Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

[Silpe]

Tez sie nie czuje na swoje lata , ale jednak skok w nowa dziesiatke byl i dla tego u mnie bylo troche hucznie

[kicia069]

Dziewczyny miałyście juz robiona glukoze na czczo? Mnie to czeka w środe i nie wiem czego mam sie spodziewać, ogólnie nie lubie pobierania krwi a kłucie 3 razy jakoś do mnie nie przemawia, do tego mam jeszcze zwykła morfologie i jeszcze coś.. czyli beda mnie kuć 5 razy?


jutro mam USG, trzymajcie kciukasy zeby sie okazało ze to będzie dziewczynka

[kardashi]

Kicia jak miałam badania w czwartek kuli mnie dwa razy.. Raz na czczo. I tez miałam morfologię i glukozę i po godzinie drugi raz
Trzymam kciuki

A my zaraz idziemy na wizytę

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kicia069

Dziewczyny miałyście juz robiona glukoze na czczo? Mnie to czeka w środe i nie wiem czego mam sie spodziewać, ogólnie nie lubie pobierania krwi a kłucie 3 razy jakoś do mnie nie przemawia, do tego mam jeszcze zwykła morfologie i jeszcze coś.. czyli beda mnie kuć 5 razy?


jutro mam USG, trzymajcie kciukasy zeby sie okazało ze to będzie dziewczynka

ja glukozy nie mam zleconej.
a kciuki na córeczkę zaciśnięte.

[kicia069]

Napisane przez kardashi

Kicia jak miałam badania w czwartek kuli mnie dwa razy.. Raz na czczo. I tez miałam morfologię i glukozę i po godzinie drugi raz
Trzymam kciuki

A my zaraz idziemy na wizytę

A ja własnie wróciłam z wizyty... mi mówili ze bede kuta 3 razy i dotego jeszcze ta morfologia i nawet nie pamietam co chyba na żółtaczke...

a to 50g glukozy mam rozpuścić w wodzie rano, wypić i iść na pobieranie czy dopiero przed samym pobieraniem?

[kardashi]

Napisane przez kicia069

A ja własnie wróciłam z wizyty... mi mówili ze bede kuta 3 razy i dotego jeszcze ta morfologia i nawet nie pamietam co chyba na żółtaczke...

a to 50g glukozy mam rozpuścić w wodzie rano, wypić i iść na pobieranie czy dopiero przed samym pobieraniem?

Ja musiałam kupic tą saszetkę, po pobraniu krwi wypić, pielęgniarka mi rozpuściła w szklance tą glukozę, wypiłam i czekałam na następne pobieranie

[kicia069]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17546557]ja glukozy nie mam zleconej.
a kciuki na córeczkę zaciśnięte. [/QUOTE]

dzięki za kciukasy a ja dziś słuchałam jak serduszko małej/małego bije coś wspaniałego.. już sie nie moge doczekać jutra

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

Napisane przez kardashi

Ja musiałam kupic tą saszetkę, po pobraniu krwi wypić, pielęgniarka mi rozpuściła w szklance tą glukozę, wypiłam i czekałam na następne pobieranie

to dobrze ze napisałaś bo ja bym to wypiła przed wyjściem z domu a ty miałaś też 2 czy 3 x pobieraną krew?

[kardashi]

Napisane przez kicia069

dzięki za kciukasy a ja dziś słuchałam jak serduszko małej/małego bije coś wspaniałego.. już sie nie moge doczekać jutra

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------



to dobrze ze napisałaś bo ja bym to wypiła przed wyjściem z domu a ty miałaś też 2 czy 3 x pobieraną krew?

Ja miałam 2.. Na czczo i po wypiciu

[kicia069]

Napisane przez kardashi

Ja miałam 2.. Na czczo i po wypiciu

to może mi źle powiedzieli bo im sie pomyliło alboś coś i też będe miała 2x fajnie by było

dzięki wam dziewczyny człowiek sie mniej stresuje

[ona1981]

Napisane przez Puma13

Lea, my braliśmy w zeszłym roku kredyt z polbanku, wszystko gładko, sprawnie i ogólnie byliśmy zadowoleni.

