|
|
#4261 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 297
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
Tak, masz rację NIE ZNAM JEJ. Ale sposób w jaki wypowiedziała parę postów ją pogrążył! I gdybyś znała jej żale i to jaka ona teraz nieszczęśliwa no to przepraszam bardzo... Z takim podejściem?? A tak w ogóle ten temat miał tu być już na tabu. Skoro pytasz, to Ci odpowiem! Nie uważam się za wielką PATRIOTKĘ, która przyjęła teraz drogę krzyżową. Ale uważam, że to co się wydarzyło samo Mówi ZA SIEBIE!!! Mówisz o poszanowaniu Rodaczki więc pytam- Czy jeśli znasz Wszystkie jej posty uważasz ŻE ONA USZANOWAŁA DRUGI KATYŃ?? Nie musisz odpowiadać. Edytowane przez Senso Czas edycji: 2010-04-11 o 20:08 |
|
|
|
|
#4262 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
Cytat:
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów |
||
|
|
|
#4263 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 297
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
nie chce drążyć tego tematu ale Katyń to był mord, ludobójstwo. wczorajsza tragedia- nieszczęśliwy wypadek. Post forumowiczki może i był nie taktem ale trochę przesadzasz z ekscytacją. A mowienie jej,ze była warta rozstania i jak ona śmie w tym kontekście być nieszczęśliwa jest już niesmaczne. A czy dla Ciebie te dwie tragedie nie mają żadnego wymiaru?? A Forumowiczka okazała się zimną, wyrachowaną kobietą, która docenia dopiero drugą osobę po jej stracie. A wcześniej najzwyczajniej w świecie niezbyt obchodziło ją zdanie tej drugiej strony.. Cała sprawa z wczorajszą tragedią i jej podejściem we WSZYSTKICH postaw jej jej odbiciem. Edytowane przez Senso Czas edycji: 2010-04-11 o 20:42 |
|
|
|
#4264 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
jak to nie maja żadnego wymiaru? nie rozumiem o co ci chodzi....
chyba, że chodziło ci o wspólny wymiar. Owszem maja ale nie można nazwać wczorajszej tragedii drugim Katyniem. Czemu on jest zimną i wyrachowaną kobieta? Bo napisała, ze mogła by się bawić na weselu? nie obrażaj jej nawet jej nie znając
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów |
|
|
|
#4265 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: bydgoszcz
Wiadomości: 25
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
czemu to tak boli |
|
|
|
|
#4266 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 297
|
Cytat:
Myślę, ,,ze tego akurat nie trzeba komentować, bo wystarczy chwila refleksji, zadumy, która sama Ci wszystko podpowie. A chyba wystarczająco dużo jest o tym w mediach też.. Zimną i wyrachowaną Nie, w Twych oczach tylko porzucona, skrzywdzona, taka dobra ... A chyba fakty mówią same za siebie.Tyle. Poza tym, ton wypowiedzi, jak diametralnie się zmienił w jej wypowiedziach i to nie po ataku |
|
|
|
|
#4267 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 118
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Ja jestem zdania, że wszystkie rozstania są z winy obojga, nikt nie jest winien bardziej czy mniej - pół na pół.
