kieszonkowe dla już-nie-nastolatki - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-01-20, 20:13   #61
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
"Skarbie"...taka miła osobka z Ciebie wiec przestan prowokowac dziewczyne. Widocznie masz mniejsze potrzeby i nie widzisz problemu.
No mam mniejsze, a mam tyle lat co ona :p ba ja nawet na studniówkę własną nie idę, to koszt koło 500 zł - wejście plus sukienka, zamiast tego rodzice dołożą mi 800 do kursu prawa jazdy.

Cytat:
zwłaszcza, że mówisz o trudnej sytuacji finansowej rodziców
si, dlatego mówię że to nie żadna patola gdzie rodzice przepijają kasę - wtedy bym powiedziała biedne dziecko, niepoczytalni rodzice.

Cytat:
a współczuję jej, że ojciec nazywa ją pijawką i traktuje jak pasożyta.
to jak ją traktuje jest faktycznie przykre.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 20:17   #62
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
No mam mniejsze, a mam tyle lat co ona :p ba ja nawet na studniówkę własną nie idę, to koszt koło 500 zł - wejście plus sukienka, zamiast tego rodzice dołożą mi 800 do kursu prawa jazdy.
Ale wiesz, to że Tobie na coś nie styka i cierpisz na niedobory finansowe nie oznacza, ze każdy ma mieć tak jak Ty.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 20:21   #63
Deborah100
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez RiotKitty Pokaż wiadomość
cześć dziewczyny
przejrzałam wyszukiwarkę, podobnego tematu nie znalazłam.

mam 18 lat, uczę się, mieszkam z rodzicami. do niedawna dorabiałam sobie udzielając korepetycji i miałam z tego około 75 złotych tygodniowo - zazwyczaj jednak brałam wypłatę nieregularnie więc co półtora tygodnia miałam w portfelu sto złotych. nie brałam od rodziców żadnych pieniędzy, jedynie na rzeczy związane z opłatami na przykład w szkole. ubrania, kosmetyki, czasem jedzenie kupowałam za własne pieniądze.
nie roztrwaniałam tego, bo wiadomo, jak kupiłam sobie na przykład kosmetyk to przez jakiś czas go już nie potrzebowałam więc pieniądze zostawały w portfelu.

byłam zmuszona zrezygnować z tych korepetycji, między innymi ze względu na przygotowania do matury, różne fakultety i tak dalej. no i mieszkam na przedmieściach, nie dałabym rady wszystkiego pogodzić.

od tamtej pory bardzo nieregularnie, wręcz rzadko dostaję jakąkolwiek gotówkę od rodziców - zazwyczaj drobne, nic nie znaczące kwoty - 5, 10 zł. umówiliśmy się na kieszonkowe w wysokości 100zł miesięcznie ale zazwyczaj i tak muszę czekać na to tygodniami aż dostaną wypłatę. podsumowując - zazwyczaj w portfelu mam monety, nigdy żadnej większej kasy.

od jakiegoś czasu przestał mi ten układ pasować - no bo powiedzcie same, co to jest sto złotych na cztery tygodnie ? biorąc pod uwagę, że zaspokajam z tego swoje potrzeby - dezodorant, puder, rajstopy, jakiś tusz. czasem wyjdę na miasto z przyjaciółką i trzydzieści złotych znika na pizzy czy w kawiarni. ubrania mam niby sama sobie kupować, ale nie ma możliwości, abym znalazła jakiekolwiek kozaki czy fajne balerinki za taką kwotę, jaką najczęściej na bieżąco dysponuję.

zdecydowanie znam wartość pieniądza. ciężko pracowałam rok temu za psie pieniądze, wykorzystywano mnie zresztą jak się da, tak więc trzy różne etaty mam już za sobą.

zbliża się studniówka. ojciec kręcił nosem jeśli chodzi o kupno sukienki, pojechałam więc po kosztach i wyszła mnie tyle co za materiał i robociznę dla sąsiadki. nie idę do fryzjera. maluję się sama. a on dalej narzeka, że wyciągam od nich pieniądze.

nie wyciągam. proszę ich jedynie co kilka dni o jakąkolwiek sumę i od razu zaczyna się kłótnia. nie mam możliwości podjęcia żadnej pracy ze względu na odległość od miasta i brak czasu. w weekendy zazwyczaj odsypiam.

nie mam już do tego siły. każda dyskusja na temat złej sytuacji finansowej naszej rodziny kończy się obwinianiem mnie - że jestem pijawką, że ciągle tylko chcę pieniędzy. pomagam w domu kiedy mam możliwość, odkurzam, myję naczynia, pomagam przy praniu. kiedy zrobię wszystko - jest ok, kiedy coś pominę - od razu zaczyna się wojna. pieniądze, pieniądze, pieniądze.

czy w tych czasach i przy tych cenach sto złotych miesięcznie to dużo dla takiej osoby jak ja ?
Wow no tak co to jest 100zł na miesiąc
Ja wcale nie dostawałam kieszonkowego, bo uważałam, że nie mam prawa prosić o to rodziców i jakoś dałam radę. Z tym, że ja jestem sknerą i od komunii zbierałam pieniążki hehe więc teraz mam swoje oszczędności.

