wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

[zuzaneczka]

Butter dzięki, kurcze nie wiem czy się zdecyduje - kasza! brrr
i tu nie są podane ilości - czy to znaczy, że jak mam napisane np. warzywa to mogę ile chcę i jakie chcę?

[dorinka30]

Napisane przez miskowa

dzięki dziewczynki.

Liczę, że nie ucichłyście z powodu tematu. Nie ma o czym gadać, a ze mną nadal da się (chyba?) poruszać inne tematy

No co Ty

Zmieniając temat, przyszła właśnie Emilka do mnie i nie wiem sama co sądzić- niby tak ale bez szału ale pewnie zosstawię ją , pasek mogę przełożyć na skos więc ok, chociaż jestem rozczarowana, że nie zrobili regulacji paska, przecież to podstawa !!!
Miśku masz złote dodatki w niej , bo ja złote .

[ButterBear]

Napisane przez zuzaneczka

Butter dzięki, kurcze nie wiem czy się zdecyduje - kasza! brrr
i tu nie są podane ilości - czy to znaczy, że jak mam napisane np. warzywa to mogę ile chcę i jakie chcę?

No wiesz, na pytanie: ile chcę? należy sobie odpowiedzieć: w racjonalnych ilościach. A warzywa jakie chcesz mogą być byle by nie był surowe.
Ja kaszy też nie lubię, ale na prawdę jak ją doprawisz, to jest ok.

[zuzaneczka]

Napisane przez ButterBear

No wiesz, na pytanie: ile chcę? należy sobie odpowiedzieć: w racjonalnych ilościach. A warzywa jakie chcesz mogą być byle by nie był surowe.
Ja kaszy też nie lubię, ale na prawdę jak ją doprawisz, to jest ok.

hihi, nie no tak pytam bo jakoś aktualnie studiuję dietę męża, a tam wszystko konkretnie podane co do sztuki i wielkości dlatego wolę się dopytać

[dorinka30]

Napisane przez ButterBear

No wiesz, na pytanie: ile chcę? należy sobie odpowiedzieć: w racjonalnych ilościach. A warzywa jakie chcesz mogą być byle by nie był surowe.
Ja kaszy też nie lubię, ale na prawdę jak ją doprawisz, to jest ok.

Ja kaszę bardzo lubię, ale tylko ja w rodzinie Dlaczego ludzie nie lubią tak kaszy ????

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

No co Ty

Zmieniając temat, przyszła właśnie Emilka do mnie i nie wiem sama co sądzić- niby tak ale bez szału ale pewnie zosstawię ją , pasek mogę przełożyć na skos więc ok, chociaż jestem rozczarowana, że nie zrobili regulacji paska, przecież to podstawa !!!
Miśku masz złote dodatki w niej , bo ja złote .

tak złote.

Na szczęście nie są one jakoś mega świecące, więc nie wyglądają aż tak tandetnie, ja tam się spodziewałam czegoś lepszego. Ta torebka funkcjonalnie nie jest dobrze rozwiązana.
No i jeszcze to, że się rysuje łapami po zamku, trzymając ją za te krótkie rączki, to też jest źle pomyślane. Rozumiem, że chodziło o to, żeby ją zagiąć i nie zaczepiać skórą i zamek, ale jej materiał jest sztywny i ciężko ją tak zgiąć, żeby było ok.

[dorinka30]

Napisane przez miskowa

tak złote.

Na szczęście nie są one jakoś mega świecące, więc nie wyglądają aż tak tandetnie, ja tam się spodziewałam czegoś lepszego. Ta torebka funkcjonalnie nie jest dobrze rozwiązana.
No i jeszcze to, że się rysuje łapami po zamku, trzymając ją za te krótkie rączki, to też jest źle pomyślane. Rozumiem, że chodziło o to, żeby ją zagiąć i nie zaczepiać skórą i zamek, ale jej materiał jest sztywny i ciężko ją tak zgiąć, żeby było ok.

