Zazdrośnice V - W oczekiwaniu na odwilż.

[sweetish]

Napisane przez yellowsunshine

rozwala mnie byla dziewczyna mojego TZta...
kiedys strasznie sie do nas przypieprzyla, on osobiscie za nia nie przepada ze wzgledu na to jak sie teraz zachowuje. wstawiala np zdjecia na myspace z moim TZtem jak sie caluja...
chore.
on byl gotow po prostu ja zabic, ja postanowilam z nia pogadac ale pisala zebym sie od niej odwalila i takie tam. nie mialam jak sie z nia spotkac, Tzta tez nie chciala sluchac.
po pewnym czasie bylam na imprezie gdzie ona tez byla, napilam sie troche i rozmawialam z nia.. przeprosila mnie, mowila co zrobila zle itd. ok, jestem osoba, ktora jest w stanie wybaczyc takie rzeczy. tylko ze potem nawet nie zauwazylam, jak ladnie owinela sobie sytuacje w okol palca. probowala sklonic mnie do klotni z moim TZtem na tej imprezie, co zreszta potem doszlo do skutku.
Totalnie wtedy spieprzylam sprawe, ale to bylo juz jakis czas temu sporo o tym rozmawialismy z Tztem, uznalam ze to sie nie powtorzy. bo co, zaufalam slowom bylej dziewczyny Tzta? wiedzac ze mowil ze jest dwulicowa? chore. ale ja mam takie serce, ze na poczatku mam nadzieje ze ktos jednak jest ok.
w kazdym razie jak ta sytuacja sie wyrownala, nie mialam kontaktu z ta dziewczyna. spotkalam ja wczoraj w teatrze.
dodam ze w miedzy czasie pare razy odstawiala teatr przed moim TZtem w szkole podobno, on reagowal doskonale, ale ona rozne rzeczy mu gadala, zapraszala go gdzies etc.
w kazdym razie wczoraj ja spotkalam, udawala ze mnie nie widzi, ale w koncu idac z nasza wspolna kolezanka podeszla zeby sie przywitac.
a ja sie zakolowalam, na chwile sie przysunelam jakby sie z nia przywitac ale zaraz sie odsunelam i powiedzialam "wiesz co, chyba jednak nie" ironicznie sie usmiechnelam, pomachalam. ona oburzona odeszla, oczywiscie potem podchodzac do kumpli mojego TZta (my stalismy w innym gronie) spojrzala na mnie i udawala ze zyga.
cholernie dziecinne, beznadziejne zachowanie, ktore mnie rozmieszylo,ona cala mnie juz smieszy.
natomiast niedlugo ta studniowka, nie chce zeby polowa klasy TZta ktora mnie nie zna, zle o mnie myslala,a z pewnoscia ta dziewczyna X nie oszczedzila sobie epitetow na moj temat.
A ja jestem taka, ze jak sie nakrece, to poprowadze wojne bo nienawidze gdy ktos mnie probuje robic w balona.
problem w tym, ze chcialam to zalatwic z klasa, po prostu pokazac kto jest madrzejszy, nie zwracac na to uwagi.
no ale sie nie da juz po prostu no

Na Twoim miejscu zaprosiłabym znajomych TŻ z klasy na jakas imprezkę małą (oczywiscie tych, ktorych on lubi najbardziej). No i własnie na tej imprezce pokaz im sie z jak najlepszej strony. A tamtą olej (brzydko mowiac) bo zasłuzyła sobie na to.

[yellowsunshine]

Napisane przez sweetish

Spróbuj taka być, przez chwilę chociaz..... zobaczymy jak zareaguje.

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------


My też sie nie znamy- witaj

ojoj, moje niedopatrzenie, bo myslalam ze sie poznalysmy i witałyśmy wybacz i witaj

Napisane przez nellady

Chociaż mnie nie ma na liscie to i ja sie melduje

nellady to chyba do listy

[Red Lipstick]

Wyslalam dziewczyny i na prawde polecam!
Lece do nauki

[KochajMniie]

Napisane przez oh Mandy

coś Ty, jemu chodziło o to, co pisała Sweetish .

