Wszystkie maluszki są już z nami-przygodę z Odchowalnią zaczynamy ( list.-grud. 2009)

[katekatee]

Witam ponownie Wiki chyba właśnie zasnął bo już nie słysze marudzenia tylko samą melodyjkę karuzelki

Napisane przez kolanosia

Właśnie już kilka razy miałam to napisać ale zawsze mi to gdzieś ulatywało.........Kate bardzo Cię podziwiam za to, że dajesz radę i łaczysz świeże macierzyństwo i naukętyle jest pracy przy małym dziecku i jeszcze tyle egzaminów....naprawdę podziwiam!
Chciałabym żeby jakoś wkrótce wyeliminowac to karmienie o 2-3. Brombi chyba są szanse?

Ojej dziękuje Jest troche ciężkawo zwłaszcza teraz jak tżt drugi tydzień smarka i ja z Wikim sama wszystko robie. A też jak jest chory to nie bardzo mu się chce mi pomagać w czymkolwiek i tak wszystko na mojej głowie. A w czwartek na egzaminie to nie wiem co będę pisać

A co do nocnego karmienia to z Naszym Guru to wszystko jest możliwe

Napisane przez elalank

witam Mamusie

Dziękuję kochane za kciuki i pamięć o nas

Od razu sto lat stl lat dla wszystkich jubilatów miesięcznych i tygodniowych

Kachula, Zebra, Konspi, Verusia - śliczne dzieciaczki, wszystkie do schrupania

byliśmy dziś na badaniach. Wkłuły się Olce w dłoń po zew stronie,ale krew nie chciała lecieć, i wierciły jej ta igłą, że sie tak biedna rozpłakała, że myślałam,ze serce mi pęknie. w końcu udało sie ze zgięcia łokciwego.

I tak-
-morfologie ma ładną
-żelazo też
-CRP 0,10 (norma 0,00 do 5,00, wiec chyba tez ok)

co jest źle:

-bilirubuna jest 5,5 czyli zmniejszyła sie o 1
-ALT jest za duze bo 37 (norma do 35)
-AST- tez podwyższone 53 (norma do 31)

zapisałam sie juz do innego pediattry i jutro idziemy na kontrole.
nie wiem co oznaczaja te alaty i aspaty, czy duzo za duze są

Jezu miałam CI napisać żebyś nie dała małej z ręki pobierać tylko z paluszka WIkiemu pierwszy raz pobierali z ręki to tak płakała że mu żyłka w oku pękła nawet tżtowi łzy leciały a stał na korytarzu i tylko słyszał jak mały płacze... ( już rycze na samo wspomnienie o tym) potem zmieniłam laboratorium i te inne panie pobierały mu z paluszka a on nawet nie czuł tylko sobie spał!! I niech nie gadają że z paluszka nie poleci bo mojemu Wikiemu jakoś ładnie leciało.

Co do wyników to piszczie mi jaką macie Hemoglobine czyli HGB (Konspi napisz mi też ile wy macie). Wiki miał na początku 11 ale spadła do 9. Także uczulam CIe że u Was też tak może być. Bo po pierwsze między 2 a 4 miesiącem dzieciaczki zawsze mają najsłabszą krew bo tracą zapas z okresu ciąży a nie jedzą jeszcze owoców itp żeby sobie naturalnie krew wzmacniać.
Aspat i Alat to są próby wątrobowe. Widać że są troszkę powiększone synek koleżanki miał ją powiększoną kilkaset krotnie także nie jest tak źle . Być może lekarka przepisze coś na regeneracje wątroby. A co do spadku bilirubiny to nam też jak zrobiłąm badanie po 4 czy 5 dniach to spadła troche a potem spadłą już znacznie więc może to tak jest że to się musi rozkręcić

Trzymam kciuki za jutro

Jak sobie przypomniałam to pobieranie krwi to normalnie aż mną trzepie z nerwów.

Napisane przez domi7ks

acha!mam PYTANKO:czy w nocy zmieniacie pieluszke? bo mowa jest o karmieniu ale o zmianie pampersa nikt nie pisze

i czy Mamusie karmicie przed kapiela czy czekacie do kapieli i dopiero PO? i czy po kapieli zakladacie czapeczke?



ja również dołaczam sie do gratulacji i do medycznej wiedzy Kateekate

Również dziękuję Tylko że Domi ja finanse studiuję medycznej wiedzy to ja za bardzo niestety nie posiadam

Napisane przez brombusia

Taa jasne
Ja mam dużo zalet, ale ekonomista ze mnie kiepski


Korzystając z okazji, że dzisiaj Filuś był jubilatem, nie omieszkam wstawić kilku zdjęć
Załącznik 2817958

Załącznik 2817959

Załącznik 2817960

Załącznik 2817961

No Filuś kawał ślicznego byka Mój Wiki to przy nim chudzielec

Domi malutka też prześliczna


Idem dziołchy zakuwać Miłej nocki życzę

[kachula27]

Napisane przez katekatee

Idem dziołchy zakuwać Miłej nocki życzę

Milego zakuwania oby szybko i wszystko do głowy wchodziło

[katekatee]

A Konspi bo tak teraz szukałam. Hematokryt to jest HCT. Macie 25? my mamy 28 a norma jest od 30 do 41. Napisz mi jakie masz HGB. I ile dajesz żelaza vit b6 i kwasu foliowego??
Dobra idę już bo Czeki i weksle wzywają

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Napisane przez kachula27

Milego zakuwania oby szybko i wszystko do głowy wchodziło

Thenkju

[Maria2008]

witam

Ja zaczełam czytać "Język niemowląt" i zamiar mam kupić "Zaklinaczke"

Domi ja zmieniam pieluszke jeszcze koło 24 a potem już tylko rano koło 8 no chyba że zrobi kupke no to trzeba
Czapeczke też zakładam po kąpieli tak na 30 min

[domi7ks]

No to u mnie kupka jest zawsze w nocy w ogole chyba z 5 kupek dziennie jest conajmniej, praktycznie przy kazdej zmianie pieluszki...

[Verusia 23]

Napisane przez domi7ks

No to u mnie kupka jest zawsze w nocy w ogole chyba z 5 kupek dziennie jest conajmniej, praktycznie przy kazdej zmianie pieluszki...

