Scent Bar XII

[justynaneyman]

Napisane przez Redhaired Witch

Mam poważny dylemat.
TŻ umówił się z koleżanką z pracy na studencką imprezę u niej. Też jestem zaproszona, koleżanka ma narzeczonego, którego TŻ raz widział (piszę żebyście nie miały od razu skojarzeń). Impreza po drugiej stronie miasta, dojazd pewnie zajmie z godzinę, nie znam tam nikogo, bolą mnie plecy, mam kaszel, katar, brudne włosy a nie chce mi się szykować i jest mróz.
Jechać i się przemęczyć?
Nie jechać i uwierzyć, że nikogo nie tarmosi na boku? :P

Jako doświadczona pani w średnim wieku powiem, że ja czułabym się niekomfortowo, gdyby mój facet szedł na imprezę, gdzie będzie była, beze mnie.
Tak samo starałabym się przeszkodzić wspólnemu wyjazdowi męża z np. moją najlepszą przyjaciółką. W zależności od tego, jakie jest między wami porozumienie, albo powiedziałabym szczerze, że czułabym się dyskomfortowo (nie dając się wciągnąć w tłumaczenia), albo zastosowała numer z chorobą bądź uwiedzeniem.
I żeby nie było, że coś wymyślam z powietrza, mój były nr1 dostał w twarz za swoją eks i jedną sytuację, którą widziałam, co do byłego nr 2, moja najlepsza przyjaciółka stała się jego najlepszą przyjaciółką. Miłość jest ślepa, ale może być ślepa na jedno oko.

[kamena]

Napisane przez Eenax

Ja to jestem kiepska w tłumaczeniu

Nie, nie jesteś, wytłumaczyłaś przeumiejętnie, ale przy tym bosssskim obrazku padłam.

Napisane przez La bamba

kuleżanki po fachu

Napisane przez Sabbath

Ja nie rozumiem dylematu.
Przecież nie możesz uwiązać go na smyczy i pilnować 24/24. jak będzie chciał Cię puścić kantem to i tak puści, jak nie będzie chciał, to warowanie zbędne.

Krótko i mądrze.

Sabb, jak Ty to robisz, że tak piszesz?

A najgorsze jest to, że w każdym znajduję tysiąc rzeczy ładniejszych niż u mnie i zwykle najchętniej przemieszczałabym się kanałami.

Przytulam....

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Właśnie zobaczyłam, że zostałam obgadana na wątku o żywicach.... Pfffff.....

[Eenax]

Napisane przez La bamba

Co innego podać za przykład osobę,która ewidentnie wygląda fatalnie a obgadywać osobę która wygląda dobrze,normalnie z zawiści albo zazdrości. Jesteś usprawiedliwiona

. Jak ktoś wygląda fajnie to tez obgaduje ale w pozytywnym znaczeniu.

Napisane przez Sabbath

Ja się boję zwalniać Cię z obietnic, bo jeszcze wyjdzie na to, że zwolniłam Cię z tej wspólnej kawy...
Ale jesli chodzi o strzelanie, to postrzelona jesteś ewidentnie , więc problemu nie ma. Szczególne, że chyba rzeczywiście sama się tak postrzeliłaś, nie?

E nie z wspólnej kawy to nic mnie nie zwalania
No fakt postrzeliłam sie sama. Jupi jestem rozgrzeszona

Napisane przez Sabbath

Wow! Ale instrukcja. dziękuję bardzo uprzejmiaśnie, teraz i ja będę piękna.

Proszę bardzo!
Ciesze się ze moje wymiziny się przydadzą.

Napisane przez Sabbath

Jak dla mnie to dotyczy ogólnie funkcjonowania w świecie. Głupie to, ale dopiero dzięki temu forum załapałam, że kobiety(...)
Podczas dyskusji wszystko biorą do siebie, mają problem z oddzieleniem przedmiotu od podmiotu, nie polemizują z poglądami, tylko z człowiekiem holistycznie. Niezgodność poglądów traktują jako powód do długotrwałej urazy. I inne takie...
Bardzo trudno jest mi odnaleźć się w tym systemie komunikacyjnym.(...)

Amen.

Co gorsza ja widzę ze w życiu realnym kobiety są traktowane podobnie. Nie raz po udzieleniu odpowiedzi dopytywana jestem jakby próbowano się upewnić ze udzieliłam takiej odpowiedzi jak chciałam.

Z tym braniem "do siebie" tez mnie lekko "leży na żołądku".
Czasami jak coś opisuje to są to moje przemyślenia i nie są związane z nikim konkretnym.
Lubie dyskutować zwłaszcza z osobami o odmiennych poglądach bo rozmowa jest ciekawsza. To co pisze ni jak nie jest "naskakiwaniem" na inne osoby tylko forma wyrażania moich opinii. Osoba o odmiennych opiniach jest przeze mnie tak samo szanowana jak ta o zgodnych.

