Rozstanie z facetem - część 8 :( - Strona 77 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-02-20, 23:14   #2281
rozczochranaa
Raczkowanie
 
Avatar rozczochranaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 267
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

I ja mogę teraz tutaj dołączyć... (
__________________

"Kłopotliwe na świecie jest to, że idioci są pewni siebie, a ludzie rozsądni pełni wątpliwości."
rozczochranaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-20, 23:53   #2282
Nadia_91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 375
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez rozczochranaa Pokaż wiadomość
I ja mogę teraz tutaj dołączyć... (
Ehh.... a co się stało? Jeśli czujesz się na siłach to opisz nam swoją historię, może Ci ulży na chwilę.
__________________
Ona: I ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie, parasol w deszczu i żonkile na wiosnę?
On: I poranki i deszcz i wiosnę-
- ślubuję.


miss u every day.

Nadia_91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 10:53   #2283
PannaCzesia
Zadomowienie
 
Avatar PannaCzesia
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Kosmos :)
Wiadomości: 1 279
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

hej,
Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie. Jakiś czas temu pisałam tu o rozstaniu z facetem. Zostawił mnie mówiąc, że jest prawie pewien, że mnie nie kocha. Później był pewien...cierpiałam bardzo. Do tego pojawiła się jeszcze inna dziewczyna...Czas mijał mi powoli...bezsenne noce, brak apetytu, byłam jak duch...ale minął jakiś czas i zaczęłam sobie powoli wszystko układać od nowa...
I tu nagle po 1,5 mc'a D. odezwał się do mnie...zadzwonił, chciał się spotkać i porozmawiać...
Chciał wszystko naprawić, mówił, że jest kretynem i że zrozumiał jak ważna dla niego jestem dopiero gdy mnie stracił. Powiedział też, że będzie walczył o mnie nawet jeśli powiem nie...I walczył, a ja widzę, że rzeczywiście się zmienił...
Po tygodniu jego walki poddałam się, dałam szansę...
Jednak wciąż się boję, że zrobi mi to drugi raz...D. zapewnia, że mi udowodni jak bardzo mu zależy itp...i rzeczywiście się stara...jednak obawy wciąż są...to ciągle do mnie wraca...nie mogę tak po prostu zapomnieć co mi zrobił...i mimo, że widzę jak zabiega o mnie to wiem, że nie wyrzucę z pamięci tego co mi zrobił. Będę musiała nauczyć się z tym żyć. Ale czy się uda?!

Edytowane przez PannaCzesia
Czas edycji: 2010-02-21 o 10:55
PannaCzesia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 11:10   #2284
thekoracja
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 106
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Dziewczyny dziękuję Wam bardzo
To właśnie lubię w tym wątku, że jak zdarzają się kryzysy to zawsze tu jesteście i przywołacie do porządku. Distant_Whisper nie musisz absolutnie za nic przepraszać. Ja wiem że taka jest prawda.

Wiecie ja jestem taka że zawsze staram się zrozumieć drugą osobę. Jestem w stanie zrozumieć, że uczucie może minąc, że można się pogubić, że można się zafascynować inną osobą, zdradzić nawet. Zrozumienie oczywiście nie oznacza zapomnienia i wybaczenia. Ale po prostu staram się zrozumieć motywy, dlaczego stało się tak a nie inaczej.

Jednej rzeczy jednak nie jestem w stanie nawet zrozumieć. Mianowicie bawienia się ludzkimi uczuciami. Jest to najgorsze co można zrobić drugiemu człowiekowi. Podłe i perfidne.
A to właśnie zrobił ex. Po tym wszystkim zrobił jeszcze i to. Kłamał że zrozumiał, że kocha i tęskni chociaż nigdy tak nawet nie myślał. To samo mówił mi i jej. A w momencie kiedy tamta wróciła mi można było powiedzieć spierdalaj (to przenośnia, dosłownie tak nie powiedział).

Wczoraj miałam olbrzymi kryzys właśnie z tego powodu.

Ale ja silna jestem i to jego zachowanie też dało mi siłę. I już się nie dam.

Jestem taka że ciężko mi się czasem odwrócić plecami, zwłaszcza kiedy ktoś ma problem, ale pora się tego nauczyć wreszcie. A ex będzie pierwszym na którym to wypróbuję. I może sobie pisać że ma doła, że chce się zabić, już się nie dam w to wciągnąć.
Nie wątpię że będzie jeszcze kiedyś próbował. Wysłał mi wiadomość: „jak mi nie wyjdzie lub wczesniej zrozumiem swój błąd to napewno bede wałczył o CIEBIE”

No żałosne, wiem.

Niestety wiem że się odezwie jeszcze kiedyś, nr kom zmieniam w przyszłym tygodniu, akurat umowa się skończyła, no ale niestety domowego nie jestem w stanie zmienić, maila też nie mogę z różnych względów. Ale już się nie dam wciągnąć w te gierki.

