Marka: Żony, Model: Wyjątkowe, Rocznik: 2009 /część XV

[Ana***]

Kochane, która z Was to Agnieszka Cz.?

[kliwia]

domi wiesz co? skoro nie chcecie robic z orkiestra to co Cie obchodzi foch tesciopwej skoro i tak za nia nie przepadasz, a ona jakas taka nieobyta w swiecie? niech ma kolejnego focha, przynjamniej bedziesz miala spokoj, A focha na weselu raczej nikt Ci nie pokaze bo bedzie sie cieszyl waszym szczesciem. Wiec olejcie i robcie po swojemu i zaoszczedzicie jeszcze

Przeczytalam wczoraj i dzis Zmierzch i do tego od razu objerzalam film. Ksiazka nie ma rownych film do bani No i te rozbieznosci z ksiazka mnie dobijaly! okropnosc.

Kazalam mezowi kupic druga czesc i kolejne takze do konca roku na wszytskie okazje juz mam prezent

Przeczytałam tez ksiązkę Marina - Zafona - Martucha jak najbardziej polecam. Lubię styl tego autora.

[Maja102]

a ja książkowo wpadłam w ciąg grozy i czytam mistrza Kinga

[AgatkaL]

Napisane przez Maja102

ale ja mówiłam o przypadku, kiedy ktoś zawiera ślub w kościele, ale twierdzi, że nie chce mieć dzieci (bo o ile pamiętam Agatka wspominała, ze dzieci nie chce)
Bo mnie keidyś koleżanka "uświadomiła" pod tym względem, a pojęcia o tym nie miałam, że:

"Katechizm Kościoła Katolickiego definiuje małżeństwo jako przymierze "przez które mężczyzna i kobieta tworzą ze sobą wspólnotę całego życia, skierowaną ze swej natury na dobro małżonków oraz do zrodzenia i wychowania potomstwa"[1]. "

"3. Kiedy — wbrew pozorom — małżeństwo nie zostało zawarte?

Zawarcie małżeństwa polega na złożeniu sobie przez nowożeńców przysięgi miłości. Przysięga ta powinna wypływać z dobrowolnie i świadomie podjętej decyzji. Tylko takie bowiem zaangażowanie się jest podniesione przez Boga do rangi sakramentu. Nie może zatem być sakramentem wypowiadanie przysięgi pod przymusem lub nieświadomie. Także poważna choroba psychiczna może być powodem nieważności małżeństwa. Jeśli osoby zawierają małżeństwo, lecz ich zamiary godzą w jego naturę, również jest ono nieważne, np. gdy z góry wykluczają potomstwo, nie chcą sobie dochowywać wierności, nie postanawiają zawierać związku na całe życie (por. kan. 1095-1107).
Istnieją również przeszkody powodujące nieważność małżeństwa (por. kan. 1073-1094), np. stała niezdolność do odbywania stosunków seksualnych spowodowana np. przez jakieś schorzenie. Niepłodność, o ile nie wynika z niemożliwości współżycia seksualnego, nie jest przeszkodą małżeńską, np. niepłodność kobiety nie uniemożliwia zawarcia małżeństwa. "

I wyszło z tego, że jak osoba twierdzi, że nie chce miec nigdy dzieci, to nie dane jej będzie nigdy wziąć ślubu kościelnego (a nawet, jeśli, to będzie nieważny)
To ja się tak nie bawię

Tylko, że spisując protokół przedmałżeński zadawane są pytania..m.in. o chęć posiadania dzieci. Więc taka deklaracja jest chyba też ważna.
I to w sumie nie chodzi o to, ze ja nie chcę mieć dzieci tak wogóle...przyjmuje taka myśl jak najbardziej, ale pewnie instynkt macierzyński obudzi się we mnie przy własciwym facecie

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Napisane przez Daysy85

Cześć dziewczyny.
Czy mnie ktoś tu pamięta jeszcze... bo ja Was pamiętam.
Przeczytałam ostatnie 10 stron ale nie ukrywam że zszokował mnie post AgatliL!!! Jejku o co chodzi co się stało??? Boże tak właściwie nie mogę rozdrapywać tych spraw ale jestem w ciężkim szoku , że ona pisze o rozwodzie...

Wszystkim przyszłym mamom serdeczne gratulacje a tym starającym się pozytywnych efektów

Cześć Pewnie, ze pamiętamy...no, przynajmniej ja
No u mnie tak jak czytałaś...małzeństwo trwało 3 m-ce. Na początku marca mam rozprawę rozwodową...tak to się jakoś życie poukładało...

[MALENSTWO84]

[QUOTE=zaaaabcia;16572351]
mam nadzieje ze ktos Ci pomoze
Mozesz jeszcze zagladnac do PM z Tarnowa ...



ja też mam taką nadziejeę, bo zaczynam popadac w czarną rozpacz, nie ma mi kto doradzic

[agus87]

Napisane przez mona_ja

Shreka też wypróbuje bo jeszcze nie robiłam, a wczoraj na urodzinach TZa furorę zrobiło ciasto z bananami i nutelą. szybko się robi i jest pyszne, choć miałam 4 ciasta to zniknęło w mig. A oto przepis:
250 gramm sucharków
400 gramm nutelli(ja kupuję najtańszy krem orzechowy w biedronce)
500 gramm serka homogenizowanego(śmietank owy lub waniliowy)
mała śmietana kremówka 36%
5 bananów
cytryna
żelatyna
cukier puder
miękką nutelle( nie przechowywać w lodówce!) zmiksować z pokruszonymi sucharkami, wyłożyć tą masę jako spód w tortownicy o średnicy 24 cm.Banany obrać, rozkroić na pół(wzdłuż), ułożyć na spodzie, skropić cytryną. Śmietanę ubić, dodac serek i cukier puder(ja daję na oko, taż żeby nie było za słodkie). 3 łyżeczki żelatyny rozpuścić w niewielkiej ilości przegotowanej wody, ostudzić i delikatnie połączyć z masą.Wylać na banany, włożyc do lodówki do zgęstnienia i zjeść!


