Nałogowe Kosmetykoholiczki - część X

[MagJa]

Napisane przez kochanie

Aaa! Po co ja pytałam, teraz mam ochotę wypróbować też tę firmę! Dziękuję za opis, ciekawe jak długo się powstrzymam od zakupów u nich

Hehe, jak coś to mam trochę ich proszków na zbyciu, więcej info tu http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=2494

Napisane przez kochanie

Ten skośny do linera jest wg mnie bardzo cienki - maluje super cienkie kreseczki, tylko jednocześnie jest dość delikatny - mixing medium go szybko skleja (tak przy pierwszym oku, a drugie już trudno pomalować...). No ale do suchego cienia świetny.
Ja mam tylko jednego flata i właśnie zaczęłam się zastanawiać, że to chyba jakieś niedopatrzenie

Ja ten skośny bardziej pod kątem brwi wzięłam, bo zamówiłam sobie i rudy cień do nich. Mam pędzelek do brwi z Sephory, ale może być za miękki, więc na wszelki wypadek zamówiłam i ten. Do linera też mam taki Sephorowy, tyle że nie ścięty, a płaski.

Napisane przez kochanie

A w ogóle to dostałam zestaw vivabox z sephory. Na pewno kojarzycie - 8 próbek perfum plus kupon na jedne pełnowymiarowe. Codziennie testuję, ale w sumie to z 5 do tej pory spodobaly mi się jedne, w dodatku kwiatowe - Boss Femme. Nigdy nie lubiłam takich zapachów, ten też nie jest jakiś super (super to jest tylko Addict), ale całkiem przyjemny.
Kurczę, fajny pomysł na prezent, ale ja mam za dużo nut, których nie znoszę i większość perfum mnie drażni od pierwszego niucha A już Ange ou demon zmywałam z nadgarstka po kilku minutach...

Pomysł ciekawy, nawet nie wiedziałam, że coś takiego jest.
A gdzie się takie Vivaboxy kupuje poza netem? Czy tylko przez net?
Bo jakby mi tak Elle podpasowało, to opłacałoby się go mieć Tylko najpierw musiałabym potestować na sobie, bo niuchałam tylko z blotterka.
A Ange au Demon jest piękny, tylko trzeba dać mu czas, żeby się rozwinął. Pierwsza nuta faktycznie może zrazić.

Napisane przez isa666

Proszę bardzo, tak na szybkiego cyknięte

Słodka ta kosmetyczka
A szaliczek to nie z Re przypadkiem

Napisane przez tymczak

no to już ostatnie pytanko : czym go nakładałaś? osobiście nie przepadam za gąbeczkami, mogłabyś mi polecić jakis rodzaj pędzelka?

Nie przepadam ani za gąbeczkami ani za pędzelkami. Może i nakłada się nimi hignieniczniej, może i wygląda to potem naturalniej, ale jak dla mnie sposób ten jest mało ekonomiczny, bo zawsze coś zostaje na lateksie czy włosiu. Poza tym po pędzlu z Sephory miałam dziwne smugi, delikatne, bo delikatne, ale widoczne, więc i tak musiałam się potem doklepywać i wygładzać ręcami Nie ma to jak własne palce

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Napisane przez Vibeska

Isa szliczny szalik i kosmetyczka
Ja jak nigdy zaczełam lubić szaliki i chustki, nie mam za wiele w sumie pare ale jak widze te różne w kwiaty i wzorki to widze jakim fajnym mogą być dodatkiem

To tak jak ja. Kiedyś miałam ze 2 szaliki na krzyż, jeden na zimę, drugi na wiosnę-jesień i wsio. A teraz mam ich chyba z 10, przynajmniej tych, w których chodzę.
I ciągle mi mało

Napisane przez isa666

Dzięki dziewczyny
Vibesko ja od dawna lubię apaszki i szaliczki. Nie lubię chodzić z gołą szyją, bo szybko wtedy łapię różne choróbska, a dzięki nawet cienkiej apaszce mam ochronę

Ja jakoś nie mam przekonania do apaszek, chociaż właśnie czasem by się w pracy przydało omotać czymś szyję, żeby mnie zaraz klima nie przewiała. No ale póki co jeszcze się nie zdecydowałam na zakup żadnej. Prawdę mówiąc, to żadnej fajnej nie widziałam, ale też specjalnie za nimi nie chodzę. O wiele łatwiej wpadają mi w oko szaliczki

[Jelonek]

Bossy, a dlaczego chcesz ćwiczyć na czczo? Przecież to takie błędne koło, palisz mięśnie w ten sposób (logiczne więc, że obwody lecą), ale z czego się tutaj cieszyć, skoro to one w dużej mierze odpowiadają za spalanie tłuszczu? Zawsze mnie dziwiło takie podejście, pozbawione sensu na dłuższą metę z ww. powodu, imo
Jeśli łapiesz mięśnie podczas ćwiczeń siłowych, a tego nie chcesz to znaczy, że za dużo kalorii pochłaniasz, nie ma innej rady jak je ciut obciąć skoro chcesz schudnąć

Vibesko- te buciki też są z H&M? Szukam takiego fasonu, ale najlepiej jakby były bez ćwieków Zdradzisz gdzie je kupiłaś?

Weszłam na smaczny wizaż i przepadłam (kochanie, piękna chałka!), idę robić słynnego "poduszkowca"

MagJa, jak tam Twoje kolanka?

[Koshatka]

Napisane przez Vibeska

Hosenko, chciałam takie jak na zdjęciu ale kupiłam czerwone, tsakie malinowe.
Na nodze prezentują się o niebo leeeepiej.
cena 80 pln.

Śliczne. A jak jest z jakością ich butów?

[bossy]

Napisane przez Jelonek

Bossy, a dlaczego chcesz ćwiczyć na czczo? Przecież to takie błędne koło, palisz mięśnie w ten sposób (logiczne więc, że obwody lecą), ale z czego się tutaj cieszyć, skoro to one w dużej mierze odpowiadają za spalanie tłuszczu? Zawsze mnie dziwiło takie podejście, pozbawione sensu na dłuższą metę z ww. powodu, imo
Jeśli łapiesz mięśnie podczas ćwiczeń siłowych, a tego nie chcesz to znaczy, że za dużo kalorii pochłaniasz, nie ma innej rady jak je ciut obciąć skoro chcesz schudnąć

Robiłam już wiele różnych redukcji, robiłam sobie masę na mięśnie, byłam w ketozie spalając %fat więc wiem jak reaguje mój organizm na ćwiczenia kiedy coś zjem przed wysiłkiem a jak nic nie zjem. Sporo sobie eksperymentowałam na ciele i strasznie mi się podobało, że mogę sobie np wyrzeźbić dietą i ćwiczeniami brzuch zostawiając nogi takie jakie są, albo odwrotnie, że dokładnie wiedziałam co robię i efekty mi to pokazały.

