Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

[Miira]

Napisane przez marhalczar

Mnie tez sie powiekszyla miseczka z B na C i niech juz tak zostanie .-), bo mam duze.

Co chodzi o majtki poporodowe, to ja sobie kupilam z siateczki bawelnianej w aptece, przepuszczajace powietrze , sa jednorazowe i ulatwiaja gojenie. (polecila mi je moja kolezanka, która juz 3 dzieci urodzila)

A teraz mam troche zmartwienia, dzwonili do mnie od mojego lekarza, ze mam ponownie zrobic badania krzywej cukrowej , 4- godzinne poniewaz wg badan wczorajszych mam powiekszony poziom cukru.... i nalezy zrobic dluzsza krzywa cukrowa.... jade w poniedzialek do laboratorium. Mam nadzieje, ze wszystko wróci do normy i dalej bede sobie spojkojnie oczekiwala na rozwiazanie.

A treraz juz spadam do lózka, bo strasznie mnie plecy bola z prawej strony , a na dodatek nie moge sie uporac z zatwardzeniem od ubieglego piatku, non stop dieta odpowiednia, plyny ooraz lekarstwa i az mnie skreca....
Milego dnia dla wszystkich

oby wszystko się unormowało

Napisane przez kropka75

A ja z innej beczki, bo mnie co innego zaintrygowało.

Teściowa pewnie chciała Ci ulżyć... ale mąż... nie wiedział, że chcesz sama wybrać? Nie znał Twojego stanowiska? Czemu się zgodził na zakupy z matką?

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------


Ej no... teściowa nie pojechała sama.

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

To ja lepszy numer znam... Kobita chciała wykładzinę dywanową do pokoju. Teściowa uznała, że na wsi to bez sensu i trzeba kupić linoleum. Mąż jednej i syn drugiej milczał. Żonie mówił że ok, będzie dywanowa, co mówił matce nie wiadomo, we wspólnym gronie nie mówił nic.

Laska wyjechała na szkolenie, a teściowa wpadła po syna, kazała mu brać kasę i jechać do sklepu. Kobieta przychodzi wieczorem a tu w pokoju stołowym na podłodze gumolit... Jak mi to opowiedziała, to myślałam, że padnę.

mój mąż by to zębami zrywał.... Przecież gumoleum nadaje się do jakiejś przychodni, instytucji.... ale do domu???

[sweet cherry]

Witam
Dziękuje za miłe przyjęcie Nawet nie wiecie jak chciałam do WAS dołączyć.Wy to już wszystko wiecie,macie.Aż mi głupio bo się z tym ociągałam,ale teraz jestem bardzo zmotywowana do działania i namówię męża na zakupy Albo raczej poszperam na allegro

lea35 podaję dane do listy: 18.02.83 tp 19 czerwca,Julia (wiem,wiem oklepane,ale nic nie poradzę,zawsze marzyłam o Julci) i prawdopodobnie Michał (mąż nie chce Bartusia ani Maksia)
Darianna25 będziemy się mobilizowały,może powitamy maleństwa tego samego dnia
Edzia400 maleństwo wstydliwe (pewnie po mamusi).A tak poważnie tak chciałabym już wiedzieć,a tu nic....

Dziewczyny kiedy wy miałyście te badanie na krzywą cukrową??Bo ja póki co nie miałam I nie wiem czy się tym martwić.Są jakiś przyczyny wysyłanie na to badanie?
A co do dotykania brzucha przez obce osoby to akurat dziś szefowa rzuciła się na mnie, rozpieła mi kurtkę i masowała brzuch...I jeszcze się zdziwiła,że nie czuje ruchów

[kropka75]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1697966 0]...najbardziej mnie zdziwiło stwierdzenie że ona się tak trochę brzydzi... brzuchów. wszystkich ciążowych brzuszków no kosmos jak dla mnie... w tym roku dziewczyna 22 lata kończy... w dodatku już mężatka... [/QUOTE]

[basiawlg]

Napisane przez kropka75

Laski, a jak inni ludzie reagują na Wasze brzuchy? Dalsza rodzina, znajomi? Macają, chcą słuchać, dotykać?

Kiedyś miałam w pracy taką znajomą... każdy jej brzuch dotykał, a ona go wywalała na wierzch i strasznie się tym cieszyła wspólnie ze wszystkimi znajomymi, nawet dalekimi... Dziwiło mnie to wówczas, a ją dziwiło, że ja nie macam.

A teraz koleżanka przyjechała do mnie i mówi: pokaż ten brzuch goły, daj pomacać... A we mnie się wszystko zbuntowało i aż mi ciśnienie skoczyło. Nie chcę żeby każdy macał mój brzuch.

