43:14
niema mojej
ON 22:43:19
w sensie ze jestem samemu
Ja 22:43:28
nieintresi mnie to
Ja 22:43:36
popisz z ta co klikasz a nie ze mna
ON 22:44:18
bozee

Edytowane przez monika192
Czas edycji: 2010-01-12 o 22:46
monika192 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-12, 22:37   #1085
smile_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 423
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez chuckysbride Pokaż wiadomość

Dzięki że mi wierzycie, Smile i inne osoby.To dla mnie ważne. To miejsce jest tym gdzie jestem najbardziej szczera, nie licząc rozmów z siostrą.
Ja nie moge powiedziec, ze wierze, bo jak juz mowilam, dla mnie takie historie sa nie z tego swiata i sceptycznie podchodze do Twoich wypowiedzi. Ale jesli rzeczywiscie istnieje taka historia i tak jest w Twoim zyciu to nie mozna sobie Ciebie tak olac zwyczajnie i nikt z Nas nie ma pewnosci, czy to zmyslone i ktos sobie jaja robi czy prawdziwe i ty naprawde jestes taka wciagnieta w bagno. To jest skomplikowane, ale czlowieka w potrzebie sie nie zostawia, wiec lepiej napisac komus pare slow na darmo (jesli wyjdzie ze to fikcja), niz nie napisac nic, bo sie uzna ze to prowokacja, a okaze sie prawdziwa historia z prawdziwa osoba cierpiaca po drugiej stronie monitora.
Ja po prostu mam rade - jak zreszta wszystkie dziewczyny tutaj - odetnij sie od niego raz na zawsze, nie czekaj az sie skontaktuje, zmien numer gg, skype, telefon wszystkie kontakty jakie zna...i zyj w koncu jak czlowiek a nie jak laska do towarzystwa na jedno skinienie.

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Cytat:
Napisane przez monika192 Pokaż wiadomość
ale jestem je.bnie.taaa poje.bana i h... wie co jeszcze
dalam sobie opis : szybko sie pocieszyles widze;] a on na to nic. milczy :|
Zmien ten opis raz dwa trzy
Napisz sobie: poczatek mojego nowego zycia, cokolwiek, w sumie najlepiej nic nie dawaj w opisie, ale pewnie nie dasz rady...
Prosze Cie...
badz dostepna, ale olej go...
__________________
SZCZĘŚCIE- moje marzenie

I won't go, I won't sleep, I can't breathe until U're resting here with me

I won't leave, I can't hide, I cannot be, until U're resting here with me...

smile_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-12, 22:57   #1086
monika192
Rozeznanie
 
Avatar monika192
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: obecnie Poznań :)
Wiadomości: 789
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

smile_
Zmien ten opis raz dwa trzy
Napisz sobie: poczatek mojego nowego zycia, cokolwiek, w sumie najlepiej nic nie dawaj w opisie, ale pewnie nie dasz rady...
Prosze Cie...
badz dostepna, ale olej go...[/QUOTE]




zmienilam ale zobacz jeszcze to :
ON 22:44:18
bozee
Ja 22:51:21
co ****a boze?
ON 22:51:38
dobra nic jak masz tak pisac "qrwaa"
Ja 22:51:45
no bo co
Ja 22:51:50
tak szybko sie pocieszasz widze
Ja 22:51:52
haha zalosne
Ja 22:52:02
a moze dales te buziaczki specjalnie
ON 22:52:04
wytlumacz mi co znaczy pocieszyles
Ja 22:52:07
zzebym napisala
ON 22:52:07
bo dalej niewiem
Ja 22:52:11
??
ON 22:52:27
a moze Ty specjalnie niebylas na widoku przez pare dni zebym myslal ze ejstes w gorach?
Ja 22:52:39
odpowiesz mi?
ON 22:52:45
a Ty mi
Ja 22:53:02
odpowiem jak ty mi odpowiesz szczerze;]
ON 22:53:20
no czyli niebylas:P
Ja 22:53:37
odpowiesz?
ON 22:53:55
nie specjalnie
ON 22:53:59
a Ty <szczeze>
Ja 22:54:09
acha czyli psizesz z jakas?
Ja 22:54:14
i mowisz serio
ON 22:54:27
no a co niemoge Przeciesz bylas z kims w gorach
Ja 22:54:33
a spierdalaj
Ja 22:54:36
w takim razie
ON 22:54:42
no co Ty masz za problem
ON 22:54:48
pojechalas z kims w gory
Ja 22:54:50
dobra zbijaj ode mnie
ON 22:54:53
no to co pisac niemoge


no nie przezyje tego co o tym sadzicie? zmienilam opis na : Poczatek czegos nowego



zalamka
monika192 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-12, 22:58   #1087
Syla88
Rozeznanie
 
