Dot.: Powiększanie piersi cz.4

[listopadowa80]

Napisane przez MyaDiva

Jakie rozstępy Mówisz o tych dwóch z bokuGrzeszysz i tyle-to co ja powinnam powiedzieć na temay rozstępów . U mnie po tylu zabiegach nie wygląda to jak u Ciebie, i nigdy już nie będzie wyglądać.
A skóra będzie świetnie wyglądać jak troszkę przytyjesz i poćwiczysz , pościerasz troszkę naskurek i powcierasz troszkę kremików - ujędrni się świetnie . Tylko kolejność zachowaj.

Pamiętasz-pisałam kiedyś, że mój brzuszek chirurg plastyk chciał ciąć. Wiem jak wygląda brzuszek który ma kłopot. Skóry miałam tyle, że pępuszek się w fałdach chował a blizny po rozstępach to była pajęcza sieć na całym brzuchu. Rozstępy po pół centymetra szerokości, jeden na drugim. Taki brzuch uciekł przed skalpelem-po 2 latach (bez żadnych specjalistycznych zabiegów) mogłam się na plaży pokazać, po 4 latach jak zobaczyłam, że sama więcej nie zdzialam zrobiłam radiage. Ale to było tylko dopełnienie efektu, taka kropka nad i .

Skoro w moim przypadku wystarczył radiage-to Ty sobie możesz spokojnie sama poradzić (choć nadal nie wiem z czym).

Ja wszystko pamiętam. Te wszytkie twoje poczyniania z brzuszkiem. I przyznam, że efekt po radiage - super

A u mnie:
Z tyciem -wiesz, że problem, muszę znowu robić weidera (ups, ponad 6 m-cy przerwy), ścieram naskórek i wcieram oliwkę (za radą pani dr). Ale te rozstępy po bokach są obrzydliwe

---------- Dopisano o 01:29 ---------- Poprzedni post napisano o 01:27 ----------

No i ja mykam - drób się za mną stęsknił

PAAAAAAA:cmok :

[agnelka.pl]

Napisane przez listopadowa80

No i ja mykam - drób się za mną stęsknił

PAAAAAAA:cmok :

Listopadowa, Ty masz zdrowie do tych kur...

Mya tylko nie przepracuj sie

[MyaDiva]

Napisane przez listopadowa80

A u mnie:
Z tyciem -wiesz, że problem, muszę znowu robić weidera (ups, ponad 6 m-cy przerwy), ścieram naskórek i wcieram oliwkę (za radą pani dr). Ale te rozstępy po bokach spędzają mi sen z powiek - mam ochotę wziąć nóż i je wykroić. Są obrzydliwe

przytyjesz-jak tylko troszkę zwolnisz i kłopoty zostawisz za sobą. Jak się chudnie to skóra na brzuszku niestety dobrze nie wygląda. Scieranie naskurka i nawilżanie dla mnie to jak mycie-codziennie, i masażyk z olwką do tego. A z tymi DWOMA rozstepami rozpraw się jak najszybciej skoro żyć z nimi nie chcesz-np kwasami je jakimiś na początek . Masz je jeszcze różowe-nie czekaj aż zbledną bo wtedy już ich nie zlikwidujesz .

Jutro prześlę Ci stronkę z dobrymi specyfikami na rozstępy-można je również w domu stosować. Ja je na piersi dostałam i na uda też kładłam-mi zmniejszyły się o połowę (i to były blizny po rozstępach)

---------- Dopisano o 01:56 ---------- Poprzedni post napisano o 01:54 ----------

Napisane przez agnelka.pl

Mya tylko nie przepracuj sie

Rozłożę sobie to na cały dziń

Papatki kolorowych

[macerata]