No chyba masz rację, nie jest taka boska jak na zdjęciach wygląda , jednak zostawiam ją, bo jest inna od tych co ja mam, taka bardziej elegancka mimo wszystko, więc będzie dobrze wyglądała w ręku do kiecek jakichś czy strojów bardziej formalnych...
Ja nie wiem ale w sklepach rozglądałam się i nigdzie nie ma extra torebek, kiedyś to w H&M czy Re kupowałam, teraz wszystko na jedno kopyto jest. W Stradim patrzyłam, ceny kosmos, mala przez ramię - weekendowa 89 zł. więc uważam że te 99 zł. za to co widzę, jest ok. Torba wygląda porzadnie, a zobaczymy jak z funkcjonalnością

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Tak sobie myślę, że Hania powinna dzisiaj wracać z wyjazdu, może jutro już wpadnie i przywiezie nam trochę słońca

[miskowa]

miłego popołudnia, spadam do domu

[Madzialenka12344321]

Napisane przez dorinka30

[/B]

Ja kaszę bardzo lubię, ale tylko ja w rodzinie Dlaczego ludzie nie lubią tak kaszy ????

ja z TZ bardzo lubimy kaszę ale jęczmienną, kus kus aby nie gryczana

[goosia207]

cześć

Novo w takim razie trzymam kciuki

Napisane przez ButterBear

Gosiu, nie kupię raczej fuksjowych butów Poza tym nie jestem przesadną maniaczką dobierania torebki idelanie pod kolor butów

No skoro wszytskie tak mówicie, to chyba kupię tę torebkę...
Szukam też teraz butów ślubnych i muszę powiedzieć, że są same okropne

poniosło mnie z tymi butami , ale kojarzę te ćwieki w podobnym kolorze i fajnie się prezentowały
Typowo ślubne buty są bleee mi się coś takiego podoba, ale ja jeszcze mam czas

Napisane przez miskowa

ja też byłam na kolejnych badaniach. Mam gruczolaka, pytanie, czy złośliwy, będzie mnie gnębić aż do końca lipca, bo wcześniej nie ma miejsca w szpitalu

kurczę w którym miejscu?

Napisane przez dorinka30

[/B]

Ja kaszę bardzo lubię, ale tylko ja w rodzinie Dlaczego ludzie nie lubią tak kaszy ????

Ja nie lubię , ale nie wiem dlaczego

Butter tez poproszę dietę

[ButterBear]

Gosiu, dietka wysłana

Buty bardzo mi się podobają, tylko ja potrzebuję ecru. Co to za firma? Gdzie znalazłaś?

[dorinka30]

Cześć

[miskowa]

dzień dobry

[Mango08]

Cześć

Dori mam do Ciebie prośbę... Wiem, że zajmujesz się, ogólnie rzecz ujmując, wyposażeniem kuchni oraz że szukałaś czegoś dla siebie.

Co uważasz o lakierowanym mdfie, czekoladowy brąz i jaki blat do tego?
Orientujesz się czy jest ładny lakierowany brąz?
Z góry bardzo dziękuję za pomoc.

[dorinka30]

Napisane przez Mango08

Cześć

Dori mam do Ciebie prośbę... Wiem, że zajmujesz się, ogólnie rzecz ujmując, wyposażeniem kuchni oraz że szukałaś czegoś dla siebie.

Co uważasz o lakierowanym mdfie, czekoladowy brąz i jaki blat do tego?
Orientujesz się czy jest ładny lakierowany brąz?
Z góry bardzo dziękuję za pomoc.