Avatar Syla88
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: woj. mazowieckie
Wiadomości: 644
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Chciałam Wam napisać trochę o mojej historii. Dwa miesiące temu się rozstaliśmy, nadal się zastanawiam o co chodzi.
Mamy po 21 lat. Byliśmy ze sobą prawie 3 lata (z półroczną przerwą). Wyjechał na studia i zaczęło się psuć. Myślałam, że przetrwamy rozłąkę, ale jednak się nie udało. Postaram się w skrócie opisać, bo ja bardzo szczegółowo zazwyczaj opowiadam, a wiem, że to męczące
Otóż starał się przyjeżdżać co tydzień, 2 godziny jady pociągiem to nie tak długo. Wiem, że miał dużo nauki, ale razem się uczyliśmy jak przyjeżdżał. Tylko strasznie męczyło mnie to, że jak wyjechał to się nie odzywał. Nie dzwonił w ogóle, pisał raz na dwa dni nawet. Ja pisałam, próbowałam od niego wyciągnąć itd, ale zaczęłam się już męczyć. Rozmawiałam z nim dużo, że chcę żeby odzywał się, bo bardzo za nim tęsknię. Oczywiście stwierdzał to samo i obiecywał 'poprawę'. Wyjechał i zaczynało się to samo.. poniedziałek jeszcze pisał, a później już cisza znowu.. to próbowałam się z nim kontaktować. Wrócił w weekend i jak gdyby nigdy nic, wszystko super, wspaniale spędzaliśmy czas. Znowu rozmowa i znowu to samo. Postanowiłam zrobić próbę. Sprawdzić jak długo się nie będzie do mnie odzywał. Puszczał raz, dwa razy dziennie sygnały :|nie pytał co u mnie, nie obchodziło go chyba, nie napisał czy przyjeżdża w weekend.. nie przyjechał.. w niedzielę odezwał się i znowu jak gdyby nigdy nic rozmawiał, pytał co u mnie, mówił co u niego. Nie rozumiałam go. Mówił, że kocha, że bardzo zależy a robił coś zupełnie odwrotnego. Rozmawialiśmy o tym bardzo dużo, ale mówił chyba to co chciałam usłyszeć? Stwierdziłam, że to nie ma sensu.. i to ja zerwałam. Nic na to nie odpowiedział i do tej pory się nie odzywa. Po 3 latach tak pozwolić po prostu odejść? Wypaliło się co miało się wypalić...
Teraz nie cierpię.. bardziej męczyłam się w tym związku, niż teraz będąc sama. Zastanawia mnie tylko, co było grane? Myślę, że nie dobrze być z takim zamkniętym człowiekiem w sobie.. nie dał dotrzeć do siebie. Wolałabym już mieć kogoś, z kim mogłabym się pokłócić i przynajmniej wiedziałabym co jest nie tak.. a tak to snułam tysiące domysłów. Wiem, że nie miał nikogo 'na oku', wiem że nie ma teraz żadnej dziewczyny. Wiem, że kochał (kocha?) .. tylko czemu pozwolił tak łatwo odejść..
Syla88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-12, 23:06   #1088
karollka19
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 33
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Właśnie przed chwilą moje życie straciło sens. Nawet nie mam siły pisać.... Moja wielka wymarzona miłość dała mi wielkiego kopa w d... Ja się martwiłam, że coś się stało a on miał mnie po prostu gdzieś... Tylko mi napisał, że to koniec i tyle. Cisza. Nawet moje prośby o jakiekolwiek wyjaśnienie nic nie dały. Olał mnie zupełnie. Nie odpisał. Moje serce rozsypało się na drobne kawałeczki. Koszmarny sen przerodził się w rzeczywistość. Cała się trzęsę z tego wszystkiego. Dlaczego? Ja dla niego byłam w stanie zrobić wszystko a on nawet mi nie powiedział czemu. Czuje się jak śmieć, po którym przejechało setki samochodów. Noc mam z głowy a co będzie jutro nawet nie chce wiedzieć. Jak się pozbieram. Nie mam nawet komu się wypłakać, jest mi tak źle, wszystko dobre ze mnie uszło, została tylko rozpacz, ból, cierpienie, żal, rozczarowanie, niespełnione nadzieje, płacz, uczucie naiwności i bezradności, pustka i najgorsza samotność.
karollka19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-12, 23:26   #1089
Syla88
Rozeznanie
 
Avatar Syla88
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: woj. mazowieckie
Wiadomości: 644
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Do karollka19
Takie kończenie bez wyjaśnienia jest najgorsze, bo w głowie tworzymy wtedy masę powodów. Często wyolbrzymiamy.
Będzie Ci ciężko Kochana, ale nie martw się.. nie jesteś z tym sama. Zawsze możesz tu do nas pisać i będziemy Cię wspierać jak tylko umiemy. Pamiętaj, że to wszystko minie, potrzeba tylko czasu. Najważniejsze to teraz albo porządnie się wypłakać, albo zupełnie o tym nie myśleć, wyjść do ludzi.. zająć się czymś żeby czas szybciej leciał. Zależy co Ci pomaga. Trzymaj się.

