Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

[hania811]

Napisane przez novocaine870

Dzień dobry

Wczoraj uciekł mi ostatni pociąg - brakło mi kliku sekund , musiałam czekać na następny 4 h! bo jak na złość zepsuło nam się auto( akurat wczoraj) i nie miał kto po mnie przyjechać

O kurcze...Biedulo, a wczoraj wieczorem była taka zimnica .

Napisane przez miskowa

Hania, to masz na pewno super nastrój. Bawcie się dobrze i odpoczywajcie.


ja się przyznaję, że nie piszę, bo jakoś się za robotę wzięłam od wczoraj i nadganiam sobie trochę, ale zaglądam i czytam cały czas

Ano mam super nastrój...jestem mega nakręcona i podniecona

Napisane przez kotekk81

ano dopadlo mnie jakas chyba malo odporna jestem bo ciagle choruje juz nie wiem co robic (poza tym majatek wydaje na leki ) i to odkad wrocilismy z Anglii ciagle chorzy jestesmy

jutro ide do kontroli i mam nadzieje ze od poniedzialku bede mogla wrocic do pracy no i w sobote jestesmy zaproszeni na przyjecie weselne do naszych znajomych, az zapytam lekarki czy bede mogla isc

Haniu ja rowniez zycze cudownego wyjazdu (tak cichutko zazdroszcze mimo ze na nartach ani desce nie umiem jezdzic )

Oby choroba ustąpiła

A zazdrościć jest czego

Napisane przez dorinka30

Trzymamy

O kurcze, ja się motam z zakupami dla 3 osób a co mówić dla 19
Nie lepiej było rozdzielić listę na kilka par ...

Za duże zamieszanie by się zrobiło gdybyśmy to rozdzielili.

W sumie zrobienie tych zakupów to nic trudnego, potrzebuję tylko kogoś kto będzie jeździł wózkiem i wnosił to wszystko do domu..a mam takiego kogoś..a nawet dwóch takich ktosiów.

Wiesz to zakupy typu...2 kg szynki, 2 kg kabanosów, 20 makaronów, 2 kg sera żółtego....także nic skomplikowanego

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Napisane przez novocaine870

właśnie wczoraj zastanawiałam się co z LV i Zara

Zara lubi tak znikać więc o nią się nie martwię..ale że L_V zniknęła to na prawdę dziwne....i niepokojące

[dorinka30]

Napisane przez ButterBear

Hej...

A ja mam dziś zły humor...i nie mam weny nawet na pisanie...
więc tylko się witam ...cześć

Co się stało, może jakoś ten zły humor przegonimy ?

Napisane przez novocaine870

Poczekalnia jest......chociaż powiedziałabym, że to bardziej poczekalnia dla bezdomnych Nie miałam sobie gdzie usiąść, bo wszystkie ławki zajęte były przez nich. Do 1 siedziałam w McDonaldzie, a potem stałam koło kasy, bo nawet jak się jakieś miejsce zwolniło, to i tak nie widziało mi się siedzieć po nich ani między nimi. Dobrze, że SOK często chodziła, a potem i kilku policjantów, bo chyba bym tam ze strachu umarła

O kurde, zawału bym dostała

Napisane przez hania811

O kurcze...Biedulo, a wczoraj wieczorem była taka zimnica .


Ano mam super nastrój...jestem mega nakręcona i podniecona


Oby choroba ustąpiła

A zazdrościć jest czego


Za duże zamieszanie by się zrobiło gdybyśmy to rozdzielili.

W sumie zrobienie tych zakupów to nic trudnego, potrzebuję tylko kogoś kto będzie jeździł wózkiem i wnosił to wszystko do domu..a mam takiego kogoś..a nawet dwóch takich ktosiów.

