Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.

[sismuerte]

Napisane przez NaTaLaLa

Mam pytanko z rodzaju tych glupich :P czy ktoras z Was moze wie dlaczego zalecane jest lezenie na lewym boku? co to ma za znaczenie? wszedzie gdzie nie czytam, forum itp pojawiaja sie posty typu : lez na lewym boku bla bla...o co kaman? osobiscie caly czas leze na lewym (tak mi najwygodniej) ale nigdy nie przypuszczalam ze to moze sie wiazac z ciaza itp..

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Aixa ja to nie chce nic mowic ale KTOS mi sie wepchal na termin hehe piatek byl moj :P ale moze to i dobrze, pojdziesz za mnie...przynajmniej zastoju nie bedzie ;P
Juz czekam na fotyyyyy

Nie wiem o co chodzi z tym lewym bokiem ale jak ja leże na prawym to łapie mnie zgaga i chce mi się żygać Co znie zmienia faktu, że mi lepiej na prawym

[minka26]

ale mnie coś na lody wzięło

[Mysia1234]

zostawic was na chwile a tyle do czytania
Mrowak Gratuluje )
Aneczkkaa tez juz numer sobie zapisałam
Jestem po wizycie u gina: a więc.. Skurczy na ktg brak, tetno małej ok i jest rozwarcie na 1.5 cm Wiec cos juz ruszyło bo tydzien temu na wizycie to du*a blada była szyjka długa itp a teraz juz cos się dzieje
Pogmyrał mi ''tam'' czyli zrobił lekki masaz szyjki (moze cos ruszy) A jak nie to we wtorek rano do szpitala na wywołanie...
No to tyle odemnie
Aaa jezeli chodzi o ten lewy bok..
Po prawej stronie biegnie zyła główna i leząc na prawym boku nasza duza juz macica uciska na tą zyłe co wiąze się ze słabym przepływem krwi i to dzidzi szkodzi. Lezac na lewym boku nic nie uciskamy i dzidzia jest wtedy lepiej dotleniona (tak nam mówili na SR)

[pl_madzia]

Napisane przez mloda1989

znalazlam w dobrych cenach butelki tommee tippee:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=14682552

faktycznie ceny rewelacyjne , aż dziwnie tanie, sprawdzałam opinie i same pozytywy, dzięki

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Napisane przez sponsa_bella

to ja też poproszę
MadCat... może Twój numer? Będziemy sobie krzyczeć w słuchawkę 22. kwietnia

Mam do Was pytanie. Widzę, że toczy się tu się od dłuższego czasu dyskusja dot. wózków. Czy któraś z Was zdecydowała się na brykę Quinny (trzykołowy)?

Do mam, które już kiedyś/niedawno rodziły - czy słyszałyście na porodówce krzyki innych kobiet? Tego chyba boję się najbardziej...

Co do wózków 3-kołowych, to bym się na taki zdecydowała, bo zamierzam wrócić do sportowego trybu życia po porodzie (takie marzenie ), ale mam 6-letniego synka, i on też będzie chciał rodzeństwo w wózku poprowadzać, a jak oglądałam program dotyczący wyboru wózka, to podobno dość wywrotne są, i trzeba się do takiego przyzwyczaić(trudności w nierównym terenie, i tragedia przy większych krawężnikach)Podobno najlepszy kompromis to żeby koło z przodu było podwójne

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Napisane przez drcron

Zgadzam się z tym lewatywa jest konieczna ale ja się zastanawiam czy nie kupić zestawu i czy w domu nie zrobić zanim pojadę do szpitala bo nie chce by Moje dziecko wpadło w g....no

Położna na szkole rodzenia kazała wszystkim sobie taki zestawik zakupić, żeby potem się nie krępować że obca baba w szpitalu ma nam robić

[P0P70]

Napisane przez MadCat

Ja przy CC to raczej się będę bała mocniej oddychać a co dopiero krzyczeć
A poza tym to jak obie w tym samym czasie będziemy w szpitalu to kto da znać na forum że to już?
O ile jeszcze wtedy to kogoś będzie interesowało bo my ostatnie a reszta już będzie w domu z maluchami, zaabsorbowana mamusiowaniem

Nie martw się będzie interesowało np. mnie. A mój numer telefonu jest podany w klubie i nie tylko mój. Bo tak na forum publicznym to raczej nie powinno sie podawać nr. telefonu. Więc dziewczyny najlepiej dołączcie do klubu.