A nie mogłaś jakoś pogodzić tych korepetycji z nauką? Pomyśl.....np. pójdziesz na studia i znajdziesz prace, też musiałabyś pogodzić obowiązki albo praca zawodowa + prowadzenie domu itd...

Może dla Twoich rodziców jest naprawdę ciężko? Oprócz jedzenia i podstawowych wydatków dochodzą wciąż rosnące rachunki Nie jest tak łatwo jak się wydaje.

Owszem rodzice powinni dać pieniążki na jakąś bluzkę czy kosmetyk, ale może umów się na 50zł miesięcznie i np. jeśli będziesz chciała buty to Ci kupią, już nie z kieszonkowego.
Deborah100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 20:32   #64
Composure
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 102
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Ale wiesz, to że Tobie na coś nie styka i cierpisz na niedobory finansowe nie oznacza, ze każdy ma mieć tak jak Ty.
Co prawda nie do mnie to, ale się odniosę.
Masz rację, tylko że każdy ma prawo wyrazić własną opinię na forum, ukształtowaną - jak sądzę - sytuacją, w jakiej się znajdujemy. Trudno więc, żeby osoba, która przykładowo dostaje od rodziców 50 zł kieszonkowego, wypowiadała się z perspektywy osoby, która do dyspozycji ma 10 x większą kwotę.
__________________
Ladies never lose composure!
Composure jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 20:41   #65
nicka01
Wtajemniczenie
 
Avatar nicka01
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Ja bym jednak obstawiała za próba porozumienia z rodzicami.
Jasno przedstawić swoje potrzeby i prośby. Porozmawiać dlaczego tak reagują na prośby o pieniądze.
__________________



nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj


nicka01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 20:42   #66
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez Composure Pokaż wiadomość
Trudno więc, żeby osoba, która przykładowo dostaje od rodziców 50 zł kieszonkowego, wypowiadała się z perspektywy osoby, która do dyspozycji ma 10 x większą kwotę.
No oczywiście, że nie może się wypowiadać z tej perspektywy, ale nie o to tu chodzi. To, że ktoś ma 50 zł na miesiąc nie oznacza, że każdy ma mieć tyle samo, a jak kto chce wiecej to już jakieś fanaberie i współczuć mu trzeba.

A ja pamiętam, ze też dostawałam jakieś psie grosze kieszonkowego i wiem jakie to wkurzające jak na nic nie starcza. Dlatego szkoda mi ludzi, którzy podzielają mój niegdysiejszy los Z tej perspektywy też da się spojrzeć na problem.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 20:44   #67
sugarcane
Zadomowienie
 
Avatar sugarcane
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez Composure Pokaż wiadomość
Tak, jesteś. I ja współczuję Tobie, że masz takie podejście.

Zawsze się zastanawiam, co będzie kiedyś w przyszłości, jak takie osoby za kwotę, którą teraz dostają na własne potrzeby, będą musiały utrzymać się przez cały miesiąc.
Tylko to, że moją mamę stać na takie kieszonkowe czyni mnie rozpuszczoną ? Oprócz jedzenia i doładowania na telefon, wszystko kupuję sobie sama, dlatego nie jestem w stanie wyobrazić sobie sytuacji w której Autorka ma kupować sobie takie rzeczy za kwotę dwa razy mniejszą.

Cytat:
No oczywiście, że nie może się wypowiadać z tej perspektywy, ale nie o to tu chodzi. To, że ktoś ma 50 zł na miesiąc nie oznacza, że każdy ma mieć tyle samo, a jak kto chce wiecej to już jakieś fanaberie i współczuć mu trzeba.
zgadzam się.
nie ma uniwersalnego środka i nie uważam, że zdrową sytuacją jest, kiedy rodzice, których stać na dawanie dziecku, które nie przewala kasy na prawo i lewo, sporego kieszonkowego, nie dają mu, bo to rozpuści. dajcie spokój, nie potrafiłabym oszczędzić z 50zł miesięcznie na wyjazd na ferie, powiedzmy 2 bluzki i jakieś tam kosmetyki czy wyjścia. moją mamę stać, budżet domowy nie cierpi, a ja uczę się gospodarować pieniędzmi

Edytowane przez sugarcane
Czas edycji: 2010-01-20 o 20:47
sugarcane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-01-20, 20:48   #68
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez sugarcane Pokaż wiadomość
Tylko to, że moją mamę stać na takie kieszonkowe czyni mnie rozpuszczoną ? Oprócz jedzenia i doładowania na telefon, wszystko kupuję sobie sama, dlatego nie jestem w stanie wyobrazić sobie sytuacji w której Autorka ma kupować sobie takie rzeczy za kwotę dwa razy mniejszą.
Oczywiście, że jesteś rozpuszczona bo jak mama wciska Ci forsę w garsć to powinnaś mówić "przepraszam, ale ja tyle nie wezmę bo niektórzy moi równieśnicy dostają 50 zł na miesiąc" O tak, wtedy byłabyś gwiazdą wizażu.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 20:54   #69
shoppie
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 18
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

a może zaproponowałabyś, że np. za odkurzenie dostaniesz 10 zł, za zmycie naczyń 5, żeby nie uważali, że pieniążki dostajesz za nic?
może to głupi pomysł, jednak u mnie przez jakiś czas funkcjonował
shoppie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 20:57   #70
ever-dream
Wtajemniczenie
 