__________________
Nigdy nie jest za późno ani za wcześnie. Zawsze jest odpowiednia pora. |
|
|
|
#4268 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
chodzi mi o to, że takie ocenianie w agresywny sposób jest żenujące i tyle. dalibyście dziewczynie spokój
![]() mój eks pewnie znowu jet dziś z nią. a ja wariuje... edit: dziś caa noc mi sie snił. i nie były to miłe sny głownie o tym jak był z nią...wiec kolejny dzień zaczęty od mysli o nim
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów Edytowane przez irie18* Czas edycji: 2010-04-12 o 08:15 |
|
|
|
#4269 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 059
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
![]() Ale w koncu sama jestem soie winna tego e tak jest jak to dziewczyny powiedzialy takze zaczynam wszystko od poczatku
__________________
,,Wiesz Prosiaczku...miłość jest wtedy, kiedy kogoś lubimy...za bardzo" |
|
|
|
|
#4270 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 743
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
Wiesz zadziwiasz mnie trochę. Właściwie Ty i Senso, Wasze poglądy, łatwość w ocenie drugiego człowieka... Trochę szkoda, bo czytałam Twoje wypowiedzi Limonko i wydawałaś mi się kobietą na naprawde wysokim poziomie i piszącą z sensem... W obliczu wielkiej tragedii, która Was niby tak bardzo wstrząsnęła jako jedyne potrafiłyście wywołać wojnę tu na tym wątku. Przyczepić się do drugiego człowieka, kiedy tak naprawdę chyba chodziło o to, aby w tym tak ważnym i tragicznym dniu się zjednoczyć? Dla mnie to żenada. i dla mnie jesteście strasznymi hipokrytkami. Za jakąś zasłoną wielkiego współczucia i cierpienia skrywacie tak naprawdę obłudę, bo zamiast łączyć się w cierpieniu i współczuciu szukacie zwyczajnie sensacji i okazji żeby się przyczepić do dziewczyny, która tak naprawdę nie wygłosiło tu nic rażącego. Nie napisała, że ją to w ogóle nie rusza, nie obchodzi. Napisała szczerze, że nie będzie rozpaczać, co nie znaczy, że ona nic nie czuje, nie przejmuje się w ogóle i brak jej współczucia. No i oczywiście trzeba w tym dniu zrezygnować ze ślubu, bo przecież tak POWINNO się zrobić, trzeba świecić przykładem i już. Bo co powiedzą inni? Czy o co w tym chodzi? Żeby w dzień wesela wszystko odwołać nie zważając na to, że np przyjechała właśnie ciotka z Kanady, babcia, która jest schorowana i także odbyła długą podróż? No i koszta moje drogie, tu realia wcale nie są takie różowe. Wiadomo, tragedia któż tam wtedy patrzy na wydane pieniądze, wręcz nie powinno go to obchodzić, taa... Cżyżby? A może uszanujmy pracę innych ludzi, którzy nieraz na ślub zapieprz...li kilka lat? Bo są tacy, którzy w pocie czoła harują żeby móc mieć ten ślub. Przesunąć na inny termin można, ale chyba nie w dniu tragedii? Pomijam śmierć członka rodziny, wtedy uważam że wręcz powinno się odwołać bez względu na wszystko, bo to rodzina jest i powinna być dla nas najważniejsza. Głowa Państwa również, i inteligencja Polska, ale można pamięć o nich uczcić w inny sposób niż odwołując ślub. Można pójść do Kościoła, zapalić znicz (nie ten wirtualny, ale prawdziwy), pomodlić się czy po prostu zmusić się do jakiejś refleksji a nie przesiadywać tu na forum i obrzucać innych błotem, zarzucać egoizm i brak przejęcia się czyjąś śmiercią. I jeszcze jedno, piszecie że to Forumkowiczka jest winna i że egozim zmusił żeby facet ją rzucił. Szczególnie Limonka i Senso są w tym temacie takie pewne swego zdania, że aż żal... Piszą o tragedii a za chwilę rzucają takie sądy, że ktoś kopnął tę dziewczyną w d... (cytuję) bo