[QUOTE=MyaDiva;16492236]O to teraz przestałam żałować że w tym temacie przegapiłam swój czas . Bo teraz to już kolczyk by fatalnie wyglądał - a skoro pępek na tym stracił to i może lepiej, że tej dziurki tam teraz nie ma[QUOTE=MyaDiva;16492236]
no,żałować absolutnie nie ma co..
jak Ania się zdecyduje,to też jest co innego,bo jest już dużą dziewczynką i w razie czego wie, co robi..
ale ja i te moje młodzieńcze pomysły urodowe..wszelkiego rodzaju..czasem do dziś nadziwić się nie mogę..
..no nawet z tym pępkiem..moja p.ginekolog ostanio zauważyła..i mówi:"ooo..zrobiła sobie pani kolczyk w brzuchu..i co?i jak?czy nie bolało itp..
..a ja,że nie,że to już dawno,że to ona musiała nie zauważyć..
..i czułam się jak goopek..jakbym wkręcała jakiś zupełnie niewiarygodny cynk,bo wstyd mi się przyznać..a jak za następnych parę lat znów mnie ktoś zapyta: ooo...
..a najgorsze,że chodziło przecież o to,żeby podkreślić urodę brzucha,a jakoś nikt tego nie rozumie,i każdy mówi raczej: oOoOo..!masz kolczyk w brzuchu..

Napisane przez MyaDiva

Wiesz już czym będziesz wracać?

widziałam coś w necie o tych transportach prywatnych osobowych,Poznań-Gdańsk też są,ale jeszcze nie dzwoniłam dopytać o szczegóły..o ile cena mnie nie zabije,to myślę,że to najlepsza opcja..bo realnie to to wchodzenie i wychodzenie z pociągu(które jest właściwie wspinaniem się po stromych schodkach,przy ewidentnym użyciu siły rąk) przy niemożności podniesienia rąk..ciężko to widzę..oczami wyobraźni już sobie wyobrażam,jak się pośliznę i wpadnę pod pociąg..tam pisali 1,40zł/km..to nie mało mam nadzieję,że km się liczy w jedną stronę,nie jak w taxówce,tam i z powrotem..
nie lubię takiego wyrzucania pieniędzy,ale fakt faktem,że trochę przeraża mnie ten pociąg..
inny fakt,że pewnie dlatego jeszcze nie zadzwoniłam,bo w pierwszym momencie mnie odrzuciło,po dokonaniu obliczeń,więc dałam sobie czas na oswojenie z tą myślą..

Napisane przez listopadowa80

Macerata - dopiero teraz doczytałam; a więc:
Rtg klatki - PA
Usg gruczołów piersiowych
Przeciwciała (p/c) anty HCV

dzięki..
weszłam znów o tej porze,bo jakoś ten net wreszcie zaczął chodzić..teraz..

..tak więc..Tobie,Listopadowa..miłej robotki..
a wszystkim,którzy idą spać(lub już poszli) - dobrej nocki

[asionek31]

Napisane przez anna_ivy

asionek, czy to chodzi o to? http://www.tattoo.home.pl/start.html

tak dokladnie o ten jeden z pierwszych salonow .. maja doswiadczenie , talent no i najwazniejsze dbaja o higiene
nie wiem czy Karol jeszcze tam pracuje , ale jak nie napewno maja kogos rownie dobrego
co do kolczykow nie pomoge za bardzo , ale na pewno nie rob ich w salonie kosmetycznym gdzie panie nie znaja sie za bardzo na rzeczy i do tego przeklowaja pistoletem czego absolutnie nie wolno robic! w takich miejscach jak nos , brzuch , niektore miejsca na uchu juz nie wspominajac o innych czesciach ciala na przeklocie inne niz normalne dziurki w platkach uszu tez trzeba udac se do salonu tatoo gdzie kolczykuja profesjonalnie ,maja specjalne kolczyki zeby sie nie babralo pozniej lub nie wyszlo uczulenie


Listopadowa podziwiam za upor i ciezka prace milej nocki

lece spac dobranoc wszystkim

[horo]

pobudka !!!
chociaż z drugiej strony... dobrze, ze tak dlugo śpicie, bo przynajmniej nadrobie zaleglości wieczorno-nocne