Aaahh no to dobrze, bo się już zdenerwowałam

Napisane przez yellowsunshine

rozwala mnie byla dziewczyna mojego TZta...
kiedys strasznie sie do nas przypieprzyla, on osobiscie za nia nie przepada ze wzgledu na to jak sie teraz zachowuje. wstawiala np zdjecia na myspace z moim TZtem jak sie caluja...
chore.
on byl gotow po prostu ja zabic, ja postanowilam z nia pogadac ale pisala zebym sie od niej odwalila i takie tam. nie mialam jak sie z nia spotkac, Tzta tez nie chciala sluchac.
po pewnym czasie bylam na imprezie gdzie ona tez byla, napilam sie troche i rozmawialam z nia.. przeprosila mnie, mowila co zrobila zle itd. ok, jestem osoba, ktora jest w stanie wybaczyc takie rzeczy. tylko ze potem nawet nie zauwazylam, jak ladnie owinela sobie sytuacje w okol palca. probowala sklonic mnie do klotni z moim TZtem na tej imprezie, co zreszta potem doszlo do skutku.
Totalnie wtedy spieprzylam sprawe, ale to bylo juz jakis czas temu sporo o tym rozmawialismy z Tztem, uznalam ze to sie nie powtorzy. bo co, zaufalam slowom bylej dziewczyny Tzta? wiedzac ze mowil ze jest dwulicowa? chore. ale ja mam takie serce, ze na poczatku mam nadzieje ze ktos jednak jest ok.
w kazdym razie jak ta sytuacja sie wyrownala, nie mialam kontaktu z ta dziewczyna. spotkalam ja wczoraj w teatrze.
dodam ze w miedzy czasie pare razy odstawiala teatr przed moim TZtem w szkole podobno, on reagowal doskonale, ale ona rozne rzeczy mu gadala, zapraszala go gdzies etc.
w kazdym razie wczoraj ja spotkalam, udawala ze mnie nie widzi, ale w koncu idac z nasza wspolna kolezanka podeszla zeby sie przywitac.
a ja sie zakolowalam, na chwile sie przysunelam jakby sie z nia przywitac ale zaraz sie odsunelam i powiedzialam "wiesz co, chyba jednak nie" ironicznie sie usmiechnelam, pomachalam. ona oburzona odeszla, oczywiscie potem podchodzac do kumpli mojego TZta (my stalismy w innym gronie) spojrzala na mnie i udawala ze zyga.
cholernie dziecinne, beznadziejne zachowanie, ktore mnie rozmieszylo,ona cala mnie juz smieszy.
natomiast niedlugo ta studniowka, nie chce zeby polowa klasy TZta ktora mnie nie zna, zle o mnie myslala,a z pewnoscia ta dziewczyna X nie oszczedzila sobie epitetow na moj temat.
A ja jestem taka, ze jak sie nakrece, to poprowadze wojne bo nienawidze gdy ktos mnie probuje robic w balona.
problem w tym, ze chcialam to zalatwic z klasa, po prostu pokazac kto jest madrzejszy, nie zwracac na to uwagi.
no ale sie nie da juz po prostu no

Boże, wciąż nie mogę się nadziwić że istnieją tak perfidni i chamscy ludzie ważne że Twój Tż też nie jej nie lubi więc przynajmniej ze sobą nie piszą i się nie spotykaja.
A to co rozmawiała do znajomych Tż się nie przejmuj teraz będziesz miała okazje ( na tej 100) pokazać się z dobrej strony, pogadać z nimi , żartować, i nie wspominać o tej dziewczynie, zobaczysz że będzie dobrze
a ją poprostu ignoruj

Napisane przez yellowsunshine

aa no wlasnie! i obawiam sie ze jak za chwile padne do lozka to sie nie podniose co u Ciebie kochana?

blond_blond my to sie nie znamy, prawda?
Wiitaj

A u mnie całkiem przyjemniej,
tylko ferie mi się kończą i mam duuuużo nauki a ochoty nadal brak

[paprif]

Dziękuję bardzo Red za ćwiczenia
Ja również niektórych zazdrośnic nie znam Witajcie.

Teraz muszę już lecieć, bo Tż nadjedzie lada moment.