Napisane przez JoannM

A mnie dzisiaj wena naszla i splodzilam takie oto dziela

Bardzo ładne. Nr 3 mi się podoba najbardziej

Napisane przez machaj

idę sprawdzić czy wszytko spakowałam do torby.. bo jutro z rana do szpitala jadę.. boje sie jak cholera... mam nadzieje że mnie tam nie wykończą przed snem jeszcze do was zajrzę się pożegnać

POWODZENIA i czekamy na informacje oraz foty

Napisane przez pl_madzia

faktycznie ceny rewelacyjne , aż dziwnie tanie, sprawdzałam opinie i same pozytywy, dzięki

A u mnie niestety te bytelki TT się nie sprawdziły. Może mała jest jeszcze za mała.
Próbowała nakarmić ją nimi ale te smoczki są za duże dla niej i ona zaczynała się dusić i wymiotowała. A może to dlatego że w szpitalu przyzwyczaili ją do smoczków NUK i teraz tylko je akceptuje.

[pl_madzia]

Napisane przez Darusiaaaa

jestem, dostalam jakas masc - avenoc, mam nadzieje ze pomoze;/

dzis farbuje wloski bo juz nie moge na ten mysi kolor patrzec
kurdeeee wiecie co, upierdliwy strasznie ten bol
a pytanie mam co do skurczy - bo nie jestem pewna na 100%
bol w podbrzuszu i nagly taki silny nacisk- az zeby musialam zacisnac, to chyba skurcze ale mialam ze 3 czy 4

Do rozpoznania skurczy najlepiej palcami na pępku sprawdzać, jak zaczyna coś pobolewać to ja rękę na pępek, i czujesz jak taki twardy krążek się robi( no sama niewiem jak to nazwać, ale czuć że wokoło twardy się robi)trzeba mieć porównanie do normalnego pępka. można też po brzuchu, tylko to czasem dziecko się wypnie i podobny efekt, a na pępku tego nie ma.

[libra777]

Napisane przez madziwnia

Nasz igorek

Jaki kochanyśliczny

[ania p]

Napisane przez sismuerte

A ja znowu rycze bo w faktach o tych hospicjach i dzieciach chorych mówili, buuuu

Ja też ryczałam smutne strasznie i ten malutki 9 tygodniowy Szymonek

Napisane przez NaTaLaLa

Mam pytanko z rodzaju tych glupich :P czy ktoras z Was moze wie dlaczego zalecane jest lezenie na lewym boku? co to ma za znaczenie? wszedzie gdzie nie czytam, forum itp pojawiaja sie posty typu : lez na lewym boku bla bla...o co kaman? osobiscie caly czas leze na lewym (tak mi najwygodniej) ale nigdy nie przypuszczalam ze to moze sie wiazac z ciaza itp..

Jak już któraś z dziewczyn napisała lepsze przepływy sa bo nie uciskasz na główna zyłe

Napisane przez machaj

ehh ja wpadłam tylko zobaczyć co słychać... mrowce oczywiście gratuluje...
idę sprawdzić czy wszytko spakowałam do torby.. bo jutro z rana do szpitala jadę.. boje sie jak cholera... mam nadzieje że mnie tam nie wykończą przed snem jeszcze do was zajrzę się pożegnać

POWODZENIA

dziecko śpi .. spokój nasatał he he .
mąz wrócił tylko po to , żeby wyjechac jutro rano

[pl_madzia]

Napisane przez P0P70

Pochwalę się zakupem który zakupiłam wczoraj na allegro a dzisiaj już przyszedł więc od razu go złożyłam. Jak widać moja córka jest PRZESZCZĘSLIWA.
Może trzeba było na te studia odkładać:rolley es:

Twoja córcia to by się w tym przypadku do reklamy nadała ale konkurencji. Pewnie u mamusi na rączkach dużo przyjemniej.
Ale sama kołyska wygląda zachęcająco, mówią że dziecko jak czegoś nie lubi to musi 10 razy spróbować, za jedenastym razem już uwielbia(tylko to raczej o nowych pokarmach)

[libra777]

Napisane przez ania p

Ja strasznie jestem ciekawa swojej córci przede wszystkim ciekawe czy będzie miała takie kudły jak Szymek
Bo Szymek wygladał tak :

Słodziutki

[pl_madzia]

Napisane przez libra777

A tu koniki pasie

Ale ślicznie główkę trzyma

[ania p]

Napisane przez P0P70

A u mnie niestety te bytelki TT się nie sprawdziły. Może mała jest jeszcze za mała.
Próbowała nakarmić ją nimi ale te smoczki są za duże dla niej i ona zaczynała się dusić i wymiotowała. A może to dlatego że w szpitalu przyzwyczaili ją do smoczków NUK i teraz tylko je akceptuje.

