Zazdrośnice, czyli rozprawka na temat Zespołu Sztywnych Kolan, rozdział XI ;)

[frezyjka85]

Napisane przez Ilsa Lund

no za ciekawie by nie było, w 5 miesiącu już nieźle widać ciążę i na ślubie byś mogła wywołać poruszenie

aaaa z tym to spoko
ślub w czerwcu ale 2011... więc nasz dzidziuś miałby 8 miesięcy
może nawet bym zrzuciła i wróciła do formy w tym czasie

[Ilsa Lund]

Napisane przez frezyjka85

nie mam teraz jak wyjść do apteki.. a TŻ przyjeżdża z teściem po mnie z trasy.... głupio mi żeby się zatrzymywali bo co powiem? "możemy do apteki, test bym chciała"

spoko.... trzymam nerwy na wodzy
w końcu dzieci to Dar Boży nie będzie lekko, ale na pewno będę szczęśliwą mamą jak coś.... zresztą pewnie niepotrzebnie panikuję, ale dobrze że jesteście to człowieka uspokoicie

no trudno, najwyżej byś zaraz po ślubie miała dzidzię albo można zmienić datę ślubu - już 2 miesiące wcześniej by dla Ciebie oznaczały niewidoczną ciążę.

[medeline]

Ola... <- do obydwu sytuacji, z TŻ i babcią...

Frezyjko to się niedługo rozstrzygnie

Ech, ja się powinnam już uczyc na wtorkowy exam, a tu nawet sił nie mam cokolwiek zrobić. Jakoś się wyprułam przez te robale...

[Ilsa Lund]

a tfu, bo ja tylko patrzyłam na datę a na rok to nie

[frezyjka85]

Napisane przez Ilsa Lund

a tfu, bo ja tylko patrzyłam na datę a na rok to nie

no spoko spoko - tak więc jak widzisz czasu a czasu do ślubu

[carmelova]

Gwizdaczku
Ola :glasiu glasiu:
Madzia nie wierzę, że nie chcesz wyjść za mąż!
Ad. wstawanie to mi się lepiej wstaje o 6:00 niż o 7:00, więc chyba teoria Gleniusi ma poparcie w praktyce.

I ja po obiedzie też złapałam doła. Pisałam Wam o tej konferencji i imprezie managementu. Nasz sektor liczy kilkaset osób, zaproszonych jest 60. I dzisiaj dowiedziałam się, że inni postrzegają to jak imprezę dla wybrańców, że Wiceprezes - mój boss różnicuje ludzi na lepszych i gorszych itp... Ehhh... głupio mi, że ja jestem zaproszona zarówno na konferencję jak i na kolację...

[Gleniusia]

Napisane przez medeline

Ech, ja się powinnam już uczyc na wtorkowy exam, a tu nawet sił nie mam cokolwiek zrobić. Jakoś się wyprułam przez te robale...

zrób sobie dzisiaj dzień dziecka i nic nie rób masz moje oficjalne pozwolenie na nicnierobienie

[medeline]

Napisane przez Gleniusia

zrób sobie dzisiaj dzień dziecka i nic nie rób masz moje oficjalne pozwolenie na nicnierobienie

Heh, chyba tak zrobię. Choć przez to kolejne 3 dni będę od rana do wieczora siedzieć nad pato, bo to jest 50 stron prelekcji, tyle też ok wykładów, no i skrypt...

Napisane przez carmelova

Gwizdaczku
Ola :glasiu glasiu:
[B]Madzia nie wierzę, że nie chcesz wyjść za mąż![/B]
Ad. wstawanie to mi się lepiej wstaje o 6:00 niż o 7:00, więc chyba teoria Gleniusi ma poparcie w praktyce.

I ja po obiedzie też złapałam doła. Pisałam Wam o tej konferencji i imprezie managementu. Nasz sektor liczy kilkaset osób, zaproszonych jest 60. I dzisiaj dowiedziałam się, że inni postrzegają to jak imprezę dla wybrańców, że Wiceprezes - mój boss różnicuje ludzi na lepszych i gorszych itp... Ehhh... głupio mi, że ja jestem zaproszona zarówno na konferencję jak i na kolację...