Mam takiego przyjaciela, który zna też jego. Bardzo mnie wspiera. Niestety mieszka daleko i kontakt mamy tylko telefoniczny.
Podtrzymuje mnie bardzo na duchu, wczoraj wysłał mi m.in. takie coś: ”on jest naprawdę żałosny, wręcz śmieszny z tym samobójstwem, którym się posługiwał by Tobą manipulować. Ja bym mu powiedział to kończ z sobą wreszcie kanalio i tak płakać nikt nie będzie, gorzej tylko z matką ziemią którą skazisz”. No uśmiałam się bardzo jak to przeczytałam.
Ale tak właśnie będę już robic. Zero skrupułów.

Chciałabym jeszcze Wam polecić do przeczytania 2 teksty piosenek:

http://www.tekstowo.pl/piosenka,wdowa,zbyt_dobra .html
http://www.tekstowo.pl/piosenka,wdowa,zbyt_dobra _2.html

Mi pomaga bardzo czytanie własnie takich tekstów.

Dziewczyny, te które chcą jeszcze walczyć, pamiętajcie:

ZANIM ZNÓW GO ZAPYTASZ
ZANIM ZNÓW UKLĘKNIESZ
PAMIĘTAJ BY CIERPIEĆ
Z WDZIĘKIEM DAMY WIELKIEJ

To oni powinni walczyć.

I jeszcze taka jedna złota myśl, która bardzo mi pasuje do zachowania po rozstaniu:

"Niech nie unosi cię nigdy namiętność!
Z ludźmi potrzeba jak z wrogiem na wojnie
walczyć odważnie, lecz trzeźwo, spokojnie;
a jeśli nie chcesz, aby cię zdeptali;
duma niech ci służy za hełm ze stali,
za miecz szyderstwo, za tarcz obojętność."
- K. Przerwa-Tetmajer

Miłej niedzieli dziewczynki.

PannoCzesiu myśle że nikt Ci nie odpowie na to pytanie. Na odbudowanie zaufania potrzebny jest czas. Daj go sobie. To się nie stanie w ciągu tygodnia czy dwóch.
thekoracja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 12:21   #2285
Distant_Whisper
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 230
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez thekoracja Pokaż wiadomość
Wysłał mi wiadomość: „jak mi nie wyjdzie lub wczesniej zrozumiem swój błąd to napewno bede wałczył o CIEBIE”


Twój eks jest bezczelny, że aż się w pale nie mieści !!
Dalej próbuje "utrzymać" Cię jako wyjście zapasowe
__________________
... nie każdy chłop z widłami to Posejdon !

Moja wymiana: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=470225

[aniolek1]625505[/aniolek1]
Distant_Whisper jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 12:37   #2286
czaroownica87
Wtajemniczenie
 
Avatar czaroownica87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 557
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez thekoracja Pokaż wiadomość
Dziewczyny dziękuję Wam bardzo
To właśnie lubię w tym wątku, że jak zdarzają się kryzysy to zawsze tu jesteście i przywołacie do porządku. Distant_Whisper nie musisz absolutnie za nic przepraszać. Ja wiem że taka jest prawda.

Wiecie ja jestem taka że zawsze staram się zrozumieć drugą osobę. Jestem w stanie zrozumieć, że uczucie może minąc, że można się pogubić, że można się zafascynować inną osobą, zdradzić nawet. Zrozumienie oczywiście nie oznacza zapomnienia i wybaczenia. Ale po prostu staram się zrozumieć motywy, dlaczego stało się tak a nie inaczej.

Jednej rzeczy jednak nie jestem w stanie nawet zrozumieć. Mianowicie bawienia się ludzkimi uczuciami. Jest to najgorsze co można zrobić drugiemu człowiekowi. Podłe i perfidne.
A to właśnie zrobił ex. Po tym wszystkim zrobił jeszcze i to. Kłamał że zrozumiał, że kocha i tęskni chociaż nigdy tak nawet nie myślał. To samo mówił mi i jej. A w momencie kiedy tamta wróciła mi można było powiedzieć spierdalaj (to przenośnia, dosłownie tak nie powiedział).

Wczoraj miałam olbrzymi kryzys właśnie z tego powodu.

Ale ja silna jestem i to jego zachowanie też dało mi siłę. I już się nie dam.

Jestem taka że ciężko mi się czasem odwrócić plecami, zwłaszcza kiedy ktoś ma problem, ale pora się tego nauczyć wreszcie. A ex będzie pierwszym na którym to wypróbuję. I może sobie pisać że ma doła, że chce się zabić, już się nie dam w to wciągnąć.
Nie wątpię że będzie jeszcze kiedyś próbował. Wysłał mi wiadomość: „jak mi nie wyjdzie lub wczesniej zrozumiem swój błąd to napewno bede wałczył o CIEBIE”

No żałosne, wiem.

Niestety wiem że się odezwie jeszcze kiedyś, nr kom zmieniam w przyszłym tygodniu, akurat umowa się skończyła, no ale niestety domowego nie jestem w stanie zmienić, maila też nie mogę z różnych względów. Ale już się nie dam wciągnąć w te gierki.

Mam takiego przyjaciela, który zna też jego. Bardzo mnie wspiera. Niestety mieszka daleko i kontakt mamy tylko telefoniczny.
Podtrzymuje mnie bardzo na duchu, wczoraj wysłał mi m.in. takie coś: ”on jest naprawdę żałosny, wręcz śmieszny z tym samobójstwem, którym się posługiwał by Tobą manipulować. Ja bym mu powiedział to kończ z sobą wreszcie kanalio i tak płakać nikt nie będzie, gorzej tylko z matką ziemią którą skazisz”. No uśmiałam się bardzo jak to przeczytałam.
Ale tak właśnie będę już robic. Zero skrupułów.

