Dot.: Powiększanie piersi cz.4

[Samiii]

Napisane przez Danni

samiii - nareszcie albumik dopiero zobaczyłam taka delikatna inaczej sobie wyobrażałam niewiem czemu ale taką zadziorkę bardziej chyba a tutaj cud miód delikatność

jak to mówią... pozory mylą



mam problem z kompem, jak się z nim uporam, to wrócę na forum. mam nadzieję, że nie potrwa to długo, bo ile mozna bez forum przeżyć przecież...
miga mi coś upierdliwie na dole ekranu alarmowo, chyba większy ten problem mam


buziam!

zdjecia będą, jeśli będę je miała na co przerzucić

[Happy_hour]

Ja po op. miałam taki jak Happy i powiem ci szczerze ze przy pierwszej mozliwości ściągnełam go jak kupiłam inny sportowy i schowałam na dno szafy .Piersi-trójkąty mi w nim sterczały w różne strony(coś jak gorsety Madonny w teledyskach z lat 90-ych),jak zmieniłam stanik to odrazu cyce zaczeły inaczej sie ukladac.Nie wiem jak Happy sie go nosi ,ja natomiast osobiście nie polecam [/QUOTE]

To chyba kwestia budowy klatki piersiowej.Mi sie go dobrze nosi.Lepiej niz ten Triumpfa.
Ja go od poczatku zszylam na srodku zeby troszke zblizyc cycuchy bo w sumie sa ok ale tyle o tej autostradzie sie naczytalam, ze chcac czy nie chcac postanowilam zszyc i bede rozpruwac do zmiany i znowu zszywac.

Mimi a moze to zalezy od implantow, ty masz w koncu okragle a ja anat.

[mimi44]

Napisane przez Happy_hour

To chyba kwestia budowy klatki piersiowej.Mi sie go dobrze nosi.Lepiej niz ten Triumpfa.
Ja go od poczatku zszylam na srodku zeby troszke zblizyc cycuchy bo w sumie sa ok ale tyle o tej autostradzie sie naczytalam, ze chcac czy nie chcac postanowilam zszyc i bede rozpruwac do zmiany i znowu zszywac.

Mimi a moze to zalezy od implantow, ty masz w koncu okragle a ja anat.

Happy napewno kazdemu co innego pasuje,dlatego napisałam ze osobiście nie polecam ,ja jak tylko go zobaczyłam to juz wiedzialam ze sie nie polubimy - lubie inny krój,ten stanik byl kompetnie nie na mnie szyty.

Samiii no w końcu albumik widze ,i to juz raczej standard ze kobitka pieekna i zgrabna jak to na wizażu.

[Happy_hour]

Napisane przez mimi44

Happy napewno kazdemu co innego pasuje,dlatego napisałam ze osobiście nie polecam ,ja jak tylko go zobaczyłam to juz wiedzialam ze sie nie polubimy - lubie inny krój,ten stanik byl kompetnie nie na mnie szyty.

Samiii no w końcu albumik widze ,i to juz raczej standard ze kobitka pieekna i zgrabna jak to na wizażu.

Masz swieta racje MIMI, ja czulam to samo do tego triumfowego.
Ale i tak fajnie ,ze dostalam dwa.

[pink star]

kobitki ale szalejecie...
ja wczoraj robilam sobie pazurki i nie moglam was odwiedzic...
ale dzis nadrobie... juz pazurki zrobione az lepiej mi sie pisze na laptopie....


happy - oj to super ze juz jestes w domku...szkoda tylko ze dzieci chore a znam ten bol jak sie biega z sypialni do sypialni...szybkiego powrotu do zdrowka dla calej rodzinki..

[Happy_hour]

Napisane przez pink star

kobitki ale szalejecie...
ja wczoraj robilam sobie pazurki i nie moglam was odwiedzic...
ale dzis nadrobie... juz pazurki zrobione az lepiej mi sie pisze na laptopie....


happy - oj to super ze juz jestes w domku...szkoda tylko ze dzieci chore a znam ten bol jak sie biega z sypialni do sypialni...szybkiego powrotu do zdrowka dla calej rodzinki..