Araczki, gratki za 32 tydzień, A Bydgoszczanka za 29

Co do laktatorów, to ja miałam ręczny Avent. Na elektryczny szkoda by mi było pieniędzy, a ten w zupełności mi wystarczał. Nawet ręka mnie nie bolała przy odciąganiu

No właśnie mnie bolała ręka, sutki mam płaskie i trzeba było się nieźle namachać by 150ml wycisnąć Po pewnym czasie w miarę się przyzwyczaiłam...
Miałam Avent Isis, teraz chcę coś tańszego. Tylko musze wybrać taki by butelki też były z tej samej firmy. Chyba zdecyduje się na TT.

Co do krzywej cukrowej, to u nas w przychodni swoją glukozę dają. Tylko zastanawiam się czemu wy wszystkie miałyście 50g. Ja miałam więcej i musiałam aż dwie godziny siedzieć w przychodni. Niedługo mnie czeka to badanie i może powinnam poprosić lekarza by mi dał skierowanie na to 50g, jeszcze godzinę jakoś wysiedzę...

[iza240]

Napisane przez kicia069

jutro mam USG, trzymajcie kciukasy zeby sie okazało ze to będzie dziewczynka

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez marhalczar

Co chodzi o sluzbe zdrowia to niestety mam inne zdanie, kilka lat temu stracilam pierwsza ciaze, pojechalam do szpitala przy minimalnym krwawieniu, byla sobota, do poniedzialku rano nie zajal sie mna zaden lekarz...doslownie, w poniedzialek rano poronilam w lazience....

Z drugiej strony, pisalam wam, ze moja siostra urodzila w ubiegly piatek przez c.c. synka w szpitalu na Jaczewskiego w Lublinie.... to tez historia, znalazla sie na oddziale w srode w nocy z bólami i skurczami (ma doswiadczenie, to jej 3 dziecko) ...podlaczyli j apod monitor, dali zastrzyk przyspieszajacy i nic, rozwarcie tylko do 3 cm... biedna meczyla sie do piatku nad ranem, byla wykonczona... W koncu pojawila sie nasza dobra znajoma, która kiedys pracowala tam i poruszyla personel...okazalo sie , ze maly mial zaplatana raczke w pepowinie i nie mógl ulozyc sie odpowiednio do porodu , tetno jego zaczelo zanikac i po sprawdzeniu wód plodowych okazalo sie , ze robia sie zielone...pilnie zrobiono cesarke. Cale szczescie, ze obydwoje czuja sie juz dobrze, maly wazyl 3075g i 56cm , wczoraj zrobiono dodatkowe badania Oliwierkowi i nie ma zagrozenia zdrowia , i dzisiaj sa juz do wypisu


Co chodzi o sluzbe zdrowia w kraju , w którym mieszkam to jestem bardzo zadowolona....mialam powazna operacje na jajniki i jedyna mozliwoscia zajscia w ciazy bylo In.vitro. Caly koszt przygotowania (okolo. 9 tys.€) i proces FIV pokrywa panstwowa sluzba zdrowia wszystkim kobietom do 40 roku zycia i 3 razy(jezeli za pierwszym razem sie nie uda).

Skorzystalam z pomocy i dzieki temu oczekujemy przyjscia na swiat naszej córeczki, udalo nam sie za pierwszym razem. Przez pierwsze dwa miesiace bylam prowadzona przez Pania.Dr. , która przprowadzila caly zabieg, od samego poczatku kontrole, USG itd..... po 100% pewnosci, ze wszystko idzie dobrze odeslala mnie do mojego lekarza w przychodni.

Pan.Dr., który prowadzi moja ciaze jest super, poswieca mi czas, odpowiada na wszystkie watpliwosci i zapytania, a mam zawsze kilka przygotowanych i oczekuje potwierdzenia na moje przypuszczenia (dodam, ze jestem polozna). Na kazdej wizycie mam robione USG, 20 tyg. mialam zrobione w 3D i dostalam w prezencie fotke i DVD (musialam tylko przyniesc wlasna plytke do nagrania). Przeprowadzil ze mna szczególowy wywiad po czym skierowal mnie na badania genetyczne krwi i dzieki mu za to , bo przynajmniej dowiedzialam sie , ze posiadam hemocysteine i co mam robic aby zapobiec wzrostu jej poziomu we krwi. i od razu musialam odstawic zelazo, które nie wplywa pozytywnie na moja krew.


