ZAZDROŚNICE VIII - majowy sabat Zazdrośnic!

[gwiazdeczka172]

Napisane przez oh Mandy

to będzie sie idiotycznie śmiał i "dobra, skończ".

śpi cały czas, k... ile można?

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

o , własnie wstał. ponoć spał tak długo przez leki od alergii. Zyrtec bierze.

Tiaaaa spał, a świstak siedzi bo Milka była nieletnia.
Nie wierzę mu ani trochę

[magda1706]

Napisane przez Rebelious

Oj już dziewczyny nie bądźmy takie. Naiwność naiwnością, ale my nie bądźmy niemiłe. Ja też już nie mam słów jeśli chodzi o związek Mandy, ale nie trzeba tego za każdym razem w taki sposób komentować. Mnie by było jednak przykro i odechciałoby mi się wchodzić na wątek...

moze troche przesadzilam.. ale nie wiem czego juz sie czepiac zeby do niej dotarlo

[gwiazdeczka172]

Napisane przez oh Mandy

ale słuchajcie, zanim z nim pogadam, muszę zaczekać na wiadomość, czy w ogóle się spotkamy.
bo wiecie zawsze moze ich zapraszać ciotka, albo będą mieli grilla, albo coś tam .

Ale dlaczego Ty masz czekać?
Piszesz: chcę się spotkać tu i tu o tej i o tej.
I tyle.
A Ty czekasz, aż książę łaskawie Ci to zaproponuje

[Rebelious]

Napisane przez MadameButterfly6

Popieram. Niektóre z Was rzucają takie chamskie teksty, że aż się czytać nie chce. Już z tą trawą to było rasowe przegięcie co Wy wtedy wypisywałyście. Związek jest jaki jest, ale to nie powód, żeby go na każdym kroku pojeżdżać. Pomyślcie sobie jak Mandy się musi czuć jak to czyta...

Przyznam się, że mi też się zdarzyło czasem skomentować coś trochę "ostrzej", ale chyba czas przystopować. To jest sprawa Mandy, my już napisałyśmy chyba wszystko co było w tej sprawie do napisania.

[MadameButterfly6]

Napisane przez Rebelious

Przyznam się, że mi też się zdarzyło czasem skomentować coś trochę "ostrzej", ale chyba czas przystopować. To jest sprawa Mandy, my już napisałyśmy chyba wszystko co było w tej sprawie do napisania.

Ja rozumiem szczerze i ostro wyrazone swoje zdanie, zeby do Mandy wreszcie dotarlo, ale wtedy wklejanie zdjec Mandy TZta i te komentarze odnosnie koszenia przez niego trawy to bylo ponizej jakiejkolwiek krytyki...

[sweetish]

Napisane przez magda1706

Dziewczyny.. 3 podejscie do wypracowania.
tym razem przedstawiam:
Konflikt wynika głownie z niewiedzy. W szczególności miedzy pokoleniami, rasami, wyznaniami. Brak porozumienia prowadzi do opłakanych skutków. Za przykład mogą nam posłużyć obydwie Wojny Światowe, uprzedzenia wobec Rosjan, stereotypy związane z cyganami.
moj boski poczatek.. ciag dalszy nastapi

co myslicie?

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------



ja kolege spotkalam na gg. padniety wszedl zeby tylko zawiadomic nas o sytuacji... eh. Ciezko jest.

Cyganami, nie cyganami.
napisz całosc, to ocenie takie wyrywki ciezko skomentowac.

Napisane przez paprif

Ja chyba do Ciebie nie trafię... marnujesz się dziewczyno, a szkoda.

POwiem tak...
tzn.napisze
Facet Mandy ma prawo miec jej dosc, ma prawo jej unikac....ja mu sie wcale nie dziwie, podobnie jak nie dziwie sie Mandy, ze czuje sie źle w tym zwiazku. Oni nie dorosli do bycia razem na powaznie. Taka jest prawda.
W moich oczach Mandy jest szalenie nieatrakcyjna dziewczyna(nie wizualnie, ale towarzysko). POtrafi całymi dniami czekac na sms od TZ, na telefon od niego, opis na gg itd. Facet Mandy natomiast woli jechac sobie na dzialke i robic tysiac innych rzeczy, byle sie tylko z nia nie spotykac. Bo jak juz sie spotkaja to ona mu jeczy za uszami, ze to źle, tamto niedobrze, bo ona cierpi, smutno jej, chce to czy tamto zmienic , bo on sie nie odzywał, a ona czekala, bo ktos go gdzies widzial i takie tam..... Tysiac razy juz powtarzałam, ze aby cos zmienic w zwiazku powinna zaczac od siebie. Wszystkie jak jeden maz piszecie, ze on ja oszukuje. Pewnie tak, ale powodem jak przypuszczam nie jest zdrada ale chec uwolnienia sie od toksycznej kobiety. Oklamuje, bo chce miec swiety spokoj. Mysle, ze oni niszcza siebei nawzajem. Ona ma dosc jego zachowan, on jej. Takie błedne kolo, bo on jej unika gdy ona mu jeczy za uszami, ona mu jeczy za uszami bo on jej unika i tak w kółko.