Ogólnie rzecz biorąc tak , w każdym razie mam kontakt z ludźmi, którzy się tym zajmują
Ja uważam, że mdf lakierowany jest super ale pod warunkiem, że na połysk , tzn. takie jest moje zdanie oczywiście. Nie wiem jak z brązem, bo nigdzie nie widziałam strictle brązu w połysku, jakbym decydowała się na brąz ciemny to chyba jednak wołałabym fornir -cenowo podobnie się to kształtuje .
Ja w każdym razie wchodzę w lakierowany ecru, w Mediolanie na targach meblowych wszystkie kuchnie w tym roku były białe lub ecru więc tendencja jasnych mebli nadal się utrzymuje, ale oczywiście tego nie biorę pod uwagę tylko moje upodobania, bo przecież kuchnię robi się na jakieś 10 lat

[sanetka]

Napisane przez dorinka30

[/B]

Ja kaszę bardzo lubię, ale tylko ja w rodzinie Dlaczego ludzie nie lubią tak kaszy ????

ja kiedys kaszy (gryczanej) nie znosilam a teraz uwielbiam- musi byc na obiad przynajmniej raz w tygodniu. mysle ze to zalezy od pomyslu na jej przyrzadzenie

mam pytanie bo wydaje mi sie ze Asiuk jest na diecie Dukana?(jesli sie myle to przepraszam). jak sie po niej czujesz, robisz jakies badania? tak pytam bo to w moim srodowisku dosc kontrowersyjna dieta, ostatnio duzo o niej mowimy, a raczej o jej wadach.

mamy dylemat czy brac kredyt oczywiscie wiekszosc argumentów jest na nie ale decyzja i tak trudna

[dorinka30]

Mango zasadza jest taka, że blat ma być kontrastowo zestawiony z frontami więc u mnie wypada, że raczej ciemny- a u Ciebie jasny .
Jasne blaty są fajne i praktyczne bardzo, a ciemne to horror i tu mam problem, jaki blat zrobić, najlepiej kamień ale kamień znowu jest bardzo drogi

[miskowa]

Napisane przez sanetka

ja kiedys kaszy (gryczanej) nie znosilam a teraz uwielbiam- musi byc na obiad przynajmniej raz w tygodniu. mysle ze to zalezy od pomyslu na jej przyrzadzenie

mam pytanie bo wydaje mi sie ze Asiuk jest na diecie Dukana?(jesli sie myle to przepraszam). jak sie po niej czujesz, robisz jakies badania? tak pytam bo to w moim srodowisku dosc kontrowersyjna dieta, ostatnio duzo o niej mowimy, a raczej o jej wadach.

mamy dylemat czy brac kredyt oczywiscie wiekszosc argumentów jest na nie ale decyzja i tak trudna

chętnie poznam argumenty przeciwko. Moja rodzina (oprócz taty) przeszła na tą dietę bez zbytniego zainteresowania jej (ewidentnymi) wadami, a mi już słów brakuje. Zresztą moja mama wpadła niedawno w jakiś koszmar psychiczny chyba odnośnie odchudzania. Ciągle coś wymyśla, mimo, że w ogóle nie jest tłusta. Przeszła na Dukana, schudła 3 kilo i dalej jej mało.

Co do kredytu, lepiej nie brać, ale niestety takie czasy, że ciężko bez kredytu o cokolwiek - dom, samochód

[Madzialenka12344321]

Napisane przez sanetka

mamy dylemat czy brac kredyt oczywiscie wiekszosc argumentów jest na nie ale decyzja i tak trudna

niestety teraz bez kredytu to większosc ludzi się nie obędzie

a na duza kwote chcecie?? na ile lat??

[asiuk]

Cześć!

Napisane przez sanetka

mam pytanie bo wydaje mi sie ze Asiuk jest na diecie Dukana?(jesli sie myle to przepraszam). jak sie po niej czujesz, robisz jakies badania? tak pytam bo to w moim srodowisku dosc kontrowersyjna dieta, ostatnio duzo o niej mowimy, a raczej o jej wadach.

mamy dylemat czy brac kredyt oczywiscie wiekszosc argumentów jest na nie ale decyzja i tak trudna

Tak, jestem na tej diecie. Od poniedziałku zamierzam przejść na III fazę. Ja się czuję bardzo dobrze, chociaż czasem przez chwilę delikatnie pobolewają mnie plecy, być może nerki. Trzeba dużo pić na tej diecie.
Badań nie robiłam, aż do wczoraj. Chciałam się ogólnie przebadać. Schudłam 8,5 kg, chciałam jeszcze 1,5 kg, ale bez względu na wynik chcę już przejść na następną fazę.
TŻ też jest na tej diecie, zresztą moja siostra i jej mąż również - wszyscy czują się raczej dobrze, ale to indywidualna sprawa. Efekty są rewelacyjne, ale trzeba mieć świadomość, że to jednak restrykcyjna dieta i może zaszkodzić.