U mnie tylko jedna koleżanka maca mi brzuch ale jej to tyle frajdy sprawia ze nie mam serca jej powiedziec spadaj bo pogada sobie do dzieciaczka zaśpiewa mu coś pomasuje (masażystka) więc jest ok No i mąż oczywiście i siostry to też czasem chcą poczuć co mały wyrabia w brzuszku. A obcym wara od brzucha

[kropka75]

Napisane przez sweet cherry

Dziewczyny kiedy wy miałyście te badanie na krzywą cukrową??Bo ja póki co nie miałam I nie wiem czy się tym martwić.Są jakiś przyczyny wysyłanie na to badanie?

Każda kobitka powinna zrobić. Ale nie krzywą, a test przesiewowy z 50g (czasem z 75g).

Napisane przez sweet cherry

A co do dotykania brzucha przez obce osoby to akurat dziś szefowa rzuciła się na mnie, rozpieła mi kurtkę i masowała brzuch...I jeszcze się zdziwiła,że nie czuje ruchów

No padłam po prostu....

[myszka1986]

Napisane przez sweet cherry

Dziewczyny kiedy wy miałyście te badanie na krzywą cukrową??Bo ja póki co nie miałam I nie wiem czy się tym martwić.Są jakiś przyczyny wysyłanie na to badanie?

Ja w przyszłym tyg mam zrobić obciążenie glukozą 50g czyli 24tc

[Miira]

a miałam zapytać. Kupujecie poduszki-rogale do karmienia?

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez sweet cherry

lea35 podaję dane do listy: 18.02.83 tp 19 czerwca,Julia (wiem,wiem oklepane,ale nic nie poradzę,zawsze marzyłam o Julci) i prawdopodobnie Michał (mąż nie chce Bartusia ani Maksia)

dopisałam Was do listy. Powiedz TŻ-owi, że Maksymilian to piękne imię.

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Napisane przez Miira

a miałam zapytać. Kupujecie poduszki-rogale do karmienia?

chyba nie, jakoś sobie radziłam bez.
ale muszę znowu skombinować koło do pływania- niezastąpione do siedzenia jak się ma poorane krocze.

[basiawlg]

Napisane przez Miira

a miałam zapytać. Kupujecie poduszki-rogale do karmienia?

Ja nie kupuje nie sądzę żebym jakoś nie mogła się bez tego obejść wystarczy mi zwykla podusia i hej

[basiak]

Cześć Mamusie

Spróbuję się na szybko odnieść do tego co naskrobałyście.

U mnie za chwilę 29 tc, a w cyckach kompletna susza

Rozstępów nie mam, a z D urosły mi na ok. F. I to wszysto dopiero po 20 tc.

Ja w temacie tampony kontra podpaski zdecydowanie (w przeciweiństwie do większości) opowiadam się za tymi drugimi. Nie znoszę tamponów.... wyobraźnia mi zaczyna szaleć jak takowego w sobie noszę Wyobrażam sobie co się tam w środku dzieje z nim...ohyda!

Teściowa na szczęście się nie wtrąca na razie. Co jakiś czas pyta jak się czuję, więc jest ok. Za to moja Mamcia przegina czasem w drugą stronę, ale to już temat na dłuższą notkę, a czasu dziś nie mam.

Co do macania brzucha, to w sumie ja mam dość ograniczony kontakt a ludźmi bo od początku nie pracuję. Jak byłam na imprezce w kręgu starych znajomych to kilka osób dotknęło i specjalnie mi to nie przeszkadzało, ale to było już dawno, chyba gdzieś 4/5 mies. Oczywiście brzuch ubrany, gołego za nic bym nie dała!!!
Dziś idę na spotkanie ze znajomymi z pracy (w końcu trzeba się ludziom pokazać) więc zobaczę, czy będą mieć ciągoty do macania
W domu no to wiadomo, najbliższym pozwalam, ale goły to tylko mąż póki co dotyka


A my wczoraj mieliśmy usg. Ważymy już ponad 1 kg Generalnie jak u Daf taki średniak, szczupły raczej. Tylko nogi ma strasznie długie...i zastanawiamy się po kim

Kończę, idę robić się na bóstwo

Buziaki

P.S. A Tygryskowi gratuluję Córy !

I witam nowe Mamusie, nawet tę, co się tak ładnie i oryginalnie nam przedstawiła

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez kropka75

Może taka chłodna jest w ogóle i ma problem z jakimś cieplejszym kontaktem?