Nie wiem co mnie naszło, ale musicie spróbować! Koniecznie!!

poprosze o zdjecie

[strippi]

Napisane przez Daysy85

Cześć dziewczyny.
Czy mnie ktoś tu pamięta jeszcze... bo ja Was pamiętam.
Przeczytałam ostatnie 10 stron ale nie ukrywam że zszokował mnie post AgatliL!!! Jejku o co chodzi co się stało??? Boże tak właściwie nie mogę rozdrapywać tych spraw ale jestem w ciężkim szoku , że ona pisze o rozwodzie...

Wszystkim przyszłym mamom serdeczne gratulacje a tym starającym się pozytywnych efektów

Witaj
dawno Cię nie było, ale ja pamiętam

[*Agatek*]

Napisane przez zaaaabcia

Kurcze a u mnie okres sie zbliza .. i tak mnie brzuch boli

A mi się spóźnia około tygodnia...
Pewnie i tak panikuje jak co miesiąc jak do wypłaty nie dostanę to po wypłacie kupuję test! bo narazie na test mnie nawet nie stać
Poważnie

Napisane przez domi7ks

Dziewczyny poogladalm ten filmik (ten ładny) z porodu ale kurde nie wiedzialam o cc, ze ma on takie negatywne strony

Sam poród wyglada starsznie i tak jak napisalam, ze nawet gorzej na zywo (przynajmniej u mnie) bo u mnie bylo duzo wiecej ludzi i mnie badali. Ale to samo rodzenie juz nie boli i nacinanie (Agatek!) tez nie- nawet sie nie wie, ze tak robia w tej chwili.
Ale chce jeszcze raz przezyc naturalny poród, tylko, zeby tym razem nie byl po terminie i nie wywoływany (...)

Kochana dziękuję, że mnie odciągasz od tej złej myśli- nacinaniu! bo to chyba najgorsze tak sądzę jak już ból to po całości jo? nic nie czuję w tej ekstazie porodowej
A i wiesz co, po czacie stwierdzam, że żałuję, że nie wzięłam cywilnego/kościelnego właśnie na 30 osób, najbliższa rodzina i koniec bo tak to by się zaoszczędziło, i w sumie po co tyle, a u nas miało być 80 i co przyszło 66? a nakryte na 80 bo wywinęli numery krótko przed... ja bym tam robiła małe skromne wesele, ale wybór należy do Ciebie jeszcze masz troszkę czasu

Daysy85 nie martw się, ja też nigdzie nie byłam też brak kasy, ale w tym roku sobie odbijemy na urlopie, bo musimy wykorzystać ten wyjazd co nam wygrał teść co mamy 3 dni nocleg za darmo w dowolnym regionie Polski wyjedziemy w góry nigdy tam nie byliśmy więc może teraz sobie odkładajcie pieniążki i też się wybierzecie w wakacje?

[iwka28]

Napisane przez mona_ja

Shreka też wypróbuje bo jeszcze nie robiłam, a wczoraj na urodzinach TZa furorę zrobiło ciasto z bananami i nutelą...
Nie wiem co mnie naszło, ale musicie spróbować! Koniecznie!!

hehehe jak powiedziałam TŻ o cieście z nutellą i bananami to zaczął krzyczeć że on je chce Zapowiada się pysznie.

Napisane przez zaaaabcia

ok dziekuje
mam nadzieje ze wyjdzie mi w miare jadalne
napewno dam znac jak mi poszlo

Żabcia, ja też nigdy nie piekłam, a teraz się rozkręcam. Zacznij od sprawdzonych przepisów, a dojdziesz do wprawy. To nie jest takie trudne, tylko najgorzej jak weźmiesz jakiś przepis np. z książki a on Ci nie wyjdzie, dlatego ja szukam przepisów po forach albo blogach i czytam też komentarze To naprawdę pomaga. Ja zaczęłam od tej szarlotki i jak mi wyszła przepyszna to się podbudowałam i zabrałam za trudniejsze rzeczy. Wklejam Ci linka, to elementarz gotowania z Poradnika Domowego - ja nie dodaję tylko rodzynek, bo wydaje mi się za dużo dobrego w niej:
http://kobieta.gazeta.pl/poradnik-do...0,2327668.html

Napisane przez AgatkaL

Napisałam dziś do "męża" jak widzi sprawę naszego rozwodu i czy ma zamiar się ze mną jakoś dogadać w sprawie tego co mówić podczas rozprawy, żeby wszystko sprawnie poszło. Odpisał, że tak i że ustalimy jakąś wspólną "wersję". Powiem Wam, że nie wiem jak dam radę, bo nie potrafię mu przebaczyć tego co mi zrobił...a teraz mam się z nim ot tak dogadać ! Ale chyba to najlepsze wyjście, bo jak pomyślę, że mam sie z nim szarpać po sądach miesiącami...

Wiem, że na pewno będzie Ci trudno się w tym wszystkim grzebać, ale jak dziewczyny wcześniej wspominały, jeśli myślisz o unieważnieniu małżeństwa kościelnego dowiedz się w parafii czy w przypadku rozwodu o nieorzekaniu o winie będziesz mogła je dostać. Inaczej jako rozwódka masz z głowy sakramenty.

