![]() |
#271 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 260
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Dziewczyny, nie piszmy Karotce "jesteś głupia", "naiwna", "jesteś sępem" i tak dalej. Problem wszytskich kobiet, które żyją w trójkątach polega na ich niskiej samoocenie (świadomej lub podświadomej). Nie musicie im mówić jakie są beznadziejne. One same tak się czują i takie mówienie nie pomaga. Wręcz przeciwnie...trzyma przy tym facecie. "Jestem taka, na nic więcej nie zasługuję, poczekam". Ja tak się czułam, gdy czekałam na mojego męzczyznę. A i tak nie byłam jego kochanką... Chociaż myślę, że gdyby zaproponował mi taki układ do czasu, gdy odejdzie ze swojego dotychczasowego zwiazku, zgodziłabym się. Uwierzcie mi, nic wtedy nie dołowało mnie tak strasznie, jak takie właśnie teksty. Zwłaszcza od kobiet spelnionych w swoich związkach. Bardzo dobrze ten mechanizm jest opisany w książce Elżbiety Święcickiej Macavoy "Miłosna obsesja. Syndrom Marylin Monroe". Mam te książkę postaci e-booka, jeśli ktoś chciałby poczytać, proszę o wiadomość na priv. Chętnie podzielę się.
Myślę, że Karotka w tej chwili najbardziej potrzebuje w tej chwili nadziei. Nie tyle nadziei na związek z tym mężczyzną, co nadziei OGÓLNIE. Że będzie dobrze. Że będzie szczęśliwa. Że ból, który teraz czuje skończy się. Takie sytuacje całkiem odbierają nadzieję. Teraźniejszości nie ma (żona...), przyszłości nie ma (kogoś innego nigdy nie pokochamy, a ten jedyny ciągle zwodzi, oszukuje z terminami rozwodu).
__________________
Kuba - wyprawy, porady, wspomnienia z podróży i wszystko co wiemy o tej wyspie. Zapraszam ![]() https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=157276 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#272 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 133
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Sicili - czy wiesz jak się czuje zdradzana kobieta? Dokładnie tak samo: gorsza, niedowartościowana, oszukana, nie wierzy, że zasługuje na szczęście, jej rozsypało się jednak często bez jej winy. Bo pojawiła się ta druga, młodsza być może, ładniejsza, weselsza, w każdym bądź razie inna, ale lepsza od żony, bo to z nią się ten ukochany umawia się przeciwko żonie. To do niej odchodzi czasem. Mimo, że zdradzona kobieta szuka potem wartościowego mężczyzny, któremu chciałaby zaufać, nielatwo jest to uczynić, bowiem zaufanie takiej osoby do mężczyzn jest zdruzgotane.
Jeśli nie chcecie kobiety, dziewczyny przeżywac takiego losu - nie uśmiechajcie się do żonatego mężczyzny, nie myślcie tylko o sobie, pomyślcie o tym człowieku - innej kobiecie, że to ona cierpi najwięcej, najmniej mężczyzna który zdradza choćby myślą, uśmiechem. Pomyślcie o tym... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#273 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 902
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Cytat:
ona przez większość czasu jest niczego nieświadoma,więc się niczym nie martwi ,nie przejmuje,nie zadręcza.... nie możesz też obwiniać o wszystko "kochanek",bo jak to się mówi ,do tanga trzeba dwojga,mężczyna nie jest tu biednym,nieszczęśliwym łupem ,podłej i okrutnej kochanki.... jeśli dwoje ludzi decyduje się na coś to są tego świadomi w taki czy inny sposób,jeśli mężczyna (nie chce zdradzić to nie zdradzi.... pozatym uważam,że jeśli się kocha naprawdę,to się nie zdradza i nie oszukuje,ci to robią nie kochaja... Dlaczego mówie,że to nie żony cierpią najbardziej ?,jak już wspominałam,nie są niczego świadome przez większość czasu,więc nie maja powodu do cierpienia ... (przynajmniej na początku) Kochanki,są uważane za niemoralne,często wyrachowane ,podłe i egoistyczne kobiety,bez skrupułów ... ,a czy nie przyszło Ci do głowy,że mogą to być też kobiety,które są wrażliwe,które chcą kochać i być kochane,to właśnie one cierpią najbardziej,bo maja świadomość całej sytuacji i często robią wiele