Chciałabym jeszcze Wam polecić do przeczytania 2 teksty piosenek:

http://www.tekstowo.pl/piosenka,wdowa,zbyt_dobra .html
http://www.tekstowo.pl/piosenka,wdowa,zbyt_dobra _2.html


Mi pomaga bardzo czytanie własnie takich tekstów.

Dziewczyny, te które chcą jeszcze walczyć, pamiętajcie:

ZANIM ZNÓW GO ZAPYTASZ
ZANIM ZNÓW UKLĘKNIESZ
PAMIĘTAJ BY CIERPIEĆ
Z WDZIĘKIEM DAMY WIELKIEJ

To oni powinni walczyć.

I jeszcze taka jedna złota myśl, która bardzo mi pasuje do zachowania po rozstaniu:

"Niech nie unosi cię nigdy namiętność!
Z ludźmi potrzeba jak z wrogiem na wojnie
walczyć odważnie, lecz trzeźwo, spokojnie;
a jeśli nie chcesz, aby cię zdeptali;
duma niech ci służy za hełm ze stali,
za miecz szyderstwo, za tarcz obojętność."
- K. Przerwa-Tetmajer


Miłej niedzieli dziewczynki.

PannoCzesiumyśle że nikt Ci nie odpowie na to pytanie. Na odbudowanie zaufania potrzebny jest czas. Daj go sobie. To się nie stanie w ciągu tygodnia czy dwóch.
...po prostu dzięki mnie też już lepiej po przesłuchaniu(i przeczytaniu) tego
__________________
happines depends upon ourselves
czaroownica87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 13:13   #2287
maczupikczu
Zadomowienie
 
Avatar maczupikczu
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: dziurawej skarpetki
Wiadomości: 1 126
GG do maczupikczu
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Mikadoo poki co stan bez zmiam, z ta roznica ze wczoraj bylam na baletach i mimo ze szlam z grobowa mina to bawilam sie dobrze, ale nie przesadzajac z alkoholem
poznalam kogos bawilismy sie do konca imprezy nawet odprowadzil mnie do domu, ale jest jedno ale ma tyle lat co ex[masakra], do tego nie potrafie zaufac zauwazylam to i ciagle wesze w kazdym zdaniu klamstwa, to chore,
do tego nie jestem raczej gotowa na cos nowego, tesknie za tz choc wczoraj jak bawilam sie z tym chlopakiem rzadko o nim myslalam pierwszy raz, ale wiem ze mimo wszystko nic z tego nie bedzie bo strasznie zamknelam sie w sobie...
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
maczupikczu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 13:39   #2288
krolowazimy
Wtajemniczenie
 
Avatar krolowazimy
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Hej dziewczyny. Już kolejny dzień czytam Wasze wypowiedzi na forum. Borykam się z podobnym problemem.

Moja historia jest niezwykle typowa. W pewnym momencie coś w naszym związku zaczęło się psuć. On nie chciał zrezygnować ze swoich flirtów z koleżankami. Tzn. niby się starał, niby obiecywał, ale za każdym razem okazywało się, że nie dotrzymuje słowa. Mnie to, rzecz jasna, nie odpowiadało. W moim świecie jest tak, że jeśli już decyduję się na związek, to po to, by skupić się na jednej osobie. Tego samego oczekiwałam od niego.

Niestety... Dałam sobie wejść na głowę. Dałam sobie wmówić, że przesadzam, że jestem chorobliwie zazdrosna. Malało moje poczucie własnej wartości, bo na swoje obiekty zainteresowań on wybierał... albo dziewczyny znacznie młodsze, albo kobiety z bagażem doświadczeń, po przejściach. Myślałam sobie - co ze mną nie tak? Jestem wartościową kobietą, szanuję siebie i innych. Życie układa mi się zgodnie z planem... A jemu to nie pasuje. Łóżko, kuchnia - wszystko idealne, a on wciąż jest na nie.

Psuło się i psuło. Nie mogłam znieść kolejnych złamanych obietnic. Marniałam w oczach.
On w pewnym momencie chciał odpoczynku. Nie zgodziłam się. Próbowaliśmy więc poskładać wszystko do kupy.

I... znowu się stało. Znowu odkryłam flirt.
Miałam wrażenie, że szuka sobie kogoś innego, a ze mną jest tylko po to, żeby nie być samotnym. Żeby w razie czego mieć do kogo wrócic.

Nie wytrzymałam. Zerwałam, nawrzucając mu przy tym okrutnie.

Nie odzywa się. I pewnie nie odezwie. Może w końcu poczuć wolność, poimprezować, flirtować do woli.

A ja... jest mi przykro, bo poświęciłam dla niego trochę czasu, ale z drugiej strony myślę sobie tak:
- byłam nieszczęśliwa,
- on wcale nie był rewelacyjny,
- litości, to stary chłop i zamiast myśleć poważnie o życiu, ten znajduje sobie młodszych znajomych po to, by się z nimi bawaić.

Pousuwałam go zewsząd. Nie chcę widzieć, co u niego. Bo żal zawsze pozostaje.