Poza tym kwestia psychiczna - nienawidzę ćwiczyć po jedzeniu, lubię ćwiczyć na głodniaka. Ale wiedząc, że niby nie powinno się ćwiczyć na czczo piłam synthe przed treningiem (26gr białka i 13gr węgli) i nie schudłam kompletnie nic z wagi (co mnie nie boli, bo wiem jak to wygląda) bardziej "zabolało" to, że zrobiłam się nabita. Nie widziałaś mojej sylwetki więc nie wiesz jak reaguję. Szybko łapię mięśnie, i nawet po miesiącu na siłowni (gdzie robiłam ćwiczenia siłowe tylko 15-20 min więcej powtórzeń z małym obciążeniem - a to teoretycznie NIE powinno powodować wzrostu obwodu mięśni) bicepsy mi znacznie urosły i mięśnie barków. A ja tego NIE chcę.

Przerobiłam na sobie już tyle opcji a najlepiej schudłam na bieganiu rano. Spaliłam wówczas praktycznie sam fat, bo moje mięśnie, które miałam zostały. Jedynie się lekko wyszczupliły. Ja ćwiczę całe życie, to pływanie, to piłka ręczna. Mięśni mam full i jak mi się trochę spali to się wcale nie obrażę.

Nie zawsze dla każdego jest jedna recepta. Nie jestem wątłą 13 sto latką, która nie ma nic z mięśnia i chce jeszcze coś palić. Ja jestem byłym sportowcem.

Edit: a jak mi się spali za dużo mięśnia (w co wątpię) to sobie zrobię potem lekką masę i wezmę się za wycinkę i rzeźbę. W każdym razie mam pełną świadomość co robię i nigdy mi się nie zdarzyło, żebym miała inne efekty niż zakładałam. A to pewnie dlatego, że znam zasady żywienia, ćwiczeń itp ale podpasowuje je do siebie i tego jak reaguję a nie idę w ślepo, że po każdym treningu trzeba węgle złożone + białko a po treningu węgle proste + białko. Wtedy tyłam. Obcięłam węgle po treningu - zaczęłam chudnąć. I co? Mam się pochlastać bo zasady są inne a ja jestem alienem bo nie działa to na mnie? Nonsens

EDIT2 : i chcę na czczo bo chcę spalić przede wszystkim mięśnie. nie tłuszcz. bo go zbyt dużo i tak nie mam. a nie spalę mięśnia dając mu paliwo przed tym, rajt? w sumie odpowiedź mogła być tylko edit2 a nie cały ten post

[Jelonek]

Napisane przez bossy

A to pewnie dlatego, że znam zasady żywienia, ćwiczeń itp ale podpasowuje je do siebie i tego jak reaguję a nie idę w ślepo, że po każdym treningu trzeba węgle złożone + białko a po treningu węgle proste + białko. Wtedy tyłam. Obcięłam węgle po treningu - zaczęłam chudnąć. I co? Mam się pochlastać bo zasady są inne a ja jestem alienem bo nie działa to na mnie? Nonsens

? (to odnośnie odpowiedzi, bo wygląda trochę jak obrona na atak z mojej strony, a przecież nie taki był cel).
Robisz jak uważasz. Skoro to na Ciebie działa lepiej. Faktycznie nie widziałam Cię, więc niepotrzebnie się wypowiadam. Nieważne Ja sportowcem byłym czy obecnym nie jestem, jeśli potrafisz zapanować nad fizjologią, to fajnie.

[bossy]

Napisane przez Jelonek

? (to odnośnie odpowiedzi, bo wygląda trochę jak obrona na atak z mojej strony, a przecież nie taki był cel).
Robisz jak uważasz. Skoro to na Ciebie działa lepiej. Faktycznie nie widziałam Cię, więc niepotrzebnie się wypowiadam. Nieważne Ja sportowcem byłym czy obecnym nie jestem, jeśli potrafisz zapanować nad fizjologią, to fajnie.

Nie no fajnie, że się odezwałaś Ja wiem, że nie poleca się ćwiczeń na czczo. I nie odebrałam tego jako atak Słowotok mi się zrobił
Nad fizjologią zapanować nie potrafię ale umiem sobie zrobić takie ciało jakie chcę. I to mi się podoba. I podoba mi się, że ciągle coś sobie wymyślam i zmieniam. A efekty dają mi ogromną satysfakcję. Teraz chcę coś innego i sobie to osiągnę

Edit: a jak ktoś lubi ćwiczyć na czczo a nie chce tracić mięśni to rano bierze bcaa i mięśni nie popali

[kochanie]

Napisane przez MagJa

Hehe, jak coś to mam trochę ich proszków na zbyciu, więcej info tu http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=2494


Ja ten skośny bardziej pod kątem brwi wzięłam, bo zamówiłam sobie i rudy cień do nich. Mam pędzelek do brwi z Sephory, ale może być za miękki, więc na wszelki wypadek zamówiłam i ten. Do linera też mam taki Sephorowy, tyle że nie ścięty, a płaski.

Dziękuję za propozycję, ale w sumie nie mam nic co by Cię interesowało... a mnie głównie kusi ten primer
Ja mam też ten do brwi Sephory i uważam, że jest dużo sztywniejszy niż edm Tego edm nie używam do brwi, ale mam wrażenie że byłby za miękki... No ale jak leci do Ciebie, to zobaczymy, jak Tobie się spodoba

Napisane przez MagJa

Pomysł ciekawy, nawet nie wiedziałam, że coś takiego jest.
A gdzie się takie Vivaboxy kupuje poza netem? Czy tylko przez net?
Bo jakby mi tak Elle podpasowało, to opłacałoby się go mieć Tylko najpierw musiałabym potestować na sobie, bo niuchałam tylko z blotterka.
A Ange au Demon jest piękny, tylko trzeba dać mu czas, żeby się rozwinął. Pierwsza nuta faktycznie może zrazić.