Pociesz się, że moja nie dzwoni w ogóle, nawet na święta. O dziecku wie, nawet nie bąknęła słowa.

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Laski, a jak inni ludzie reagują na Wasze brzuchy? Dalsza rodzina, znajomi? Macają, chcą słuchać, dotykać?

No moja teściowa też się nie interesuje Jak u nich jestem, to owszem, coś tam pogada, ale żeby tak ogólnie to nie.
A na dotknięcie mojego brzuszka to trzeba se zasłużyć Tylko niektórzy dostępują tego zaszczytu

Napisane przez Miira

a miałam zapytać. Kupujecie poduszki-rogale do karmienia?

Tak Odciąży to moje plecy.

[yolanda9]

Napisane przez kasiaaX

Moi teściowie też nie wykazują zainteresowania zadnego, nawet jak u nich jestesmy to tylko zerkaja ukradkiem na brzusio i nic...troche mnie to krępuje jak tak zerkają...i denerwuje, że tak ich to nie obchodzi. Ale cóż tacy ludzie.

Moi teściowie tak samo...są bardzo powściągliwi Właśnie tej cechy rodzinnej bardzo u nich nie lubię...ale ma to też dobre strony, bo do niczego się nie wtrącają... chociaż czasem bym chciała, żeby się interesowali co u nas

Napisane przez kropka75

Laski, a jak inni ludzie reagują na Wasze brzuchy? Dalsza rodzina, znajomi? Macają, chcą słuchać, dotykać?

Mój brzuś dotyka tylko mąż, no i zdarzyło się, że bratowa Natomiast też mi się by nie podobało, jeśliby chciał dotykać ktoś obcy

Napisane przez sweet cherry

Dziewczyny kiedy wy miałyście te badanie na krzywą cukrową??Bo ja póki co nie miałam I nie wiem czy się tym martwić.Są jakiś przyczyny wysyłanie na to badanie?

Ja miałam badanie przesiewowe z glukozą 50 (tak jak pisała Kropka) i to badanie robi się między 24 a 28 tygodniem ciąży. Dzisiaj właśnie odebrałam wyniki i są chyba całkiem dobre bo wyszło 125 mg/dl

Co do rozstępów, to jak poczytałam jak to czasem może wychodzić ( i u niektórych już jest) to poprosiłam męża, żeby mi dokładnie brzuch i piersi obejrzał no i na razie nic nie wyszło

Wolę podpaski od tamponów, a używam always

Znów zakupiłam troszkę ciuszków TŻ uważa, że już przesadzam

A teraz spadam...idę robić oponki.... ćwiczę przed tłustym czwartkiem, który już za tydzień

[araczki]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;16977845]gondolka w moim wózku też ma funkcję bujania na podłodze.
Ty chyba do końca miałaś te same dylematy co ja: wizualnie podobały mi się X-landery i inne sportowe, ale wygoda wygrała, i zdecydowałam się na wózek z super amortyzacją. [/QUOTE]

o zesz Ty ale to bujanie to dobra funkcja, nie bede musiala kolyski kupowac albo lozeczka do pokoju na dol
Tak, tak, ja tez gapilam sie na x landery, sa ladne, ale wozek mial byc tez solidny, z amortyzacja a ten nasz jakos taki solidny sie wydaje

Napisane przez kropka75

To ja lepszy numer znam... Kobita chciała wykładzinę dywanową do pokoju. Teściowa uznała, że na wsi to bez sensu i trzeba kupić linoleum. Mąż jednej i syn drugiej milczał. Żonie mówił że ok, będzie dywanowa, co mówił matce nie wiadomo, we wspólnym gronie nie mówił nic.

Laska wyjechała na szkolenie, a teściowa wpadła po syna, kazała mu brać kasę i jechać do sklepu. Kobieta przychodzi wieczorem a tu w pokoju stołowym na podłodze gumolit... Jak mi to opowiedziała, to myślałam, że padnę.

Boszszse ktos by nie przezyl

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;16978381]EDIT: teraz mi się przypomniało, jak któraś (araczki?) pisała o teściowej która różne rzeczy im do domu znosi i zostawia, a potem TŻ odnosi to z powrotem i gdzieś mamusi w domu zostawia. To jest dopiero jazda. [/QUOTE]

He he tak, to moja tesciowa i tesc maja takie pomysly.
Kiedys mialam z nia rozne akcje ale jej corka chyba cos jej powiedziala aby sie nie wtracala wiec dziala w konspiracji teraz.
Podklada rzeczy do szafy a my je znajdujemy po jakims czasie i maz odnosi z powrotem do nich.
Kiedys daje mi siatke zawiazana i mowi, ze to T. rzeczy sa bo jak byl ostatnio u nich to sie przebieral i nie zabral. W domu okazuje sie, ze meza rzecz jest jedna a reszta to jakies starocie im nie potrzebe. I wracaja da nich.
I tak sie bawiamy

Napisane przez kropka75

Laski, a jak inni ludzie reagują na Wasze brzuchy? Dalsza rodzina, znajomi? Macają, chcą słuchać, dotykać?