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

człowiek sprzeda samochód i myśli że ma spokój a tu takie niespodzianki. Dobrze, że mieliście umowę, bo ja się spotkałam z umowami na słowo, potem nowy właściciel nie rejestruje samochodu, wymontowuje z niego co mu trzeba, porzuca wrak i co? Posprzątać go musi stary, bo nie ma dowodu, że go sprzedał

Napisane przez domi7ks

A ja mam w ogoel inny problem:/ bo 5 czerwca mamy slub koscielny i sie teraz zastanawiamy czy nie zrezygnowac z orkiestry i nie zrobic takiego kameralnego na góra 30 osób przyjecia. Co prawda ja bede w bialej sukni i bedziemy miec w tej sali, ktora zarezerwowalismy, ale nie chcemy juz takiego duzego wesela...
Poza tym bedziemy razem wychodzic z naszego mieszkania...nie bedzie tak, ze Tz ze swojego a ja ze swojego domu rodzinnego...

My tez wychodziliśmy ze wspólnego domu. To nie ma takiego znaczenia, naprawdę. Ważne jest co Wy chcecie. Zamknij oczy, zrelaksuj się i pomyśl o czym marzysz? Niech Tż zrobi to samo i ustalcie wspólne stanowisko. 30 osób to już nie małe przyjęcie, jak nie orkiestra to jakąś muzykę będziecie organizować? Tańce czy tylko obiad? Jak macie umowę sformułowaną? Na przyjęcie do rana? Restauracja się zgodzi?

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

A w ogole to ma jutro rozmowe w sprawie pracy Mam nadzieje ze okaze sie to fajna oferta tylko zastanawiamy sie co powinien powiedziec jesli sie go zapytaja czemu chce zmienic prace... no bo jak powie ze jest na wypowiedzeniu to beda domniemywac dlaczego... ze albo cos spierdzielil albo sie nie nadaje... no i nie wiem... bo na swiadectwie pracy to mu napisza (chyba) ze zwolnienie przez pracodawce za wypowiedzeniem i koniec... nie napisza mu ze z powodu redukcji etatow czy ze im sie odwidzialo... no i nie wiem co mu radzic zeby powiedzial? jak myslicie?

Na pewno nie kłamać, łatwo jest sięgnąć po telefon i sprawdzić referencje, wielu pracodawców z tego korzysta aby zweryfikować CV. W wypowiedzeniu umowy na czas określony pracodawca nawet nie musi podawać powodu wypowiedzenia. Można powiedzieć, że miał umowę na czas określony, że szuka się miejsca do dalszego rozwoju, że firma X da mu takie możliwości, a firma w której obecnie pracuje nie, trudno przecież powód jaki mu podali przyjąć za wiarygodny.

Napisane przez Daysy85

Cześć dziewczyny.
Czy mnie ktoś tu pamięta jeszcze... bo ja Was pamiętam.

I ja Cię pamiętam

Napisane przez kliwia

Przeczytałam tez ksiązkę Marina - Zafona - Martucha jak najbardziej polecam. Lubię styl tego autora.

A ja ją sobie sprawiłam pod choinkę i mam zamiar niedługo przeczytać. Czytałam poprzednie 2 i też mi się podoba jego styl.

Napisane przez Maja102

a ja książkowo wpadłam w ciąg grozy i czytam mistrza Kinga

Ja na studiach czytałam Kinga i Mastertona. Chłopak współlokatorki też, więc się wymienialiśmy książkami. Teraz mi trochę przeszło. Ale bardzo lubię jego starsze książki jak Miasteczko Salem, Carrie, Sklepik z Marzeniami czy Firestarter no i Wielki Marsz od której się wszystko zaczęło Te nowsze jakoś tak średnio.

Napisane przez MALENSTWO84

ja też mam taką nadziejeę, bo zaczynam popadac w czarną rozpacz, nie ma mi kto doradzic

Spróbuj jeszcze na wątku Panny Młode z Krakowa

[Sysunia_d]

Napisane przez MALENSTWO84

juz do was pisalam, ale na zamknietym wątku, hihi, wiec trafilam tutaj, z pomoca zaaaabcia moje pytanie jest nastepujace
- potrzebuje porady- odnosnie DJa na wesele. nasze bedzie w czerwcu 2011 r. czy macie kogos do polecenia w krakowie, w rozsadnej cenie ? bardzo bede wdzieczna za pomoc

Ja miałam wesele W Krakowie i moge ci polecić DJ który grał u mnie i u mojej kuzynki on jest z Bielska Białej ale gra wszedzie a sporo wesel ma własnie w Krakowie.
Jestem bardzo zniego zadowolona poprowadził mi tak impreze ze przez kilka tyg ludzie dzownili gratulujac tak swietnej zabawy.
Bartek Pokładnik !!!