Powiedzcie mi jednak dziewczyny - czy dobrze zrobiłam?

Trzymajcie się, pozdrawiam
krolowazimy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 13:41   #2289
EarlGrey
Wtajemniczenie
 
Avatar EarlGrey
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 622
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Mikadoo, jako powód podał to, że nie chciałam odwiedzać jego znajomych, kiedy nas zapraszali. Jestem załamana, dzisiaj przyniósł mi moje rzeczy, a ja oddałam mu pierścionek zaręczynowy. Czy to może byc powód? tym bardziej, że wspomniał o tym może dwa razy i nie kłóciliśmy sie o to, powiedziałam że postaram się częściej odwiedzać z nim znajomych (pomimo iż studiuję w innym mieście w domu jestem na weekendy i ten czas chciałam spędzac tylko z nim). Cały czas płaczę, to już drugi dzień, ale dzisiaj kiedy przyszedł udałam obojętną, o nic nie pytałam, nie prosiłam. Nie wiem co robić.
__________________
26.04.2014
EarlGrey jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 13:46   #2290
zelka887
Raczkowanie
 
Avatar zelka887
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 149
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

ehh no ja Cię doskonale rozumie bo 2 dni temu zrobiłam prawie dokładnie to samo tez miałam dość!! i postawiłam się zerwałam z nim- płakał ( co?) udałam że nie widzę;p a cooo!! strasznie mi dobrze z tym faktem wkoncu moge odbudowac więzi z ludzmi którzy nigdy nie odeszli mimo ze mnie od nich odsuwał( moi przyjaciele). zauważcie jakie my czasami jesteśmy ślepe, jak Ci faceci potrafią nas omotać ehh no pamiętaj że tego światu to no ten i damy radę zreszto czas się zabawić idz na impreze wytańcz się, na shooping- świetne lekarstwa niech się bujaja, i niech dalej odkręcaja te swoje" kolezanki" ( moj nadal przeczy że nieee gdziez moge tak go osądzac- a ić dałnie) )
__________________
^^ pokażę Ci raj

pokażę Ci zło xD


o! o! o o ooo !
zelka887 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 13:59   #2291
EarlGrey
Wtajemniczenie
 
Avatar EarlGrey
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 622
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

ja nigdy nie dosuwałam go od znajomych i przyjaciół, nigdy nie miałam nic przeciwko żeby sam ich odwiedzał, po prostu nie chciałam z nim chodzić, czasami wręcz sama go namawiałam na jakieś spotkania, a poza tym z osobami naprawdę mu bliskimi również i ja miałam dobry kontakt. Ja nie zamierzam się prosić, błagać, poniżać, taką podjął decyzję absolutnie więc nie będę go zatrzymywała i robiła z siebie nie wiadomo co, trzeba to przecierpieć i już, nie ma innej rady, płaczę już drugi dzień ale to minie, tęsknota i pamięć zawsze pozostaną, zbyt wiele wspaniałych i dobrych chwil było między nami, nigdy tez nie będę źle o nim mówiła. Tylko tak po prostu po ludzku mi smutno, to nie trwało 3 miesiące a 3 lata i były juz poważne plany.
__________________
26.04.2014
EarlGrey jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 14:23   #2292
krolowazimy
Wtajemniczenie
 
Avatar krolowazimy
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez zelka887 Pokaż wiadomość
zauważcie jakie my czasami jesteśmy ślepe, jak Ci faceci potrafią nas omotać
Dokładnie! Dlatego ważne jest wytyczenie pewnych granic i trzymania się ich. Jeśli jemu te granice nie odpowiadają i notorycznie je przekracza, to nie dlatego, że my jesteśmy zbyt wymagające. To dlatego, że najzwyczajniej nie pasujemy do siebie lub jemu na nas nie zależy (bo gdyby zależało, nie krzywdziłby nas).

No!

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Cytat:
Napisane przez EarlGrey Pokaż wiadomość
Tylko tak po prostu po ludzku mi smutno, to nie trwało 3 miesiące a 3 lata i były juz poważne plany.
I ja miałam poważne plany. Już 2 razy. Wierz mi - będziesz je miała jeszcze nie raz, nie dwa. Lepiej, że teraz stało się, jak się stało. Chciałabyś być rozwódką z 2 dzieci?

Pewnie nie.

Na pewno spotkasz na swojej drodze takiego mężczyznę, dla którego będziesz całym światem. I tylko z takim warto snuć poważne plany. ehem
krolowazimy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 14:28   #2293
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny. Już kolejny dzień czytam Wasze wypowiedzi na forum. Borykam się z podobnym problemem.

Moja historia jest niezwykle typowa. W pewnym momencie coś w naszym związku zaczęło się psuć. On nie chciał zrezygnować ze swoich flirtów z koleżankami. Tzn. niby się starał, niby obiecywał, ale za każdym razem okazywało się, że nie dotrzymuje słowa. Mnie to, rzecz jasna, nie odpowiadało. W moim świecie jest tak, że jeśli już decyduję się na związek, to po to, by skupić się na jednej osobie. Tego samego oczekiwałam od niego.

