Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No przecież wiem

Ale naprawdę obiektywnie sprawę ujmując, nie mam rzeczy za dużo. Po prostu 2/3 ubranek mam już na większego malucha, do roku czasu - toteż i miejsca mało A na kosmetyki, bo mi się po szafce walają, kupię sobie plastikowy koszyczek. Sama z siebie nie kupiłam wiele - krem z filtrem 50, krem pielęgnacyjny zwykły bambino, sudocrem, żel z oliwką do kąpieli, mydełko bambino, nożyczki, szczoteczka i grzebyk. Ale drugie tyle kilka dni temu dała mi koleżanka, firmy HIPP kosmetyki, bo zaczęła używać na półrocznym synku i on uczulenia dostał. No to przecież nie wyrzucę, skoro dostałam Smoczki, butelki, termometr w smoczku, grzechotki - też na razie w tej szafce trzymam. No i się bajzelek zrobił

[yolanda9]

Napisane przez dafreen

przepływy pępowinowe to nic innego jak wymiana krwi poprzez pępowinę z Twoim dzieckiem, świadcza o tym czy dziecko ma prawidłowo dostarczane wszystkie potrzebne do życia substancje. myślę, że gin to sprawdził tylko nic o tym nie mówił, ja mam na każdej wizycie krótkie usg i zawsze przepływy sprawdza

Mam nadzieję, że właśnie tak było Na koniec wizyty spytałam czy wszystko jest w porządku - to potwierdził i spytałam czy ja mogę/powinnam jeszcze jakieś badania zrobić przed porodem to odpowiedział, że nie ma potrzeby... chociaż ja i tak w przyszłym tygodniu powtórzę mocz i morfologię, zeby "świeże" wyniki były

[Edzia400]

Napisane przez Gringoo

Co do zabezpieczenia.. to chyba nie będziemy miały dużo do wyboru
Słyszałam, że po urodzeniu łatwiej znowu zajść, to prawda?
Pytam bo my staraliśmy się ponad rok i nic, aż w końcu wyszło kiedy daliśmy sobie na luz i stwierdziliśmy że może jeszcze nie czas

A ja jutro wybieram się do lekarza.
Czy Wy macie robione USG na każdej wizycie czy same chodzicie prywatnie?
Bo tak czytam i wiele z Was pisze jak maluchy przybierają na wadze a ja nic o swojej nie wiem bo ostatni raz miałam w 20 t.c i teraz idę na USG za 2 tygodnie
Aha i jeszcze chciałam zapytać o te listy co trzeba wziąć ze sobą do szpitala..
Mam zapytać o to lekarza czy podejść do szpitala osobiście?

ja chodze prywatnie i mam usg co wizyte ale wiem ze chodzac panstwowo sa 3 lub 4 usg na cała ciąże

to chyba tez zależy od szpitala bo ja oprócz przyborów toaletowych i tych wkładów poporodowych nie bior nic bo szpital mi je gwarantuje jedynie koszule nocną lekki szlafrok kapcie majty i skarpetki bo mi non stop zimno w paluszki mydło pasta szczotka do zebów szczotka do włosów balsam do ciała krem i musze kupić bepanthen jakos nie moge wszystkiego se zapamietać co tam jeszcze naszykowane mam

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez kropka75

Szukając wiadomości o spirali po konizacji natknęłam się na taki tekst:

"mam ja (spiralę) dwa dni i muj maz juz mi sie spuszcza czy moge zajsc w ciaze?"


Nie dość, że to ograniczone, to jeszcze się rozmnaża...

o jacie

[bydgoszczanka]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18540398]Bydgoszczanka, ja cię strasznie przepraszam, ale dostałam ataku śmiechu No bo jak tak dalej pójdzie, to majowe mamunie staną się kwietniowymi, a czerwcowe - majowymi No cóż, po takim poście mogę ci tylko spokojnego i szybkiego porodu życzyć

[/QUOTE]

Wybaczam
...ale serducho mnie nawalało przez parę minut

Muszę jeszcze papiery do ZUS-u zrobić, wszystko na ostatnią chwilę
Dzisiaj przyszła kolejna kasa za chorobowe

[Edzia400]

[QUOTE=kardashi;18535041]Własnie nie wiem gdzie żem je zgubiła
Wydaje mi się że ktores dnia jak siusiałam.. bo siusiałam dużo i często..





Własnie też nie wiem ile można chodzić bez wód..
Miałam usg w czwartek.. i były w normie.. dziś robi mi usg i nagle mówi że ja nie mam wód..
Gdybym nie miałam usg dziś to bym nawet nie wiediała ze mi wody odeszły.. a miałam jutro iśc do domu..

No ale powiedzieli ze poczekaja do czwartku że mogą się wytworzyć.. Mam robione 2 razy dziennie ktg 4 razy słuchane tetno płodu..