Avatar ever-dream
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 491
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez shoppie Pokaż wiadomość
a może zaproponowałabyś, że np. za odkurzenie dostaniesz 10 zł, za zmycie naczyń 5, żeby nie uważali, że pieniążki dostajesz za nic?
może to głupi pomysł, jednak u mnie przez jakiś czas funkcjonował
U mnie też, dopóki nie zaczęłam myć naczyń 10 razy dziennie i odkurzać 5 razy
__________________
"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki".
ever-dream jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 20:59   #71
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez shoppie Pokaż wiadomość
a może zaproponowałabyś, że np. za odkurzenie dostaniesz 10 zł, za zmycie naczyń 5, żeby nie uważali, że pieniążki dostajesz za nic?
może to głupi pomysł, jednak u mnie przez jakiś czas funkcjonował
A ja jestem przeciwna wynagradzaniu za prace domowe tak samo jak płaceniu za stopnie. To są obowiązki, które dziecko musi wykonywać tak czy siak i nie powinno sie za nie zabierać z pobudek finansowych.
Co innego jak dzieciak pomaga w rodzinnej firmie czy coś w tym stylu...albo "zarabia"we włanym zakresie czyli właśnie korepetycje, czy tam inne dorywcze prace.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 21:02   #72
xxSHINeexx
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Lubin (Nie LubLin ;))
Wiadomości: 2 026
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

100zl na miesiac to bardzo duzo nie ma na co narzekac, nie wszystkich stac na to, zeby w ogole dawac dziecku te 100zl miesiecznie.
Rodzice Cie wychowali, dali Ci wszystko co masz - ciuchy, jedzenie itd. A Ty tylko te pieniadze ciagniesz i ciagniesz. Jak tak bardzo ich potrzebujesz to sobie dorabiaj.
xxSHINeexx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 21:03   #73
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez shoppie Pokaż wiadomość
a może zaproponowałabyś, że np. za odkurzenie dostaniesz 10 zł, za zmycie naczyń 5, żeby nie uważali, że pieniążki dostajesz za nic?
może to głupi pomysł, jednak u mnie przez jakiś czas funkcjonował
Moim zdaniem to kiepski pomysł. Już pomijając, że obowiązki domowe powinni wykonywać wszyscy domownicy po prostu dlatego, że dzielą mieszkanie, to jej rodzice mogą to odebrać tak:
"Nie dość, że jej dajemy pieniądze w ramach kieszonkowego, to jeszcze chce, żeby jej płacić za obowiązki, które i tak powinna wykonywać!"
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 21:04   #74
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Sugarcane - jak twoich rodziców stać, to ich stać, przecież nie zrobisz im awantury bo dają ci za dużo
Ale jak rodziców nie stać to trudno wymagać żeby dawali.
Dają tyle ile mogą.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 21:04   #75
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez xxSHINeexx Pokaż wiadomość
Rodzice Cie wychowali, dali Ci wszystko co masz - ciuchy, jedzenie itd. A Ty tylko te pieniadze ciagniesz i ciagniesz. Jak tak bardzo ich potrzebujesz to sobie dorabiaj.
No właśnie wychodzi na to, że na nie ma "wszystkiego", tylko jedzenie, a resztę, w tym ubrania, ma sobie kupować sama.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-01-20, 21:07   #76
sugarcane
Zadomowienie
 
Avatar sugarcane
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
Sugarcane - jak twoich rodziców stać, to ich stać, przecież nie zrobisz im awantury bo dają ci za dużo
Ale jak rodziców nie stać to trudno wymagać żeby dawali.
Dają tyle ile mogą.
No jasne, zgadzam się. Ale nie jestem z góry rozpuszczona
Czy Autorka pisała coś o tym, że rodziców nie stać na taką sumę? Bo nie zauważyłam, przepraszam jeśli o tym już wspominała.
A czy 100zł miesięcznie to dużo czy mało - toż to tak subiektywne odczucie jak czy pop to kicz czy sztuka . Zależy od sytuacji materialnej rodziców, dysponowania tą kwotą, czy jest przeznaczona tylko na przyjemności, czy też ubrania, bilety, doładowania, itp, itp.
sugarcane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 21:10   #77
xxSHINeexx
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Lubin (Nie LubLin ;))
Wiadomości: 2 026
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
No właśnie wychodzi na to, że na nie ma "wszystkiego", tylko jedzenie, a resztę, w tym ubrania, ma sobie kupować sama.
Ale ubran sie nie kupuje co miesiac tylko co kilka miesiecy, wiec spokojnie moze sobie cos za to kupic. Spodnie to koszt 40-80zl (i oczywiscie nie mowie o firmowych). I jedne kieszonkowe co jakis tam czas przeznaczyc na ciuchy to wcale nie jest tak duzo. Pomine fakt, ze czasami wkurzona na rodzicow nastolatka moze troche wyolbrzymiac, w koncu nie wiemy jak to wyglada naprawde, to tylko internet.
xxSHINeexx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 21:17   #78
sugarcane
Zadomowienie
 