Napisane przez Koszkaa

Ja już straciłam wenę do pisania w sprawie Mandy... Ale życzę Ci Mandy jak najlepiej i trzymam kciuki, żeby Ci się ułożyło (lub żebyś wreszcie przejrzała na oczy).
Nie zauważyłaś, że on wszystko odwraca kota ogonem, byleby tylko nie była jego wina? Tobie smutno, a on do Ciebie, że go nie przytulasz. To w ogóle jakieś dziwne jest
A jak masz go przytulać jak on jeździ po rodzinie albo trawę kosi
Bzdurne gadanie, ma coś na sumieniu i próbuje się ratować, zwalając każdą bzdurę na Ciebie.

Może pop prostu ma jej dość

Napisane przez oh Mandy

Tata mi wczoraj powiedział nawet, że TŻ całą winą zrzuca na mnie, a z siebie robi niewiniątko.
Dobrze wiedział, że smutno mi było z jego powodu, to musiał pieprzyć o jakimś przytulaniu.

nie wiem jak mam z nim rozmawiać, dlatego ostatnio wszystko w sobie tłumię.

po co w to mieszasz rodziców?
To WASZA sprawa, nie rodziców.
Pisałas gdzies, ze jego mama nie traktuje cie powaznie. Ja sie jej wcale nie dziwie.

Napisane przez oh Mandy

Wiecie, no rok temu też w wakacje miał taka wymówke, że przez Zyrtec śpi długo.
Ostatnio mi mówił, że po prostu dopiero wstał...
To mówicie, że to senności nie powoduje? Jak ja się rok temu czepiałam o te spanie, to powiedział, że nie jestem lekarzem i jak nie znam działań leków, to mam się nie odzywać.
Mówicie, żebym postawiła sprawe jasno?

Btw też jestem śpiochem, ale nawet w weekend maxymalnie wstaje ok. 11.30 :P nawet jak sie kłade o 1-2. ileż to można spać??
Na co dzien chodze spac przed 1, a wstaje przed 6 i jakos funkcjonuje.

To spanie to wymówka... ucieczka przed toba.
a to co wyroznilam na czerwono- Mandy-troszke samodzielnosci w mysleniu. To naprawde nie boli. Nie jestes głupia dziewczyna. Weź sie w garsc i zrob porzadek w swoim zyciu w koncu.

Napisane przez MadameButterfly6

Popieram. Niektóre z Was rzucają takie chamskie teksty, że aż się czytać nie chce. Już z tą trawą to było rasowe przegięcie co Wy wtedy wypisywałyście. Związek jest jaki jest, ale to nie powód, żeby go na każdym kroku pojeżdżać. Pomyślcie sobie jak Mandy się musi czuć jak to czyta...

i kto to mowi

[Koszkaa]

Napisane przez gwiazdeczka172

Szalona Ty
Jak już jesteście znowu razem, to zmień przede wszystkim swoje podejście. Niech on wie, że nie jesteś tą samą Koszką
Trzymam kciuki

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------



Dziękuję, ale coś jest nie tak...
Nie dość, że nie leczy mi się ten ugryziony polik od środka, to jeszcze boli mnie gardło i głowa. Chyba mam coś z zatokami. Buuuu...
Muszę się wybrać do dentysty w końcu

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------



Ja chodzę tylko bez TŻta.
Mój TŻ nie jest z tych, co lubi bawić się w klubach, byliśmy razem może ze 4 razy

Tak chcę zrobić Dziękuję

O to widzę, że nie jestem sama, jeśli chodzi o wspólne wychodzenie do klubów. Mój też rzadko ze mną chodzi, ale na szczęście nie czepia się jak chcę iść sama

Idę się szykować, bo przychodzi dzisiaj do mnie Uhhh nie mogę się doczekać Ja niedobra no

[MadameButterfly6]

Napisane przez sweetish

i kto to mowi

Jakies ale? Sama swieta nie jestes, wiec daruj sobie tego typu komentarze ok ?

