Koty

[Paati89]

Napisane przez SleepingBeuty

Moj cały czas szaleje ;p ma wrodzone adhd

Mój Vito też zawsze wariował, wszędzie go pełno było ale teraz przechodzi samego siebie czasem z mamą się już cieszymi aż się zmęczy i pójdzie na chwilę podrzemać

[SleepingBeuty]

w ogole dzisiaj wydarzyła się bardzo komiczna sytuacja Otóż : odkąd nie mam psa (Miszka moja kochana miała raka ) przychodzą na plac koty i zaznaczają podwórko, drzwi frontowe, warsztat ... mój kot i koty cioci która mieszka w tym samym budynku są wykastrowane. Mój tata wyczytał, że koty traktują wykastrowane koty jako kocice, gdyż nie wytwarzają zapachu (nie wiem ile w tym prawdy, ale tata boi sie teraz Alfreda na dwór wypuszczać ... "jeszcze go zbeszczeszczą"). Dzisiaj gdy mała ryża małpa poszła pohasać sobie po dworze na plac przyszedł duuuży również rudy kot, chodził cały czas za Alfredem i znaczył teren (widziałam przez okno), mama szybko poiegła i wygoniła kota. Alffred - kot, który zawsze powoduje bójki i goni wszystkie koty z sąsiedztwa siedział wystraszony ... musieliśmy sobie dospiewać bajke, że tajemniczy rudy kot chciał wykrozystać Alfreda

[klaudens]

Napisane przez Paati89

Mój Vito też zawsze wariował, wszędzie go pełno było ale teraz przechodzi samego siebie czasem z mamą się już cieszymi aż się zmęczy i pójdzie na chwilę podrzemać

Patuś my tak mamy zawsze
A Wasze koty też mają konkretne pory do spania? Mój zawsze o 16 zasypia, chyba, że kogoś w domu nie ma to widać, że się męczy i wtedy śpi tak do 21.

[SleepingBeuty]

moj spi jak mu sie chce;p

[carmen20]

Mój zawsze kładzie się spać ze mną 23-24 i budzi mnie o 5 później wariuje do 14-15, kładzie się spać i wstaje ok 20, pochodzi trochę po domu i znów się kładzie spać ze mną Chyba, że nikogo nie ma w domu przed południem to wtedy śpi a później wariuje

[bzyczka1]

a nasza małpa zgotowała nam dzisiaj istny sajgon w kuchni i na przedpokoju zaczęła latać po mieszkaniu już koło 4, jak już świtało (sądzę że było po 6) to budziła tż, mianowicie wpychała łapy pod kołdrę i łapała jego stopy potem siadła mi na plecach a jak ją chciałam zgonić to się wczepiła i nie szło jej ściągnąć. Do najcięższych nie należy (jakieś 4kg) ale i tak ciężko było oddychać a jeszcze sapała mi do ucha w końcu podnieśliśmy się, wychodzimy z sypialni a tam, woda z miski wylana, zalany plecak tż, jakieś papiery na przedpokoju, zwymiotowała, narozsypywała piasku, wyciągnęła kanapkę z plecaka tż istny sajgon.

[SleepingBeuty]

O jej co jej sie stało

[bzyczka1]

no właśnie nic jej nie jest, podejrzewam że chcąc dobrać się do bułki zjadła trochę woreczka.. Kiedyś nie dopilnowałam jej a ta znalazła gumkę recepturkę i też ja zwymiotowała.
A poza wymiotami jej zachowanie jest całkowicie normalnie robi tak dzień w dzień

[SleepingBeuty]

mój alfred ma kleszcza

[justysia171]

Napisane przez klaudens

Patuś my tak mamy zawsze
A Wasze koty też mają konkretne pory do spania? Mój zawsze o 16 zasypia, chyba, że kogoś w domu nie ma to widać, że się męczy i wtedy śpi tak do 21.

Moja mała kładzie się spać z nami tj. koło 24-1 w nocy i wstaje z nami ok. 7 rano (śpi z nami, w zimie to było fajne bo grzała ale teraz trochę za ciepło
Jak nas nie ma w domu to podejrzewam, że większość czasu śpi bo jedzenie jest nieruszone, zabawki też.
Ja wracam koło 16:30 to od tej godziny się bawimy i biega jak opętana do 23-24.
Z kolei jak np. w jakiś dzień pracuje w domu to widzę, że wstaje o 7, biega do 9-10, potem śpi tak do 13, znowu biega do 15-16 i znowu śpi i tak cały czas

[wika82]

Napisane przez justysia171

Ja wracam koło 16:30 to od tej godziny się bawimy i biega jak opętana do 23-24.
Z kolei jak np. w jakiś dzień pracuje w domu to widzę, że wstaje o 7, biega do 9-10, potem śpi tak do 13, znowu biega do 15-16 i znowu śpi i tak cały czas

Moja mała ma identyczny tryb życia.