A wogole.. od czwartku mała przybrała pół kilo ! Waży 2700!


jacie ale to dziwne ze masz a tu pyk nie ma ej a moze małej sie tak pic chciało i se je wypiła dlatego teraz 2700 wazy


nie no to na rozweselenie było ale dobrze ze zostałas w szpitalu tylko to takie dziwne ze ona tak na sucho w tym brzuchu siedzi mam nadzieje ze zrobią bezpiecznie dla ciebie i nuni trzymam za was mocno kciuki

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18537881]Gumki się obawiam, spiralka odpada, bo nie zaleca się używania tamponów - a innej opcji nie biorę pod uwagę Tabsy... brałam kilka lat, odstawiłam, bo zaczęłam mieć jakieś chandry, nerwy... W efekcie chyba spróbuję też tabsów, ale innych - z tym, że najpierw porządne hormonalne badania zrobię.



Ugryź się



Toteż tylko 1 komplecik 62 spakowałam

A propos dziwnych wrażeń - naczytałam się tu o tych wodach wczoraj, i nad ranem śniło mi się, że jestem na uczelni, a tu zaczyna lać się z całego sufitu, jak deszcz normalnie


TORBA DO SZPITALA:

• Wielki podkoszulek do porodu (i tak wyrzucę, szkoda mi specjalnie koszulę kupować);
• 2 koszule nocne, jedna rozpinana na środku, druga po obu skosach ramion - dobre do karmienia;
• 6 par majtek bawełnianych, z przeznaczeniem do wywalenia
• Na wszelki wypadek - opakowanie (7 par tam jest) majtek jednorazowych;
• Stanik (bezszwowy, taki sportowy, chyba nada się do karmienia);
• Wkładki laktacyjne;
• 2 paczki (w każdej 5 sztuk) podkładów na łóżko do porodu SENI;
• 2 paczki wielgaśnych podpasek Bella - ale nie tych takich pieluch, tylko podpaski XXXL
• Duży i mały ręcznik
• Kosmetyki (pasta do zębów, szczoteczka, żel pod prysznic - nie biorę szamponu, żelem się umyję, bepanthen, malutka szczoteczka do paznokci, tantum rosa w saszetkach, 2 tubeczki, takie próbki kremów dla dzieciola - na odparzenia i ochronny, na buźkę do wyjścia);
• Książka
• Rożek dla malucha, mam taki miękki, frotkowy;
• Ciuszki dla maluszka (w sumie 4 śpioszki, 4 kaftaniki/koszulki, 1 pajacyk, bluza, 2 czapeczki, 1 skarpetki);
• Paczka pampersów 2-5kg;
• Bawełniana podomka, z krókimi rękawami;
• Klapki - nie biorę osobno klapek i kapci;
• Woda mineralna, w tym chociaż 1 w małej butelce;

Trzeba też mieć dokumenty: dowód osobisty, kartę ciąży, wyniki badań (jeśli chce się zzo, konieczna jest aktualna morfo i krzepliwość krwi - przynajmniej u nas), adres poradni, do któej dzieciol będzie zgłoszony, karta chipowa (to na Śląsku, gdzie indziej nie wiem, co do lekarza potrzebne - RMUA?).






Cudo Moja mama pracowała w szkole specjalnej, gdzie tam się dosłownie całe klany rozmnażały (1 pokolenie - np. 6-7 dzieciaków, one się potem mnożyły z drugą rodziną równie chorą), i zawsze był tekst: bardzo dobrze, siódema (nr tej szkoły) nie zginie Ironiczne, ale - takie życie


o ty to masz sny
no ja jeszcze widze ze o paru zapomniałam masakra gorzej jak na wczasy
o u mnie w miescie tez "7" i tez to "ta szkoła"

[yolanda9]

Napisane przez bydgoszczanka

Muszę jeszcze papiery do ZUS-u zrobić, wszystko na ostatnią chwilę
Dzisiaj przyszła kolejna kasa za chorobowe

no to można rządzić

A ja się pochwalę zakupiona karuzelką Jestem mega zadowolona z tego zakupu Ciekawe czy synek też będzie tak samo uchachany

[Edzia400]

Napisane przez dafreen

mój też malutki, 2400 niecałe miał w czwartek

u nas w szpitalu do porodu wymagają powtórnych badań na hbs, hcv, wr... wyniki powinny być nie starsze niż 2 tygodnie, muszę to wszystko jeszcze zrobić... do tego dochodza mi przeciwciała rh, morfologia i mocz i znów czule pożegnam się z 200 zł

o jacie no to znów portfel lżejszy , mi nic nikt nie mówił ze to wymagane jedynie co to ten paciorkowiec no i siusiki muszem zrobic

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18539130]A mnie nie swędzi Za to mój kocur odkrył istnienie wózka, i teraz to najcudowniejsze miejsce do spania [/QUOTE]



hihi trzabyło zainwestowac w blizniaczy w jednej strony kocurek a z drugiej dziecie

[lucja26_wroc]

Napisane przez yolanda9

O kurczę... trzeci stopień dojrzałości łożyska w 37 tygodniu to jednak nic dobrego... ale z drugiej strony jakby było coś nie tak to gin by mi chyba powiedział....