[nafiyqa]

Napisane przez Koszkaa

Tak chcę zrobić Dziękuję

O to widzę, że nie jestem sama, jeśli chodzi o wspólne wychodzenie do klubów. Mój też rzadko ze mną chodzi, ale na szczęście nie czepia się jak chcę iść sama

Idę się szykować, bo przychodzi dzisiaj do mnie Uhhh nie mogę się doczekać Ja niedobra no

Oooo to dzis jest TA noc?

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Koszkaa

Tak chcę zrobić Dziękuję

O to widzę, że nie jestem sama, jeśli chodzi o wspólne wychodzenie do klubów. Mój też rzadko ze mną chodzi, ale na szczęście nie czepia się jak chcę iść sama

Idę się szykować, bo przychodzi dzisiaj do mnie Uhhh nie mogę się doczekać Ja niedobra no

Jeśli tak zrobisz, to możesz naprawdę osiągnąć sukces i mieć w końcu taki związek o którym marzyłaś

Mój TŻ nie robi mi problemów z wyjściami. Mój TŻ nie lubi klubów, nie chodzi do nich, dlatego w sumie ja mam takie podejście, że nie biegam tam co rusz (uważam to za pewnego rodzaju kompromis - on nie wychodzi, to ja też nie będę strasznie imprezować). Jednak jak już chcę wyjść, to idę . TŻ wtedy tylko nakazuje mi być grzeczną i bawić się dobrze.

To dzisiaj ta okazja, kiedy macie być sami?
Zboczuszek

[marcia1003]

Napisane przez cholernarejestracja

Marnujesz czas. Mandy się go będzie trzymać aż on jej nie zostawi, i nie znajdzie sobie innej.

posiedziałam godzinkę na słoneczku i złapałam koloru
oo właśnie szedł mój sąsiad w ręczniku więc pewnie się już kąpał w jeziorze

lalalalala mam dobry humor

[cholernarejestracja]

Koszka, zabezpiecz się!

[gwiazdeczka172]

Napisane przez marcia1003

posiedziałam godzinkę na słoneczku i złapałam koloru
oo właśnie szedł mój sąsiad w ręczniku więc pewnie się już kąpał w jeziorze

lalalalala mam dobry humor

Ja siedziałam niecałą godzinkę, ale stwierdziłam, że chyba za stara na to jestem
Kiedyś mogłam leżeć godzinami, a dzisiaj?
Ale kolorku też troszkę nabrałam, co prawda czerwonego, ale jutro będzie brązowy


Czuję się jak klamot, wypompowany materac

[magda1706]

Konflikt wynika glownie z niewiedzy. W szczegolnosci miedzy pokoleniami, rasami, wyznaniami. Brak porozumienia prowadzi do oplakanych skutkow. Za przyklad moga nam posluzyc obydwie Wojny Swiatowe, uprzedzenia wobec rosjan, stareotypy zwiazane z cyganami.
I wojna światowa to największy konflikt zbrojny od czasu wojen napoleońskich na kontynencie europejskim zakończony klęską Państw Centralnych, likwidacją mocarstw Świętego Przymierza i powstaniem w Europie Środkowej i południowej licznych państw narodowych. Mimo ogromu strat i wstrząsu nimi wywołanego; wojna ta nie rozwiązała większości konfliktów, co doprowadziło do wybuchu II wojny światowej dwadzieścia jeden lat po zakończeniu I wojny światowej. Brak porozumienia po raz kolejny dal o sobie znac w II Wojnie Swiatowej. Tam posypaly sie gorsze zagrania.. m. in. holocaust. Okrucienstwo, zaglada. Straty jakie poniosl swiat przez te dwie sytuacje sa ogromne. I do dzis odbijaja sie glosnym echem. A zaczelo sie zatargu francusko-niemieckiego o Lotaryngię i Alzację, rywalizacji w koloniach pomiędzy Francją, Anglią a Niemcami, problemów wynikłych z tzw. sprawy wschodniej, problemów narodowościowych w monarchii austro-węgierskiej oraz rywalizacji gospodarczej i ekonomicznej poszczególnych krajów. Zabojstwo austriackiego następcy tronu, arcyksięcia Franciszka Ferdynanda to byla kropla ktora przelala kielich gorczycy.

beznadziejne wiem. czytam to juz 3 raz i mam ochote spakowac do kosza. Kolega obiecal mi ze mi pomoze (po profilu humanistycznym) wytlumaczy co i jak i naprowadzi.. takze

[gwiazdeczka172]

Napisane przez cholernarejestracja

Koszka, zabezpiecz się!