I na koniec bardzo męczące dla mnie jest psychicznie polemizowanie z innymi osobami i ubieranie myśli w słowa. Często jak kładę się spać to mnie meczy czy to co napisałam ktoś nie weźmie bardzo do siebie i się nie obrazi albo nie potraktował tego jako pouczanie, strofowanie itp.

Napisane przez Sabbath

W sumie w każdym człowieku znajduję coś, na czym mogę z przyjemnością zawiesić oko. A najgorsze jest to, że w każdym znajduję tysiąc rzeczy ładniejszych niż u mnie i zwykle najchętniej przemieszczałabym się kanałami.

Oj przemieszczanie kanałami często jest przeze mnie "przemyśliwywane". Niestety sieć kanalizacyjna jest słabiej rozwinięta niż siec komunikacji miejsko-wiejskiej.

[Redhaired Witch]

Napisane przez Sabbath

Ja nie rozumiem dylematu.
Przecież nie możesz uwiązać go na smyczy i pilnować 24/24. jak będzie chciał Cię puścić kantem to i tak puści, jak nie będzie chciał, to warowanie zbędne.

Oszywiźcie, oszywiźcie, puszczam go (puszczam to za duże słowo, on mówi "idę", ja mówię "ok") bez dylematów moralnych na jakieś imprezy pracowe, piwne wypady z kolegami i koleżankami ale w przypadku świeżych znajomości zapala mi się czerwona lampka (a ta dziewczyna akurat dopiero zatrudniła się w jego robocie - jak mawia "jest nad nią, czasem pod nią" ) Bez seeensu.

Napisane przez hecate

Analogicznie - czy jak wychodzisz z kumpelami na damski wieczor konczysz go w objeciach innych?

Gdybym skończyła babski wieczór w objęciach koleżanki TŻ mógłby być zachwycony Najlepsze jest to, że raczej trafią mi się męskie wieczory ale kończę je normalnie

Napisane przez hecate

Nie boj zaby i pusc () faceta.

Jego puszczę i sama się puszczę

Napisane przez justynaneyman

Jako doświadczona pani w średnim wieku (...)

Dodaj jeszcze "poważna i stateczna..."

Napisane przez kamena

Właśnie zobaczyłam, że zostałam obgadana na wątku o żywicach.... Pfffff.....

Nie martw się, to z babskiej zawiści

Dziś nastąpił jakiś cud bo znienacka spadło mi w talii do 63. Normalnie jestem dziś młoda foka

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------

A propos kobiet, które w dyskusji krytykują osobę a nie poglądy, niezmiernie wkurza mnie tekst "dla mnie to głupota" Wspaniale, dziękuję za uszanowanie prawa do własnego zdania.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez justynaneyman

A tak z zupełnie innej beczki- Wojtek kupił mi czapeczkę na mrozy z materiału wykorzystywanego w technologii kosmicznej. Załącznik 2807515

boska

Napisane przez Redhaired Witch

Mam poważny dylemat.
TŻ umówił się z koleżanką z pracy na studencką imprezę u niej. Też jestem zaproszona, koleżanka ma narzeczonego, którego TŻ raz widział (piszę żebyście nie miały od razu skojarzeń). Impreza po drugiej stronie miasta, dojazd pewnie zajmie z godzinę, nie znam tam nikogo, bolą mnie plecy, mam kaszel, katar, brudne włosy a nie chce mi się szykować i jest mróz.
Jechać i się przemęczyć?
Nie jechać i uwierzyć, że nikogo nie tarmosi na boku? :P

Już wiem ze puścisz () ale i ja się dołączam do głosu na tak. Mój w akademiku co chwila baluje beze mnie, to bym osiwiała jakbym się nad takimi rzeczami zastanawiała

Napisane przez La bamba

A jest jakaś slawistka,albo chociaż rusycystka? Filolożka?

Ujawnijcie się

filolożka dyplomowana, obecnie w trakcie przekwalifikowywani się

Napisane przez anastazjaaa2

wszystko mi się rozpada w przerażającym tempie,najchętniej poszłabym spać i wstała za rok


Piszcie dużo, bo jak Was czytam to nastrój trochę mi sie poprawia...