[zaaaabcia]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

kurcze no wlasnie .. jesli facet by na siebie zarejestrowal auto to by sie pokazaly jego dane a nie wasze .. no chyba ze policja chce sprawdzic wszystkich wlascicieli auta ... mam nadzieje ze juz Wam nie bede zawracac glowy

Napisane przez domi7ks

A ja mam w ogoel inny problem:/ bo 5 czerwca mamy slub koscielny i sie teraz zastanawiamy czy nie zrezygnowac z orkiestry i nie zrobic takiego kameralnego na góra 30 osób przyjecia. Co prawda ja bede w bialej sukni i bedziemy miec w tej sali, ktora zarezerwowalismy, ale nie chcemy juz takiego duzego wesela...
Poza tym bedziemy razem wychodzic z naszego mieszkania...nie bedzie tak, ze Tz ze swojego a ja ze swojego domu rodzinnego...

ja mysle tak jak i dziewczyny ...
jesli wy chcecie male skromne wesele to tak zrobcie
wkoncu to wasz dzien .. i nie martw sie tesciami ... pogadaja pogadaja i im przejdzie

Napisane przez Daysy85

Cześć dziewczyny.
Czy mnie ktoś tu pamięta jeszcze... bo ja Was pamiętam.
Przeczytałam ostatnie 10 stron ale nie ukrywam że zszokował mnie post AgatliL!!! Jejku o co chodzi co się stało??? Boże tak właściwie nie mogę rozdrapywać tych spraw ale jestem w ciężkim szoku , że ona pisze o rozwodzie...

Wszystkim przyszłym mamom serdeczne gratulacje a tym starającym się pozytywnych efektów

witamy spowrotem

Napisane przez MALENSTWO84

ja też mam taką nadziejeę, bo zaczynam popadac w czarną rozpacz, nie ma mi kto doradzic

my mielismy DJ na poprawinach ...
tylko ze z Zakopanego jak chcesz moge podac Ci namiary

Napisane przez *Agatek*

A mi się spóźnia około tygodnia...
Pewnie i tak panikuje jak co miesiąc jak do wypłaty nie dostanę to po wypłacie kupuję test! bo narazie na test mnie nawet nie stać
Poważnie
?

czyzby kolejna mamusia sie szykowala

Napisane przez iwka28

Żabcia, ja też nigdy nie piekłam, a teraz się rozkręcam. Zacznij od sprawdzonych przepisów, a dojdziesz do wprawy. To nie jest takie trudne, tylko najgorzej jak weźmiesz jakiś przepis np. z książki a on Ci nie wyjdzie, dlatego ja szukam przepisów po forach albo blogach i czytam też komentarze To naprawdę pomaga. Ja zaczęłam od tej szarlotki i jak mi wyszła przepyszna to się podbudowałam i zabrałam za trudniejsze rzeczy. Wklejam Ci linka, to elementarz gotowania z Poradnika Domowego - ja nie dodaję tylko rodzynek, bo wydaje mi się za dużo dobrego w niej:
http://kobieta.gazeta.pl/poradnik-do...0,2327668.html

dziekuje kochana za mile slowa
w takim razie musze zaczac moje przeboje pieczenia od tych latwiejszych .. bo nie chce sie zrazic na poczatku ...

[*Agatek*]

Napisane przez zaaaabcia

kzyzby kolejna mamusia sie szykowala

bo wykraczesz jeszcze
nie no czekam na 2 @ z odstawienia tabletek, mam objawy jak przed @, ale nic nie widać

[zaaaabcia]

Napisane przez *Agatek*

bo wykraczesz jeszcze
nie no czekam na 2 @ z odstawienia tabletek, mam objawy jak przed @, ale nic nie widać

ok ok przepraszam
w takim razie musze odpukac w cos niemalowanego .. ( moje czolo )

---------- Dopisano o 04:05 ---------- Poprzedni post napisano o 03:56 ----------

Napisane przez gold-fish

no i po co wogóle to oglądać serio, ja tego nie kumam. Każdy poród jest trochę inny. Wiadomo, ze boli, że jest dużo krwi, że niesty zdarzają się komplikacje, ale po co dodatkowo wrzucać sobie do głowy takie rzeczy czy jak idziecie na wyrywanie 8-ek to ogladacie filmy? wybaczcie, ale ja Was pod tym względem nie rozumiem. Wolę nie wiedzieć do końca co się dzieje w czasie porodu- zresztą nawet rodzaca kobieta nie widzi swojego krocza podczas porodu bo jeszcze by zemdlała

po co ogladac?
ze wzgledu na czysta ludzka ciekawosc

Napisane przez martucha84

ale takie katowanie sie filmami? tragedia..

ja ogladnelam ...
i film nie byl dla mnie katowaniem sie

[angel166]