Napisane przez dorinka30

Mango zasadza jest taka, że blat ma być kontrastowo zestawiony z frontami więc u mnie wypada, że raczej ciemny- a u Ciebie jasny .
Jasne blaty są fajne i praktyczne bardzo, a ciemne to horror i tu mam problem, jaki blat zrobić, najlepiej kamień ale kamień znowu jest bardzo drogi

Mój szef ma czarno-białą kuchnię, blat ma z czarnego granitu. Był drogi, ale osobno go załatwiał bezpośrednio u kamieniarza, który robi m.in. nagrobki Była tańszy o ok. 3000 zł, niż w salonie kuchni

Dziś piątek! Pogoda się nieco poprawiła, co mnie bardzo cieszy.
Wczoraj TŻ był na piwie z kumplami, bo dziś wziął sobie wolne. Wrócił w nocy (spałam już). Wieczorami smażę placki otrębowe na następny dzień, tym razem mi się nie chciało i wiedziałam, że rano będę musiała to zrobić. Gdy wstałam, okazało się, że T. w środku nocy usmażył te placki i zostawił karteczkę "dla mojej Asi"
Muszę sobie kupić, być może w lumpku, jakieś ciuchy na "po domu" - uznaliśmy z T., że nie chcemy biegać w domu w rozciągniętych dresach. Zresztą seks w łóżeczku, w którym ściągamy z siebie grzeczne piżamki, też nam się znudził
Musiałabym mieć po domu jakieś legginsy, tunikę i fajniejsze papcie. Wiem, że o tych ostatnich jakiś czas temu była mowa, ale nie rozglądałam się za nimi i nawet nie wiem, gdzie można kupić nie za drogie i fajne "bambosze"

[sanetka]

Napisane przez miskowa

chętnie poznam argumenty przeciwko. Moja rodzina (oprócz taty) przeszła na tą dietę bez zbytniego zainteresowania jej (ewidentnymi) wadami, a mi już słów brakuje. Zresztą moja mama wpadła niedawno w jakiś koszmar psychiczny chyba odnośnie odchudzania. Ciągle coś wymyśla, mimo, że w ogóle nie jest tłusta. Przeszła na Dukana, schudła 3 kilo i dalej jej mało.

Co do kredytu, lepiej nie brać, ale niestety takie czasy, że ciężko bez kredytu o cokolwiek - dom, samochód

Napisane przez Madzialenka12344321

niestety teraz bez kredytu to większosc ludzi się nie obędzie

a na duza kwote chcecie?? na ile lat??

co do diety to ja się tym nie zajmuje, słyszałam tylko ogólnie że trzeba uważać bo bardzo obciąża układ moczowy, głównie nerki. analizą tej diety ( na uczelni i tak prywatnie) zajmuje się moja koleżanka- zapytam ją o dokładniejsze wnioski i napiszę.

jeśli chodzi o kredyt to nawet jeśli weźmiemy (ok 50 tys) to starczy na dokończenie instalacji i grubsze wykończenie salonu,kuchni łazienki. no może jeszcze ocieplimy dom. pewnie trzeba by było wsiąść na min 5 lat. jest opcja, że wzięłaby go osoba z naszej rodziny na siebie- jest pracownicą banku więc wiadomo, niższe oprocentowanie.
i teraz dylemat brać a później spłacać ratę z myślą że za te pieniądze można by wykańczać dalej zamiast stać w miejscu. albo nie brać i pomieszkać u rodziców trochę dłużej (czyli jeszcze z rok) i odkładać na bieżąco.