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

obejrzalam Wasze albumy ... z nowymi fotkami i... śliczne jesteście wszystkie ...takie mlodziutkie... a cycusie... mniami

[Miskaa78]

Napisane przez anna_ivy

Misiu, ze mna tak juz jest, ze nawet u stomatologa biore znieczulenie do znieczulenia czyli w gre wchodzi tylko The Wand
Tak sobie mysle, ze zimny gnat nie tylko na pepek by sie przydal, ale tez lup w leb

możesz na mnie liczyć hihi

Napisane przez MyaDiva

w końcu mogę je pokazać i powiedzieć, że one są moje

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

"nieraz przychodzi do mnie piękna kobieta i chce operacji a ja jej odmawiam, bo nie widzę konieczności takiej operacji "
właśnie wypowiadał się w tvp2 znawca urody polskich kobiet - mój idol w tej dziedziniei największy autorytet w kraju

najgorsze jest to ze wiekszość osób wciąż go uznaje za autorytet..

[macerata]

Napisane przez horo

pobudka !!!
chociaż z drugiej strony... dobrze, ze tak dlugo śpicie, bo przynajmniej nadrobie zaleglości wieczorno-nocne

horo
proszę Cię..
..bo właśnie zadzwoniłam,i takiego transportu dla 1 os się nie podejmą,tam,gdzie myślałam..

..Ty wracałaś z 1.op autobusem..
..na pewno trochę Cię bolało,pomimo,że bardzo szybko wróciłaś do "normalności"..
..może nie jesteś idealnym przykładem,bo nie wszyscy tak świetnie to znoszą,
ale proszę,opowiedz mi, jak się czułaś,jak dałaś rady ze schodkami by wejść i zejść,itp..jak wrażenie, jak było po,i w ogóle co sądzisz o pomyśle wracania w ten sposób..?(w ten lub podobny,czyli np pociągiem itp..)

[Samiii]

Napisane przez Miskaa78

Broma tez sam to załatwia, nic nie muszę odsyłać a pytałam ostatnio jak byłam

to musi zależeć od firmy wkładek, ja wysyłałam do mentora sama - SKAN mailem! Agnes, może tak będzie Ci najwygodniej

Napisane przez MyaDiva

"nieraz przychodzi do mnie piękna kobieta i chce operacji a ja jej odmawiam, bo nie widzę konieczności takiej operacji "
właśnie wypowiadał się w tvp2 znawca urody polskich kobiet - mój idol w tej dziedziniei największy autorytet w kraju

też widziałam..
myślałam, że on wygląda jakoś mniej... dziadkowato


Aniu, jeśli nie masz jeszcze konkretnego pomysłu, czy kolczyk czy tatuaż, to moze zacznij od kolczyka.. zawsze jak się odwidzi można go wyjąć, a tatuaż.. niestety, usuwanie jest bolesne i kosztowne
ja kolczyka w pępku nie noszę ładnych parę lat.. dziurka jest, w każdej chwili mogę znowu go włożyć, ale.... jakoś mi głupio to wygląda.. 10 lat młodsze małolaty się obnoszą z czymś takim, dlatego się głupio z nim czuję
Miśka, czy stal chirurgiczna właśnie nie uczula czasem..?
z bioplastu podono są pod tym względem bezpieczne..
no i mi okrutnie niewygodnie się ćwiczy brzuch z kolczykiem w pępku
na usunięcie tatuażu na razie nie mam funduszy, ale usunę

chociaż.. ostatnio widziałam na zielonym forum fotkę tatuażu dziewczyny na stopie - piękny ornament, jak arabki sobie z henny robią, śliczny usunę sobie ten co mam i następny będę robić

[Miskaa78]

Macerata, a ile godz bys jechala? ja bym nie dała rady wracać autobusem..