Napisane przez Redhaired Witch

Dziś nastąpił jakiś cud bo znienacka spadło mi w talii do 63. Normalnie jestem dziś młoda foka

to Ty już osa jesteś a nie foczka


Wróciłam z zajęć i teraz będę się byczyć, a co

[Maja102]

Napisane przez Sabbath

Jak dla mnie to dotyczy ogólnie funkcjonowania w świecie. Głupie to, ale dopiero dzięki temu forum załapałam, że kobiety (dotyczy oczywiście pewnej średniej, nie wszystkich co do egzemplarza) nie działają wprost. Jak coś do Ciebie mają, nie powiedzą, tylko kręcą i oczekują, że się domyślisz , jak Ty coś do nich masz i walniesz wprost - są przekonane, że też kręcisz i z pewnością masz na myśli coś innego, niż powiedziałaś/napisałaś.
Podczas dyskusji wszystko biorą do siebie, mają problem z oddzieleniem przedmiotu od podmiotu, nie polemizują z poglądami, tylko z człowiekiem holistycznie. Niezgodność poglądów traktują jako powód do długotrwałej urazy. I inne takie...
Bardzo trudno jest mi odnaleźć się w tym systemie komunikacyjnym. To znaczy... Ogólnie poruszam się w nim z gracją słonia w składzie porcelany, a kiedy próbuję owijać w bawełnę wychodzi mi jeszcze gorzej... Heh.

normalnie piąteczka
ja słynę z tego, żem wyjątkowo niedomyślna, niedomówień nie łapię ni w ząb, za to walę między oczy co myślę

Ale muszę dodać, że mam jednego kolegę, który uwielbia się bawić w takie wkurzające mnie gierki i kręcenia. Czasem zapytam go wprost, o co kaman, a on do mnie "domyśl się". No żesz...

Napisane przez kamena

Krótko i mądrze.

Sabb, jak Ty to robisz, że tak piszesz?

bo nie bawi się w owijanie w bawełnę, tylko działa wprost?

Napisane przez Redhaired Witch

Oszywiźcie, oszywiźcie, puszczam go (puszczam to za duże słowo, on mówi "idę", ja mówię "ok") bez dylematów moralnych na jakieś imprezy pracowe, piwne wypady z kolegami i koleżankami ale w przypadku świeżych znajomości zapala mi się czerwona lampka (a ta dziewczyna akurat dopiero zatrudniła się w jego robocie - jak mawia "jest nad nią, czasem pod nią" ) Bez seeensu.

Oglądam film Lektor i się zdziwiłąm z lekka - nie wiedziałam, ze to o babce, co deprawuje nieletniego

[Polly_]

Napisane przez Eenax

No licznym studentkom Politechnik to by było trudniej. U mnie na kierunku było nas 2 (obie pachnące).

a ja tez z Politechniki, a było nas na roku więcej niz facetów

Napisane przez anastazjaaa2

wylazuj z torby!

Napisane przez Sabbath

Ja nie rozumiem dylematu.
Przecież nie możesz uwiązać go na smyczy i pilnować 24/24. jak będzie chciał Cię puścić kantem to i tak puści, jak nie będzie chciał, to warowanie zbędne.

ale jest takie przysłowie ,ze okazja czyni złodzieja...

[Eenax]

Napisane przez Pin up girl

I jeszcze oklaski dla Eenax za super zdjęcie

A dziękować, dziękować

Napisane przez Redhaired Witch

Gdybym skończyła babski wieczór w objęciach koleżanki TŻ mógłby być zachwycony Najlepsze jest to, że raczej trafią mi się męskie wieczory ale kończę je normalnie

No jak bym skończyła w objęciach koleżanek mojego P. to tez by był zadowolony. Zwłaszcza jak bym skończyła u mnie w domu i on tez by w domu był.
Moj P. już dawno stwierdził ze nie ma nic przeciwko zdradzaniu go z kobietami.

Napisane przez Redhaired Witch

Jego puszczę i sama się puszczę

Napisane przez Redhaired Witch

Dziś nastąpił jakiś cud bo znienacka spadło mi w talii do 63. Normalnie jestem dziś młoda foka

No to masz dyspensę na opychanie sie suszi.

Napisane przez Redhaired Witch

A propos kobiet, które w dyskusji krytykują osobę a nie poglądy, niezmiernie wkurza mnie tekst "dla mnie to głupota" Wspaniale, dziękuję za uszanowanie prawa do własnego zdania.

No mi się czasami zdarza, aczkolwiek nie określam tego jako głupota a coś nielogicznego.

[hecate]

Napisane przez Redhaired Witch

Gdybym skończyła babski wieczór w objęciach koleżanki TŻ mógłby być zachwycony

Teoretycznie.

Ale na przykladzie Simona wiem, ze wcale go to nie kreci. Nie kazdy facet chcialby widziec swoja luba w ostrej seks scence z jej gorraca kolezanka.
Ja tam rozne akcje odwalam i pewne doswiadczenia w tej materii mam i wiem, ze Simon czuje sie zazdrosny a nie nakrecony. I ja nie mowie o jakims hardcorze. Kiedys, dawno temu, wiadomo - zobaczyl, ua, zdjecie az zrobil, normalnie nakrecony a teraz w efekcie zazdrosny o obie plcie.
Ale przynajmniej wiem, ze do paly by mu nie przyszlo proponowac trojkat haha.