Ja w 32 tygodniu miałam stwierdzony III stopień dojrzałości łożyska. To dopiero nie jest nic dobrego. Ale lekarz mnie uspokoił, że skoro ilość wód płodowych jest ok i przepływy krwi w pępowinie są dobre to Bąblowi nic nie zagraża. Tylko USG muszę robić co 2 tygodnie żeby kontrolować czy mały przybiera na wadze.

Jeśli chodzi o antykoncepcję po ciaży, to ja się chyba zdecyduje na spiralę, tym bardziej, ze nie planujemy mieć więcej dzieci.
Niestety w ciąży mogliśmy poprzytulać się bez zabezpieczenia tylko do 2o tygodnia . Później ginka zabroniła mi jakichkolwiek zabaw ze względu na zbyt "reaktywną" macicę, która niemal na wszystko reaguje skurczami

[Edzia400]

Napisane przez Biricchina

Gratulacje dla rozpakowanych mamuś i dzieciaczków

Mamusie ja bym się chciała Was poradzić, bo mojego lekarza nie ma jeszcze pod telefonem
w czwartek zaczynam 38tc, tydzień temu byłam na wizycie, wszystko ok. Lekarz zbadał szyjkę palcem, stwierdził, że skróciła się, ale jest twarda i zamknięta. Ja czułam się super aż do wczoraj. Od około 10 rano zaczął mnie boleć lekko brzuch jak na @ - myślała, że już zapomniałam co to za uczucie, ale jednak nie i bolał praktycznie bez przerwy a od 18 do 4 nad ranem oprócz tego lekkiego bólu pojawiały się co jakiś czas mocniejsze. Nie jakieś bardzo bolące, ale przeszkadzały. No spa nie pomogła, ale może uodporniłam się już na nią, zresztą nigdy na bóle @ mi nie pomagała. Od 4 nie mam już tych skurczy? ale cały czas czuję podbrzusze, takie mulenie, pobolewanie. A i po prawej stronie od pępka mam brzuch napięty.
Nie wiem co myśleć, nie wiem co robić. Pomocy!

hmm ja taka sytuacje miałam pare dni temu tylko ze ja wziełam tabletki połozyłam sie i przezło spróbuj połowzyc sie w wannie pod ciepla ale nie gorącą wodą jesli nie przejdzie ja bym podjechała pod szpital niech zobacza co sie dzieje moze juz sie akcja zaczyna

[bydgoszczanka]

Napisane przez yolanda9

no to można rządzić

A ja się pochwalę zakupiona karuzelką Jestem mega zadowolona z tego zakupu Ciekawe czy synek też będzie tak samo uchachany

Bardzo ładna karuzela. Widzę, że masz też pieluchy z Lidla

[Edzia400]

[QUOTE=dafreen;18539808]u mnie w szpitalu też położna mówiła że najlepsze do mycia krocza po porodzie i rany po cc jest szare mydło, nawet sobie zakupiłam i zabiorę do szpitala


mam szare mydło ale w płynie chyba to to samo


kurcze dziewczyny ale sie dzis zaczerwieniłam przyjechali ze społdzieni bo mi sie w kuchni zatkało coś w tym problem ze to sie zatkało w piwnicy do której klucz ma tylko społdzielnia przyjechał gostek zakrecony jak nie wiem chwycił mnie za reke i mówi serducho ja zapomniałem klucze na biurku z piwnicy odetkamy rure jutro moze byc nie pogniewa sie na nas hahaha a ja walnełam purpure i powiedziałam no nic sie przeciez nie stanie bo to woda w piwnicy u was leci nie u mnie ale normalnie 1 raz tak sie zmieszałam i zakłopotałam hahaha

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Napisane przez yolanda9

Dzień dobry!

Twardzielka z Ciebie


A u mnie w szpitalu na nas będą testowane nowe metody dbania o pępuszek i mamy nie przynosić spirytusu Pępuszek będziemy przemywać tylko wodą z niewielkim dodatkiem mydełka Nawet położna na SR się temu dziwiła, bo ona "od zawsze" była uczona, że stosuje się spirytus 70 %... no ale jak teraz nie trzeba to tego nie kupuję

Byłam już dzisiaj na usg Bardzo spokojny doktorek wykonywał badanie Wszystko jest oki: synuś główką w dół, ilość wód w normie, łożysko ma trzeci stopień dojrzałości( muszę poczytać co to oznacza), no i najważniejsza informacja :synuś ma już około 3 kg!!! Piszę około, bo sam lekarz tłumaczył, że jest to waga orientacyjna Także jest git! Teraz jestem spokojniejsza

