Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17141065]Lea, najpierw pomyślałam: a po cholerę wam prezerwatywy? [/QUOTE]
może lubimy...?
ps. tak na serio to nie znosimy gumek.

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17139747]
Skurczy żadnych nie czuję, no chyba, że nie rozpoznaję :d Ja w sumie nie mam pojęcia, jak to ma wyglądać, obawiam się, że nie poznam [/quote] Mam podobne przemyślenia.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17139747]
Robicie coś w "walę-w-tynki"? Małż pracuje, ja na uczelni, idziemy sobie dzisiaj gdzieś coś wszamać pysznego [/QUOTE] My do kina na Meryl Streep.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kasiaaX

Dobrze, że poruszyłyście temat ubierania bo tez się zastanawiałam... a jak będzie gorąco to body z krótkim i półspiochy czy na długi rekawek takiego maluszka ubierać? i czapeczke też?

Będziesz sama widziała, czy dzidkowi ciepło czy nie... jeśli rączki będą chłodne to długi rękaw. A czapeczkę- różne są opinie- niektórzy zakładają dzieciaczkom czapeczkę przez pierwszy miesiąc non stop, inni wcale... Ja zakładałam Maksiowi coś na główkę tylko na wyjścia na podwórko, w domu był z gołą główką, nawet po kąpieli nie ubierałam mu czapeczki.

[kropka75]

Napisane przez Miira

No i ważenie. Chce zdjąć buty na co pani pielęgniarka "nie, nie ja pani buty odejmę". Chciałabym zaznaczyć że miałam na sobie ciężkie buty trekingowe, spodnie, pasek z takimi płaskimi ćwiekami, sweter.... A pani stwierdziła, że to wszystko ważyło 400g :ha haha: Po powrocie do domu, zważyłam się nago, potem zważyłam buty (1,5kg) ciuchy... i wyszło mi że wszystko ważyło 2,5 kg! a nie 400g . Dobrze, że gin mi nie zarzucił, że magicznie przez miesiac utyłam 3,5 kg ( z czego faktycznie nie cały kg).

U mnie podobnie. Do niedawna gin ważył. W ubraniu ale bez butów. A ostatnio już była piguła i mi kazała w butach... Więc może wcale nie mam 8kg na plus, bo 1,5kg jak mówisz to buty. Aż je zważę jutro u rodziców.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Kropka, tlo jak coś dziwnego poczujemy, to za telefon i dzwonimy do siebie Może razem ajkoś dojdziemy, czy rodzimy już, czy jeszcze czekamy

[kropka75]

Napisane przez Miira

Ja też ograniczam od dziś słodkie.... Ogólnie zauważyłam, że moje ciało zachowuje się w dziwny sposób. Twarz i ręce mi chyba jeszcze schudły i wyglądam jak jakiś szczurek Mały biust, potem płasko i nagle PIŁKA . Wszystko idzie mi w brzuch i biodra. W brzuch to ja się zgadzam... ale te dolne partie to tłuszcz mógłby sobie odpuścić

Tłuszcz jest zapasem na czas karmienia, tak to natura obmyśliła, inaczej nic by nie tyło poza brzuchem.

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17141065]
ja sobie z małża rano skorzystałam no co, ma dzisiaj wolne, to co się będzie marnował [/QUOTE]


---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17141113]Ale czad z tym porodem Fuks kobiety, że na przytomnego faceta trafiła.[/QUOTE]
Mówicie o tym taksiarzu co poród odbierał?

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17141267]Kropka, tlo jak coś dziwnego poczujemy, to za telefon i dzwonimy do siebie Może razem ajkoś dojdziemy, czy rodzimy już, czy jeszcze czekamy [/QUOTE]
To może my się od razu umówmy w jednym szpitalu tak na 10go maja, połóżmy i czekajmy, co?