[Mango08]

Napisane przez dorinka30

Mango zasadza jest taka, że blat ma być kontrastowo zestawiony z frontami więc u mnie wypada, że raczej ciemny- a u Ciebie jasny .
Jasne blaty są fajne i praktyczne bardzo, a ciemne to horror i tu mam problem, jaki blat zrobić, najlepiej kamień ale kamień znowu jest bardzo drogi

Napisane przez dorinka30

Ogólnie rzecz biorąc tak , w każdym razie mam kontakt z ludźmi, którzy się tym zajmują
Ja uważam, że mdf lakierowany jest super ale pod warunkiem, że na połysk , tzn. takie jest moje zdanie oczywiście. Nie wiem jak z brązem, bo nigdzie nie widziałam strictle brązu w połysku, jakbym decydowała się na brąz ciemny to chyba jednak wołałabym fornir -cenowo podobnie się to kształtuje .
Ja w każdym razie wchodzę w lakierowany ecru, w Mediolanie na targach meblowych wszystkie kuchnie w tym roku były białe lub ecru więc tendencja jasnych mebli nadal się utrzymuje, ale oczywiście tego nie biorę pod uwagę tylko moje upodobania, bo przecież kuchnię robi się na jakieś 10 lat

Dzięki

Kuchnia niestety jeszcze nie do mojego domu, ale muszę trochę pomóc. Mnie bardzo podoba się lakierowany czarny połysk mdf z fajnym połączeniem.
Właśnie nurtuje mnie to, że nigdzie nie widziałam brązowego mdf i boję się jaki może być efekt, niestety mamie fornir się za bardzo nie podoba i tu jest problem;/
CO do blatu to chodziło mi o materiał, bo o kontraście to wiem
Sądziłam, że właśnie tym się zajmujesz

Ceny granitu czy konglomeratu są baaardzo wysokie , ale efeft naprawdę piękny.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez asiuk

Dziś piątek! Pogoda się nieco poprawiła, co mnie bardzo cieszy.
Wczoraj TŻ był na piwie z kumplami, bo dziś wziął sobie wolne. Wrócił w nocy (spałam już). Wieczorami smażę placki otrębowe na następny dzień, tym razem mi się nie chciało i wiedziałam, że rano będę musiała to zrobić. Gdy wstałam, okazało się, że T. w środku nocy usmażył te placki i zostawił karteczkę "dla mojej Asi"

wow, duzo schudłas. w jakim czasie??

[dorinka30]

Napisane przez miskowa

chętnie poznam argumenty przeciwko. Moja rodzina (oprócz taty) przeszła na tą dietę bez zbytniego zainteresowania jej (ewidentnymi) wadami, a mi już słów brakuje. Zresztą moja mama wpadła niedawno w jakiś koszmar psychiczny chyba odnośnie odchudzania. Ciągle coś wymyśla, mimo, że w ogóle nie jest tłusta. Przeszła na Dukana, schudła 3 kilo i dalej jej mało.

Co do kredytu, lepiej nie brać, ale niestety takie czasy, że ciężko bez kredytu o cokolwiek - dom, samochód

Ja jako maniaczka dietetyczna też zainteresowałam sie tą dietą, ale nie przekonala mnie Zgadzam sie ze stwierdzeniem, że jest bardzo drastyczna i tylko dla osób naprawdę otyłych - czyli takich które muszą zrzucić około 20-30 kg Podoba mi sie stwierdzenie z wiżażu, że jak ktoś wchodzi na Dukana żeby zrzucić 5 kg to jakby strzelał z armaty do komara
Poza tym na tej diecie nie mogą być osoby, które mają problemy z nerkami a czasem nie wiemy sami, że takie problermy mamy- moje kamyki nerkowe, które mnie zaatakowały nagle i dowiedziałam się, że coś takiego stanowi mój problem

[asiuk]