Avatar sugarcane
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez xxSHINeexx Pokaż wiadomość
Ale ubran sie nie kupuje co miesiac tylko co kilka miesiecy, wiec spokojnie moze sobie cos za to kupic. Spodnie to koszt 40-80zl (i oczywiscie nie mowie o firmowych). I jedne kieszonkowe co jakis tam czas przeznaczyc na ciuchy to wcale nie jest tak duzo. Pomine fakt, ze czasami wkurzona na rodzicow nastolatka moze troche wyolbrzymiac, w koncu nie wiemy jak to wyglada naprawde, to tylko internet.
Nawet jeśli kupi sobie te spodnie za 40-80 zł, to zostaje jej (w zależności od ceny spodni) 60-20 zł do końca miesiąca. Wyjście do klubu, kafejki, itp. też kosztuje, plus Autorka za miastem, to i pewnie na bilet wydać musi.
I rodzice robią jej te awantury, ludzie.
A jak wyda całe kieszonkowe (100 zł na ciuchy, a zwłaszcza buty, nie tak trudno wydać) na ciuchy, to w domu siedzi i nie wyjdzie ze znajomymi, bo kasy brak, a rodzice od pijawek ją wyzywają.
Brzmi niefajnie.

edit:

Aaaa, dopiero teraz doczytałam jak mi koleżanka Composure pojechała :O
nieładnie tak na podstawie kieszonkowego mnie oceniać, nie wiedząc na co wydaję nawet i co robię, żeby te 500zł raz do roku zarobić

Edytowane przez sugarcane
Czas edycji: 2010-01-20 o 21:20
sugarcane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 21:19   #79
xxSHINeexx
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Lubin (Nie LubLin ;))
Wiadomości: 2 026
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez sugarcane Pokaż wiadomość
Nawet jeśli kupi sobie te spodnie za 40-80 zł, to zostaje jej (w zależności od ceny spodni) 60-20 zł do końca miesiąca. Wyjście do klubu, kafejki, itp. też kosztuje, plus Autorka za miastem, to i pewnie na bilet wydać musi.
I rodzice robią jej te awantury, ludzie.
A jak wyda całe kieszonkowe (100 zł na ciuchy, a zwłaszcza buty, nie tak trudno wydać) na ciuchy, to w domu siedzi i nie wyjdzie ze znajomymi, bo kasy brak, a rodzice od pijawek ją wyzywają.
Brzmi niefajnie.
A dlaczego nigdzie nie mozna wyjsc? Przeciez nie trzeba za kazdym razem chodzic do kafejki czy do kina, bo to nie jest tanie. Mozna odwiedzic znajomych w ich domu, pojsc na spacer czy nawet na jakis fast food za 3-5zl.
xxSHINeexx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-20, 21:25   #80
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Na same swoje pierdołki 100zł to jest dużo.

Natomiast jak dziewczyny (bo było ich w tym wątku 2) piszą: spodnie mi się totalnie zniszczyły bo sól taka pogoda itd (wnioskuję, że wygląda na to, że ma jedne) i nie mam za co kupić, rodzice mi nie dadzą bo nie (a mają), albo autorka: buty na zimę trzeba kupić... ma to zrobić za swoje...


Wynika z tego, że czegokolwiek nie dostają powinny odkładać i odkładać żeby na NIEZBĘDNE rzeczy mieć pieniądze bo rodzice nie dadzą.

Jest cholerna różnica między kasą na kino imprezkę i kosmetyki a kasą na rzeczy codziennego użytku... A druga para spodni (w szczególności jak ta pierwsza i chyba jedyna jest w kiepskim stanie) czy kozaki na zimę (jak się butów nie ma) to są wg. mnie rzeczy niezbędne.

Zdecydowali się na dziecko więc niech je utrzymują i zapewnią PODSTAWOWE rzeczy. Autorka ubiera się w lumpeksach ma 18 LAT a dorabiała już dłuższy czas na korepetycjach, pracowała tu i tam, więc pewnie zapiernicza od 16 roku życia (czyli odkąd może pracować), a tutaj jeszcze głosy, że ciągnie od rodziców i jaka to ona nie jest niewdzięczna... No.. brak mi słów po prostu.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 21:27   #81
sugarcane
Zadomowienie
 