Niestety... Dałam sobie wejść na głowę. Dałam sobie wmówić, że przesadzam, że jestem chorobliwie zazdrosna. Malało moje poczucie własnej wartości, bo na swoje obiekty zainteresowań on wybierał... albo dziewczyny znacznie młodsze, albo kobiety z bagażem doświadczeń, po przejściach. Myślałam sobie - co ze mną nie tak? Jestem wartościową kobietą, szanuję siebie i innych. Życie układa mi się zgodnie z planem... A jemu to nie pasuje. Łóżko, kuchnia - wszystko idealne, a on wciąż jest na nie.

Psuło się i psuło. Nie mogłam znieść kolejnych złamanych obietnic. Marniałam w oczach.
On w pewnym momencie chciał odpoczynku. Nie zgodziłam się. Próbowaliśmy więc poskładać wszystko do kupy.

I... znowu się stało. Znowu odkryłam flirt.
Miałam wrażenie, że szuka sobie kogoś innego, a ze mną jest tylko po to, żeby nie być samotnym. Żeby w razie czego mieć do kogo wrócic.

Nie wytrzymałam. Zerwałam, nawrzucając mu przy tym okrutnie.

Nie odzywa się. I pewnie nie odezwie. Może w końcu poczuć wolność, poimprezować, flirtować do woli.

A ja... jest mi przykro, bo poświęciłam dla niego trochę czasu, ale z drugiej strony myślę sobie tak:
- byłam nieszczęśliwa,
- on wcale nie był rewelacyjny,
- litości, to stary chłop i zamiast myśleć poważnie o życiu, ten znajduje sobie młodszych znajomych po to, by się z nimi bawaić.

Pousuwałam go zewsząd. Nie chcę widzieć, co u niego. Bo żal zawsze pozostaje.


Powiedzcie mi jednak dziewczyny - czy dobrze zrobiłam?

Trzymajcie się, pozdrawiam
ZNAKOMICIE zrobiłas! co to za starania tylko z jednej strony? zasługujesz na 100% zaangazowania, jak kolesia na to nie stac emocjonalnie to niech spada na drzewo. ty sobie znajdziesz innego, lepszego, któremu będzie na tobie naprawdę zależało.
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 14:37   #2294
krolowazimy
Wtajemniczenie
 
Avatar krolowazimy
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez liselotta Pokaż wiadomość
ZNAKOMICIE zrobiłas! co to za starania tylko z jednej strony? zasługujesz na 100% zaangazowania, jak kolesia na to nie stac emocjonalnie to niech spada na drzewo. ty sobie znajdziesz innego, lepszego, któremu będzie na tobie naprawdę zależało.
Dziękuję za ciepłe słowa

Tego mi było trzeba, bo byłam tak omotana, że zastanawiałam się, czy aby przypadkiem nie przesadzam. Pewnie z czasem zaczęłabym się godzić na skok w bok, stałą kochankę, drugą żonę ...
krolowazimy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 15:36   #2295
maczupikczu
Zadomowienie
 
Avatar maczupikczu
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: dziurawej skarpetki
Wiadomości: 1 126
GG do maczupikczu
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość
Pewnie z czasem zaczęłabym się godzić na skok w bok, stałą kochankę, drugą żonę ...
dobre
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
maczupikczu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 20:54   #2296
BrillanteAstro5
Zakorzenienie
 
Avatar BrillanteAstro5
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 16 103
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Dziewczyny, napisałam do niego. Ja nie potrafię bez niego żyć. A on sprawiał zawsze wrażenie, że on także. Chcę z nim pogadać wyjaśnić wszystko. Jak na razie nie odp.. Trzymajcie kciuki, żeby się udało!
__________________
Jesteś moim wszystkim.
P
05.09.15
BrillanteAstro5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 21:06   #2297
martusiax
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawaaa
Wiadomości: 538
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Wiecie ten tekst piosenki "Zbyt dobra" chyba mówi do nas wszystkich....Serio.

Nazywamy ich palantami a tak naprawdę myślimy o nich cały czas;/
__________________
.
martusiax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 21:33   #2298
Mikadoo
Rozeznanie
 
Avatar Mikadoo
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez EarlGrey Pokaż wiadomość
ja nigdy nie dosuwałam go od znajomych i przyjaciół, nigdy nie miałam nic przeciwko żeby sam ich odwiedzał, po prostu nie chciałam z nim chodzić, czasami wręcz sama go namawiałam na jakieś spotkania, a poza tym z osobami naprawdę mu bliskimi również i ja miałam dobry kontakt. Ja nie zamierzam się prosić, błagać, poniżać, taką podjął decyzję absolutnie więc nie będę go zatrzymywała i robiła z siebie nie wiadomo co, trzeba to przecierpieć i już, nie ma innej rady, płaczę już drugi dzień ale to minie, tęsknota i pamięć zawsze pozostaną, zbyt wiele wspaniałych i dobrych chwil było między nami, nigdy tez nie będę źle o nim mówiła. Tylko tak po prostu po ludzku mi smutno, to nie trwało 3 miesiące a 3 lata i były juz poważne plany.
wiesz ten powód to jakaś parodia, następny dupek no tragedia jakaś... pocierpisz troche i Ci przejdzie... wiosna niedługo poznasz nowych ludzi może spotkasz miłość swojego życia?! Tego Ci życzę

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Cytat:
Napisane przez martusiax Pokaż wiadomość
Wiecie ten tekst piosenki "Zbyt dobra" chyba mówi do nas wszystkich....Serio.