[Lagunaaa]

Mi tez wyslijcie te linki do cwiczen

[blond_bond]

Napisane przez yellowsunshine

aa no wlasnie! i obawiam sie ze jak za chwile padne do lozka to sie nie podniose co u Ciebie kochana?

blond_blond my to sie nie znamy, prawda?
Wiitaj

Niestety. Blondii jestem, miło mi

[yellowsunshine]

Napisane przez sweetish

Na Twoim miejscu zaprosiłabym znajomych TŻ z klasy na jakas imprezkę małą (oczywiscie tych, ktorych on lubi najbardziej). No i własnie na tej imprezce pokaz im sie z jak najlepszej strony. A tamtą olej (brzydko mowiac) bo zasłuzyła sobie na to.

takiej imprezki to raczej narazie nie mam gdzie zorganizowac na tej studniowce chcialam to nadrobic, ale wiesz dla mnie to tez ciezka sytuacja.. znam 6 osob z klasy, reszty nie a tymbardziej z innych klas. jestem otwarta osoba, ale to i tak to stres. nowi ludzie, inne otoczenie i wazny wieczor.. i tu jeszcze brakowalo takiej dziewczyny no

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Napisane przez KochajMniie

Aaahh no to dobrze, bo się już zdenerwowałam



Boże, wciąż nie mogę się nadziwić że istnieją tak perfidni i chamscy ludzie ważne że Twój Tż też nie jej nie lubi więc przynajmniej ze sobą nie piszą i się nie spotykaja.
A to co rozmawiała do znajomych Tż się nie przejmuj teraz będziesz miała okazje ( na tej 100) pokazać się z dobrej strony, pogadać z nimi , żartować, i nie wspominać o tej dziewczynie, zobaczysz że będzie dobrze
a ją poprostu ignoruj



A u mnie całkiem przyjemniej,
tylko ferie mi się kończą i mam duuuużo nauki a ochoty nadal brak

tak bede sie starala zrobic ale tj pisalam, stres lekki

ojj w poniedzialek do szkołki ?
powodzenia, najgorszy jest poczatek po takiej przerwie

Napisane przez paprif

Dziękuję bardzo Red za ćwiczenia
Ja również niektórych zazdrośnic nie znam Witajcie.

Teraz muszę już lecieć, bo Tż nadjedzie lada moment.

Milego

[sweetish]

NIe wspominajcie nawet o tym, ze ferie sie kończą, bo ja w poniedziałek do pracy zastanawiam sie własnie, co z dzieciakami robic po tak długiej przerwie.

[KochajMniie]

Napisane przez yellowsunshine

takiej imprezki to raczej narazie nie mam gdzie zorganizowac na tej studniowce chcialam to nadrobic, ale wiesz dla mnie to tez ciezka sytuacja.. znam 6 osob z klasy, reszty nie a tymbardziej z innych klas. jestem otwarta osoba, ale to i tak to stres. nowi ludzie, inne otoczenie i wazny wieczor.. i tu jeszcze brakowalo takiej dziewczyny no



tak bede sie starala zrobic ale tj pisalam, stres lekki

ojj w poniedzialek do szkołki ?
powodzenia, najgorszy jest poczatek po takiej przerwie

Milego

No racja, stres jest to uśmiechaj się dużo, baw i tańcz a na pewno zauważą że nie jesteś taka okropna jak mowiła tamta laska
A ona też tam będzie?

Noo niestety w poniedziałek! teraz tylko czekać na święta i wakacje

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Napisane przez sweetish

NIe wspominajcie nawet o tym, ze ferie sie kończą, bo ja w poniedziałek do pracy zastanawiam sie własnie, co z dzieciakami robic po tak długiej przerwie.

daj im odpocząć i zrób wolną lekcje!

[nellady]

Dziekuje za dopisanie mnie narazie sobie Tżtem wyjaśniłam...ale na razie pewnie

[cholernarejestracja]

Napisane przez nafiyqa

mycha, garfi, trzymam kciukasy. Za siebie tez

cholerka, co tam u Ciebie? TZ nadal sie stara, a Ty sie do niego nie odzywasz?

Tak, chociaż staram się odzywać trochę więcej. Wciąż nie jestem jakoś super-miła, ale usiłuję chociaż trochę rozmawiać.