Dziekuje, tak ich dostalam ze wszystkie wymiotuja do swoich wiaderek,
nawet moj dwulatek.Pelna kulturka.

Jesli chodzi o pazurki to ja tez takie robie, wrzuce kilka moich dziel do albumu.

[pink star]

Napisane przez Happy_hour

Dziekuje, tak ich dostalam ze wszystkie wymiotuja do swoich wiaderek,
nawet moj dwulatek.Pelna kulturka.

Jesli chodzi o pazurki to ja tez takie robie, wrzuce kilka moich dziel do albumu.

ja tyklo sobie robie zele czasem akryl nie mam czasu dla klientek przy mojej dwojce czasem oszalec mozna...
a tak wieczorkiem jak spia sobie cos wymysle

[willma2]

Cześć!!! Zaczynam czytać!!

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

[QUOTE=anna_ivy;16812789]jako wodne zwierze, czuje sie tymi szczypawkami lekko osaczona

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------


Aniu, RYbka czy raczek??Pewnie rybka...bo boisz się szczypiec!
Ja rybka!! Ja rybka!! I trochę przeraża mnie ilość skorpionów!!!

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Napisane przez Happy_hour

Oto cd. mojej historii
Pojechalysmy do hotelu i tam zasnelam.Kilka godzin pozniej obudzilam sie z lekkim obrzekiem lewej piersi.Prawa byla O.K. Zadzwonilam do doktorka.Kazal natychmiast przyjechac do kliniki.To byl juz wieczor.Godz.20.30. Gdy mnie zobaczyl postawil diagnoze: podejrzenie krwiaka.
Jego kolejne slowa mnie rozwalily: " Musimy otworzyc i oczyscic".
Ja naleze do bardzo odwaznych osob ale tym razem bylo inaczej.Nie planowalam drugiej narkozy i drugiego krojenia.Poplakalam sie.Mama starala sie pocieszac.Doktorek tez.A ja ryczalam jak dziecko.Mowilam,ze musze jutro wracac,ze bilety,ze hotel,maz,dzieci...Wylicz alam setki powodow zeby uniknac krojenia.
Doktor mowil,ze krwiaki sie zdarzaja i gojenie i bol trwa dluzej.Po prostu cale leczenie sie przedluza.Mowil,ze gdybym byla miejscowa to chodzilabym na codzienne kontrole ale ze nie jestem to trzeby otworzyc i ze mnie nie wypusci bez tego.
Za 20 min. o godz 21 szej caly zespol byl gotowy do zabiegu.Nie wiem jak tego dokonal, bo wczesniej w klinice byl tylko on i rezepcjonistka.
Scenarisz byl podobny:narkoza,maseczka, wybudzanie.Musialam zostac na noc w klinice.W nocy wstalam juz do lazienki.Mama byla ze mna. Mezowi nic nie powiedzialam,zeby go nie martwic.Mowilam, ze jestem w hotelu.
Nastepnego dnia rowniez o 21 szej siedzialam juz w autobusie.Doktor nalegal zebym zostala ale nie chcialam sie zgodzic.Mowilam ze bede odpoczywac po powrocie,bo taki mialam zamiar.
W domu okazalo sie ,ze dzieci maja grype wirusowa i wymiotuja na przemian z biegunka.A wiec musialam stanac na wysokosci zadania.Podkasalam rekawy i do roboty.Zapomnialam o bolu i o drugim zabiegu i ratowalam dzieci.
Dzis im na szczescie lepiej.Ciekawe kiedy mnie to wirusowe cholertwo dopadnie?

Dzis ciesze sie,ze postanowilam dac sie otworzyc i usunac tego krwiaczka.Czuje sie dobrze choc to dopiero drugi dzien.Starcza mi juz Ibuprofen co 6 godzin.
Staniczek pooperacyjny zszylam troche w srodku, bo niby minimalnie mozna nastawic piersi
( zblizajac je do siebie )
Jestem zadowolona wyborem lekarza,bo chcial zebym szybko wrocila do zdrowia.Dzieki temu czyszczeniu szybko sie pozbieralam.Czesto krwiaczki ( przewaznie jednostronne)sa zostawiane i wtedy jedna piers boli dluzej i bardziej.Cycuchy mam fajne ( moim zdaniem oczywiscie ) i jak tylko zdejme staniczek to przysle zdjecia a narazie takie w staniczku ( jeszcze przed zszyciem na srodku).
Musze jeszcze dodac,ze za drugi zabieg nie placilam nic.