U nas tez kupka przy kazdej zmianie pieluszki..karmie przed kapiela tak tylko zeby byl spokojny a pozniej je na maxa,i zasypia na cycu.Smoczka sobie z niego zrobil..a smoczka nie toleruje,,.czapeczke tez zakladam na 15minDziewczynki piszecie tu o jakis wynikach..pobieraniu krwi..nas tez to czeka?w ktorym tygodniu?czy waszym dzieciaczkom cos bylo..i to latego..?maly mi usnol prze 22 wiec jestem ciekawa o ktorej sie obudzi na jedzonko..

[kachula27]

Napisane przez domi7ks

No to u mnie kupka jest zawsze w nocy w ogole chyba z 5 kupek dziennie jest conajmniej, praktycznie przy kazdej zmianie pieluszki...

Ja juz nie pamietam kiedy tyle kupek Matik zrobił
Ale u nas tez kiedys kupka byla co zmienialam pieluszke i zawsze sie smialam bo zawsze jak przychodzila polozna(była5razy) zawsze sie zapowiadala ze bedzie na ktora godzine to ja zawsze jeszcze tak z 5 minut przed wyznaczona godzina Matika przewijalam a polozna przychodzila zaraz,ogladala go,rozwija pieluszke a tam za kazdym razem kupa!!Az mi głupio było czasami bo normalnie za kazdym razem ,juz nawet do tz mowilam ze sobie pomysli o mnie ze jakas wredna matka jestem bo dziecko ciagle w kupie lezy :brzyda l:i go nie przewijam czy co,Ale sobie ta polozna upodobal i kupał na jej widok:hah aha:

---------- Dopisano o 23:47 ---------- Poprzedni post napisano o 23:39 ----------

Dobra kobietki czas nocnego karmienia na śpiku sie zbliza wiec uciekam,zycze dobrej nocki a Katekete zakuwaj

[kropka241]

Napisane przez brombusia

Korzystając z okazji, że dzisiaj Filuś był jubilatem, nie omieszkam wstawić kilku zdjęć

Napisane przez gucia6

boski
A te body ze skunksem

zadzam sie
a takie body to Tomi tez powinien miec

Napisane przez domi7ks

Elita sie chwali dzis to i ja moja solenizatnka konczy 5 tygodni dzis

jaka malusia fajna z niej Polinka

Napisane przez domi7ks

Kropko jak wyglada spuchnieta głowa?

no ten.. ten.. no tego.. o tak chyba

Napisane przez tarasia

Kropko ty sama sobie PIT uzupełniasz? Ja jestem w tym temacie zielona.

nie mojego pita jeszcze nie mieli w pracy. tz rozliczam bo on do konca stycznia musi.
wczoraj byla plyta w wyborczej

Napisane przez kachula27

No ja tez musze sie za pity zabrac a wcale mi sie nie chce,nie lubie tego

mi tez sie chce wymiotowac na te wszystkie ustawy

Napisane przez domi7ks

No to u mnie kupka jest zawsze w nocy w ogole chyba z 5 kupek dziennie jest conajmniej, praktycznie przy kazdej zmianie pieluszki...

jeszcze z tydzien, 2 i nie bedzie juz tak duzo tych kupek

Napisane przez kachula27

Ja juz nie pamietam kiedy tyle kupek Matik zrobił
Ale u nas tez kiedys kupka byla co zmienialam pieluszke i zawsze sie smialam bo zawsze jak przychodzila polozna(była5razy) zawsze sie zapowiadala ze bedzie na ktora godzine to ja zawsze jeszcze tak z 5 minut przed wyznaczona godzina Matika przewijalam a polozna przychodzila zaraz,ogladala go,rozwija pieluszke a tam za kazdym razem kupa!!Az mi głupio było czasami bo normalnie za kazdym razem ,juz nawet do tz mowilam ze sobie pomysli o mnie ze jakas wredna matka jestem bo dziecko ciagle w kupie lezy :brzyda l:i go nie przewijam czy co,Ale sobie ta polozna upodobal i kupał na jej widok:hah aha:

maj gad Kasia teraz to dalas

[brombusia]

Heloł środowo

Dziękujemy za komplementy dotyczące Filusia

U nas dobrze, Mały nie dostał gorączki, tylko troszkę bardziej zmierzluszkowaty jest, ale ogólnie ok.

Lecę sprzątać, bo w sobotę impreza z okazji 30-tki TŻta, więc muszę się zabrać ostro do roboty

[karenina19]

Hej dziewczynki

musze sie chyba wziasc za wychowanie mojego syna, bo do tej pory byl aniolek a od tygodnia w nocy bardzo zle spi...kilka razy sie budzi z rykiem i w ogole... A ja mam rano oczy na zapalki i wygladam ...

Ide sprobowac poczytac co u was od wczoraj...

[kachula27]

Hej mamusie a co tutaj dzis takie pustki??hmm?

My szykujemy sie powoli na szczepienie wiec uciekam oko podmalowac

[simpatica]

Napisane przez domi7ks

acha!mam PYTANKO:czy w nocy zmieniacie pieluszke? bo mowa jest o karmieniu ale o zmianie pampersa nikt nie pisze

i czy Mamusie karmicie przed kapiela czy czekacie do kapieli i dopiero PO? i czy po kapieli zakladacie czapeczke?

Domi ja w nocy tez nie zmieniam jeśli nie ma kupki. Karmię czasem przed kąpielą a po zawsze bo wtedy Ola zaypia. nie mam sztywnego planu jeszcze. ale Ola budzi sie w nocy w podobnych porach jak Pola nie licząc brzuszkowych napadów jak np dzisiaj - od 4 do 6 na rękach bo tak wrzeszczała że aż uszy bolały a czepeczke zakładam na pół godz.

zamówiłam sobie wczoraj ksiązki na allegro z linka który podawał Asioczka. jak przyjdą, poczytam i zaczne wdrażac łatwy plan bo na tym kompie jak czytam to zwykle po kilku linijakch muszę przerywac bo Ola wzywa albo coś tam innego muszę robic a tak jak będę miała żywą książkę w ręku to bedzie lepiej

a ja niedługo jadę do dentystki na piaskowanie i przegląd ząbków. mam nadzieje że po noszeniu aparatu nie będzie zbyt dużo ubytków

[konspiracja]

Witajcie! My dziś świetujemy dwa m-ce Stasia!
Impreza po wizycie u pediatry
Wczoraj chcialam srobować karmienia na śpiaco. Zakradlam sie do lóżecza, wyciągnełam pacjenta, cyca mu do buzi a tu krolewicz ani drgnie...po kilku probach zrezygnowałam, zanioslam go z powrotem. Tylko go wlozylam, zabulgotalo w brzuszku, wielka kupa, zmiana pieluszki i dopiero karmienie... tylko to juz nie bylo na śpiochu
w ogole cos nie teges ta nocka, marudzil poźniej o 4.
Dziewczyny jak ja karmię koło 20 po kapieli to ile powinien wytrzymac? zazwyczaj jemy później o 2-3 lub czasem o 4. Czasem jak ja póżno idę spać to karmie go jeszcze raz kolo 24. wtedy śpi do 6.