Czytałam, że niektóre spać nie mogły w nocy... ja również się w tym bólu łączę...no ta mega zgaga nie chce mnie w spokoju zostawić

No i zaczynam 37 tydzień


O kurczę... trzeci stopień dojrzałości łożyska w 37 tygodniu to jednak nic dobrego... ale z drugiej strony jakby było coś nie tak to gin by mi chyba powiedział....

o no to fajny chłoapczek jak 3kg no chyba jak co to by cie gdzies skierował tak samo jak mnie mała ma jakąs torbielke w miednicy i tylko w karcie odnotował i kazał sie nie martwic ale jak sie nie martwić . e am ty juz jestes na legalu wiec możesz nam sie rozsypać :p

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Napisane przez bydgoszczanka

Dzień dobry

Chyba mnie czop odchodzi, bo takie cuś brunatne i lepkie miałam rano, jak się podtarłam ( przy Łukaszu nie pamiętam, czy mnie odchodził ). Boję się

o widzisz nie da sie tego przeoczyc u mnie narazie przestało odchodzic tylko ze ja z krwia nie miałam a to u ciebie znaczy ze koniec bliski i bedziesz tuliła swoje dziecie

[yolanda9]

Napisane przez lucja26_wroc

Ja w 32 tygodniu miałam stwierdzony III stopień dojrzałości łożyska. To dopiero nie jest nic dobrego. Ale lekarz mnie uspokoił, że skoro ilość wód płodowych jest ok i przepływy krwi w pępowinie są dobre to Bąblowi nic nie zagraża. Tylko USG muszę robić co 2 tygodnie żeby kontrolować czy mały przybiera na wadze.

...czyli jest i będzie dobrze!!

Napisane przez bydgoszczanka

Bardzo ładna karuzela. Widzę, że masz też pieluchy z Lidla

Mam pieluchy z Lidla, Rossmana, Pampersy, Belli (te z wycięciem na pępek) i jeszcze mam zamiar dokupić z Biedronki Będę je wszystkie testowała, a co!

[Edzia400]

Napisane przez yolanda9

no to można rządzić

A ja się pochwalę zakupiona karuzelką Jestem mega zadowolona z tego zakupu Ciekawe czy synek też będzie tak samo uchachany

e superasta jest

[yolanda9]

Napisane przez Edzia400

kurcze dziewczyny ale sie dzis zaczerwieniłam przyjechali ze społdzieni bo mi sie w kuchni zatkało coś w tym problem ze to sie zatkało w piwnicy do której klucz ma tylko społdzielnia przyjechał gostek zakrecony jak nie wiem chwycił mnie za reke i mówi serducho ja zapomniałem klucze na biurku z piwnicy odetkamy rure jutro moze byc nie pogniewa sie na nas hahaha a ja walnełam purpure i powiedziałam no nic sie przeciez nie stanie bo to woda w piwnicy u was leci nie u mnie ale normalnie 1 raz tak sie zmieszałam i zakłopotałam hahaha

Napisane przez Edzia400

o no to fajny chłoapczek jak 3kg no chyba jak co to by cie gdzies skierował tak samo jak mnie mała ma jakąs torbielke w miednicy i tylko w karcie odnotował i kazał sie nie martwic ale jak sie nie martwić . e am ty juz jestes na legalu wiec możesz nam sie rozsypać :p

O rany! Dziwnie się poczułam, jak to przeczytałam

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Napisane przez Edzia400

e superasta jest

dziękuję a jeszcze lepsze jest to, że kupiłam ją używaną (ale jak nowa, nawet żadnych rys nie ma) za połowę ceny :80 zł (plus 15 zł przesyłka)

[Gringoo]

Dzień dobry!
My już po wizycie u lekarza..
Wyniki mam dobre, więc nie ma o co się martwić.
Przeciwciał nie wykryto więc w porządku
Za tydzień jadę do mojego ginka na usg więc w końcu się dowiem jak z małą ile waży i w ogóle jak się miewa

bydgoszczanko nie stresuj się za szybko, bo odchodzący czop może się pojawić nawet na kilka tyg przed porodem
Jednak mimo wszystko trzymam za Ciebie kciuki

szaju co do listy to trochę tego masz, ja bym jeszcze chyba dorzuciła maszynkę do golenia
Zapomniałam zapytać lekarza co należy wziąć ze sobą bo w sumie mam jeszcze czas na pakowanie, no ale mogłabym już chociaż zacząć coś kupować

[bratkab]

Napisane przez yolanda9

szajajaba to naprawdę nie było złośliwie Po prostu pierworódki (a może nie tylko) przesadzają z ilością tych "niezbędnych" rzeczy.... sama to przechodzę Kupiliśmy dwie komody i szafę i wcale nie widzę, żeby mi przybyło bardzo miejsca na dzieciaczkowe rzeczy Właściwie też już wszystko zajęte jest

Ja na szczęście nic nie kupowałam. Mam szafkę wysoką i do tego komodę ale z drzwiczkami podwójnymi. I jeszcze ostatnio regał złożyliśmy co pod łóżkiem leżał bo mi się zabawki nie mieściły. Dziś małż ma przywieźć łóżeczko. No czas już powoli...