Edytowane przez Syla88
Czas edycji: 2010-01-12 o 23:27
Syla88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-12, 23:26   #1090
Isza07
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 40
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Monika olej go , to bez sensu taka rozmowa z nim. On nie jest Ciebie wcale wart ani trochę. Było przeszło nie ma już . Kij mu w oko
Pewnie myśli, że dalej Ci zależy pokaż , że nie. Dasz przecież radę , on coś stracił , Ciebie .
__________________
Ty wypełniasz moje sny
Zapominam co to łzy
W twych ramionach się skryć
I na zawsze z Tobą być.

Isza07 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-12, 23:32   #1091
smile_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 423
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

monika192 Wasze rozmowy sa...nawet nie wiem jakie - fatalne.
po co ty na niego tak naskakujesz, tez bym nie chciala gadac jakby mi ktos z qwa od razu wyskoczyl, wiec sie mu nie dziwie. Ale sens tej rozmowy jest znany tylko i wylacznie Wam...jak niedaj sobie spokoj z nim potraficie rozmawiac to nie rozmawiajcie...
jak dla mnie to strasznie dziecinne jest to wszystko...naskakujesz na niego, przekomarzacie sie kto pierwszy na odpowiedziec, nie mozecie sie dogadac wogole...daj sobie spokoj z nim, bo sie meczysz tylko.
I mial racje z tym, ze skoro Ty "pojechalas na narty" z kims to on moze kogos miec i gadac z nim, a Ty nie możesz mu robic wyrzutów - przeciez nie jesteście ze sobą.
Niech sobie robi co chce...olej go a przede wszystkim pocwicz cierpliwosc, zwlaszcza w stosunku do rozmow z nim i nie przeklinaj do niego ciągle (mialas).
Tu jest totalny brak komunikacji, kazde z was chce byc gora.
Zdobywanie go przez ciagłe wyrzuty i klotnie to nie jest najlepszy pomysl
__________________
SZCZĘŚCIE- moje marzenie

I won't go, I won't sleep, I can't breathe until U're resting here with me

I won't leave, I can't hide, I cannot be, until U're resting here with me...

smile_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-12, 23:32   #1092
Smerfetkaa
Zakorzenienie
 
Avatar Smerfetkaa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Karolko... współczuję Ci strasznie tego co teraz przeżywasz, te niepewności, niejasności cos okropnego...
ale jak widać on nie był Ciebie wart, bo mówił jedno a zachował sie całkiem inaczej... jest kłamcą...okropny

a ja... dostałam przed chwilą eska na dobranoc..... taki fajny, z buźkami, wyznaniem miłosnym... od jakiegoś nr... pomyślałam oczywiście ze to od niego.......... głupia...
a to zapewne pomyłka, bo po 1. to niemożliwe a po 2. po przeczytaniu po raz n-ty tego eska zauważyłam znaczęce - "śniłeś". Tak więc tego milutkiego eska dostanie jakis koleś... oby zasługiwał na takie czułości
__________________
Sen włosomaniaka
Uzależniona od słodyczy.
moje W Ł O S Y
Smerfetkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-12, 23:40   #1093
grewana
Wtajemniczenie
 
Avatar grewana
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 400
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

monika192 przyznam Ci się szczerze, że nie śledziłam tak dokładnie Twojej historii tu na forum, albo śledziłam a nie pamiętam, bo też historie rosną tu jak grzyby po deszczu i można się trochę pogubić, więc wybacz, ale jutro może to nadrobię i skomentuję jakoś dokładniej. A póki co, patrząc całkiem z boku (nie znając do końca całej historii podkreślam) na tę rozmowę z nim na gg, to pokazujesz w niej mocno agresywną postawę, on coś tam zagaduje na początek jakoś normalnie, a Ty od razu atak i tak całą rozmowę. Nie wiem czy Tobie zależy jeszcze na tym chłopaku (powtarzam nie znam historii :P), ale jeśli tak to fatalnie wg. mnie postępujesz. Dajesz się strasznie ponieść emocjom w rozmowie z nim, strasznie go atakujesz, przeklinasz, mimo że on zachowuje stoicką postawę. Powinnaś bardziej wrzucić na luz, jeśli chcesz mu np. pokazać, że niby Ci nie zależy, to powinnaś udawać, że w ogóle np. nie widziałaś jego opisu, nie dopytywać się milion razy "co to za dziunia" itp. Pytał jak było na wyjeździe, trzeba było odp. a bardzo fajnie, dzięki, że pytasz - coś w tym stylu myślę, że dużo mocniej by go "nakręciło", czy inaczej mówiąc zaintrygowało, wzbudziło jakąś zazdrość niż "za***iście" a po sekundzie dopisek "jak twoja dziunia", "dobra spadaj". Takimi tekstami pokazujesz w 100%, że Ci na nim zależy, że jesteś zazdrosna, że targa Tobą mnóstwo emocji itd. Trochę więcej opanowania, odpowiedzi grzeczno - chłodne i koleś miałby nie lada orzech do zgryzienia. A tak ma wszystko jak na dłoni i pewnie podśmiewa się teraz z Ciebie... :/ Myślę, że jak jutro przeczytasz waszą rozmowę na spokojnie to sama to zauważysz.