Oprócz tego mam od poczatku ciazy wizyty u poloznej w przychodni, na przywitanie dostalam mala wyprawke z kosmetykami , pieluszki dodot dla noworodka, próbki kosmetyków dla kobiet w ciazy oraz 6-miesieczna prenumerate gratis czasopisma "Mibebe" ("Moje dziecko"). Bylam juz na dwóch spotkaniach , 1 i 2 semestru ciazy w przychodni, a 3 marca zaczynamy szkole rodzenia z reszta pacjentek i ta polozna (raz w tygodniu) i do rozwiazania..(maja super przygotowane sale do wykladów i gimnastyczne, jedyne co mamy przyniesc ze soba to dres i wode do picia)

Pierwsza wizyte po porodzie mam w 10 dni ..potem, jak dziecko konczy 1 miesiac mamy cwiczenia dla matki z dzieckiem przez pól roku , które tez sa prowadzone przez polozna i lekarza. Maja na celu pomóc w szybkim tepie rekuperacji mamom oraz zapobieganiu kolek u dzieci oraz prawidlowy rozwój psycho-motoryczny.

Poród odbedzie sie tez w szpitalu panstwowym polozniczo- dzieciecym , pokoje saq 1 i 2 osobowe... (ja bede miala jedn jako, ze w szpitalu, który wybralam pracuje moja sasiadka i juz mi to zapwenila )

Jednym slowem, jestem bardzo ale to bardzo zadowolona, moje kolezanki, które tu rodzily równiez. Do szpitala tylko musze zabrac moja kosmetyczke , kapcie i ciuchy do wyjscia, reszte dostaje sie: koszule, podpaski, pieluszki i wyprawka dla dziecka kompletna (ubranka, srodki higieny itd).

Opieka zdrowotna dla matek jest od pierwszego dnia ciazy i jezeli cos jest nie tak to hospitalizacja lub zwolnienie do konca ciazy.

Nie wszystko jest jednak tak rózowo, wlasnie w kongresie glosowano na legalna aborcje od 16 roku zycia i zostala zaakceptowana ustawa minimalna róznica glosów za. Boje sie ze Hiszpania stanie sie wkrótce rajem aborcji :-(


No i nie obedzie sie bez pochwalenia sie moim nowonarodzonym siostrzencem Olivierem..oto on, zaraz po przyjsciu na swiat 26.02.2010, o 5.1o rano

Widzisz, opisujesz stan w Hiszpanii, a jednak inaczej wygląda to w UK czy u Araczków Zdecydowanie gorzej, mam wrażenie.

A młody fajny, taki zmarszczek fajny

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17546557]ja glukozy nie mam zleconej.
a kciuki na córeczkę zaciśnięte. [/QUOTE]

Ja też nie Czy któraś też nie miała glukozy zleconej jeszcze? Czy to jest obowiązkowe u nas?

[liliputek]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17550192]


Ja też nie Czy któraś też nie miała glukozy zleconej jeszcze? Czy to jest obowiązkowe u nas?[/QUOTE]
Ja tez nie mialam. Ale teraz dopiero zaczynam 24 tydzien, w[piatek ide do ginekologa i jesli mnie sam nie wysle, to mu powiem, zeby mi dal na to skierowanie. TAk, wyczytalam w internecie ze nalezy to do badan obowiazkowych.

[margo80]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17550192]Ja też nie Czy któraś też nie miała glukozy zleconej jeszcze? Czy to jest obowiązkowe u nas?[/QUOTE]

Napisane przez liliputek

Ja tez nie mialam. Ale teraz dopiero zaczynam 24 tydzien, w[piatek ide do ginekologa i jesli mnie sam nie wysle, to mu powiem, zeby mi dal na to skierowanie. TAk, wyczytalam w internecie ze nalezy to do badan obowiazkowych.

ja też jeszcze nie, bo też dopiero 24tc, ale na najbliższej wizycie (17.03.) zapytam i pewnie każe mi zrobić.

naszło mnie na dłubanie jakichś kartek, tata ma niedługo urodziny i święta idą, to mam motywację. oby tylko wena dopisała od jutra postaram się działać.