Pozdrawiam was dziewczynki i dziekuje za przeczytanie mojego opowiadania.

Ale historia!!!!
Dzielna jesteś!!
ja też miałam krwiaka....tez druga operację..po 3 dniach..i tez uciekłam wieczorkiem z kliniki..bo dzieci..mama mi przywoziła...a ona nic nie wiedziała o zabiegu..i nie wie do dziś udało mi się wszystko ukryć...
Ale mamy cycki!! I warto było!!

[anna_ivy]

Napisane przez mimi44

Apropo brzucha,to pod koniec urolpu po świetach i siedzącym trybie życia przez 2 tyg. conieco przybyło mi w pasie.I tak sobie pewnego wieczorka po obfitej kolacji kąpie córke,a ona sie pyta-mamusiu a dlaczego ty masz taki duży brzuszek?Ja niedługo myśląc odpowiadam ze mozliwe bedzie miała braciszka lub siostrzyczke...A ta mała egoistka jak sie poryczała i mówi -mamusiu ja nie chce,prosze cie idz poćwicz...Haha,musiałam sie zastosowac do zaleceń i wyciągnąć zakurzony stepperek....

Swiadomosc Twojej Cory wcale mnie nie dziwi Ja tez jedynaczka i jak kiedys (chyba gdy mialam 7 lat) moja mama zapytala sie co wolalabym siostrzyczke czy braciszka, z placzem odparlam "przeprowadzke do cioci" I tyle bylo z dodatkowych szkodnikow w naszym domu

Napisane przez Happy_hour

A oto moje 3 dniowe swiezynki

wygladaja imponujaco Gratuluje!!!

Napisane przez trelek_

Dzięki dziewczynki za dobre słowo. Dr kazał powtórzyć badanie i wtedy będziemy dumać, co dalej. Chyba wie, co się dzieje w głowach jego pacjentek, bo od razu powiedział "tylko spokojnie" i to już na początku rozmowy, kiedy nie mógł się jeszcze zorientować, czy rzeczywiście mnie to martwi i czy mocno

trelek, no wlasnie, tylko spokojnie Moze rzeczywiscie, gdy powtorzysz badanko wszystko bedzie ok. Mozesz tez pomyslec, czy ostatnimi czasu nie jadlas produktow/lekow wplywajacych na krzepliwosc?
Mocno trzymam kciuki, aby Twoje badania wyszly w normie, a operacja odbyla sie planowo

Napisane przez Danni

Kobietki a wszystkie dreniki miałyście bo ciekawi mnie jak to bez przebiega czy wtedy nie ma większej " szansy " na kwiaki ?

Danni, ja mialam dreny. Nastepnego dnia rano doktorek je zupelnie bezbolesnie wyciagnal. Mowil, ze niewiarygodnie malo sie tam nazbieralo, za to torsjami gorowalam nad wieloma pacjentkami
A i jeszcze jedno, zadnych siniaczkow nie mialam.

Napisane przez zanettt2010

Oki dziewczyny uciekam robić naleśniki z serem,ma ktoś ochote to zapraszam
Będe póżniej
Buziaki

zanettt, ja chetna!!! ja chetna!!! Pracy tyle, ze nawet nie mam czasu nagryzc jablka Ale serowe nalesniki, ulalalala ... skusilabym sie migiem
Misia, a moze masz ten makaron ze szpinakiem (i czosnkiem rzecz jasna) ... taka wersja to moja ulubiona! Zaden wampir mi pozniej nie jest straszny

Napisane przez Happy_hour

Dziekuje, tak ich dostalam ze wszystkie wymiotuja do swoich wiaderek,
nawet moj dwulatek.Pelna kulturka.

nie ma to jak wlasciwe wychowanie

Napisane przez willma2

Aniu, RYbka czy raczek??Pewnie rybka...bo boisz się szczypiec!
Ja rybka!! Ja rybka!! I trochę przeraża mnie ilość skorpionów!!!

zgadlas! I to z 1 marca Wkrotce impreza, tance, hulanki, swawole Moj mi zawsze cos fajnego wymysla i przyznam, ze juz nie moge sie doczekac
willma, a za Ciebie to ktorego bedziemy opijac?