[kitty241]

tak mnie "natchło" i się pstryknęłam...to my na 3 dni przed końcem 29 tygodnia i z 10 kg na plusie...nie widać tych kg-ów bo poszło w uda i brzuch a spodnie luźne a brzuch widac jaki

[marhalczar]

Napisane przez Miira

ta jego piętka mnie po prostu powala że aż by się ją chciało pocałować . Malhalczar a jak Ty się czujesz? Amelka to już dopiero duża pannica w brzusiu


Ja też ograniczam od dziś słodkie.... Ogólnie zauważyłam, że moje ciało zachowuje się w dziwny sposób. Twarz i ręce mi chyba jeszcze schudły i wyglądam jak jakiś szczurek Mały biust, potem płasko i nagle PIŁKA . Wszystko idzie mi w brzuch i biodra. W brzuch to ja się zgadzam... ale te dolne partie to tłuszcz mógłby sobie odpuścić

No tak, pietka super, moze Cristiano Ronaldo z niego wyrosnie, bo chec do kopania widac....

Ja czuje sie dobrze, jedyne to to , ze cukier podwyzszony i musialam powtórzyc próbe z glukoza (3 godz). Mala pewnie rosnie i to duzo, bo coraz czesciej ja czuje i mocniej kopie i boksuje..., brzuch mam duzy (cale szczwescie, ze tylko....no i biust).
ja dlej staram sie byc bardzo aktywna, spaecr 1-godz . codziennie i to taki rytmiczny, duzo owoców i warzyw zamiast slodyczy. Bóle pleców i zgaga pomalu przeszly, ta druga dzieki piciu szklanki cieplego mleka przed snem ....., a bólke pleców przy cwiczeniach jogi i pilates , które wykonuje sama w domu....poza tym wszystko ok.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kitty241

tak mnie "natchło" i się pstryknęłam...to my na 3 dni przed końcem 29 tygodnia i z 10 kg na plusie...nie widać tych kg-ów bo poszło w uda i brzuch a spodnie luźne a brzuch widac jaki

no, nie widać tych kg, wyglądasz ładnie. a brzuszek tak wysoki a bardziej płaskaty.

[Miira]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17141065]

ja sobie z małża rano skorzystałam no co, ma dzisiaj wolne, to co się będzie marnował
[/QUOTE]

Nas dzidziuś pilnuje Wczoraj jak już miało dojść do łóżkowych igraszek to tak zaczęła mi krew z nosa lecieć, dosłownie ciurkiem. Nie mogłam jej zatamować...

Tak sobie pomyślałam, jak będzie dziwnie jak po porodzie będzie się znów trzeba przestawić na jakieś środki anty...

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Miira

Tak sobie pomyślałam, jak będzie dziwnie jak po porodzie będzie się znów trzeba przestawić na jakieś środki anty...

no, trzeba będzie.
ja myślę nad wkładką wewnątrzmaciczną, muszę poczytać na ten temat i zapytać ginki. Prezerwatywy nigdy mnie nie bawiły, a do pigułek nie mam pamięci, więc taka wkładka na kilka lat byłby super.

[margo80]

Napisane przez kropka75

1 marca to my się tam poznamy, bo na zajęcia organizacyjne jadę się przymilić, żebym mogła na ćwiczenia jeździć choć, żeby o miejscu dla mnie pamiętali.

to może ustalimy jakiś znak rozpoznawczy?
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17139159]a z kranu nie leci?
[/QUOTE]
leci leci ciepła nawet
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17139747]
Robicie coś w "walę-w-tynki"? Małż pracuje, ja na uczelni, idziemy sobie dzisiaj gdzieś coś wszamać pysznego [/QUOTE]
małz ma dzienny dyżur, więc ewentualnie poświętujemy w sobotę.
i chyba kupię mu książkę o fotografowaniu dzieci, bo on taki zapalony fotograf-amator

a baba była całkiem miła, nie namawiała do niczego. porozmawiałyśmy o funduszach zakładanych dzieciom (moi rodzice założyli coś takiego wnukowi i moja córcia też ma obiecane). siedziała raptem 20 minut, przy pustym stole

[cate_]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17141065]
ja sobie z małża rano skorzystałam no co, ma dzisiaj wolne, to co się będzie marnował

[/QUOTE]
A mój ostatnio nie chce bo brzuch mój duży mu przeszkadza, znaczy stresuje się że dziecko przygniata