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Stal chirurgiczna nie ma prawa uczulać..można zastosowac każdy materiał byle nie posiadał niklu bo to nikiel uczula
ja kolczyka staram się nawet nie wyjmować, ostatnio na operacje wyjęłam..nie czuje go zupełnie i mi w niczym nie przeszkadza i nie czuje się z nim głupio

[macerata]

Napisane przez Miskaa78

Macerata, a ile godz bys jechala? ja bym nie dała rady wracać autobusem..

autobusem raczej nie,bo nawet nie ma bezpośrednich ,by trzeba było pokombinować PKS poznać+PKS Bydgoszcz,czy coś w tym stylu..
odpada..no i w autobusie za wiele nie można się poruszać..

są też samoloty,ale jakoś też wydaje mi się,że zaraz po op.to może nie najlepszy pomysł..choć czas lotu jest krótki..

pociąg to ponad 6h..

albo zostać 1 dzień w hotelu i zobaczyć,jak się będę czuła..

..no i najbardziej przeraża mnie wizja wspinania się po różnorakich schodach..choć to tylko wyobrażenie..
..tzn.konieczność korzystania z barierki..

chyba,że rzeczywiście tym samolotem,i powiadomić obsługę,że jestem po op..tylko,że w samolotach jest ścisk..choć mogliby dać miejsce z przodu..
nie wiem,jak to bywa w takich sytuacjach..
no i czy mogą odmówić przyjęcia na pokład pacjenta podwyższonego ryzyka..
..prawdopodobnie tak,tzn.wydaje mi się,że wtedy decyzja o podjęciu się przewozu zależy od pilota..
no i nie wiem,jak to jest z wrażeniami przy wznoszeniu/opadaniu samolotu,czy to dobrze dla takich świeżynek..

[Miskaa78]

Macerata - samolot mysle ze to niezły pomysł..możesz powiedziec że jesteś po operacji i beda się toba zajmowac delikatniej
ja raczej po op terminatorem nie byłam - siedzieć z podparciem mogłam spokojnie ale wstac za nic sama nie mogłam tzn plecy z oparcia postawić do pionu..tu wymagałam pomocy na drugi dzień - Dr nawet mówił zebym sama sie nie siłowała z tym tylko ktos mnie za ramiona musiał łapać i takie bezwładne ciałko prostować - ciężko to wytłumaczyć ale wtedy sie dowiedziałam ile mięsni potrzeba żeby się oprzeć czy wstać
jeśli masz możliwośc zostać jeden dzień dłużej to zostań i na spokojnie potem dasz radę..kazdy przechodzi rekonwalescencję inaczej ale weź pod uwage ten gorszy scenariusz - zawsze lepiej się pozytywnie rozczarować

[horo]

Napisane przez macerata

horo
proszę Cię..
..bo właśnie zadzwoniłam,i takiego transportu dla 1 os się nie podejmą,tam,gdzie myślałam..

..Ty wracałaś z 1.op autobusem..
..na pewno trochę Cię bolało,pomimo,że bardzo szybko wróciłaś do "normalności"..
..może nie jesteś idealnym przykładem,bo nie wszyscy tak świetnie to znoszą,
ale proszę,opowiedz mi, jak się czułaś,jak dałaś rady ze schodkami by wejść i zejść,itp..jak wrażenie, jak było po,i w ogóle co sądzisz o pomyśle wracania w ten sposób..?(w ten lub podobny,czyli np pociągiem itp..)

macerata,
ja wracalam po 1 op autobusem ... 5 godzin (wzięłam ketonal i jazda)... było ciężko, telepało. bolało, mialam problem z "usadowieniem się", ale... da sie wytrzymać (nie zapomnij zacisnąć mocno zębów). W międzyczasie wychodzilam do toalety, więc... kolejny wysilek i dawka bólu ... to był koniec lutego - zimno, więc ubrana w kilka warstw i do tego glupia miaam kożuch do kostek (jakby nic cięższego nie było), ktory musialam zdjąć w toalecie... no i torba w ręce.
Jak juz wysiadłam z autobusu, to jeszcze czekala mnie godzinka autem... ale gdy weszła,m do domu (4 piętro) i usiadłam - położyłąm się to czułam się jak w raju
a siedzenia w autobusie wolałam nie opuszczać... z obawy, ze nie dam rady sie podnieść