[asionek31]

witam wszystkie kobietki
widze produkcja jak codzien pelna para idzie

Napisane przez Happy_hour

Zaga tez szybko sie pozbierala a panie dbaly o to zeby nie zabraklo nam srodkow na siusianie urozmaiconych p/bolowymi cudami.A wiec szybko wstalysmy i powedrowalysmy do lustra podziwiac nasze nowe cycuchy.
Bylysmy bardzo szczesliwe i przegadalysmy jeszcze do 2 w nocy.
Na drugi dzien rano dojechala do mnie moja mamusia i przesiedziala u mnie do godziny 15.Potem byla kontrola i wyszlysmy z kliniki.

I jurto wam kochane dalej wszystko opowiem bo moj maly synus sie obudzil i wymiotuje. Kurcze z dziecmi to zawsze cos.


Oto cd.
Pojechalysmy do hotelu i tam zasnelam.Kilka godzin pozniej obudzilam sie z lekkim obrzekiem lewej piersi.Prawa byla O.K. Zadzwonilam do doktorka.Kazal natychmiast przyjechac do kliniki.To byl juz wieczor.Godz.20.30. Gdy mnie zobaczyl postawil diagnoze: podejrzenie krwiaka.
Jego kolejne slowa mnie rozwalily: " Musimy otworzyc i oczyscic".
Ja naleze do bardzo odwaznych osob ale tym razem bylo inaczej.Nie planowalam drugiej narkozy i drugiego krojenia.Poplakalam sie.Mama starala sie pocieszac.Doktorek tez.A ja ryczalam jak dziecko.Mowilam,ze musze jutro wracac,ze bilety,ze hotel,maz,dzieci...Wylicz alam setki powodow zeby uniknac krojenia.
Doktor mowil,ze krwiaki sie zdarzaja i gojenie i bol trwa dluzej.Po prostu cale leczenie sie przedluza.Mowil,ze gdybym byla miejscowa to chodzilabym na codzienne kontrole ale ze nie jestem to trzeby otworzyc i ze mnie nie wypusci bez tego.
Za 20 min. o godz 21 szej caly zespol byl gotowy do zabiegu.Nie wiem jak tego dokonal, bo wczesniej w klinice byl tylko on i rezepcjonistka.
Scenarisz byl podobny:narkoza,maseczka, wybudzanie.Musialam zostac na noc w klinice.W nocy wstalam juz do lazienki.Mama byla ze mna. Mezowi nic nie powiedzialam,zeby go nie martwic.Mowilam, ze jestem w hotelu.
Nastepnego dnia rowniez o 21 szej siedzialam juz w autobusie.Doktor nalegal zebym zostala ale nie chcialam sie zgodzic.Mowilam ze bede odpoczywac po powrocie,bo taki mialam zamiar.
W domu okazalo sie ,ze dzieci maja grype wirusowa i wymiotuja na przemian z biegunka.A wiec musialam stanac na wysokosci zadania.Podkasalam rekawy i do roboty.Zapomnialam o bolu i o drugim zabiegu i ratowalam dzieci.
Dzis im na szczescie lepiej.Ciekawe kiedy mnie to wirusowe cholertwo dopadnie?

Dzis ciesze sie,ze postanowilam dac sie otworzyc i usunac tego krwiaczka.Czuje sie dobrze choc to dopiero drugi dzien.Starcza mi juz Ibuprofen co 6 godzin.
Staniczek pooperacyjny zszylam troche w srodku, bo niby minimalnie mozna nastawic piersi
( zblizajac je do siebie )
Jestem zadowolona wyborem lekarza,bo chcial zebym szybko wrocila do zdrowia.Dzieki temu czyszczeniu szybko sie pozbieralam.Czesto krwiaczki ( przewaznie jednostronne)sa zostawiane i wtedy jedna piers boli dluzej i bardziej.Cycuchy mam fajne ( moim zdaniem oczywiscie ) i jak tylko zdejme staniczek to przysle zdjecia a narazie takie w staniczku ( jeszcze przed zszyciem na srodku).
Musze jeszcze dodac,ze za drugi zabieg nie placilam nic.