Napisane przez kropka75

Ano właśnie. Mój nie wyjdzie. Jest ich 2 na zmianie i nie da rady. Jest przywiązany przez 24h do miejsca pracy na amen. :/

Na szczęście u Tż jest 7 osób na zmianie to nie ma problemu z wyjściem

Napisane przez kitty241

tak mnie "natchło" i się pstryknęłam...to my na 3 dni przed końcem 29 tygodnia i z 10 kg na plusie...nie widać tych kg-ów bo poszło w uda i brzuch a spodnie luźne a brzuch widac jaki

Super brzusio

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Lea, też o wkładce myślałam, ale doczytałam, że tampony niewskazane - no to mi odpada ;/

Margo - jak ujrzysz kobietę w ciąży, to będzie to Kropka

Cate, no wiesz, on może leżeć

Mam wrażenie, że z coraz większym brzuchem poprawia sie fantazja

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez cate_

A mój ostatnio nie chce bo brzuch mój duży mu przeszkadza, znaczy stresuje się że dziecko przygniata

to trzeba pozycje zmienić.
obczytałam Durex Playa- nic nie pisze, że w ciąży nie wskazany. .. wiec mam nadzieję, że nie zaszkodzi. A zakupiłam wiśniowy.

[kropka75]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17141922]no, trzeba będzie.
ja myślę nad wkładką wewnątrzmaciczną, muszę poczytać na ten temat i zapytać ginki. Prezerwatywy nigdy mnie nie bawiły, a do pigułek nie mam pamięci, więc taka wkładka na kilka lat byłby super.[/QUOTE]
To ja będę w ramach anty zaciskać kciuki, bo tego czegoś włożyć sobie nie dam, nie ma bata.

[margo80]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17141972]Margo - jak ujrzysz kobietę w ciąży, to będzie to Kropka [/QUOTE]

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17141972]Lea, też o wkładce myślałam, ale doczytałam, że tampony niewskazane - no to mi odpada ;/[/QUOTE]
o, to nie słyszałam... to rzeczywiście głupio.

A żadna inna antykoncepcja do mnie nie przemawia.
Moja kumpela to w ogóle ma jazdy- hormonalnych nie może, bo obsypuje ją trądzikopodobnymi niespodziankami na prawie całym ciele, próbowała już 8 różnych tabletek i plastry- psinco. Na lateks ma alergię. Wkładki nie może, bo jeszcze nie rodziła, a poza tym non stop ma jakieś torbiele i inne tym podobne na narządach kobiecych.
Więc teraz stosują takie tabletki dowcipne, co to trzeba wsadzić, odczekać 10minut aż się spienią i rozpuszczą.. i dopiero wtedy można się kochać.
To w ogóle bez sensu- jak tak można z zegarkiem w ręku czekać i w tym czasie nie ochłonąć.

[kropka75]

Napisane przez margo80

to może ustalimy jakiś znak rozpoznawczy?

Po oczach mnie poznasz...

Takie nie duże kudłate, w kurtce piszczącej na szwach i z czerwoną torebką - to będę ja.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kropka75

To ja będę w ramach anty zaciskać kciuki, bo tego czegoś włożyć sobie nie dam, nie ma bata.

tak, Ty sobie możesz kciuki zaciskać, bo drugie dziecko byłoby jak najbardziej wskazane. Ja już będę mieć dwójkę, więc potrzebuję czegoś pewniejszego. Trzeciego dzidka chciałabym dopiero za jakieś 8-10 lat. - tyle , że TŻ chce na dwójce skończyć, więc zobaczymy jak to kiedyś będzie.

[kropka75]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17142088]
Więc teraz stosują takie tabletki dowcipne, co to trzeba wsadzić, odczekać 10minut aż się spienią i rozpuszczą.. i dopiero wtedy można się kochać.
To w ogóle bez sensu- jak tak można z zegarkiem w ręku czekać i w tym czasie nie ochłonąć. [/QUOTE]
Próbowałaś?

Mnie zawsze zastanawia czemu ludzie piszą o tym "czekać z zegarkiem w ręku". Nigdy nie trzymałam w ręku zegarka i nigdy nie czekałam bezczynnie.