Napisane przez sanetka

co do diety to ja się tym nie zajmuje, słyszałam tylko ogólnie że trzeba uważać bo bardzo obciąża układ moczowy, głównie nerki. analizą tej diety ( na uczelni i tak prywatnie) zajmuje się moja koleżanka- zapytam ją o dokładniejsze wnioski i napiszę.

jeśli chodzi o kredyt to nawet jeśli weźmiemy (ok 50 tys) to starczy na dokończenie instalacji i grubsze wykończenie salonu,kuchni łazienki. no może jeszcze ocieplimy dom. pewnie trzeba by było wsiąść na min 5 lat. jest opcja, że wzięłaby go osoba z naszej rodziny na siebie- jest pracownicą banku więc wiadomo, niższe oprocentowanie.
i teraz dylemat brać a później spłacać ratę z myślą że za te pieniądze można by wykańczać dalej zamiast stać w miejscu. albo nie brać i pomieszkać u rodziców trochę dłużej (czyli jeszcze z rok) i odkładać na bieżąco.

Chętnie poznam wady, o obciążeniu układu moczowego czytałam już wcześniej (ja, broń Boże, nie jestem zagorzałą fanką i nie będę nikogo namawiać )

Też boję się kredytu. Plusem jest to, że moi rodzice odłożyli dla mnie bardzo dużo pieniędzy (jestem w szoku), ale to i tak zapewne nie starczy na remont naszego przyszłego domu - ma ponad 100 lat i licho wie, co w nim siedzi. Trzeba będzie wziąć konstruktora i dokładnie sprawdzić, co trzeba zrobić - znam przypadek, że samo wzmacnianie fundamentów kosztowało 80 tys. (z tym że to jest wyższy budynek i robiliśmy nadbudowę).

[dorinka30]

Napisane przez Mango08

Dzięki

Kuchnia niestety jeszcze nie do mojego domu, ale muszę trochę pomóc. Mnie bardzo podoba się lakierowany czarny połysk mdf z fajnym połączeniem.
Właśnie nurtuje mnie to, że nigdzie nie widziałam brązowego mdf i boję się jaki może być efekt, niestety mamie fornir się za bardzo nie podoba i tu jest problem;/
CO do blatu to chodziło mi o materiał, bo o kontraście to wiem
Sądziłam, że właśnie tym się zajmujesz

Ceny granitu czy konglomeratu są baaardzo wysokie , ale efeft naprawdę piękny.

No bo ten brąz w połysku może jakis jest kontrowersyjny i nigdzie go nie pokazują, a nie chciałaby mama wejść w szarość- tutaj jest pewność, że byłoby super w połysku alb jasny...może jeszcze zmieni zdanie

Z blatami jest kiepsko albo kamień albo konglomerat albo pozostają te zwykłe blaty ....albo stalowe ale to też cena kosmos i niepraktyczne są

[asiuk]

Napisane przez Madzialenka12344321

wow, duzo schudłas. w jakim czasie??

Hmm, zaczęłam dietę ok. połowy lutego.

[dorinka30]

Asiuk ja nie wierzę, że jak się wyjdzie z tej diety zupłenie i będzie żywiło normalnie to nie będzie JO-JO
Wychodzenie z tej diety, jak to szumnie nazywane jest w Dukanie trwa więcej niż sama dieta -

[asiuk]

Napisane przez dorinka30

Asiuk ja nie wierzę, że jak się wyjdzie z tej diety zupłenie i będzie żywiło normalnie to nie będzie JO-JO
Wychodzenie z tej diety, jak to szumnie nazywane jest w Dukanie trwa więcej niż sama dieta -