no to czas się wkupić oto relacja

Ostatnią noc mieliśmy spać osobno jednak nie mogliśmy się rozstać i zostaliśmy razem w domku wieczorek zleciał jak każdy inny ,pooglądalismy tv ,powygłupialiśmy się i poszliśmy spać oczywiście w czystości dopiero rano zaczeła się nerwówka zjedlismy śniadanko i pojechaliśmy każdy w swoją stronę - ja do mamy ,a TŻet do swoich rodziców .Byłam u mamy około 10 i na wejściu buchłam śmiechem-była już ubrana a ślub dopiero o 16. Poszłam się wykąpać,przyjechali świadkowie i poszli robić brame ,bo oczywiscie nie miał kto jej zrobić :/ ja z tych nerwów zjadłam chyba z większą połowę ciasta ,aż mnie wydęło i musiała się świadkowa z mamą nieźle nagimnastykować podczas wiązania gorsetu pierwszy raz jak mnie związały to nie mogłam nawet usiąść. koło15 przyjechał TŻet z rodzicami na błogosławieństwo . moj jak mnie zobaczył to zrobił wieeelkie ooooo, mama TŻeta jak mnie zobaczyła wybuchła płaczem ,a moja się tak zestresowałą ,że stanęła koło nas i nie wiedziała co ma robić ale po moich chyba z 10 uwagach stanęła na przeciw i wzieła się do roboty póżniej wyruszylismy do kościoła wiało tak strasznei ,że całą dekorację bramy szlak trafił zanim wyszłam:/ napis leżał na drugiej stronie ulicy ,balony też gdzieś fruwały :/ przed kościołem mielismy mieć jeszcze robione fotki ,ale wiało tak niesamowicie ,że musiałam ściągnąć welon i założyłam go dopiero w kościele o dziwo,gdy czekaliśmy pod chórem cały stres mi przeszedł ceremonia trwała ponad godzine,bo oczywiscie ksiądz nie mogł sobie darować swoich uwag:/ w połowie zaczął krzyczeć na fotografa ,żeby się nie kręcił i stał w miejscu a po komuni,zaczął krzyczeć na naszych znajomych ,że nie poszli do komuni (złożył się tak ,że po prawej stronie usiadła rodzina,a po lewej znajomi).Poźniej przeprosił Nas ale powiedział,że obrażają Pana Boga itp itd... Życzenia składano nam w kościele,bo na dworzu już było ciemno no i ten wiatr...Później wyjście,sypanko ryżem i pieniążkami moj zebrał niby więcej ale samych drobniaków ,a ja miałam całe 2zł więc będę trzymałą grube po kościele mieliśmy jechać odrazu do fotografa w studio,jednak mieliśmy troszkę czasu to weszliśmy na sale i pojechaliśmy po toaście.Naszczęście u fot zeszło krótko i szybko wrocilismy na obiad a byłam już taka głodna ,że szok w czasie wesela chyba z 3razy miałąm poszerzany gorset,bo tak sobie pojadłam wesele trwało do ok.4 rano .Były super konkursy , a najlepsze nagrody my zgarneliśmy Podczas oczepin TŻet poznał mnie po moim garbatym nosie kolanka miałysmy podobne ja go bezproblemu poznałam po kolanku,bo reszta chłopaczków to takie szczypioreczki były ale nosy i uszy to były dla mnie identyczne hehe welon złapała kuzynka TŻeta co ma 15 lat,a krawat złapał świadek nie mogę się doczekać reszty zdjęć ,sczególnie z konkursów ,bo nie które były tak śmieszne,że na same wspomnienie mam rogala
hm...co by tu jeszcze napisać w domku byliśmy kolo 5,a niektorzy goście dotarli dopiero po 7 .Pisalismy wierszyki na zaproszeniach,że wolimy pieniązki .Uzbieraliśmy od 19 osób 2600zł , z czego chrzestna TŻeta dała 1000zł + żelasko za 300,dzięki niemu TŻet prasuje ,z prezentów dostaliśmy od 6letniego chrzesniaka TŻeta wielkiego misia a do rodziców TŻeta blender - mama wcześniej się wypytała czy jest coś co bym chciała

ogólnie jest bardzo,bardzo zadowolona szkoda tylko,że snmieg się nie utrzymał,bo moglibyśmy zrobić fotki w plenerze w dniu ślubu ,a tak to ich nie ma ale to nic .jedzenia zostało co nie miara,a o wódce nie wspomne z 20 but 0,7 na weselu poszło na około 10 osób

i jak może być relacja ??
jak narazie to zmykam na uczelnie,bo mam zaliczanie z angielskiego

[Scio]

Czesc
U mnie właśnie @ się rozkręca

[201803111825]

Treść usunięta

[MAGiALENA]

Napisane przez angel166

i jak może być relacja ??

no pewnie. teraz wszystkie myślą: "ale Ci dobrze, ze to tak niedawno".
ja sama ponad 7 miesięcy po...

[Maja102]

Napisane przez AgatkaL

Tylko, że spisując protokół przedmałżeński zadawane są pytania..m.in. o chęć posiadania dzieci. Więc taka deklaracja jest chyba też ważna.
I to w sumie nie chodzi o to, ze ja nie chcę mieć dzieci tak wogóle...przyjmuje taka myśl jak najbardziej, ale pewnie instynkt macierzyński obudzi się we mnie przy własciwym facecie

a ja słyszałam, że ksiądz może odmówić ślubu, jeśli ktoś zadeklaruje, że z własnej woli nie chcę się rozmnażać
No i że sakrament będzie niewazny, jeśli nie chce się dotrzymać jego warunków podczas składania przysięgi
Ale co ja się martwię ślubami i dzieciami... na razie ani jedno ani drugie mnie nie dotyczy

Aa, no i jeśli instynkty rzeczyswiście Ci się przy właściwym facecie obudzą, to daj znac

Napisane przez *Agatek*

Kochana dziękuję, że mnie odciągasz od tej złej myśli- nacinaniu! bo to chyba najgorsze tak sądzę jak już ból to po całości jo? nic nie czuję w tej ekstazie porodowej

ja też - daruję sobie te atrakcje

Napisane przez iwka28

Ja na studiach czytałam Kinga i Mastertona. Chłopak współlokatorki też, więc się wymienialiśmy książkami. Teraz mi trochę przeszło. Ale bardzo lubię jego starsze książki jak Miasteczko Salem, Carrie, Sklepik z Marzeniami czy Firestarter no i Wielki Marsz od której się wszystko zaczęło Te nowsze jakoś tak średnio.

hm, u mnie zaczęło się od Czterech Pór Roku w liceum, bo bardzo chciałam Skazanych na Shawshank przeczytać
I mi się zarówno te starsze i nowsze podobają (w każdym razie większość z nich )
Od Ręki Mistrza nie mogłam się oderwać, a teraz Worek Kości pochłaniam łapczywie