No, teraz z powrotem chcę. Tylko szybciej, zanim on studia skończy A jedynym powodem mógłby być dzidziuś (żart oczywiście)
No, nie powinno być Ci głupio. Pracujesz dobrze, masz szansę na podwyżkę. Czy to coś dziwnego? Ja tam bym się nie czuła głupio - zaproszono Cię, to idź i nie marudź Zawsze to lepiej być w tej drugiej połowie. Wyobrażasz sobie imprezę na kilkaset osób?

[Claris]

ZNALAZŁAM FOTKĘ JAK SIĘ OŚWIADCZAM

[carmelova]

Napisane przez Claris

ZNALAZŁAM FOTKĘ JAK SIĘ OŚWIADCZAM

Poka poka!!!!

[Gleniusia]

Kurczę, ta piosenka mogłaby być na mój pierwszy taniec na weselu
http://www.youtube.com/watch?v=05QDc...eature=related

[Claris]

Napisane przez carmelova

Poka poka!!!!

Patrz mail

[Gleniusia]

Napisane przez Claris

Patrz mail

eej no, a już miałam nadzieję, że zobaczę jesteś okrutna

P.S. wiecie że w żelatynie jest kolagen?

[arrakis]

Napisane przez carmelova

I ja po obiedzie też złapałam doła. Pisałam Wam o tej konferencji i imprezie managementu. Nasz sektor liczy kilkaset osób, zaproszonych jest 60. I dzisiaj dowiedziałam się, że inni postrzegają to jak imprezę dla wybrańców, że Wiceprezes - mój boss różnicuje ludzi na lepszych i gorszych itp... Ehhh... głupio mi, że ja jestem zaproszona zarówno na konferencję jak i na kolację...

ojjj bezsensu podejscie - u nas konferencja tez nie jest dla wszystkich tylko dla czesci osob ktore czyms tam sie wykazaly....

a ty normalne, ze jestes zaproszona zskoro to organizujesz...

Napisane przez Gleniusia

Kurczę, ta piosenka mogłaby być na mój pierwszy taniec na weselu
http://www.youtube.com/watch?v=05QDc...eature=related

ajjj uwielbiam ten utwor - i tez myslalam, ze na pierwszy taniec by sie nadal

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

nooo Claris super

[Ilsa Lund]

Napisane przez arrakis

ajjj uwielbiam ten utwor - i tez myslalam, ze na pierwszy taniec by sie nadal

ja bym mogła mieć ten, ale za szybki raczej
http://www.youtube.com/watch?v=fMjsoeXRJEE
(chociaż możnaby po prostu sunąć jakimś walcem szybciej bo skoczne też to nie jest)

[carmelova]

Gleniusia to Ty jeszcze nie znasz naszego maila? :O
Claris ja liczyłam, że Cię zobaczę na kolanach :P
arrakis mi się też wydawało, że to normalne, ale koledzy i koleżanki uważają, że mają prawo znać strategię firmy itp.

[Gleniusia]

nie mam ziemniaków w domu
.
..
...
....
muszę dygać do sklepu, a mi się nie chce buuuu

[arrakis]

Napisane przez carmelova

Gleniusia to Ty jeszcze nie znasz naszego maila? :O
Claris ja liczyłam, że Cię zobaczę na kolanach :P
arrakis mi się też wydawało, że to normalne, ale koledzy i koleżanki uważają, że mają prawo znać strategię firmy itp.

jest niemozliwe zeby byla zapraszana cala firma - jak np u nas pracuje kilka tysiecy osob a na konferencje zapraszaja ok 300 - jakby to mieli zrobic na wszystkich - nie da sie tak.... twoi koledzy i kolezanki powinni to zrozumiec.

[Gwizdak]

Napisane przez Gleniusia

eej no, a już miałam nadzieję, że zobaczę jesteś okrutna

P.S. wiecie że w żelatynie jest kolagen?

Wiemy
Ej no właśnie, nie masz dostępu? Dziewczyny, ja za nią ręczę Znam ją osobiście Dajmy jej dostęp

Karmelek, niech Ci nie bedzie głupio..Organizujesz tą imprezę, trudno, żeby Cie na niej nie było.