Kiedyś miałam w pracy taką znajomą... każdy jej brzuch dotykał, a ona go wywalała na wierzch i strasznie się tym cieszyła wspólnie ze wszystkimi znajomymi, nawet dalekimi... Dziwiło mnie to wówczas, a ją dziwiło, że ja nie macam.

A teraz koleżanka przyjechała do mnie i mówi: pokaż ten brzuch goły, daj pomacać... A we mnie się wszystko zbuntowało i aż mi ciśnienie skoczyło. Nie chcę żeby każdy macał mój brzuch.

Ja wogole nie daje nikomu obcemu dotykac. Moze tylko maz. Raz kolezanka tesciowej za bardzo sie spoufalila i poglaskala to odskoczylam jak poparzona. Taki odruch. Nie lubie i nie chce.

Napisane przez sweet cherry

Dziewczyny kiedy wy miałyście te badanie na krzywą cukrową??Bo ja póki co nie miałam I nie wiem czy się tym martwić.Są jakiś przyczyny wysyłanie na to badanie?
A co do dotykania brzucha przez obce osoby to akurat dziś szefowa rzuciła się na mnie, rozpieła mi kurtkę i masowała brzuch...I jeszcze się zdziwiła,że nie czuje ruchów

ja mialam w 25 tygodniu

Napisane przez basiak

Kończę, idę robić się na bóstwo

imprezka ?

Kochane, milego weekendu Wam zycze.!

[bydgoszczanka]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;16978902]
to prawie jak moja siostra młodsza- za tydzień skończy 12.
a ten zielony pas to co znaczy? Długo Łukasz ćwiczy karate? Lubi to?
Chciałabym kiedyś Maksia na takie zajęcia wysłać- karate czy cuś..- on ma tyle energii, że mógłby sobie pomachać rękami/nogami.[/QUOTE]

Łuki zaczął chodzić na karate w IV klasie ( teraz jesteśmy źli, że nie wysłaliśmy go wcześniej ). Na treningi przychodzą nawet czterolatki. Myślę, że od 6 lat śmiało można zacząć.
Kolory pasów, to stopień umiejętności. Zaczynamy od białego, później jest żółty, pomarańczowy, zielony, niebieski, brązowy i czarny. Każdy kolor ma jeszcze belki ( 3 ). Na stopnie zdaje się egzaminy.
On bardzo lubi ten sport, nabiera siły, uczy się obrony. Mam nadzieję, że jak pójdzie do gimnazjum, to będzie potrafił się obronić przed starszymi i nie będzie taki bezbronny. Boję się tego gimnazjum jak cholera.
Łukasz w ogóle lubi się ruszać. Czasami myślę, że ma ADHD ....ale jak patrzę na niektórych synów znajomych, to mnie przerażają. Piłki dobrze kopnąć nie potrafią, chwilkę pobiegają i maja zadyszkę....masakra

Napisane przez kropka75

Laski, a jak inni ludzie reagują na Wasze brzuchy? Dalsza rodzina, znajomi? Macają, chcą słuchać, dotykać?

.

Mąż i syn dotykają...oczywiste. Dwie bliskie koleżanki mogą dotknąć. Raz znajoma się spytała, czy może pogłaskać - pozwoliłam i bardzo się ucieszyła. A tak nie ma zainteresowania dotykaniem.

Napisane przez sweet cherry

Witam

Dziewczyny kiedy wy miałyście te badanie na krzywą cukrową??Bo ja póki co nie miałam I nie wiem czy się tym martwić.Są jakiś przyczyny wysyłanie na to badanie?

Ja miałam w poniedziałek robioną krzywą. Jestem w 26 tc.

Napisane przez Miira

a miałam zapytać. Kupujecie poduszki-rogale do karmienia?

Nie kupuję. Chcę tylko jakiś fotel z podłokietnikami.

