Wszystkie maluszki są już z nami-przygodę z Odchowalnią zaczynamy ( list.-grud. 2009)

[karenina19]

Napisane przez elalank

ja bym sprzedała

Eeeee tam...poczekam az dadza 350...

Napisane przez gucia6

hehe... zwłaszcza te z października i listopada już teraz mają więcej czasu na pogaduchy

Napisane przez brombusia

Co do tego karmienia, to ja na początku z moimi trudnościami, jak pamiętacie, myślałam ze pół roku to jest maks, bo męczyć się dłużej nie dam rady, a teraz tak to lubię, że jeśli poukładam to jakoś w pracy, to chciałabym karmić do roku i jak myślę, że to się kiedyś skończy to mi sie robi smutno

Mi szczerze mowiac tez troszke....

Napisane przez magdawikp

u nas kaplica - Iza wymiotowala w nocy a Grzesia czepil sie katar i kaszle - masakra

Napisane przez kachula27

Brombi ja tez ostatnio tak mialam ze Matika przebralam a godzinke pozniej szlismy na spacer i dobrze ze pieluche sprawdzialam bo tak wielkie kupsko było ale kiedy ja zrobil nie mam pojecia,po cichaczu chyba

Moj w poniedzialek przed wizyta u pediatry to dwa razy zrobil i to taaaakie ladunki


Dzien doberek

[elalank]

Witam

u mnie dzis nocka marzenie-OLKA od g. 20 przysypiała w swoim łóżeczku, i w końcu na dobre zasnęła o 23 i spała do 4- wtedy ją nakarmiłam na śpiocha i spałyśmy dalej do 8 30

kurcze dziś -10 a my na kontrolne USG idziemy, mam nadziejeze temp wzrośnie troche
musimy jeszcze podskoczyć po albumy i ramki, bo babcie przyjdą wieczorem a my prezenty mamy w rozsypce

Madzia- współczuję ze dzieciaczki znów chore,

[magdawikp]

dzieki Dziewczyny
mysle ze u Izy to wymioty byly bo zjadla na spanie kabanosa - mam nadzieje ze to nie wirus, podejrzewam ze jej sie cofnelo i tak wyszlo, zdarzalo sie jej juz tak dlatego tak sadze
Grzes zmaga sie juz tyle czasu z tym kaszlem a sliny co raz wiecej - on sie wnerwia jak kaszle (troche to komicznie wyglada) a katar to nie wiem czy to nie po wycieczce do ortopedy we wtorek - juz sie zapisalam do pediary tej prywatnie moze cos wymysli jak mu pomoc

[gucia6]

Napisane przez elalank

Witam

u mnie dzis nocka marzenie-OLKA od g. 20 przysypiała w swoim łóżeczku, i w końcu na dobre zasnęła o 23 i spała do 4- wtedy ją nakarmiłam na śpiocha i spałyśmy dalej do 8 30

dla Olki, oby tak dalej
I za usg

A u nas nocka też była dobra. Po nocnym karmieniu Sandra spała do 5.50, potem trochę marudziła o 7.30 (trzeba będzie to jakoś wyeliminować ) dostała smoka i spała do 8.50

Brombusiu, mam bardzo ważne pytanie do ciebie nt tego wieczornego karmienia. W pewnym momencie będzie trzeba przecież z tego zrezygnować, prawda? Tak myślę, że w pewnym momencie zacznę zmniejszać stopniowo ilość mleka. Tylko kiedy zacząć?

No dobra, zmykam pod prysznic póki mała zapadła w drzemkę

[sexy body]

Znowu mamusie szybko piszecie i nie mam szans na nadrobienie Was.
Melduję się wiec tylko szybciutko na odchowalni i podaję dane do listy:

Nikoś urodził się 18.12, ważył 3110 g i mierzył 52 cm, poród sn.


Teraz spróbuję Was chociaż trochę przelecieć.


A oto mój dokuczliwiec:

[kachula27]

Napisane przez sexy body

Znowu mamusie szybko piszecie i nie mam szans na nadrobienie Was.
Melduję się wiec tylko szybciutko na odchowalni i podaję dane do listy:

Nikoś urodził się 18.12, ważył 3110 g i mierzył 52 cm, poród sn.


Teraz spróbuję Was chociaż trochę przelecieć.


A oto mój dokuczliwiec:

Jaki słodki dokuczliwiec

[domi7ks]

hej

u mnie moja ksiezniczka juz ktorys dzien z kolei nie chce spac (w nocy spi normlanie ale w dzien nie chce). Tz w pracy wiec jestem z nia sama. I musze byc kolo niej, bo nawet jak wyjde na chwilke do lazienki to juz placze daje smoka, ale jak wypadnie to znow palcze:/
Wczesniej w ciagu dnia (do poludnia a potem po poludniu) spala przynajmniej po 3 godzinki a teraz przeysypia na chwilke i zaraz sie budzi

[gucia6]

Napisane przez domi7ks

hej

u mnie moja ksiezniczka juz ktorys dzien z kolei nie chce spac (w nocy spi normlanie ale w dzien nie chce). Tz w pracy wiec jestem z nia sama. I musze byc kolo niej, bo nawet jak wyjde na chwilke do lazienki to juz placze daje smoka, ale jak wypadnie to znow palcze:/
Wczesniej w ciagu dnia (do poludnia a potem po poludniu) spala przynajmniej po 3 godzinki a teraz przeysypia na chwilke i zaraz sie budzi

To się unormuje Pamiętaj, że okresy czuwania teraz się wydłużają, a za niedługo Pola będzie się interesowała bardziej otoczeniem i będzie dłużej spokojna. Z Sandrą było podobnie. Teraz młoda śpi może w sumie 3 gidziny dziennie= ok 4 krótkie drzemki gdzieś pomiędzy karmieniami i zabawą

[magdawikp]

Napisane przez domi7ks

hej

u mnie moja ksiezniczka juz ktorys dzien z kolei nie chce spac (...) a teraz przeysypia na chwilke i zaraz sie budzi

jak ja to dobrze znam
ale jak napisała Gucia to sie unormuje

[elalank]

sexy body- Nikoś jest śliczniutki

domi-no tak to juz jest dzieciaczki rosną to i mniej spią

Gucia- to Sandra malutko śpi Olka wydaje mi się że więcej,najbardziej pobudzona jest popłudniem. Teraz po nocy znowu mi usnęła i śpi już druga godzinę.