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

smile normalnie telepatia! Takie same posty nieomal do moniki w tym samym czasie
__________________


grewana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-12, 23:50   #1094
smile_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 423
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez grewana Pokaż wiadomość


smile normalnie telepatia! Takie same posty nieomal do moniki w tym samym czasie
hehe no bo jak tu inaczej skomentowac taka rozmowe?
Monika192 mam nadzieje, ze wyciagniesz wnioski z tych komentarzy, bo my z boku patrzac na to wszystko, jestesmy w stanie na chlodno ocenic...a Ty podchodzisz emocjonalnie ciagle...

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------

Cytat:
Napisane przez Smerfetkaa Pokaż wiadomość

a ja... dostałam przed chwilą eska na dobranoc..... taki fajny, z buźkami, wyznaniem miłosnym... od jakiegoś nr... pomyślałam oczywiście ze to od niego.......... głupia...
a to zapewne pomyłka, bo po 1. to niemożliwe a po 2. po przeczytaniu po raz n-ty tego eska zauważyłam znaczęce - "śniłeś". Tak więc tego milutkiego eska dostanie jakis koleś... oby zasługiwał na takie czułości
Ktos Ci jeszcze kiedys bedzie takie cudowne esy wysylal, az bedziesz miala przesyt zobaczysz
__________________
SZCZĘŚCIE- moje marzenie

I won't go, I won't sleep, I can't breathe until U're resting here with me

I won't leave, I can't hide, I cannot be, until U're resting here with me...

smile_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-12, 23:53   #1095
lea88
Zakorzenienie
 
Avatar lea88
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 880
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez karollka19 Pokaż wiadomość
Właśnie przed chwilą moje życie straciło sens. Nawet nie mam siły pisać.... Moja wielka wymarzona miłość dała mi wielkiego kopa w d... Ja się martwiłam, że coś się stało a on miał mnie po prostu gdzieś... Tylko mi napisał, że to koniec i tyle. Cisza. Nawet moje prośby o jakiekolwiek wyjaśnienie nic nie dały. Olał mnie zupełnie. Nie odpisał. Moje serce rozsypało się na drobne kawałeczki. Koszmarny sen przerodził się w rzeczywistość. Cała się trzęsę z tego wszystkiego. Dlaczego? Ja dla niego byłam w stanie zrobić wszystko a on nawet mi nie powiedział czemu. Czuje się jak śmieć, po którym przejechało setki samochodów. Noc mam z głowy a co będzie jutro nawet nie chce wiedzieć. Jak się pozbieram. Nie mam nawet komu się wypłakać, jest mi tak źle, wszystko dobre ze mnie uszło, została tylko rozpacz, ból, cierpienie, żal, rozczarowanie, niespełnione nadzieje, płacz, uczucie naiwności i bezradności, pustka i najgorsza samotność.
Nie martw sie, moim zdaniem po prostu kogos mial i chcial byc takie fajny i sie zabawic, ale zaczelo sie wydawac..
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o laske

Monika- mowilam zebys nie pisala nic bo tak to sie skonczy!

Edytowane przez lea88
Czas edycji: 2010-01-12 o 23:57
lea88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 00:00   #1096
Smerfetkaa
Zakorzenienie
 
Avatar Smerfetkaa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez smile_ Pokaż wiadomość
Ktos Ci jeszcze kiedys bedzie takie cudowne esy wysylal, az bedziesz miala przesyt zobaczysz
eh... póki co jakoś sobie tego nie wyobrażam... ale.. eh ja głupia pomyślałam ze to może on potem mysle... przecież on nie używa duzych liter... i nie pisze Kotku, Skarbie czy nawet Ciebie z dużej litery...
no... i samo wyznanie misłosne...eh, jeszcze nie zmadrzałam do końca
Cytat:
Napisane przez lea88 Pokaż wiadomość
Nie martw sie, moim zdaniem po prostu kogos mial i chcial byc takie fajny i sie zabawic, ale zaczelo sie wydawac..
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o laske
kurcze... to co piszesz jest strasznie przykre... i niestety dla Karolki, ale to ma sens co za facet