Z butelkami to tak jest sa dzieciaki co się przyzwyczają do jednego i koniec a sa takie jak mój co piją ze wszystkiego . Tylko z aventu nie umiał bo lało mu się bokami jak pił mleko . Smoki to samo kazdy dobry byle smok

dziewczyny te co się telefonami wymieniają piszcie do mnie to wam wyśle zaproszenia do klubu tam sa namiary do kazdej dziewczyny .

[pl_madzia]

Napisane przez madziwnia

Nasz igorek

Ale śliczniutki, jateż takiego chcę

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Napisane przez sismuerte

Nie wiem o co chodzi z tym lewym bokiem ale jak ja leże na prawym to łapie mnie zgaga i chce mi się żygać Co znie zmienia faktu, że mi lepiej na prawym

Mi na lewym boku lekarz kazał leżeć, bo jak na USG leżałam na plecach to puls dziecka zaczął spadać, bo z tyły bardziej z prawej strony idzie żyła główna którą rosnące dziecko uciska może, i albo puls dziecka maleje jak to było w moim przypadku albo można zamdleć, bo ucisk tej żyły powoduje niedotlenienie. No i wynik tego taki że jak czasem się w nocy obudzę śpiac na plecach to panikuję i klepię brzuszek żeby dziecko obudzić bo już czarne myśli. Ale na szczęście od 24 tc nic się nie stało

[libra777]

Napisane przez JoannM

A mnie dzisiaj wena naszla i splodzilam takie oto dziela

a lezenie na lewym boku sprzyja docieraniu krwi do lozyska co jest korzystne dla dzidzi.

wow extra jaka ty zdolna kobitka jesteś

[pl_madzia]

Napisane przez P0P70

Nie martw się będzie interesowało np. mnie. A mój numer telefonu jest podany w klubie i nie tylko mój. Bo tak na forum publicznym to raczej nie powinno sie podawać nr. telefonu. Więc dziewczyny najlepiej dołączcie do klubu.


Bardzo ładne. Nr 3 mi się podoba najbardziej



POWODZENIA i czekamy na informacje oraz foty



A u mnie niestety te bytelki TT się nie sprawdziły. Może mała jest jeszcze za mała.
Próbowała nakarmić ją nimi ale te smoczki są za duże dla niej i ona zaczynała się dusić i wymiotowała. A może to dlatego że w szpitalu przyzwyczaili ją do smoczków NUK i teraz tylko je akceptuje.

Mój starszak to jak był mały to miał odruch wymiotny na wszytkie smoczki co do buzi brał, tylko cycu, a później łyżeczka i niekapek. Dlatego chcę teraz choć czasem herbatką dopajać, żeby w razie co można je było czasem z ojcem zostawić.
NUKi jakieś z tego co widziałam takie miekciejsze są, to i pewnie dziecku wygodniej

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

A właśnie ja dzisiaj na SR byłam, i była pani neurolog, i opowiadała o dzieciach z porażeniem po porodach (trochę moim zdaniem nie powinni straszyć).
Mówiła że o dziwo odkąd są porody rodzinne, to jest dużo mniej przypadków(może że położne bardziej ostrożne jak ojciec patrzy czy co)
Ale też mówiła żeby zainwestować w oczyszczone szczepionki, ale nie patrzeć na oczyszczone skojarzone np 6w1. Ponieważ dziecko wtedy może ma szczepionkę która jest niby mniej szkodliwa, ale jest w niej tyle dodatkowych wirusów, aby na więcej za jednym razem szczepiły, więc bardzo obciążają organizm dziecka.
Jedzie w sobote na jakieś szkolenie ze szczepionek do w-wy, i w przyszłą środę dokładniej nas poinformuje.

[madziwnia]

A ja mam inna prosbę:
dwie z was wysłały mi dzis zaproszenie do zaprzyjeźnieniu.. ale ja osioł jestem i zaakceptowałam ale chyba sie nie zapisało .. bo dopieor potem zobaczyłam ze tam jest zachowaj zmainy... i chyba tego nie kliknełam
moge raz jeszcze prosic jaby nie było problemu

Ps. DOBRANOC MOJE MAMUSKI ciekawe któa tym razem mi smska w nocy albo rano wysle z cudownymi informacjami buziaki

[sismuerte]

JoannaM a znasz kogoś kto robi kolczyki ze stali chirurgicznej lub tytanu - chodzi mi o te końcówki, co do ucha się wtyka

[sponsa_bella]

[QUOTE=MadCat;17779809]Ja przy CC to raczej się będę bała mocniej oddychać a co dopiero krzyczeć
A poza tym to jak obie w tym samym czasie będziemy w szpitalu to kto da znać na forum że to już?
O ile jeszcze wtedy to kogoś będzie interesowało bo my ostatnie a reszta już będzie w domu z maluchami, zaabsorbowana mamusiowaniem

Ze szpitalnego łóżka od razu na pochód pierwszomajowy
Ja już chcę, bo jak patrzę na te wszystkie włochate małe łebki...