[karenina19]

Napisane przez sexy body

Znowu mamusie szybko piszecie i nie mam szans na nadrobienie Was.
Melduję się wiec tylko szybciutko na odchowalni i podaję dane do listy:

Nikoś urodził się 18.12, ważył 3110 g i mierzył 52 cm, poród sn.

A oto mój dokuczliwiec:

Mi sie podoba

Napisane przez domi7ks

hej

u mnie moja ksiezniczka juz ktorys dzien z kolei nie chce spac (w nocy spi normlanie ale w dzien nie chce). Tz w pracy wiec jestem z nia sama. I musze byc kolo niej, bo nawet jak wyjde na chwilke do lazienki to juz placze daje smoka, ale jak wypadnie to znow palcze:/
Wczesniej w ciagu dnia (do poludnia a potem po poludniu) spala przynajmniej po 3 godzinki a teraz przeysypia na chwilke i zaraz sie budzi

Domi, niedlugo Pola bedzie juz zajmowala sie soba bardziej w dzien...i bedzie sie ladnie bawila a drzemki beda miedzy zabawa a karmieniami, ale krotsze


Dziewczynki, mam pytanie - jaki to jest material FROTKA ?? Pomocy...

[elalank]

Napisane przez karenina19

Dziewczynki, mam pytanie - jaki to jest material FROTKA ?? Pomocy...

nie wiem jak to opisać, ale taki podobny do ręcznika z takimi włoskami sportowcy maja opaski na nadgarstki do wycierania potu z frotki

[kachula27]

Napisane przez domi7ks

hej

u mnie moja ksiezniczka juz ktorys dzien z kolei nie chce spac (w nocy spi normlanie ale w dzien nie chce). Tz w pracy wiec jestem z nia sama. I musze byc kolo niej, bo nawet jak wyjde na chwilke do lazienki to juz placze daje smoka, ale jak wypadnie to znow palcze:/
Wczesniej w ciagu dnia (do poludnia a potem po poludniu) spala przynajmniej po 3 godzinki a teraz przeysypia na chwilke i zaraz sie budzi

Czyli Polinka robi sobie drzemki,mojej siostry malutka tak ma ze w ciagu dnia ani razu nie zaspie na dłuzej(no moze na spacerze zasnie na 1-2 maksymalnie)a tak to w ciagu dnia robi sobie co chwile drzemki15-20min za to w nocy spi bardzo ladnie bo ma 3,5mca a przesypai jej od 22-6 Unormuje jej sie to ,nie martw sie

[domi7ks]

dziekuje Wam za pocieszenie
bo juz sie zaczelam marwtic. Poza tym na ramieniu (tam gdzie miala szczepienie jeszcze po urodzeniu) ma takie czerwone i taka gulke. Wiec moze ta raczka tez ja boli

ale Mamusie jakie moge jej zabawy wymyslac:brzyda l: wlaczam karuzelke, ale oczywiscie musze przy niej byc, bo zaraz płacze. Grzechotki ja jeszcze nie interesuja... wiec leze z nia na zmiane z karmieniem...

[pietrusia]

Napisane przez brombusia

Co do tego karmienia, to ja na początku z moimi trudnościami, jak pamiętacie, myślałam ze pół roku to jest maks, bo męczyć się dłużej nie dam rady, a teraz tak to lubię, że jeśli poukładam to jakoś w pracy, to chciałabym karmić do roku i jak myślę, że to się kiedyś skończy to mi sie robi smutno
Poszłam dokarmić Filusia i oczywiście popłakałam się nad łóżeczkiem
Trzeba wierzyć, że będzie dobrze. Dzięki dziewczyny

No moja przygoda z karmieniem piersia chyba sie juz zakonczy mialam bardzo slaby pokarm i musialam dokarmiac i tak sie mala wycwanila ze juz cyca sie nie zlaapal wiec jej odciagalam i dawalam z butli zeby moje mleko miala ale juz mam bardzo malo tego mleka i nie bardzo jest co odciagac. A tez bardzo chcialam dlugo karmic i nic z tego

[belladonna78]

HEJ HEJ
A w ogóle to zapomnialam napisac, że bardzo mnie wczoraj Kropcia swoją troską ujęła, i że to ona ma super fajny głos - taki cieplutki że szok


Kurczę, dziewczyny, dzięki ogromne za komplementy dla mojego Bartusia i mojego opisu . Ja już sama nie wiem - nie mogę się na niego przestać patrzeć, uważam że jest przesliczny ale wiadomo, jestem matką stukniętą na punkcie swojego dziecia