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18540398]
Bratkab, na Łubinowej nie muszę mieć żadnych sztućców, mało tego - jeśli przychodzi np. wegetarianka to nawet specjalną dietę ma Zaproszenie zaraz poślę.[/QUOTE]

Dzięki A ja to przyzwyczajona jestem do "zwykłych" szpitali a tak poważnie to moja lekarka pracuje na Bogucicach więc ten szpital tylko wchodzi w grę. Cieszę się że nie CSK na Ligocie. Tam byłam już 4 razy i na razie mi starczy.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18540850]No przecież wiem

Ale naprawdę obiektywnie sprawę ujmując, nie mam rzeczy za dużo. Po prostu 2/3 ubranek mam już na większego malucha, do roku czasu - toteż i miejsca mało A na kosmetyki, bo mi się po szafce walają, kupię sobie plastikowy koszyczek. Sama z siebie nie kupiłam wiele - krem z filtrem 50, krem pielęgnacyjny zwykły bambino, sudocrem, żel z oliwką do kąpieli, mydełko bambino, nożyczki, szczoteczka i grzebyk. Ale drugie tyle kilka dni temu dała mi koleżanka, firmy HIPP kosmetyki, bo zaczęła używać na półrocznym synku i on uczulenia dostał. No to przecież nie wyrzucę, skoro dostałam Smoczki, butelki, termometr w smoczku, grzechotki - też na razie w tej szafce trzymam. No i się bajzelek zrobił [/QUOTE]

No właśnie ja dostałam od kuzynki męża ubranka od razu do końca 1 roku więc dlatego pewnie szafki już pękają w szwach Na szczęście sama nic nie kupiłam. Jak będzie coś trzeba to dokupię. Teraz mam fioła na zabawki i lukam na allegro, co by na bieżąco coś fajnego znaleźć.

Napisane przez yolanda9

A ja się pochwalę zakupiona karuzelką Jestem mega zadowolona z tego zakupu Ciekawe czy synek też będzie tak samo uchachany

Karuzelka pierwsza klasa. A ja w tym modelu najbardziej zakochałam się w papużce. Jest śliczna.

Już prawie spałam, to małż zadzwonił i mnie wybudził. Nawet się wyspać nie mogę, ale przynajmniej jest plus. Załatwiamy dzienny dom pobytu dla mojej mamy i może się uda w zależności ile to będzie kosztować. Już mam dość słuchania narzekań że sama w domu siedzie. Niech idzie i się uspołecznia z rówieśnikami.

[Biricchina]

Bydgoszczanko trzymam kciuki
Yola mam taką samą karuzelę skusiły mnie kolory takie intensywne

Dodzwoniłam się do lekarza. Powiedział, że to skurcze przepowiadające i bardzo dobrze że są. Dodał, że gdyby mnie coś niepokoiło to jest do 14:30 i żebym przyjechała no i pojadę.
Lecę się szykować, bo po nieprzespanej nocy wyglądam jak zombie.

[Gringoo]

yolando co do karuzelki której nie zauważyłam wcześniej- jest śliczna
Chyba już ją gdzieś widziałam na forum- czy nie odbija ona na sufit świecących listków

[bydgoszczanka]

Napisane przez yolanda9

...czyli jest i będzie dobrze!!

Mam pieluchy z Lidla, Rossmana, Pampersy, Belli (te z wycięciem na pępek) i jeszcze mam zamiar dokupić z Biedronki Będę je wszystkie testowała, a co!

Słyszałam o tych z Biedronki i Rossmanna, że nie są najlepsze. No, ale ile ludzi, tyle opinii. Te z Belli też mam. Przy Łukaszu miałam Pampersy i Huggisy, ale z tych drugich nie byłam zadowolona, bo często przemakały jakoś bokiem.

Na kosmetyki dla małej kupiłam taki koszyk http://www.jysk.pl/210/232/503/3801602/a/catalog
Będzie stał przy łóżeczku, żebym miała wszystko pod ręką.

...a rodzić jeszcze nie mogę, bo czekamy na szafę i część rzeczy ze starej leży w łóżeczku , no i Luiza troszkę za mała jest. Teraz może mieć jakieś 2500 g

[yolanda9]

Napisane przez Gringoo

yolando co do karuzelki której nie zauważyłam wcześniej- jest śliczna
Chyba już ją gdzieś widziałam na forum- czy nie odbija ona na sufit świecących listków

tego to ja nie zauważyłam Na pewno wydaje dźwięki "z lasów tropikalnych", poza tym można włączyć Bach'a, Beetchoven'a i Mozart'a, no i oczywiście kręcą sie zabawki i unoszą i opadają te listki. Jest też coś co imituje lampkę, ale jest ona bardzo słaba

[bratkab]

Napisane przez bydgoszczanka

Na kosmetyki dla małej kupiłam taki koszyk http://www.jysk.pl/210/232/503/3801602/a/catalog
Będzie stał przy łóżeczku, żebym miała wszystko pod ręką.