[P0P70]

Otrzymałam informacje od Martuko i już wiem co dokładnie urodziła.
A więc ma parkę:
joasia 1720 i 42 cm,i Wojtus 1950 i 44 cm.

Madziwina uzupełnij listę proszę

[ania p]

Napisane przez P0P70

Otrzymałam informacje od Martuko i już wiem co dokładnie urodziła.
A więc ma parkę:
joasia 1720 i 42 cm,i Wojtus 1950 i 44 cm.

Madziwina uzupełnij listę proszę

ale super
namów ją na jakieś foty bo mnie normalnie zje ciekawość !!

[machaj]

dobra dziewczyny ja uciekam spać... o 8 muszę być w szpitalu...
mała chyba sie denerwuje taks samo jak ja... albo korzysta póki może i kopie mnie w żebra i wątrobę
aixa powodzenia w piątek...
mam nadzieję że w poniedziałek, a najpóźniej we wtorek będziemy już w domu
pozdrawiam... i trzymam kciuki za was.. pa

[Izumi]

Napisane przez JoannM

A mnie dzisiaj wena naszla i splodzilam takie oto dziela

O! Super Ja też już dawno nic nie robiłam. Te 3 podobają mi się najbardziej . Fajnie że można sobie takie za pół darmo zrobić a nie bebechy w sklepie płacić ... chociaz to też pewnie dowód na to jakie z nas biedaki, że nawet biżuterie musi sobie same robić, jak za króla ćwieczka

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Napisane przez P0P70

Otrzymałam informacje od Martuko i już wiem co dokładnie urodziła.
A więc ma parkę:
joasia 1720 i 42 cm,i Wojtus 1950 i 44 cm.

OJOJ!!! NO I SUPER! Czyli jednak parka!!! Marta na pewno przeszcześliwa . Dobrze że to dziewczynka mniejsza, bo dziewczynki to prawdziwe wojowniczki (prawda Pop) i na pewno szybciutko wagę nadgoni

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Napisane przez minka26

ale mnie coś na lody wzięło

Hehehhee! Akurat skończyłam jeść lody zanim mąż wyszedł do pracy i mogłam wreszcie wejść na forum MNIAAAAMCIU BYŁY! Ale jakoś tak śmierdziały .... malizną śmierdziały

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Napisane przez ania p

Ja strasznie jestem ciekawa swojej córci przede wszystkim ciekawe czy będzie miała takie kudły jak Szymek
Bo Szymek wygladał tak :

Słooooodziak! Nie spodziewałam się, że od początku taki przystojniak z niego był Pewnie wszystkie położne za nim przepadały jak się urodził?

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Napisane przez madziwnia

SMS od mrowak
"Madzia i reszta bandy, mam już moja gabrysiulkę ze sobą!
myszka urodziła sie dzis o 11.20 3310 g, 58 cm. Poprosze o dumne wpisanie mnie do rodzących SN.
Narazie jestem zmeczona jak KON PO WESTERNIE . Ale jak troche odespie to dam znać. 9 godzin ciągłych skurczy.
Pozdrów babeczki odemnie"

!!!GRATULUJEMY NASZA TURKUSOWA MRÓWCIU!!!
I gratulację dla Gabrysi oczywiście!

A mówiłam? Mówiłam, żeby się nie nastawiać na następną wizytę i cc, bo przyjdzie z nienacka? Nie no... SUUUPER! I Gabi jaka duża! Czekamy na zdjęcia i na wasz powrót do domku!!!

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Napisane przez madziwnia

Super watek sie pjawił.. na penwo bede go podczytywała.. kocham takie opowiesci: nawet sama opisałam swoja historie
"Będziesz Tatą"-W jaki sposob poinformowałyście swoch TŻ o tym ze zostana tatusiami??

Zaraz poczytam, bo to naprawdę mogą być fajne historia. Ja w sumie miałam taaaaaaki plan żeby Tż'owi powiedzieć! Ale wsio w łeb wzięło ;/. Za pierwszym razem testy wyszły pozytywne, ale postanowiłam się wstrzymać z mówieniem mu aż potwierdzę u gin. Umówiłam się na wizytę i na 2 dni przed krwawienie .... no i było tyle ... . Więc jak po raz kolejny po kilku mies. test pokazał 2 kreski to już bez żadnych "ceregieli" było i od razu ZIUM do lekarza.