Napisane przez kropka241

Super opis porodu

i witamy w domu z Bartka sliczny chlopczyk jest. warto bylo na nieo dluzej poczekac bo piekny jest niesamowicie


ze nosza duze buty

a moj Tomaszek tez mial rozowy pasek

No różowy pasek, bo jak pani powiedziała - cóż, to jest szpital państwowy

Napisane przez DiTu77

Belladonna - dzielna kobieto, moje wielkie gratulacje i szacunek rozumiem Cię kochana bo sama wiem co to poród po terminie, całkowicie wywoływany, oksytocynowy = kilkakrotnty masaż szyjki (jakby Ci się chciano do gardła dostać tamtą stroną) tyle, że ja nie miałam żadnego znieczulenia, bo gdy o nie poprosiłam położną powiedziała, że teraz to może mi dać młotek żebym się znieczuliła - że niby za późno. Nie dość tego to podczas porodu spadła na mnie obudowa od lampy, ale o tym opowiem może innym razem... Moją Madzię teraz urodziłam normalnie i był to całkiem inny poród - do końca czekałam na te straszne bóle i... się nie doczekałam

Patrząc na Twojego Bartusia wiem, że szybko zapomnisz o bólu
Jeszcze raz gratuluję

No to nieeeźle kurcze, wlaśnie tak podejrzewam, że 3/4 tego bólu jest związane z tym, że to wszystko dzialo się wbrew organizmowi, że on nie wytwarzał ochronnych hormonów, że to tak strasznie na siłę było... powoli zaczynam myśleć o tym spokojnie, w ogóle niesamowite jest jak bardzo szybko organizm jako taki o bólu ogromnym zapomina, ale i tak smutek mnie ogarnia... i naprawdę zrozumiałam Kropkowy lęk po pierwszym porodzie i ciśnienie na CC...

Napisane przez elalank

ja miałam bardzo fajny personel przy porodzie, tylko jedna babka była nie miła jeszcze w izbie przyjęć, jak mi powiedziała "proszę o zdyscyplinowanie się", ale się zamknęła jak mnie lekarz zbadał i już miałam 6-7 rozwarcia i szybko na porodówkę i po 50 minutach Olka juz była na świecie

No piękny tekst piękny - ale w sumie wiadomo, że czasami trzeba przywołać do porządku (wiem po sobie), bo bardzo trudno komuś pomóc, kto odpływa w jakieś dzikie rejony.

Napisane przez brombusia

Dziewczyny, synek mojego znajomego miał niedawno drugą operację na serduszku, a nie ma jeszcze 5 miesięcy.
Trzymajcie kciuki za tego maluszka, który od urodzenia zna tylko szpitalne łóżeczko, a te co się wierzą, to proszę o modlitwę za niego.

Normalnie od godziny łażę i ryczę i nie mogę się pozbierać.

Kochana, z całej siły trzymam kciuki za maluszka, na pewno wszystko będzie dobrze!!! Prawda, że najważniejszy dar jaki można dostać, to zdrowe dziecię... aż ciarki przechodzą...

Napisane przez magdawikp

Bella dzidzi

u nas kaplica - Iza wymiotowala w nocy a Grzesia czepil sie katar i kaszle - masakra

Ło matko to znowu bidulek coś zlapał - ale podobno tak niestety jest jak starszy maluch chodzi do przedszkola.


Kochane, jako mało doświadczona mamusia mam kilka pytań do was - weteranek:
1) czy od początku kąpałyście dzidzi codziennie, i jak przyjmowały kąpiel?
2) czy od początku bawiłyście się z nimi jakoś (poza gadaniem do niego czy grzechotaniem albo śpiewaniem...)
3) kiedy karuzelkę wieszałyście
4) czy któraś z was też miała na początku takiego smoka, że wlaściwie cały dzień na cycu chciał wisieć? u mnie jest o tyle śmiesznie, że w nocy śpi pięknie i dwie pobudki zaliczamy, za to w dzień prawie non stop i tylko na nas chce spac...

Będę wdzieczna za wszelkie info
Miłego dzionka!!!

[kachula27]

Napisane przez pietrusia

No moja przygoda z karmieniem piersia chyba sie juz zakonczy mialam bardzo slaby pokarm i musialam dokarmiac i tak sie mala wycwanila ze juz cyca sie nie zlaapal wiec jej odciagalam i dawalam z butli zeby moje mleko miala ale juz mam bardzo malo tego mleka i nie bardzo jest co odciagac. A tez bardzo chcialam dlugo karmic i nic z tego

Pietrusiu dobre i to ze karmilas do tej pory,zawsze jakies przeciwciałka dzidzia dostała a ze mleko sie konczy,coz czasami tak jest ja tez czuje ze juz długo nie pokarmia malego chociaz chciala bym jak najdłuzej
Moj na szczescie ssie i piers i butelke chociaz po kapieli juz jest tak nauczony ze dostaje butle ze piersi za zadne skarby swiata nie chce,drze sie przy tym w niebogłosy jak mu probuje wcisnac ale znowu jak sie butla skonczy a on jeszcze głodny to w tej kolejnosci piers wtedy zje

[Agusia_a9]

Napisane przez Ravenne

Melduję się dopiero teraz na wątku, bo od poniedziałku wieczora umierałam z bólu. Dostałam pierwszej miesiączki i w nocy w poniedziałku na wtorek dostałam takich skurczy, że bolało mnie wszystko: jajniki, macica, jelita i nawet odbyt :/ Godzinę zwijałam się i piszczałam z bólu, w końcu wzięłam 3 nospy i ibum i przeszło, ale wczoraj i dzisiaj czułam się jakbym miała zakwasy w macicy i każdy ruch niemiłosiernie bolał, na szczęście po południu zaczęło przechodzić. Gyby nie pomoc mojej mamy przy Ali, to nie wiem jak bym sobie poradziła.

oj wspolczuje takiej @ az sie zaczynam bac jak to bedzie u mnie.. i na dodatek jak tzta nie bedzie to jak ja sobie poradze z dzieckiem z takim bolem?! eh.. tak mi go brakuje

Napisane przez brombusia

Dziewczyny, synek mojego znajomego miał niedawno drugą operację na serduszku, a nie ma jeszcze 5 miesięcy.
Trzymajcie kciuki za tego maluszka, który od urodzenia zna tylko szpitalne łóżeczko, a te co się wierzą, to proszę o modlitwę za niego.