[kardashi]

Napisane przez liliputek

Ja tez nie mialam. Ale teraz dopiero zaczynam 24 tydzien, w[piatek ide do ginekologa i jesli mnie sam nie wysle, to mu powiem, zeby mi dal na to skierowanie. TAk, wyczytalam w internecie ze nalezy to do badan obowiazkowych.

Mi gin powiedział ze zleca sie miedzy 26 a 28 tyg

A ja po wizycie jestem
Ciąża prawidłowa, serduszko ladnie pyka, głowka w dół, waży 1177g, a mamusia ma dalej 5 kg na plusie
A z szyjką jest lepiej.. Jest tylko lekko rozwarta zewnętrznie, ale powiedział, ze powinna wytrzymać. Nospa tylko 'okazjonalnie' jak bedzie twardniał berbeć i oo..

[sweet cherry]

Dobry wieczór

Ale mam zaległości...Pewnie nie nadrobię,ale musicie mi to wybaczyć...

Chwalę się...W środę byłam na plenataranych i wszystko wyszło w porządku No i dowiedziałam się,że moje przeczucie z początku ciąży było idealne...Będziemy mieli synka Niestety mąż bardzo bardzo liczył na córkę więc był trochę zawiedziony...No ale ciągle mu powtarzam,że skoro będzie chłopak to będzie do niego lgnął itp...Ale tż już zapowiada,że następna będzie dziewczynka...: D Jeszcze się trochę porozczulam i napiszę,że synuś ma śliczny nosek,dużą stópkę i jest zdaniem lekarki grzeczniutki

Aaa ja jestem w 24 tyg i też dostałam skierowanie na to badanie z glukozą

[margo80]

Napisane przez kardashi

Mi gin powiedział ze zleca sie miedzy 26 a 28 tyg

A ja po wizycie jestem
Ciąża prawidłowa, serduszko ladnie pyka, głowka w dół, waży 1177g, a mamusia ma dalej 5 kg na plusie
A z szyjką jest lepiej.. Jest tylko lekko rozwarta zewnętrznie, ale powiedział, ze powinna wytrzymać. Nospa tylko 'okazjonalnie' jak bedzie twardniał berbeć i oo..

super wieści

Napisane przez sweet cherry

Dobry wieczór

Ale mam zaległości...Pewnie nie nadrobię,ale musicie mi to wybaczyć...

Chwalę się...W środę byłam na plenataranych i wszystko wyszło w porządku No i dowiedziałam się,że moje przeczucie z początku ciąży było idealne...Będziemy mieli synka Niestety mąż bardzo bardzo liczył na córkę więc był trochę zawiedziony...No ale ciągle mu powtarzam,że skoro będzie chłopak to będzie do niego lgnął itp...Ale tż już zapowiada,że następna będzie dziewczynka...: D Jeszcze się trochę porozczulam i napiszę,że synuś ma śliczny nosek,dużą stópkę i jest zdaniem lekarki grzeczniutki

Aaa ja jestem w 24 tyg i też dostałam skierowanie na to badanie z glukozą

gratuluję syneczka

[Edzia400]

Napisane przez marhalczar

...



No i nie obedzie sie bez pochwalenia sie moim nowonarodzonym siostrzencem Olivierem..oto on, zaraz po przyjsciu na swiat 26.02.2010, o 5.1o rano

ale sobie słodko spi jest cudowny

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

[QUOTE=margo80;17540485]ja sem bak.
zajęcia odwołane, bo w szpitalu imprezka z powodu otwarcia nowego skrzydła, czy czegos tam



kurka nie mogli was zaprosić :P

[Puma13]

Kardashi, dobrze że na wizycie wszystko dobrze.
Sweet cherry, gratuluję synka

A glukoza chyba nie jest obowiązkowa, ja w pierwszej ciąży nie musiałam robić, jak na razie teraz też nie muszę, a jestem w 30 tygodniu. Mój gin twierdzi, że jeśli w badaniu ogólnym moczu nie pojawi się cukier, to nie ma potrzeby robienia badania z piciem glukozy.