---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Napisane przez Eenax

Moj P. już dawno stwierdził ze nie ma nic przeciwko zdradzaniu go z kobietami.
.

Chyba sporemu odsetkowi sie tak wydaje... A jak sie to robi 'realne' to juz nie jest porno z panienkami tylko wlasna partnerka.

Wiec ja jestem grzeczna.

[Eenax]

Napisane przez Polly_

a ja tez z Politechniki, a było nas na roku więcej niz facetów

No oczywiście to zależy od wydziałów.
Tak średnio kobiety ciągnie na Balistykę (2 sztuki na specjalności ) czy Elektromechanotronike ( 1 sztuka na specjalności ).

[Redhaired Witch]

Napisane przez Eenax

No to masz dyspensę na opychanie sie suszi.

No mi się czasami zdarza, aczkolwiek nie określam tego jako głupota a coś nielogicznego.

Super!

To może rzucę przykłady dyskusji, które pamiętam: raz n/t fantastyki - pojawił się głos, że to głupota oglądać takie filmy/czytać książki, że są nieprawdziwe.
Albo, z ambitniejszych tematów, że głupotą jest zapłodnienie in vitro

[cbr]

Napisane przez hecate

Nie kazdy facet chcialby widziec swoja luba w ostrej seks scence z jej gorraca kolezanka.

taaa... tłumacz to mojemu
ostatnio na nudnych zajęciach opowiedziałam mu przez sms mój ostatni "sen"
skomentował tylko: "widzimy się po Twoich zajęciach... jak chcesz - przyprowadż koleżanki "
koleżanek nie przyprowadziłam, bo straszne pasztety mam na roku - jest kilka naprawdę fajnych, ale za porządnych i poważnych na takie "zabawy" (ale może jak zwykle przesadzam, bo pod względem estetyczno-wizualnym jestem bardzo wymagająca, nawet tż ostatnio stwierdził, że mam za ostre kryteria selekcji co ja poradzę, nadrabiam chyba tym swoje braki i niedoskonałości)

a doświadczenie miałam jedno, po miksie absyntu i piwa (notabene w Bolkowie) - początkowo ja zrobiłam z tego makabryczną histerię, bo młoda i głupia jeszcze wtedy byłam, nie wiedziałam, co dobre, ale z czasem coraz pozytywniej wspominam, a i tż się przyznał, że go cholernie kręciło

no, to chyba rzeczywiście sex bar

[hecate]

Cbr - Si to czlowiek zbyt wrazliwy i nie postrzega tego w kategoriach 'nowe doswiadczenia/urozmaicenie' a raczej 'matko, moze ona zostawi mnie dla niej??'

Zreszta trojkaty nie sa moja fantazja. Seks z kobieta - ok. Ale z jedna kobieta. Tak samo jak seks z jednym mezczyzna.
Lapie sie na tym, ze czasami mysle, ze jesli by mi teraz nie wyszlo to nastepnie zwiaze sie z kobieta... Zeby zobaczyc jak jest.

Z moja kolezanka mozemy sie wyglupiac ale nie przeniesiemy tego na wyzszy level w obawie, ze az nuz, widelec, zle to wplynie na nasze stosunki ()

[Redhaired Witch]

Ha, ha, cóż z temat Wyznam, że całowałam się po pijaku z dziewczynami i to stresujące uczucie, na nic więcej się nie piszę.

[cbr]

Napisane przez hecate

Cbr - Si to czlowiek zbyt wrazliwy i nie postrzega tego w kategoriach 'nowe doswiadczenia/urozmaicenie' a raczej 'matko, moze ona zostawi mnie dla niej??'

mój to chyba odbiera - lepiej, żebym odskakiwała sobie w stronę kobit (gdzie i on skorzysta ), niż w stronę facetów (gdzie już tak wesoło mu nie będzie)
poza tym, nie wiem, czy dałabym radę się kobitą na stałe związać - jednak wolę silną, męską rękę, jeśli idzie o związek na dłużej; kobity - okiej, ale jako przyjaciółka na zakupy, pogadać o kosmetykach i żeby się wyżalić, jaki to tż paskuda, bo marudzi na moje hektolitry perfum

Napisane przez hecate

Lapie sie na tym, ze czasami mysle, ze jesli by mi teraz nie wyszlo to nastepnie zwiaze sie z kobieta... Zeby zobaczyc jak jest.

na drugim roku i ja, i koleżanka miałyśmy kryzys z naszymi chuopami, więc oficjalnie zadeklarowałyśmy, że jeśli się coś pierdyknie i obaj puszczą nas kantem - zostajemy lesbijkami zawsze trzeba mieć kogoś w odwodzie

[Pin up girl]