Wiesz to zakupy typu...2 kg szynki, 2 kg kabanosów, 20 makaronów, 2 kg sera żółtego....także nic skomplikowanego

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------


Zara lubi tak znikać więc o nią się nie martwię..ale że L_V zniknęła to na prawdę dziwne....i niepokojące

A no to spoko takie zakupy to pikuś
Jak L_V się nie odezwie za jakiś czas to zadzwonię chyba, mam przecież jej numer, albo wyślę sms-a bo jakoś to do niej niepodobne tyle milczeć ?!

[kotekk81]

dziewczyny mam pytanie i mam nadzieje ze mi pomozecie

mam podobna sukienke do tej http://moda.allegro.pl/item883266329...e_nowa_xs.html
tylko ma inny wzor a kolor jasny fiolet i moje pytanie czy moglabym pojsc w niej na wesele i co do niej zalozyc

[hania811]

Napisane przez kotekk81

dziewczyny mam pytanie i mam nadzieje ze mi pomozecie

mam podobna sukienke do tej http://moda.allegro.pl/item883266329...e_nowa_xs.html
tylko ma inny wzor a kolor jasny fiolet i moje pytanie czy moglabym pojsc w niej na wesele i co do niej zalozyc

Rozumiem że to mniejsze i mniej wystawne przyjęcie weselne..więc wydaje mi sie ze jak założyć srebrne biżu (ja bym zaszalała z ilością) czarne rajstopy i szpilki będzie OK.

[kotekk81]

Napisane przez hania811

Rozumiem że to mniejsze i mniej wystawne przyjęcie weselne..więc wydaje mi sie ze jak założyć srebrne biżu (ja bym zaszalała z ilością) czarne rajstopy i szpilki będzie OK.

dokladnie i z przewaga mlodych ludzi dzieki no bo wlasnie sie zastanawialam czy pasuja czarne rajstopy a buty mam cos w stylu retro takie z zaokraglonymi noskami

[dorinka30]

Napisane przez hania811

Rozumiem że to mniejsze i mniej wystawne przyjęcie weselne..więc wydaje mi sie ze jak założyć srebrne biżu (ja bym zaszalała z ilością) czarne rajstopy i szpilki będzie OK.

Zgadzam się, zaszalej z dodatkami i będzie dobrze

Napisane przez kotekk81

dokladnie i z przewaga mlodych ludzi dzieki no bo wlasnie sie zastanawialam czy pasuja czarne rajstopy a buty mam cos w stylu retro takie z zaokraglonymi noskami

Pasuje

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

No to pięknie pracusiu, zostanę sama na placu boju , jeszcze jak Hania wyjedzie to sama jak kołek będę sobie pisać monologi tu

EDit
Martwię się co z LV się dzieje ??????
Wysłałam jej wiadomość na priva i nic, cisza ?!
Tak długo jej nie ma na wiżażu, liczę że się odezwie wkrótce...

ja też się zastanawiałam, co z L_V

nie jestem aż takim pracusiem, żebyś nie miała z kim gadać, a jak jakiś ciekawey dla mnie temat wejdzie, to się uaktywnię, więc nie pękaj

Napisane przez kotekk81

dziewczyny mam pytanie i mam nadzieje ze mi pomozecie

mam podobna sukienke do tej http://moda.allegro.pl/item883266329...e_nowa_xs.html
tylko ma inny wzor a kolor jasny fiolet i moje pytanie czy moglabym pojsc w niej na wesele i co do niej zalozyc

pasuje jak najbardziej. zaszalej z dodatkami i będzie miodzio

[kotekk81]

dzieki dziewczyny bo chodzi o to ze nawet nie wiem czy pojdziemy na to wesele i nie chcialam kupowac czegos na jeden wieczor

i jeszcze mlodzi nie chca kwiatow (wogole nic nie chca zamiast kwiatow jesli bylby to dla kogos klopot) wiec mamy dla nich ksiazke i wazon a do wazonu wsypiemy ich ulubione cukierki zawiniemy w celafon i dorzucimy wielka kokarde teraz sie waham czy moze byc bo w sumie mam jeszcze czas zeby cos innego kupic