Wydawało mi się, że można je kupić w Sephorze, ale nie jestem pewna, ja go nie kupowałam
A tego Demona nie byłam wstanie przetrzymać dłużej niestety...

Napisane przez Jelonek

Weszłam na smaczny wizaż i przepadłam (kochanie, piękna chałka!), idę robić słynnego "poduszkowca"

Dziękuję pochwal się poduszkowcem później, nigdy go nie robiłam...



Jelonku, bossy, jestem pod wrażeniem Waszej wiedzy i tego, że stosujecie te zdrowe zasady odżywiania i tyle ćwiczycie. Ja jestem takim leniwcem, że to i tak sukces, że ćwiczę od kilku tygodni - kiedyś to był tylko wf obowiązkowy, a teraz od dwóch lat tego nie miałam, to chodziłam tylko na taniec raz w tygodniu No ale biorę się za siebie, może kiedyś nawet zacznę się zdrowo odżywiać


Popsikałam się Elle. Zapach rzeczywiście ładny, ale jeszcze nie wiem, czy "mój" - dobrze, że mam miesiąc na wybór, to będę się wwąchiwać

[isa666]

Napisane przez kochanie

Też zawsze noszę apaszki, uwielbiam je, muszę sobie znów kilka kupić na wiosnę

Polecam H&M, mnóstwo różnych kolorów i wzorów do wyboru

Napisane przez MagJa

Słodka ta kosmetyczka
A szaliczek to nie z Re przypadkiem

Nie, z H&M
Ale zauważyłam, że często są podobne dodatki w różnych sklepach. Np. 2 czy 3 lata temu kupiłam w H&M jeden szary szalik z takim plisowanym wzorkiem a potem taki sam widziałam właśnie w RE i tam były różne kolory a w H&M tylko szare.
Dziś za to w H&M widziałam kolczyki (metalowe kółka w kolorze czarnym, białym i jasnoturkusowym ze srebrnym wzorkiem) a takie same kupiłam w zeszłym(!) roku w C&A.

[Jelonek]

Napisane przez bossy

Nie no fajnie, że się odezwałaś Ja wiem, że nie poleca się ćwiczeń na czczo. I nie odebrałam tego jako atak Słowotok mi się zrobił
Nad fizjologią zapanować nie potrafię ale umiem sobie zrobić takie ciało jakie chcę. I to mi się podoba. I podoba mi się, że ciągle coś sobie wymyślam i zmieniam. A efekty dają mi ogromną satysfakcję. Teraz chcę coś innego i sobie to osiągnę

Edit: a jak ktoś lubi ćwiczyć na czczo a nie chce tracić mięśni to rano bierze bcaa i mięśni nie popali

No właśnie dopiero przy Twoim edit2 zauważyłam, że celem jest spalenie mięśni, więc cała moja odpowiedź była niepotrzebna Myślałam, że chodzi o zgubienie jakiegoś ukrytego tłuszczyku w ten sposób (wiele ludzi popełnia ten błąd, zwłaszcza kiedy widzą że obwody lecą jak słusznie zauważyłaś ) i chciałam wyprowadzić z błędu ewentualne "odgapiające" ten sposób Znaczy, że faktycznie fizjologii nie omijasz Ja tam bym się mięśni nie pozbywała Takiego spalacza tłuszczu i naturalnego "podkręcacza" metabolizmu? Nie ma mowy

Kochanie- poduszkowiec siedzi w piecu, migiem się to ciasto robi. Podobno banalnie prosty i nie ma szans, żeby nie wyszedł. Na to liczę
Ja wcale aż tyle nie ćwiczę Nabierałam masy żeby wyglądać jak kobieta, a nie chudy drąg I teraz od 1,5 roku utrzymuje sobie ten efekt, nic poza tym Wiedzy żadnej z dziedziny forum fitnessu nie posiadam, opieram się jedynie na tym co wiem o fizjologii człowieka. Reszta na zdrowy rozum

Mnie w Elle strasznie irytowała pierwsza nuta. Już nawet nie pamiętam jaka ale wiem, że to przez nią wstrzymałam się z zakupem, na jej miejsce przyszły Gucci II, których nie zamierzam opuszczać

[MagJa]

Napisane przez Jelonek

Weszłam na smaczny wizaż i przepadłam (kochanie, piękna chałka!), idę robić słynnego "poduszkowca"

A co to jest w ogóle, bom nie w temacie

Napisane przez Jelonek

MagJa, jak tam Twoje kolanka?

A dziękuję, powiedzmy, że lepiej. Lepiej bo już prawie normalnie chodzę, czasem tylko zdarza mi się lekko pokuśtykać na prawej nodze. Boleć już tak nie boli, ale ostatnio i oba kolana i czasem nawet łokcie zaczęły mi strzelać
No ale na razie jestem na etapie zastrzyków - w czwartek ostatni i wtedy dopiero jakieś zabiegi lekarz mi zaleci. Póki co wypytałam tylko o suplementy na stawy i na pytanie czy coś dają, usłyszałam odpowiedź "Po kieszeni" Także ogólnie szkoda kasy, bo lepiej co jakiś czas wstrzyknąć sobie kwas hialuronowy w stawy niż łykać jakieś tabletki. A że te zastrzyki w sumie tanie nie są, zabiegi też raczej na własną rękę będę brać, to cieszy mnie to, że przynajmniej takie wydatki odpadną.

Napisane przez kochanie

Dziękuję za propozycję, ale w sumie nie mam nic co by Cię interesowało... a mnie głównie kusi ten primer

Mogę Ci wysłać próbaska w strunie, to sobie przetestujesz. I nic nie muszę chcieć w zamian

Napisane przez kochanie

Ja mam też ten do brwi Sephory i uważam, że jest dużo sztywniejszy niż edm Tego edm nie używam do brwi, ale mam wrażenie że byłby za miękki... No ale jak leci do Ciebie, to zobaczymy, jak Tobie się spodoba

Okaże się, jak go dostanę. A co do tego Sephorowego, to może masz inszą wersję. Ja mam taki sprzed 2 (?) lat. Ogólnie najbardziej mi pasuje ten z paletki Sephorowej do brwi, ale to taki mały kikucik, wygodniej byłoby mieć normalny pędzelek.