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;16980308]
ale muszę znowu skombinować koło do pływania- niezastąpione do siedzenia jak się ma poorane krocze. [/QUOTE]

Dobrze wiedzieć, chyba gdzieś mam w domu nówkę

Napisane przez basiak

A my wczoraj mieliśmy usg. Ważymy już ponad 1 kg Generalnie jak u Daf taki średniak, szczupły raczej. Tylko nogi ma strasznie długie...i zastanawiamy się po kim

Kończę, idę robić się na bóstwo

za zdrową dzidzię.
Pokaż się później

Ciasto się już upiekło
Obiad zrobiony.
Pranie wisi.
Plan na dzisiaj zrealizowany

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez yolanda9

Znów zakupiłam troszkę ciuszków TŻ uważa, że już przesadzam

co on tam wie. chwal się.

Napisane przez araczki

He he tak, to moja tesciowa i tesc maja takie pomysly.
Kiedys mialam z nia rozne akcje ale jej corka chyba cos jej powiedziala aby sie nie wtracala wiec dziala w konspiracji teraz.
Podklada rzeczy do szafy a my je znajdujemy po jakims czasie i maz odnosi z powrotem do nich.
Kiedys dajemi siatke zawiazana i mowi, ze to T. rzeczy sa bo jak byl ostatnio ti sie przebieral i zostawial u nich. W domu okazuje sie, ze rzezc meza jest jedna a reszta to jakies starocie im nie potrzebe. I wracaja da nich.
I tak sie bawiamy

normalnie ryję ze śmiechu jak to czytam. ludzie mają fantazję.

Napisane przez bydgoszczanka

Łuki zaczął chodzić na karate w IV klasie ( teraz jesteśmy źli, że nie wysłaliśmy go wcześniej ). Na treningi przychodzą nawet czterolatki. Myślę, że od 6 lat śmiało można zacząć.
Kolory pasów, to stopień umiejętności. Zaczynamy od białego, później jest żółty, pomarańczowy, zielony, niebieski, brązowy i czarny. Każdy kolor ma jeszcze belki ( 3 ). Na stopnie zdaje się egzaminy.
On bardzo lubi ten sport, nabiera siły, uczy się obrony. Mam nadzieję, że jak pójdzie do gimnazjum, to będzie potrafił się obronić przed starszymi i nie będzie taki bezbronny. Boję się tego gimnazjum jak cholera.

4 latki mówisz- fajnie musi wyglądać taki maluszek w tym stroju.
Tak z ciekawości zapytam- ile takie lekcje kosztują? Często są treningi?
Ty się boisz gimnazjum, a drżę na myśl o przedszkolu. Moje dziecko pewnie dzielnie to zniesie i szybko polubi przedszkole, a ja będę nerwowo dreptać po domu i się martwić, czy mu tam nie ma źle, czy nie tęskni... ach te mamusie.

[bydgoszczanka]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;16981418]


4 latki mówisz- fajnie musi wyglądać taki maluszek w tym stroju.
Tak z ciekawości zapytam- ile takie lekcje kosztują? Często są treningi?
Ty się boisz gimnazjum, a drżę na myśl o przedszkolu. Moje dziecko pewnie dzielnie to zniesie i szybko polubi przedszkole, a ja będę nerwowo dreptać po domu i się martwić, czy mu tam nie ma źle, czy nie tęskni... ach te mamusie.[/QUOTE]

Takie małe dzieci traktują to jak zabawę. Fajnie to wygląda, jak machają rączkami Mają innego trenera, ale na sali ze starszymi.
Miesięcznie kosztuje to nas 80 zł ( egzaminy są płatne dodatkowo - każdy 50 zł, a są 3-4 w roku ). Treningi są 3 razy w tygodniu. 2 razy do roku są organizowane obozy. Tego lata jest nawet obóz rodzinny do Bułgarii.
W poniedziałek Łuki przyniósł ofertę klubu dla mam - aerobik połączony z elementami wschodnich sztuk walk. Wszystko przy muzyce. Niestety nie skorzystam teraz ...ale fajna sprawa.
Te wszystkie zajęcia prowadzą trenerzy naszej narodowej kadry. Bo muszę się pochwalić, że nasz klub jest najlepszy w Polsce Także Łuki ma dobrych nauczycieli.


Odnośnie przedszkola, to pamiętam, jak synek szedł. Został w nim chętnie, a ja ryczałam ...no bo pewnie krzywda mu się tam będzie działa
U nas jest coś takiego, że można w okresie wakacji zostawiać dziecko, (które idzie pierwszy raz do przedszkola ) na 3 godziny, żeby zobaczyć, czy wytrzyma i się nadaje. Ja miałam problemy, żeby go z stamtąd zabierać

[tygrysek99]

dzięki dziewczyny
zapomniałam napisac ze Mała wazy 350 gram, ja mam 7 kg na plusie
a imię jeszcze nie wybrane albo Maja albo Karina - ja chce Maję a mąż Karinę
Lea zmień mi proszę na liście...