Ja z kolei nie wyobrażam sobie innych stosunków z kobietą, jak tylko koleżeńsko-przyjacielskie.
Nie mogę. I nie chcę.
Nie dlatego, że jakaś cnotka ze mnie albo piczka-zasadniczka, ale zwyczajnie mnie to nie kręci

[La bamba]

Napisane przez justynaneyman

Jako doświadczona pani w średnim wieku powiem, że ja czułabym się niekomfortowo, gdyby mój facet szedł na imprezę, gdzie będzie była, beze mnie.
.......powiedziałabym szczerze, że czułabym się dyskomfortowo......I żeby nie było, że coś wymyślam z powietrza, mój były nr1 dostał w twarz za swoją eks i jedną sytuację, którą widziałam, co do byłego nr 2, moja najlepsza przyjaciółka stała się jego najlepszą przyjaciółką. Miłość jest ślepa, ale może być ślepa na jedno oko.

Jako przedwcześnie doświadczona, niestety,podpisuję się pod tym co napisałaś. Kiedyś miałam inne podejście, śmiałam sie z dziewczyn , którym niepodobało się to że ich chłopak ma bliska przyjaciółkę, póki sama nie doświadczyłam tego typu sytuacji, swoją drogą zadziwiające jaką byłam wtedy głupią gęsią.Sytuacja była dla mnie bardzo krzywdząca, dlatego też uważam że należy mówić otwarcie że coś nam się nie podoba, z czymś czujemy się mało comfortejbol itp.Teraz naszczęscie nie mam problemów typu 'przyjaciółki' i oby tak pozostało.

Jednak trzymanie na smyczy jest czymś czego zdecydowanie nie popieram, skrajność w jedną jak i drugą stronę po prostu nie popłaca.

Napisane przez Eenax

. Jak ktoś wygląda fajnie to tez obgaduje ale w pozytywnym znaczeniu.


Co gorsza ja widzę ze w życiu realnym kobiety są traktowane podobnie. Nie raz po udzieleniu odpowiedzi dopytywana jestem jakby próbowano się upewnić ze udzieliłam takiej odpowiedzi jak chciałam.

Ja też się z tym spotykam, szczególnie w urzędach i na poczcie

Napisane przez Ewusia_marchew

filolożka dyplomowana, obecnie w trakcie przekwalifikowywani się

[Eenax]

Napisane przez Redhaired Witch

To może rzucę przykłady dyskusji, które pamiętam: raz n/t fantastyki - pojawił się głos, że to głupota oglądać takie filmy/czytać książki, że są nieprawdziwe.

No w takiej formie to rzeczywiście jest hmmm denerwujace i niestosowne.

Ja nawet jak nie lubię danego rodzaju prozy, filmów itp. to nie znaczy ze są one głupie itp. Sa tylko nie w moim stylu i co najwyżej stwierdzam ze mi się nie podobają czy są w nie moim stylu.

[Sabbath]

Napisane przez La bamba

Dokładnie mam podobne zdanie, jestem osobą dosyć bezpośrednią i czasem coś powiem i już widzę dziwną minę, niezadwolenie itp. Nie dowiem się tego wprost ale wszystkie moje kolezanki dowiedzą się od razu

Taaa... To kolejny przykład "działania niewprost".

Napisane przez Pin up girl

Sabb, już ja dopilnuję, żeby się wykapali. Osobiście

Wykapali? Do ostatniej kropelki?

Przepraszam. Tym razem brak znaków diakrytycznych był szalenie twórczy.

Napisane przez kamena

Krótko i mądrze.

Sabb, jak Ty to robisz, że tak piszesz?

Jestem stara i doświadczona przez życie, a głupoty mi z głowy skleroza wywiała...

Napisane przez kamena

Przytulam....

Dzięki za przytulasa, zawsze chętnie , ale u mnie to żadna nowość. mam tak od kiedy tylko zaczęłam zauważać, że w ogóle jakoś wyglądam.

Napisane przez Eenax

E nie z wspólnej kawy to nic mnie nie zwalania
No fakt postrzeliłam sie sama. Jupi jestem rozgrzeszona

Ale nie bezgrzeszna, mam nadzieję.

Napisane przez Eenax

Proszę bardzo!
Ciesze się ze moje wymiziny się przydadzą.

Wymiziny zaraz zastosuję w praktyce.

Napisane przez Eenax

Amen.

Co gorsza ja widzę ze w życiu realnym kobiety są traktowane podobnie. Nie raz po udzieleniu odpowiedzi dopytywana jestem jakby próbowano się upewnić ze udzieliłam takiej odpowiedzi jak chciałam.

A tak, to się zdarza. To zdziwienie ludzi, że mówię wprost co myslę i myślę to, co mówię.