Haha
Najważniejsze przesłanie

[magda1706]

u mnie tez pieknie.. tak ladnie i w ogole slicznie pada ze az zyc sie chce

[marcia1003]

Napisane przez gwiazdeczka172

Ja siedziałam niecałą godzinkę, ale stwierdziłam, że chyba za stara na to jestem
Kiedyś mogłam leżeć godzinami, a dzisiaj?
Ale kolorku też troszkę nabrałam, co prawda czerwonego, ale jutro będzie brązowy


Czuję się jak klamot, wypompowany materac

a czemu tak się czujesz?

ja tam długo też już nie mogę, bo mi się nudzi ale np nad jeziorem już nie
a jak opalam się w ogródku to pierwsze co to muzyka w uszach najlepiej disco polo

[evelineau]

Napisane przez oh Mandy

Wiecie, no rok temu też w wakacje miał taka wymówke, że przez Zyrtec śpi długo.
Ostatnio mi mówił, że po prostu dopiero wstał...
To mówicie, że to senności nie powoduje? Jak ja się rok temu czepiałam o te spanie, to powiedział, że nie jestem lekarzem i jak nie znam działań leków, to mam się nie odzywać.
Mówicie, żebym postawiła sprawe jasno?

Btw też jestem śpiochem, ale nawet w weekend maxymalnie wstaje ok. 11.30 :P nawet jak sie kłade o 1-2. ileż to można spać??
Na co dzien chodze spac przed 1, a wstaje przed 6 i jakos funkcjonuje.

mandy moj maz tez to bral i jemu nic nie bylo(uczulily go smary przy autku), ale ja np strasznie reaguje na leki, raz dostalam cos przeciwbolowego i jak wzielam rano to spalam do 14(jak wstalam wczesniej to wymiotowalam i krecilo mi sie w glowie), teraz na niektore leki tez reaguje od razu snem.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez marcia1003

a czemu tak się czujesz?

ja tam długo też już nie mogę, bo mi się nudzi ale np nad jeziorem już nie
a jak opalam się w ogródku to pierwsze co to muzyka w uszach najlepiej disco polo

Jakieś choróbsko niestety. Czuję, że rozwala mnie gorączka chyba
Łepek mnie boli, że hoho, czuję, że to od zatok

Ooooooo nad morzem to ja mogę leżeć, szum fal, tylko gdzieś dalej od ludzi, co mi nie sypią piachem po twarzy hehe

[marcia1003]

Gwiazdeczka a bierzesz coś?
może fervex wypij i do łóżeczka..

[oh Mandy]

Sweet, dzieki Tobie jeszcze inaczej spojrzałam na to wszystko..
Tylko nie uwazasz, ze skoro przez rok to ON Zabiegał o mnie ,chciał się widywać codziennie, pisał bardzo często, zły był jak mu nie odpisywałam, a teraz jest inaczej... nie jest to dziwne?

[evelineau]

Napisane przez gwiazdeczka172

Ja siedziałam niecałą godzinkę, ale stwierdziłam, że chyba za stara na to jestem
Kiedyś mogłam leżeć godzinami, a dzisiaj?
Ale kolorku też troszkę nabrałam, co prawda czerwonego, ale jutro będzie brązowy


Czuję się jak klamot, wypompowany materac

to i tak duzo ja wogole nie wytrzymuje siedzac na sloncu od razu mi slabo lub glowa mnie boli, wiec nie jestes sama

[gwiazdeczka172]

Napisane przez marcia1003

Gwiazdeczka a bierzesz coś?
może fervex wypij i do łóżeczka..

Piłam dzisiaj Coldrex, bo Fervex mi nie smakuje bleeeee
Ale chyba niedługo się położę, jeszcze trochę analizy zrobię

[cholernarejestracja]

Ja nie jestem Sweet, ale i tak Ci mogę odpowiedzieć - nie, nie jest to dziwne. Teraz już nie ma króliczka którego musi gonić, bo króliczek siedzi w klatce i tęsknie spogląda na komórkę.

[paprif]

Napisane przez oh Mandy

ja nie wiem, co on powie.
zawsze staram sie, jak najdelikatniej wszystko wytłumaczyć, ale i tak to sie przeciwko mnie obraca.
hm.. na razie czekam, aż wstanie i się odezwie..