Nazywamy ich palantami a tak naprawdę myślimy o nich cały czas;/

Mi najbardziej podoba się koniec:

"Wolę nie mieć nic niż mieć coś na niby!"

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

Cytat:
Napisane przez maczupikczu Pokaż wiadomość
Mikadoo poki co stan bez zmiam, z ta roznica ze wczoraj bylam na baletach i mimo ze szlam z grobowa mina to bawilam sie dobrze, ale nie przesadzajac z alkoholem
poznalam kogos bawilismy sie do konca imprezy nawet odprowadzil mnie do domu, ale jest jedno ale ma tyle lat co ex[masakra], do tego nie potrafie zaufac zauwazylam to i ciagle wesze w kazdym zdaniu klamstwa, to chore,
do tego nie jestem raczej gotowa na cos nowego, tesknie za tz choc wczoraj jak bawilam sie z tym chlopakiem rzadko o nim myslalam pierwszy raz, ale wiem ze mimo wszystko nic z tego nie bedzie bo strasznie zamknelam sie w sobie...
Wszystko przyjdzie z czasem. Ja po prostu na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie żebym mogła być z kimś innym. Najważniejsze to wyjść z dołka!!!

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Cytat:
Napisane przez maczupikczu Pokaż wiadomość
Mikadoo poki co stan bez zmiam, z ta roznica ze wczoraj bylam na baletach i mimo ze szlam z grobowa mina to bawilam sie dobrze, ale nie przesadzajac z alkoholem
poznalam kogos bawilismy sie do konca imprezy nawet odprowadzil mnie do domu, ale jest jedno ale ma tyle lat co ex[masakra], do tego nie potrafie zaufac zauwazylam to i ciagle wesze w kazdym zdaniu klamstwa, to chore,
do tego nie jestem raczej gotowa na cos nowego, tesknie za tz choc wczoraj jak bawilam sie z tym chlopakiem rzadko o nim myslalam pierwszy raz, ale wiem ze mimo wszystko nic z tego nie bedzie bo strasznie zamknelam sie w sobie...
Wszystko przyjdzie z czasem. Ja po prostu na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie żebym mogła być z kimś innym. Najważniejsze to wyjść z dołka!!!

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Cytat:
Napisane przez BrillanteAstro5 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, napisałam do niego. Ja nie potrafię bez niego żyć. A on sprawiał zawsze wrażenie, że on także. Chcę z nim pogadać wyjaśnić wszystko. Jak na razie nie odp.. Trzymajcie kciuki, żeby się udało!
Trzymamy kciuki

Czekaj cierpliwie, daj mu teraz czas niech sobie przemyśli wszystko...
__________________
Mikadoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 22:39   #2299
aloszka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 35
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

dziewczyny,
jak ja Wam zazdroszczę, że możecie nawyzywać swoich facetów od dupków i innych fiutów...... lżej by mi było gdybym mogła to samo powiedzieć o swoim..... powiem w końcu... ex....................... ......................... ......................... ................ ale on zachował się niefajnie dopiero na końcu...
niestety nie potrafię zachować klasy. piszę do niego raz na dzień, na dwa dni. wiem, że to głupie, że się poniżam i pogrążam jeszcze bardziej... ale to mi dyktuje serce i nie potrafię się powstrzymać. mimo ze wiem, że nie wróci już...
Distant Whisper... dzięki

Edytowane przez aloszka
Czas edycji: 2010-02-21 o 22:43
aloszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 22:50   #2300
Mikadoo
Rozeznanie
 
Avatar Mikadoo
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez aloszka Pokaż wiadomość
dziewczyny,
jak ja Wam zazdroszczę, że możecie nawyzywać swoich facetów od dupków i innych fiutów...... lżej by mi było gdybym mogła to samo powiedzieć o swoim..... powiem w końcu... ex....................... ......................... ......................... ................ ale on zachował się niefajnie dopiero na końcu...
niestety nie potrafię zachować klasy. piszę do niego raz na dzień, na dwa dni. wiem, że to głupie, że się poniżam i pogrążam jeszcze bardziej... ale to mi dyktuje serce i nie potrafię się powstrzymać. mimo ze wiem, że nie wróci już...
wiesz gdy patrzy się obiektywnie na sytuację kogoś a nie u siebie to łatwo wszystko powiedzieć... mój też na końcu brzydko się zachował... i muszę przyznać, że cały czas wierzę, że się zejdziemy...
__________________
Mikadoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 22:59   #2301
maczupikczu
Zadomowienie
 