Normalnie od godziny łażę i ryczę i nie mogę się pozbierać.

oj 3mamy mocno kciuki.. biedne sa takie malenstwa co tak choruja.. mojego tzta chrzesnica tez miala miec operacje na serduszko bo jej sie zastawka nie zamykala.. chrzcili ja w szpitalu bo w kazdej chwili mogla umrzec.. jak ja sobie to przypomne to mam lzy w oczach.. biedne dzieciaczki

a u nas znwu kiepska noc.. ja nie wiem czemu to dziecko sie budzi w nocy i nie chce spac.. :/ znowu od 12 do 1 30 musialam sie z nim bawic..

i w ogole cos ma od wczoaj czerowne oczko w rogu.. tzn to bialko.. nie wiem czemu.. w nocy mu wyciagnelam rzese z tego oka bo mu wpadla wiec moze to od tego tak sie oczko podraznilo...

[kachula27]

Napisane przez Agusia_a9

oj wspolczuje takiej @ az sie zaczynam bac jak to bedzie u mnie.. i na dodatek jak tzta nie bedzie to jak ja sobie poradze z dzieckiem z takim bolem?! eh.. tak mi go brakuje



oj 3mamy mocno kciuki.. biedne sa takie malenstwa co tak choruja.. mojego tzta chrzesnica tez miala miec operacje na serduszko bo jej sie zastawka nie zamykala.. chrzcili ja w szpitalu bo w kazdej chwili mogla umrzec.. jak ja sobie to przypomne to mam lzy w oczach.. biedne dzieciaczki

a u nas znwu kiepska noc.. ja nie wiem czemu to dziecko sie budzi w nocy i nie chce spac.. :/ znowu od 12 do 1 30 musialam sie z nim bawic..

i w ogole cos ma od wczoaj czerowne oczko w rogu.. tzn to bialko.. nie wiem czemu.. w nocy mu wyciagnelam rzese z tego oka bo mu wpadla wiec moze to od tego tak sie oczko podraznilo...

Agusia u nas tez czasami tak jest ze maluch sie obudzi i 2h z głowy bo spac nie chce,na szczescie coraz mniej takich rozbudzen jest ale zdarzaja sie jeszcze choc kiedys były czesciej i mowilam ze maly sobie dzien z noca poprzestawial

Agus a jak dajesz rade bez tz?

[Agusia_a9]

Napisane przez belladonna78

ale wiadomo, jestem matką stukniętą na punkcie swojego dziecia



Kochane, jako mało doświadczona mamusia mam kilka pytań do was - weteranek:
1) czy od początku kąpałyście dzidzi codziennie, i jak przyjmowały kąpiel?
2) czy od początku bawiłyście się z nimi jakoś (poza gadaniem do niego czy grzechotaniem albo śpiewaniem...)
3) kiedy karuzelkę wieszałyście
4) czy któraś z was też miała na początku takiego smoka, że wlaściwie cały dzień na cycu chciał wisieć? u mnie jest o tyle śmiesznie, że w nocy śpi pięknie i dwie pobudki zaliczamy, za to w dzień prawie non stop i tylko na nas chce spac...

Będę wdzieczna za wszelkie inforwszrh

Miłego dzionka!!!

1. tak od oczatku kapalismy z tztem przy pierwszej kapieli filip sie darl bardzo ale przy kazdej nastepnej byl juz spokojny i zaczynal sie usmiechac

2.. hm nie pamietam.. wiem ze duzo gadalam i pokazywalam jakies tam czerwone zabawki bo filip na ten kolor reagowal najbardziej

3. hm kupilismy dopiero jakies 2 tygodnie temu czyli jak filip mial 2 miesiace i wtedy powiesilismy

4. moj filip na cycu nie wisial.. w pierwszym dniu jak wrocilismy do domu nie jadl 7 godzin! i aly czas spal.. nie moglm go dobudzic.. ale jak go dobudzilam to zjadl a pozniej jadl tak co 2-3 godziny i w nocy tez co trzy i teraz tez tak nietety..:/ nie moge go tego oduczycc

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

Napisane przez kachula27

Agusia u nas tez czasami tak jest ze maluch sie obudzi i 2h z głowy bo spac nie chce,na szczescie coraz mniej takich rozbudzen jest ale zdarzaja sie jeszcze choc kiedys były czesciej i mowilam ze maly sobie dzien z noca poprzestawial

Agus a jak dajesz rade bez tz?

wiesz co u nas nie bylo wlasnie takich nocy zeby sie filip budzil.. dopiero teraz cos mu sie przestawia.. :/

a bez tzta ciezko nudno i smutno na dwor nie wychodze w ogole bo zniegi sa za duze i nie moge wozka przeciagnac na chodnik wiec tylko w weekendy wychodze z domu jak wroci tzt z dzieckiem sobie jakos radze choc bola mnie strasznie plecy od kapania.. i dobijaja mnie te samotne wieczory eh jutro juz wraca.. nie moge sie doczekac bo usycham z tesknoty

ty jak tam sobie radzisz??