była egoistką. No i wypominacie, że zostawił ją po 8 latach, bo taka była starszna, fochowała się itd. No okay, w takim razie ja napiszę, że z nią to chociaż wytrzymał 8 lat, bo z niektórymi z Was to nawet roku czasu nie można wytrzymać. Cieeeekawe dlaczego? Może teraz tak powinnyśmy dedukować, co? Bo skoro facet rzucił Forumkowiczke to na pewno tylko jej wina i jej egoizmu. Ona przynajmniej potrafi widzieć swoje błędy, bo Wam to chyba coś oczy przesłania żeby dostrzec Wasze.... A Ty Limonka może też przyjrzyj się sobie i pomyśl dlaczego Twoje związki się rozpadły, dlaczego facet zdradzał? Hmm, może to też przez egoizm... I co?? Fajnie tak, jak ktoś Ci tak pisze, co? dobrze się czujesz? Może teraz zróbmy Twoją psychoanalizę albo Senso? I zastanówmy się dlaczego facet potraktował tak Limonkę. I załóżmy z góry, że to jej wina! Pamiętajcie, nie oceniajcie abyście sami nie zostali ocenieni. |
|
|
|
|
#4271 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
pisze z pracy, stad braki liter. klawiatura zyje swoim zyciem. a jesli chcesz mi czyms doalic, to ujme to tak. zranic mnie moga tylko osoby, ktore znam osobiscie, ktore sa dla mnie wazne zyciowo i ktore maja racje. analize mozesz obie zrobic). i masz racje - jestem egoistk. ale od 2 lat. jest to zdrowy egoizm, ktory sprawia, ze ni daje facetoi wchodzic sobe na glowe. Edytowane przez limonka1983 Czas edycji: 2010-04-12 o 11:50 |
|
|
|
|
#4272 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 743
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
Trzeba się wspierać, czasem komuś podpowiedzieć, gdy robi źle, radzić, motywować, ale nie obrzucajmy się błotem i nie osądzajmy innych, nie piszmy że dziewczynę ktoś rzucił, a raczej cytuję - kopnął w 4 litery - bo to egoistka. W końcu byli 8 lat razem, nie była więc jakimś potworem - jak tu ktoś napisał - wydaje mi się, że jest normalną dziewczyną/kobietą, która cierpi i takie komentarze o egoizmie i innych negatywnych cechach w niczym nie pomogą. Poza tym nie wiadomo co to za facet był, mógł mieć swoje za uszami. Limonko, podejście o którym wcześniej pisałaś, po tym jak facet Cię zranił uważam za bardzo właściwie i zawsze w takiej sytuacji radziłabym tak właśnie się zachowywać. Trochę racji miała tu Czarna1985, nie można pozwolić by dla faceta, który upokarza i poniża się poświęcać i cierpieć z jego powodu. Nie wyszło nam z tym, ale naprawdę jeśli będziemy tego chciały to znów będziemy kochać i ktoś pokocha nas. Dla mnie to niewyobrażalne żeby czekać aż facet się zastanowi nad tym czy chce być z nami. Dziewczyny, miejcie trochę godności, przecież taki facet nie jest naprawdę nas wart. Albo się kocha albo nie. Tu nie ma co długo rozmyślać i czekać na czyjąś łaskę. Kiedyś też zostawił mnie facet, którego kochałam ale nigdy/przenigdy nie wydzwaniałam do niego z prośbami by wrócił, nie ryczałam całymi dniami, owszem cierpiałam ale wiedziałam, że muszę być silna i dobrej myśli. Najgorsze to pogrążyć się w rozpaczy i nie widzieć już dobrych stron życia. Nie nakręcajcie się tak, wiem, że cierpicie ale pora otworzyć oczy. Mam tu na myśli dziewczyny, które całymi dniami interpretują każde słowo, każdego sms-a swoich byłych i które jeszcze na coś liczą. Jak czytam niektóre przypadki to jestem w szoku, że część z Was ma jeszcze jakieś złudzenia, po tym jak zachowują się Wasi ex. Zacznijcie wreszcie życ. Swoim życiem, a nie przeszłością i tym, co robi Wasz ex. |
|
|
|
|
#4273 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Teraz ja juz pocieszac nie umiem teraz trzeba mnie..