wbrew sobie .... z miłośći ! ,może i jest w tym troche egoizmu.... ,ale to one płaczą po nocach,cierpią,czekaja,ma ja nadzieje,wiedzą o wszystkim i muszą z tym żyć ,zadręczją się ,martwią... są samotne,smutne,niepewne.. .. Jeśli ktoś nie przeżył czegoś podobnego nie powinien oceniać,bo nie ma zielonego pojecia jak kobieta się wtedy czuje.... zdrada boli ,... ale to ta trzecia zawsze cierpi najbardziej... Oczywiście kiedy żona dowiaduje się o zdradzie jej świat legnie w gruzach i nie neguje absolutnie jej bólu w tej sytuacji .... a jeśli mężczyźnie wystarczy tylko uśmiech ,żeby zdradzić ,to chyba nie jest on nic wart ![]()
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#274 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 133
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
A skąd czerpiesz przekonanie, że żona jest nieświadoma kłamstw męża i jego oszustw? Jest świadoma od samego początku kłamstw męża i dlatego to boli. Wszystko się zmienia, mężczyzna rzadziej się kocha później wraca, stwarza dystans, bardziej pilnuje telefonu, przesadnie dba o swój wygląd - to tylko kilka przykładów, ale to czuje i widzi każda kochajaca osoba. Ta druga jest intruzem, a mąż zdrajcą - jego obwiniam najbardziej
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#275 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 257
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#276 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 902
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Cytat:
Newday5 - chociażby stąd,że moja koleżanka była zdradzana przez 2 lata i niczego się nawet nie domyślała i dlatego,że sama byłam kochanką (przez długi czas nieświadomą tego,że nią byłam,bo nie wiedziałam,iż mężczyzna,z którym się spotykałam był żonaty!) ,a jego żona nic nie wie do tej pory.... nie zawsze kobiety to wiedzą,nie zawsze wyczówaja,... wiele kobiet myśli,że by się domyślało,ale tak nie jest jak widać... daqmar - otóż nie ! widze,że tego nie rozumiesz,bo nic o tym nie wiesz... to jest jak blędne koło ,ludzie z miłości robią różne rzeczy...,których inni nie potrafią zrozumieć,wydaje się głupie,bezsensowne.... ale takie nie jest ,jeśli Ci się wydaje,że kobieta jest tego wszystkiego świadoma,kiedy "zostaje kochanką" to jesteś w błędzie... Na początku liczy się tylko uczucie,inne rzeczy przychodzą powoli,dopiero po jakimś czasie zdajesz sobie z tego wszystkiego sprawę,ktoś kto tego wcześniej nie przeżył nie ma nawet pojęcia o tym.. ja też nie miałam ....
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#277 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 970
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Cytat:
![]() ![]() Oczywiście największą winę ponosi mąż w sytuacji zdrady ale niech mi nikt ściem nie wciska że kochanka najbardziej cierpi w takim układzie. Jak cierpi niech się "odczepi" od żonatego mężczyzny... Edytowane przez AgaMili Czas edycji: 2010-01-20 o 01:19 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#278 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z poddasza
Wiadomości: 2 904
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Cytat:
![]() wobec tego w fundamentalistycznych krajach arabskich wszyscy są happy, ![]() ( bo tam praktycznie nie ma kobiet, które pójda z żonatym do łóżka- to grozi nawet smiercią kobiecie ) niestety to nie jest takie proste, że wystarczy usunac 'przynętę' facetowi sprzed nosa, a juz facet nigdy nie zdradzi ![]() niestety zdrada nie bierze sie znikąd, jest to efekt wielu róznych sytuacji w związku, jest to wypadkowa osobowości zony i meża, splotu okoliczności itd... niestety, najczęściej jest tak, że facet staje sie powoli gotowy do zdrady i to, ze zdradza z ta czy inna kobieta to czysty przypadek i tak by zdradził, jesli nie z ta koleżanka z pracy, to może z pania aptekarką, po prostu ma w sobie gotowość do tego, a ta gotowość nie bierze się znikąd...