[asionek31]

najgorsze jest to ze wiekszość osób wciąż go uznaje za autorytet..[/QUOTE]

niestety tak jest ... teraz bylam w domu i rozmawialam z siostra pierwsze co jak zagadnelam o operacji to , ze pojdzie do tego partacza mam nadzieje , ze Mya sie nie gniewa , ale pokazalam jej fotki i chyba szybko zmienila zdanie co do lekarza .... mam nadzieje , ze w razie jak uslyszy , ze ktoras ze znajomych lub klientek wybiera sie tam ostrzeze je
cala masa kobiet robi operacje nie korzystajac wogole z wiadomosci jakie mozna odnalezc w necie ... np. moja siorka planuje cos o czym nie ma pojecia , utrwalil jej sie w glowie Sankowski z programow i pierwszy na mysl przychodzi i nie ona jedna
takie rzeczy trzeba naglasniac !! wiadomo , ze kazdemu dr. moze zdarzyc sie blad , ale liczy sie to co nastapi pozniej , a w przyadku Mya to juz przegiecie na maksa bylo


Macerata kurcze wlasnie ja tez mysle co i jak bedzie po operacji .... kto mi pomoze w razie jakbym wybrala dr. Skwiercz , bo wtedy to juz mam spory kawalek i beda podobne problemy do twoich teraz ...
no chyba , ze jednak zostane przy dr. Broma ... ale te dwa miesnie mnie kusza

[vichy]

dziewuszki...zastanawia mnie,czy tylko moi znajomi maja dostep do mojego albumu,czy wszyscy wstawilabym jakies zdjecia od pasa w gore ale wolalabym aby dostep do fotek byl ograniczony .Tylko dla Was ma sie rozumiec sprawdzilam przed chwila ustawienia...ale jakos sie zamotalam i nadal nie wiem...

[horo]

Napisane przez vichy

dziewuszki...zastanawia mnie,czy tylko moi znajomi maja dostep do mojego albumu,czy wszyscy wstawilabym jakies zdjecia od pasa w gore ale wolalabym aby dostep do fotek byl ograniczony .Tylko dla Was ma sie rozumiec sprawdzilam przed chwila ustawienia...ale jakos sie zamotalam i nadal nie wiem...

vichy,
musisz zaznaczyć "album prywatny", a nie publiczny i tylko przyjaciele będą widzieć Twoje fotki

[vichy]

Dziekuje przelecialam szybciutko Twoja galerie...i padlam.....kurde,pozazdro scic mlodzienczej sylwetki no i tych pieknych cyckow!!
lece album przestawic na prywatny

[horo]

Napisane przez vichy

Dziekuje przelecialam szybciutko Twoja galerie...i padlam.....kurde,pozazdro scic mlodzienczej sylwetki no i tych pieknych cyckow!!
lece album przestawic na prywatny

dziękuję za komlementy...

[vichy]

Teraz i ja pokazalam nie tylko cycki ale i swoja twarz w nowym albumie

[horo]

Napisane przez vichy

Teraz i ja pokazalam nie tylko cycki ale i swoja twarz w nowym albumie

vichy,
śliczna jesteś ... laska i... blondynka (zawsze myślałam, ze jesteś "ciemnowłosa" - pewnie przez avek )

[vichy]

Napisane przez horo

vichy,
śliczna jesteś ... laska i... blondynka (zawsze myślałam, ze jesteś "ciemnowłosa" - pewnie przez avek )

Dzieki Ciemnowlosa to ja jestem...ale sie rozjasniam wole sie w blondzie

[macerata]