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17142132]tak, Ty sobie możesz kciuki zaciskać, bo drugie dziecko byłoby jak najbardziej wskazane. Ja już będę mieć dwójkę, więc potrzebuję czegoś pewniejszego. Trzeciego dzidka chciałabym dopiero za jakieś 8-10 lat. - tyle , że TŻ chce na dwójce skończyć, więc zobaczymy jak to kiedyś będzie. [/QUOTE]
Wskazane, wskazane, tylko ani gdzie go podziać na 40m ani za co utrzymać.
Za 8-10 lat to ja nie będę miała tego problemu, bo przekwitnę.

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17141993]to trzeba pozycje zmienić.
obczytałam Durex Playa- nic nie pisze, że w ciąży nie wskazany. .. wiec mam nadzieję, że nie zaszkodzi. A zakupiłam wiśniowy. [/QUOTE] A czyje narządy intymne mają kubki smakowe, Twoje czy męża?

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17141972]

Margo - jak ujrzysz kobietę w ciąży, to będzie to Kropka [/QUOTE] Ta...
Stado kropek zobaczy.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kropka75

Próbowałaś?

Mnie zawsze zastanawia czemu ludzie piszą o tym "czekać z zegarkiem w ręku". Nigdy nie trzymałam w ręku zegarka i nigdy nie czekałam bezczynnie.

nie próbowałam, bo jakoś mnie musująca tabletka między nogami nie rajcuje...
"czekać z zegarkiem w ręku"- to tak powiedziane z przymrużeniem oka, wiadomo, że w tym czasie można różne inne rzeczy robić.
Tyle że mnie i tak to nie przekonuje, bo czasem chce się od razu, już... i nie ma opcji że będę czekać. Innym razem znów może się okazać, że już mija ta 10 minuta, a tu nagle 2latek Ci do łóżka przydreptuje w środku nocy, bo chce mu się pić. - wtedy z zasady człowiek zdąży ochłonąć, no i szkoda tej tabletki.
ps. no i jeszcze sytuacje/miejsca gdy nie masz tabletki przy sobie - z tego między innymi powodu nie lubię tez gumek.

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Napisane przez kropka75

A czyje narządy intymne mają kubki smakowe, Twoje czy męża?

to taki żel, co można nim wszędzie smarować, nie tylko narządy.

[kropka75]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17142233]nie próbowałam, bo jakoś mnie musująca tabletka między nogami nie rajcuje... [/quote] A kawałek druta w macicy Cię rajcuje? No co Ty.

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17142233]
Tyle że mnie i tak to nie przekonuje, bo czasem chce się od razu, już... i nie ma opcji że będę czekać. Innym razem znów może się okazać, że już mija ta 10 minuta, a tu nagle 2latek Ci do łóżka przydreptuje w środku nocy, bo chce mu się pić. - wtedy z zasady człowiek zdąży ochłonąć, no i szkoda tej tabletki.
ps. no i jeszcze sytuacje/miejsca gdy nie masz tabletki przy sobie - z tego między innymi powodu nie lubię tez gumek.[/QUOTE] Ja tam mam zawsze opcję czekać. Jak ustalam taką formę to innej drogi niet.

Do picia można wysłać męża, to się nie zmarnuje.

Hmm... ja za stara jestem na micimici po samochodach, więc jak stosuję globulkę to zawsze ją mam przy sobie, bo jestem w domu.

Dla mnie ta forma jest niegłupia, tyle że mojemu chłopu nie pasi.

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17142233]
to taki żel, co można nim wszędzie smarować, nie tylko narządy. [/QUOTE]
Ja wiem. Nawet mam w domu, choć nie wiśniowy...

Tylko nie wiem po co smarować coś innego i po co to lizać.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kropka75

A kawałek druta w macicy Cię rajcuje? No co Ty.

jeszcze sie nad tym nie zastanawiałam.

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Napisane przez kropka75

Ja wiem. Nawet mam w domu, choć nie wiśniowy...

Tylko nie wiem po co smarować coś innego i po co to lizać.

po co lizać coś innego?
dla mnie to raczej ma znaczenie zapachowe, jeśli o kupki smakowe chodzi, to preferuję świeże owoce.