Napisane przez Eenax

Z tym braniem "do siebie" tez mnie lekko "leży na żołądku".
Czasami jak coś opisuje to są to moje przemyślenia i nie są związane z nikim konkretnym.
Lubie dyskutować zwłaszcza z osobami o odmiennych poglądach bo rozmowa jest ciekawsza. To co pisze ni jak nie jest "naskakiwaniem" na inne osoby tylko forma wyrażania moich opinii. Osoba o odmiennych opiniach jest przeze mnie tak samo szanowana jak ta o zgodnych.

No więc własnie. Uwielbiam dyskutować. tak z ogniem, z ikrą, kiedy każdy z rozmówców wspina się na wyżyny elokwencji i pokazuje swoje intelektualne walory, a kiedy wszyscy się zgadzają, to nie ma szansy na taki prawdziwy żar polemiki, wyżyny i walory.

Napisane przez Eenax

I na koniec bardzo męczące dla mnie jest psychicznie polemizowanie z innymi osobami i ubieranie myśli w słowa. Często jak kładę się spać to mnie meczy czy to co napisałam ktoś nie weźmie bardzo do siebie i się nie obrazi albo nie potraktował tego jako pouczanie, strofowanie itp.

Ja dopiero od jakiegoś czasu zaczęłam się nad tym zastanawiać. Własnie dlatego, że często ludzie czytali nie to, co napisałam. Albo w ogóle pamiętam kiedyś podczas jednego z dymów na forum pewna pani napisała, że co prawda nie napisałam tego, co mi insynuuje, ale na pewno miałam to na myśli, bo to przecież ja. I jeszcze dodała z rozbrajająca szczerością, że moja "obraźliwa" wypowiedź byłaby zupełnie nieobraźliwa, gdyby napisał to kto inny.
Heh...

Zaś w kwestii pouczania - pewien gościu na forum zadał mi kiedyś pytanie, jak to jest, że je się tak znam na wszystkim, o czym piszę. no proste. O tych pierdyliardach rzeczy, na których się nie znam nie piszę.

Napisane przez Maja102

normalnie piąteczka
ja słynę z tego, żem wyjątkowo niedomyślna, niedomówień nie łapię ni w ząb, za to walę między oczy co myślę

Ale muszę dodać, że mam jednego kolegę, który uwielbia się bawić w takie wkurzające mnie gierki i kręcenia. Czasem zapytam go wprost, o co kaman, a on do mnie "domyśl się". No żesz...

A bo to prawda jest, że tak samo, jak sa kobiety działające w sposób, który (potocznie i niesprawiedliwie!) nazywa się męskim, tak sa mężczyźni działający jak "potoczna" kobieta.

Napisane przez Maja102

bo nie bawi się w owijanie w bawełnę, tylko działa wprost?

Napisane przez hecate

Teoretycznie.

Ale na przykladzie Simona wiem, ze wcale go to nie kreci. Nie kazdy facet chcialby widziec swoja luba w ostrej seks scence z jej gorraca kolezanka.
Ja tam rozne akcje odwalam i pewne doswiadczenia w tej materii mam i wiem, ze Simon czuje sie zazdrosny a nie nakrecony. I ja nie mowie o jakims hardcorze. Kiedys, dawno temu, wiadomo - zobaczyl, ua, zdjecie az zrobil, normalnie nakrecony a teraz w efekcie zazdrosny o obie plcie.
Ale przynajmniej wiem, ze do paly by mu nie przyszlo proponowac trojkat haha.




---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------



Chyba sporemu odsetkowi sie tak wydaje... A jak sie to robi 'realne' to juz nie jest porno z panienkami tylko wlasna partnerka.

Wiec ja jestem grzeczna.

Zgadzam się po raz kolejny.
Mój Królewna jest zazdrosny i o mężczyzn i o kobiety. Tyle, że o mężczyzn wszystkich jak leci, a o kobiety tylko te, o których wie, że mogą mnie kręcić.

[anastazjaaa2]

Napisane przez Sabbath

A jesli znajdziesz metodę przespania roku, to daj znać. Też poproszę...

Jakl znajdę dam napewno, a jeszcze jakby się udało w tym śnie rozwiązać wszystkie problemy byłoby wspaniale...

Napisane przez Polly_

wylazuj z torby!

.

Trochę się wychyle..


A co do puszczania....
No nie wiem...znam małżeństwo z długim stażem i pan w tym związku regularnie romansuje i spotyka się z innymi.. Zona podobno o niczym nie wie, nie wiem może i podejrzewa coś czasem.Podobno są bardzo udanym małżeństwem , świetnie im się razem zyje i są szczęsliwi. Mają ładne dzieci. .

Podobno okazja czyni złodzieja, ale nie wiem to chyba też kwestia charakteru...nie wiem może geny czy jakies inne coś...
ale chyba odrobina''kontroli '' nie zaszkodzi...

[Pin up girl]

Napisane przez Sabbath

Wykapali? Do ostatniej kropelki?

Przepraszam. Tym razem brak znaków diakrytycznych był szalenie twórczy.