Napisane przez kochanie

Wydawało mi się, że można je kupić w Sephorze, ale nie jestem pewna, ja go nie kupowałam
A tego Demona nie byłam wstanie przetrzymać dłużej niestety...

Aha.
A Aniołko-Demonka albo się kocha albo nienawidzi, to fakt. Ja na przykład kocham, TŻ niespecjalnie

Napisane przez isa666

Nie, z H&M
Ale zauważyłam, że często są podobne dodatki w różnych sklepach. Np. 2 czy 3 lata temu kupiłam w H&M jeden szary szalik z takim plisowanym wzorkiem a potem taki sam widziałam właśnie w RE i tam były różne kolory a w H&M tylko szare.
Dziś za to w H&M widziałam kolczyki (metalowe kółka w kolorze czarnym, białym i jasnoturkusowym ze srebrnym wzorkiem) a takie same kupiłam w zeszłym(!) roku w C&A.

No to faktycznie w Re są bardzo podobne, też takie kolorowe
Co do podobieństw różnych dodatków czy ciuchów, to w sumie trudno się dziwić, skoro wszyscy zżynają od sławnych projektantów czy jedni od drugich. A znów HM czy CA mają chyba te same marki, jeśli chodzi o dodatki, więc tym bardziej wszystko się może powtarzać.

[bossy]

Napisane przez Jelonek

No właśnie dopiero przy Twoim edit2 zauważyłam, że celem jest spalenie mięśni, więc cała moja odpowiedź była niepotrzebna Myślałam, że chodzi o zgubienie jakiegoś ukrytego tłuszczyku w ten sposób (wiele ludzi popełnia ten błąd, zwłaszcza kiedy widzą że obwody lecą jak słusznie zauważyłaś ) i chciałam wyprowadzić z błędu ewentualne "odgapiające" ten sposób Znaczy, że faktycznie fizjologii nie omijasz Ja tam bym się mięśni nie pozbywała Takiego spalacza tłuszczu i naturalnego "podkręcacza" metabolizmu? Nie ma mowy

Nie, nie, jakąś tam wiedzę mam i nie należę do osób, które sądzą, że przy diecie 1tyś kcal sobie schudną. Jasne, woda im zleci, mięsień zleci a przy okazji metabolizm się tak spieprzy, że za jakiś czas będą tyć od przysłowiowej szklanki wody i jednego orzecha

[Hosenka*]

Jelonku, Bossy: podziwiam

Ja nie dość że leń sie zrobiłam (nawet śmieci mi się nie chce iść wyrzucić ani naczyń umyć, więc tego nei robię) to jeszcze szybko się zniechęcam i jak tylko w idze jakies pozytywne zmiany u mnie to przestaję dbac o figurę

Umięśnie mam tylko łydki - od częstej jazdy na rowerze, węc mam zamiar przestać jeździć, albo znacznie ograniczyć. Kiedyś miałam smukłe, szczupłe łydki a teraz ...

Najbardziej podobają mi się moje ramiona Bez nadmiaru tłuszczu, smukłe, ale co z tego skoro z resztą gorzej

[fuksjaa]

Napisane przez emememsik

http://www.zeberka.pl/art.php?id=7650 Organiczne kosmetyki H&M.
Może wreszcie nie będą śmierdzieć.

Mnie się podobają kosmetyczki.

Napisane przez Vibeska

Wczoraj miałam taki dzień że myslałam że umrę ....
calutki dzień w biegu, nie jadłam nic, 4 godziny siedziałam u fryzjera, wcześniej 2 godziny szukając gdzieś wolnego miejsca [jak się okazało w piątki to graniczy z cudem a w mieście moim na samym rynku chyba z 10 salonów jak nie więcej]
Babeczka ścieła mnie na boba, tak z tyłu krócej, z porzodu dłuższe włosy mam, nie jest to kształt wymarzony ale moje włosy jeszcze muszą trochę dorosnąć do tego.
Nie mniej wymuskała mi chyba każdy włosek na głowie, strzygła mnie 40 minut jak nie więcej a 2 godziny nakładała mi farbę w chyba 7 odcieniach blondu i brązu żeby balejaż był delikatny, świetlisty i bardzo naturalny. Nie libię grubych pasemek, nie lubię dużego kontrastu na głowie a ona zrobiła mi to idealnie.
I zapłaciłam 110 złotych za 4 godziny posiadówy i za ścięcie, farbowanie, modelowanie i jeszcze mały kosmetyk gratis mi dała - lawendowy szampon organics.
Postanowiłam że wykończę wszystkie moje marketowe szampony i kupię cośnaturalnego na allegro. np. organics właśnie.

Vibesko, co to za fryzjer? Gdzie dokładnie? Koniecznie muszę się tam wybrać niedługo skoro taki dobry. No i muszę zobaczyć Cię w nowej fryzurze.

Napisane przez Vibeska

Hosenko, chciałam takie jak na zdjęciu ale kupiłam czerwone, tsakie malinowe.
Na nodze prezentują się o niebo leeeepiej.
cena 80 pln.

Świetne są, dziś je mierzyłam. Ale jednak się nie zdecydowałam, bo wcześniej kupiłam inne buty w Deichmannie i stwierdziłam, że 2 pary butów na jeden dzień to za dużo.

Ja upolowałam dobrze skrojone białe rurki, bluzkę z krótkim bufkowym rękawem w biało-granatowe paseczki i kremową bluzkę z koronką na rękawku, wszystko w H&M.
Z kosmetyków jedynie paletkę potrójną w Inglocie - z wyprzedaży za 15zł - stare złoto, khaki i średni brąz.
Jestem baaardzo zadowolona.

[isa666]

Napisane przez Hosenka*

Najbardziej podobają mi się moje ramiona Bez nadmiaru tłuszczu, smukłe, ale co z tego skoro z resztą gorzej

Zamienimy się? Ja mam od zawsze kompleks na punkcie moich ramion, bo są szerokie i tłuszcz na nich wisi
Choć wydaje mi się, że chyba ostatnio ciut schudłam, widzę po spodniach. Zawsze przy odchudzaniu najpierw tracę tłuszcz w tyłku i udach i teraz też tak jest. Jeansy mi z tyłka lecą Chyba stres w pracy zrobił swoje

Napisane przez fuksjaa

Ja upolowałam dobrze skrojone białe rurki, bluzkę z krótkim bufkowym rękawem w biało-granatowe paseczki i kremową bluzkę z koronką na rękawku, wszystko w H&M.