Najgorszy fragment doła mam chyba za sobą. Wyłażę z mulu

[Gleniusia]

Claris, dziękuję za linka do stronki ze zdjęciami super wyglądacie razem

Gwizdak, miło mi że ręczysz za mnie czyli nie odniosłaś wrażenia, że jestem trochę...niezrównoważona? bo wiesz, ja to ukrywam...

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

ojej...dziękuję bardzo

[katarakta]

Napisane przez Ilsa Lund

u mnie w szkole Pani kazała zmieniać rękę i teraz ładnie piszę obiema (wolę prawą) ale mój brat jest leworęczny

Rodzice mojego kolegi przywiązywali mu do krzesła lewą ręke i teraz jest praworęczny. Naszczęście ja miałam mądrych rodziców. Jestem strasznie wyczulona na takie rzeczy. Nie lubię jak ktoś myśli, że jestem przez to uboższa albo conajmniej dziwna. Naszczęście w moim otoczeni mało jest osób co tak myślą. Było tyle zdolnych leworęcznych chociażby Leonardo i zawsze to podkreślam

[rusałka_1]

hej hej

Gwizdak jak ręczysz to ja jak najbardziej jestem za!

Claris szkoda że filmiku nie ma z tych waszych zaręczyn

Ja dziś po kolejnym kole - wypompowana!
A teraz cały weekend w pracy mnie czeka i w wolnej chwili (czyt. jutro z samego rana) napisanie referatu!

Ależ to u nas dzis depresyjnie. Mnie przygnębiają dwie rzeczy:@ i mróz ( w weekend ma byc -15!!!!).

[Gwizdak]

A ja na 1 taniec mogłabym mieć to
http://www.youtube.com/watch?v=ooh-SI-A824

[medeline]

Pa pa dziewczynki
Uciekam po TŻ na dworzec

[Gwizdak]

albo to. Spokojniejsze

http://www.youtube.com/watch?v=IQspTWQZEgM

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

albo to To jest o miłości, ale to bachata -inaczej się tańczy - tak jak na teledysku z resztą
http://www.youtube.com/watch?v=KaVnA88oNTg

[Gleniusia]

Napisane przez Gwizdak

A ja na 1 taniec mogłabym mieć to
http://www.youtube.com/watch?v=ooh-SI-A824

super!!! aż się nóżki rwą do tańca

dobra, idę po te ziemniaczki, może uda mi się przez zaspy przebrnąć

[Gwizdak]

Napisane przez Gleniusia

super!!! aż się nóżki rwą do tańca

dobra, idę po te ziemniaczki, może uda mi się przez zaspy przebrnąć

Tobie też?
leć, leć, tylko się ubierz, bo w tej Gdyni to zimno z tego co pamiętam

[Gleniusia]

Napisane przez Gwizdak

Tobie też?
leć, leć, tylko się ubierz, bo w tej Gdyni to zimno z tego co pamiętam

oj a niby klimat morski, powinno być cieplej...dramat na szczęście do sklepu mam 2 min, więc jakoś przeżyję

[katarakta]

Napisane przez frezyjka85

aaaa z tym to spoko
ślub w czerwcu ale 2011... więc nasz dzidziuś miałby 8 miesięcy
może nawet bym zrzuciła i wróciła do formy w tym czasie

Znajoma wzięła ślub po porodzie na oko tak 3-5mięsięcy po. I miała zdięcia ślubne też z dzidziusiem i wyglądały bosko. Tak urodzej sesji ślubnej chyba w życiu nie widziałam.

[crozee]

obiecuje, ze odpisuje tylko i zamykam komputer na 4 spusty. i ide sie uczyc.

Napisane przez Gwizdak

a to dobrze?