[elalank]

Napisane przez belladonna78

Kochane, jako mało doświadczona mamusia mam kilka pytań do was - weteranek:
1) czy od początku kąpałyście dzidzi codziennie, i jak przyjmowały kąpiel?
2) czy od początku bawiłyście się z nimi jakoś (poza gadaniem do niego czy grzechotaniem albo śpiewaniem...)
3) kiedy karuzelkę wieszałyście
4) czy któraś z was też miała na początku takiego smoka, że wlaściwie cały dzień na cycu chciał wisieć? u mnie jest o tyle śmiesznie, że w nocy śpi pięknie i dwie pobudki zaliczamy, za to w dzień prawie non stop i tylko na nas chce spac...

Będę wdzieczna za wszelkie info
Miłego dzionka!!!

ad1 od razu i codziennie na szczęście Olka jest baaardzo spokojna w kąpieli i bardzo to lubi
ad2 tylko gadanie i przytulanie
ad3 jakoś niedawno dopiero zaczęła reagować na karuzelkę a ma już ponad 2 miesiace
ad4 czasem ponad godzine na cycku chciała wisiec a teraz karmienie to 10-max15 minut

[kachula27]

Napisane przez Agusia_a9

1. tak od oczatku kapalismy z tztem przy pierwszej kapieli filip sie darl bardzo ale przy kazdej nastepnej byl juz spokojny i zaczynal sie usmiechac

2.. hm nie pamietam.. wiem ze duzo gadalam i pokazywalam jakies tam czerwone zabawki bo filip na ten kolor reagowal najbardziej

3. hm kupilismy dopiero jakies 2 tygodnie temu czyli jak filip mial 2 miesiace i wtedy powiesilismy

4. moj filip na cycu nie wisial.. w pierwszym dniu jak wrocilismy do domu nie jadl 7 godzin! i aly czas spal.. nie moglm go dobudzic.. ale jak go dobudzilam to zjadl a pozniej jadl tak co 2-3 godziny i w nocy tez co trzy i teraz tez tak nietety..:/ nie moge go tego oduczycc

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------




wiesz co u nas nie bylo wlasnie takich nocy zeby sie filip budzil.. dopiero teraz cos mu sie przestawia.. :/

a bez tzta ciezko nudno i smutno na dwor nie wychodze w ogole bo zniegi sa za duze i nie moge wozka przeciagnac na chodnik wiec tylko w weekendy wychodze z domu jak wroci tzt z dzieckiem sobie jakos radze choc bola mnie strasznie plecy od kapania.. i dobijaja mnie te samotne wieczory eh jutro juz wraca.. nie moge sie doczekac bo usycham z tesknoty

ty jak tam sobie radzisz??

Agus ja radze sobie dobrze(tak mysle) chociaz ostatnio czesto mam tz w domu i mi duzo pomaga
No i teraz bede miala jeszcze czesciej tzciorka w domu bo od poniedzialku zmienia prace,tez bedzie jezdzil ale tylko tutaj blisko domu tzn do niemiec ale my mieszkamy blisko granicy wiec 1-2 kursy dziennie mu wyjda i czasami bedzie tak ze bedzie juz w domu o 12-13 a czasami o 19-20 ale dobre i to i kazda noc i weekend w domu
Takze po kilku latach jezdzenia po europie tz stwierdzil ze teraz jak jest dzidz to najwyzszy czas znalezc prace na miejscu i akurat mu sie fajna trafila,co prawda troszke mniej platna od poprzedniej ale to akurat nie wazne,wazne ze bedzie czesto w domku

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Napisane przez belladonna78

HEJ HEJ
A w ogóle to zapomnialam napisac, że bardzo mnie wczoraj Kropcia swoją troską ujęła, i że to ona ma super fajny głos - taki cieplutki że szok


Kurczę, dziewczyny, dzięki ogromne za komplementy dla mojego Bartusia i mojego opisu . Ja już sama nie wiem - nie mogę się na niego przestać patrzeć, uważam że jest przesliczny ale wiadomo, jestem matką stukniętą na punkcie swojego dziecia



No różowy pasek, bo jak pani powiedziała - cóż, to jest szpital państwowy





No to nieeeźle kurcze, wlaśnie tak podejrzewam, że 3/4 tego bólu jest związane z tym, że to wszystko dzialo się wbrew organizmowi, że on nie wytwarzał ochronnych hormonów, że to tak strasznie na siłę było... powoli zaczynam myśleć o tym spokojnie, w ogóle niesamowite jest jak bardzo szybko organizm jako taki o bólu ogromnym zapomina, ale i tak smutek mnie ogarnia... i naprawdę zrozumiałam Kropkowy lęk po pierwszym porodzie i ciśnienie na CC...


No piękny tekst piękny - ale w sumie wiadomo, że czasami trzeba przywołać do porządku (wiem po sobie), bo bardzo trudno komuś pomóc, kto odpływa w jakieś dzikie rejony.



Kochana, z całej siły trzymam kciuki za maluszka, na pewno wszystko będzie dobrze!!! Prawda, że najważniejszy dar jaki można dostać, to zdrowe dziecię... aż ciarki przechodzą...



Ło matko to znowu bidulek coś zlapał - ale podobno tak niestety jest jak starszy maluch chodzi do przedszkola.


Kochane, jako mało doświadczona mamusia mam kilka pytań do was - weteranek:
1) czy od początku kąpałyście dzidzi codziennie, i jak przyjmowały kąpiel?
2) czy od początku bawiłyście się z nimi jakoś (poza gadaniem do niego czy grzechotaniem albo śpiewaniem...)
3) kiedy karuzelkę wieszałyście
4) czy któraś z was też miała na początku takiego smoka, że wlaściwie cały dzień na cycu chciał wisieć? u mnie jest o tyle śmiesznie, że w nocy śpi pięknie i dwie pobudki zaliczamy, za to w dzień prawie non stop i tylko na nas chce spac...