Napisane przez gucia6

Ok. Nad ranem to daję cyca, bo łatwiej i wygodniej. Jak w nocy wstaję, bo mnie cieknące mleko budzi to odciągam i do lodówki i potem nadwyżkę zamrażam na czarną godzinę. A to karmienie późnowieczorne, to z butelki, bo łatwiej do buźki włożyć, zresztą Sandra już się przyzwyczaiła, więc niech tak zostanie. I pewnie jak już będzie umiała sama utrzymać butelkę, to dostanie w łapki i będzie ciągnąć sama

Gucia to Ty pewnie juz ma cały magazyn zamrożonego mleka?

Właśnie to mnie też interesuje - eliminujecie jedno nocne karmienie tylko co z pokarmem? Brombi tez odciągasz? Bo jak mam ściągać to juz wolę dziecko przystawić...

No i musze tu zagrzmieć - oszukiwać dziecko smokiem? Przecież klóci się to z ideą używania smoka, żeby nie wykorzystwać go do zaspokajania nim innych potrzeb dziecka (w tym wypadku głodu) bo matce jest tak wygodnie (tutaj: chce się wyspać)

Napisane przez katekatee

A Konspi bo tak teraz szukałam. Hematokryt to jest HCT. Macie 25? my mamy 28 a norma jest od 30 do 41. Napisz mi jakie masz HGB. I ile dajesz żelaza vit b6 i kwasu foliowego??
Dobra idę już bo Czeki i weksle wzywają

Ja mam oznaczenia HT i HB. TAk na wyjściu ze szpitala mielismy 25, jak przyszlismy tam to 32 HT, a HB z 10,8 spadła nam do 8,5. Ale mam nadzieje ze już wszystko wraca do normy, bo lekarz nam mowił że taki spadek to przez częste pobieranie krwi w szpitalu też się robi w takim maleńkim organiźmie. Żelaza podaję 2x1 ml, 1/2 wit b6 i 1 kwas foliowy dziennie.

Napisane przez brombusia

Lecę sprzątać, bo w sobotę impreza z okazji 30-tki TŻta, więc muszę się zabrać ostro do roboty

Przecież do soboty to się jeszcze zdąży nabrudzić...

[samanthhha]

Hej

No coż - od czego tu zacząć Pewnie od komplementowania dzieciaczków Wszystkie piękniutkie Cud, miód

Chciałam się pochwalić że nauczyłam mojego Iwusia samodzielnego usypiania w łóżeczku Jak już jest zmęczony to go odkładam, wychodze a on już mamusi nie potrzebuje i zasypia sam No woła tylko wtedy jak mu smok wypadnie a bardzo go potrzebuje

A no i wczoraj przyszedł nasz nowy wózek Jest cudowny, dziś woziłam Iwa w nim i bardzo mu się podobało

I nawet sobie nie wyobrażacie jak moje dziecko "śpiewa" jak mu czytam po angielsku Ma taką fazę że czasami ja z nim dostaje głupawki

U nas noce oczywiście beznadziejne. Dziś karmienie na śpiocha o 23.00 potem pobudka o 1.30, 4.00, 6.00........... Jak nakarmiłam go o 6.00 to już o 8.00 darł się że znowu chce jeść Może to źle zabrzmi ale mam dosyć tego że on tak często jest głodny. A przecież butli nie można tak podawać no i skorzystałam dziś z Waszych rad i o tej 8.00 jak dostał szału dałam mu wode. Wciągnąl 40ml i jeszcze gorszy szał! No to dałam mu troszkę herbatki i się uspokoił. Odłożyłam do łóżeczka, włączyłam Lady Gaga i tak ciamkał sobie smoka do 9.00 i go normalnie nakarmiłam.

Dobrze tak? Czyli była ta przerwa 3 godzinna. Teraz zamierzam tak samo zrobić jeśli się obudzi za wcześnie i bedzie sie dopominał o butle - dam mu wode a dopiero o 12.00 mleczko. Musze jakoś wydłużać te godziny...

Ide w końcu coś zjesc... eh
Boże jaki to jest głodomór

[gucia6]

Domi, córcia śliczna

Napisane przez kachula27

Guciu moj dzis to samo normalnie szaleniec maly,niezla dzis mialam z nim przeprawe i zasnac tez nie chcial teraz wieczorem,musialam go wziac na rece i przytulic,dopiero wtedy mi usnal,nie wiem co mu sie dzis stało........:c onfused:

no u ciebie to mógł być ten skok 12 tygodnia, ale u mnie chyba tylko humory


Brombi, wszystkiego najlepszego dla tzta. W ogóle to młodego masz mężczyznę

A u nas nocka jako taka. To rozbudzanie na godzinę przed standardowym budzeniem się Sandry na nie wiele się zdało. Spróbuję znów za kilika dni. Jedynie to się cieszę, że dziś po porannym karmieniu dała mi pospać do 9. Właściwie to obudziłam się przed, bo miałam okropny sen. Śniło mi się, że byliśmy z tztem i jakimiś znajomymi w Chile, chodziliśmy po ulicach Santiago i okazało się, że nikt nie zabrał Sandry z domu, a byliśmy jakieś 2 godziny od domu. Obudziłam siię z takimi wyrzutami sumienia, bo ileż to dziecko musiało się napłakać samo. Ale na szczęście to był tylko sen, a mała sobie spokojnie spała w pokoju obok

Napisane przez konspiracja

No i musze tu zagrzmieć - oszukiwać dziecko smokiem? Przecież klóci się to z ideą używania smoka, żeby nie wykorzystwać go do zaspokajania nim innych potrzeb dziecka (w tym wypadku głodu) bo matce jest tak wygodnie (tutaj: chce się wyspać)

To ja się będę bronić .
Skoro wiem, że Sandra budzi się o tych samych porach niezależnie od tego, czy była dokarmiania, czy nie o tej 23, to dla mnie znak, że jest to kwestią przyzwyczajenia.
Poza tym wiem, że jest w stanie przespać 7 godzin bez jedzenia, bo już się kilka razy tak zdarzało.
Do tego, jeśli byłaby na prawdę głodna, to nie wzięłaby smoczka i nie spałaby dalej kolejnych 2-3 godzin. Dlatego wiem, że jest to kwestia marudzenia.
A zaspokajanie potrzeb? Ileż razy mi się zdarzyło, że przystawiałam Sandrę do piersi, a ta płakała jeszcze bardziej jak ssała i mleko jej leciało i się krztusiła, skoro ona tylko chciała sobie coś possać, np. smoczek.
I jeszcze pytanie. Czy ty też jesz w ciągu nocy? Bo ja nie. Noc jest przecież od spania.
A teraz pewnie zabrzmię jak wyrodna matka, ale dlaczego moje życie ma się kręcić wokół dziecka? Przecież powinnam je tak wychować, żeby przystosowało się do otaczającego ją świata, a nie na odwrót.