Ale serio: (uwaga, wyżalam się)

I. Przyczyny zewnętrzne powodujące dobicie
1. ludzi ostrzegają, żeby nie cytowali poetów, bo to rażące
2. faceci już siedzący w pociągach do swoich kobiet nie dojeżdżają do nich
II. Przyczyny pierwotne
Dlaczego ja się nie mogłam zakochać w kimś kto chce się żenić? Albo chociaż w kimś, kto się chce z domu wyprowadzić? Masakra.... nie wiem po co ja się łudzę, że on coś zrobi, skoro nic nie zrobi..... Za kolejny rok będzie tak samo - ja się będę łudzić że coś się wydarzy,a wydarzać się nie będzie...... Będę mieć 30 lat i mieszkać u rodziców. on tez, ale jemu to będzie całkiem odpowiadać........ Sory. Wpadłam w maleńką histeryjkę.... I nie rozumie, że rok to dużo. Jasne, dla niego nie, ale dla tekiej 80-letniej staruszki to być albo nie być może być a potem jak się hajtniemy (być może) to będę mieć do niego żal, że tak późno, bo się babcia "nie załapała"................
no. I teraz już tylko te kropki................... ......................... ......................... ......................... ......................... ......................... ......................... ......................... ......................... ......................... ......................... ......................... ......................... ......................... ...............

wcale sie Ci nie dziwie Gwizdaczku tez mnie dołuje to, ze np babcia tzta moze nie dozyc do naszego slubu, bo kobita juz po 80.... moje babcie sa jeszcze przed 80, ale nikt nie wie, co go czeka....

Napisane przez Claris

Ja znam powód swojej deprechy, nazywa się immunologia

moze zaliczysz... nie masz co sie jeszcze tak dołowac. musisz pocisnac i koniec!
frezyjko..... co ma byc to bedzie

Napisane przez Gwizdak

no i tak to z nimi jest..... z nimi źle i bez nich źle...... Tobie to nie wiem co zrobić........

Czytałam tą książkę, ale do mnie zupełnie nie trafia - nie potrafię prowadzić gierek. Serio. Już to tu pisałam. Poza tym takie rozmowy już były. I takie i inne....... No i on wie, że go kocham i wie że uważam, że nie jest tak jak powinno być i w ogóle wszystko wie............ Ale co z tego, jak nie chce? No przecież go nie zmuszę. Albo się z tym pogodzę, albo odejdę, no bo co innego?

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------


I to jest jakaś opcja........

ja tez nie potrafie byc zołza. to nie w moim stylu. choc powiem Wam, ze moja siostra jest ksiazkowa zołza (zawsze taka była) i naprawde widac, ze jej narzeczony za nia szaleje.....

co do babci... to jedna mam kochana, a druga mnie nie lubi. nie byla na mojej 18 i w ogole faworyzuje dwie pozostałe siostry.bardzo rzadko do niej chodze, chociaz mieszka w tym miescie co ja. bo uwaza, ze za kazdym razem przychodze po pieniadze, a ona nie ma. z reszta ona do nas przychodzi tylko na swieta, imieniny, urodziny itp... wiec dziwnie troche. ja nie lece na jej kase, ale przykro mi czasem, jak obie siostry dostana nawet to symboliczne 20zł, a ja nic.... jej sprawa... po prostu ma takie jakies nasatwienie do mnie...teraz to w ogole sie smieje, ze babka odklada wszystko na wesele do swojej ulubionej wnuczki i ostatnio do mnie wyjechała z tekstem ze mam przyjsc w styczniu po pieniadze, bo siostry dostały we wrzesniu 'na rozpoczecie roku', a ja nie, bo pieniedzy nie mieli... ja napewno nie bede do niej po zadne pieniadze szła.. z reszta nie o to w tym chodzi, by miec z babcia tylko relacje finansowe...
powiem wam, ze kiedys u nas był remont rur czy cos i poszłam wziac prysznic do babci. siostra była dzien wczesniej i załozmy ze babka jej dała 20zł. ja sie potem smiałam, ze nie dostałąm, bo mi za mycie sie policzyła to jest smieszne i załosne, naprawde.... wokol niej wszystko kreci sie tylko wokol kasy. ja bym wolała, zeby ona była taka ciepla, opiekuncza babunia jak ta moja druga, a nie wszystko tylko od kasy uzalezniała i tak faworyzowała siostry. ona mysli, ze tym mozna kupic czyjes uczucia i wiecie co... wiem, ze dostane od nich jakies pieniadze tez na wesele. i juz teraz wiem, ze nie beda mnie one tak cieszyły przez to, jakie ma teraz do mnie nastawienie.. wolałabym dostac od niej czasami batona, cukierka,złotowke czy cokolwiek, ale zeby to było z serca. a nie ze potem sie wielce wystawi z prezentem na wesele