Avatar sugarcane
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez xxSHINeexx Pokaż wiadomość
A dlaczego nigdzie nie mozna wyjsc? Przeciez nie trzeba za kazdym razem chodzic do kafejki czy do kina, bo to nie jest tanie. Mozna odwiedzic znajomych w ich domu, pojsc na spacer czy nawet na jakis fast food za 3-5zl.
tak tak, trochę nieprecyzyjnie się wyraziłam - Autorka pisała, że na dyskoteki, do klubów chodzi i niefajnie by było, gdyby musiała odciąć to na powiedzmy miesiąc, dwa, bo trzeba ubrania sobie kupić. Podkreślam, że z mojego bardzo rozpieszczonego punktu widzenia taka sytuacja jest niefair, bo ja dostaję 2x więcej i kupuję sobie te same rzeczy: płaszcze, buty, ubrania, książki, kosmetyki. Plus osiemnastkowe prezenty. Plus biety MKS, plus jakieś wyjazdy, plus wyjścia. I nie szalejąc z markami ani z zakupami, ni to z imprezami, czasem nie mam kasy od 13 do końca miesiąca, bo tu wyprzedaże, tu 18 koleżanki, tu nowe wydania Woolf weszły do empików - i dupa,
Dlatego żali mi Autorki, dokładając te wyzwiska.
Ale ja jestem rozpuszczona 18-nastka, więc się nie znam.

A, i też w lumpeksach się ubieram. I też pracuję, czasami, ale pracuję. I jestem rozpuszczona (jakoś nie mogę tego przeżyć, przez 400 postów na Wizażu nikt mnie tak trafnie nie ocenił na podstawie jednej informacji. )

Edytowane przez sugarcane
Czas edycji: 2010-01-20 o 21:29
sugarcane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 21:41   #82
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
Ma kieszonkowe, 100 złotych co jest według mnie kwotą idealną dla takiej nastolatki.
Można się zgodzić, że 100 zł na miesiąc jest ok, ale nie w sytuacji, gdy musi za to kupować sobie ciuchy i buty.


Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
W rzeczy samej
Aczkolwiek Biedronki będę bronić Czasem tam kupuję bo pod Biedronkowym szyldem produkują "normalne" firmy typu Wedel, Pudliszki, Winiary (?) itd. a jest taniej.
Wiem, wiem Zaglądam czasem
Ale jednak Biedronka nie delikatesy, tylko z przeznaczenia dyskont dla mniej zamożnej części społeczeństwa i zachwytów nią nigdy nie podzielałam, bo ten obskurny "wystrój" i mały wybór mnie nieco odstręcza zawsze.
Całe życie bym się tam odżywiać nie chciała - chyba wolno, nie? Bo zawsze się boję, kiedy takie rzeczy piszę, że "burżujsko" wyjdzie i jak ja tak moge w ogóle.


Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
No mam mniejsze, a mam tyle lat co ona :p ba ja nawet na studniówkę własną nie idę, to koszt koło 500 zł - wejście plus sukienka, zamiast tego rodzice dołożą mi 800 do kursu prawa jazdy.
No i trochę lipa, bo prawko wcześniej czy później byś zrobiła, a studniówka już się nie powtórzy.


Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Oczywiście, że jesteś rozpuszczona bo jak mama wciska Ci forsę w garsć to powinnaś mówić "przepraszam, ale ja tyle nie wezmę bo niektórzy moi równieśnicy dostają 50 zł na miesiąc" O tak, wtedy byłabyś gwiazdą wizażu.

A może to jakaś naleciałość z dawnych czasów socjalistycznych, że wszyscy mają mieć po równo (czyli jak najmniej).


Cytat:
Napisane przez shoppie Pokaż wiadomość
a może zaproponowałabyś, że np. za odkurzenie dostaniesz 10 zł, za zmycie naczyń 5, żeby nie uważali, że pieniążki dostajesz za nic?
może to głupi pomysł, jednak u mnie przez jakiś czas funkcjonował
To jest BARDZO głupi pomysł. Rodzina to nie jest jakaś instytucja usługowo-handlowa, wszyscy domownicy powinni dbać o komfort mieszkania. Tylko czekać, aż mama zacznie wszystkich kasować za ugotowanie obiadu.
Nigdy nie rozumiałam płacenia dzieciom za oceny czy spełnianie obowiązków domowych, a to dość powszechny model "wychowawczy".
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 21:51   #83
pieluchomajtek
Rozeznanie
 
Avatar pieluchomajtek
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 928
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez TheOla91 Pokaż wiadomość
Rodzice uważali, że skoro mam 18 lat i prace powinnam sama sie utrzymywać, a jeżel nie daje rady, to powinien pomagać mi mój TŻ