[klaudens]

No to inaczej u Was, ale racja z tym, że jak w odmu pusto to koty śpią a potem wariują jak najęte

[karoseria]

Moja Warka zdziczała na wiosnę... Łazi za mną krok w krok... Ja do toalety, ona za mną... Ja do sklepu, ona też... Dziwnie się zachowuje, ciągle ma takie rozkochane, przymróżone oczęta Dziś przez całą ulicę szla za mną jak wyszłam z domu. Ludzie mówili: o! jaki fajny kotek! jak piesek przy nodze chodzi a ona do tego zamiast miauuu... mówi rrrauć!

[sabbatha]

a moja Miłka dostałą ataku paniki i nie wychodzi od wczoraj spod łóżka :/ Dopiero teraz lekko wysuwa nos. Nie wiem co jej sie stało

[carmen20]

Napisane przez karoseria

Moja Warka zdziczała na wiosnę... Łazi za mną krok w krok... Ja do toalety, ona za mną... Ja do sklepu, ona też... Dziwnie się zachowuje, ciągle ma takie rozkochane, przymróżone oczęta Dziś przez całą ulicę szla za mną jak wyszłam z domu. Ludzie mówili: o! jaki fajny kotek! jak piesek przy nodze chodzi a ona do tego zamiast miauuu... mówi rrrauć!

Mój kot też tak ma tylko żę on jest niewychodzący i tak chodzi za każdym po domu. Jest bardzo towarzyski nie usiedzi spokojnie w pomieszczeniu gdzie nikogo nie ma, on jest tam gdzie najwiecej ludzi. A jak przyjdzie ktoś obcy to pierwszy biegnie żeby się przywitać

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

Napisane przez sabbatha

a moja Miłka dostałą ataku paniki i nie wychodzi od wczoraj spod łóżka :/ Dopiero teraz lekko wysuwa nos. Nie wiem co jej sie stało

Pewnie się czegoś przestaszyła ja to się śmieje z mojego, że ma szósty zmysł i widzi to czego inni nie widzą, bo czasem biega po domu taki przestraszony i warczy a nic szczególnego się nie dzieje

[sabbatha]

Brat coś wczoraj się wściekał i ona chyba się wystraszyła. W poprzednim domu chyba musieli ją bić, bo jak ją wzięłam to bała się dosłownie wszystkiego.

[trojka]

Napisane przez sabbatha

a moja Miłka dostałą ataku paniki i nie wychodzi od wczoraj spod łóżka :/ Dopiero teraz lekko wysuwa nos. Nie wiem co jej sie stało

Może ktoś obcy przyszedł, moje koty nienawidzą gdy ktoś nas odwiedza, bardzo się boją i zaraz uciekają, wczoraj jeden siedział pod sufitem na szafkach kuchennych a drugi wcisnął się między ścianę a mikrofalę,
jak znajomi wyszli to jeszcze przez 3 godziny nie chciały wyjść z ukrycia i całe się trzęsły ale potem to sobie odbiły goniąc się i bijąc do 3 w nocy

[sabbatha]

nie nie, ona się nie boi obcych. No nic, dałąm jej miski pod łóżko i czekam...

[holika]

a mojemu nie wiem co sie dzis stalo,rano przyjechal do mnie moj tata,zaczal glaskac kota,a ten naprawde dotkliwie go ugryzl i nie byla to moim zdaniem zabawa,bo nas tez pogryzuje,ale lekko,a jak krzykne au to puszcza i ucieka,po chwili wraca i znow sie bawi,no i po tym incydencie z tata chodzil dlugo taki napuszony,nie wiem co mu odbilo?

[agusiajnw]

jakie noski mają wasze kociaki? Bardziej mokre czy suche? Bo moje kocię ma raczej mokrawy nosek i zastanawiam się czy to normalne... Szukałam trochę w internecie na ten temat, ale zdania są podzielone, jedni mówią że suchy to dobrze, a inni właśnie że mokry

[marea]

Wydaje mi sie, z moich obserwacji wynika ze zdrowe kotki maja lekko wilgotne noski, zbyt suche moga byc jednym z objawów gdy kotek choruje

[illuvies]

Dziewczyny, czym i jak bawicie się ze swoimi kotami? Mój Deser ostatnio (od jakiegoś miesiąca, dwóch) cały czas gada, a mnie cholera bierze, bo potrafi siąść i "miau miau miau mru miau miau". _-_ Jedzenie ma, wodę ma, kuweta czysta, zabawa - ganianie za sznurkiem, kulka papieru, ganianie ręki pod kocem i takie tam już mu się znudziły.
Zastanawiam się nad kupnem jakiejś zabawki, ale nie jestem przekonana - po gabarycie papierowych kulek widzę, jakie są dla nich najlepsze rozmiary i waga, a głośne dźwięki koty odstraszają, jakieś dzwonki etc.
Co tu z takim delikwentem zrobić?