[stokrotka24]

cześć wszystkim

Napisane przez Scio

Czesc
U mnie właśnie @ się rozkręca

przykro mi, następnym razem sie na pewno uda

Napisane przez angel166

no to czas się wkupić oto relacja

Ostatnią noc mieliśmy spać osobno jednak nie mogliśmy się rozstać i zostaliśmy razem w domku wieczorek zleciał jak każdy inny ,pooglądalismy tv ,powygłupialiśmy się i poszliśmy spać oczywiście w czystości dopiero rano zaczeła się nerwówka zjedlismy śniadanko i pojechaliśmy każdy w swoją stronę - ja do mamy ,a TŻet do swoich rodziców .Byłam u mamy około 10 i na wejściu buchłam śmiechem-była już ubrana a ślub dopiero o 16. Poszłam się wykąpać,przyjechali świadkowie i poszli robić brame ,bo oczywiscie nie miał kto jej zrobić :/ ja z tych nerwów zjadłam chyba z większą połowę ciasta ,aż mnie wydęło i musiała się świadkowa z mamą nieźle nagimnastykować podczas wiązania gorsetu pierwszy raz jak mnie związały to nie mogłam nawet usiąść. koło15 przyjechał TŻet z rodzicami na błogosławieństwo . moj jak mnie zobaczył to zrobił wieeelkie ooooo, mama TŻeta jak mnie zobaczyła wybuchła płaczem ,a moja się tak zestresowałą ,że stanęła koło nas i nie wiedziała co ma robić ale po moich chyba z 10 uwagach stanęła na przeciw i wzieła się do roboty póżniej wyruszylismy do kościoła wiało tak strasznei ,że całą dekorację bramy szlak trafił zanim wyszłam:/ napis leżał na drugiej stronie ulicy ,balony też gdzieś fruwały :/ przed kościołem mielismy mieć jeszcze robione fotki ,ale wiało tak niesamowicie ,że musiałam ściągnąć welon i założyłam go dopiero w kościele o dziwo,gdy czekaliśmy pod chórem cały stres mi przeszedł ceremonia trwała ponad godzine,bo oczywiscie ksiądz nie mogł sobie darować swoich uwag:/ w połowie zaczął krzyczeć na fotografa ,żeby się nie kręcił i stał w miejscu a po komuni,zaczął krzyczeć na naszych znajomych ,że nie poszli do komuni (złożył się tak ,że po prawej stronie usiadła rodzina,a po lewej znajomi).Poźniej przeprosił Nas ale powiedział,że obrażają Pana Boga itp itd... Życzenia składano nam w kościele,bo na dworzu już było ciemno no i ten wiatr...Później wyjście,sypanko ryżem i pieniążkami moj zebrał niby więcej ale samych drobniaków ,a ja miałam całe 2zł więc będę trzymałą grube po kościele mieliśmy jechać odrazu do fotografa w studio,jednak mieliśmy troszkę czasu to weszliśmy na sale i pojechaliśmy po toaście.Naszczęście u fot zeszło krótko i szybko wrocilismy na obiad a byłam już taka głodna ,że szok w czasie wesela chyba z 3razy miałąm poszerzany gorset,bo tak sobie pojadłam wesele trwało do ok.4 rano .Były super konkursy , a najlepsze nagrody my zgarneliśmy Podczas oczepin TŻet poznał mnie po moim garbatym nosie kolanka miałysmy podobne ja go bezproblemu poznałam po kolanku,bo reszta chłopaczków to takie szczypioreczki były ale nosy i uszy to były dla mnie identyczne hehe welon złapała kuzynka TŻeta co ma 15 lat,a krawat złapał świadek nie mogę się doczekać reszty zdjęć ,sczególnie z konkursów ,bo nie które były tak śmieszne,że na same wspomnienie mam rogala
hm...co by tu jeszcze napisać w domku byliśmy kolo 5,a niektorzy goście dotarli dopiero po 7 .Pisalismy wierszyki na zaproszeniach,że wolimy pieniązki .Uzbieraliśmy od 19 osób 2600zł , z czego chrzestna TŻeta dała 1000zł + żelasko za 300,dzięki niemu TŻet prasuje ,z prezentów dostaliśmy od 6letniego chrzesniaka TŻeta wielkiego misia a do rodziców TŻeta blender - mama wcześniej się wypytała czy jest coś co bym chciała

ogólnie jest bardzo,bardzo zadowolona szkoda tylko,że snmieg się nie utrzymał,bo moglibyśmy zrobić fotki w plenerze w dniu ślubu ,a tak to ich nie ma ale to nic .jedzenia zostało co nie miara,a o wódce nie wspomne z 20 but 0,7 na weselu poszło na około 10 osób

i jak może być relacja ??
jak narazie to zmykam na uczelnie,bo mam zaliczanie z angielskiego

fajna relacja, to dobrze, ż esię fajnie bawiliście. co do księdza, to oni powinni się w takim dniu hamować a nie gadać nawet jak im się coś nie podoba. Przeciez to Wasz dzień i wy nie odpowiadacie np, ża kogoś że nie idzie do komuni, a może tak uwaga zepsuć chumor.
Powodzenia na zaliczeniu

Napisane przez Daysy85

Cześć dziewczyny.
Czy mnie ktoś tu pamięta jeszcze... bo ja Was pamiętam.
Przeczytałam ostatnie 10 stron ale nie ukrywam że zszokował mnie post AgatliL!!! Jejku o co chodzi co się stało??? Boże tak właściwie nie mogę rozdrapywać tych spraw ale jestem w ciężkim szoku , że ona pisze o rozwodzie...