po tym ja ksie zeszlismy bylo cudnie idealnie i wogole pare dni temu mi mowił o slubie... i co zostawił mnie bezczelnie mnie zostawił mówiąc ze mu się znudziłam i chce inną ! jak grom z nieba! tu slub tu nara ! Powiedział ze nic do mnie nie ma ze chce inną jakąś pannę i wogole..nie wiem co sie dzieje jestem w jakims amoku myslalam o slubie
Edytowane przez AguŚ87 Czas edycji: 2010-04-12 o 12:18 |
|
|
|
#4274 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
Zawsze zalecam stopniowanie emocji, przyjemnoci cielesnych i trzymanie się faktów (skoro rzucił, to nie wierzę nagły przyplyw miłości i planow slubnych. Słowa, to tylko słowa. Jak w moim podpisie) oraz pokazanie facetowi, że jego zachowanie rzucenie, olanie, itp.) miało jakiś oddźwięk. Oczywiscie, bron Boze pokazanie, ze sie załmujemy, lecz danie do zrozumienia, ze facet bedzie musił się trochę postarać, by nas odzyskać. Ajak wyglalo Wasze "zejscie sie"? |
|
|
|
|
#4275 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 743
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
Ah, strasznie mi przykro, wiem jak okropnie musisz się czuć... Nigdy nie zrozumiem takich ludzi jak on. Jednego dnia kochać, następnego odchodzić. Ale właśnie to jest to... Naprawdę gdy się ludzie znów schodzą to niestety na krótko, choć nie zawsze tak jest. Ja bym już nie zaufała komuś kto mnie porzucił. W to jest wpisane ryzyko, że znów tak postąpi. Co innego pokłócić się i nie odzywać się parę dni i po rozmowie do siebie wrócić, ale najgorzej jak facet porzuca z dnia na dzień, bo twierdzi, że już nie kocha, że nie chce już znać, ma inną, nie wie czy kocha, znudziła mu się dziewczyna. Takim zdecydowanie nie powinno dawać się drugiej szansy. Nie masz wyjścia jak być silną kobietą. Zresztą takie sprawiałaś wrażenie jak Cię czytałam. Dasz radę, banalne - ale czas ,tylko czas pomoże Ci się wyleczyć z tej miłości. On nie był dla Ciebie. Ja wierzę, że dasz radę choć wiem jak boli. 3maj się |
|
|
|
|
#4276 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
Im szybciej oddamy sie facetowi na nowo, tym szybciej nas znowu oleje. Jest to kolejny przyklad potwierdzajacy ta teorie. Milosc, to miloc, ale przy schodzeniu sie jednak trzeba przede wszystkim trzezwo myslec.
|
|
|
|
|
#4277 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 743
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
I z tym się własnie zgodzę. Niestety na wątku zauważam, że dziewczyny zamiast trzeźwo myśleć kierują się zanadto emocjami i pokazują, że są gotowe na wszystko byleby tylko facet wrócił, a nie tędy droga. Wiem, że ciężko w takich sytuacjach, ale trzeba myśleć wtedy logicznie. I jeśli już chcecie, by ten facet wrócił to zastanówcie się czy warto, bo jeżeli facet był palantem, zdradzał, wyzywał, bił (o zgrozo!!!!) to na pewno nie i nigdy nie zrozumiem jak można zechcieć do takiego wracać. A precz z takimi! |
|
|
|
|
#4278 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: odległa kraina
Wiadomości: 2 900
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
|
|
|
|
|
#4279 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Dreamland
Wiadomości: 1 124
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Heh, nie sądziłam że po ponad 1,5 roku znów będę wracać do tego wątku...Miesiąc temu rzucił mnie facet, z którym byłam w sumie 3,5 roku. Moja pierwsza miłość. Z tego co wiem to nie odszedł do innej, chyba się po prostu znudził mną...Albo doszedł do wniosku że ma inne priorytety. Ja mam 27 lat, on 3 lata młodszy, nawet mieszkać ze mną nie chciał, choć od 1,5 roku mam swoje mieszkanie...Ale było naprawdę dobrze, nie spodziewałam się że z dnia na dzień mnie po prostu zostawi a co najśmieszniejsze, nawet mi tego w oczy nie powiedział, tylko przez SMS
wiem, gówniarz, tylko ja tego gówniarza nadal kocham i wypłakuję oczy, ale wiem że wiele z was to przeszło i żyjecie. Mnie martwi tylko, że tyle czasu zmarnowałam, że 1,5 roku temu pozwoliłam mu wrócić, mogłam poznać kogoś innego i ułożyć sobie życie bo B. o ustatkowaniu się nie chciał słyszeć! Najgorzej że planowaliśmy tegoroczne wakacje, jest wiosna, tyle mówi się o miłości a ja mam ochotę zapaść się pod ziemię i wyczekuję momentu, kiedy obudzę się pewnego dnia i stwierdzę, że już go nie ma w moim sercu..A najbardziej boję się, że spotkam go niebawem z jakąś NOWĄ...brzydzi mnie myśl, że on może teraz kocha się z kimś innym, że mówi jej to co mnie mówił...