[hania811]

Napisane przez kotekk81

dzieki dziewczyny bo chodzi o to ze nawet nie wiem czy pojdziemy na to wesele i nie chcialam kupowac czegos na jeden wieczor

i jeszcze mlodzi nie chca kwiatow (wogole nic nie chca zamiast kwiatow jesli bylby to dla kogos klopot) wiec mamy dla nich ksiazke i wazon a do wazonu wsypiemy ich ulubione cukierki zawiniemy w celafon i dorzucimy wielka kokarde teraz sie waham czy moze byc bo w sumie mam jeszcze czas zeby cos innego kupic

Prezent jak najbardziej OK

Życzę aby udało się pójść na ślub

[novocaine870]

Napisane przez kotekk81

dziewczyny mam pytanie i mam nadzieje ze mi pomozecie

mam podobna sukienke do tej http://moda.allegro.pl/item883266329...e_nowa_xs.html
tylko ma inny wzor a kolor jasny fiolet i moje pytanie czy moglabym pojsc w niej na wesele i co do niej zalozyc

ubrałabym się tak jak napisała Hania

Rozpisałam się i kurcze zjadło mi posta

Robiłam ostatnio porządki w szafie i w zasadzie zostałam z niczym

[dorinka30]

Napisane przez miskowa

ja też się zastanawiałam, co z L_V

nie jestem aż takim pracusiem, żebyś nie miała z kim gadać, a jak jakiś ciekawey dla mnie temat wejdzie, to się uaktywnię, więc nie pękaj

Taak i jeszcze mam tematy wymyślać, dziękuję Ci bardzo

Ja sobie weszłam na fajny temat ciekawostek żywieniowych, fakty i mity- więc jak nie będziecie gadać to sobie mam co poczytać

Napisane przez novocaine870

ubrałabym się tak jak napisała Hania

Rozpisałam się i kurcze zjadło mi posta

Robiłam ostatnio porządki w szafie i w zasadzie zostałam z niczym

Ale ile miejsca na nowe możliwości,a wiosna tuż tuż

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

Taak i jeszcze mam tematy wymyślać, dziękuję Ci bardzo

Ja sobie weszłam na fajny temat ciekawostek żywieniowych, fakty i mity- więc jak nie będziecie gadać to sobie mam co poczytać



Ale ile miejsca na nowe możliwości,a wiosna tuż tuż

i co tam za ciekawostki fajne wyczytałaś?

[novocaine870]

Napisane przez dorinka30

Taak i jeszcze mam tematy wymyślać, dziękuję Ci bardzo

Ja sobie weszłam na fajny temat ciekawostek żywieniowych, fakty i mity- więc jak nie będziecie gadać to sobie mam co poczytać



Ale ile miejsca na nowe możliwości,a wiosna tuż tuż

Podeślij stronkę


Wczoraj kupiłam bluzkę za 19,99( biała z rękawkiem do łokcia , z delikatnymi bufkami- bardzo niepozorna, a jak się ją założy świetnie wygląda ), intensywnie myślę nad czarnymi lakierowanymi szpilkami - takie proste, a pasowałyby mi do mojej zarąbistej marynarki z zary i do body, które prawie wisi w mojej szafie i do wielu innych rzeczy :P
Brakuje mi czarnych klasycznych butów na takie bardziej oficjalne wyjścia - zostały mi czuby, które już dawno są passe więc .... chyba je wezmę :P
I nadal nic nie kupiłam do moich dwóch długich kardiganów- pomysł mam, ale w sklepach tego nie mogę znaleźć Także wiszą sobie w szafie, a ja dalej chodzę w tym samym

[dorinka30]

Napisane przez miskowa

i co tam za ciekawostki fajne wyczytałaś?