Jestem chora, i ledwo mówię (a w zasadzie nie mówię), bo chyba się jakieś zapalenie oskrzeli przyplątało, i TŻ koło mnie skacze, i chce mi jeździć po syropki o 23, i może się owiń kocem, i jak się czujesz, i och, ach.

Napisane przez MadameButterfly6

Hej kochane Ja sie czuje tragicznie po wczorajszym zarowno psychicznie jak i fizycznie....

W ogole caly wieczor to jedna wielka porazka byla. Zaczynajac od tego, ze nie moglismy sie zgrac w lozku. Bo moj TZ spal u mnie w akademiku. Pozniej mielismy polowe soku, a on strasznie duzo pije. No i napilam sie (tzn. umoczylam usta) i dalam sie napic TZtowi. Wiedziala, ze cala noc przed nami, a nic innego do picia nie bylo, jeszcze bylismy po piwie, wiec suszylo niemilosiernie, a on wypil caly sok Wscieklam sie na niego. Pytal sie pozniej czy mi herbaty zrobic, powiedzialam, ze nie chce. Za jakies 3 godziny zaczelo mnie tak suszyc, ze obudzilam go i poprosilam, zeby zrobil tej herbaty, to mi powiedzial, zebym ja zrobila Jakbym to ja wypila caly sok... No ale za jakis czas wstalam i zrobilam tej herbaty, jemu tez, to nawet nie chcial wypic... Myslalam, ze go zabije, a on oczywiscie wielki foch, bo jak mozna sie rzucac o takie cos?
W dodatku usnelam dopiero po 4, bo do tej pory przez cala noc ktos pietro wyzej sluchal na caly regulator jakiejs ciezkiej muzyki.... Boze co za ludzie.... Az mi sie lozko trzeslo od dzwieku... W ogole nie wyspalam sie, nie potrafie z kims spac. Nie chce, nie lubie. Uwielbiac miec lozko tylko i wylacznie dla siebie i nienawidze sie nim dzielic...
No wiec tak minela nasza "slodka" noc... Niby takie błahostki, a tak mnie wyprowadzily z rownowagi... Powiedzcie mi, mialam prawo sie tak wkurzyc czy nie?
Dobrze, ze jade dzis do domu. TZ zobacze mam nadzieje dopiero w poniedzialek, a do tego czasu chcialabym sie nie odzywac do niego i sobie wszystko przemyslec...

Rany, teoretycznie wiem, że przesadzasz, ale w praktyce..mnie też się zdarza zrobić awanturę o takie rzeczy. Strasznie mnie wkurza, jak mój TŻ o mnie w ogóle nie pomyśli, i wpierdzieli wszystko, co jest już go tego trochę oduczyłam, po karczemnej awanturze, jak wpierdzielił prawie kilogram chałwy który MOI RODZICE PRZYWIEŹLI MI Z TURCJI albo jak pojechaliśmy do niego, to wzięłam nam czekoladek które też dostałam od rodziców, a on oczywiście wziął to bez mojej wiedzy, i rozdał swojej rodzinie niby pierdołka, ale kurczę, jak ja się nastawię, że mam coś dobrego, i mam na to ochotę, to później jestem taka rozżalona jak się okazuje, że mi już wszystko zjedli i oczywiście sama zamierzałam ich poczęstować, ale chciałam się też załapać, bo były pyszne. A oni wszystko zeżarliiii . Ale byłam zła wtedy nie awanturniczo, no ale.

Napisane przez MadameButterfly6

Moj TZ przed chwila byl, wysciskal mnie, wycalowal, zjadl ze mna sniadanie i pojechal do domu

I w ogole to sie wkurzylam, bo powiedzial mi, ze jak wychodzil z akademika swojego to spotkal kolezanke z liceum. Duzo mi kiedys o niej mowil, ze fajna itp. I ze ona mieszka juz 3 lata w tym samym akademiku co on. Pytala sie czy mam ten sam nr gg co kiedys mial Wscieklam sie. Wiem, ze nie powinnam, ale co tam. Jestem straszna zazdrosnica...
Niby ma narzeczonego i mieszkaja razem w tym akademiku chyba, ale po co ma z nim gadac na gg?