Wszystkim przyszłym mamom serdeczne gratulacje a tym starającym się pozytywnych efektów

ja Cię też pamiętam, postaraj sie częściej do nas zaglądać

Napisane przez agus87

wlasnie wrocilam z gorki ( na ktorej jezdza u nas na sankach kolo pobliskiej szkoly) bylam z siostrzenicami tzta
masakra jak mnie wszystko boli hehe
z tz sie wwracalismy

fajnie się tak pobawić, niestety mój tz nie da sie namówić a w koło nie mam małych dzieci, żeby jakiegoś wziąść pod pretekstem, że to z dzieckiem idę

Napisane przez mona_ja

Shreka też wypróbuje bo jeszcze nie robiłam, a wczoraj na urodzinach TZa furorę zrobiło ciasto z bananami i nutelą. szybko się robi i jest pyszne, choć miałam 4 ciasta to zniknęło w mig. A oto przepis:
250 gramm sucharków
400 gramm nutelli(ja kupuję najtańszy krem orzechowy w biedronce)
500 gramm serka homogenizowanego(śmietank owy lub waniliowy)
mała śmietana kremówka 36%
5 bananów
cytryna
żelatyna
cukier puder
miękką nutelle( nie przechowywać w lodówce!) zmiksować z pokruszonymi sucharkami, wyłożyć tą masę jako spód w tortownicy o średnicy 24 cm.Banany obrać, rozkroić na pół(wzdłuż), ułożyć na spodzie, skropić cytryną. Śmietanę ubić, dodac serek i cukier puder(ja daję na oko, taż żeby nie było za słodkie). 3 łyżeczki żelatyny rozpuścić w niewielkiej ilości przegotowanej wody, ostudzić i delikatnie połączyć z masą.Wylać na banany, włożyc do lodówki do zgęstnienia i zjeść!


Nie wiem co mnie naszło, ale musicie spróbować! Koniecznie!!

fajny przepis, spróbuje zrobić to ciacho, tylko nie wiem czy sobie z żelatyną poradzę, bo ja początkująca

Napisane przez Ana***

Przeczytajcie i obejrzyjcie sobiehttp://www.youtube.com/watch?v=uMQ1M7FcgKU

wzruszający film, mnie troszkę przeraża poród, ale myślę, że jak inne kobiety dały radę to i ja wytrzymam

Napisane przez Scio

To ja powiem za Maggie

Trzeba trzymac za Maggie mocno kciuki TERAZ, bo termin @ ma dziś
wszystkie trzymamy zeby @ do Maggie nie zawitała

Dziękuje

ja też trzymam kciuki za Maggie, żeby @ nie przyszła


Ale mi się spać dzisiaj chce, normalnie nie mogę się na niczym skupić w pracy. Do tego dzisiaj na zmianie jestem z kolerzanką, która ma wiecznie zły humor i nic sie nie odzywa, normalnie sfiksować można

Od początku roku staram sie zżucić kilka kg, i przez 2 tygodnie nie jadłam kolacji, prawie wogule słodyczy, tłustych rzeczy, piłam dużo wody i schudłam tylko 0,5 kg aż mi motywacja uciekła, myślałam, że lepiej mi pujdzie

[Maggie1983]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

Napisane przez Scio

To ja powiem za Maggie

Trzeba trzymac za Maggie mocno kciuki TERAZ, bo termin @ ma dziś
wszystkie trzymamy zeby @ do Maggie nie zawitała

Napisane przez MAGiALENA

nie przyjdzie! nie przyjdzie! nie przyjdzie!

Napisane przez Maja102

to i ja się podłączam do wielkiego strumienia dobrych fluidów

Napisane przez martucha84

tez to slyszalam:P

aaa i trzymam kcuiuki...

Napisane przez baja_86

i ja nie mogę być obojętna na taki komunikat. Mocno zaciskam

Napisane przez strippi

nie dziękuję


trzymam kciuki

Napisane przez stokrotka24

ja też trzymam kciuki za Maggie, żeby @ nie przyszła

normalnie sie wzruszylam, kochane jestescie, wiec nie dziekuje i przesylam calusy dla kazdej z osobna majac takie wierne kibicki to kiedys na pewno sie uda. Melduje, ze dzis 28dc i wczoraj juz sluzik byl zabarwiony, wiec niestety jak zwykle kwestia czasu dobra wiadomosc jest taka, ze powracam do cykli 28 dniowych, bo te 26 dniowe troche mnie marwtily

Napisane przez Daysy85

Cześć dziewczyny.
Czy mnie ktoś tu pamięta jeszcze... bo ja Was pamiętam.
Przeczytałam ostatnie 10 stron ale nie ukrywam że zszokował mnie post AgatliL!!! Jejku o co chodzi co się stało??? Boże tak właściwie nie mogę rozdrapywać tych spraw ale jestem w ciężkim szoku , że ona pisze o rozwodzie...

Wszystkim przyszłym mamom serdeczne gratulacje a tym starającym się pozytywnych efektów

daysy, ja Cie juz tyle razy wywolywalam
pisalam na nk, ze wygladalas jak ksiezniczka-naprawde az mi dech zaparlo
no i co sie nie chwalisz, ze w ciazy jestes wlasnie zerknelam w ostatni suwaczek bo jesli doczytalas, to ja jestem jak test ciazowy i zaden brzuszek sie przede mna nie ukryje prawda, dziewczynki???
no i jak tesciowa? czy tz zmienil prace? gadaj nam tyu szybko

[baja_86]

Napisane przez Ana***

Hmmm może skuszę się dodać jeszcze jakieś...