Napisane przez basiawlg

U mnie tylko jedna koleżanka maca mi brzuch ale jej to tyle frajdy sprawia ze nie mam serca jej powiedziec spadaj bo pogada sobie do dzieciaczka zaśpiewa mu coś pomasuje (masażystka) więc jest ok No i mąż oczywiście i siostry to też czasem chcą poczuć co mały wyrabia w brzuszku. A obcym wara od brzucha

ja też nie lubie jak mi ktos brzuszek maca no oprócz męża-on ma wyłączność i jedna znajoma od czasu do czasu a tak to wara

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A propos przedszkola To już tak rada na przyszłość - jeśli przy oddaniu dziecko ryczy, dać buzi, przytulić i WYJŚĆ. Absolutnie nie zostawać, nie pokazywać swojej histerii Dziecku krzywda się nie dzieje, popłacze kwadrans i zapomni o sprawie, pójdzie się bawić.
Na praktykach w przedszkolu miałam sytuację: tatuś 2 braci przyprowadzał, jeden starszy przedszkolak, drugi dopiero zaczynał. Tatuś wychodził szybko, bo szedł do pracy. Młody ryyyyczał pierwszego dnia do południa. Drugiego dnia młody ryczał 2 godziny. 3 dnia młody ryczał, jak tatuś przyszedł, bo on chce się bawić

[cate_]

Napisane przez basiak

A my wczoraj mieliśmy usg. Ważymy już ponad 1 kg Generalnie jak u Daf taki średniak, szczupły raczej. Tylko nogi ma strasznie długie...i zastanawiamy się po kim

dla dzidzi.

Co do macania brzuszków to mnie na szczęście nikt nie chce dotykać, no oczywiście poza Tż no i siostra Tż-ta raz się wyrwała ale nic przeciw temu nie miałam. Słodkiej z niej dziewczę a to że bardzo rzadko się widzimy też zrobiło swoje.
Z Teściową też widzę się z 5 razy do roku, zawsze jakiś prezent przywiezie. Najczęściej jakiś ciuch a że gust ma dobry to nie narzekam. W życie nam się nie wtrąca bo i nie ma jak

[myszka1986]

A mnie dzisiaj dzidek boksuje do upadłego. Zrobił mi pobudkę rano kopiąc tak że cały brzuch skakał i TŻ czuł kopniaki na plecach jak się do niego przysunęłam. Myślałam że skoro rano tak hasa to potem sobie pośpi - nic z tego. Teraz mnie wali tak że z zewnątrz nie czuć ale ja w środku cała poobijana jestem.

[hanjah]

Napisane przez kropka75

Laski, a jak inni ludzie reagują na Wasze brzuchy? Dalsza rodzina, znajomi? Macają, chcą słuchać, dotykać?

Kiedyś miałam w pracy taką znajomą... każdy jej brzuch dotykał, a ona go wywalała na wierzch i strasznie się tym cieszyła wspólnie ze wszystkimi znajomymi, nawet dalekimi... Dziwiło mnie to wówczas, a ją dziwiło, że ja nie macam.

A teraz koleżanka przyjechała do mnie i mówi: pokaż ten brzuch goły, daj pomacać... A we mnie się wszystko zbuntowało i aż mi ciśnienie skoczyło. Nie chcę żeby każdy macał mój brzuch.

Ja niby jestem w komfortowej sytuacji, bo do rodziny mam daleko (co jest i dobre, i niedobre), a jak się widzieliśmy ostatnio to ledwo miałam test zrobiony.
Za to na próby macania brzucha przez znajomych z pracy reaguję dość nerwowo i nie pozwalam na to Mnie to nawet denerwują pytania "a jak się czujesz?"-ale to też od obcych czy znajomych, bo wiadomo jak rodzice czy teściowie daleko to chcą wiedzieć co u mnie, bo przecież się nie widujemy.

A dziś kupiłam sobie blender i już mam ochotę na pyszne zupy krem albo koktajle

[kropka75]

Napisane przez hanjah

A dziś kupiłam sobie blender i już mam ochotę na pyszne zupy krem albo koktajle

Nie mówcie takich rzeczy... Teraz za mną chodzi taki koktajl z truskawkami...