Będę wdzieczna za wszelkie info
Miłego dzionka!!!

Konspi kąpiemy codziennie
jJa tam z malym bawilam sie i gadalam do niego chociaz jeszcze wtedy nie byl za bardzo tym zainteresowany i ziewal ,teraz bardziej takie zabawy interesuja
Karuzelka wisi od samego poczatku
No i moj tez wisial caly czas na cycy,do tej pory tylko by jadł,unormuje sie maluszkowi

[pietrusia]

Napisane przez belladonna78

Kochane, jako mało doświadczona mamusia mam kilka pytań do was - weteranek:
1) czy od początku kąpałyście dzidzi codziennie, i jak przyjmowały kąpiel?
2) czy od początku bawiłyście się z nimi jakoś (poza gadaniem do niego czy grzechotaniem albo śpiewaniem...)
3) kiedy karuzelkę wieszałyście
4) czy któraś z was też miała na początku takiego smoka, że wlaściwie cały dzień na cycu chciał wisieć? u mnie jest o tyle śmiesznie, że w nocy śpi pięknie i dwie pobudki zaliczamy, za to w dzień prawie non stop i tylko na nas chce spac...

Będę wdzieczna za wszelkie info
Miłego dzionka!!!

1. Tak ja od poczatku kapalam codziennie, duze problemy z tym mialam bo kamilka bardzo plakala przy kapaniu wiec ta kapiel byla bardzo szybka ale teraz lubi sie juz bardzo kapac i placze jak sie ja wyciagnie na recznik.
2.Ja duzo gadal spiewalam ale zadnych innych zabw nie bylo
3. ja karuzele mam juz od miesiaca bo dostala na mikolaja ale od niedawna dopiero sie nia zainteresowala
4. U mnie z poczatku siedziala na cycu ale to byli jakies 3 tyg i potem zaczal sie krzyk bo pokarmu bylo malo, wiec trzeba bylo dac butle i skonczylo sie przesiadywanie nad cycem.

[kachula27]

Milego dzionka kobitki my lecimy na krótki spacerek,pogoda ładna,mocno zimno nie jest wiec mozna na troszke wyjsc pospacerowac

[karenina19]

Napisane przez elalank

nie wiem jak to opisać, ale taki podobny do ręcznika z takimi włoskami sportowcy maja opaski na nadgarstki do wycierania potu z frotki

Heeee? To ja moze pokaze o co mi chodzi...taki stroj jak na dole chce kupic i jest w opisie, ze jest z frotki a potem, ze material bawelna...to jak?

Napisane przez belladonna78

Kochane, jako mało doświadczona mamusia mam kilka pytań do was - weteranek:
1) czy od początku kąpałyście dzidzi codziennie, i jak przyjmowały kąpiel?
2) czy od początku bawiłyście się z nimi jakoś (poza gadaniem do niego czy grzechotaniem albo śpiewaniem...)
3) kiedy karuzelkę wieszałyście
4) czy któraś z was też miała na początku takiego smoka, że wlaściwie cały dzień na cycu chciał wisieć? u mnie jest o tyle śmiesznie, że w nocy śpi pięknie i dwie pobudki zaliczamy, za to w dzień prawie non stop i tylko na nas chce spac...

Będę wdzieczna za wszelkie info
Miłego dzionka!!!

Wow!! JA weteranka....

1. nie codziennie, ale maly lubil sie kapac
2. André wykazywal zaiteresowanie kolorami: czarny, bialy i czerwony wiec takie zabawki mu pokazywalam. Ale nie za duzo tez, zeby nie przesadzic z bodzcami...
3. wisiala na lozeczku od poczatku, ale do 2 m-ca dawalam ja na bok
4. moj synio nigdy nie wisial na cycu...jadl szybko i koniec z cycem...

[Katarina081]

Heloł

Ja dopiero teraz włączyłam laptopa.
Niedawno wrócilam od lekarza z moim małym cukiereczkiem...
Moja myszka dzisiaj rano obudzila sie z takim katarkiem, ze nie mogla nawet mleczka zjesc Tak mi jej było szkoda, była przez to taka marudna, ale juz jest lepiej, wyczyscilam nosek i posmarowalam mascia majerankowa, a po poludniu musze odebrac w aptece kropelki, bo robia nam na zamówienie. Malutka teraz zasnela, to bede Was nadrabiala, co dzisiaj naskrobalyscie

A musze sie pochwalic tfu, tfu, ze mialysmy swietna nocke, Bianusia zasnela o 22, wstala na jedzenie o 4 i pozniej o 9.30 mój Aniołeczek dał sie mamie wyspac

[simpatica]

hello

Napisane przez pietrusia

I ciekawe co tam u Bravurki

też ostatni o tym myślałam bo przyszedł mój brat jak siedziałam na wizażu i pyta - a co słychac u tej dziewczyny co tak wcześnie urodziła, wszystko ok? i mi sie przypomniało jak wszystkie tu dopingowałyśmy ją żeby było ok. każdego dnia przychodziłam na wizaż z nadzieją na dobre wiesci od niej. z resztą nie tylko ja. szkoda ze już sie nie udziela teraz z Patryczka to już napewno duzy chłopczyk

Napisane przez belladonna78

Witajcie, kochane mamusie!!

witaj Bella jejku, wzruszyłam sie czytając Twój opis i jednocześnie tym bardziej się cieszę że u mnie poszło szybko . podziwiam że to wytrzymałaś

Napisane przez gucia6

ehhh... muszę wam powiedzieć, że niezależnie od tego jak bolesny miałam poród, to wspominam go z jakimś takim sentymentem

ja tak samo

Napisane przez brombusia

Dziewczyny, synek mojego znajomego miał niedawno drugą operację na serduszku, a nie ma jeszcze 5 miesięcy.
Trzymajcie kciuki za tego maluszka, który od urodzenia zna tylko szpitalne łóżeczko, a te co się wierzą, to proszę o modlitwę za niego.