Pozdrawiam was dziewczynki i dziekuje za przeczytanie mojego opowiadania.

troszke musialas przejsc , ale najwazniejsze , ze doktorek szybko zadzialal i juz jest wszystko ok

Napisane przez listopadowa80

Dobre i to. Aniu ty wspaniała kobita jesteś - i kubłem z wodą się podzielisz i serkiem ze szczypiorkiem....no i na dodatek masz...jaja

Asionek - chyba od ciebie dostanę po głowie... przerzuciłam twoje fotki do klubu, wykasowałam album - poszłam do klubu i...nie ma tych zdjęć (niedawno taki sam problem miała Mya)... Więc albo jeszcze raz prześlij mi zdjęcia, albo utwórz album w swoim profilu - jak wolisz

no nic zrobie lepsze fotki i wkleje w swoj album

Napisane przez zaga25

Dziękuję horo, już nie muszą być większe, są idealne.

no i super , ze juz usmiech na twarzy i zadowolenie

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

a tak wogole to co sie dzieje z Tini ??

[horo]

Napisane przez listopadowa80

Aż tak



Ja żałuję, że nigdy nie zrobiłam fotek moim zalążkom piersi, to byłby dopiero horror

jak juz to malutkie horrorki ... moje musialam sfotografować ...dla doktorka

[Happy_hour]

Napisane przez Asia230707

witam Dziewczynki!
Happy_hour ja po zabiegu tez dotalam stanik Triumph roz. 75D wtedy byl dobry, a teraz z uplywem czasu potrzebuje 75E takze poczekaj pare miesiecy a Twoje nowe nabytki beda jeszcze wieksze

Nic dodac , nic ujac
Mezulek juz sie slini ,a do tej pory mi wmawial,ze lubi male piersi.
Teraz chodzi i pyta czy moze dotknac.
A rozmiarek 75E jest jaknajbardziej oczekiwany, bo mi sie wydaje, ze te cale rozmiarki to tylko sie takie duze slysza, i ze np.naturalne D jest wiele wieksze niz sylikonkowe D nie patrzac juz na obwod pod biustem.
Te naturalne duze piersi sa jakby bardziej tluste, a te wysylikonowane
soczyste i jedrne.Macie tez takie wrazenie?

Moja sasiadka tez ma 75 D ( naturalne ) ale mam wrazenie,ze wiecej tam tluszczyku niz cycka samego w sobie i kilka innych osob jeszcze znam z podobna diagnoza w moich oczach.

A wiec pozwolilam sobie wyciagnac takie wnioski:

Jesli chcesz miec biuscik ladny
Zgrabny,slodki i powabny
Zbierz papierki kolorowe
Wymien na cycuchy nowe

Pogrzeb w misce z zelikami
Jakby byla z cukierkami
Wybierz te najbardziej smaczne
A poczujesz sie bajecznie

No bo zelki to jest cud
Pyszne jak nalepszy miod

[horo]

[QUOTE=Happy_hour;16832064]Dziekuje, tak ich dostalam ze wszystkie wymiotuja do swoich wiaderek,
nawet moj dwulatek.Pelna kulturka.
/QUOTE]

[skorpion7]

: roza:
dzieńdoberek wszystkim kobietkom

sporo od czwartkowego wieczoru naprodukowalyscie....:mur : nie wiem kiedy nadrobie zaleglosci w czytaniu

:c isza: ........p rosze wszystkie zebrane o uwage..........
a teraz powiem co nastepuje:
hmm...jak by tu zaczac.....
(zawsze przed publicznymi wystapieniami )....
no to tak:

zanettt2010 dziekuje za zaproszonko
mimi44 i macerata dziekuje za przyjecie zaproszeń

a szanowne Panie

Yagnaa , Samiii , Willma2 , Pysia222 , MyaDiva , Marchwianka , Listopadowa80 , Horo , Danni , Anna_ivy ,
Agnes281 , Angelka.pl , 2sweet , Happy_hour , Asie230707 , Pink star
prosze o zaakceptowanie moich zaproszen a tym samym mojej skromnej osoby w gronie Swoich psiapsiółek
(za co oczywiscie bede dozgonnie wdzieczna)
jezeli kogos pominęlam a ma chęc zaprzyjaznic sie -przepraszam i zapraszam

uffff....ale sie spocilam ....musze chwile odsapnąć

[asionek31]