[iza240]

Napisane przez justin18061976

hejka
widze, ze watek tesciowek sie przyjal to i ja dodam cos o mojej,
ostatnio spytala mnie czy bzykam sie w ciazy z jej synkiem - tak z ciekawosci

.Niezła jest

[margo80]

nadrobię Was chyba dopiero jutro.
na teraz donoszę tylko, że miałam dziś usg połówkowe

dziewczynka potwierdzona
(niestety chyba nie przekonam małża, żeby była Hanią...)

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Margo, ale ta Hania super pasuje do Ciebie i tego avatara twojego - poważnie

Gratuluję dziewczynki, przy okazji również Tygryskowi, bo ciągle zapominam :/

A ja dzisiaj kupiłam flanelę bladożółtą w kwiatuszki maleńkie, różowe, bladoliliowe i bordowe. O dziwo, ładnie to na żółtym tle wygląda. A w sklepie panią zszokowałam - jedna flanela byłą w spore kwiaty, ale pasowała mi kolorystycznie, na co pani: no ale takie duże nie nadają się dla dziecka... No to się spytałam: a pani myśli, że dziecku to robi jakąś różnicę?

[yolanda9]

Napisane przez araczki

He he tak, to moja tesciowa i tesc maja takie pomysly.
Kiedys mialam z nia rozne akcje ale jej corka chyba cos jej powiedziala aby sie nie wtracala wiec dziala w konspiracji teraz.
Podklada rzeczy do szafy a my je znajdujemy po jakims czasie i maz odnosi z powrotem do nich.
Kiedys daje mi siatke zawiazana i mowi, ze to T. rzeczy sa bo jak byl ostatnio u nich to sie przebieral i nie zabral. W domu okazuje sie, ze meza rzecz jest jedna a reszta to jakies starocie im nie potrzebe. I wracaja da nich.
I tak sie bawiamy

Fajna zabawa

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;16981418]co on tam wie. chwal się. [/QUOTE]
Się robi

Napisane przez bydgoszczanka

Te wszystkie zajęcia prowadzą trenerzy naszej narodowej kadry. Bo muszę się pochwalić, że nasz klub jest najlepszy w Polsce Także Łuki ma dobrych nauczycieli.

Super! Zwłaszcza, że cena za zajęcia jest bardzo atrakcyjna

Napisane przez margo80

dziewczynka potwierdzona
(niestety chyba nie przekonam małża, żeby była Hanią...)

Gratuluję!
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16984590]
A ja dzisiaj kupiłam flanelę bladożółtą w kwiatuszki maleńkie, różowe, bladoliliowe i bordowe. O dziwo, ładnie to na żółtym tle wygląda. A w sklepie panią zszokowałam - jedna flanela byłą w spore kwiaty, ale pasowała mi kolorystycznie, na co pani: no ale takie duże nie nadają się dla dziecka... No to się spytałam: a pani myśli, że dziecku to robi jakąś różnicę? [/QUOTE]
najważniejsze to mieć odpowiednią do sytuacji ripostę udało Ci się

Napisane przez kropka75

Nie mówcie takich rzeczy... Teraz za mną chodzi taki koktajl z truskawkami...

To zapraszam do mnie...w zamrażarce znajdą się truskawy, no i mleczko też

[kees26]

Napisane przez tygrysek99

a więc - z niunią wszystko w porządku, i ogólnie też nie najgorzej tylko nerki mi czasem dokuczają i muszę to kontrolować
a niunia pięknie rozłożyła nóżki i będzie DZIEWCZYNKA

Gratuluję córeczki

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16972614]
A powiedzcie mi, czy któraś prócz mnie jeszcze nie ma mokrych cyców? Nic mi nie leci, no... Tzn nie to, bym się martwiła specjalnie brakiem niedogodności [/QUOTE]

Szaja, ja nie mam mokrych cyców, mimo, że je ściskam i macam i wypatruję. Ale jakoś się tym nie martwię

Napisane przez kropka75

Teraz mam już doje po prostu a nie biust i nadal nic.

He he, no ja też mam już cyce jak donice i wcale mi się to nie podoba . Urosły mi conajmniej z 2 rozmiary i wszerz mi poszedł obwód pod biustem. Teraz to F zrobiło się takie akurat, więc na karmienie będę musiała zaopatrzyć się w ....G
Ale rozstępów też nie mam - jedynie takie baaardzo delikatne niewidoczne właściwie z okresu dojrzewania. Ale ja jak skończyłam 20 lat to smarowałam cycki jak opętana.

Napisane przez marhalczar

Mnie tez sie powiekszyla miseczka z B na C i niech juz tak zostanie .-), bo mam duze.