...a rodzić jeszcze nie mogę, bo czekamy na szafę i część rzeczy ze starej leży w łóżeczku , no i Luiza troszkę za mała jest. Teraz może mieć jakieś 2500 g

Mam nadzieję że mała się wstrzyma. Najwyżej ją przygarniesz do swojego łóżka. A poza tym ja też się na koszyki na drobiazgi nastawiam.
A jak tam twoje samopoczucie?? Leżysz dalej??

[dafreen]

Napisane przez yolanda9

Mam nadzieję, że właśnie tak było Na koniec wizyty spytałam czy wszystko jest w porządku - to potwierdził i spytałam czy ja mogę/powinnam jeszcze jakieś badania zrobić przed porodem to odpowiedział, że nie ma potrzeby... chociaż ja i tak w przyszłym tygodniu powtórzę mocz i morfologię, zeby "świeże" wyniki były

na pewno wszystko jest ok, gdyby coś było nie tak zwróciłby uwagę

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

ale pędzicie... w dodatku czytam i czytam, i się nadziwić nie mogę...

Napisane przez sparkly

Witajcie.

Pozwólcie, że Wam przedstawię moje córeczki, które przyszły na świat 8/04
Nadia o godzinie 03.44 waga 1.860 kg
Iga o godzinie 03.45 waga 1.800 kg

Urodziły się przez cesarskie cięcie. Są zdrowe, Nadia dostała 10 pkt. Iga 9,9. Niestety muszą jeszcze zostać w szpitalu bo nie trzymają temperatury i nie mają odruchu ssania, więc są karmione przez sondy.

o kurczę... to już?? no gratuluję!

Napisane przez kardashi

...

Wczoraj wieczorem przywieźli babkę.. ktora urodziła swoje 5 dziecko.. sama w domu i teraz go nie chce, a ten mały ciągle płacze.. normalnie yhm.....

fajne tam u Ciebie chodzą przypadki, nie ma co...

powiem Wam, że mało co dzisiaj zawału nie dostałam.
poszłam do toalety na siusiu. papier do dzieła, a on cały zakrwawiony (nie to że jedna kropelka...)... ja sama w domu, myślałam że zemdleję, rozbeczałam się... na koniec okazało się jednak że to tylko pękło mi jakieś naczynko tam bardziej z tyłu... nie wiem czy to te cholerne żylaki czy co? wyobrażacie sobie pewnie co ja przeżyłam... ludzie, nigdy więcej takich atrakcji...

[Darianna25]

Dien dobry,
Ja dziś zła jestem .Wstałam o 10.30 i przegapiłam aukcje na stół+krzesła
No cóż zostało mi jeszcze jakieś 1,5 miesiąca na polowanie a jak nie to kupimy nowy.
Dzis śnilo mi się,że urodziłam dziewczynkę.Powoli zaczynam się bac co tez ze mnie wyjdzie w czerwcu.

Dziś ładna pogoda trzeba by duupke ruszyć na jakiś spacer.

[jamaicaP]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18529647]Skoro nie doczytałaś całości, to nie zarzucaj mi niczego, proszę

[/QUOTE]
oki szefowa, bez stresu, co tak nerwowo, phehe

Napisane przez dafreen

tabletek nie mogę, ostatnio jak się zabezpieczałam miałam normalną spiralę i jak dla mnie była ok; hormonalna nie wchodzi w grę; więc chyba spirala będę jeszcze rozmawiać z ginem na ten temat

Napisane przez Gringoo

Co do zabezpieczenia.. to chyba nie będziemy miały dużo do wyboru
Słyszałam, że po urodzeniu łatwiej znowu zajść, to prawda?
Pytam bo my staraliśmy się ponad rok i nic, aż w końcu wyszło kiedy daliśmy sobie na luz i stwierdziliśmy że może jeszcze nie czas

A ja jutro wybieram się do lekarza.
Czy Wy macie robione USG na każdej wizycie czy same chodzicie prywatnie?
Bo tak czytam i wiele z Was pisze jak maluchy przybierają na wadze a ja nic o swojej nie wiem bo ostatni raz miałam w 20 t.c i teraz idę na USG za 2 tygodnie

spokojnie, bedzie czas pomyslec, przeciez na czas połogu i tak jest zero seksu wiec.... ale na serio to tez mam maly problem z tym, tabsy bralam, ale juz p oroku zepsuly mi watrobe do tego stopnia ze nawet po 3 miesiacach odstawienia sie nie zregenerowala... moj gin jest taki ze raz na pol roku robi szczegolowe badania i nie wystawi recepty jesli cos jest nei tak i dobrze maz to zawsze byl przeciwko chemii i nie chcial zebym brala tabletki i mial racje wiec wrocilismy do naturalnych metod i gumek.... ale po porodzie pewnie znowu wrocimy do tych metod, okazaly sie niezawodne
no i z plodnoscia u nas bylo tak, ze w pierwszym cyklu sie udalo zajsc
gringo, ja tez ostatnie usg mialam w 20 tyg a teraz bede miala za 2 tygodnie chyba tylko jezeli cos jest nei tak to wtedy sa czesciej, w sumei moglabym isc prywatnie ale ...po co?