A chcesz, żeby do ostatniej?
Nic dla Ciebie nie zostanie wtedy...

[MoniaK]

Witam się sobotnio
Kupę lat Was nie odwiedzałam i kompletnie wypadłam z obiegu a tu takie ciekawe tematy (jak zawsze zresztą)

Niech już się ten styczeń kończy, niech już się ta zima skończy bo oszaleję

[vesenka]

Napisane przez madziczka

A whiskey ... Brrrr - jak dla mnie smakuje jakoś tak nie wiem - chemicznie?

Ja mam zawsze ważenie,że tak powinien smakować alkohol, w którym ktoś moczył długo nieprane skarpety


Wciągam pierogi polane sosikiem ze szpinaku i sera pleśniowego. Pychota

A jutro może zrobię paluszki krabowe smażone w piwnym cieście To taki odskok od diety będzie

A od poniedziałku znowu będę dodawać do wszystkiego haferflocken i otręby. Źle ze mną, bo ostatnio zaczęły mi te trociny smakować. Oczywiście nie same

Idę się relaksować przy kolczykach. Mam pomysł na jedne czerwone

[justynaneyman]

Napisane przez Sabbath

Ja dopiero od jakiegoś czasu zaczęłam się nad tym zastanawiać. Własnie dlatego, że często ludzie czytali nie to, co napisałam. Albo w ogóle pamiętam kiedyś podczas jednego z dymów na forum pewna pani napisała, że co prawda nie napisałam tego, co mi insynuuje, ale na pewno miałam to na myśli, bo to przecież ja. I jeszcze dodała z rozbrajająca szczerością, że moja "obraźliwa" wypowiedź byłaby zupełnie nieobraźliwa, gdyby napisał to kto inny.
Heh...

Znamienne, że powołujesz się na sytuację, kiedy twoja rozmówczyni, no...nie była orłem intelektualnym ( w skrócie).
Chyba, że wybrałaś taki przykład jako szczególnie rażący?
Poza tym, no cóż, jeśli ktoś, kto ma opinię np. złośliwca, powie kontrowersyjne zdanie na temat pani Pipcińskiej, to Pipcińska inaczej je odbierze, niż gdyby powiedział jej to ktoś, kogo uważa za miłego. Dziwne to nie jest.

Mnie do refleksji, jakiejkolwiek, skłaniają ludzie, których cenię- i wtedy refleksja prawie zawsze owocuje chęcią zmiany. Jeśli chodzi o mnie, więcej pożytku przynosi mi NIE bycie przeciw (oczywiście, nie we wszystkim). Zdecydowanie bardziej mnie to rozwija.

[Maja102]

Napisane przez Redhaired Witch

Super!

To może rzucę przykłady dyskusji, które pamiętam: raz n/t fantastyki - pojawił się głos, że to głupota oglądać takie filmy/czytać książki, że są nieprawdziwe.

phi, toto to ja od dziecka słyszę... moja mama tak powtarza

Ostatnio w podobnej dyskusji rzuciłam zaczepnie tekst, że przy takim podejściu, to wszystko oprócz gazet i historii opartych na faktach jest w równym stopniu nieprawdziwe, bo wymyślone przez jakiegoś tam pisarza...
Niestety, nikt nie podniósł rękawicy i nie kontynuował dyskusji


A teraz w takich przypadkach zawsze przypominał sobie słowa S. Kinga:
"Zawsze, kiedy spotykam kogoś, kto mówi"nie czytam fantasy i nie chodze na filmy fantastyczne; to nie jest prawdziwe", czuję swego rodzaju współczucie. Podobne osoby nie są w stanie unieść ciężaru fantazji"

Napisane przez Redhaired Witch

Ha, ha, cóż z temat Wyznam, że całowałam się po pijaku z dziewczynami i to stresujące uczucie, na nic więcej się nie piszę.

Napisane przez cbr

taaa... tłumacz to mojemu
ostatnio na nudnych zajęciach opowiedziałam mu przez sms mój ostatni "sen"
skomentował tylko: "widzimy się po Twoich zajęciach... jak chcesz - przyprowadż koleżanki "
koleżanek nie przyprowadziłam, bo straszne pasztety mam na roku - jest kilka naprawdę fajnych, ale za porządnych i poważnych na takie "zabawy" (ale może jak zwykle przesadzam, bo pod względem estetyczno-wizualnym jestem bardzo wymagająca, nawet tż ostatnio stwierdził, że mam za ostre kryteria selekcji co ja poradzę, nadrabiam chyba tym swoje braki i niedoskonałości)

a doświadczenie miałam jedno, po miksie absyntu i piwa (notabene w Bolkowie) - początkowo ja zrobiłam z tego makabryczną histerię, bo młoda i głupia jeszcze wtedy byłam, nie wiedziałam, co dobre, ale z czasem coraz pozytywniej wspominam, a i tż się przyznał, że go cholernie kręciło

no, to chyba rzeczywiście sex bar

oj, niegrzeczne dziewczynki...
A ja tylko po pijaku niewinne cmoki na pożegnanie...