Monika192 ogarnij się! jesteś dorosła a dałaś sie ponieść emocjom jak nastolatka. Nie pozwól sobie na to...
nawet nie chodzi o to, kto jest górą, kto nie (choć kto emocjonalnie podchodzi do spraw, nie ejst górą...) tylko sama kultura pisania
Kobietko... nigdy więcej, opanuj emocje, pokaż klasę i ...obojętność. Zero emocji... tak jak Smile i Grewana radzą a dobrze gadaja
__________________
Sen włosomaniaka
Uzależniona od słodyczy.
moje W Ł O S Y
Smerfetkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 00:07   #1097
monika192
Rozeznanie
 
Avatar monika192
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: obecnie Poznań :)
Wiadomości: 789
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

smile_ i grewana


masakra jakas;/ ja zawsze sie zastanawiam po fakcie. teraz siedze i wyc mi sie poprostu chce jaka ja jestem walniętaa to az brak slow. mam dalszy ciag tej gadki, no ale nie bede was nia zameczac. ogolnie spytalam go czy nic z NAS juz nie bedzie odpowiedzial ze niechce miec dziewczyny. jak sie go zapytalam czy moze sie w niej zakochal to odpowiedzial czy to istotne, napisalam ze TAK. to odpowiedzial ze: nie. ale ogolnie niechce juz ze mna byc teraz wiem juz wszystko. i teraz to dopiero cierpie
nie przeboleje tego. niepotrafie .. glupia jestem ze ciaglam ta gadke. moglam was posluchac. jeszcze teraz sie go prosze czy to naprawimy co za debilka ze mnie bozeeeeeeeeeee ...
monika192 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 00:17   #1098
lea88
Zakorzenienie
 
Avatar lea88
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 880
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

monika- musisz zrozumiec, ze wiekszosc facetow to uparciuchy i robia wiele rzeczy na odwrot. Jak sie upra, ze maja dosc to poki sami sie nie przekonaja, ze im zal odejscia nie odejda, a jak bedziemy naciska to tym bardziej beda uciekac. Oni nie znosza stawiania pod sciana, bo wtedy panikuja i kapituluja. Nie mozna im pokazywac za nic ze maja przewage, bo bardzo dobrze potrafia wykorzystac to ze sa gora. Jeszcze raz powtarzam- oni sa po to zeby walczyc- dajesz mu wszystko na talerzu= znudzisz go.
lea88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 00:31   #1099
monika192
Rozeznanie
 
Avatar monika192
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: obecnie Poznań :)
Wiadomości: 789
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez lea88 Pokaż wiadomość
monika- musisz zrozumiec, ze wiekszosc facetow to uparciuchy i robia wiele rzeczy na odwrot. Jak sie upra, ze maja dosc to poki sami sie nie przekonaja, ze im zal odejscia nie odejda, a jak bedziemy naciska to tym bardziej beda uciekac. Oni nie znosza stawiania pod sciana, bo wtedy panikuja i kapituluja. Nie mozna im pokazywac za nic ze maja przewage, bo bardzo dobrze potrafia wykorzystac to ze sa gora. Jeszcze raz powtarzam- oni sa po to zeby walczyc- dajesz mu wszystko na talerzu= znudzisz go.


zje.balam czuje sie jak skonczona idiotka. to nie to chcialam uslyszec
to co ja mam teraz zrobic? kumpela mnie pociesza, mowi ze nie moge sie zlamac, ze wie ze to boli, on mi powiedzial ze nie ma czasu na dziewczyny, a ona ze moze pozostalam mu w sercu skoro dla mnie mial czas no i ogolnie mnie fest pociesza.. ej nie mam sily teraz juz wiem ze on nic ode mnie juz niechce
wiem ze nie wolno wszystkiego podawac na talerzu, ale no ja to robie wszystko pod wplywem EMOCJI. tesknoty, checi przekonania go do siebie. teraz spytalam go czy jest pewny swojej decyzji a on mi odpisal : tak zaznaj szczescia przy kims kto ci je da..
no nie stracilam ochote do zycia
monika192 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 00:41   #1100
chuckysbride
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 515
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

hej monika

Ja temu swojemu ryczałam na Skypie, prosiłam żeby przyszedł, poniżałam się tyle razy. Moje "leczenie" jak na razie w toku,ale już się wstydzę tego, że dałam sobą pomiatać,teraz rozegrałabym to inaczej. (Tylko czy na pewno?...)I tak się nie odzywa także co tu gadać
chuckysbride jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 00:42   #1101
lea88
Zakorzenienie
 