Będą fotki?
Ja planuję zakup jakichś bardzo jasnych rurek, ale poczekam z tym na prawdziwą wiosnę albo nawet początek lata.

[Jelonek]

Napisane przez MagJa

A co to jest w ogóle, bom nie w temacie

A dziękuję, powiedzmy, że lepiej. Lepiej bo już prawie normalnie chodzę, czasem tylko zdarza mi się lekko pokuśtykać na prawej nodze. Boleć już tak nie boli, ale ostatnio i oba kolana i czasem nawet łokcie zaczęły mi strzelać
No ale na razie jestem na etapie zastrzyków - w czwartek ostatni i wtedy dopiero jakieś zabiegi lekarz mi zaleci. Póki co wypytałam tylko o suplementy na stawy i na pytanie czy coś dają, usłyszałam odpowiedź "Po kieszeni" Także ogólnie szkoda kasy, bo lepiej co jakiś czas wstrzyknąć sobie kwas hialuronowy w stawy niż łykać jakieś tabletki. A że te zastrzyki w sumie tanie nie są, zabiegi też raczej na własną rękę będę brać, to cieszy mnie to, że przynajmniej takie wydatki odpadną.

Kurcze, chciałam poszukać lepszego zdjęcia w sieci niż to na smacznym wizażu i mam tylko link z jakiegoś bloga, ale przepis ten sam
http://majanaboxing.blox.pl/2008/09/Poduszkowiec.html
To dobrze, że wszystko idzie ku lepszemu Bo jak się zdrowie sypie, to reszta niestety też nie ma szans się trzymać na dotychczasowym poziomie. Pamiętaj o basenie, bo będę Cię o niego męczyć

Napisane przez bossy

Nie, nie, jakąś tam wiedzę mam i nie należę do osób, które sądzą, że przy diecie 1tyś kcal sobie schudną. Jasne, woda im zleci, mięsień zleci a przy okazji metabolizm się tak spieprzy, że za jakiś czas będą tyć od przysłowiowej szklanki wody i jednego orzecha

To akurat wiem Staram się czytać wpisy na bieżąco, więc racjonalne podejście do diety w Twoim wykonaniu jest mi znane
I tutaj odwołam się do Hosenki- nie ma co podziwiać, trzeba brać się do pracy Bo za kilka lat wszystko Ci będzie zwisać (ten argument działa doskonale na kobiety Ekhem, w zasadzie w pewnym sensie na mężczyzn też powinien lol).

Napisane przez fuksjaa

Mnie się podobają kosmetyczki.

Vibesko,Ja upolowałam dobrze skrojone białe rurki, bluzkę z krótkim bufkowym rękawem w biało-granatowe paseczki i kremową bluzkę z koronką na rękawku, wszystko w H&M.

Wiem o jakim topie mówisz Były jeszcze w groszki i jednolite w różnych kolorach, prawda? Fajne są
Muszę przejrzeć aktualnie wchodzące kolekcje, może i sobie coś wypatrzę.
Nie widziałyście gdzieś może butów w fasonie Vibeskowym , na takim słupku i jego wysokości ale bez ćwieków?

[Vibeska]

Napisane przez MagJa

Ja jakoś nie mam przekonania do apaszek, chociaż właśnie czasem by się w pracy przydało omotać czymś szyję, żeby mnie zaraz klima nie przewiała. No ale póki co jeszcze się nie zdecydowałam na zakup żadnej. Prawdę mówiąc, to żadnej fajnej nie widziałam, ale też specjalnie za nimi nie chodzę. O wiele łatwiej wpadają mi w oko szaliczki

Ja niestety nie potrafię ładnie motać szalików ani apaszek, niektore dziewczyny potrafią to robić na naprawdę wiele sposobów, chyba z takim darem trzeba sie urodzić

Napisane przez Koshatka

Śliczne. A jak jest z jakością ich butów?

Śliczne sliczne
Jeszcze nie miałam butów z H&M, te są pierwsze dlatego o jakości nie mogę powiedzieć nic.
Cena nie bardzo wysoka, 80 zł za niskie butki to jak dla mnie ok, dzisiaj już będę je testować

Jelonku - buty są z H&M, jest kilka modeli, oczywiscie czarne, i tu mamy z ćwiekami, dwa rodzaje bo zamszoe i skórkowe, są też bez ćwieków i też chyba i zamszowe i skórkowe, są też chyba nibieskie, tzn. takie kobaltowe, są te beżowe z zamszu, są moje skórkowe czerwone .
Nie pamiętam już czy jeszcze jakieś inne kolory były
Dziś będę to zobaczę dokładnie
Mam nadzieję że będzie się w nich fajnie chodzić, póki co mogę stwierdzić że są bardzo stabilne bo ten obcas jest szeroki.
Jesienią takie buty były w Reeserved, jesli już mówimy o podobieństwach w sklepach, tyle że wszystkie zamszowe, w różnych kolorach, np. fuksjowe, indygo, pomarańczowe, bordo ale za jakieś 220 zł czy nawet więcej ??

Napisane przez fuksjaa

Mnie się podobają kosmetyczki.

Vibesko, co to za fryzjer? Gdzie dokładnie? Koniecznie muszę się tam wybrać niedługo skoro taki dobry. No i muszę zobaczyć Cię w nowej fryzurze.

Świetne są, dziś je mierzyłam. Ale jednak się nie zdecydowałam, bo wcześniej kupiłam inne buty w Deichmannie i stwierdziłam, że 2 pary butów na jeden dzień to za dużo.

Ja upolowałam dobrze skrojone białe rurki, bluzkę z krótkim bufkowym rękawem w biało-granatowe paseczki i kremową bluzkę z koronką na rękawku, wszystko w H&M.
Z kosmetyków jedynie paletkę potrójną w Inglocie - z wyprzedaży za 15zł - stare złoto, khaki i średni brąz.
Jestem baaardzo zadowolona.