__________________
Trójkowa mama ![]() ![]() 13.08.2009 : 3mm,14.09 : 2,5 cm,13.10 : 3,5 cm14.11 : 5 cm,14.12: 6 cm,15.01.2010: 8 cm, 21.12.2010: 20cm ( podcinane troszkę kilka razy) 31.12.2014 : 54cm ![]() ![]() zapuszczam grzywkę 31.12.2014: 21cm. Edytowane przez niutka1 Czas edycji: 2010-01-20 o 04:15 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#279 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Pod słońcem Toskanii...
Wiadomości: 634
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Cytat:
trwaja rozmowy i dalej ze soba mieszkaja, zyja jakdyby nic?? Rozmowy o rozwodzie wprowadzaja duze zamieszanie i niepewnosc w nasze zycie, dlatego tez mi sie wydaje, ze to sciema!!
__________________
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie." |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#280 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: z domu :)
Wiadomości: 1 291
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Chyba za bardzo go usprawiedliwiasz
![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#281 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#282 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Romanaccia, ale tutaj mówimy o przypadku, kiedy kochanka doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jej luby ma żonę.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#283 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Jak już ktoś tu napisał: jeśli facet chce zdradzić, to zdradzi - z tamtą, czy tą, ale zdradzi. Ale kochanka nie powinna się jednak tym zasłaniać i tłumaczyć, bo nie dość, że w tym momencie nie szanuje siebie i sobie przede wszystkim niszczy życie, to jeszcze innym osobom (np. tej żonie). Jakby mnie TŻ zdradził, to bym miała żal przede wszystkim do niego, ale też kochanki na pewno bym nie darzyła ciepłymi uczuciami i nie miała dla niej wyrozumiałości, że ona "biedna się zakochała". Miłość nie przychodzi w 5 sekund, zauroczenie czasami tak, ale też nie aż tak często - do romansu trzeba jednak dążyć, prowokować pewne sytuacje, zagłuszać zdrowy rozsądek. Nie ma tak, że "samo wyszło", "samo się stało". To jest decyzja każdej osoby, co i z kim robi, więc bez głupich tłumaczeń.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#284 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 257
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ---------- Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#285 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 260
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Cytat:
Mój mężczyzna nie zdradził jej ze mną. Zaczęliśmy ze sobą sypiać dopiero, kiedy się rozstali. Kiedy rozstawał sięz nią, w ogóle się nie spotykaliśmy, nie rozmawialiśmy, etc. Przeszliśmy przez piekło: jego wyrzuty sumienia, jej rozpacz, jej telefony do mnie z obelgami wszelakimi. Zostawił jej dom, spłaca za nią kredyt, pomaga jej w problemach zawodowych, dzwoni zwyczjanie czy nie potrzebuje pomocy. Ich stosunki można nazwać przyjaźnią. Owszem, między nami nie obyło się bez kłamstw, w słusznej sprawie, ale jednak. Mój TŻ ukrywał przez pewien czas kontakty z nią, bo wiedział jak przewrażliwiona na jej punkcie jestem i nie chcę jej stracić. Wykonał wielką pracę i włożył wiele wysiłku w to, by rozstać się z nią jak najłagodniej, nie krzywdząc jej. Ja toleruję jego sporadyczne kontakty z nią, choć jest mi ciężko. Opisałam to w poście wyżej. Jesteśmy razem. Przeszłość boli nas oboje. Jestem tą złą w tej historii. Ładniejsza, młodsza o prawie 20 lat, inteligentniejsza, z perspektywami, zabezpieczona finansowo - obiektywnie lepsza pod każdym względem. I to jest moją dodatkową wadą w oczach wszystkich, którzy znają naszą historię... Czy jestem szczęśliwa? Jestem. Ale boję się tej kobiety, choć WIEM, że mój Mężczyzna jest CAŁY mój i mnie tylko kocha. I ten strach towarzyszy chyba wszystkm kobietom, które są z męzczyznami, którzy odeszli dla nich od innej kobiety... Przeszłosć wraca i boli. To tak na pociechę dla tych porzuconych żon.