[ona1981]

Mój też powiedział, że krzywa cukrowa koło 28 tygodnia Wizytę mam w środę i pewnie da mi skierowanie. Dodatkowo na odczyn coombsa, pewnie morfologię i mocz.

Sweet Cherry gratuluje synka ! Piszesz, że synek bardziej za ojcem, ojj różnie to bywa. Często jest synuś mamusi a córusia tatusia

[Edzia400]

Napisane przez bydgoszczanka

Noc miałam taką sobie. Obudziłam się o 4.20 i nie spałam do 6.00. Luiza się rozbrykała W końcu jak zasnęłam, to prawie zaspaliśmy do szkoły.Młody szedł na 8. Kurcze, budzika nie słyszeliśmy.

Zaczynamy dzisiaj 29 tydzień
Wg suwaczka zostały 74 dni do porodu I strach coraz większy.

no znam ten bol ja juz tak nie spie połtor tygodnia masakra chodze wkurzona wszystko mnie denerwuje wrrr w domu bym coniektórych lekko uszkodziła chodza jak barany albo osły


jesiooo mi zostało 71 i juz mam koszmary sni mi sie poród

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Napisane przez yolanda9

Ja dzisiaj umieram... moje przeziębienie osiąga mam nadzieję już apogeum.... normalnie spać się nie da, nos zatkany, oddychać ciężko, ciągle mi gorąco Oj szlachetne zdrowie.....

a to na dodanie sił w walce z tym choler...... przeziębieniem !!!!

[ona1981]

Ja o dziwo nie myślę jescze o porodzie, może dlatego, że jeszcze sporo czasu mi zostało

[Edzia400]

Napisane przez kicia069

Dziewczyny miałyście juz robiona glukoze na czczo? Mnie to czeka w środe i nie wiem czego mam sie spodziewać, ogólnie nie lubie pobierania krwi a kłucie 3 razy jakoś do mnie nie przemawia, do tego mam jeszcze zwykła morfologie i jeszcze coś.. czyli beda mnie kuć 5 razy?


jutro mam USG, trzymajcie kciukasy zeby sie okazało ze to będzie dziewczynka

trzymam kciuki na dziewczynke

a co do glukozy ja miałam te mniejsza 50 i kuli mnie 2 razy na poczatku i gdy mineła godz od wypicia glukozy ta 1 krew poszła również na przebadanie a ta 2 po godz na okreslenie tej glukozy

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Napisane przez kicia069

A ja własnie wróciłam z wizyty... mi mówili ze bede kuta 3 razy i dotego jeszcze ta morfologia i nawet nie pamietam co chyba na żółtaczke...

a to 50g glukozy mam rozpuścić w wodzie rano, wypić i iść na pobieranie czy dopiero przed samym pobieraniem?

mi to mieszała pielegniarka miałam kubek taki jednorazowy i małam wode mineralna niegazowana ,
pielegniarka pobrała krew wymieszała glukoze (pytała mnie o cytryne ale nie miałam ) wypiłam i musiałam godz siedziec na korytarzu. mogłam tylko pare łyków zrobic tej wody która miałam ale to tylko w ostatecznosci no i potem po godz znów pobierali mi krew i do domu
uffff

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Napisane przez sweet cherry

Dobry wieczór

Ale mam zaległości...Pewnie nie nadrobię,ale musicie mi to wybaczyć...