No to się wygadałam

[elalank]

Cześć Mamusie!

Wczoraj Olka zasnęła po kąpieli o 19 30 i ok 23 30 wyjęłam ją z łóżeczka i na śpiocha nakarmiłam (wcześniej jadła ok 16, ). Aż się wystraszyłam, że nie chce jeść, ale nadrobiła w nocy, bo budzila się o 2 i o 5 i 8. A że miała ciężki dzień zw z pobieraniem krwi, to nawet nie chciałam jej oszukiwać smokiem
Pogadała sobie trochę ze zwierzakami, dostała glukozę i znów poszła spać. Taka biedna jest moja kruszynka.

Napisane przez domi7ks

acha!mam PYTANKO:czy w nocy zmieniacie pieluszke? bo mowa jest o karmieniu ale o zmianie pampersa nikt nie pisze

i czy Mamusie karmicie przed kapiela czy czekacie do kapieli i dopiero PO? i czy po kapieli zakladacie czapeczke?

ja zmieniałam dopóki Olka robiła kupę co 15 min , teraz już raczej w nocy kupy nie robi.
U nas kąpiel wypada tak pomiędzy karmieniami i czapeczki już nie zakładam, osuszam tylko główkę.

Napisane przez brombusia

Eluś, biedna Oleńka Wstrętne ją po rączce kuły, a to bardziej boli
Mam nadzieję, kochana, że się szybko uporacie z tą żółtą cholerą

Filus jest superowy!!! sama rozkosz

No ja nie wiedziałam, że to bardziej boli tak bym nie pozwoliła! Kurcze następnym razem będę mądrzejsza.

Jak badaliśmy pierwszy raz tydzień temu bilirubinę w szpitalu, to zabrali mi Olkę i nie mogłam przy niej być. To jak mi ją oddali widziałam ślady na obu rączkach, a plasterek miała po wew str na nadgarstku czyli kłuli ją 3 razy!!! Biedna moja kruszynka!!!!

Napisane przez konspiracja

Ela - czyli spada ta bilirubina, chociaz nadal daleko od ideału. Poradźcie się jutro czy nie sapada za wolno... trzymam kciuki.

My jutro mamy pediatrę i szczepienia wiec prosze o ciepłe myśli.

mam juz spisane pytania, którymi dziś zasypie pediatrę. Ta pediatra ma dobra opinię więc mam nadzieję, że jest kompetentna!

Trzymam kciuki za Stasia! Będzie dobrze!

Napisane przez gucia6

Ok. Nad ranem to daję cyca, bo łatwiej i wygodniej. Jak w nocy wstaję, bo mnie cieknące mleko budzi to odciągam i do lodówki i potem nadwyżkę zamrażam na czarną godzinę. A to karmienie późnowieczorne, to z butelki, bo łatwiej do buźki włożyć, zresztą Sandra już się przyzwyczaiła, więc niech tak zostanie. I pewnie jak już będzie umiała sama utrzymać butelkę, to dostanie w łapki i będzie ciągnąć sama

zazdroszczę tych nadwyżek,mi się już nie przelewa a zapasy już nam sie skończyły

Napisane przez domi7ks

Dziewczyny a ile czasu nosicie tak do odbijania po jedzeniu?bo ja mam jakiegos ewenementa w domu. Podnosze do pionu na odbicie a tam moze raz na tydzien Malutkiej sie odbije. Nie wiem czy to dobrze czy xle

Elita sie chwali dzis to i ja moja solenizatnka konczy 5 tygodni dzis

u nas trwa to chwilkę, zazwyczaj jak widzę, że Olka się wierci przy piciu, to znak ze chce odbić, wtedy do pionu i od razu idzie beknięcie. Ale jeszcze nie dawno, też nie zawsze odbiła, więc się nie martw.

A solenizantka piękna

Napisane przez katekatee

Jezu miałam CI napisać żebyś nie dała małej z ręki pobierać tylko z paluszka WIkiemu pierwszy raz pobierali z ręki to tak płakała że mu żyłka w oku pękła nawet tżtowi łzy leciały a stał na korytarzu i tylko słyszał jak mały płacze... ( już rycze na samo wspomnienie o tym) potem zmieniłam laboratorium i te inne panie pobierały mu z paluszka a on nawet nie czuł tylko sobie spał!! I niech nie gadają że z paluszka nie poleci bo mojemu Wikiemu jakoś ładnie leciało.

Co do wyników to piszczie mi jaką macie Hemoglobine czyli HGB (Konspi napisz mi też ile wy macie). Wiki miał na początku 11 ale spadła do 9. Także uczulam CIe że u Was też tak może być. Bo po pierwsze między 2 a 4 miesiącem dzieciaczki zawsze mają najsłabszą krew bo tracą zapas z okresu ciąży a nie jedzą jeszcze owoców itp żeby sobie naturalnie krew wzmacniać.
Aspat i Alat to są próby wątrobowe. Widać że są troszkę powiększone synek koleżanki miał ją powiększoną kilkaset krotnie także nie jest tak źle . Być może lekarka przepisze coś na regeneracje wątroby. A co do spadku bilirubiny to nam też jak zrobiłąm badanie po 4 czy 5 dniach to spadła troche a potem spadłą już znacznie więc może to tak jest że to się musi rozkręcić

Trzymam kciuki za jutro

Jak sobie przypomniałam to pobieranie krwi to normalnie aż mną trzepie z nerwów.

szkoda, że nie napisałaś, ale za to następnym razem będę już mądrzejsza i nie dam jej kłuć po rączkach. Niestety czeka nas to wkróce ponownie

Olka ma hemoglobinę 11,4 (norma 9,4-13)

to mnie pocieszyłaś że te wątrobowe nie są takie złe, bo własnie nie miałam zielonego pojęcia czy to duże odchylenie od normy. I że u Was ten spadek też był na początku niewielki.
Mam nadzieję, że dziś dowiem sie czegoś więcej

też teraz jak sobie pomyślałam, jak Olka płakała, a ta babka jej wirciła w rączce ta igłąto chce mi się płakać Straszne to że stoimy obok i nie możemy pomóc naszym maluszkom.