[Izumi]

Napisane przez P0P70

Pochwalę się zakupem który zakupiłam wczoraj na allegro a dzisiaj już przyszedł więc od razu go złożyłam. Jak widać moja córka jest PRZESZCZĘSLIWA.
Może trzeba było na te studia odkładać:rolley es:

O Boziu! OLIWKA JEST BOSKA! Faktycznie przeszczęśliwa
Booooskie zdjęcia! Miny fantastyczne!

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Napisane przez libra777

A tu koniki pasie

Hihihi SŁODZIAK! Nie wiedziałam że tak szybko szkraby nauczą się główkę podnosić! Długo już potrafi utrzymać łepek?

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Napisane przez madziwnia

Nasz igorek

NO TO TYYYYLE! Wpadłam po uszy! Jak zamówić taki sam model??? ??????

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Napisane przez sponsa_bella

-ciąża jest super na całej linii (nie wiedziałam o bólach krzyża, o rwie kulszowej, o zgadze, o wzdęciach, hemoroidach, krwawieniach z nosa, itd. - większości tych dolegliwości nie miałam/nie mam, ale brakowało mi świadomości ich istnienia)

-kobieta po ciąży wygląda zjawiskowo, jak Natasza Urbańska albo Heidi Klum . "Smaruj się, kobieto, Mustelą, a nie zobaczysz ani jednego rozstępu" - fakt, balsamuję się jak Egipcjanin i na razie nic nie mam (odpukać), ale o tym, że napuchnę jak żaba nie przeczytałam w "M jak Mama" tylko na forum. To samo z ciemną krechą na brzuchu, z wielki brodawkami...

-w czasie porodu dziecko "wypluwa się" migusiem (a co z czopem??? co z nacinaniem?)

-poród jest pięknym przeżyciem (taaa...szczególnie lewatywa i golenie)

Dlatego bardzo się cieszę, że mimo wszystko zajrzałam na to forum (do tej pory nie miałam interesu ) i zobaczyłam, że są kobiety, które potrafią o tym wszystkim pisać. Bez niepotrzebnego patosu, tak po prostu.

AMEN siostro!
Od młodych matek słyszałam też min. [że w gazetach (w rzeczywistości)]:

- dziecko kwili i gaworzy (a w rzeczywistości to drze ryja)
- karmienie jest przeżyciem prawie duchowym (te małe potwory żrą suty aż do krwi)

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Napisane przez ASIULEK_23

U mnie szpitalu nie robią lewatywy :/ Ale może to i lepiej bo ja własn ie tego się bałam najbardziej. Że bedę musiała w szpitalu siedziec na tym ich klozecie i godzine sr.... wydając może do tego jakieś dźwięki
A kupke można zrobić przy porodzie i to normalne, dla nich to nic takiego, a Ty nawet nie poczujesz. Oni maja tam cos podlożone i nie ma opcji że dziecko wpadnie w kupę ja już się przestałam tego bać... mam to w d... (doslownie ) za przeproszeniem
A mąż na pewno nawet nie zauważy Bo mąż nie patrzy "tam" tylko stoi przy Twojej głowie i nie widzi co się dzieje między nogami. No chyba że poczuje ale podobno nie ma szans

Ja tam do lewatywy nic nie mam . Osobiście już się chyba przyzwyczaiłam. Teraz w ciąży co prawda nie robię (bo mam utrudniony dostęp ), ale wcześniej przynajmniej raz w miesiącu było. Więc ja zdecydowanie wolę jednak lewatywkę - ale tak jak pisam - może to dlatego że już jestem przyzwyczajona i wiem że nie będzie żadnych "rewelacji" i dziwnych akcji.

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Napisane przez Baobabek

ubrałam łóżeczko Izumi sama zobacz-wcale nie mam wiele miejsca więcej od Ciebie i nie mam możliwości innego ustawienia mebli bo na środku za łóżeczkiem jest ten wstrętny komin wentylacyjny przejście między łóżeczkiem a naszym łóżkiem (jak jest rozłożone) to na prawdę cieśnina Karmić będę na tych fotelach koło ławy. Jak jest łóżko rozłożone to nawet na balkon (fakt-spory) nie wyjdę Jak złożę łóżko to jest trochę lepiej

Faktycznie, jak wyrko rozwalone to się ciasnawo robi. Ale ogólnie pokoik śliczny i przy złożonym na pewno fajnutko będziecie tam mieć! Ślicznie. ... Hmmm ... ale jedno mnie trapuje.... maleństwo główką tak blisko przy TV będzie?