Chwalę się...W środę byłam na plenataranych i wszystko wyszło w porządku No i dowiedziałam się,że moje przeczucie z początku ciąży było idealne...Będziemy mieli synka Niestety mąż bardzo bardzo liczył na córkę więc był trochę zawiedziony...No ale ciągle mu powtarzam,że skoro będzie chłopak to będzie do niego lgnął itp...Ale tż już zapowiada,że następna będzie dziewczynka...: D Jeszcze się trochę porozczulam i napiszę,że synuś ma śliczny nosek,dużą stópkę i jest zdaniem lekarki grzeczniutki

Aaa ja jestem w 24 tyg i też dostałam skierowanie na to badanie z glukozą

bardzo sie ciesze ze wszystko jest ok a mąż wyjdzie z tego zawiedzenia jak mu zaczniesz opowiadac o kolejkach o samochodach na zdalne sterowanie itp

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Wiecie co - ja jakoś kompletnie przestałam się bać porodu Pewnie panika mnie najdzie jeszcze później

A dowiedziałam się właśnie, że moja dobra koleżanka z pracy zaciążyła

[bydgoszczanka]

Napisane przez Marta1122

jutro zaczynamy 31 tydzień

Gratuluję

Napisane przez yolanda9

Ja dzisiaj umieram... moje przeziębienie osiąga mam nadzieję już apogeum.... normalnie spać się nie da, nos zatkany, oddychać ciężko, ciągle mi gorąco Oj szlachetne zdrowie.....

Kuruj się kochana

Napisane przez cate_

Przyjechała teściowa i już mam w co ubrać małego także przestałam się troszkę martwić, nawet pieluszki przywiozła no i dostaliśmy pieniążki na wózek

Zmykam już, muszę się szykować bo mam wizytę u pani doktor

Super!!
Trzymam kciukasy za wizytę

Napisane przez velluto

Ty już zaprawiona w boju i strach Cie ogarnia? A co my mamy powiedziec?

Miałam cesarkę,a teraz mogę naturalnie rodzić i dlatego mam stracha.

Napisane przez Silpe

i jeszcze jedno czy was tez boli pod tym prawym zebrem ??? mnie pobolewalo , przestawalo ale od kilku dni coraz bardziej utrudnia mi zycie , bol staje sie nie do zniesienia i tylko lezenie daje mu rade ale przeciez nie moge caly czas lezec, a praca ?? dowiedzialam sie ze to ucisk na narzady ok ale to mnie dobija

Mnie nie boli.

Napisane przez kicia069

jutro mam USG, trzymajcie kciukasy zeby sie okazało ze to będzie dziewczynka

Zaciśnięte

Napisane przez kicia069

a to 50g glukozy mam rozpuścić w wodzie rano, wypić i iść na pobieranie czy dopiero przed samym pobieraniem?

Ja wypiłam w domu z cytrynką i tak wycyrklowałam, żeby po godzinie być w labo. Kuli mnie raz. Zrobiłam tak, bo lekarz mnie tak powiedział.

Napisane przez kardashi

Mi gin powiedział ze zleca sie miedzy 26 a 28 tyg

A ja po wizycie jestem
Ciąża prawidłowa, serduszko ladnie pyka, głowka w dół, waży 1177g, a mamusia ma dalej 5 kg na plusie
A z szyjką jest lepiej.. Jest tylko lekko rozwarta zewnętrznie, ale powiedział, ze powinna wytrzymać. Nospa tylko 'okazjonalnie' jak bedzie twardniał berbeć i oo..

Super wiadomości

Napisane przez sweet cherry

Będziemy mieli synka

Gratuluję

Byłam dzisiaj obejrzeć wózek Polak Axel na żywo.....porażka.....chol ernie twardy, żadnych amortyzatorów. A szkoda, bo ładny i tani.
No i zostaje Delti Emu
Zakupiłam dzisiaj myjkę frote, smoczek uspokajacz i ceratkę na materac ( taką grubą ).

Mam już połowę kocyka Obfocę jak zrobię już wszystko, bo teraz to efektu nie będzie.

[kropka75]

Napisane przez Puma13

A glukoza chyba nie jest obowiązkowa, ja w pierwszej ciąży nie musiałam robić, jak na razie teraz też nie muszę, a jestem w 30 tygodniu. Mój gin twierdzi, że jeśli w badaniu ogólnym moczu nie pojawi się cukier, to nie ma potrzeby robienia badania z piciem glukozy.