Cytat:
Napisane przez nie_rOb_scen Pokaż wiadomość
paula78 - jeej, może źle to ujęłam. ale na prawdę jak już inwestować w jakieś większe wydarzenie [ jakim jest np. studniówka] to chyba każda chciałaby czuć się wyjątkowo- nawet jeśli nie jest milionerką. na taki pierwszy większy bal super byłoby mieć markowe, dobrej jakości kosmetyki i sukienke wprost z wystawy znanego sklepu.
Chyba sobie jaja robisz. A potem pluc sobie w brode, ze sie tyle kasy na studniowke wydalo.
Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Wtedy dla nich pizza, kino i błyszczyk to zbędne "szaleństwa".
Jak nie masz kasy to rzeczywiscie sa to zbedne szalenstwa. Jak mnie przycisnie to np. zapraszam znajomych do siebie na film sciagniety z neta, kupi sie spod do pizzy, jeden przyniesie piwko inny jakies chipsy i za calkiem male pieniadze masz fajna zabawe, film, pizze etc
Cytat:
Napisane przez ankasz Pokaż wiadomość
Szczerze mówiąc, gdybym miała taką sytuację, że spodnie zniszczone, potrzebne kozaki, kasy na studniówkę brak, nie szłabym na żadne imprezy, spotkania przy pizzy - bo najnormalniej w świecie byłoby mi szkoda kasy...
Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
LOL nie wierzę w to co czytam. Przecież rodzice płacą za jedzenie, utrzymują ją a 100 zł to kieszonkowe na bzdurki, to jeszcze mało? Na prawdę wy chyba te TUSZE DO RZĘS zjadacie skoro co miesiąc koniecznie nowy i drogi.
No. Ja kupuje raz na pol roku. A maluje sie codziennie

To samo jesli chodzi o buty. Mam 5 par butow zimowych z czego 2 maja juz 5 czy 6 lat. Po prostu zmienilam u szewca obcas, troche je stuningowalam i mam buciki jak ta lala
__________________
jeśli kochasz to wybacz
jeśli wybaczysz to nie wypominaj
jeśli nie masz sił to odejdź od niego
jeśli odejdziesz to już nie wracaj
jeśli chcesz być z nim mimo wszystko to przeczekaj
zestarzeje się i już nie będzie zdradzał
lecz swoje najpiękniejsze lata stracisz na czekaniu na jego starość
pieluchomajtek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-01-20, 21:56   #84
_Gosiaczek_
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 765
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Autorko a próbowałaś rozmawiać z rodzicami ale bez wzburzonych emocji?
Rozumiem, że ciężko dyskutuje się z kimś dla kogo jest się "pasożytem" i "pijawką", ale co na to Twoi rodzice? Muszą mieć jakieś wytłumaczenie swojego zachowania.
_Gosiaczek_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 21:58   #85
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez pieluchomajtek Pokaż wiadomość
Jak nie masz kasy to rzeczywiscie sa to zbedne szalenstwa. Jak mnie przycisnie to np. zapraszam znajomych do siebie na film sciagniety z neta, kupi sie spod do pizzy, jeden przyniesie piwko inny jakies chipsy i za calkiem male pieniadze masz fajna zabawe, film, pizze etc
Oczywiście, że tak.
Ale nie oszukujmy się, że normalny cywilizowany człowiek ma jednak potrzebę raz na jakiś czas gdzieś wyjść. Bo tak to by wszyscy w domu siedzieli i oglądali jakieś szmiry w stylu "M jak mięso"
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 21:59   #86
lady karen
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 610
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez RiotKitty Pokaż wiadomość
cześć dziewczyny
przejrzałam wyszukiwarkę, podobnego tematu nie znalazłam.

mam 18 lat, uczę się, mieszkam z rodzicami. do niedawna dorabiałam sobie udzielając korepetycji i miałam z tego około 75 złotych tygodniowo - zazwyczaj jednak brałam wypłatę nieregularnie więc co półtora tygodnia miałam w portfelu sto złotych. nie brałam od rodziców żadnych pieniędzy, jedynie na rzeczy związane z opłatami na przykład w szkole. ubrania, kosmetyki, czasem jedzenie kupowałam za własne pieniądze.
nie roztrwaniałam tego, bo wiadomo, jak kupiłam sobie na przykład kosmetyk to przez jakiś czas go już nie potrzebowałam więc pieniądze zostawały w portfelu.

byłam zmuszona zrezygnować z tych korepetycji, między innymi ze względu na przygotowania do matury, różne fakultety i tak dalej. no i mieszkam na przedmieściach, nie dałabym rady wszystkiego pogodzić.

od tamtej pory bardzo nieregularnie, wręcz rzadko dostaję jakąkolwiek gotówkę od rodziców - zazwyczaj drobne, nic nie znaczące kwoty - 5, 10 zł. umówiliśmy się na kieszonkowe w wysokości 100zł miesięcznie ale zazwyczaj i tak muszę czekać na to tygodniami aż dostaną wypłatę. podsumowując - zazwyczaj w portfelu mam monety, nigdy żadnej większej kasy.

od jakiegoś czasu przestał mi ten układ pasować - no bo powiedzcie same, co to jest sto złotych na cztery tygodnie ? biorąc pod uwagę, że zaspokajam z tego swoje potrzeby - dezodorant, puder, rajstopy, jakiś tusz. czasem wyjdę na miasto z przyjaciółką i trzydzieści złotych znika na pizzy czy w kawiarni. ubrania mam niby sama sobie kupować, ale nie ma możliwości, abym znalazła jakiekolwiek kozaki czy fajne balerinki za taką kwotę, jaką najczęściej na bieżąco dysponuję.