Magda ja też uważam, że wiele z tego co Mandy zakłada, że powie- to nie powie
Mandy, po pierwsze nie staraj się, a po drugie niedelikatnie.
Smutne jest to, że JAK ZWYKLE czekasz... bo nie powinnaś, ale ja tak jak Koszka tracę już wenę i cierpliwość, bo przecież wiadome, że nikt nie wytrzymałby takiego traktowania... ale jak to mówią dzieci: jesteś hardkorem

[sweetish]

Napisane przez MadameButterfly6

Jakies ale? Sama swieta nie jestes, wiec daruj sobie tego typu komentarze ok ?

Chyba dość jasno sie wyraziłam.... i Ty dobrze wiesz o co chodzi. A komentowac sobie bede co chce i jak chce. A że świeta nie jestem, to wiem o tym doskonale.

[gwiazdeczka172]

Idę się położyć Babeczki, potem jeszcze wejdę, jak Bóg da

Całuski

[sweetish]

Napisane przez magda1706

Konflikt wynika glownie z niewiedzy. W szczegolnosci miedzy pokoleniami, rasami, wyznaniami. Brak porozumienia prowadzi do oplakanych skutkow. Za przyklad moga nam posluzyc obydwie(obie bardziej mi pasuje) Wojny Swiatowe, uprzedzenia wobec Rosjan, stareotypy zwiazane z Cyganami.
I Wojna Światowa to największy konflikt zbrojny od czasu wojen napoleońskich na kontynencie europejskim zakończony klęską Państw Centralnych, likwidacją mocarstw Świętego Przymierza i powstaniem w Europie Środkowej i południowej licznych państw narodowych. Mimo ogromu strat i wstrząsu nimi wywołanego; wojna ta nie rozwiązała większości konfliktów, co doprowadziło do wybuchu II wojny światowej dwadzieścia jeden lat po zakończeniu I wojny światowej. Brak porozumienia po raz kolejny dal o sobie znac w II Wojnie Swiatowej. Tam posypaly sie gorsze zagrania.. m. in. holocaust. Okrucienstwo, zaglada. Straty jakie poniosl swiat przez te dwie sytuacje sa ogromne. I do dzis odbijaja sie glosnym echem. A zaczelo sie zatargu francusko-niemieckiego o Lotaryngię i Alzację, rywalizacji w koloniach pomiędzy Francją, Anglią a Niemcami, problemów wynikłych z tzw. sprawy wschodniej, problemów narodowościowych w monarchii austro-węgierskiej oraz rywalizacji gospodarczej i ekonomicznej poszczególnych krajów. Zabojstwo austriackiego następcy tronu, arcyksięcia Franciszka Ferdynanda to byla kropla ktora przelala kielich gorczycy.

beznadziejne wiem. czytam to juz 3 raz i mam ochote spakowac do kosza. Kolega obiecal mi ze mi pomoze (po profilu humanistycznym) wytlumaczy co i jak i naprowadzi.. takze

Magda- jaka tematyke teraz omawiacie, że polonistka Wam taki temat narzucila?
za dużo historii w tym wypracowaniu, a chyba nie o to chodzilo(no chyba,że sie mylę)...

[kamila2006]

Madame sweet chodzilo o to ze ty tez ostro wyrażasz sie o zwiazkach a zwracasz uwage innym

Mandy, ja mam takie pytanie, nie bede sie czepiac Twojego zwiazku, bo wszystko juz zostalo powiedziane/napisane. Ale mam kilka pytan:
jak daleko od siebie mieszkacie? skoro Twoj tż spi do 14 (ja bralam leki na alergie i spalam normalnie) to dlaczego nie mozesz wpasc do niego np. o 10 i polezec w lozku razem? albo wpasc do niego zrobic mu sniadanko, pogadac? strasznie mnie to dziwi.

[paprif]

Napisane przez MadameButterfly6

Popieram. Niektóre z Was rzucają takie chamskie teksty, że aż się czytać nie chce. Już z tą trawą to było rasowe przegięcie co Wy wtedy wypisywałyście. Związek jest jaki jest, ale to nie powód, żeby go na każdym kroku pojeżdżać. Pomyślcie sobie jak Mandy się musi czuć jak to czyta...

:roll eyes:

eee nie mam pytań... Jak wy to piszecie ? Przyganiał kocioł garnkowi tak ??