[klaudens]

Napisane przez agusiajnw

jakie noski mają wasze kociaki? Bardziej mokre czy suche? Bo moje kocię ma raczej mokrawy nosek i zastanawiam się czy to normalne... Szukałam trochę w internecie na ten temat, ale zdania są podzielone, jedni mówią że suchy to dobrze, a inni właśnie że mokry

Napisane przez marea

Wydaje mi sie, z moich obserwacji wynika ze zdrowe kotki maja lekko wilgotne noski, zbyt suche moga byc jednym z objawów gdy kotek choruje

Zgadzam się, wilgotne noski to zdrowe noski. Tak samo z psami jest. Oczywiscie jak ma lekko suchy to nic sie nie dzieje, chyba ze przez kilka dni taki ma. A ja mam pytanie do kocich jasnych nosków.Zauważyłam, e moj kot gdy śpi lub jest spokojny, leniuchuje to ma biały nosek, ale po zabawach wygłupach ma różowy

Napisane przez illuvies

Dziewczyny, czym i jak bawicie się ze swoimi kotami? Mój Deser ostatnio (od jakiegoś miesiąca, dwóch) cały czas gada, a mnie cholera bierze, bo potrafi siąść i "miau miau miau mru miau miau". _-_ Jedzenie ma, wodę ma, kuweta czysta, zabawa - ganianie za sznurkiem, kulka papieru, ganianie ręki pod kocem i takie tam już mu się znudziły.
Zastanawiam się nad kupnem jakiejś zabawki, ale nie jestem przekonana - po gabarycie papierowych kulek widzę, jakie są dla nich najlepsze rozmiary i waga, a głośne dźwięki koty odstraszają, jakieś dzwonki etc.
Co tu z takim delikwentem zrobić?

Mój uwielbia taką zabawkę - mamy na takim czymś plstikowym wełnę przyczepioną a na końcu tej nitki pełno piórek, wstążek - uwielbia wyskakiwać w powietrze za tym. Kocha piłeczki pingpongowe Kiedyś w Realu dawano takie porcelanowe jakby kulki też uwielbia za nimi gonić. Zabawki ze sklepów, jakieś myszki itp. nie zachwycają go A i jak chcemy sie naprawdę go pozbyć na jakiś czas rzucamy mu patyczek do uszu zabawa nieziemska a my mamy spokoj.

Zobaczcie, jak ostatnio udało mi sie mojego Zuśka uchwycić

[justysia171]

Napisane przez illuvies

Dziewczyny, czym i jak bawicie się ze swoimi kotami? Mój Deser ostatnio (od jakiegoś miesiąca, dwóch) cały czas gada, a mnie cholera bierze, bo potrafi siąść i "miau miau miau mru miau miau". _-_ Jedzenie ma, wodę ma, kuweta czysta, zabawa - ganianie za sznurkiem, kulka papieru, ganianie ręki pod kocem i takie tam już mu się znudziły.
Zastanawiam się nad kupnem jakiejś zabawki, ale nie jestem przekonana - po gabarycie papierowych kulek widzę, jakie są dla nich najlepsze rozmiary i waga, a głośne dźwięki koty odstraszają, jakieś dzwonki etc.
Co tu z takim delikwentem zrobić?

Moja kotka ma masę różnych zabawek ale jej ulubione to:
- gąbczasta piłeczka (kosztuje grosze bo ok.1,5 zł i ma ich kilka sztuk), biega z nią po całym mieszkaniu, przynosi w pyszczku do mnie lub Tżta, my jej rzucamy i tak w kółko (taki mały aportujący piesek).
Przy tym wszystkim cały czas o nas gada (głośno i dużo)
- piórka na patyku - albo jej gdzieś tam machamy albo rzucamy i ona aportuje
- takie sznurki na patyku - jak wyżej
- uciekająca myszka - http://www.krakvet.pl/trixie-zabawka...1-p-13318.html , siedzi sobie na tym i łapie myszkę
- wszelkiego rodzaju papierki
Inne myszki,piłki itp. jej nie interesują.
Także ja polecam takie gąbczaste piłki - http://www.krakvet.pl/trixie-pika-gbki-4096-p-1405.html

Generalnie jej zabawy opierają się na bieganiu po całym mieszkaniu, gadaniu i aportowaniu.
Jak chce się bawić przychodzi do mnie lub Tżta z zabawką w pyszczku i gada oraz wymownie patrzy
Merda także ogonem, więc śmiejemy się, że to taki kotopiesek