Ehhh, musze wyluzowac... Tez sobie wezme nr gg kolegow ze studiow, a co!

Przesadzasz jak ja spotykam starych znajomych to też ich o takie rzeczy pytam, albo oni mnie, i nigdy się prawie do siebie nie odzywamy taka kurtuazja.

Napisane przez oh Mandy

Dał jej ten numer w końcu?
Z drugiej strony to na co jej? Musi być Z Twoim TŻtem w kontakcie cały czas ? Może chce Was na ślub zaprosić.

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------



Chyba żartujesz?! Na serio tak napisała?
Jaka bezczelna.

A co w tym bezczelnego? Jak są w dobrych stosunkach, jak np. ja z moim eks, to nie widzę w tym nic dziwnego inna sprawa to to, co napisałaś później - czyli że ona chciała się między was wtrącać.

Napisane przez sweetish

Hehe, jestem na liście dzieki
no i witam wszystkie zazdrośnice w V części. Ja to chyba nie jestem taka zazdrośnica straszna,ale miło mi sie tu gaworzy z Wami heh

Właśnie się wczoraj zastanawiałam co ty tu w ogóle robisz Ale w końcu ktoś pisze posty z polskimi literami, więc nie narzekam

I hurra, mój tytuł wątku!

[oh Mandy]

Napisane przez nellady

Chociaż mnie nie ma na liscie to i ja sie melduje

Już jesteś na liście

Yellow - baw się jak najlepiej, wątpię, żeby wszyscy mieli o Tobie złe zdanie.
Może ona jest taka wkurzająca dla wszystkich i jej nikt nie lubi.
Uśmiechaj się, rozmawiaj z nimi, a nią się nie przejmuj. Nie zasługuje na to.

Mi się ferie zaczęły, ale będą pracowite, też mam sporo nauki i "Lalkę" do przeczytania.

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Cholerka, to zdrowiej w takim razie.
Jejku, miałaś chałwę z Turcji!

[KochajMniie]

Madame co do tej koleżanki to myślę że przesadzasz, ale mimo wszystko bym była zazdrosna jak to na zazdrośnice przystało

Napisane przez oh Mandy

Już jesteś na liście

Yellow - baw się jak najlepiej, wątpię, żeby wszyscy mieli o Tobie złe zdanie.
Może ona jest taka wkurzająca dla wszystkich i jej nikt nie lubi.
Uśmiechaj się, rozmawiaj z nimi, a nią się nie przejmuj. Nie zasługuje na to.

Mi się ferie zaczęły, ale będą pracowite, też mam sporo nauki i "Lalkę" do przeczytania.

a my to w ogóle lektur nie czytamy, mama dziwną nauczycielke.. nie wiadomo czy się cieszyć czy płakać:rolleyes :

[nellady]

Napisane przez oh Mandy

Już jesteś na liście

Yellow - baw się jak najlepiej, wątpię, żeby wszyscy mieli o Tobie złe zdanie.
Może ona jest taka wkurzająca dla wszystkich i jej nikt nie lubi.
Uśmiechaj się, rozmawiaj z nimi, a nią się nie przejmuj. Nie zasługuje na to.

Mi się ferie zaczęły, ale będą pracowite, też mam sporo nauki i "Lalkę" do przeczytania.

Dziękuję a mi się właśnie kończą i w poniedziałek do szkoły przez te ferie nie zrobiłam nic a nic...a z niemca z faka miałam 2 działy słówek, a ja nic nie umiem, mam zamiar wziąść się za nie wieczorem

Tż poszedł odśnieżać

[cholernarejestracja]

Napisane przez oh Mandy

Już jesteś na liście

Yellow - baw się jak najlepiej, wątpię, żeby wszyscy mieli o Tobie złe zdanie.
Może ona jest taka wkurzająca dla wszystkich i jej nikt nie lubi.
Uśmiechaj się, rozmawiaj z nimi, a nią się nie przejmuj. Nie zasługuje na to.

Mi się ferie zaczęły, ale będą pracowite, też mam sporo nauki i "Lalkę" do przeczytania.