Avatar maczupikczu
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: dziurawej skarpetki
Wiadomości: 1 126
GG do maczupikczu
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

nadzieja to jedno z gorszych uczuc, ktore oglupia czlowieka
ja wykluczylam ze swojego zycia dwa slowa i to co za nimi idzie "nadzieja" i "marzenia", dla mnie one nie istnieja juz i nie chce tego bo to obluda ktora czlowiek zyje i oglupia sie, ja chce realnosci jaka by ona nie byla
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
maczupikczu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 23:18   #2302
Nadia_91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 375
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez aloszka Pokaż wiadomość
dziewczyny,
jak ja Wam zazdroszczę, że możecie nawyzywać swoich facetów od dupków i innych fiutów...... lżej by mi było gdybym mogła to samo powiedzieć o swoim..... powiem w końcu... ex....................... ......................... ......................... ................ ale on zachował się niefajnie dopiero na końcu...
niestety nie potrafię zachować klasy. piszę do niego raz na dzień, na dwa dni. wiem, że to głupie, że się poniżam i pogrążam jeszcze bardziej... ale to mi dyktuje serce i nie potrafię się powstrzymać. mimo ze wiem, że nie wróci już...
Distant Whisper... dzięki
Wiem, że jest ciężko. Ale zdajesz sobie sprawę, że tym możesz go zrazic do siebie? Mówię Ci, bardziej go ruszy to, jak Cię zobaczy wesołą, roześmianą, kiedy będziesz udawać, że Cię to nie ruszyło niż jak mu będziesz codziennie pisać. Nie wymyśliłam sobie tego, po prostu w wielu przypadkach tak jest. Że jak jedna osoba ciągle wypisuje to druga ma jej dośc i traci do niej szacunek. Przez rozstanie straciłyśmy wiele. Ale wciąż mamy honor. Chociaż tego nie tracmy. Chłopak Cię rzucił, musisz się z tym pogodzic Wiem, że jest ciężko, bo nam wszystkim tu jest. Jeśli będzie chciał wrócic to uwierz mi, że na pewno nie za sprawą Twojego pisania do niego. Aloszko, trzymaj się i badź dzielna!
__________________
Ona: I ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie, parasol w deszczu i żonkile na wiosnę?
On: I poranki i deszcz i wiosnę-
- ślubuję.


miss u every day.

Nadia_91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 23:44   #2303
EarlGrey
Wtajemniczenie
 
Avatar EarlGrey
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 622
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

krolowazimy tez mam taką nadzieje. Ja nie zamierzam więcej płakać przez kogoś kto ma mnie gdzieś, znajdę faceta, dla którego będę najważniejsza, i będzie o mnie walczył nie tylko wtedy gdy będzie źle, ale każdego dnia, znam swoja wartość i nikt nie będzie mną pomiatał. I choć pisze to ciężkim sercem bo zal pozostaje to wierzę że tak będzie, zobaczycie dziewczyny wszystkie odnajdziemy swoje drugie połówki
__________________
26.04.2014
EarlGrey jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-22, 00:15   #2304
aloszka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 35
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez Nadia_91 Pokaż wiadomość
Wiem, że jest ciężko. Ale zdajesz sobie sprawę, że tym możesz go zrazic do siebie?
już bardziej zrazić nie mogę a tak na serio, wiem, że masz rację. trzymałam się ze 3 dni a potem pękłam... myślałam, że z dnia na dzień będzie lepiej ale wciąż jest bardzo źle. przestanę pisać... muszę.... w jego oczach już ani nie stracę ani nie zyskam ale może sobie tym pomogę, bo przestanę się łudzić nadzieją, że za którymś razem odpisze.

maczupikczu, nie mogę nikomu udzielać rad, bo raczej jestem klasycznym przykładem na to, czego nie powinno się robić, ale wydaje mi się, że z nadziei i marzeń nie wolno rezygnować. może nie uda nam się być z facetami, z którymi chciałybyśmy być dziś ale musimy wierzyć w szczęście w przyszłości. przecież nie może być zawsze źle.....

przepraszam jeśli nieskładnie coś napisałam ale zaczynają już działać środki nasenne. dobranoc kochane
aloszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-22, 07:34   #2305
tristen
Raczkowanie
 
Avatar tristen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 443
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez Mikadoo Pokaż wiadomość
wiesz gdy patrzy się obiektywnie na sytuację kogoś a nie u siebie to łatwo wszystko powiedzieć... mój też na końcu brzydko się zachował... i muszę przyznać, że cały czas wierzę, że się zejdziemy...
któraś z nas miała tu fajny podpis cos w stylu ze "faceta nie poznaje sie po tym jak zaczyna, lecz jak kończy" i tego sie trzymajmy

dawno sie nie wypowiadałam staram sobie jakos radzic..mimo że chyba do konca mi nie wychodzi... Mimo ze mysle o nim tak jak na to zasluzyl wciaz go kocham ale nie wierze juz w nic oszukał mnie tyle razy ze juz nawet teraz myslac o tym sama nie wiem czy mnie kiedys kochal....moze tak. Widziałam go ostatnio przypadkiem. Po takiem czasie łączyło nas tylko zimne "cześc"......

milego dnia życze i na koniec taki cytat który rzucil mi sie wczoraj w oczy mimo że mnie chyba nie dotyczy bo wolała bym żeby sie to nie wydarzyło...choc moze z czasem zmienie zdanie
tristen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-22, 09:46   #2306
czarownica_1986
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 40
GG do czarownica_1986
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

aloszka, też jestem przykładem tego, co robić powinnam, a czego nie robię. W teorii jestem świetna, w udzielaniu rad też, ale sama robię zupełnie co innego. Zdarza mi się napisać do niego, zadzwonić, rozpłakać się w słuchawkę... Wiem, wiem, nie powinnam do niego pisać, dzwonić, pokazywać swojej słabości, ale robię zupełnie inaczej. W jego oczach już chyba nie mogę więcej stracić.
czarownica_1986 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-22, 11:30   #2307
BrillanteAstro5
Zakorzenienie
 
Avatar BrillanteAstro5
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 16 103
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Więc chyba mogę się z Wami rozstać Udało się. Dzisiaj się spotykamy. Juz zdążyliśmy sobie wczoraj większość wyjaśnić.