Fuksjo ten gabinet fryzjerki jest w centrum, niedaleko plazy, jak się jedzie z plazy od wejścia głównego w kierunku ronda to w pierwszej kamienicy po lewej.
No i super zakupy zrobiłaś wybrałaś sobie nawet paletkę z Inglota ? Ja nic dla siebie nie mogłam wyszukać, ale może to i dobrze ;P
A te bluzeczki z bufkami są śliczne, sama się zastanawiam czy ja bym dobrze wygladała w takiej, ta w paseczki - boska, wczoraj ekspedientka w niej po sklepie paradowała, bardzo wdzięczna

[fuksjaa]

Napisane przez isa666

Będą fotki?
Ja planuję zakup jakichś bardzo jasnych rurek, ale poczekam z tym na prawdziwą wiosnę albo nawet początek lata.

Będą, tylko pogodzę się z aparatem bo nie mogę złapać ostrości.
No ale postaram się

Napisane przez Jelonek

Wiem o jakim topie mówisz Były jeszcze w groszki i jednolite w różnych kolorach, prawda? Fajne są
Muszę przejrzeć aktualnie wchodzące kolekcje, może i sobie coś wypatrzę.

Czytałam na modowym, że były też w groszki, ale w Zabrzu niestety nie było. Były tylko paseczki w dwóch rozmiarach (S i L, z czego wzięłam tą Skę) i gładkie jednokolorowe. Jeżeli chodzi o te z koronką to kremowe, ciemnoszare, czarne i różowe.

Napisane przez Vibeska

Fuksjo ten gabinet fryzjerki jest w centrum, niedaleko plazy, jak się jedzie z plazy od wejścia głównego w kierunku ronda to w pierwszej kamienicy po lewej.
No i super zakupy zrobiłaś wybrałaś sobie nawet paletkę z Inglota ? Ja nic dla siebie nie mogłam wyszukać, ale może to i dobrze ;P
A te bluzeczki z bufkami są śliczne, sama się zastanawiam czy ja bym dobrze wygladała w takiej, ta w paseczki - boska, wczoraj ekspedientka w niej po sklepie paradowała, bardzo wdzięczna

Nie wiem gdzie ten salon mógłby być usytuowany, ale poszukam jak będę w pobliżu.
Paletkę sobie wybrałam, ale na wysepce w M1, do Focusa jakoś nie miałam kiedy zajrzeć.

Idę robić fotki.

[Jelonek]

Napisane przez Vibeska

Śliczne sliczne
Jeszcze nie miałam butów z H&M, te są pierwsze dlatego o jakości nie mogę powiedzieć nic.
Cena nie bardzo wysoka, 80 zł za niskie butki to jak dla mnie ok, dzisiaj już będę je testować

Jelonku - buty są z H&M, jest kilka modeli, oczywiscie czarne, i tu mamy z ćwiekami, dwa rodzaje bo zamszoe i skórkowe, są też bez ćwieków i też chyba i zamszowe i skórkowe, są też chyba nibieskie, tzn. takie kobaltowe, są te beżowe z zamszu, są moje skórkowe czerwone .
Nie pamiętam już czy jeszcze jakieś inne kolory były
Dziś będę to zobaczę dokładnie
Mam nadzieję że będzie się w nich fajnie chodzić, póki co mogę stwierdzić że są bardzo stabilne bo ten obcas jest szeroki.
Jesienią takie buty były w Reeserved, jesli już mówimy o podobieństwach w sklepach, tyle że wszystkie zamszowe, w różnych kolorach, np. fuksjowe, indygo, pomarańczowe, bordo ale za jakieś 220 zł czy nawet więcej ??

O to widzisz, muszę się przejechać i obejrzeć. Chociaż nigdy nie miałam butów z takich sieciówek, więc nie wiem- solidne są? Dobrze wyprofilowane? Wiadomo, że cudów nie ma co oczekiwać, ale na co dzień mam inne, więc te byłyby tylko z doskoku A nie mogę znaleźć właśnie takich, jak już są to wysokie. A nie przepraszam, wypatrzyłam w Stradivariusie przy okazji, na przecenach piękne lekko rudawe zamszaki, oczywiście 36 Gdzie ja bym moją stopę płetwonurka w nie wsadziła? Przyszło mi obejść się smakiem

Poduszkowiec "dochodzi" na kratce studząc się. Wygląda i pachnie apetycznie

Fuksjo, tych w groszki nie ma co żałować Moim zdaniem nie umywają się dp pasiastych A te z koronką w ogóle nie moja bajka

[karolina1985]

Dobry

Rano było tak przepaskudnie za oknem, że w 2 sekundy wróciłam z powrotem do łóżka a teraz jest tak pięknie, że siedzę przy otwartym oknie i się cieszę sama do siebie
Zrobiliśmy sobie wczoraj z TŻtem mega spacer na Pola Mokotowskie i z powrotem z nadzieją na jakieś miejsce, w którymś z lokali, ale nadzieja matką...
Tłok taki, że szpilki nie wsadzisz, głośno,nadymione. Więc wróciliśmy w deszczu, super było
Nie wiem ile zrobiliśmy km, ale jak wróciliśmy to padłam w połowie filmu i spałam jak dziecko.

Ja też podłączam się do pytania o poduszkowca W piekarniku siedzi piernik, już się nie mogę doczekać aż się upiecze
A taką chałkę też bym zjadła
W ogóle ostatnio się sama nie mogę sobie nadziwić, że tak chętnie gotuję i piekę...Starzeję się chyba

Za to zużywanie idzie mi kiepsko Ja chyba za mało się paćkam tym wszystkim Ale nie poddam się, zostało mi jeszcze jutro i muszę dobić do 10

Dziewczyny fajne zakupy, ja jakoś nie umiem przekonać się do rurek Wypłata od czwartku na koncie, więc chyba jutro wybiorę się na małe polowanie

[fuksjaa]

Udało mi się zrobić jakieś zdjęcia.
Cienie Inglota wyszły trochę blado, zwłaszcza ten khaki.

aaa, przepraszam za wygniecione ciuchy, ale są wyjęte prosto z torby.

[isa666]

Napisane przez fuksjaa

Udało mi się zrobić jakieś zdjęcia.
Cienie Inglota wyszły trochę blado, zwłaszcza ten khaki.

aaa, przepraszam za wygniecione ciuchy, ale są wyjęte prosto z torby.