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Napisane przez yenka

Izumi!
Dostałam dwie opinie dot. matrixów- wklejam je :
Witam
no wiec wózek jest bardzo ładny.wszytsko jest ladnie wykonane.Zawieszenie jest na tylne kola tylko i np z porównaniem do wózka mojej bratowej to np w tym óozku jest bardziej miekkie to zawieszenie jak u bratowej.natomiast nie mialam okazji jeszcze wozeczkiem jezdzic poniewaz moja dzidzia ma termin do wyjscia za 2 tygodnie.

i druga:
Witam!
Wózek jest znakomity (przynajmniej dla mnie). Przy tylnych kołach są sprężyny i one super zdają egzamin przy kołysaniu. Przednie koła mogą być blokowane lub luźno obracać się i są wówczas skrętnymi we wszystkie strony. Dodatkowe wyposażenie też jest bardzo udane. To jest nasz piaty wózek (bo mała Madzia jest drugim naszym dzieckiem) i uważam, że najlepszym.
Pozdrawiam.
Udanego zakupu i zadowolenia.

Jak coś jeszcze przyjdzie - bo z 10 zapytań wysłałam to dam znać. pozdrawiam.
Yenka

OOOO!!! DZIĘKI WIELKIE! Zwłaszcza ta druga opinia BARDZO, B A R D Z O mi się podoba! Oby tak faktycznie było!

[Izumi]

Napisane przez la_wenda

Współczuję Wam tych hemoroidów, co za świństwo, żeby kobiecie w ciąży tak dokuczać, jakby mało było tych wszystkich pozostałych atrakccji. Wrrr
Przy okazji to tak: ja Wam przede wszystkim zdrówka życzę i niech te paskudy idą od Was precz. Ale mam do Was apel - bo ja na tym punkcie przewrażliwiona jestem - nie lekceważcie tych objawów, zwłaszcza krwawienia z odbytu! Powiedzcie swoim lekarzom co Wam dolega, niech to dakładnie sprawdzą. Uwierzcie mi, hemoroidy to jeszcze bardzo małe zło.
Wiem, może nie powinnam wogóle tego pisać ale Wy zawsze powtarzacie, że lepiej wiedzieć więcej i móc dzięki temu przed różnymi rzeczami się uchronić. Więc opwiem Wam co się wydarzyło w mojej rodzinie.

Moja kuzynka mając 30 lat urodziła śliczną córeczkę. Mam zaszczyt być jej mamą chrzestną (jest moją pierwszą i jedyną jak dotąd chrześnicą), kiedy Renia mnie o to poprosiła byłam bardzo szczęśliwa i czułam się taka dumna. Nie miałam pojęcia co mnie czeka, że deklarując się być mamą chrzestną tego dzieciątka, wkrótce będę jej jedyną 'mamą'. Kiedy mała miała rok jej mama zaczęła miewać problemy, których objawy przypominały hemoroidy właśnie. Zignorowała je, nie powiedziała nikomu, nie poszła do lekarza. Uznała, że pewnie po porodzie ma prawo tak się dziać, że przejdzie samo. Trwało to ok 1 roku. Potem nagle czasami miewała gorączkę, która szybko spadała i właściewie nie było wiadomo skąd się bierze. Nikt się tym nie przejmował, bo wiadomo zmęczenie, małe dziecko, duże gospodarstwo itd. Aż w końcu trafiła do szpitala z totalnym zaparciem, nic nie było w stanie pomóc w wypróżnieniu, żedne lewatywy, czopki ani inne cuda. Zrobiono badanie. Okazało się, że na jelicie grubym jest guz! Ogromny, paskudny, złośliwy GUZ.
Tak zaczęła się walka. Trwała 3 lata. Niestety w momencie rozpoznania były już przerzuty do wątroby i innych narządów wewnętrznych. Wycięto jej wszystko co można było wyciąć, jeden z guzów umiejscowił się na tzw żyle wrotnej wątroby - nie do ruszenia.
Próbowaliśmy wszystkiego, jeździli po całym kraju. Kiedy nie było juz nadziei w lakarzach, zaczęliśmy szukać homaopatów, znachorów, jasnowidzów...
Nie udało się. Renia umarła gdy jej córeczka miała 4 latka. Z bukiecikiem stokrotek szła za trumną mamusi. Ten widok zostanie mi przed oczami do końca życia...
Tak zaczęły się moje problemy z depresją.
Przepraszam ale musiałam Wam to napisać.
Więcej nie napiszę bo nic nie widzę....przez łzy.

Kurcze Tragiczna historia .... aż brak słów normalnie.
(...) Ale dziękuję że o tym piszesz .... zajmę się moimi hemoroidami na poważnie....

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Napisane przez aneczkkaa

bryka mojego Szymonka muszę powiedzieć że ten pomarańcz nie jest wcale taki ostry

ŚWIETNIE WYGLĄDA!!! Fantastyczne to zestawienie kolorów!