Avatar lea88
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 880
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

moim zdaniem powinnas odczekac i nic wiecej nie robic. Przyjdzie czas to moze pogadacie normalnie (ale juz nie z twojej inicjatywy).. Na pewno nie mozesz niczego przyspiszac, bo wtedy faceci robi wlasnie takie rzeczy- mowia "spadaj, byle bys tylko nie trula, nie nudzila itp. Daj zyc". Ogolnie to raczje niestety bym sie zaczela godzic z tym, ze to koniec i myslec jak sie z tego wyleczyc.
lea88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 00:49   #1102
monika192
Rozeznanie
 
Avatar monika192
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: obecnie Poznań :)
Wiadomości: 789
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez lea88 Pokaż wiadomość
moim zdaniem powinnas odczekac i nic wiecej nie robic. Przyjdzie czas to moze pogadacie normalnie (ale juz nie z twojej inicjatywy).. Na pewno nie mozesz niczego przyspiszac, bo wtedy faceci robi wlasnie takie rzeczy- mowia "spadaj, byle bys tylko nie trula, nie nudzila itp. Daj zyc". Ogolnie to raczje niestety bym sie zaczela godzic z tym, ze to koniec i myslec jak sie z tego wyleczyc.



wiesz po co on sobie dal tego buziaczka? przyznal sie bo naciskalam na niego. tak naprawde te opisy to sciema. a wiesz czemu sciemnial? zebym nie robila sobie nadzieji. sciemnil zebym myslala ze kogos ma, z kims kreci zebym jzu dala spokoj . z tego juz nic nie bedzie.. ja niechce konca zadnego (((((((((((((((( musze sie z tym pogodzic, tylko jak jak ja wytrzymuje zaledwie tydzien, a potem szukam kontaktu z nim i nie umiem wytrzymac?
monika192 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 00:51   #1103
lea88
Zakorzenienie
 
Avatar lea88
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 880
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez monika192 Pokaż wiadomość
wiesz po co on sobie dal tego buziaczka? przyznal sie bo naciskalam na niego. tak naprawde te opisy to sciema. a wiesz czemu sciemnial? zebym nie robila sobie nadzieji. sciemnil zebym myslala ze kogos ma, z kims kreci zebym jzu dala spokoj . z tego juz nic nie bedzie.. ja niechce konca zadnego (((((((((((((((( musze sie z tym pogodzic, tylko jak jak ja wytrzymuje zaledwie tydzien, a potem szukam kontaktu z nim i nie umiem wytrzymac?
czyli dokladnie to co napisalam.
Mnie naprawde trzeba sluchac, bo mam nosa do takich rzeczy..
Niesetty w wiekszosci do zlych aspektow :/.
Dlatego sie tu jeszcze udzialam- naprawde potrafie pomagac innym rozgryzac ich problemy. To co mowi w 90% okazuje sie prawda..
Szkoda, ze niestety samej sobie tak trudno pomoc..
lea88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 00:58   #1104
monika192
Rozeznanie
 
Avatar monika192
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: obecnie Poznań :)
Wiadomości: 789
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez lea88 Pokaż wiadomość
czyli dokladnie to co napisalam.
Mnie naprawde trzeba sluchac, bo mam nosa do takich rzeczy..
Niesetty w wiekszosci do zlych aspektow :/.
Dlatego sie tu jeszcze udzialam- naprawde potrafie pomagac innym rozgryzac ich problemy. To co mowi w 90% okazuje sie prawda..
Szkoda, ze niestety samej sobie tak trudno pomoc..


a ty teraz z kims jestes? jestes szczesliwa?

czyli co ja mam zrobic skoro nie umiem sie od niego odciac?
monika192 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 01:15   #1105
lea88
Zakorzenienie
 
Avatar lea88
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 880
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

pisalam pare stron wczesniej .. tak, ale w mielismy kryzys niedawno i prawie sie rozstalismy i teraz niby jest ok, ale niesmak pozostal.. tu sa fragmenty bardziej szczegolowe..
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post16413563
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post16376026
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post16409516

Edytowane przez lea88
Czas edycji: 2010-01-13 o 01:28
lea88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 01:20   #1106
monika192
Rozeznanie
 
Avatar monika192
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: obecnie Poznań :)
Wiadomości: 789
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez chuckysbride Pokaż wiadomość
hej monika