|
|
|
|
#4280 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 297
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
charliee ależ broń Boże. Ani ja ani Limonka nie pisała o odwoływaniu ślubu.
A co do oceny jej, to może czasem warto dostać kopa, żeby czasem mieć do siebie chociaż odrobinę samokrytycyzmu. Nikt nie jest idealny i każdy to wie. Tylko zmienienie się z takiej cichutkiej, zrozpaczonej na ... troszkę nie na miejscu. Szczególnie teraz. Myślę, że każdy mój post to tłumaczył i bez sensu jej wałkowanie tego wszystkiego od początku. A co do facetów to osobiście nie dam im sobie już dmuchać w kaszę Zawsze była za dobra. Powiedziałam Stop. Teraz ja gram a wy tańczycie![]() |
|
|
|
#4281 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: odległa kraina
Wiadomości: 2 900
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
to powinien byc slogan tego watku Teraz ja gram a wy tańczycie
|
|
|
|
|
#4282 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: obecnie Poznań :)
Wiadomości: 789
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
hej dziewczyny bardzo dlugo sie tu nie udzielalam, ale okolicznosci sklonily mnie do tego ze musze sie tu wypisac
![]() ostatni raz rozmawialam z bylym 28.02.10r. i dzieki zaistnialym sytuacjom szybko przestalam o nim myslec. zerwalam z nim kontakt calkowicie, wyleczylam sie z niego, bylam szczesliwa ze o nim nie mysle, i ze wiem ze to nie bylo to. az tu nagle pan X odezwal sie do mnie wczoraj, z zapytaniem co tam u mnie, i ze ja pierwsza to sie nie moge odezwac tak jak bysmy sie nie znali. ja odpowiadalam mu krotko, bylam chlodna tak jak bym nie miala nigdy doczynienia z tym czlowiekiem. jak pytal czy mam kogos, i co tam u mnie spytalam go czy pisze ksiazke. odpowiedzial ze nie, ale chcial wiedziec co tam u mnie slychac. odpowiedzialam mu zeby pisal do kogos innego, a nie do mnie i tyle. no poprostu go splawilam. kolezanka mowi ze jest ze mnie dumna, bo wygladalo to tak jak bym miala na niego wyje.b.a.ne.. no ale sedno sprawy jest takie ze we mnie to wszystko odzylo. mam do niego zal, wlasciwie niewiem o co. chyba o to ze nie byl w stanie sie we mnie zakochac? no i od wczoraj chodze przybita bo on ma juz ponoc dziewczyne, z ktora uklada mu sie swietnie, podejrzewam ze wrocil do bylej z ktora byl 1,5 roku.. i teraz ciagle zadaje sobie pytanie: w czym ona jest lepsza niz ja skoro ja obdarzyl uczuciem, a we mnie sie nie zakochal? przeciez ona jest straszna ;/ ;/
|
|
|
|
#4283 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Dreamland
Wiadomości: 1 124
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
). Teraz wiem że to był błąd ale jak się człowiek nie przekona to może żałować. A skąd wiesz że do niej wrócił? Może wcale nie układa mu się tak kolorowo i dlatego gitarę Ci zawrócił bo zatęsknił za tym jaka byłaś? W każdym razie bez powodu by się tak nagle nie odezwał!