I też chciałam napisać, ze podziwiam Cię za łączenie nauki + Dzidziuś. Jak sobie przypomnę to zakuwanie do egzaminów to mnie trzęsie, a miałam ciszę i spokój i dziecko mi wtedy nie płakało

Napisane przez Verusia 23

Dziewczynki piszecie tu o jakis wynikach..pobieraniu krwi..nas tez to czeka?w ktorym tygodniu?czy waszym dzieciaczkom cos bylo..i to latego..?maly mi usnol prze 22 wiec jestem ciekawa o ktorej sie obudzi na jedzonko..

tak, musiałam zrobić badania żeby sprawdzić czy żółtaczka nadal się utrzymuje. Chyba jak dzieciaczkowi nic nie dolega to nie trzeba. Zapytaj pediatry przy najbliższej okazji

[kachula27]

Napisane przez gucia6

Domi, córcia śliczna


no u ciebie to mógł być ten skok 12 tygodnia, ale u mnie chyba tylko humory


Brombi, wszystkiego najlepszego dla tzta. W ogóle to młodego masz mężczyznę

A u nas nocka jako taka. To rozbudzanie na godzinę przed standardowym budzeniem się Sandry na nie wiele się zdało. Spróbuję znów za kilika dni. Jedynie to się cieszę, że dziś po porannym karmieniu dała mi pospać do 9. Właściwie to obudziłam się przed, bo miałam okropny sen. Śniło mi się, że byliśmy z tztem i jakimiś znajomymi w Chile, chodziliśmy po ulicach Santiago i okazało się, że nikt nie zabrał Sandry z domu, a byliśmy jakieś 2 godziny od domu. Obudziłam siię z takimi wyrzutami sumienia, bo ileż to dziecko musiało się napłakać samo. Ale na szczęście to był tylko sen, a mała sobie spokojnie spała w pokoju obok


To ja się będę bronić .
Skoro wiem, że Sandra budzi się o tych samych porach niezależnie od tego, czy była dokarmiania, czy nie o tej 23, to dla mnie znak, że jest to kwestią przyzwyczajenia.
Poza tym wiem, że jest w stanie przespać 7 godzin bez jedzenia, bo już się kilka razy tak zdarzało.
Do tego, jeśli byłaby na prawdę głodna, to nie wzięłaby smoczka i nie spałaby dalej kolejnych 2-3 godzin. Dlatego wiem, że jest to kwestia marudzenia.
A zaspokajanie potrzeb? Ileż razy mi się zdarzyło, że przystawiałam Sandrę do piersi, a ta płakała jeszcze bardziej jak ssała i mleko jej leciało i się krztusiła, skoro ona tylko chciała sobie coś possać, np. smoczek.
I jeszcze pytanie. Czy ty też jesz w ciągu nocy? Bo ja nie. Noc jest przecież od spania.
A teraz pewnie zabrzmię jak wyrodna matka, ale dlaczego moje życie ma się kręcić wokół dziecka? Przecież powinnam je tak wychować, żeby przystosowało się do otaczającego ją świata, a nie na odwrót.

No to się wygadałam

Guciu a no mogl w sumie byc ten skok 12 tygodnia tym bardziej ze wczoraj Matik skonczył 12 tygodni

[domi7ks]

Dziekuje za komplementy mojej Poli

U nas laska poszla spac ok. 20 a wstala o 3.30 dopiero a potem przed 8 Tak, ze Konspi u nas podobnie jest

a ja mam pytanko z serii infantylne pytania dominisi Czy te okrycia kapielowe bądź reczniki po kapieli wyrzucacie do prania po jednym uzyciu? ja tak dwa dni uzywam (czyli dwie kapiele) i dopiero wtedy wyrzucam do prania

[gucia6]

Napisane przez domi7ks

Dziekuje za komplementy mojej Poli

U nas laska poszla spac ok. 20 a wstala o 3.30 dopiero a potem przed 8 Tak, ze Konspi u nas podobnie jest

a ja mam pytanko z serii infantylne pytania dominisi Czy te okrycia kapielowe bądź reczniki po kapieli wyrzucacie do prania po jednym uzyciu? ja tak dwa dni uzywam (czyli dwie kapiele) i dopiero wtedy wyrzucam do prania

u nas zwykle ręcznik jest na 2 kąpiele.

Właśnie Konspi, gratki z okazji 2 miesięcy synka

[elalank]

Napisane przez konspiracja

Witajcie! My dziś świetujemy dwa m-ce Stasia!

Ja mam oznaczenia HT i HB. TAk na wyjściu ze szpitala mielismy 25, jak przyszlismy tam to 32 HT, a HB z 10,8 spadła nam do 8,5. Ale mam nadzieje ze już wszystko wraca do normy, bo lekarz nam mowił że taki spadek to przez częste pobieranie krwi w szpitalu też się robi w takim maleńkim organiźmie. Żelaza podaję 2x1 ml, 1/2 wit b6 i 1 kwas foliowy dziennie.

dla Stasia!!!
A te lekarstwa zapisał lekarz Stasiowi, tak? Czy na własną rękę podajesz?

Napisane przez samanthhha

Chciałam się pochwalić że nauczyłam mojego Iwusia samodzielnego usypiania w łóżeczku Jak już jest zmęczony to go odkładam, wychodze a on już mamusi nie potrzebuje i zasypia sam No woła tylko wtedy jak mu smok wypadnie a bardzo go potrzebuje

A no i wczoraj przyszedł nasz nowy wózek Jest cudowny, dziś woziłam Iwa w nim i bardzo mu się podobało

I nawet sobie nie wyobrażacie jak moje dziecko "śpiewa" jak mu czytam po angielsku Ma taką fazę że czasami ja z nim dostaje głupawki

brawo dla Iwa za samodzielne zasypianie!
mi sie wydaje ze Olka tez jak była mniejsza to jadła, dłuzej,częściej. Teraz co 3 godziny i karmienie trwa 10 minut, wiec chyba to sie normuje u dziecka.