[kropka75]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17142396]
po co lizać coś innego?
dla mnie to raczej ma znaczenie zapachowe, jeśli o kupki smakowe chodzi, to preferuję świeże owoce. [/QUOTE]
A co to jest coś innego?

Ja tam wolę wylizywać skórę mojego chłopa bez durexa. On chyba też podobnie, bo nigdy nie kosztował.

Świeże owoce bardzo wskazane. Choć niekoniecznie w łóżku i do lizania.

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

A propos Lea - miałaś już spiralę?

Moje znajome niektóre miały, każda raz. Za drugim razem żadna nie dała sobie już tego założyć.
Podobno mega zarąbiste uczucie.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kropka75

A propos Lea - miałaś już spiralę?

Moje znajome niektóre miały, każda raz. Za drugim razem żadna nie dała sobie już tego założyć.
Podobno mega zarąbiste uczucie.

nie, wcześniej stosowałam pigułki antykoncepcyjne.
ale ja mam lichą pamięć, więc wyglądało to tak, że co dwa-trzy dni połykałam hurtem kilka pigułek. Wtedy mogłam sobie na to pozwolić, chcieliśmy dziecko, ale teraz chcę mieć większą pewność. I jak tak poczytałam, popytałam, to z wszystkich metod anty właśnie wkładka wydaje mi się najlepsza dla mnie.

Mam tylko dwie znajome, które mają wkładkę- każda już prawie 3 lata, no i nie narzekają, chwalą sobie...
Ale zanim się zdecyduje, to jeszcze raz poczytam, popytam...

[margo80]

Napisane przez kropka75

Po oczach mnie poznasz...

Takie nie duże kudłate, w kurtce piszczącej na szwach i z czerwoną torebką - to będę ja.

heh. zapamiętam czerwoną torebkę. i jak jakaś do Ciebie zamacha i się wyszczerzy albo tylko będzie się wgapiać (bo ja nieśmiała jestem), to to będę ja

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Dziewczyny, a myślałyście nad drugim/kolejnym dzieckiem, ale adopcyjnym? Ja owszem (mąż ogólnie też, ale może nie w kontekście obecnej ciąży ). I to raczej taki maluszek większy, 3-4 letni, a nie noworodek.

[Marta1122]

hmmm nie było mnie tu z pół dnia i jakież fajniste tematy
Odnośnie tego tematu jestem troszke zawiedziona bo ciąża to miał to być najbardziej aktywny czas seksulany -tak sobie myślałam bynajmniej..no bo nie trzeba sie zabezpieczać itd..a tu sie okazuje że mój popęd spadł i to bardzo!!! tż l zachwycony krągłymi ksztaltami - do dziś mi mówi ze kręce go jak nigdy.ale co z tego jak boi sie już teraz zbliżenia,to samo ja-mam jakiś strach przed orgazmem bo łapie mnie jakis dziwny skurcz wtedy to jest jakieś chore!! chce wrócić do wcześniejszych czasów-powiedźcie że wrócą

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17142839]Dziewczyny, a myślałyście nad drugim/kolejnym dzieckiem, ale adopcyjnym? Ja owszem (mąż ogólnie też, ale może nie w kontekście obecnej ciąży ). I to raczej taki maluszek większy, 3-4 letni, a nie noworodek.[/QUOTE]
tak, kiedyś myślałam, TŻ generalnie też na tak, ale wciąż nie jestem na 100% przekonana, boję się, że mogłabym inaczej traktować dzieciaczka niż rodzone...- może to głupie , ale mam takie właśnie obawy...
No i druga sprawa- żeby zostać rodzicami adopcyjnymi trzeba spełniać sporo warunków, w tym finansowe, a my na tej najniższej krajowej jesteśmy, więc pewnie też byłby problem.
Nie wiem... może za te 8-10 lat właśnie o adopcji pomyślę.
Wiem, że jest dużo dzieciaczków które czekają na mamę i tatę...- sądzę, że mamy w sobie dość uczuć, żeby dzieciaczkowi stworzyć dom. Ale z drugiej strony bycie w ciąży jest dla mnie tak fajnym stanem, że chyba chciałabym to jeszcze raz kiedyś przeżyć.