[ktsw]

moja uwielbia sie bawic starą sznurówką zadna zabawka jej nie przebije, a jak warczy jak uda jej sie dogonic sznurek

wiecie co, chyba po roku w koncu trafiłam do odpowiedniego weterynarza w koncu ktos z sensem podszedł do cieknących ciągle oczu mojej kotki. W lecznicy mieszka na stałe chyba z 5 kotów znajd (łażą sobie zadowolone po całym budynku, co chwila zza drzwi wyłaniał sie jakis inny ) w tym jeden tez z problemami po kocim katarze. Uff, moze cos poradzą na tą moją biedote, która ma dodatkowo problem z pecherzem i jak leki nie pomogą to też bede łapać siuśki za niedługo

[marea]

co kot to inne zabawki go interesuja, moja kotka, uwielbia kulki z papieru, ale do zabawy musze ja zachecac wydajac dzwieki typu 'ksy ksy ksy' oznaczajace ze bawimy sie...ogólnie myszki, i inne tego typu olewa, kocurek bardziej zabawowy, bawi sie wszytskim ale myszki w butach np znudzily juz mu sie, uwielbiaja sznurek wyciagniety z mojej pizamy frotte z myszka przywiozana na koncu, nosza go w zebach , hitem jest wedka z rzemykami , tego typu http://animalia.pl/produkt,11996,47,...aseczkami.html oraz wedka z piorkami... aaa a ostatni przeboj to laserek, kocurek az sie trzesie jak widzi ze mamy go w rękach i goni jak oszalały za punkcikiem do utraty tchu i wszelakie malutkie kuleczki, ostatnio pekla mi gumka od branzoletki z kulekami srednicy ok 0.7cm i koty jak oszalale je turlaly po calym pokoju, ale z racji gabarytow kulek powciskaly sie w kazda szczeline

[carmen20]

Mój kicio uwielbia wszystkie pluszaki sam je sobie ściąga z półek i się nimi bawi, te mniejsze nosi w pyszczku a większe ciąga po ziemi, gryzie i kopie uwielbia paragony i papierki po kostkach rosołowych. Lubi też bawić się moimi góralskimi bamboszami, chociaż na początku bał się ich i na nie warczał

[justysia171]

Napisane przez marea

co kot to inne zabawki go interesuja, moja kotka, uwielbia kulki z papieru, ale do zabawy musze ja zachecac wydajac dzwieki typu 'ksy ksy ksy' oznaczajace ze bawimy sie...ogólnie myszki, i inne tego typu olewa, kocurek bardziej zabawowy, bawi sie wszytskim ale myszki w butach np znudzily juz mu sie, uwielbiaja sznurek wyciagniety z mojej pizamy frotte z myszka przywiozana na koncu, nosza go w zebach , hitem jest wedka z rzemykami , tego typu http://animalia.pl/produkt,11996,47,...aseczkami.html oraz wedka z piorkami... aaa a ostatni przeboj to laserek, kocurek az sie trzesie jak widzi ze mamy go w rękach i goni jak oszalały za punkcikiem do utraty tchu i wszelakie malutkie kuleczki, ostatnio pekla mi gumka od branzoletki z kulekami srednicy ok 0.7cm i koty jak oszalale je turlaly po calym pokoju, ale z racji gabarytow kulek powciskaly sie w kazda szczeline

Wlaśnie te 2 wędki przez ciebie opisane + gąbczaste piłeczki to też hit u mnie

[Fas0lka]

Napisane przez klaudens

Zgadzam się, wilgotne noski to zdrowe noski. Tak samo z psami jest. Oczywiscie jak ma lekko suchy to nic sie nie dzieje, chyba ze przez kilka dni taki ma. A ja mam pytanie do kocich jasnych nosków.Zauważyłam, e moj kot gdy śpi lub jest spokojny, leniuchuje to ma biały nosek, ale po zabawach wygłupach ma różowy

Myślę, że to nie jest regułą, bo np mój kot kiedy śpi to ma suchy nos dopiero jak się obudzi i rozbudzi ( ) to ma od nowa mokry a co do koloru to mój ma bardzo różowy właśnie jak się chce bawić, albo jak jest wkurzony, a tak to taki bladziutki

[ktsw]

hmm, mam pytanie. Moja kotka z non stop cieknącymi oczami dostala nowe kropelki. Mam jej tez zakrapiac sztuczne łzy i teraz pytanie: czy jedno z drugim sie nie bedzie wypłukiwalo nawzajem?? łzy mam podawac dosc czesto (ok 4 razy dziennie), ale nie ma nas przez wiekszosc dnia wiec aplikacja jest przed wyjsciem z domu rano, a potem dopiero pod wieczór.