Przy cukrzycy ciążowej może ale nie musi wystąpić cukier w moczu.
Próg nerkowy jest wyższy niż owe 140mg, które upoważnia mamusię do diety.

Nie robimy też tego z obowiązku, a z dbałości o dziecko.

"Znaczna hiperglikemia u matki może doprowadzić do kwasicy u płodu, obumarcia wewnątrzmacicznego bądź wad wrodzonych m.in. cewy nerwowej i serca (kardiomiopatia)."

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17554429]Wiecie co - ja jakoś kompletnie przestałam się bać porodu Pewnie panika mnie najdzie jeszcze później [/QUOTE]
Ja się nie boję, bo nie mam na to czasu.
Ale pewnie zacznę.

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Napisane przez sweet cherry

Chwalę się...W środę byłam na plenataranych i wszystko wyszło w porządku No i dowiedziałam się,że moje przeczucie z początku ciąży było idealne...Będziemy mieli synka Niestety mąż bardzo bardzo liczył na córkę więc był trochę zawiedziony...No ale ciągle mu powtarzam,że skoro będzie chłopak to będzie do niego lgnął itp...Ale tż już zapowiada,że następna będzie dziewczynka...: D Jeszcze się trochę porozczulam i napiszę,że synuś ma śliczny nosek,dużą stópkę i jest zdaniem lekarki grzeczniutki

Gratuluję syneczka.

A TŻ'owi daj obejrzeć "Galerianki" - zmieni zdanie.

[kardashi]

Napisane przez kropka75

A TŻ'owi daj obejrzeć "Galerianki" - zmieni zdanie.

No, na pewno zmieni..

[kropka75]

Napisane przez kardashi

Ciąża prawidłowa, serduszko ladnie pyka, głowka w dół, waży 1177g, a mamusia ma dalej 5 kg na plusie
A z szyjką jest lepiej.. Jest tylko lekko rozwarta zewnętrznie, ale powiedział, ze powinna wytrzymać. Nospa tylko 'okazjonalnie' jak bedzie twardniał berbeć i oo..

Super berbeć i jak mamusia ładnie waży. Zazdraszczam.

za szyjkę, żeby było tak dalej...

[bydgoszczanka]

Napisane przez kropka75

A TŻ'owi daj obejrzeć "Galerianki" - zmieni zdanie.

Hehe, no właśnie, mój mąż jest przerażony

[kropka75]

Napisane przez margo80

ja sem bak.
zajęcia odwołane, bo w szpitalu imprezka z powodu otwarcia nowego skrzydła, czy czegos tam
Kropka próbowała mnie zawrócić z drogi, ale było już za późno. może nawet gdzieś się minęłyśmy?

Tośmy się naumiały w tej szkole, nie?

Kurde, jak mnie bolą plecy... teraz to już dzień w dzień. Na odcinku piersiowym, w jego dolnej części...

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Napisane przez bydgoszczanka

Hehe, no właśnie, mój mąż jest przerażony

My wczoraj byliśmy w sklepie i lukaliśmy na zabawki.
Mąż mówi: kurde, samochód, traktor, motor, ale teraz są zabawki... a my to będziemy musieli kupować. Lepiej byśmy wyszli chyba na Barbie.
Pytam go czy jest pewny... duma chwilę i mówi: no tak, najpierw Barbie, potem samochód dla Barbie, potem dom dla Barbie, stajnię, Kena, sukienki... to jednak nie...

A później wracaliśmy do domu i dwie panny lat 13-16 szły ulicą. Wypacykowane na maksa. Jedna z nich stanęła przy pasach i własnym łbem zaczęła włączać guzik wołający o zielone światło... Gały mi wyszły. Waliła tym tępym puklem kilka razy, w końcu gdy już włączyła, zadowolona poszła dalej... oczywiście nie przez pasy, tylko prosto chodnikiem. Ot tak sobie włączyła.
Mąż się przeżegnał.

______________

Kot mi się przykleił, mam tylko jedną rękę czynną...
Dobranoc Wam, kolorowych snów.

Spadam leżeć, bo mi plecy strzelą zaraz chyba...