Ja temu swojemu ryczałam na Skypie, prosiłam żeby przyszedł, poniżałam się tyle razy. Moje "leczenie" jak na razie w toku,ale już się wstydzę tego, że dałam sobą pomiatać,teraz rozegrałabym to inaczej. (Tylko czy na pewno?...)I tak się nie odzywa także co tu gadać



ijee wkoncu doszlas do normalnego wniosku

co do mnie to sama dawalam rady tobie, a dzis nie lepiej postapilam. wrecz prosilam sie go z zapytaniem czy jest pewny swojej decyzji, czy to koniec itd. ale ja to zrobilam bo naszla mnie jakas panika
nie wiem jak sie pozbieram po tym wszystkim, siedze ciagle zamiast isc sie umyc. kurde ja nie wiem co mi jest
monika192 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 01:28   #1107
df3cc6c2e997633e57b9145321fcef026d2b0250_5ebf1ef22d206
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 501
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez Syla88 Pokaż wiadomość
Chciałam Wam napisać trochę o mojej historii. Dwa miesiące temu się rozstaliśmy, nadal się zastanawiam o co chodzi.
Mamy po 21 lat. Byliśmy ze sobą prawie 3 lata (z półroczną przerwą). Wyjechał na studia i zaczęło się psuć. Myślałam, że przetrwamy rozłąkę, ale jednak się nie udało. Postaram się w skrócie opisać, bo ja bardzo szczegółowo zazwyczaj opowiadam, a wiem, że to męczące
Otóż starał się przyjeżdżać co tydzień, 2 godziny jady pociągiem to nie tak długo. Wiem, że miał dużo nauki, ale razem się uczyliśmy jak przyjeżdżał. Tylko strasznie męczyło mnie to, że jak wyjechał to się nie odzywał. Nie dzwonił w ogóle, pisał raz na dwa dni nawet. Ja pisałam, próbowałam od niego wyciągnąć itd, ale zaczęłam się już męczyć. Rozmawiałam z nim dużo, że chcę żeby odzywał się, bo bardzo za nim tęsknię. Oczywiście stwierdzał to samo i obiecywał 'poprawę'. Wyjechał i zaczynało się to samo.. poniedziałek jeszcze pisał, a później już cisza znowu.. to próbowałam się z nim kontaktować. Wrócił w weekend i jak gdyby nigdy nic, wszystko super, wspaniale spędzaliśmy czas. Znowu rozmowa i znowu to samo. Postanowiłam zrobić próbę. Sprawdzić jak długo się nie będzie do mnie odzywał. Puszczał raz, dwa razy dziennie sygnały :|nie pytał co u mnie, nie obchodziło go chyba, nie napisał czy przyjeżdża w weekend.. nie przyjechał.. w niedzielę odezwał się i znowu jak gdyby nigdy nic rozmawiał, pytał co u mnie, mówił co u niego. Nie rozumiałam go. Mówił, że kocha, że bardzo zależy a robił coś zupełnie odwrotnego. Rozmawialiśmy o tym bardzo dużo, ale mówił chyba to co chciałam usłyszeć? Stwierdziłam, że to nie ma sensu.. i to ja zerwałam. Nic na to nie odpowiedział i do tej pory się nie odzywa. Po 3 latach tak pozwolić po prostu odejść? Wypaliło się co miało się wypalić...
Teraz nie cierpię.. bardziej męczyłam się w tym związku, niż teraz będąc sama. Zastanawia mnie tylko, co było grane? Myślę, że nie dobrze być z takim zamkniętym człowiekiem w sobie.. nie dał dotrzeć do siebie. Wolałabym już mieć kogoś, z kim mogłabym się pokłócić i przynajmniej wiedziałabym co jest nie tak.. a tak to snułam tysiące domysłów. Wiem, że nie miał nikogo 'na oku', wiem że nie ma teraz żadnej dziewczyny. Wiem, że kochał (kocha?) .. tylko czemu pozwolił tak łatwo odejść..
jakbym czytała swoją historię.. ja ze swoim zerwałam w maju,jakoś na początku listopada do siebie wróciliśmy,bo prosił mnie o szansę,obiecywał,że się poprawi.. gdy przyjeżdżał,to wszystko było w porządku,wyglądał na szczęśliwego,zakochanego. . naprawdę czułam,że mnie kocha.. całe święta u mnie spędził i był aż do sylwestra.. dwa dni po sylwestrze wyjechał do holandii,bo tam z rodzicami pracuje.. no i odkąd wyjechał,to prawie w ogóle się nie odzywał.. napisał jednego,dwa smsy dziennie.. czułam,że coś jest nie tak,bo pisał tak 'bezuczuciowo'.. gdy mu raz napisałam,że czuję,że coś się psuje,to mi nic nie odpisał.. wolał pogadać z kolegami przez neta i pograć niż odpisać mi na jednego smsa.. ciężko mi było przez ten tydzień,ale czekałam na rozwój akcji.. w międzyczasie pozbył się 'niby' polskiego numeru,a dobrze wiedział,że nie mam pieniędzy na koncie i nie będę do niego pisać na holenderski..w sobotę mi napisał,że dobrze mu się ze mną rozmawia,spędza czas,ale nie jest w pełni szczęśliwy i dlatego uważa,że powinniśmy się rozstać..stwierdziłam,że po raz kolejny już mu nie wybaczę,gdyby znowu chciał wrócić.. mam dosyć ciągłej niepewności.. w tym ostatnim smsie na końcu napisał mi,że ma nadzieję,że będziemy dalej ze sobą pisać.. ja mu odpisałam,że nie chcę go znać,że szkoda,iż okazał się tak fałszywy i udawał jakieś uczucia..napisałam,żeby do mnie więcej nie pisał,bo zmieniam numer i nigdy więcej się do niego nie odezwę. Cholernie za nim tęsknię.. 3 lata i 4 miesiące ciężko jest wymazać tak nagle z pamięci.. boli mnie to,że mnie tak potraktował,ale więcej mu na to nie pozwolę.