Duuużo, nie chcę przynudzać , zaraz Wam link podrzucę, nie zdążyłam jeszcze wszystkiego przeczytać a ja uwielbiam ten temat

Napisane przez novocaine870

Podeślij stronkę


Wczoraj kupiłam bluzkę za 19,99( biała z rękawkiem do łokcia , z delikatnymi bufkami- bardzo niepozorna, a jak się ją założy świetnie wygląda ), intensywnie myślę nad czarnymi lakierowanymi szpilkami - takie proste, a pasowałyby mi do mojej zarąbistej marynarki z zary i do body, które prawie wisi w mojej szafie i do wielu innych rzeczy :P
Brakuje mi czarnych klasycznych butów na takie bardziej oficjalne wyjścia - zostały mi czuby, które już dawno są passe więc .... chyba je wezmę :P
I nadal nic nie kupiłam do moich dwóch długich kardiganów- pomysł mam, ale w sklepach tego nie mogę znaleźć Także wiszą sobie w szafie, a ja dalej chodzę w tym samym

Ja nie przepadam za lakierkami , wolę naturalną skórę albo zamsz
Ja też chcę taką marynarkę z Zary !!! Pewnie taka z wywijanymi rękawami, z podszewką widoczną od spodu Ja chcę taką

Ja muszę mieć na wiosnę buty beżowe, takie nude w kolorze skóry, z zamszu koniecznie, oczywiście na obcasie, zachorowałam na takie i muszę je zdobyć, za wszelką cenę


TU WĄTEK O CIEKAWOSTKACH ŻYWIENIOWYCH
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=387851

[ButterBear]

Nie wiem czemu mam zły humor...po prostu jakiś taki dup...y dzień...

Chcę już wrócic do domu i sobie posprzątać, żeby się odstresować - szczególnie, że mam super wypasionego nowego mopa

A jeszcze w sobotę przychodzą do nas koledzy TŻ z zespołu i nie mam pomysłu co upichcić...

[novocaine870]

Napisane przez dorinka30

Duuużo, nie chcę przynudzać , zaraz Wam link podrzucę, nie zdążyłam jeszcze wszystkiego przeczytać a ja uwielbiam ten temat


Ja nie przepadam za lakierkami , wolę naturalną skórę albo zamsz
Ja też chcę taką marynarkę z Zary !!! Pewnie taka z wywijanymi rękawami, z podszewką widoczną od spodu Ja chcę taką

Ja muszę mieć na wiosnę buty beżowe, takie nude w kolorze skóry, z zamszu koniecznie, oczywiście na obcasie, zachorowałam na takie i muszę je zdobyć, za wszelką cenę

Ja też nie za bardzo, ale te mi się podobają ( moja siostra ma podobne tylko z bardziej z zaokroąglonym noskiem i gdyby nie to, że są cholernie nie wygodne byłyby świetne - te moje upatrzone mimo wyższego obcasa wydają się być wygodniejsze) . Takie tylko skórzane są moim marzeniem! ale niestety od 2 lat nie mogę takich znaleźć.......... no znalazłam - szpilki Luoboutin , ale na takie mnie ( jeszcze ) nie stać.
Marynarka - właśnie taka Kupiłam ją na promocji we wrześniu i jak dla mnie jest świetna- jest bardzo porządna - to też było moje must have od dawna.

[miskowa]

to buty, które wczoraj znalazłam, ale mojego rozmiaru nie ma. O dziwo na necie są droższe niż w sklepie
http://www.ecco.com/pl/pl/kolekcja/d...-productdetail

[novocaine870]

Napisane przez miskowa

to buty, które wczoraj znalazłam, ale mojego rozmiaru nie ma. O dziwo na necie są droższe niż w sklepie
http://www.ecco.com/pl/pl/kolekcja/d...-productdetail

Podobają mi się a ile kosztują w sklepie?