Napisane przez horo

macerata,
ja wracalam po 1 op autobusem ... 5 godzin (wzięłam ketonal i jazda)... było ciężko, telepało. bolało, mialam problem z "usadowieniem się", ale... da sie wytrzymać (nie zapomnij zacisnąć mocno zębów). W międzyczasie wychodzilam do toalety, więc... kolejny wysilek i dawka bólu ... to był koniec lutego - zimno, więc ubrana w kilka warstw i do tego glupia miaam kożuch do kostek (jakby nic cięższego nie było), ktory musialam zdjąć w toalecie... no i torba w ręce.
Jak juz wysiadłam z autobusu, to jeszcze czekala mnie godzinka autem... ale gdy weszła,m do domu (4 piętro) i usiadłam - położyłąm się to czułam się jak w raju
a siedzenia w autobusie wolałam nie opuszczać... z obawy, ze nie dam rady sie podnieść

..a jak z wchodzeniem po tych wąskich schodkach,bo to jednak trzeba się podciągnąć za ramiona dość konkretnie..

..no i fakt,że o ile nie kwestia ewent.zasłabnięcia,każdy ból,doraźnie,da się przytłumić/pokonać..
..ale jest też chyba po prostu ryzyko narobienia sobie bałaganu w samych cyckach,w tej nowo tworzącej się tkance..?tego się obawiam..bo znieczulić się,to nie taki znów problem..
..bo stwardnienia w tej tkance,podobne jak te ,które mogą powstać w razie urazu,chyba mogą też się wytworzyć na skutek takiego gwałtownego wysiłku na niewygojonym ciałku..?
czy trochę przesadzam..?
bo aż wróciłam do 1.cz poczytać,tam też dziewczyny b.lekko to poprzechodziły,panny które też miały pod oba mięśnie,
Masza twierdziła wręcz: "..jaki ból??? raczej taki, powiedziałabym..dyskomfor t.."

..ale np.Pysia mówiła,że właśnie najłatwiej sobie narobić bałaganu,gdy się nie czuje bólu..

..czy ja już trochę przesadzam..?

..no bo przecież i normalnym życiu,nawet nie wiem jak uważając,dorosła osoba jakichś tam pewnych obciążeń nie uniknie..
już pomijając,że Ty, Horo,wyprowadzałaś dzieci na spacer..
..jak to jest z tym obciążeniem fiz..?
..jakie jest ryzyko?
..czy chodzi o ogólne osłabienie,czy można sobie też i w tej tworzącej torebce namieszać..?

[horo]

Napisane przez macerata

..a jak z wchodzeniem po tych wąskich schodkach,bo to jednak trzeba się podciągnąć za ramiona dość konkretnie..

..no i fakt,że o ile nie kwestia ewent.zasłabnięcia,każdy ból,doraźnie,da się przytłumić/pokonać..
..ale jest też chyba po prostu ryzyko narobienia sobie bałaganu w samych cyckach,w tej nowo tworzącej się tkance..?tego się obawiam..bo znieczulić się,to nie taki znów problem..
..bo stwardnienia w tej tkance,podobne jak te ,które mogą powstać w razie urazu,chyba mogą też się wytworzyć na skutek takiego gwałtownego wysiłku na niewygojonym ciałku..?
czy trochę przesadzam..?
bo aż wróciłam do 1.cz poczytać,tam też dziewczyny b.lekko to poprzechodziły,panny które też miały pod oba mięśnie,
Masza twierdziła wręcz: "..jaki ból??? raczej taki, powiedziałabym..dyskomfor t.."

..ale np.Pysia mówiła,że właśnie najłatwiej sobie narobić bałaganu,gdy się nie czuje bólu..

..czy ja już trochę przesadzam..?