Fajna ta bluzeczka z bufkami Widziałam u siebie różowe i bodajże jasnofioletowe, ale ja nie mogę bufek nosić właśnie przez moje ramiona. Wyglądałabym jak Pudzian, bo bufki dodatkowo poszerzają.
A czółenka też fajne, mam podobne z CCC z zeszłego roku: chabrowe, lakierowane

[Vibeska]

Jaaakie zakupy
te bluzeczki są cudo, chyba i ja takie nabedę

Jelonku ja mysle że w H&M znajdziesz takie buty dla siebie
i do Reeserved też wpadnij bo tam sporo na przecenach jeszcze jest butów w tym fasonie, przynajmniej u mnie :ehm:

[fuksjaa]

Napisane przez isa666

Fajna ta bluzeczka z bufkami Widziałam u siebie różowe i bodajże jasnofioletowe, ale ja nie mogę bufek nosić właśnie przez moje ramiona. Wyglądałabym jak Pudzian, bo bufki dodatkowo poszerzają.
A czółenka też fajne, mam podobne z CCC z zeszłego roku: chabrowe, lakierowane

Dziękuję.
Bluzeczki z bufkami widziałam białe, czarne i bladoniebieskie + te paseczkowe, o których pisałam.
Bufki uwielbiam, bo maskują moje chude ramiona - od kiedy schudłam mam kompleks chudego ramienia fajnie widać mięśnie, no ale jednak trochę przydałoby się napakować.

Napisane przez Vibeska

Jaaakie zakupy
te bluzeczki są cudo, chyba i ja takie nabedę

Śmiało kupuj, za 29.90zł są świetne.

[Hosenka*]

Jelonku: ja mam słomiany zapał niestety ... Już i tak sie sobie dziwie że tak długo chodze na fitness (już trzeci rok ).
Szybko mi się nudzą ćwiczenia i po tygodniu-2 przestaję ćwiczyć.
Gdy jest ciepło jeżdzę dużo na rowerze ale tak jak pisałam - musze to ograniczyć, bo mam tak umięśnione łydki, że aż brzydko wyglądają i nie chodzę przez to w spódnicach (tzn w lecie chodzę, bo krótkich spodenek jeszcze bardziej nie lubię, ale w zimie nie, bo rajstopy dają jeszcze dodadatkową grubość).

[bossy]

Napisane przez Jelonek

To akurat wiem Staram się czytać wpisy na bieżąco, więc racjonalne podejście do diety w Twoim wykonaniu jest mi znane
I tutaj odwołam się do Hosenki- nie ma co podziwiać, trzeba brać się do pracy Bo za kilka lat wszystko Ci będzie zwisać (ten argument działa doskonale na kobiety Ekhem, w zasadzie w pewnym sensie na mężczyzn też powinien lol).

Seler sobie rozgotowałam. Zamiast tylko zblanszować dłużej się gotował i jest taki..miękki :/ ble. ale zjem mam gotowanego cyca z selerem i sosem tym fitness energetycznym. Zrobiłam ze śmietaną 12% i dodałam do smaku pół łyżeczki majonezu i kilka migdałów.

A rozgotował się bo... jest taka piękna pogoda więc postanowiłam otworzyć okno. Otworzyłam szeroko, patrzę w dół (a z mojego pokoju jest zaraz ulica wewnątrz osiedla) a tam samochód naszej konkurencji! a obok jest sklep, który chciałam "złapać" na logo, wyklejenie szyb i takie tam wizualne sprawy. Idę na balkon (a, że mieszkam na samym rogu to widzę doskonale blok obok, który jest z 5metrów obok, i są!!!!
Zdejmują stare reklamy i będą montować.
Dzwonię do szefa i mu to mówię a on "nasze projekty!!!!!???????? zrób koniecznie zdjęcie będzie sprawa sądowa!!!!"

Na pewno nie są to nasze projekty... bo szef się nie wykazał..ani grafik. Zrobili tak paskudne loga, że sama bym takich nie chciała. Jak powiedziałam, że chcę coś innego i rzuciłam jakieś pomysły to szef "a po co? przecież mają tyle do wyboru!".
No to zaniosłam.. fakt, faktem, ze szef tego sklepu jest strasznym chamem. potem przez miesiąc próbowałam się do niego dostać, dzwoniłam itp, prosiłam, żeby oddzwonił - nie ddzwonił. W końcu zostawiłam nowe projekty w sklepie z prośbą o oddzwonienie. Nie oddzwonił.

(i tak wolę sklep, który jest w moim bloku )

Ale przez tego mojego szefa to mi ręce opadają. On mnie tak zadziwia. Negatywnie. Że to się w głowie nie mieści. Kompletnie nie stawia się w sytuacji klienta. Ja zawsze to robię i staram się obsługiwać ludzi tak, jak sama bym chciała być obsłużona. I sobie wyobrażam, że to np. ja jestem tym właścicielem i co bym mogła chcieć, żeby przyciągnąć klientów. a on? eh.. szkoda gadać.


--

i sprawa nr 2. abstrahując od szefa.
na studiach mamy do napisania pracę na zaliczenie. zwykle pisałyśmy we 3, ja z taką anitą i sandrą. tzn zawsze wyglądało to tak, że ja pisałam w wordzie, robiłam prezentację w power poincie a one prezentowały. bo one zajęte, zparacowane itp (starsze babki jedna ok 35, a druga 40). raz one zrobiły to dostałyśmy 4. za moje prace zawsze 5 i zawsze były w sumie najlepsze (tak wykładowcy mówili).
no i mamy zrobić prez o wirtualnym przedsiębiorstwie. to rzuciłam im, że o strawberry możemy napisać i zaptałam jaki będzie podział pracy (przyznam szczerze, że nie mam już ochoty nic pisać nawet na zajęcia już mi się nie chce chodzić - przerwa była za krótka).

olały mnie kilka razy a ja kilka razy pytałam. po czym dostałam maila od anity co proponuję. wiem, że oczekiwała, że odpiszę, że ja napiszę ale odpisałam, że nie wiem, że może teraz one by napisały. odpisała mi "a ty zaprezentujesz?" na co ja "jasne".

dzisiaj dostałam odpowiedź od sandry - wyobraźcie sobie, że tę wymianę maili anita wysłała do sandry i napisała tak
"no kochana niestety na nas spadło napisanie pracy.... olka nie chce tego zrobić (....)".
a sandra odpisała "wolałabym inny podział pracy ale widzę, że nie mam już nic do gadania..."

wiecie jak się wkurzyłam?!

odpisałam im tak:

"Rozumiem, że prezentacje w pp też zrobicie? ja Wam dawałam prace +
prezentacje w pp. A wy prezentowałyście.