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Napisane przez pl_madzia

Mam takie pytanie, trochę nie na to fotum, ale kiedyś któraś pisała że hoduje koszatniczki. A moja niestety wczoraj miała wypadek i ma jakby to nazwać oskalpowany ogonek normalnie aż boli na to patrzeć. I tak się zastanawiam czy jej nie zaszkodzi jak jej ten ogonek gencjaną posmaruję, tylko że w domu mam taką na spirytusie, a nie chcę jej krzywdy zrobić. No i trochę się boję ją do rąk wziąść No kurcze załamka totalna

JA! TO JA!!!
ŻADNĄ GENCJANĄ! Kochana kup w aptece maść nagietkową! Kosztuje kilka zł dosłownie i nakładaj niewielką ilość na końcówkę ogonka! Po jakimś czasie ten skalpelek (po kilku dniach) osuszy się i odpadnie, a reszta ogonka będzie jak nowa .
Czyżby kołowrotek? Ja wszystkie kołowrotki w klatce mam montowane do góry nogami - tzn. podwieszam je do "sufitu" klatki tak żeby te "trzymaki" nie miały właśnie możliwości ogonków poucinać. Niestety też "po szkodzie" na to wpadłam ;[
Ale nic się nie martw =- maluszkowi nic nie będzie Za kilka dni nawet nie będzie wiedział że coś się stało

[ania p]

Napisane przez Izumi

Słooooodziak! Nie spodziewałam się, że od początku taki przystojniak z niego był Pewnie wszystkie położne za nim przepadały jak się urodził?

.

Na sali byłam sama i mało osób się tam kręciło , ale pani fotograf zrobiła foty żeby się Szymkiem reklamować na korytarzu ( była taka tablica z fotami dzieci ) no i ludziska się za nim ogladali na korytarzu jak sobie łaziłam . Ale to pewnie też przez to że dzieciaczki po SN to jednak mają wymeczone buziaczki a po planowych CC to zaraz sa takie maluszki jak z okładek tych pisemek o maluszkach

Izumi - tylko nie pisz na tamtym watku o tych kolczykach bo Cię zjedzą zywcem bo panie hrabiny co mają 7 tysia pewnie tylko złoto noszą

Pop - superaśny masz ten lezaczek . Ja poprzednio miałam foshera a teraz mam od kolezanki primi sogni
http://www.calineczka.pl/sklep/lezac....html?cPath=53
tylko inne kolorki fajny w sumie bo bardzo płaski i twardy. zobaczymy tylko jak się sprawdzi bo Szymek jakoś nie przepadal za lezaczkiem wolał glebe i mate od poczatku . No Oliwka duża panna za chwilkę możesz jej mate kupić . Mój nawet jak był taki malutki to gapił się poprostu w te zabawki jak nie spał

[Izumi]

Napisane przez aneczkkaa

to extra

dobra teraz pochwalę się moim brzuszkiem w ostatnim dniu 35 tc

i kotka Lilką

Kociulek boski! A brzusio bardzo zgrabniutki jak na ten tydzień! Aż w szoku jestem Elegancja

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

Napisane przez madziwnia

SMSY OD megi z 7 rano

" Igor urodził sie po 15,5 godzinach walki o 23,35 ( <szok> przypisane od redakcji by madzwnia)
3760g, 57 cm. w koncu urodził sie bez znieczulenia. Uznał ,że to go nie zmeczyło i w nocy sie nie wyśpi wcale."

sms 2
" Znieczulenie trwało chwilea pxniej uznali że przeszkadza w akcji porodowej. I najgorsze było bez- powiem- że przeszło moje oczekiwania i darłam sie" wrrrrrrrrrr

sms3
" Nacieli krocze więc troche boli. Ale Igor w koncu zasnął. Ma po mamie kręcone włosy. Później wysle foty.
Ściskam Was mocno i czekam na resztę mam"


PS. OD REDAKCJI: któa nastepna do porodu SN???