Normalnie od godziny łażę i ryczę i nie mogę się pozbierać.

pomodlę się za tą kruszynkę. widzisz Brombi Ty płaczesz bo Ci smutno z powodu dzidzi znajomego - ja płakałam w szpitalu jak słyszałam płacz dziecka zupełnie mi nieznanego. urodziło się uzależnione od akloholu mały płakał a matka se chrapała na łóżku w doopie miała karmienie. rety miałam ochotę ją

Napisane przez DiTu77

Kiedy ból stał się nie do zniesienia powiedziałam "Nie mogę już - dobijcie mnie..." dokładnie w tym samym momencie ŁUP mnie coś w szyję Odwróciłam się do kochanego małżonka myśląc, że to on chciał spełnić moje życzenie (chciałam mu przywalić wtedy) a on stoi i patrzy zdezorientowany, to na mnie to na położną, trzymając w ręku tę nieszczęsną obudowę... Położna podsumowała potem "A w Biblii napisane jest - w bólach będziecie rodzić"

wymiękłam ale chyba bardziej by pasowało - "proscie a bedzie Wam dane"

Napisane przez brombusia

Człowiek czasem nie zdaje sobie sprawy, jakie to szczęście urodzić zdrowe dziecko. I narzeka że marudzi, nie chce spać samo w łóżeczku albo trzeba je nosić przez 5 godzin. A przecież najważniejsze jest to, że zdrowe .
Aż mi głupio teraz, ze na moje narzekam czasami
(

podpisuje sie pod Twymi słowami rekami i nogami.

Napisane przez gucia6

A tak w ogóle, to wy już odstawiacie od piersi??? Bo ja póki co to planuję karmić piersią gdzieś do pół roku i mam nadzieję, że po tym czasie nie będę miała cycuchów do pępka

jak mi się uda to chcę rok karmic . a czytałam ostatnio że karmienie nie wpływa na zwiotczenie piersi

Napisane przez domi7ks

hej

u mnie moja ksiezniczka juz ktorys dzien z kolei nie chce spac (w nocy spi normlanie ale w dzien nie chce). Tz w pracy wiec jestem z nia sama. I musze byc kolo niej, bo nawet jak wyjde na chwilke do lazienki to juz placze daje smoka, ale jak wypadnie to znow palcze:/
Wczesniej w ciagu dnia (do poludnia a potem po poludniu) spala przynajmniej po 3 godzinki a teraz przeysypia na chwilke i zaraz sie budzi

Domi u mnie to się zdarza ost co drugi dzień. jednego dnia śpi w dzień na drugi dzień już nie. też nie wiem o co kaman. wczoraj spała z Tż-tem 3,5 godz non stop w południe a dziś zasypia na 10 min i sie budzi i płacze.

Napisane przez belladonna78

Kochane, jako mało doświadczona mamusia mam kilka pytań do was - weteranek:
1) czy od początku kąpałyście dzidzi codziennie, i jak przyjmowały kąpiel?
2) czy od początku bawiłyście się z nimi jakoś (poza gadaniem do niego czy grzechotaniem albo śpiewaniem...)
3) kiedy karuzelkę wieszałyście
4) czy któraś z was też miała na początku takiego smoka, że wlaściwie cały dzień na cycu chciał wisieć? u mnie jest o tyle śmiesznie, że w nocy śpi pięknie i dwie pobudki zaliczamy, za to w dzień prawie non stop i tylko na nas chce spac...

1`. odkąd jesteśmy z Olą w domu raz zdarzyło się że poszła spac "brudna" a tak to kapiemy codziennie. z wielkim krzykiem odbyła się pierwsza kąpiel. reszta ok a teraz to już nawet coraz dłużej ją w wodzie trzymamy bo Ola bardzo lubi się kąpac i toaletkę po kąpieli również świetnie znosi
2. na poczatku tylko gadanie śpiewanie. grzechotka od 3 tyg mniej więcej.
3. wisiała zanim sie Ola urodziła
4. karmienei odbywało się zdecydowanie dłużej niż teraz ale cały dzień to to raczej nie był


Kareninka Ty jestes faktycznie weteranka nie licząc rzadkich odwiedzin Dudziakowej jesteś naszą najwcześniej urodzoną udzielająca się mamą

[Katarina081]

Napisane przez elalank

A Dziewczyny, które dokarmiacie sztucznym mlekiem,prosze o informację:

Czy na początku mieszałyście jakoś to mleko sztuczne ze swoim?? żeby dziecko jakoś lepiej przyswoiło czy cóś?
tak mi koleżanka doradziła robić i sama nie wiem

Ja czasami mieszam mleko. Jak sobie sciągnę i jest malutko to mieszam ze sztucznym. Połozna mi mówiła, że lepiej na poczatku mieszac, bo mała moze nie chciec od razu tego sztucznego, ale nie bylo problemu

Napisane przez gucia6

A tak w ogóle, to wy już odstawiacie od piersi??? Bo ja póki co to planuję karmić piersią gdzieś do pół roku i mam nadzieję, że po tym czasie nie będę miała cycuchów do pępka

Guciu ja tez bardzo chciałam karmić małą piersią, uwielim to robić, to uczucie jak ona ciagnie cycka jest boskie ale moje ziecko nie chce cycka juz, jak ją przystawiam to drze sie niemilosierne Teraz sciaga, juz tylko dwa razy dzennie, bo mam coraz mnie mleczka, ale ona to co sciagne dostaje z butelki.