Odczuwam lekkie rozczarowanie, że "musicie" napisać. Szczerze,
oczekiwałyście, że odpiszę Anicie "a spoko ja to napiszę"?.
Jeżeli tak, to postawiam sprawę jasno - piszę pracę sama. I na temat
strawberry bo to był mój pomysł. Wymyślcie sobie inną stronę.

Pozdrawiam,
Ola."

napisałam od razu na maila grupowego, ze rezerwuje strawberry i napisałam do wykładowcy, że rezerwuje te strone, i że piszę sama.

Poza tym to jest bezczelne, bo w zeszłym semstrze anita wzięła mnie znów do grupy (nie bylo mnie na zajeciach) przyszlam na następny raz a ona "no ola piszemy razem prace. hehehe. napiszesz co???"i mnie szturcha z takim bezczelnym uśmiechem.
napisałam wtedy bo co mi w sumie, rzeczywiście miały bardzo dużo pracy itp.

ale teraz stwierdziłam dość! jak nie wyrabiają to niech nie biorą kolejnych spraw na swoją głowę a nie będą się mną wysługiwać.

p.s.(ale to szybko napisałam. jak jestem wkurzona to raz, dwa i piszę strasznie szybko )

a o strawberry to mogę opowiadać z miejsca, więc zrobię sobie tylko prezentacę z jakimiś hasłami i będę opowiadała

a one niech mnie cmokną. i niech spadają. a co.

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Napisane przez Hosenka*

Gdy jest ciepło jeżdzę dużo na rowerze ale tak jak pisałam - musze to ograniczyć, bo mam tak umięśnione łydki, że aż brzydko wyglądają i nie chodzę przez to w spódnicach (tzn w lecie chodzę, bo krótkich spodenek jeszcze bardziej nie lubię, ale w zimie nie, bo rajstopy dają jeszcze dodadatkową grubość).

Ja mam bardzo umięśnione łydki i też tego nienawidzę. Widać mi wszystkie mięśnie, ten płaski się tak odznacza fu. w udach też widać mi oddzielnie mięśnie, szczególnie jak idę/biegam.

dlatego latem nie noszę zbyt wysokich obcasów. jedynie jesień/zima do ciemnych rajstop. bo ogolnie są smukłe i mam chude kostki więc b.fajnie wyglądają do wysokich obcasów. a w rajstopach nie widać jak są mocno umięśnione..

ide po wode na dół zobaczyc jakie logo mają ))

[Vibeska]

Bosiak co za baby !
I to dorosłe, pracujące itd. chyba powinny znać pojecie podział obowiązków i odpowiedzialność.
Denerwuje mnie strsaszliwie coś takiego. Bardzo dobrze im odpisałaś.
Szkoda tylko że musisz teraz to zrobić sama [choć nie wątpię że poradzisz sobie z tym] bo zapewne Wasz wykładowca wymaga tego zadania w grupie ? I przez nie zostajesz na lodzie ....
Jestem ciekawa jak one to przygotują

Żegnam się na dziś, lece imprezować
A nowe buty już mam na nogach, jest ciepło, są megawygodne, czuję się jak w kapciach

[isa666]

bosiak dobrze zrobiłaś, że chcesz pisać sama Nie dziwię Ci się, że miałaś dość tych bab. Co one myślały, że Ty znów wszystko będziesz robić za nie?

[bossy]

Napisane przez Vibeska

Bosiak co za baby !
I to dorosłe, pracujące itd. chyba powinny znać pojecie podział obowiązków i odpowiedzialność.
Denerwuje mnie strsaszliwie coś takiego. Bardzo dobrze im odpisałaś.
Szkoda tylko że musisz teraz to zrobić sama [choć nie wątpię że poradzisz sobie z tym] bo zapewne Wasz wykładowca wymaga tego zadania w grupie ? I przez nie zostajesz na lodzie ....
Jestem ciekawa jak one to przygotują

Żegnam się na dziś, lece imprezować
A nowe buty już mam na nogach, jest ciepło, są megawygodne, czuję się jak w kapciach

Nie trzeba w grupach. A jaka będzie różnica teraz a wczesniej? I tak to ja pisałam i robiłam prezentację i tak. Więc opowiedzieć też umiałam

Ja się właśnie zastanawiam czy chce mi się gdzieś wyjść. ale chyba raczej nie chce

Napisane przez isa666

bosiak dobrze zrobiłaś, że chcesz pisać sama Nie dziwię Ci się, że miałaś dość tych bab. Co one myślały, że Ty znów wszystko będziesz robić za nie?

No tak myślały. Ale nie mam zamiaru. Bo wyszło tak, że one w zeszłym semestrze pisały inne prace na zaliczenia i swoje licencjaty a ja miałam opóźnienie bo musiałam pisać te nasze grupowe. Przez co nie mam ochoty teraz nic pisać, bo po prostu się tyle napisałam, że hej.

[fuksjaa]

bossy, ja miałam dość podobną sytuację z dwoma kolegami - to też ja odwalałam czarną robotę zawsze, aż w końcu byłam tak wkurzona tym wszystkim że powiedziałam swoje i mam święty spokój. Wychodzę nawet na tym lepiej niż z nimi.
Dlatego rozumiem jak musiałaś być zdenerwowana.

Vibesko, baw się dobrze.

Ja dziś nigdzie nie wychodzę, odpoczywam i regeneruję siły. Może obejrzę sobie jakiś film i pomaluję paznokcie. TŻ ma zajęcia do późna, szkoodaa, bo trochę się stęskniłam.

[bossy]

Fuksjo ja po prostu miałam przed oczami ten jej chamski usmieszek. bezczelny. fuj.

Vibesko a te buciki z h&m fajne. ja mam jedne z hm są przewygodne. w sumie fason prawie identyczny, tylko czarne ze skorki lakierowanej, i na wyzszym obcasie. ale byly tez na takim jak te Twoje