|
|
|
|
|
#4284 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
ooooooo monika192 jak dawno ciebie tu nie bylo, a ostatnio myslalam o tobie by sie odezwac na PW
![]() moja droga pewnie kiespsko sie teraz czujesz przez to jego odezwanie sie, ale postaraj sie zyc jak do tej pory i nie odzywaj sie nadal do niego mimo wszystko ![]() ja tez jestem z ciebie dumna
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
|
|
|
|
#4285 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
|
|
|
|
|
#4286 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Monika, no czasem tak bywa w życiu, że ex facet odzywa się wtedy, kiedy człowiek sobie wreszcie odpuści
Moim zdaniem pewnie mu jeszcze trochę zależy, inaczej by nie dzwonił. Dobrze, że go spławiłaśPiszę tak, a sama ostatnio znowu opętańczo myślę o moim. Jakoś tak wpłynęło na mnie kilka wydarzeń, przeżywam bardzo ciężkie chwile teraz i żałuję, że nie ma go przy mnie, był moją ostoją W głębi serca jestem przekonana, że to jeszcze nie jest nasz koniec, w końcu tyle razy wracał do mojego życia, więc wróci i teraz. Nawet przyjaźń by mnie satysfakcjonowała ) i długo ten stan rzeczy na pewno się nie utrzymywałMoże to i lepiej, że niedługo idę do szpitala, jedyna dobra strona, że mam te wszystkie problemy ze zdrowiem to cała sprawa z nim wydaje się mniej ważna Teraz tak myślę, a w nocy nie mogę spać płacząc i myśląc czemu tyle nieszczęść na mnie spadło Ale jak będę powtarzała sobie, że tak jest lepiej, to może w końcu uwierzę.Podpowiadam, że "Chcę tu zostać" Farby jest piękną, uniwersalną piosenką do ryczenia
__________________
Książki 2021 (2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66) |
|
|
|
#4287 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
![]() nie wiem jak mozna z dnia na dzien tak zmieniac decyzje co do człowieka a najbardziej boli fakt ze było tak super.. i nagle bum:/ idiota jakis po co mi głowe zawracał obiecywał złote góry wakacje juz planowanie itp a teraz słsyze ze mu sie znudzilam i ze nic do mnie nie ma i to tylko przyzwyczajenie i ze jestem fajna laska i sobie kogos szybko znajde![]() aha uwaga moj mnie zostawił bo jettem za inteligentna i nie"chodze jak w zegarku"
Edytowane przez AguŚ87 Czas edycji: 2010-04-12 o 17:04 |
|
|
|
|
#4288 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
|
|
|
|
|
#4289 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
ta jasne... tez planowalismy wakacje.. ale kurde jak wchodził temat wspolnego mieszkania tez cos nie bardzo.. chociaz osttanio zszokował mnie tym slubem.. no ale cóż uslyszałam nara
|
|
|
|
|
#4290 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
naomi21
wiem co czujesz w obliczu problemo najwiecej sie mysli o TZja czesto jak mnie spotka cos zlego, a nie ma juz go przy mnie, obwiniam go za wszystko i zazwyczaj rycze bo emocje puszczaja, a potem wracam do normy i powtarzam sobie ze przeciez dam rade sobie sama, jeszcze sa bliscy
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:09.














ze chce inną jakąś pannę i wogole..
Im szybciej oddamy sie facetowi na nowo, tym szybciej nas znowu oleje. Jest to kolejny przyklad potwierdzajacy ta teorie. Milosc, to miloc, ale przy schodzeniu sie jednak trzeba przede wszystkim trzezwo myslec.

). Teraz wiem że to był błąd ale jak się człowiek nie przekona to może żałować. A skąd wiesz że do niej wrócił? Może wcale nie układa mu się tak kolorowo i dlatego gitarę Ci zawrócił bo zatęsknił za tym jaka byłaś? W każdym razie bez powodu by się tak nagle nie odezwał!

W głębi serca jestem przekonana, że to jeszcze nie jest nasz koniec, w końcu tyle razy wracał do mojego życia, więc wróci i teraz. Nawet przyjaźń by mnie satysfakcjonowała
Ale jak będę powtarzała sobie, że tak jest lepiej, to może w końcu uwierzę.
wiem co czujesz w obliczu problemo najwiecej sie mysli o TZ