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18539130]A mnie nie swędzi Za to mój kocur odkrył istnienie wózka, i teraz to najcudowniejsze miejsce do spania [/QUOTE]

ja sie boje ze moj kotek bedzie sie do łóżeczka pchal, niestety, ale jakby co bede go gonic od razu zeby sie nie przyzwyczajal...

[olivka_7]

Maja gratulacje i buziaki dla maluszka

Yola ja kupiłam na all taką samą,też jestem baaardzo zadowolona- zobaczymy czy mała się również będzie z niej tak cieszyć jak mamusia

Nie straszcie z tymi wodami, ja mam od jakiś dwóch tyg duużo śluzu i się zały czas zastanawiam czy czasem mi wody nie odchodzą? Wy tez macie teraz taką zwiększoną ilość?
No i czop- jeszcze mi nie odszedł- chyba bo podobno nie zawsze widać jeśli odchodzi po trochę? Ale czy to prawda?

Babeczki zastanawiam się nad kupnem laktatora używanego. Niby można wygotować i wysterylizować- ale jakoś do końca przekonana nie jestem.

[jamaicaP]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1854226 2]

powiem Wam, że mało co dzisiaj zawału nie dostałam.
poszłam do toalety na siusiu. papier do dzieła, a on cały zakrwawiony (nie to że jedna kropelka...)... ja sama w domu, myślałam że zemdleję, rozbeczałam się... na koniec okazało się jednak że to tylko pękło mi jakieś naczynko tam bardziej z tyłu... nie wiem czy to te cholerne żylaki czy co? wyobrażacie sobie pewnie co ja przeżyłam... ludzie, nigdy więcej takich atrakcji...[/QUOTE]

o mamuńciu.......... az mi sie slabo zrobilo, dobrze ze to z tylu....

[olivka_7]

Napisane przez Biricchina

Bydgoszczanko trzymam kciuki
Yola mam taką samą karuzelę skusiły mnie kolory takie intensywne

Dodzwoniłam się do lekarza. Powiedział, że to skurcze przepowiadające i bardzo dobrze że są. Dodał, że gdyby mnie coś niepokoiło to jest do 14:30 i żebym przyjechała no i pojadę.
Lecę się szykować, bo po nieprzespanej nocy wyglądam jak zombie.

Pewnie zawsze lepiej sprawdzić. Ja też mam takie bóle teraz już prawie codziennie ale jak się położę przechodzą więc jest ok. Gin mi mówił że jak przechodzą to ok a jak mam wątpliwości to prosto do niego.

Nie wiem czy mi się nie przyplątało jakieś zapalenie pęcherza, albo mała tak była ułożona że rano jak poszłam siusiu to bolało jak diabli. Ale już później przy kolejnej wizycie w WC nie

Ja na razie wyposażyłam się w 2 opak jumbo pack Pampersów plus jedno też jumbo Pampers Sensitive do szpitala- ale biorę tylko pół paczki drugie pół mi mąż dowiezie, bo się w torbie nie mieści.

Zresztą ma przygotowaną siatę z rzeczami do dowiezienia.
Wkurza mnie ten mój chłop miał mi dziś przywieźć kołyskę i skręcić szafkę, no i do Rossmana na zakupy zabrać bo mi się pokończyły kosmetyki i mam coś tam jeszcze dokupić a zabrał się za wymianę drzwi wejściowych z teściem. Skończy się na tym że będzie sam w szafce pod przewijakiem kosmetyki układał. Bo ja na pewno nie pozwolę żeby mi tam ktoś nosa wpychał (czyt. szwagierka) Już mu powiedziałam- to samo jakz wyjdę ze szpitala jak ją znam od razu przyjedzie i przywlecze dzieci- dlatego od razu wczoraj mu powiedzialam- żadnych wizyt w dniu wyjścia- wiadomo dziadkowie i tyle. Nie potrzebuje żeby mi do małej przywlekli choróbska a poza tym na pewno będę padać na ryjek.