Wklej fotki wózka

i chyba poliglota Ci rośnie


I chciałam sie pochwalić, ze ważę 57 kg, a przed ciążą ważyłam 63 kg i wyniki krwi mam bezbłędne, żadnej anemii już nie mam.

I tez jade dziś po nowy wózek dla Olki ,odkupuję spacerówkę od koleżanki, bo ona go wygrała, kupując wózek dla swoich bliźniaków

[zebra666]

Kachula nie ma za co

Brombusia, Domi dzieciaczkialez rosną

Domi ja zakładam jeszcze na pół godziny po kąpieli czapeczkę

Samanthhha ależ ten Twój Iwo to głodomór

Napisane przez magdawikp

zaczelam cztac co napisalyscie ale spasowalam za duzo

wychodzimy w piatek
maly mial jednak wirusowe zapalenie pluc
teraz ma zmieniony antybiotyk bo wyjely wenflon i nie mogly wkluc nowego bo ma kruche zyly po wziewach i zamiast 3 ma 1 zastrzyk

lapie doly
mam caly czas scisniety zoladek ze strachu
to uczucie leku jest koszmarne

dzis Grzes sie tak rozkosznie rozesmial, ze zaczelam sie smiac jeszcze nigdy tak dlugo sie nie smial
i odkryl ze te raczki to jego sa ale mial mine komiczna

Biedactwo I naalmnie mogę pojąć dlaczego takie maleństwa tak muszą cierpieć.. ale wierzę, że wszytsko będzie dobrze

Elalank przynajmniej coś spadło... a i widzę, że macie hemoglobine w normie...no i Twoja mała chce to pić i to dość dużo, a u nas sukces to 140 i więcej ni huhu:\

Ja się boję tych badań, ze szok i miałam je robić w piątek a przecież do kliniki okulistycznej jedziemy i u mnie dopiero we wtorek pobierają krew do badań ale chociaż może cieplej będzie już wtedy żeby dzidziusia ciągnąć ze sobą na badania...I trochę więcej czasu upłynie i te wyniki może będą wiarygodniejsze...

W szpitalu pobierali z główki i zgięcia w łokciu i też nie mogłam znieść tego płaczu poprostu wymiękłam... Pobierania krwi boję się bardziej niż badania okulistycznego...

Jak leżeliśmy w szpitalu tydzień to mały miał ciągle wenflonik i już nie mieli gdzie go wkłuć to w główce miał Jak sobie to wszystko przypominam to mnie sciska aż w gardle...

[karenina19]

Napisane przez kachula27

My szykujemy sie powoli na szczepienie wiec uciekam oko podmalowac

No to kciuki sa zacisniete...

Napisane przez konspiracja

No i musze tu zagrzmieć - oszukiwać dziecko smokiem? Przecież klóci się to z ideą używania smoka, żeby nie wykorzystwać go do zaspokajania nim innych potrzeb dziecka (w tym wypadku głodu) bo matce jest tak wygodnie (tutaj: chce się wyspać)

Tak tak, ale to jest tylko takie "niby-oszukiwanie", zeby wyeliminowac przyzwyczajenie, bo jak male jest glodne to i tak smoczka wywali i bedzie plakalo o mleczko i tylko przez kilka nocy, bo pozniej dziecko juz w ogole sie nie bedzie budzilo ani na mleczko ani na smoczka

Napisane przez gucia6

no u ciebie to mógł być ten skok 12 tygodnia, ale u mnie chyba tylko humory

Ja teraz mam luz - przez najblizsze 4 tygodnie moge wszystko zwalac na skok...

Napisane przez gucia6

Brombi, wszystkiego najlepszego dla tzta. W ogóle to młodego masz mężczyznę

To samo mialam powiedziec...

Napisane przez elalank

I chciałam sie pochwalić, ze ważę 57 kg, a przed ciążą ważyłam 63 kg i wyniki krwi mam bezbłędne, żadnej anemii już nie mam.

zebra edukacja udana jak widac a miny super!!

Konspi wszystkiego naaaaaj dla Stasia

Domi Pola slodziutka, a pierwsza fotka

Konspi fajnie, ze pokazalas nam swojego skarba Taki sliczny jest a zdjecia w niebieskim taaaakie slodkie taki malusi sie wydaje...

Brombi jaki twoj Filipek duzy juz!! W tj koszulce z kolnirzykiem.... A body bezbledne

[konspiracja]

Napisane przez gucia6

To ja się będę bronić .
Skoro wiem, że Sandra budzi się o tych samych porach niezależnie od tego, czy była dokarmiania, czy nie o tej 23, to dla mnie znak, że jest to kwestią przyzwyczajenia.
Poza tym wiem, że jest w stanie przespać 7 godzin bez jedzenia, bo już się kilka razy tak zdarzało.
Do tego, jeśli byłaby na prawdę głodna, to nie wzięłaby smoczka i nie spałaby dalej kolejnych 2-3 godzin. Dlatego wiem, że jest to kwestia marudzenia.
A zaspokajanie potrzeb? Ileż razy mi się zdarzyło, że przystawiałam Sandrę do piersi, a ta płakała jeszcze bardziej jak ssała i mleko jej leciało i się krztusiła, skoro ona tylko chciała sobie coś possać, np. smoczek.
I jeszcze pytanie. Czy ty też jesz w ciągu nocy? Bo ja nie. Noc jest przecież od spania.
A teraz pewnie zabrzmię jak wyrodna matka, ale dlaczego moje życie ma się kręcić wokół dziecka? Przecież powinnam je tak wychować, żeby przystosowało się do otaczającego ją świata, a nie na odwrót.

No to się wygadałam

no to obroniłaś!
Tylko czy to się nie miało nazywać "karmieniemna żądanie"?

Napisane przez gucia6

u nas zwykle ręcznik jest na 2 kąpiele.

Właśnie Konspi, gratki z okazji 2 miesięcy synka

Dziękujemy za gratki.


A właśnie Gucia, do postu wczesniej - rozumiem, że sobie też zmieniasz ręcznik po 2krotnym użyciu?

Napisane przez elalank

dla Stasia!!!
A te lekarstwa zapisał lekarz Stasiowi, tak? Czy na własną rękę podajesz?

Tak, takie mamy zalecania od lekarza, musimy podnieść hemoglobinę.
Ela jak Ci sie pokarm kurczy to przystawiaj Olke częściej i herbatka na latację. Ja po tym przymusowym odstawieniu tez mialam mniej i juz sie martwilam ze nie wykarmie mojego małego smoka, ale udalo się wrocic do normy.