__________________
Kuba - wyprawy, porady, wspomnienia z podróży i wszystko co wiemy o tej wyspie. Zapraszam ![]() https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=157276 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#286 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Sicily, Twoja sytuacja jest jednak inna, nie wiem czemu się wczuwasz w rolę kochanki, skoro nią nie byłaś? Twój mężczyzna nie zdradził. Piszesz, że gdyby Ci to zaproponował, to byś się zgodziła. Ale tego nie zrobił, co pięknie o nim świadczy
![]() W przypadku autorki wątku jest jednak inaczej. I jeśli chcesz ją tłumaczyć - ok, próbuj ![]() ![]()
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() Edytowane przez elvegirl Czas edycji: 2010-01-20 o 09:02 Powód: dopisek |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#287 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 260
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Cytat:
__________________
Kuba - wyprawy, porady, wspomnienia z podróży i wszystko co wiemy o tej wyspie. Zapraszam ![]() https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=157276 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#288 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Wiesz, w tym wątku autorka spotkała się jednak mimo wszystko ze sporą dawką współczucia i z próbami zrozumienia...niektóre dziewczyny jej naprawdę dojrzale i spokojnie radziły...ale autorka w pewnym momencie zaczęła tak tego gościa bronić, że większości witki opadły.
No nic...czekamy do końca miesiąca...może Karotka się odezwie i nam zaimponuje dojrzałą decyzją ![]() Albo on nam zaimponuje swoją ![]() Oby ![]()
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#289 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 347
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
:p
Edytowane przez B-52 Czas edycji: 2010-09-08 o 13:07 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#290 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 902
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Kiedy kobieta zostaje kochanką ,nie ma pełnej świadomości tego co co może potem nastąpić,nie wie w co się pakuje... ,oczywiście,że można się domyślać,wyobrażać sobie,ale to za mało.... kiedy przychodzi uczucie,jakiekolwiekby ono nie było,często zapominamy o wielu ważnych rzeczach,ktoś kto tego nie doświadczył NIE MA O TYM BLADEGO POJĘCIA !!, wiec nie ma prawa osądzać... ,niestety (tak,często niestety),jesteśmi istotami czującymi,odczówającymi uczucia i emocje,nie jesteśmy zwierzętami.... nie uważam ,aby uczucie do kogokolwiek było grzechem,czy jest żonaty czy też nie....
oczywiście logicznie myśląc nie powinno być tak,że jedna kobieta odbiera męża innej,.... ktoś tu napisał,że dla nie kochanka to zwykła dziw***... a niby dlaczego ? ,nie przyszło Ci do głowy,że może mieć uczucia i emocje ?,że może kochać ? i nawet jeśli jest w tej sytuacji egoistką i nie widzi nic pozatym co czuje ,nie oznacza to ,że jest wyrachowaną ,zimą suką bez skrupułów... zastanów się co mówisz ! Ja nie uważam się za dziw*** chociaż bylam kochanką.... to co przeżyłam ty nie potrafiłabyś sobie nawet wyobrazić... Nigdy też nie byłam niedowartościowaną,zakomp leksioną kobietą,nigdy nie narzekałam na brak adoratorów,zawsze byłam pewna siebie i stanowcza... no i popatrz... ![]() Jest tu mnóstwo fałszywych moralistów,którym wydaje się,że mogą mówić innym co jest słuszne ,a co nie ... osądzać ,wytykać palcem.... ale tak naprawde często nie mają pojęcia o czym mówią.... Miałam taki sam sposób myślenia zanim wydarzyła się ta historia.... kiedyś myślałam,że na żonatego nawet bym nie spojrzała,wydawało mi się to niemoralne i podłe wobec tej drugiej kobiety.... zawsze jest łatwo mówić.... a potem życie nas zaskakuje.... Czsem jest tak,że spotyka się odpowiednią osobe,gdy jest już zapóźno,kobiety czy mężczyźni w formalnych związkach,mający dzieci,spotykają kogoś i pojawia się uczucie.... trudno jest przejść obok tego obojętnie... co innego jeśli chodzi komuś tylko o seks,ale to już inna historia,generalnie są rzeczy,ktore się powinno lub nie powinno robić,człowiek powinien kierować się jakimiś zasadami w życiu,posiadać pewne wartości,które potem życie weryfikuje.... ale kto powiedział,że miłość miedzy małżonkami się nie kończy ?,kto powiedział,że wtedy nie może nadejść inne uczucie.... zdrada zawsze boli,czy to w małżeństwie czy narzeczeństwie... to są rzeczy z życia wzięte i nie są żadną animalią... owszem,jest to nie fair (zwłaszcza ze strony mężczyzny ,w stosunku do żony i do kochanki) ,ale się zdarza i to co powinno wydawać się słuszne gubi się gdzieś po drodze... Ja po mojej histori zrozumiałam wiele rzeczy,widze to teraz w zupełnie inny sposób i z cała pewnośćą nie bedę nigdy oceniać,osądzać.... nikogo,ani żon,ani kochanek ...