zdecydowanie znam wartość pieniądza. ciężko pracowałam rok temu za psie pieniądze, wykorzystywano mnie zresztą jak się da, tak więc trzy różne etaty mam już za sobą.

zbliża się studniówka. ojciec kręcił nosem jeśli chodzi o kupno sukienki, pojechałam więc po kosztach i wyszła mnie tyle co za materiał i robociznę dla sąsiadki. nie idę do fryzjera. maluję się sama. a on dalej narzeka, że wyciągam od nich pieniądze.

nie wyciągam. proszę ich jedynie co kilka dni o jakąkolwiek sumę i od razu zaczyna się kłótnia. nie mam możliwości podjęcia żadnej pracy ze względu na odległość od miasta i brak czasu. w weekendy zazwyczaj odsypiam.

nie mam już do tego siły. każda dyskusja na temat złej sytuacji finansowej naszej rodziny kończy się obwinianiem mnie - że jestem pijawką, że ciągle tylko chcę pieniędzy. pomagam w domu kiedy mam możliwość, odkurzam, myję naczynia, pomagam przy praniu. kiedy zrobię wszystko - jest ok, kiedy coś pominę - od razu zaczyna się wojna. pieniądze, pieniądze, pieniądze.

czy w tych czasach i przy tych cenach sto złotych miesięcznie to dużo dla takiej osoby jak ja ?
Nie, to nie jest dużo.

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
LOL nie wierzę w to co czytam. Przecież rodzice płacą za jedzenie, utrzymują ją a 100 zł to kieszonkowe na bzdurki, to jeszcze mało? Na prawdę wy chyba te TUSZE DO RZĘS zjadacie skoro co miesiąc koniecznie nowy i drogi.
Policzmy:
szampon - 12zł raz w miesiącu (chociaż mi się potrafi nawet szybciej skończyć, ale ja mam bardzo długie włosy, więc powiedzmy że jeden na miesiąc wystarczy)
żel pod prysznic - też 12zł raz w miesiącu
dezodorant - 10zł (nie wiem w sumie na ile mi starcza dezodorant, bo zawsze kupuję ten sam więc nie widzę różnicy jak się pojawia nowy)
tonik do twarzy - 7zł (14zł raz na 2 miesiące)

To już jest 41zł. Jeśli ona sobie kupi te spodnie nawet za 40zł, to zostanie jej 20. I ja się grzecznie pytam, jak ona ma chociażby wodę sobie codziennie w szkole kupić, że o jedzeniu jakimś nie wspomnę? A bilet miesięczny? A na buty ma zbierać przez pół roku? Ludzie, ja rozumiem, że nie wszystkim się przelewa, przykro mi, ale jak czytam, że buty na zimę albo inne tego typu rzeczy to bzdurki i w ogóle to dziewczyno pływasz w szmalu, to mnie szlag jasny trafia.


Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
No oczywiście, że nie może się wypowiadać z tej perspektywy, ale nie o to tu chodzi. To, że ktoś ma 50 zł na miesiąc nie oznacza, że każdy ma mieć tyle samo, a jak kto chce wiecej to już jakieś fanaberie i współczuć mu trzeba.

A ja pamiętam, ze też dostawałam jakieś psie grosze kieszonkowego i wiem jakie to wkurzające jak na nic nie starcza. Dlatego szkoda mi ludzi, którzy podzielają mój niegdysiejszy los Z tej perspektywy też da się spojrzeć na problem.


Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
A ja jestem przeciwna wynagradzaniu za prace domowe tak samo jak płaceniu za stopnie. To są obowiązki, które dziecko musi wykonywać tak czy siak i nie powinno sie za nie zabierać z pobudek finansowych.
Co innego jak dzieciak pomaga w rodzinnej firmie czy coś w tym stylu...albo "zarabia"we włanym zakresie czyli właśnie korepetycje, czy tam inne dorywcze prace.
I tutaj też się zgodzę
lady karen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 22:03   #87
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
szampon - 12zł raz w miesiącu (chociaż mi się potrafi nawet szybciej skończyć, ale ja mam bardzo długie włosy, więc powiedzmy że jeden na miesiąc wystarczy)
żel pod prysznic - też 12zł raz w miesiącu
dezodorant - 10zł (nie wiem w sumie na ile mi starcza dezodorant, bo zawsze kupuję ten sam więc nie widzę różnicy jak się pojawia nowy)
tonik do twarzy - 7zł (14zł raz na 2 miesiące)
no wiesz, ja używam mydła za dwa złote, dezodorant starcza mi raz na dwa-trzy miesiące, tonik starcza mi na trzy, szampon na miesiąc. ale nie licytujmy się
zapomniałaś o podpaskach.
No nie mówcie że laska sobie kupuje sama pastę do zębów :P
Ja mówię TO zależy co ona za te 100 zł ma kupić, jeśli to mają być kosmetyki i dyskoteki to dużo, jeśli to mają być ubrania i artykuły pierwszej potrzeby to owszem mało, ale nie wydaje mi się żeby "za swoje" kupowała papier toaletowy
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 22:10   #88
lady karen
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 610
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
no wiesz, ja używam mydła za dwa złote, dezodorant starcza mi raz na dwa-trzy miesiące, tonik starcza mi na trzy, szampon na miesiąc. ale nie licytujmy się
zapomniałaś o podpaskach.
No nie mówcie że laska sobie kupuje sama pastę do zębów :P
Ja mówię TO zależy co ona za te 100 zł ma kupić, jeśli to mają być kosmetyki i dyskoteki to dużo, jeśli to mają być ubrania i artykuły pierwszej potrzeby to owszem mało, ale nie wydaje mi się żeby "za swoje" kupowała papier toaletowy
Nie zapomniałam, ale nie będę robić pełnej listy, bo po co, i tak przeciętna licealistka ma zupełnie inne wydatki niż ja.
Przecież dziewczyna napisała, że ma sobie generalnie sama radzić z tą stówką, kupić buty na zimę (a jeśli poprzednim coś się stało, to to naprawdę jest pilny wydatek, bo mrozy nie poczekają 2 miesiące, tylko się dziewczyna po prostu przeziębi). Nie wiem, ja dostawałam kieszonkowe do 16 roku życia i było to 30zł miesięcznie, ale dostawałam pieniądze na ubrania, jeżeli były potrzebne, i na jedzenie do szkoły.