Napisane przez Sabbath

Wykapali? Do ostatniej kropelki?

Napisane przez Sabbath

No więc własnie. Uwielbiam dyskutować. tak z ogniem, z ikrą, kiedy każdy z rozmówców wspina się na wyżyny elokwencji i pokazuje swoje intelektualne walory, a kiedy wszyscy się zgadzają, to nie ma szansy na taki prawdziwy żar polemiki, wyżyny i walory.

ja też! ja też!
Takie ciekawe rozmowy z inteligentnymi osobami, które nie zniżają się do obrażania, agresji i dziecinnycgh fochów

Niedawno prowadziłam dość ożywioną i ostrą dyskusję na czacie z jednym inteligentnym znajomym. Dogryzł mi, a mnie wywaliło z neta. Zanim się zresetowałam i znów zalogowałam, minęło trochę czasu...
Potem mi napisał "już myślałem, ze focha strzeliłaś... ale to niemożliwe taka nie jesteś"
Miłe to było

Napisane przez Sabbath

A bo to prawda jest, że tak samo, jak sa kobiety działające w sposób, który (potocznie i niesprawiedliwie!) nazywa się męskim, tak sa mężczyźni działający jak "potoczna" kobieta.

zauważyłam już dawno
jak mnie kiedyś wkurzy, to mu to powiem

Kiedyś wracałam do domu z kilkoma kolegami. Zastanawiali się, którym pociągiem lepiej wracać (który mniej zatłoczony). W końcu jeden stwierdził: No to szybka, męska decyzja!
Wszyscy zamilkli, tylko ja się wyrwałam: Jedziemy tym pierwszym!

Napisane przez MoniaK

Witam się sobotnio
Kupę lat Was nie odwiedzałam i kompletnie wypadłam z obiegu a tu takie ciekawe tematy (jak zawsze zresztą)

Niech już się ten styczeń kończy, niech już się ta zima skończy bo oszaleję

ja też już nie wyrabiam...

[Redhaired Witch]

Justyno, genialny avatar Tło wywołuje nieodparte skojarzenie z człowiekiem-pająkiem

W temacie puszczania. Już chciałam jechać, już wyprawiłam TŻta na zakupy i już wlazłam do wanny umyć włosy. Po wyjściu z niej okazało się, że jest 18:10, że nim się wysuszę, wymaluję i wyszykuję będzie co najmniej 20. Z dojazdem - 21. TŻ stwierdził, że skoro zajmie mi to tyle czasu to woli jechać sam na wcześniejszą godzinę. I kto jest teraz rozczarowany? Ja, no bez sensu
Nic to, mam seks bar, pełną flachę grzańca i ciepłego kota do tarmoszenia

[Maja102]

Napisane przez Redhaired Witch

Justyno, genialny avatar Tło wywołuje nieodparte skojarzenie z człowiekiem-pająkiem

W temacie puszczania. Już chciałam jechać, już wyprawiłam TŻta na zakupy i już wlazłam do wanny umyć włosy. Po wyjściu z niej okazało się, że jest 18:10, że nim się wysuszę, wymaluję i wyszykuję będzie co najmniej 20. Z dojazdem - 21. TŻ stwierdził, że skoro zajmie mi to tyle czasu to woli jechać sam na wcześniejszą godzinę. I kto jest teraz rozczarowany? Ja, no bez sensu
Nic to, mam seks bar, pełną flachę grzańca i ciepłego kota do tarmoszenia

biedny kotek...

[madziczka]

Witam

[Pin up girl]

Kurde sesja nadeszła, a ja się czuję jakbym już po była i nic nie robię, nawet stresu nie mam... Ciekawe jak to się skończy

Red, mogę Ci podesłać kogoś z mojej drużynki

Madziku, witam
Jak zdrowie?

[madziczka]

Napisane przez Pin up girl

Kurde sesja nadeszła, a ja się czuję jakbym już po była i nic nie robię, nawet stresu nie mam... Ciekawe jak to się skończy

Red, mogę Ci podesłać kogoś z mojej drużynki

Madziku, witam
Jak zdrowie?

Dobrze Chwilowo lecę na Kalmsie. Byłam dziś u fryzjera, na zakupach - upolowałam w końcu kreację na imprezę, buty a przy okazji dwie koszule do pracy i.... oficerki
Teraz zaległam z herbatą (cynamonową z płatkami róży z Liptona - Agnyska tak mi ją wczoraj zachwalała, że nie mogłam się oprzeć Później będzie lektura i kąpiel.

Nie mam w planach wykitowania