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#291 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#292 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Cytat:
Jeśli w grę wchodzą prawdziwe uczucia, to można załatwić to w sposób uczciwy. Bolesny, ale uczciwy. A nie oszukiwać siebie i innych.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#293 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 970
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#294 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Cytat:
![]() Osobiscie uwazam, ze brak umiejetnosci widzenia konsekwencji moze powodowac to,ze kobieta slepo brnie w zwiazek, ktory nie ma dla niej przyszlosci, ze wierzy w zapewnienia, które inni odbiorą jako absurdalne. Jesli ktos uwaza, ze zakochanie zwalnia z myslenia, bedzie wpadac w smierdzace sytuacje raz po raz. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#295 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 902
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Cytat:
oszukał mnie twierdząc,iż obawial się,że mnie straci.... chciał być ze mną,ale musiał zrobić to co wydawało się słuszne dla dziecka.... wówczas pojawiło się już uczucie,w tym momencie choć poczułam się nie tylko oszukana i wykorzystana ,nie wiedziałam już co mam myśleć ,ani co robić,uwierzyłam w jego uczucie i "szczere" intencje .... czy to grzech ? gdzie tu jest moja wina ? ... oczywiście,że potem mogłam powiedzieć stop ! dosyć.... czsem mam wrażenie,że takie rzeczy jak wiele z was tutaj ,mówią osoby,które nigdy w życiu nie cierpiały i nie kochały naprawde,czy uważasz,że tak łatwo jest zrezygnować jeśli się kogoś kocha ? Nie uważam też uczuć za głupote ,a kochania kogoś za brak zdrowego rozsądku.... miłość mędzy dwojgiem ludzi czasem się kończy,czy w takiej sytuacji ludzie mają przestać żyć ? ,potem może się zdarzyć,że spotykają kogoś i znajdują przy tej osobie to czego długo szukali ,a wtedy wszystko się komplikuje,życie nie jest takie proste jakby mogło się wydawać.... nawet jeśli (jak to napisała któraś z was) można "to" załatwić w ucziwy sposób... to troche czasu upłynie,mąż czy żona nie zostawią rodziny dla osoby poznanej tydzień wcześnej,muszą pojawić się uczucia,które nie nadchodzą ot tak sobie,to też trwa.... wieć siła rzeczy ktoś kogoś oszukuje,ktoś cierpi.... związki się kończą ,miłość się kończy .... i to nie jest takie proste....
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#296 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Cytat:
Znam nieco par po rozwodach (to już taki wiek, że pierwsza fala rozwodów już była) i widzę, że można pewne sprawy załatwić bardzo krótkim, szybkim cięciem, bez zastanawiania się, medytowania, filozofowania i oszukiwania tej drugiej strony miesiącami. A Ci co zaczynają się zastanawiać, ale... no właśnie, zastanawiają się do tej pory (zdradzając). Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2010-01-20 o 10:54 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#297 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Cytat:
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#298 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 902
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Cytat:
Moja historia nie jest nawet szczególnie podoba to tej autorki wątku,i tak uważam ,że na ten temat z całą pewnością wiem dużo więcej od osób,które przez to nie przeszły,osób,które moge się jedynie domyślać,ale nie wiedzą.... i dlatego wydaje im się to absurdalne ![]() ---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ---------- Cytat:
![]() z wielu różnych powodów... i pozwol mi mieć własne zdanie na ten temat,nie musisz mi narzucać swojego ... ![]() Doris - mężczyzna ten nadal deklaruje swoje uczucie,powiedział nawet,że może zostawić dla mnie rodzine,ale trzeba to dobrze zaplanować ![]() ![]()
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#299 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Cytat:
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#300 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Żonaty, kocha nas obie
Cytat:
Facet ma ciasteczko i zjadł ciasteczko, a zaślepiona panna czeka na cud - tyle w tym temacie, do tego się cała ta historia sprowadza, jakiej filozofii by się nie dorabiało i "wyższych uczuć". |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:56.