..no bo przecież i normalnym życiu,nawet nie wiem jak uważając,dorosła osoba jakichś tam pewnych obciążeń nie uniknie..
już pomijając,że Ty, Horo,wyprowadzałaś dzieci na spacer..
..jak to jest z tym obciążeniem fiz..?
..jakie jest ryzyko?
..czy chodzi o ogólne osłabienie,czy można sobie też i w tej tworzącej torebce namieszać..?

można sobie namieszać ... ale nie jazdą autobusem - ta nie wykonujesz żadnych nagłych ruchów rekoma ani nie ma żadnego wysiłku fizycznego.
Ja rzeczywiście przesadzałam z wysiłkiem i dźwiganiem, ale... nie miałam wyjscia. I moze fakt, iż znam swój oraganizm, swoje ciało... trochę mi pomógł ( po cięciach cesarskich tez od razu wszystko robiłam i na szczęście nic się nie działo).

[macerata]

ok,ten ost. post,i przestanę przynudzać..

Napisane przez horo

można sobie namieszać ... ale nie jazdą autobusem - tam nie wykonujesz żadnych nagłych ruchów rekoma ani nie ma żadnego wysiłku fizycznego.
Ja rzeczywiście przesadzałam z wysiłkiem i dźwiganiem, ale... nie miałam wyjscia. I moze fakt, iż znam swój oraganizm, swoje ciało... trochę mi pomógł ( po cięciach cesarskich tez od razu wszystko robiłam i na szczęście nic się nie działo).

autobus,a w moim przypadku ewentualny pociąg..
czyli wchodząc i wychodząc tymi dość jednak wąskimi i stromymi schodkami..bo głównie o to chodzi..
..i pewnego wysiłku wymaga,w szczególności,gdyby ciało było wyrażnie osłabione..bo trzeba się za tą barierkę podciągnąć..

..to teoretycznie wystarczy,że będę wykonywała ten sam wysiłek,tylko powoli,z uwagą..?najważniejsze,by nie było gwałtownych ruchów..?

..ale nudna jestem..
mam za dużo czasu do operacji,i świruję..

Vichy -miło Cię zobaczyć,też,pewnie z powodu avka,nie spodziewałam się blondynki..bardzo atrakcyjna kobieta o kocim spojrzeniu..
pięknie,stylowo..a przy tym tak trochę tajemniczo..

[horo]

Napisane przez macerata

autobus,a w moim przypadku ewentualny pociąg..
czyli wchodząc i wychodząc tymi dość jednak wąskimi i stromymi schodkami..bo głównie o to chodzi..
..i pewnego wysiłku wymaga,w szczególności,gdyby ciało było wyrażnie osłabione..bo trzeba się za tą barierkę podciągnąć..

..to teoretycznie wystarczy,że będę wykonywała ten sam wysiłek,tylko powoli,z uwagą..?najważniejsze,by nie było gwałtownych ruchów..?

..ale nudna jestem..
mam za dużo czasu do operacji,i świruję..

na pewno dasz radę a wg mnie łatwiej chyba wejść i wyjść z autobusu niż z pociagu

[Miskaa78]

Napisane przez macerata

..i pewnego wysiłku wymaga,w szczególności,gdyby ciało było wyrażnie osłabione..bo trzeba się za tą barierkę podciągnąć..

ale Ty się nie podciągniesz nawet do głowy Ci nie przyjdzie żeby ręke wyciągnąć wejdziesz i wyjdziesz myslę do kazdego środka lokomocji bez uzycia rąk jeśli ból nie stanowi żadnej przeszkody..
mało która po operacji była w stanie utrzymac filiżankę z kafffką

[MyaDiva]

Napisane przez macerata

ok,ten ost. post,i przestanę przynudzać..



autobus,a w moim przypadku ewentualny pociąg..
czyli wchodząc i wychodząc tymi dość jednak wąskimi i stromymi schodkami..bo głównie o to chodzi..
..i pewnego wysiłku wymaga,w szczególności,gdyby ciało było wyrażnie osłabione..bo trzeba się za tą barierkę podciągnąć..