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Cholerka, to zdrowiej w takim razie.
Jejku, miałaś chałwę z Turcji!

MIAŁAM, słuszna uwaga a taka była pyszna, krucha...

[sweetish]

Napisane przez cholernarejestracja

Tak, chociaż staram się odzywać trochę więcej. Wciąż nie jestem jakoś super-miła, ale usiłuję chociaż trochę rozmawiać.

Jestem chora, i ledwo mówię (a w zasadzie nie mówię), bo chyba się jakieś zapalenie oskrzeli przyplątało, i TŻ koło mnie skacze, i chce mi jeździć po syropki o 23, i może się owiń kocem, i jak się czujesz, i och, ach.



Rany, teoretycznie wiem, że przesadzasz, ale w praktyce..mnie też się zdarza zrobić awanturę o takie rzeczy. Strasznie mnie wkurza, jak mój TŻ o mnie w ogóle nie pomyśli, i wpierdzieli wszystko, co jest już go tego trochę oduczyłam, po karczemnej awanturze, jak wpierdzielił prawie kilogram chałwy który MOI RODZICE PRZYWIEŹLI MI Z TURCJI albo jak pojechaliśmy do niego, to wzięłam nam czekoladek które też dostałam od rodziców, a on oczywiście wziął to bez mojej wiedzy, i rozdał swojej rodzinie niby pierdołka, ale kurczę, jak ja się nastawię, że mam coś dobrego, i mam na to ochotę, to później jestem taka rozżalona jak się okazuje, że mi już wszystko zjedli i oczywiście sama zamierzałam ich poczęstować, ale chciałam się też załapać, bo były pyszne. A oni wszystko zeżarliiii . Ale byłam zła wtedy nie awanturniczo, no ale.




Przesadzasz jak ja spotykam starych znajomych to też ich o takie rzeczy pytam, albo oni mnie, i nigdy się prawie do siebie nie odzywamy taka kurtuazja.



A co w tym bezczelnego? Jak są w dobrych stosunkach, jak np. ja z moim eks, to nie widzę w tym nic dziwnego inna sprawa to to, co napisałaś później - czyli że ona chciała się między was wtrącać.



Właśnie się wczoraj zastanawiałam co ty tu w ogóle robisz Ale w końcu ktoś pisze posty z polskimi literami, więc nie narzekam

I hurra, mój tytuł wątku!

Jak to co ja tu robie? w jakim sensie?

[KochajMniie]

Napisane przez nellady

Dziękuję a mi się właśnie kończą i w poniedziałek do szkoły przez te ferie nie zrobiłam nic a nic...a z niemca z faka miałam 2 działy słówek, a ja nic nie umiem, mam zamiar wziąść się za nie wieczorem

Tż poszedł odśnieżać

W Takim razie powodzenia wieczorem! żeby Ci się udało!

bo jak ja tak mówię oznacza to że będę się uczyć jutro w ostatniej chwili albo w ogóle czemu jestem taka czeeemu

[sweetish]

Napisane przez KochajMniie

Madame co do tej koleżanki to myślę że przesadzasz, ale mimo wszystko bym była zazdrosna jak to na zazdrośnice przystało



a my to w ogóle lektur nie czytamy, mama dziwną nauczycielke.. nie wiadomo czy się cieszyć czy płakać:rolleyes :

No to radzę czytać na własną rękę

[cholernarejestracja]

Napisane przez sweetish

Jak to co ja tu robie? w jakim sensie?

Bo nie widać po Tobie, żebyś była jakąś straszną zazdrośnicą, raczej po prostu tęsknisz do swojego TŻ i nie możesz się doczekać spotkania

[nellady]

Napisane przez KochajMniie

W Takim razie powodzenia wieczorem! żeby Ci się udało!

bo jak ja tak mówię oznacza to że będę się uczyć jutro w ostatniej chwili albo w ogóle czemu jestem taka czeeemu

Ja mam tak samo i też załuję potem mi sie przypomina pod koniec roku

witaj w klubie

[oh Mandy]

Napisane przez cholernarejestracja

MIAŁAM, słuszna uwaga a taka była pyszna, krucha...

Chałwa To jest najlepsza rzecz na świecie
A jak idzie rysowanie Zazdrośnicy?