Tylko co to znaczy żywić normalnie? Bo dla mnie jakiś czas temu oznaczało to prawie codziennie obiady od teściowej typu mielone z ziemniakami, kotlet schabowy, czasem śląska rolada z gęstym sosem.
Tego już nie chcę i zdecydowanie nie mam zamiaru do tego wracać.
W III fazie warzywa je się codziennie bez ograniczenia, owoce - jedną porcję dziennie, chleb - pełnoziarnisty, 2 kromki dziennie, dwa razy w tygodniu można pozwolić sobie na ryż, makaron czy nawet ziemniaki i dwa razy w tygodniu można sobie zafundować obiad full wypas, nawet pizzę i lody na deser (jak ktoś lubi). Do tego pozostają chude, zdrowe mięsa indyka i kurczaka, wszystkie ryby, dochodzi w tej fazie pieczeń wieprzowa i jagnięcina. Codziennie - dużo płynów (2 l) i otręby owsiane.
Dodaję oliwę do sałatek, mimo, że nie można. Nauczyłam się zabielać zupy odrobiną mąki kukurydzianej (jest dopuszczalna w diecie) i bieluchem.
Jeden dzień w tygodniu pozostaje typowo białkowy (i tak do obiadu zawsze mam jakieś warzywa, nie patrzę na to restrykcyjnie).

Takie "wychodzenie z diety" mi bardzo odpowiada

[dorinka30]

Napisane przez asiuk

Tylko co to znaczy żywić normalnie? Bo dla mnie jakiś czas temu oznaczało to prawie codziennie obiady od teściowej typu mielone z ziemniakami, kotlet schabowy, czasem śląska rolada z gęstym sosem.
Tego już nie chcę i zdecydowanie nie mam zamiaru do tego wracać.
W III fazie warzywa je się codziennie bez ograniczenia, owoce - jedną porcję dziennie, chleb - pełnoziarnisty, 2 kromki dziennie, dwa razy w tygodniu można pozwolić sobie na ryż, makaron czy nawet ziemniaki i dwa razy w tygodniu można sobie zafundować obiad full wypas, nawet pizzę i lody na deser (jak ktoś lubi). Do tego pozostają chude, zdrowe mięsa indyka i kurczaka, wszystkie ryby, dochodzi w tej fazie pieczeń wieprzowa i jagnięcina. Codziennie - dużo płynów (2 l) i otręby owsiane.
Dodaję oliwę do sałatek, mimo, że nie można. Nauczyłam się zabielać zupy odrobiną mąki kukurydzianej (jest dopuszczalna w diecie) i bieluchem.
Jeden dzień w tygodniu pozostaje typowo białkowy (i tak do obiadu zawsze mam jakieś warzywa, nie patrzę na to restrykcyjnie).

Takie "wychodzenie z diety" mi bardzo odpowiada

Dla mnie normalne żywienie tzn. jem warzywa bez ograniczeń codziennie, podobnie z pełnowartościowymi węglowodanami - tu oczywiście ograniczenia są ale jednak codziennie mogę sobie pozwolić na niewielką porcję.

Ja odżywiam się zdrowo więc nie ma mowy o zabielaniu zupy i takich tam innych, dlatego z mojego punktu widzenia ta dieta jest bezsensowna zupełnie. Napisałaś

Z tego co opisujesz to III faza to faza już na całe życie i tylko wtedy ma sens, bo inaczej daję sobie głowę uciąć że kg wrócą i może nawet ze zdwojoną siłą

Z podkreślonych dzień typowo białkowy jesy BEZSENSOWNY TOTALNIE.
Dlaczego na tej diecie nie można zdrowych tłuszczy też pojąć nie mogę - to podstawa zdrowe4j diety.
Dwa razy w tygodniu makaron czy nawet ziemniaki- według tabeli żywieniowej węglowodany są mimo wszystko niezbędne do życia - więc uważam, że codziennie jak zjemy małą kulkę ryżu czy 2 ziemniaki to nie mamy prawa przytyć na dobrej diecie.
Poza tym czytałam, że na tej diecie chudnąc spala się mięśnie nie tłuszcz, właśnie ze względu na zbytnie napakowanie diety tym białkiem. Dla mnie istotne nie tylko czy chudnę ale żebym spalała tłuszcz a nie mięsnie

O ! CZEŚĆ HANIA, tak myślałam że będziesz dzisiaj