Napisane przez Happy_hour

Nic dodac , nic ujac
Mezulek juz sie slini ,a do tej pory mi wmawial,ze lubi male piersi.
Teraz chodzi i pyta czy moze dotknac.
A rozmiarek 75E jest jaknajbardziej oczekiwany, bo mi sie wydaje, ze te cale rozmiarki to tylko sie takie duze slysza, i ze np.naturalne D jest wiele wieksze niz sylikonkowe D nie patrzac juz na obwod pod biustem.
Te naturalne duze piersi sa jakby bardziej tluste, a te wysylikonowane
soczyste i jedrne.Macie tez takie wrazenie?

Moja sasiadka tez ma 75 D ( naturalne ) ale mam wrazenie,ze wiecej tam tluszczyku niz cycka samego w sobie i kilka innych osob jeszcze znam z podobna diagnoza w moich oczach.

A wiec pozwolilam sobie wyciagnac takie wnioski:

Jesli chcesz miec biuscik ladny
Zgrabny,slodki i powabny
Zbierz papierki kolorowe
Wymien na cycuchy nowe

Pogrzeb w misce z zelikami
Jakby byla z cukierkami
Wybierz te najbardziej smaczne
A poczujesz sie bajecznie

No bo zelki to jest cud
Pyszne jak nalepszy miod

wierszyk wymiata

[horo]

Napisane przez skorpion7

: roza:
dzieńdoberek wszystkim kobietkom

sporo od czwartkowego wieczoru naprodukowalyscie....:mur : nie wiem kiedy nadrobie zaleglosci w czytaniu

:c isza: ........p rosze wszystkie zebrane o uwage..........
a teraz powiem co nastepuje:
hmm...jak by tu zaczac.....
(zawsze przed publicznymi wystapieniami )....
no to tak:

zanettt2010 dziekuje za zaproszonko
mimi44 i macerata dziekuje za przyjecie zaproszeń

a szanowne Panie

Yagnaa , Samiii , Willma2 , Pysia222 , MyaDiva , Marchwianka , Listopadowa80 , Horo , Danni , Anna_ivy ,
Agnes281 , Angelka.pl , 2sweet , Happy_hour , Asie230707 , Pink star
prosze o zaakceptowanie moich zaproszen a tym samym mojej skromnej osoby w gronie Swoich psiapsiółek
(za co oczywiscie bede dozgonnie wdzieczna)
jezeli kogos pominęlam a ma chęc zaprzyjaznic sie -przepraszam i zapraszam

uffff....ale sie spocilam ....musze chwile odsapnąć

melduję, ze ja już przyjęlam

[listopadowa80]

Napisane przez skorpion7

: roza:
dzieńdoberek wszystkim kobietkom

sporo od czwartkowego wieczoru naprodukowalyscie....:mur : nie wiem kiedy nadrobie zaleglosci w czytaniu

:c isza: ........p rosze wszystkie zebrane o uwage..........
a teraz powiem co nastepuje:
hmm...jak by tu zaczac.....
(zawsze przed publicznymi wystapieniami )....
no to tak:

zanettt2010 dziekuje za zaproszonko
mimi44 i macerata dziekuje za przyjecie zaproszeń

a szanowne Panie

Yagnaa , Samiii , Willma2 , Pysia222 , MyaDiva , Marchwianka , Listopadowa80 , Horo , Danni , Anna_ivy ,
Agnes281 , Angelka.pl , 2sweet , Happy_hour , Asie230707 , Pink star
prosze o zaakceptowanie moich zaproszen a tym samym mojej skromnej osoby w gronie Swoich psiapsiółek
(za co oczywiscie bede dozgonnie wdzieczna)
jezeli kogos pominęlam a ma chęc zaprzyjaznic sie -przepraszam i zapraszam

uffff....ale sie spocilam ....musze chwile odsapnąć

To to teraz dałaś czadu. Rzadko się udzielasz... ale teraz pojechałaś z grubej rury