[miskowa]

Napisane przez novocaine870

Podobają mi się a ile kosztują w sklepie?

jakoś ponad 300, nie pamiętam dokładnie, ale chyba 349, a w necie ponad 500, więc różnica spora. Jeszcze jest tu jeden sklep ecco, chyba się dziś przejadę, ale jak będzie rozmiar, to doznam szoku

[dorinka30]

Napisane przez novocaine870

Ja też nie za bardzo, ale te mi się podobają ( moja siostra ma podobne tylko z bardziej z zaokroąglonym noskiem i gdyby nie to, że są cholernie nie wygodne byłyby świetne - te moje upatrzone mimo wyższego obcasa wydają się być wygodniejsze) . Takie tylko skórzane są moim marzeniem! ale niestety od 2 lat nie mogę takich znaleźć.......... no znalazłam - szpilki Luoboutin , ale na takie mnie ( jeszcze ) nie stać.
Marynarka - właśnie taka Kupiłam ją na promocji we wrześniu i jak dla mnie jest świetna- jest bardzo porządna - to też było moje must have od dawna.

Zazdraszczam marynary , ile za nią dałaś ?

I czy u Was w sklepie jeszcze takowych nie mają, może będą ?

Napisane przez novocaine870

Podobają mi się a ile kosztują w sklepie?

Napisane przez miskowa

jakoś ponad 300, nie pamiętam dokładnie, ale chyba 349, a w necie ponad 500, więc różnica spora. Jeszcze jest tu jeden sklep ecco, chyba się dziś przejadę, ale jak będzie rozmiar, to doznam szoku

Fajne, choć nie w moim stylu ale podobają mi się, cena też odpowiednia jak to ecco

[novocaine870]

Napisane przez miskowa

jakoś ponad 300, nie pamiętam dokładnie, ale chyba 349, a w necie ponad 500, więc różnica spora. Jeszcze jest tu jeden sklep ecco, chyba się dziś przejadę, ale jak będzie rozmiar, to doznam szoku

Napisane przez dorinka30

[/B]

spora różnica


Zazdraszczam marynary , ile za nią dałaś ?

I czy u Was w sklepie jeszcze takowych nie mają, może będą ?




Fajne, choć nie w moim stylu ale podobają mi się, cena też odpowiednia jak to ecco

Chyba 160 zł - jak dla mnie warta tej ceny
U nas w sklepie są - ale takie "gorsze" od tej mojej:P , chociaż może czarna byłaby fajna - aktualnie kosztuje 69.90. Więc nie tak dużo - narazie nie potrzbuję tego typu okryć, na tą chwilę pilnie potrzebuje wszelakiego typu bluzki i bluzeczki

[dorinka30]

Napisane przez novocaine870

Chyba 160 zł - jak dla mnie warta tej ceny
U nas w sklepie są - ale takie "gorsze" od tej mojej:P , chociaż może czarna byłaby fajna - aktualnie kosztuje 69.90. Więc nie tak dużo - narazie nie potrzbuję tego typu okryć, na tą chwilę pilnie potrzebuje wszelakiego typu bluzki i bluzeczki

Dzięki za info, wolałabym tą porządniejsza za 160 zl. bo warto mieć taką extra rzecz Zakupię na pewno po ociepleniu klimatu, jak normalnie będzie sie jeździć po ulicach, bo aktualnie jedyne o czym marzę- to dotrzeć bez korka do celu, nie wstępuję nigdzie prócz sklepów z żarciem. Tak zwane zimowe uśpienie zakupowe

[goosia207]

cześć

Faktycznie ostatnio pustki Ja w pracy nie piszę, bo informatyk nas śledzi (to wiem na 100%) i nie wiem czy czasem raport nie idzie do przełożonego w każdym razie nie chcę nawet żeby informatyk mnie wyśledził na wizazu
Z czasem to obczaję jeszcze pracuje tam za krótko i jak wchodzę na neta, to czytam tylko wiadomości itp.