koniecznie

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

niezle

Napisane przez domi7ks

A ja mam w ogoel inny problem:/ bo 5 czerwca mamy slub koscielny i sie teraz zastanawiamy czy nie zrezygnowac z orkiestry i nie zrobic takiego kameralnego na góra 30 osób przyjecia. Co prawda ja bede w bialej sukni i bedziemy miec w tej sali, ktora zarezerwowalismy, ale nie chcemy juz takiego duzego wesela...
Poza tym bedziemy razem wychodzic z naszego mieszkania...nie bedzie tak, ze Tz ze swojego a ja ze swojego domu rodzinnego...

ale wkur... mnie to, bo u Tz pewnie beda fochy trzaskac czemu nie robimy imprezy, zeby oni mogli sie pobawic...ale teraz mamy male dziecko i wesele tez za swoja kase bedziemy robic:/
nie wiem czy pamietacie, ale na cywilny slub rodzice tz nie przyszli bo sieo brazili ze nie zapraszamy jego rodzenstwa....ale to juz dluga i nieprzykemna historia

róbcie tak jak chcecie, sami płacicie więc nie ma dyskusji. Rodzina albo to zrozumie albo nie i tyle, co za róznica, skoro i tak wasze relacje nie są zbyt dobre. Jak chcą niech sobie sami zrobią potańcówe z orkiestrą, przecież nikt im tego nie broni, a śłub to nie jedyna okazja żeby się pobawić

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

A ja bylam dzis u ortopedy stwierdzil ze mam zapalenie gdzies tam w palcu (nazwal to po fachowemu ale nie zapamietalam) dal jakies tabletki i kazal zjawic sie za 3 tygodnie... chyba mi zrobi jakies zastrzyki bo mi kazal jakies ampulki ze soba zabrac

no to dobrze, teraz już szybko ból minie
Życz powodzenia Tż na rozmowie

Napisane przez Daysy85

Cześć dziewczyny.
Czy mnie ktoś tu pamięta jeszcze... bo ja Was pamiętam.
Przeczytałam ostatnie 10 stron ale nie ukrywam że zszokował mnie post AgatliL!!! Jejku o co chodzi co się stało??? Boże tak właściwie nie mogę rozdrapywać tych spraw ale jestem w ciężkim szoku , że ona pisze o rozwodzie...

Wszystkim przyszłym mamom serdeczne gratulacje a tym starającym się pozytywnych efektów

ojej kto tu do nas zawitał Miło Cię widzieć

Napisane przez Scio

Czesc
U mnie właśnie @ się rozkręca

[201803111825]

Treść usunięta

[MAGiALENA]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

ja myślę, że nastęna właśnie Maggie będzie.

[201803111825]

Treść usunięta

[MAGiALENA]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

ja pierwsza poprawnie odpowiedziałam, więc wygrałam konkurs.

[mona_ja]

Napisane przez stokrotka24

cześć wszystkim



fajny przepis, spróbuje zrobić to ciacho, tylko nie wiem czy sobie z żelatyną poradzę, bo ja początkująca


Ale mi się spać dzisiaj chce, normalnie nie mogę się na niczym skupić w pracy. Do tego dzisiaj na zmianie jestem z kolerzanką, która ma wiecznie zły humor i nic sie nie odzywa, normalnie sfiksować można

Od początku roku staram sie zżucić kilka kg, i przez 2 tygodnie nie jadłam kolacji, prawie wogule słodyczy, tłustych rzeczy, piłam dużo wody i schudłam tylko 0,5 kg aż mi motywacja uciekła, myślałam, że lepiej mi pujdzie

Ja z żelatyna robie tak: gotuje wode w czajniku, ok 100ml(może troszke mniej) odlewam do małej filiżanki, wsypuje 3 łyżeczki żelatyny, mieszam aż się rozpuści(jak się zrobi klucha to sie nie martwcie,też powinna sie rozpuścić), odstawiam do wystygnięcia. Cały czas pilnuję żeby nie wystygła za bardzo bo wtedy jest za gęsta i sie nie połączy z masą.Więc jak juz nie jest gorąca, tylko taka letnia to wlewam ciurkiem, powoli do masy, ciągle mieszając mikserem na wysokich obrotach.wylewam na ciasto i wkładam do lodówki.

A z odchudzaniem to nie rezygnuj tak szybko, każdy organizm reaguje inaczej, i nie patrz co chwile na wage,może przymierz jakiś wąski ciuch, wtedy najlepiej zauważysz czy coś ci ta dieta pomaga.

[baja_86]

angel witam już oficjalnie super relacja


daysy co się nie chwalisz, gratuluje

[Maggie1983]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

dobra, to co umowa???
powiem szczerze, ze mialam Wam zrobic konkurs, ze Daysy jest w ciazy i sie nie chwali, ale tak sie spieszylam, bo sie balam, ze ktoras przede mna wyczai i napisze, ze nasza Izunia ma bobaska no i balam sie Daysy chlapnie, ze jest w ciazy

Napisane przez MAGiALENA

ja myślę, że nastęna właśnie Maggie będzie.

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

popieram i dodaje jeszcze nasza Scio-moja wizazowa siorke no i zaraz za nami Kliwus, bo tez chce

[MAGiALENA]

Napisane przez Maggie1983

dobra, to co umowa???

to niech dziewczyny sięw ypowiedzą, co one na pomysł Rosette?
ja jestem bardzo za!

[mona_ja]

Dziewczyny, a kasiaher dawno nie było, może już tuli swoje dzieciątko
Angel,fajna relacja, czekamy na zdjęcia

Mam takie głupie pytanie, jak wkleić zdjecie na avatra? Bo jak je pomniejszam to tracą na ostrości, a takie duże to nie wejdą