I powiem szczerze
......................... ......................... ......................... ......................... .......................
Żartuję...powiem szczerze, że właśnie tym mnie ujęłaś

[skorpion7]

Napisane przez ;16835814

melduję, ze ja już przyjęlam

dzieki horo

i pozostalym dziewczynom ktore mnie przygarnęly tez dziekuje

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

Napisane przez horo

melduję, ze ja już przyjęlam

Napisane przez listopadowa80

To to teraz dałaś czadu. Rzadko się udzielasz... ale teraz pojechałaś z grubej rury

I powiem szczerze
......................... ......................... ......................... ......................... .......................
Żartuję...powiem szczerze, że właśnie tym mnie ujęłaś

DZIEKUJE... DZIEKUJE....
melduje ze sie staralam ....bardzo sie staralam
wniosek jeden --"czytanie(forum)ze zrozumieniem" opanowane!!!
pojętna ze mnie bestia

[mimi44]

Napisane przez anna_ivy

Swiadomosc Twojej Cory wcale mnie nie dziwi Ja tez jedynaczka i jak kiedys (chyba gdy mialam 7 lat) moja mama zapytala sie co wolalabym siostrzyczke czy braciszka, z placzem odparlam "przeprowadzke do cioci" I tyle bylo z dodatkowych szkodnikow w naszym domu


zgadlas! I to z 1 marca Wkrotce impreza, tance, hulanki, swawole Moj mi zawsze cos fajnego wymysla i przyznam, ze juz nie moge sie doczekac
willma, a za Ciebie to ktorego bedziemy opijac?

Aniu mnie tez nie dziwi,również jedynaczka jetem i w wieku ok.12 lat na podobną sytuacje zareagowałam podobnie,szybko kalkulując czym to będe musiała sie dzielić

A jam rak jestem,sama jak palec czy ktoś jeszcze jest ??

Napisane przez Happy_hour

A wiec pozwolilam sobie wyciagnac takie wnioski:

Jesli chcesz miec biuscik ladny
Zgrabny,slodki i powabny
Zbierz papierki kolorowe
Wymien na cycuchy nowe

Pogrzeb w misce z zelikami
Jakby byla z cukierkami
Wybierz te najbardziej smaczne
A poczujesz sie bajecznie

No bo zelki to jest cud
Pyszne jak nalepszy miod

A w tej misce to parami powkładane,bo jabym asymetrii za 12tys. nie chciała

[Danni]

Witam ponownie
Mimi - ja też raczek i też siama i chciałam siostrzyczkę albo braciszka ale nie dali Obiecałam sobie że mój Maleńtas będzie mial rodzeństwo , ale zapowiada się ,że też ni
To już tradycja jakaś u nas 4 pokolenie samotnicze

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

Ciekawe jak tam randka Yagusi i Agusi . Coś ich nie widać .Pewnie w sklepy wpadły i wyjść nie mogą
Też bym poszła ... a u mnie taka zamieć za oknem ,że wyjść z domu nie mogę biało nic nie widać ...

[pink star]

wy tu tak z tymi znakami
a ja BLIZNIACZEK jestem...


skorpion - juz przyjelam

[Miskaa78]

Aniu,alez oczywiście ze to wersja z czosnkiem...uwielbiam hodować szczawiany ja nie rozumiem tylko jednego - dlaczego dorośli wmawiali mi że szpinak jest okropny załuje tle straconych lat - zupełnie jak z żelkami ..tez mogłam zrobic wcześniej


Happy masz niewątpliwy dar ..ja wiersz to bym układała z tydzień i tak rymy byłyby bez sensu

[Happy_hour]

Dziekuje,
mi jakos te rymy same sie kleja.
I czasami tak sobie cos uloze dla smiechu.