[yellowsunshine]

Napisane przez KochajMniie

No racja, stres jest to uśmiechaj się dużo, baw i tańcz a na pewno zauważą że nie jesteś taka okropna jak mowiła tamta laska
A ona też tam będzie?

Noo niestety w poniedziałek! teraz tylko czekać na święta i wakacje

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------



daj im odpocząć i zrób wolną lekcje!

postaram się. będzie, będzie w koncu to tez jej studniowka...

Napisane przez oh Mandy

Już jesteś na liście

Yellow - baw się jak najlepiej, wątpię, żeby wszyscy mieli o Tobie złe zdanie.
Może ona jest taka wkurzająca dla wszystkich i jej nikt nie lubi.
Uśmiechaj się, rozmawiaj z nimi, a nią się nie przejmuj. Nie zasługuje na to.

Mi się ferie zaczęły, ale będą pracowite, też mam sporo nauki i "Lalkę" do przeczytania.

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Cholerka, to zdrowiej w takim razie.
Jejku, miałaś chałwę z Turcji!

dziękuję te osoby ktore znam z pewnoscia mnie lubia i jest miedzy nami okej także to już i tak spory plus. no a poza tym chyba musze na to spojrzec, ze to wieczor dla mnie i dla TZta.
i jej dla nas tam nie powinno byc.
edit : w sensie w naszych glowkach, nie wiem czy zrozumiale napisalam

[oh Mandy]

Napisane przez KochajMniie

Madame co do tej koleżanki to myślę że przesadzasz, ale mimo wszystko bym była zazdrosna jak to na zazdrośnice przystało



a my to w ogóle lektur nie czytamy, mama dziwną nauczycielke.. nie wiadomo czy się cieszyć czy płakać:rolleyes :

Raczej płakać, bo my taką mieliśmy w 1 liceum, ale już pisałam kiedyś, że ją zmieniliśmy.
A teraz mamy mega zaległości. I chyba możemy sobie pomarzyć o zdawaniu rozszerzonego polskiego.

[cholernarejestracja]

Napisane przez oh Mandy

Chałwa To jest najlepsza rzecz na świecie
A jak idzie rysowanie Zazdrośnicy?

Oj, do po-sesji będzie szło nijak mówiłam, żeby mnie nie poganiać

[oh Mandy]

Napisane przez yellowsunshine

postaram się. będzie, będzie w koncu to tez jej studniowka...


dziękuję te osoby ktore znam z pewnoscia mnie lubia i jest miedzy nami okej także to już i tak spory plus. no a poza tym chyba musze na to spojrzec, ze to wieczor dla mnie i dla TZta.
i jej dla nas tam nie powinno byc.
edit : w sensie w naszych glowkach, nie wiem czy zrozumiale napisalam

a no widzisz, to nie jest tak źle, będziecie się razem bawić.

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Napisane przez cholernarejestracja

Oj, do po-sesji będzie szło nijak mówiłam, żeby mnie nie poganiać

Nie poganiam, cierpliiwie czekam . Nie mogę się doczekać efektu końcowego.

[yellowsunshine]

Napisane przez sweetish

No to radzę czytać na własną rękę

zgadzam sie moze to czasami nie jest najprzyjemniejsze, ale trzeba

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Napisane przez oh Mandy

a no widzisz, to nie jest tak źle, będziecie się razem bawić.

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------



Nie poganiam, cierpliiwie czekam . Nie mogę się doczekać efektu końcowego.

oby oby

oo a Cholerka rysuje twoj portet?

[*wanilia*]

Witam
V czesc zmobilizowała mnie zeby sie wkoncu odezwac. Stęskniłam się za Wami i podczytywałam ale nie miałam czasu zeby się odezwać. Tym bardziej ze praktycznie zawsze korzystałam z komputera TŻ a przecież On nic o Was nie wie i dowiedzieć się nie może