Edytowane przez lady karen
Czas edycji: 2010-01-20 o 22:12
lady karen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 22:13   #89
sugarcane
Zadomowienie
 
Avatar sugarcane
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
no wiesz, ja używam mydła za dwa złote, dezodorant starcza mi raz na dwa-trzy miesiące, tonik starcza mi na trzy, szampon na miesiąc. ale nie licytujmy się
zapomniałaś o podpaskach.
No nie mówcie że laska sobie kupuje sama pastę do zębów :P
Ja mówię TO zależy co ona za te 100 zł ma kupić, jeśli to mają być kosmetyki i dyskoteki to dużo, jeśli to mają być ubrania i artykuły pierwszej potrzeby to owszem mało, ale nie wydaje mi się żeby "za swoje" kupowała papier toaletowy
hmm, nie wiem, ja miesięcznie kupuję balsam do ciała, żel pod prysznic, szampon, odżywkę, czasem jakiś tusz, bom uzależniona , toniki, pudry raz na dwa miesiące, ale nawet licząc te 4 produkty, to ok. 30-40zł, wyjście na dyskotekę, jakiś ciuch - nie, sto złotych to nie tak dużo przy wydatkach, jakie ponosi Autorka.
sugarcane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-20, 22:20   #90
Neciak89
Zakorzenienie
 
Avatar Neciak89
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 12 007
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Można się zgodzić, że 100 zł na miesiąc jest ok, ale nie w sytuacji, gdy musi za to kupować sobie ciuchy i buty.




Wiem, wiem Zaglądam czasem
Ale jednak Biedronka nie delikatesy, tylko z przeznaczenia dyskont dla mniej zamożnej części społeczeństwa i zachwytów nią nigdy nie podzielałam, bo ten obskurny "wystrój" i mały wybór mnie nieco odstręcza zawsze.
Całe życie bym się tam odżywiać nie chciała - chyba wolno, nie? Bo zawsze się boję, kiedy takie rzeczy piszę, że "burżujsko" wyjdzie i jak ja tak moge w ogóle.




No i trochę lipa, bo prawko wcześniej czy później byś zrobiła, a studniówka już się nie powtórzy.





A może to jakaś naleciałość z dawnych czasów socjalistycznych, że wszyscy mają mieć po równo (czyli jak najmniej).




To jest BARDZO głupi pomysł. Rodzina to nie jest jakaś instytucja usługowo-handlowa, wszyscy domownicy powinni dbać o komfort mieszkania. Tylko czekać, aż mama zacznie wszystkich kasować za ugotowanie obiadu.
Nigdy nie rozumiałam płacenia dzieciom za oceny czy spełnianie obowiązków domowych, a to dość powszechny model "wychowawczy".
Ja to dostałam kiedyś jakieś 10zł za to, że tacie porozdzielałam śrubki (było ich duuuużo, mniej więcej szufelka, wszytkie malutkie bo do komputerów i siedziałam, dłubałam, porozdzielałam rodzaje ) taki OT

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

A jeśli chodzi już o kosmetyki, był wspomniany puder za 100zł (nie wiem czy chodziło o puder, czy podkład) w każdym razie ja kupuję puder sypki za 20zł, wystarcza mi na kilka miesięcy i bynajmniej cery mi nie niszczy. Tusz też za 20zł i to bardzo dobry i wcale nie trzeba kupować kosmetyków czy na co dzień czy na studniówkę po 100zł każde :|
__________________

Kosmetycznie

Cytat:
Z kobietami nigdy nic nie wiadomo, bo są jak fizyka kwantowa. Znając położenie kobiety nie jesteś w stanie stwierdzić co ona myśli a znając jej myśli nie jesteś w stanie stwierdzić gdzie ona jest.
(...)Kobieta jest dla siebie taką samą zagadką jak dla świata zewnętrznego.
Neciak89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:45.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.