Napisane przez zebra666

W szpitalu pobierali z główki i zgięcia w łokciu i też nie mogłam znieść tego płaczu poprostu wymiękłam... Pobierania krwi boję się bardziej niż badania okulistycznego...

Jak leżeliśmy w szpitalu tydzień to mały miał ciągle wenflonik i już nie mieli gdzie go wkłuć to w główce miał Jak sobie to wszystko przypominam to mnie sciska aż w gardle...

Ja tego nawet nie chce wspominac, klocie w raczke, w nóżkę, w głowkę... Strasznie jest patrzec na lzy sowjego dziecka, wiedzieć że go boli i nie móc nic zrobic...

Napisane przez karenina19

Tak tak, ale to jest tylko takie "niby-oszukiwanie", zeby wyeliminowac przyzwyczajenie, bo jak male jest glodne to i tak smoczka wywali i bedzie plakalo o mleczko i tylko przez kilka nocy, bo pozniej dziecko juz w ogole sie nie bedzie budzilo ani na mleczko ani na smoczka

Konspi fajnie, ze pokazalas nam swojego skarba Taki sliczny jest a zdjecia w niebieskim taaaakie slodkie taki malusi sie wydaje...

wiem, wiem przyzwyczajenia precz!

A Staś nie taki malutki bo przedwczoraj przekroczyl juz 6 kg Te zdjęcia niektore starsze były

Dobra laski, bo sie spóźnię do potem, pa!

[xpressja]

witam mamusie i cudne dzidziusie !
tak sobie podczytuje was kochane o ile mi malutka pozwoli
i zastanawiam się jak to jest z tym karmieniem...
niby "obowiazuje" zasada kamienia na żądanie, więc dlaczego tak silnie trzymacie się zasad 3 godzinnych przerw pomiędzy posiłkami ???
Przecież dzidziuś może chcieć się tylko "napić" w międzyczasie.
przecież my, jak jesteśmy głodne lub chcemy pić - to nie patrzymy na to która jest godzina i czy od ostatniej herbatki minęły już 3.

...a skąd te pomysły z dopajaniem wodą dzieci ? To za poradą położnej, pediatry ? jest taka konieczność ? wszędzie radzą aby do 4 m-ca nie dopajac dzieci, chyba że jest upał...
https://mamotoja.pl/mamo_to_ja_niemo...ykul,5101.html

3mam kciuki za wszystkie chorowite maluszki!

[olalicious07]

dzień dobry

Domi - Polunia słodziunia
Brombi - Filuś już zajęty, tak przyszłościowo? Chciałam moją Blankę wydać za Henry'ego Tadeusza, ale kto wie..
apropos planu dnia, proszę o opinie dotyczące naszego planu,czy jest ok,co wyeliminować,czego brakuje itd;

Blanka wstaje ok 8-9 i je, po jedzeniu ok 2 godzinek czuwa lub podsypia (ja wtedy odciagam mleko i też śpie), około 11 bawimy się, pokazuję jej różne zabawki, śpiewam, noszę, łaskoczę itd, około 12 jemy, później znów chwilkę podsypia albo siedzi na swoim leżaczku i się bawi, około 16 kolejne karmienie - sen lub czuwanie, około 20 kolejne karmienie, około 21-22 kąpiel, ok 23 karmienie, usypianie, śpi i budzi się około 5-6 na jedzenie...

Domi, pytałaś o nocne przewijanie - ja przed każdy karmieniem przewijam, w nocy też. Jeszcze sie Blance nie zdażyło jeść na śpiocha, ewentualnie podsypiała pod koniec, ale budziła sie znów przy odbijaniu(a po butelce przeciez trzeba zawsze...).
A ręczniki zmieniam jej co 2-3 kąpiele

Wiem,że ten temat był już wielokrotnie poruszany, ale jak zwykle zapomniałam jak to dokładnie było - Blanka od dwóch dni nie robi kupki, ale gazy oddaje normalnie, martwić się? Nie zmieniłam nic w mojej diecie..

A my dziś kończymy 12 tygodni...:ju pi:

[karenina19]

Napisane przez konspiracja

Tylko czy to się nie miało nazywać "karmieniemna żądanie"?

Napisane przez xpressja

i zastanawiam się jak to jest z tym karmieniem...
niby "obowiazuje" zasada kamienia na żądanie, więc dlaczego tak silnie trzymacie się zasad 3 godzinnych przerw pomiędzy posiłkami ???

Nie wiem jak inne mamusie, ale ja absolutnie nie jestem za karmieniem na zadanie Moje dziecko je od poczatku co 2,5 - 3 godziny a czasami nawet dluzej jak spi i z tego, co widze, to jest szczesliwe Nie wyobrazam sobie wiszenia na mnie godzinami przy cycu co chwile jak male tylko zakwili....
Sorry - jestem mama, kocham swojego synka i zwariowalam na jego punkcie, ale jestem tez istota ludzka i nie musze rezygnowac z wlasnego zycia...

Napisane przez olalicious07

A my dziś kończymy 12 tygodni...:ju pi:

: roza:

[kamilla123]

Witam!

Pola i Filipek

Napisane przez domi7ks

acha!mam PYTANKO:czy w nocy zmieniacie pieluszke? bo mowa jest o karmieniu ale o zmianie pampersa nikt nie pisze
i czy Mamusie karmicie przed kapiela czy czekacie do kapieli i dopiero PO? i czy po kapieli zakladacie czapeczke?

Na początku zmieniałam za każdym razem. Było zapalanie światła, branie na przewijak i potem ciężko było zasnąć. Teraz zmieniam pampersa ok.23-24 bo wtedy jest zazwyczaj kupka, a potem dopiero rano 6-7. Nie zapalam już dużego (mocniejszego) światła i nie biorę na przewijak tylko podkładam pod pupę taką jakby ceratkę. Szybciej i wygodniej no i mniej noszenia

Kąpiel zazwyczaj pomiędzy karmieniami, bo na głodniaka to on by tych wszystkich zabiegów higienicznych chyba nie zniósł.

Czapeczka tak na godzinę.

Okrycia używamy tak 2-3 razy.

Napisane przez domi7ks

Dziewczyny a ile czasu nosicie tak do odbijania po jedzeniu?bo ja mam jakiegos ewenementa w domu. Podnosze do pionu na odbicie a tam moze raz na tydzien Malutkiej sie odbije. Nie wiem czy to dobrze czy xle

Widocznie mała ładnie ssie i nie połyka za dużo powietrza. Mój ssie dosyć łapczywie, poza tym mleko mu szybko leci i się zawsze nałyka powietrza, że czasami jak beknie to lepiej niż tż

Napisane przez konspiracja

Ja używam calej serii Baby dream - mam oliwke, olejek do kapieli, krem na wiatr i zimno (który polecala Flower) krem do pupy na odparzenia - dwa rodzaje i krem pielęgnacyjny do buźki.