U mnie ostatnio naprawdę super.
Z TŻ widywałam się dzien w dzien jak tylko konczyłam prace i wracałam do domu kolo 3 - 4 rano Duuuuzo czasu spedzilismy razem.
Nie obyło się oczywiscie bez drobnych nieporozumien ale jakos daliśmy rade. Raz tylko wkurzyłam się na maxa bo pojechałam z tż do miasta gdzie On studiuje i ja na wieczor umowilam sie z kolezankami (u jednej z nich nocowałam) bo On chciał sobie urzadzić meski wieczor ze swoim dobrym kumplem.
Wiec ja jako wyrozumiała zazdrosnica zgodziłam się bezproblemowo
Mieli isc tylko na kilka piw a na drugi dzien mielismy się spotkac rano.
No i ja poszlam do kumpeli ale przyszlo jeszcze kilka osob, zrobilo się troche za glosno i musielismy zmienic miejscówke. Wiec poszlismy do jakiegos studenckiego klubu.
Posiedziałam jakas godzine a pozniej przyszedl moj TŻ z kumplem i jakaś laska!
Myślalam ze się wsciekne. Oczywiscie sie mnie tam nie spodziewał, tańczył a ja podeszłam i zaczełam tanczyć kolo Niego
Takiego zaskoczenia w zyciu nie widziałam. Takiej paniki tez chyba nie. Zaczal sie tlumaczyc ze On tu przyszedl tylko na chwile ze za pol godziny przyjezdza po niego kumpel i jedzie do domu a nie chciało mu sie stac na tym mrozie to weszli tutaj.
Fajnie, tylko co ta laska robiła z Nimi?
Okazało się ze TŻ wspaniałomyslnie zabrał ja ze soba na meski wieczor bo siedziała sama i zapytała czy moze isc z Nim bo pozniej sie umowiła ze znajomymi i ble ble ble (ona jest wspollokatorka Jego siostry stamtąd się znają).
I się wkurzyłam bo ja tez chciałam z Nimi isc ale nie bo to meski wieczor.. Raczej.
W miare szybko sobie wyjasnilismy pewne rzeczy ale i tak teraz zazdrość mnie zzera jak On jedzie na studia bo On nocuje u siostry a tam jest ta laska

Dzisiaj tez tam jest, wraca dopiero jutro a ja sobie rozne rzeczy juz wkrecam. Dzwonimy do siebie dosc czesto ale i tak jakies dziwne mysli mnie nachodza...
Dlatego dzisiaj o 21 ide spać a jutro wstane jak najpóźniej zeby za duzo nie myslec

A jutro mamy kolejny wspolny wieczór.. We dwoje
I szukam na Niego inspiracji...

PS. Proszę mnie dopisać do listy
PS2. Proszę zeby któraś z Was podesłała mi te filmiki od Red. Z góry dziekuję

[KochajMniie]

Napisane przez sweetish

No to radzę czytać na własną rękę

Chyba będę musiała zacząć i najlepiej na jakieś korepetycje iść.
Bo jak dalej tak będzie to później na maturze będę mieć 'mały' problem

Napisane przez nellady

Ja mam tak samo i też załuję potem mi sie przypomina pod koniec roku

witaj w klubie

No właśnie ale niestety wtedy już jest za późno na cokolwiek

Napisane przez yellowsunshine

postaram się. będzie, będzie w koncu to tez jej studniowka...


dziękuję te osoby ktore znam z pewnoscia mnie lubia i jest miedzy nami okej także to już i tak spory plus. no a poza tym chyba musze na to spojrzec, ze to wieczor dla mnie i dla TZta.
i jej dla nas tam nie powinno byc.
edit : w sensie w naszych glowkach, nie wiem czy zrozumiale napisalam

będzie dobrze,
zobaczy jacy jesteście razem szczęśliwi, więc się nie kłócić!
Ale że ona już jest w 3 liceum? bo jej zachowaniem mówi jednak co innego

[Caroline1920]

ehh ilez to razy ja sobie wmawialam ze zazdrosna nie jestem, ze nie o to chodzi, ale w koncu do mnie dotarlo, ze jadnak jestem zazdrosna;(
wiec zglaszam sie do waszego grona
wczoraj przegielam (drugi raz w tym tygodniu, wczesniej takie akcje byly bardzo dawno temu, a teraz to juz drugi raz w tym tygodniu) i ta awantura ciagnie sie do dzis, choc dzis juz jest troche lepiej...