Napisane przez kotekk81

czesc

przyznaje bez bicia za sobie tylko podczytuje, bo nie mam weny i jakas taka...do d... jestem pozatym siedze na L4 (znowu mam zapalenie oskrzeli a zeby nie bylo tak nudno mam jeszcze zapalenie krtani i oczywiscie zastrzyki tak mnie d..a boli ze siedziec nie moge )

współczucia

Napisane przez hania811

Wyjeżdżam jutro w nocy.
Ale już za godzinę zaczynam urlop

Musze zrobić zakupy, pranie, ogarnąć dom itd

super w końcu twój wyjazd upragniony

Napisane przez dorinka30

A no to spoko takie zakupy to pikuś
Jak L_V się nie odezwie za jakiś czas to zadzwonię chyba, mam przecież jej numer, albo wyślę sms-a bo jakoś to do niej niepodobne tyle milczeć ?!

L_V praktycznie nie ma odkąd zaczęła nową pracę (na początku tylko się pojawiała)

KOtek mi się pomysł dziewczyn podoba czarne rajstopy, fajne buty i odpowiednie dodatki.Będzie super

Napisane przez novocaine870

Ja też nie za bardzo, ale te mi się podobają ( moja siostra ma podobne tylko z bardziej z zaokroąglonym noskiem i gdyby nie to, że są cholernie nie wygodne byłyby świetne - te moje upatrzone mimo wyższego obcasa wydają się być wygodniejsze) . Takie tylko skórzane są moim marzeniem! ale niestety od 2 lat nie mogę takich znaleźć.......... no znalazłam - szpilki Luoboutin , ale na takie mnie ( jeszcze ) nie stać.
Marynarka - właśnie taka Kupiłam ją na promocji we wrześniu i jak dla mnie jest świetna- jest bardzo porządna - to też było moje must have od dawna.

Ja lobię lakierowaną skórę mam czerwone i czarne szpilki.Zamszowe mam tylko jedne retro i jedne łączone z naturalną brązowe, a z naturalnej skóry najwięcej
Ale się rozpisałam ciekawe kogo interesuje skóra na moich butach

Napisane przez miskowa

to buty, które wczoraj znalazłam, ale mojego rozmiaru nie ma. O dziwo na necie są droższe niż w sklepie
http://www.ecco.com/pl/pl/kolekcja/d...-productdetail

Fajne też mam podobne (kupiłam jak jechaliśmy do Karpacza), choć ja wolę na obcasie

Dorinko, Asiuk ta cykoria, którą pijecie to kawa?coś takiego jak w załączniku?

[asiuk]

Cześć!

Gosiu, ja mam z innej firmy (taką, jak na fotce), ale to na pewno coś takiego Cykoria musi być szczelnie przechowywana. Ja moją poprzednią paczkę miałam delikatnie "zawiniętą" w oryginalnym opakowaniu i zrobiła się z tego jedna zbita kula, choćby styropian

Czekam na weekend. Ten tydzień jest dla mnie strasznie męczący

Też myślałam o LV. Mam nadzieję, że to tylko brak czasu i/lub problemy z netem

[dorinka30]

Cześć, Gosiu ja mam dokładnie taką cykorię jak Asiuk , właśnie mi się kończy i już się głowię gdzie ja to kupię, jedyny znany mi sklep to Auchan ale daleko mam, poszukam bliżej Cykoria naprawdę wymiata

Gosiu to zrozumiałe, że jak nie można w pracy to nie można, ważne że nadrabiasz później

[miskowa]

cześć dziewczyny,

czy dziś piątek czy mi się coś pomyliło?
jakoś mi szybko ten tydzień zleciał.
W ten weekend na szczęście nie mam zajęć, ale wolnego też nie. Tzn. nie pracuję, ale jadę z tż do jego rodziców na tzw. "rodzinną imprezę".
masakrycznie mi się nie chce, ale o dziwo tż-owi też nie, więc jedziemy jutro koło południa i postaramy się wrócić w niedzielę wcześniej. Nie lubię tego siedzenia tam przy stole z jego rodziną i znajomymi jego rodziców, picia ciepłej wódki, albo drinków z jakimiś syfnymi napojami i bez lodu.