Co chodzi o majtki poporodowe, to ja sobie kupilam z siateczki bawelnianej w aptece, przepuszczajace powietrze , sa jednorazowe i ulatwiaja gojenie. (polecila mi je moja kolezanka, która juz 3 dzieci urodzila)

A teraz mam troche zmartwienia, dzwonili do mnie od mojego lekarza, ze mam ponownie zrobic badania krzywej cukrowej , 4- godzinne poniewaz wg badan wczorajszych mam powiekszony poziom cukru.... i nalezy zrobic dluzsza krzywa cukrowa.... jade w poniedzialek do laboratorium. Mam nadzieje, ze wszystko wróci do normy i dalej bede sobie spojkojnie oczekiwala na rozwiazanie.

żeby wszystko było ok.

Napisane przez araczki

Dzisiaj mozj maz zobaczyl w sklepie pasy podtrzymujace brzuch ale moj mimo, ze duzy jeszcze mi nie ciazy za bardzo

Bylam dzisiaj u poloznej. Krew i mocz ok ale moge brac dodatkowe Fe.

I pierwszy raz mialam wizyte u lekarza. Mloda siksa wypytala jak sie czuje, zmierzyla brzuch, posluchala serca i wymacala, ze wszystko w srodku pozamykane czyli jest dobrze.

Pozniej pojechalismy obejrzec wozki na zywca i padla decyzja na Emmaljunga edge duo combi, podwozie sport (zgadnijcie kto wybieral)
Kolor brazowy.

Araczki, to super, ze wszystko dobrze.
Bardzo fajny ten wózek

Napisane przez Edzia400

to ja puszczam cichacze smierdzielki i poprostu nie da sie ich powstrzymac

No nie wytrzymam, jesteś niemożliwa

Napisane przez kropka75

Laski, a jak inni ludzie reagują na Wasze brzuchy? Dalsza rodzina, znajomi? Macają, chcą słuchać, dotykać?

A teraz koleżanka przyjechała do mnie i mówi: pokaż ten brzuch goły, daj pomacać... A we mnie się wszystko zbuntowało i aż mi ciśnienie skoczyło. Nie chcę żeby każdy macał mój brzuch.

Kropka, ja właśnie zanim byłam w ciąży myślałam, jak to musi być fajnie jak Ci tak brzusio dotykają. A teraz po prostu tego nie znoszę
Już kilka razy mi się to zdarzyło i myślałam, że eksploduję. Jedynie dotyk męża sprawia mi przyjemność, ewentualnie mamy i siostry - na tym koniec. Tylko z drugiej strony co tu ludziskom powiedzieć, jak zaczynają macać, co by się nie obrazili

Napisane przez basiak

A my wczoraj mieliśmy usg. Ważymy już ponad 1 kg Generalnie jak u Daf taki średniak, szczupły raczej. Tylko nogi ma strasznie długie...i zastanawiamy się po kim

Super wiadomości

Napisane przez margo80

nadrobię Was chyba dopiero jutro.
na teraz donoszę tylko, że miałam dziś usg połówkowe

dziewczynka potwierdzona
(niestety chyba nie przekonam małża, żeby była Hanią...)

Margo, gratuluję upragnionej córeczki


Dziś zakupiłam w aptece Aspagin - ginka kazała brać dla relaksu macicy i po raz pierwszy witaminy (Elevit). Wcześniej ginka nie mówiła, że muszę, ale ciut morfologia mi spadła, więc muszę się doładować.

W piekarniku piecze się ciasto wg mojego pomysłu - kruche z jabłkami otoczonymi w rozpuszczonych krówkach

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Kees, najpierw po tyłku dostaniesz za to ciasto - dlaczego nie wysłałaś mi trochę?
Też ściskam i patrzę, czy nic nie leci, ale cisza

[kees26]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16985717]Kees, najpierw po tyłku dostaniesz za to ciasto - dlaczego nie wysłałaś mi trochę?
Też ściskam i patrzę, czy nic nie leci, ale cisza [/QUOTE]

no...to jak się upiecze to wyślę

[Marta1122]

witam, jestem tu chyba pierwszy raz o tej porze) a to dlatego że nie miałam ochoty iść z tż do teścia (teściowa w pracy), wiec poszedł sobie sam na małe alkoholowe conieco.Chyba sie starzejemy, bo jakoś mnie to rozbawiło jak sobie pomyślałam że mój małż umawia sie z ojcem na wódeczke
No ale mam przynajmniej wolny allegrowy wieczór.
Margo gratuluje!! i próbuj jeszcze namówić tż-ta na Hanie. to piękne imie nasza córa to będzie właśnie Hania