Napisane przez pietrusia

No moja przygoda z karmieniem piersia chyba sie juz zakonczy mialam bardzo slaby pokarm i musialam dokarmiac i tak sie mala wycwanila ze juz cyca sie nie zlaapal wiec jej odciagalam i dawalam z butli zeby moje mleko miala ale juz mam bardzo malo tego mleka i nie bardzo jest co odciagac. A tez bardzo chcialam dlugo karmic i nic z tego

To tak jak ja

Napisane przez Agusia_a9

a bez tzta ciezko nudno i smutno na dwor nie wychodze w ogole bo zniegi sa za duze i nie moge wozka przeciagnac na chodnik wiec tylko w weekendy wychodze z domu jak wroci tzt z dzieckiem sobie jakos radze choc bola mnie strasznie plecy od kapania.. i dobijaja mnie te samotne wieczory eh jutro juz wraca.. nie moge sie doczekac bo usycham z tesknoty

Wiem co to znaczy, mój Tz ma taką prace, ze non stop w rojazdach, czasam jest dwa dni w tygodniu w dumu, a czasami w ogóle, na szczescie w patek wieczorem zawsze wraca i weekendy ma dla nas. Siedze z małą sama, bo rodzicw i tesciów mam daleko i tez czasami jest nam smutno, ale juz sie powoli do tego chyba przyzwyczajam, W koncu robi to dla nas

Napisane przez kachula27

Agus ja radze sobie dobrze(tak mysle) chociaz ostatnio czesto mam tz w domu i mi duzo pomaga
No i teraz bede miala jeszcze czesciej tzciorka w domu bo od poniedzialku zmienia prace,tez bedzie jezdzil ale tylko tutaj blisko domu tzn do niemiec ale my mieszkamy blisko granicy wiec 1-2 kursy dziennie mu wyjda i czasami bedzie tak ze bedzie juz w domu o 12-13 a czasami o 19-20 ale dobre i to i kazda noc i weekend w domu
Takze po kilku latach jezdzenia po europie tz stwierdzil ze teraz jak jest dzidz to najwyzszy czas znalezc prace na miejscu i akurat mu sie fajna trafila,co prawda troszke mniej platna od poprzedniej ale to akurat nie wazne,wazne ze bedzie czesto w domku

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------


Konspi kąpiemy codziennie
jJa tam z malym bawilam sie i gadalam do niego chociaz jeszcze wtedy nie byl za bardzo tym zainteresowany i ziewal ,teraz bardziej takie zabawy interesuja
Karuzelka wisi od samego poczatku
No i moj tez wisial caly czas na cycy,do tej pory tylko by jadł,unormuje sie maluszkowi

Kasiula to super, ze bezdziesz miala Tz czesciej przy sobie


Dziewczyny jak dejecie dziecku sztuczne mleko to jakie??

[Agusia_a9]

Kachula bardzo sie ciesze twoim szczesciem wreszcie bedziesz miala swojego tzcika przy sobie nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze my z moim PIotkiem jeszcze troche bedziemy muieli byc niestety w rozlace ale bynajmniej mam was tu dziewczyny ktore podnosicie mnie na duchu.. moge sie wyzalic poplotkowac wiec nie czuje sie taka smaotna i co niektore nawet mnie rozpieszczaja calusami wiec od razu mi lepiej jak sobie was poczytam dziekuje


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~

KUpilam Filipciowi smoczka tego z Canpola ale nie chce doic:/ dzisiaj trzymalam mu go w buzi troszke czasu i podoil z 4 sekundy wiec juz jakis postep jest ;p moze z czasem sie przyzwyczai i bedzie doil dluzej

[kropka241]

Kareninko to jest bawelniana frotka czasem przescieradla dla dzidziusiow sa z froty. frota to taki material nie gladki tylko wlasnie w stylu recznika. ale jak najbardziej moze byc bawelniany

welurek masz mieciutki a frotka jest troszke bardziej szorstka.

Bella
1) apiemy od nowosci-codziennie.. no chyba ze sie nam badzo nie chcialo to sobie odpuszczalismy (jak narazie to ze 3-4 razy) na poczatku maly byl rozdarty i nie lubil sie kapac a po jakims miesiacu chyba polubil. Tomek woli byc w duzo cieplejszej wodzie. ok 38-40C i lubi jak ma gleboko

2 i 3) dodatkowo jeszcze karuzelka ktora super sie spisuje od 1 dni zycia

4) oj wisial na cycku. zwlaszcza wieczorami

cos sie kiepsko dzis czuje.. boli mie gardlo i glowa

Simpatica az mi sie slabo zrobilo jak przeczytalam o tym biednym dzieciatku. w glowie mi sie to nie miesci ze mozna urodzic pijane dziecko czy miec w dupie jak placze z glodu

co do takich ciekawostek to jak lezalam druim razem w szpitalu to na oddzial przyszla 17 latka. no i przyszla rodzic. przez calutka ciaze nie byla u lekarza ani razu. przyszla i mowi ze jest w 39tc i ze bedzie rodzic.
nie miala zadnych badan, ani jednego usg, ani jednej morfologii. nikt tej ciazy nie prowadzil
wg usg w szpitalu ona byla w 36tc ale sie wyklocala z lekarzami ze w koncu to jej brzuch i ona wie kiedy w ciaze zaszla. polezala tydzien, wywolywali jej raz i nic sie nie ruszylo i puscili ja do domu.. ale wszyscy na oddziale byli wsciekli. laska lezala na sali obok. dobrze ze nie z nami bo w naszej sali byly dziewczyny dosc wygadane.. pewnie by sobie posluchala. gowniara.