Babeczki zostało mi 27 dnie do TP

Kropka narobiłaś mi smaka na zupkę kalafiorową- mam już wywar bo robiłam galaretki drobiowe i został mi rosołek teraz muszę czekać jak M skończy żeby jechać na zakupki do tego czasu się czymś muszę zatkać

[kasiaaX]

Dzień dobry

Napisane przez majkaAD78

28 marca w niedziele o 12 w poludnie urodziłam Pawełka- w 35 tyg ciąży- trafił do inkubatorka, ale wszystko z nim w porządku, ważył 2.5kg i miał 49cm- teraz jest ciut cięzszy

Gratulacje króciutki ale chyba męczący poród

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18524787]

Przy okazji prośba do mamuś, które będą się po kolei rozpakowywać - nie opisujmy może na razie trudów porodu, co? Wiadomo, że przejść przez to trzeba, ale po co straszyć następne? [/QUOTE]

Mnie nie przeszkadza, jak która woli

Napisane przez kropka75

Ano jest, jest.


Hmm... gumka?

Ja hormony brałam 12 lat, nigdy więcej... Spiralki też sobie nie dam wsadzić. To wiele opcji nie zostaje. :/

Kropko a czemu nigdy więcej?
ja nie wiem jeszcze, albo gumka albo tabsy.

Napisane przez hanjah

My wrócimy do npr.

a sprawdziło się?

Napisane przez yolanda9

szajajaba to naprawdę nie było złośliwie Po prostu pierworódki (a może nie tylko) przesadzają z ilością tych "niezbędnych" rzeczy.... sama to przechodzę Kupiliśmy dwie komody i szafę i wcale nie widzę, żeby mi przybyło bardzo miejsca na dzieciaczkowe rzeczy Właściwie też już wszystko zajęte jest

Ojej, a ja się zamierzam zmieścic w komodzie...

Napisane przez bydgoszczanka

Wybaczam
...ale serducho mnie nawalało przez parę minut

Muszę jeszcze papiery do ZUS-u zrobić, wszystko na ostatnią chwilę
Dzisiaj przyszła kolejna kasa za chorobowe

Czy zus przyszła z opóźnieniem te kaskę czy jak? Bo ja od dzis mam chorobowe i zamierzam chodzic nieregularnie do pracy jeszcze więc bądź co bądź i tak będę musiała dac to zwolnienie.

Napisane przez bydgoszczanka

Słyszałam o tych z Biedronki i Rossmanna, że nie są najlepsze. No, ale ile ludzi, tyle opinii. Te z Belli też mam. Przy Łukaszu miałam Pampersy i Huggisy, ale z tych drugich nie byłam zadowolona, bo często przemakały jakoś bokiem.

Na kosmetyki dla małej kupiłam taki koszyk http://www.jysk.pl/210/232/503/3801602/a/catalog
Będzie stał przy łóżeczku, żebym miała wszystko pod ręką.

...a rodzić jeszcze nie mogę, bo czekamy na szafę i część rzeczy ze starej leży w łóżeczku , no i Luiza troszkę za mała jest. Teraz może mieć jakieś 2500 g

Trzymam kciuki aby mała jeszcze troszkę posiedziała w brzuszku.

Ja po wczorajszej wizycie u ginka. Troszke sie uspokoiłam. Dał mi juz zwolnienie, nospę na rozluźnienie macicy bo sie spina czy coś, ale szyjka zamknięta i twarda na szczęście mam odpoczywać. Malutka juz główką do dołu, co mnie cieszy bo się bałam strasznie...nie wiem nawet ile wzy bo sie zpomniałam zapytać z wrażenia, ja naplusie 10 kg Pozdrawiam Was kochane i nie pędźcie tak z tym rozpakowywaniem, bo rzeczywiście nam sie miesiące pozamieniają

[jamaicaP]

aha, w niedzielę była ta kuzynka męża prosic nas na ślub i okazalo sie że ślub jest 26 czerwca...... ja mam termin na 25 czerwca.....mówimy jej że raczej nas nie będzie no wiadomo, ale tu odezwala sie jej mama....ze musimy byc
bo przyjechali z nia niewiem czemu....ona wogole nie bierze tego pod uwage,ze ja bede wtedy rodzic,
wstrzymasz sie, moze dziecko sie nie bedzie spieszyc.... a ja mowie jej ze nawet gdyby okazalo sie ze jesli urodze wczesniej, to nie przyjdziemy, a jesli minie mi termin to tez nie przyjdziemy bo bede sie bala przeicez... mąż coś tam zazartowal ze zobaczymy bla bla ale zastanowilo mnie jak ludzie nie zdaja sobie sprawy z pewnych faktow.... rozumiem ze dla niej slub córeczki jest teraz najwazniejszy, ale chyba porod to cos jakby mniej zaleznego od nas tylko od dziecka.... echhhhh

a dzis robiac zakupy na bazarku poczulam zapach truskawek i wiedzac ze raczej nie beda zbyt smaczne musialam kupic chociaz troche!!! piekne byly, pachnialy zabojczo, co do smaku mialam racje, ale i tak zjadlam pol kilo naraz