[Miskaa78]

nie ma tu jakiejś rogatej duszy chociaz coś mi świta, chyba Sami bedzie spod tego samego znaku

[magdalenka23]

witam! już po egzaminie- dzięki ilma za kciuki, miejmy nadzieję że pomogły

Gratulacje Zaga i Happy

[skorpion7]

przyznam sie ...tylko mnie bijcie
skorpion7 to tylko login
raczek jestem

[horo]

Napisane przez Miskaa78

nie ma tu jakiejś rogatej duszy chociaz coś mi świta, chyba Sami bedzie spod tego samego znaku

rogate, rogate ... a moze jakiś wodniczek na horyzoncie

[zanettt2010]

Napisane przez mimi44

Happy ladnie sie zapowiada,nie widziałam albumiku ale juz poszłam sie wprosić do ciebie

Tu raczej powiedziałabym cwana,bo wszak nie martwiła sie o mój wygląd ,ale cóż jedynaczka i takie lekkie cwaniactwo to podobno w życiu pomaga...ja prawie 30 wiosenek a nadal naiwna jestem jak pieciolatka

Ja nie małam drenów i w pewnym momencie czułam pod skórą płyny ,troche momentami nawet to bolalo więc te miejsca leciutko masowałam

Ja po op. miałam taki jak Happy i powiem ci szczerze ze przy pierwszej mozliwości ściągnełam go jak kupiłam inny sportowy i schowałam na dno szafy .Piersi-trójkąty mi w nim sterczały w różne strony(coś jak gorsety Madonny w teledyskach z lat 90-ych),jak zmieniłam stanik to odrazu cyce zaczeły inaczej sie ukladac.Nie wiem jak Happy sie go nosi ,ja natomiast osobiście nie polecam

Po jakim czasie kupiłaś sportowy bo widze ze mialas robiona operacje krótko przedemna.Mój jest straszny mam go na zdjeciach w albumie,uciska mnie na blizny i musze chusteczki sobie wkladac zeby mnie nie bolało.Też myśle zeby sobie kupic jakis sportowy chociaż żeby w dzien nosić a na noc ten od dr.

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

Napisane przez anna_ivy

Swiadomosc Twojej Cory wcale mnie nie dziwi Ja tez jedynaczka i jak kiedys (chyba gdy mialam 7 lat) moja mama zapytala sie co wolalabym siostrzyczke czy braciszka, z placzem odparlam "przeprowadzke do cioci" I tyle bylo z dodatkowych szkodnikow w naszym domu




wygladaja imponujaco Gratuluje!!!



trelek, no wlasnie, tylko spokojnie Moze rzeczywiscie, gdy powtorzysz badanko wszystko bedzie ok. Mozesz tez pomyslec, czy ostatnimi czasu nie jadlas produktow/lekow wplywajacych na krzepliwosc?
Mocno trzymam kciuki, aby Twoje badania wyszly w normie, a operacja odbyla sie planowo



Danni, ja mialam dreny. Nastepnego dnia rano doktorek je zupelnie bezbolesnie wyciagnal. Mowil, ze niewiarygodnie malo sie tam nazbieralo, za to torsjami gorowalam nad wieloma pacjentkami
A i jeszcze jedno, zadnych siniaczkow nie mialam.



zanettt, ja chetna!!! ja chetna!!! Pracy tyle, ze nawet nie mam czasu nagryzc jablka Ale serowe nalesniki, ulalalala ... skusilabym sie migiem
Misia, a moze masz ten makaron ze szpinakiem (i czosnkiem rzecz jasna) ... taka wersja to moja ulubiona! Zaden wampir mi pozniej nie jest straszny



nie ma to jak wlasciwe wychowanie



zgadlas! I to z 1 marca Wkrotce impreza, tance, hulanki, swawole Moj mi zawsze cos fajnego wymysla i przyznam, ze juz nie moge sie doczekac
willma, a za Ciebie to ktorego bedziemy opijac?

To zapraszam cie serdecznie jeszcze trzy zostały

[Danni]

grond - Twój album z cycuchami jest ogólnie widoczny wiesz o tym ,pytam w razie czego bo np ja jestem schowana

[zanettt2010]

Napisane przez horo

rogate, rogate ... a moze jakiś wodniczek na horyzoncie

Ja LEWIK jestem