no dobra, się poskarżyłam, to mogę się wziąć do pracy

[dorinka30]

Napisane przez miskowa

cześć dziewczyny,

czy dziś piątek czy mi się coś pomyliło?
jakoś mi szybko ten tydzień zleciał.
W ten weekend na szczęście nie mam zajęć, ale wolnego też nie. Tzn. nie pracuję, ale jadę z tż do jego rodziców na tzw. "rodzinną imprezę".
masakrycznie mi się nie chce, ale o dziwo tż-owi też nie, więc jedziemy jutro koło południa i postaramy się wrócić w niedzielę wcześniej. Nie lubię tego siedzenia tam przy stole z jego rodziną i znajomymi jego rodziców, picia ciepłej wódki, albo drinków z jakimiś syfnymi napojami i bez lodu.

no dobra, się poskarżyłam, to mogę się wziąć do pracy

Piątek, piątek

Miśku a nie możesz sobie jakoś tego imprezowania tam uprzyjemnić, np. zmobilizować Tża aby zadbał o to, by do drinków był lód i np. wziąć ze sobą jakiś lepszy dodatek do tych drinów. Nie muszę Ci chyba wspominać jak u mnie jest, bo wiesz że cierpię to samo , ale ja jednak pogadałam z Tżem i on stara się zmniejszyć ten ból wspołnego biesiadowania W końcu dom jego rodziców to też jego dom, więc dlaczego nie miałby się trochę wtrącić w organizację imprezy. Mój Tżet zawsze dba by był lód, cos co piję itp. , wiem że na początku mogło to być odebrane różnie przez jego rodzinę- na zasadzie że "wielka dama ma swoje upodobania" ale naprawdę spoko przeszło, a teraz już sami wiedzą co powinno być jeśli robią imprezę i ja jestm- zaczęli zauważać moje upodobania i sami z nich korzystają Także warto urabiać sobie grunt, przydaje się na przyszłość

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

Piątek, piątek

Miśku a nie możesz sobie jakoś tego imprezowania tam uprzyjemnić, np. zmobilizować Tża aby zadbał o to, by do drinków był lód i np. wziąć ze sobą jakiś lepszy dodatek do tych drinów. Nie muszę Ci chyba wspominać jak u mnie jest, bo wiesz że cierpię to samo , ale ja jednak pogadałam z Tżem i on stara się zmniejszyć ten ból wspołnego biesiadowania W końcu dom jego rodziców to też jego dom, więc dlaczego nie miałby się trochę wtrącić w organizację imprezy. Mój Tżet zawsze dba by był lód, cos co piję itp. , wiem że na początku mogło to być odebrane różnie przez jego rodzinę- na zasadzie że "wielka dama ma swoje upodobania" ale naprawdę spoko przeszło, a teraz już sami wiedzą co powinno być jeśli robią imprezę i ja jestm- zaczęli zauważać moje upodobania i sami z nich korzystają Także warto urabiać sobie grunt, przydaje się na przyszłość

myślisz, że nad nimi nie pracuję?
Pracuję, ale idzie bardzo opornie. Tż mi pomaga owszem, dzięki temu np. wiedzą, że oprócz mięsa musi być też coś zjadliwego dla mnie. Jego mama kiedyś dodawała do wszystkiego paprykę, której ja nie znoszę - teraz w zasadzie papryki na stole nie ma. Czasem kupią sok owocowy (zamiast gazowanej oranżady do wódki), ale najczęściej jakiś napój rozcienczany wodą i z mnóstwem cukru. Czasem przywozimy ze sobą soki np., ale najczęściej wtedy zaraz ktoś całość wypija i potem znowu nie ma. Ogólnie nie chcę tam się za bardzo mieszać, bo to nie moja rodzina, a wszystkiego uczą się tak powoli...
Mam chyba podobnie jak ty, mam swoje upodobania i w zasadzie wolę całkiem zrezygnować (jeśli się da, bo tam u nich nie można odmawiać praktycznie), niż na siłę pić drinki czy wódkę, które mi w ogóle nie wchodzą i nie smakują