Życzę Wam, żebyście znalazły wreszcie sowje prawdziwe szczęście i już nie cierpiały !
__________________
Jesteś moim wszystkim.
P
05.09.15
BrillanteAstro5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-22, 15:04   #2308
olcix
Raczkowanie
 
Avatar olcix
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 498
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

...
__________________

‎"[...] zamartwianie się tym, nad czym nie mamy kontroli, jest bezsensu, prawda?"
/King/



Edytowane przez olcix
Czas edycji: 2010-02-27 o 11:50
olcix jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-22, 15:59   #2309
Mikadoo
Rozeznanie
 
Avatar Mikadoo
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

u mnie właśnie umarła nadzieja... wyjaśniłam sobie z nim parę rzeczy... powiedział mi że ma miłe wspomnienia ze mną co mnie tylko dobiło i pozwoliło zrozumieć ze on już zamknął ten okres w swoim życiu... ech... gdy pisał do mnie liczyłam, że jednak tęskni... no nic muszę zapomnieć... tylko jak?

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

no załamka po prostu... dziewczyny byłam kiedyś w długim związku, bardzo kochałam tego chłopaka ale wiedziałam, że nie spędzę z nim życia.... czułam, że to nie ten..............

a teraz ku&%a gdy wiem, że to facet z którym mogłabym spędzić życie, gdy czuję gdzieś w środku że to jest on.... dlaczego musiało się tak stać... dlaczego on mnie nie chce... zaraz zapuszczę sobie Pezeta i rozpocznę lament.........
__________________
Mikadoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-22, 16:14   #2310
Distant_Whisper
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 230
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez czarownica_1986 Pokaż wiadomość
aloszka, też jestem przykładem tego, co robić powinnam, a czego nie robię. W teorii jestem świetna, w udzielaniu rad też, ale sama robię zupełnie co innego. Zdarza mi się napisać do niego, zadzwonić, rozpłakać się w słuchawkę... Wiem, wiem, nie powinnam do niego pisać, dzwonić, pokazywać swojej słabości, ale robię zupełnie inaczej. W jego oczach już chyba nie mogę więcej stracić.
Myślę, że to co napisałaś dotyczy troszkę każdej z nas
Bo jak czytamy nawzajem swoje historie/rozsterki - to każda z nas wie dobrze jak najlepiej powinna się zachować inna z nas ( i to nie jest ironia, poważnie - cudzą sytuację potrafimy ocenić bezbłędnie) ... ale jak przychodzi do nas samych to cóż ... ocenić, owszem dalej potrafimy. Znaleźć najlepsze i najmądrzejsze wyjście również.

A potem pięknie realizujemy dokładnie odwrotną opcję

Mikadoo - ja też po rozstaniu miałam wrażenie, że to właśnie jest ten facet, z którym miałam spędzić życie. Zabawne troszkę, że dopóki z nimi jesteśmy potrafimy znaleźć milion powodów, że to napewno nie TEN. I tyle wad widzimy. A po rozstaniu - nie musi nawet minąć dużo czasu, wystarczy świadomość że już z nimi nie jesteś - nagle dochodzisz do wniosku że to napewno TEN.

Reguła przekory działa też w życiu
Widać nie tylko faceci tak mają, że jak coś wydaję im się nieosiągalne to nagle tego pragną bardzo

Mikadoo żadnej załamki, Pezeta i lamentu absolutnie !! Bo utkniesz w tym stanie i będzie Ci jeszcze ciężej !! Proszę się natychmiast wziąć za siebie, zająć CZYMKOLWIEK myśli, zadbać o siebie i iść na piwo z koleżankami !

I nie marudzimy, płaczemy i rozpamiętujemy piękne chwile - tylko szukamy takich nowych chwil w życiu. Każdy dzień jest niepowtarzalny i jak go zmarnujesz to nie odzyskasz już - a szkoda, bo życie masz tylko jedno

Głowa do góry, jesteś napewno piękna, mądra i wartościowa kobieta. Więc się nie poddajemy smutkom, tak ?

aloszka nie ma za co
Jeśli Ci to pomoże - mój ex również (niestety ?:P) był wobec mnie w porządku. Owszem, na końcu też mu troszkę puszczały nerwy (i tak nieporównywalnie lepiej się zachował niż ja :P). Ale .. może to jednak lepiej, że chociaż z nim nie wyszło - to przynajmniej jest fajnym facetem ? Kto wie, może Cię jeszcze życie zaskoczy ?
__________________
... nie każdy chłop z widłami to Posejdon !

Moja wymiana: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=470225

[aniolek1]625505[/aniolek1]

Edytowane przez Distant_Whisper
Czas edycji: 2010-02-22 o 16:18
Distant_Whisper jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:06.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.