My jutro mamy pediatrę i szczepienia wiec prosze o ciepłe myśli.

Dzięki, dzisiaj zakupię
za wizytę i szczepienia
dla Stasia z okazji 2 miesięcy!

Napisane przez kachula27

Ale sobie ta polozna upodobal i kupał na jej widok:hah aha:

Dobre

Napisane przez elalank

I chciałam sie pochwalić, ze ważę 57 kg, a przed ciążą ważyłam 63 kg i wyniki krwi mam bezbłędne, żadnej anemii już nie mam.

Właśnie też muszę się zważyć bo dawno tego nie robiłam

No i oczywiście za wizytę. Będzie dobrze

Miłego dnia!

[xpressja]

Napisane przez karenina19

Nie wiem jak inne mamusie, ale ja absolutnie nie jestem za karmieniem na zadanie Moje dziecko je od poczatku co 2,5 - 3 godziny a czasami nawet dluzej jak spi i z tego, co widze, to jest szczesliwe Nie wyobrazam sobie wiszenia na mnie godzinami przy cycu co chwile jak male tylko zakwili....
Sorry - jestem mama, kocham swojego synka i zwariowalam na jego punkcie, ale jestem tez istota ludzka i nie musze rezygnowac z wlasnego zycia...

kareninko, doskonale cię rozumiem, tylko zdziwiło mnie to ze tak jak napisałam wszedzie "na żądanie, na ządanie" a tutaj na forum zwolenniczki systematycznego karmienia

w takim razie pytanie, jeżeli dzidzia dostała jedzonko mineło np 1,5 godz i już pcha łapki, i zaczyna płakac po czym drze sie w niebogłosy...
czekać na siłę do 3 godzin ? chyba nie dam tak rady

[gucia6]

Napisane przez elalank

I chciałam sie pochwalić, ze ważę 57 kg, a przed ciążą ważyłam 63 kg i wyniki krwi mam bezbłędne, żadnej anemii już nie mam.

gratuluję. 57 to moje marzenie, ale dam radę. Od poniedziałku nie jem słodyczy i już lepiej się czuję

Napisane przez konspiracja

Tylko czy to się nie miało nazywać "karmieniemna żądanie"?

A właśnie Gucia, do postu wczesniej - rozumiem, że sobie też zmieniasz ręcznik po 2krotnym użyciu?

karmienie na żądanie? NIe dziękuję. Znam jedną rodzinę, gdzie było karmienie i wszystko inne też na żądanie i matka nic nie mogła ani ze sobą ani w domu zrobić, a jej córka w tej chwili jest ponoć cały czas zaryczana, jak się ją na moment nawet zostawi samą.

A ręcznik... hmmm... swój zmieniam co tydzień. A wiadomo, wilgoć, ciepełko, ewentualne resztki naskórka które się ściera = idealne miejsce do życia wszelkiego rodzaju bakterii i grzybków Moja skóra już przywykła, ale małej jeszcze nie

Napisane przez olalicious07

dzień dobry

Domi - Polunia słodziunia
Brombi - Filuś już zajęty, tak przyszłościowo? Chciałam moją Blankę wydać za Henry'ego Tadeusza, ale kto wie..
apropos planu dnia, proszę o opinie dotyczące naszego planu,czy jest ok,co wyeliminować,czego brakuje itd;

Blanka wstaje ok 8-9 i je, po jedzeniu ok 2 godzinek czuwa lub podsypia (ja wtedy odciagam mleko i też śpie), około 11 bawimy się, pokazuję jej różne zabawki, śpiewam, noszę, łaskoczę itd, około 12 jemy, później znów chwilkę podsypia albo siedzi na swoim leżaczku i się bawi, około 16 kolejne karmienie - sen lub czuwanie, około 20 kolejne karmienie, około 21-22 kąpiel, ok 23 karmienie, usypianie, śpi i budzi się około 5-6 na jedzenie...

Domi, pytałaś o nocne przewijanie - ja przed każdy karmieniem przewijam, w nocy też. Jeszcze sie Blance nie zdażyło jeść na śpiocha, ewentualnie podsypiała pod koniec, ale budziła sie znów przy odbijaniu(a po butelce przeciez trzeba zawsze...).
A ręczniki zmieniam jej co 2-3 kąpiele

Wiem,że ten temat był już wielokrotnie poruszany, ale jak zwykle zapomniałam jak to dokładnie było - Blanka od dwóch dni nie robi kupki, ale gazy oddaje normalnie, martwić się? Nie zmieniłam nic w mojej diecie..

A my dziś kończymy 12 tygodni...:ju pi:

gratulacje dla tej ślicznotki ukończenia 12 tygodni

Wg mnie plan dnia masz bardzo ładny

A z kupką to do 7 dni nie ma się czym martwić

Xpresjo, 3 godziny to tylko wytyczna. Wiadomo, jak dziecko jest głodne już po 1,5 godziny, to nakarmić. A z drugiej strony, po co też wpychać na siłę jeśli dziecko nie jest jeszcze głodne po 3 godzinach i ze spokojem mogłoby jeść dopiero po 4. Oczywiście dobrze jest utrzymać w miarę stałe pory posiłków, ale nam przecież też zdarza się głód czasem gdzieś między posiłkami i nie jest to przyjemne uczucie

[karenina19]

Napisane przez xpressja

kareninko, doskonale cię rozumiem, tylko zdziwiło mnie to ze tak jak napisałam wszedzie "na żądanie, na ządanie" a tutaj na forum zwolenniczki systematycznego karmienia

w takim razie pytanie, jeżeli dzidzia dostała jedzonko mineło np 1,5 godz i już pcha łapki, i zaczyna płakac po czym drze sie w niebogłosy...
czekać na siłę do 3 godzin ? chyba nie dam tak rady

Nic na sile, ale poprobowac dac troche smoczka, odwrocic uwage i stopniowo wydluzac ten czas o 10-15 minut tak az po jakims czasie naturalnie maluch sie przestawi dojdzie sie do tych 3 godzinek

Napisane przez gucia6

A z kupką to do 7 dni nie ma się czym martwić

Ja sie martwie juz, bo André robil ostatnio w piatek zdaje sie a do dzis nic....