[dorinka30]

Napisane przez miskowa

myślisz, że nad nimi nie pracuję?
Pracuję, ale idzie bardzo opornie. Tż mi pomaga owszem, dzięki temu np. wiedzą, że oprócz mięsa musi być też coś zjadliwego dla mnie. Jego mama kiedyś dodawała do wszystkiego paprykę, której ja nie znoszę - teraz w zasadzie papryki na stole nie ma. Czasem kupią sok owocowy (zamiast gazowanej oranżady do wódki), ale najczęściej jakiś napój rozcienczany wodą i z mnóstwem cukru. Czasem przywozimy ze sobą soki np., ale najczęściej wtedy zaraz ktoś całość wypija i potem znowu nie ma. Ogólnie nie chcę tam się za bardzo mieszać, bo to nie moja rodzina, a wszystkiego uczą się tak powoli...
Mam chyba podobnie jak ty, mam swoje upodobania i w zasadzie wolę całkiem zrezygnować (jeśli się da, bo tam u nich nie można odmawiać praktycznie), niż na siłę pić drinki czy wódkę, które mi w ogóle nie wchodzą i nie smakują

aHA rozumiem, no tak ja też czasem odpuszczam, ale zasadniczo warto czasem coś próbowac zmienić, bo wiesz hipotetycznie spędzisz z nimi jeszcze wiele lat , nawet jeśli spopradycznie to jednak
To widzę, że normalnie tyle podobieństw u naszych teściów, że aż strach Po prostu byle jak jedzą, byle jak piją i jeszcze byle jak to wszystko podają, nienawidzę tego Skukiem tej bylejakości ich syn nie lubi niczego, nie będzie próbował, bo w takim domu był wychowany gdzie schabowy był najwyższym kunsztem kulinarnym
Najgorsze, że później ci rodzice umywają ręca a my się męczymy z tymi chłopami

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

aHA rozumiem, no tak ja też czasem odpuszczam, ale zasadniczo warto czasem coś próbowac zmienić, bo wiesz hipotetycznie spędzisz z nimi jeszcze wiele lat , nawet jeśli spopradycznie to jednak
To widzę, że normalnie tyle podobieństw u naszych teściów, że aż strach Po prostu byle jak jedzą, byle jak piją i jeszcze byle jak to wszystko podają, nienawidzę tego Skukiem tej bylejakości ich syn nie lubi niczego, nie będzie próbował, bo w takim domu był wychowany gdzie schabowy był najwyższym kunsztem kulinarnym
Najgorsze, że później ci rodzice umywają ręca a my się męczymy z tymi chłopami

podobieństw jest masa, w zasadzie identyczne podejście mają rodzice mojego tż i on sam też. Mnie ta bylejakość wpienia, mój tż nie potrafi zrozumieć np., że ważne jest to, jak się podaje jedzenie, czy np., że wyjmuję dwa takie same talerze, jak razem jemy- on bierze pierwsze z brzegu, nie robi mu różnicy, że są inne.
Kwestia smaku jest indywidualna, z tym nie dyskutuję, chociaż u nich w domu jak dla mnie wszystko jest przesolone a najważniejszą przyprawą jest vegeta. No ale trudno, najgorzej, że mój tż nie chce próbować nowych rzeczy, tylko z założenia mówi, że nie lubi.
no więc niech już będzie ten schabowy, ale nie wiem, jakoś podany, albo z jakąś fajną surówką
ech, szkoda słów
najczęściej kończy się na tym, że ja robię obiad tylko dla siebie, a tż po raz tysięczny je parówki albo tym podobny syf