MEGI WRESZCIE!
GRATULACJE KOCHANA!
A Igorek cudo - warto było na łobuza poczekać



Do "redakcji": Ja z chęcią SN bez znieczulenia ALE dopiero w kwietniu

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

Napisane przez drcron

siedząc na fotelu gin mnie bada i mówi szyjka 1cm krótka ale daje radę rozwarcie 2 cm trzon macicy się stawia no ale do 16 wytrzymamy  ja go słucham dalej nic się nie odzywam on w kartę wpisuje mi 39 tc mówi do mnie ze 16 marca chce mnie widzieć o 8 rano w szpitalu  ja już nie wytrzymalam i pytam po co on jak po co rodzic będziemy  no to ja jak rodzic ja psychicznie nastawiona na 4 kwietnia na niedziele wielkanocna a Pan mi wyskakuje z 16 marca tosz to szok i dopiero jak sprawdził w karcie mówi faktycznie termin na 4 a wszystkie wielkości wskazują na 16 cholercia to za wcześnie ja nie chce jeszcze  no i do mnie mówi bym 16 zadzwoniła po wynik posiewu a na wizytę przytuptala 24 marca jak dotrwam 

No tak! A wszystko dlatego że nas nie słuchałaś i szalałaś! NO! Miałaś grzecznie wypoczywać a Ty ciągle COŚ robiłaś kobieto! Jak tak wolno co?

[ania p]

Napisane przez Izumi

AMEN siostro!
Od młodych matek słyszałam też min. [że w gazetach (w rzeczywistości)]:

- dziecko kwili i gaworzy (a w rzeczywistości to drze ryja)
- karmienie jest przeżyciem prawie duchowym (te małe potwory żrą suty aż do krwi)

Dodajmy do tego rachunki za krem ze świetlikiem i mega dobry korektor żeby te opuchlizny po nie przespanych nockach jakoś zakryć o tym tez nie piszą .

[Izumi]

Napisane przez ania p

Na sali byłam sama i mało osób się tam kręciło , ale pani fotograf zrobiła foty żeby się Szymkiem reklamować na korytarzu ( była taka tablica z fotami dzieci ) no i ludziska się za nim ogladali na korytarzu jak sobie łaziłam . Ale to pewnie też przez to że dzieciaczki po SN to jednak mają wymeczone buziaczki a po planowych CC to zaraz sa takie maluszki jak z okładek tych pisemek o maluszkach

Izumi - tylko nie pisz na tamtym watku o tych kolczykach bo Cię zjedzą zywcem bo panie hrabiny co mają 7 tysia pewnie tylko złoto noszą

Uuuu! Czyli został uwieczniony! Ciekawe czy dalej tam "wisi" ???

Heheheh, no pewnie by mnie zjadły Ja nawet na swój ślub samo sobie robiłam biżu Svarowski + pozłacane elementy ... z resztą... zaraz się pochwalę

[minka26]

Napisane przez P0P70

Otrzymałam informacje od Martuko i już wiem co dokładnie urodziła.
A więc ma parkę:
joasia 1720 i 42 cm,i Wojtus 1950 i 44 cm.

Madziwina uzupełnij listę proszę

superowo, jednak parka

Izumi ty mi znów o tych lodach przypomniałaś ja w końcu nie zjadłam, bo M. mi sernik przyniósł, mamka wczoraj zrobiła i jakoś zapomniałam a teraz znów mam chęć... no nic to, jakoś chyba wytrwam do jutra

[ania p]

Napisane przez Izumi

Uuuu! Czyli został uwieczniony! Ciekawe czy dalej tam "wisi" ???

Heheheh, no pewnie by mnie zjadły Ja nawet na swój ślub samo sobie robiłam biżu Svarowski + pozłacane elementy ... z resztą... zaraz się pochwalę

a nie wiem czy wisi bo teraz inny szpital ale wisi u mojej ginki w gabinecie bo ona sobie wiesza na tablicy " swoje dzieci "
Podziwiam takie osoby jak Ty co sobie potrafią same zrobić cos fajnego czy uszyć . mam taka dziewczyne w robocie skubana jechała na bazarek kupowała materiały albo w jakiejś hurtowni i jak miała jakieś weselisko czy cuś sama sobie szyła kiecki czy jakieś wypasione bluzki tuniki . Wyszywane np. koralikami itp. Do tego umiała się super umalować .Ja to jestem beztalencie totalne jeśli chodzi o takie rzeczy w szkole nawet plastyka to była dla mnie katorga bo mimo tego że się starałam to zawsze miałam złe oceny . Miałam niestety panią która oceniała talent ( a to wiadomo jedni mają inni nie ) a nie to że ktoś się stara i próbuje sam coś zrobić . Więc tych nie utalentowanych skutecznie zniechęcała do wszelakiej twórczości.

A wracając do listy sponsabelli najbardziej po porodzie zmienia się damska torebka .. Bo wczesniej to miałam : portfel , tel , mp3 , knige do autobusu , jakies kosmetyki i inne kobiece dupsy a teraz otwierasz a tam : pampers , chusteczki mokre , Szymka autko i spodnie i bodziak na przebranie .. soczek w kartoniku z moich rzeczy pozostaje tylko portfel i tel he he

No to nic ide w kimono