Edytowane przez df3cc6c2e997633e57b9145321fcef026d2b0250_5ebf1ef22d206
Czas edycji: 2010-01-13 o 01:36
df3cc6c2e997633e57b9145321fcef026d2b0250_5ebf1ef22d206 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 01:52   #1108
evcoooook
Raczkowanie
 
Avatar evcoooook
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 69
GG do evcoooook
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Dziewczyny dziękuję za odrobinę otuchy i szybkie odpowiedzi.. Jak widać nie udało mi się spać, kolejna bezsenna noc, która chyba jednak jest najgorsza, w dzień czymś możemy się zająć, odciąć od szarej ponurej rzeczywistości, porozmawiać... A przychodzi noc, to nic innego nie zostaje jak myśleć, głowić się, wspominać.. Ehh..

Minął 2 dzień bez niego, a ja czuję jakby to był tydzień, może dwa..
Gdyby nie to, że koleżanki robią wszystko, byle bym tylko nie została sama, siedzą do oporu, zmieniają temat, to było by naprawdę źle..

Chciałabym przy okazji przytoczyć przykład mojej znajomej, która dowiedziała się o tym co mi się przydarzyło i okazało się że miała kilka miesięcy dosłownie to samo, jedyne co mi poradziła, to olać..
Odciąć się całkowicie, udawać że nie zależy, być silną.. Jak bd na siłach to nawet przepiszę jednego z smsów o postanowieniach które powinnam sobie wziąć do serca - bardzo twórcze.

No i w jej przypadku całkowite odcięcie się zaowocowało, chłopak wrócił na klęczkach ze łzami w oku..


Ale czy można odbudować coś co było piękne po takim ciosie ze strony swojej lepszej połówki ? . . . Dobranoc
__________________
Nigdy nie przestawaj się uśmiechać, nawet jeśli jesteś smutny, ponieważ nigdy nie wiesz, kto może się zakochać w twoim uśmiechu.
evcoooook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 01:53   #1109
chuckysbride
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 515
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

monika, ja odkąd on nie śpi ze mną,ciągle zwlekam z pójściem spać,chce rano najdłuższej spać,bo wcale nie chce mi sie budzić samej w łóżku i z dołem w głowie
chuckysbride jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 07:02   #1110
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez karollka19 Pokaż wiadomość
Właśnie przed chwilą moje życie straciło sens. Nawet nie mam siły pisać.... Moja wielka wymarzona miłość dała mi wielkiego kopa w d... Ja się martwiłam, że coś się stało a on miał mnie po prostu gdzieś... Tylko mi napisał, że to koniec i tyle. Cisza. Nawet moje prośby o jakiekolwiek wyjaśnienie nic nie dały. Olał mnie zupełnie. Nie odpisał. Moje serce rozsypało się na drobne kawałeczki. Koszmarny sen przerodził się w rzeczywistość. Cała się trzęsę z tego wszystkiego. Dlaczego? Ja dla niego byłam w stanie zrobić wszystko a on nawet mi nie powiedział czemu. Czuje się jak śmieć, po którym przejechało setki samochodów. Noc mam z głowy a co będzie jutro nawet nie chce wiedzieć. Jak się pozbieram. Nie mam nawet komu się wypłakać, jest mi tak źle, wszystko dobre ze mnie uszło, została tylko rozpacz, ból, cierpienie, żal, rozczarowanie, niespełnione nadzieje, płacz, uczucie naiwności i bezradności, pustka i najgorsza samotność.
kochana, czyli jednak - sk....l trzymaj sie tam ciepło

dla pocieszenia mogę dodać, że byłam DOKŁADNIE w takiej samej sytuacji 5 lat temu i ból mija. uwierz mi, naprawdę mija. a potem spotkałam jeszcze mnóstwo facetów, a dwóch z nich było takich cudownych że przy nich zapomniałam w ogóle o tamtym, który zrobił mi takie świństwo.

nie poddawaj się, dasz radę!
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:10.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.