Ja nie rozważałam powrotu koleją, tylko autobusem. I rzeczywiście dobrze zwróciłaś uwagę, że może być poważny problam z wejściem i wyjściem z pociągu.

..to teoretycznie wystarczy,że będę wykonywała ten sam wysiłek,tylko powoli,z uwagą..?najważniejsze,by nie było gwałtownych ruchów..?

To będzie jedno z najważniejszych zaleceń jakie dostaniesz-powoli i z uwagą. Jednak np przy otwieraniu bardzo ciężkich drzwi powoli i uwagą i tak możesz sobie zrobić krzywdę.

..ale nudna jestem..
mam za dużo czasu do operacji,i świruję..

Nie świrujesz-bardzo dobrze, że wszystko chcesz przygotować bardzo dokładnie i tym samym zminimalizować zagrożenia do minimum

Wszystko zależy od tego, jak się będziesz czuła. Ale drugiego dnia dasz radę chodzić, wstawać samodzielnie z siedzącej pozycji, barierka nie bardzo- bo ręką nie będziesz się mogła podpierać.

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Napisane przez Miskaa78

mało która po operacji była w stanie utrzymac filiżankę z kafffką

No już nie przesadzajmy -to chyba tylko w dniu operacji, na drugi dzień filiżanka krzywdy już nie zrobi

[macerata]

Napisane przez Miskaa78

ale Ty się nie podciągniesz nawet do głowy Ci nie przyjdzie żeby ręke wyciągnąć wejdziesz i wyjdziesz myslę do kazdego środka lokomocji bez uzycia rąk jeśli ból nie stanowi żadnej przeszkody..
mało która po operacji była w stanie utrzymac filiżankę z kafffką

chyba czas przestać o tym myśleć,bo opcje się wykruszyły..
..samolot..ponad 4h..bo..
..z przesiadką w W-wie..

..a jaka cena..


..lepiej się uspokoję...
..i poczekam na natchnienie..


..chyba,że ktoś zna jakiegoś zaufanego taxa w 3mieście który się nie boi w środku zimy za określoną kaskę ruszać w trasę..
..ale wątpię,bo to daleko,i niepewna droga..

..heh,jak już będzie po wszystkim,to chyba z uśmiechem będę to wspominać..

[Miskaa78]

Napisane przez MyaDiva

No już nie przesadzajmy -to chyba tylko w dniu operacji, na drugi dzień filiżanka krzywdy już nie zrobi

w dniu operacji nawet nie próbowałam tego zrobić Sami była ze mną i podawała mi wode łyżeczką, za co jestem jej wdzieczna a na drugi dzien rano nie podniosłam filizanki, więc nie przesadzam
kazdy przechodzi inaczej ten okres ja pisałam jak to wyglądało u mnie i uwazam że lepiej nastawic się na gorszą wersje niż na pełny lajcik bo można się rozczarować
Nie mam zamiaru nikogo straszyć czy cos w tym stylu ale nie przesadzajmy tez w drugą stronę..

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Napisane przez macerata

heh,jak już będzie po wszystkim,to chyba z uśmiechem będę to wspominać..

dokładnie !!
i tak trzymaj

[MyaDiva]

Macerata-hi hi, super lotśmiechu warte

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Napisane przez Miskaa78

w dniu operacji nawet nie próbowałam tego zrobić Sami była ze mną i podawała mi wode łyżeczką, za co jestem jej wdzieczna a na drugi dzien rano nie podniosłam filizanki, więc nie przesadzam
kazdy przechodzi inaczej ten okres ja pisałam jak to wyglądało u mnie i uwazam że lepiej nastawic się na gorszą wersje niż na pełny lajcik bo można się rozczarować
Nie mam zamiaru nikogo straszyć czy cos w tym stylu ale nie przesadzajmy tez w drugą stronę..

Ale nie mogłas jej podnieść bo byłaś taka słaba, czy dlatego że Cię bolało ? Nie dali Ci od bólu? bo wnioskuję że byłaś bardzo cierpiąca.