Polecamy:

cerveza · 2010-06-18, 10:26

Cytat:

Napisane przez _vixen_

Może pomogłoby ukrócenie bardzo rozbudowanego socjalu.

To na ciąże. A na aborcje? Zdelegalizowanie pewnie nie, bo robiłyby to wtedy na czarno jak w Polsce, czyli jeszcze gorzej.

morelka78 · 2010-06-18, 10:38

Cytat:

Napisane przez Ninquelote

Widzisz, ja wolałabym donosić, urodzić, opiekować się do końca moim dzieckiem, cieszyć się każdą chwilą. Niż dokonać aborcji i do końca życia wyrzucać sobie, że zamordowałam swoje dziecko.

Organy do przeszczepu dla najmłodszych dzieci są bardzo potrzebne
http://www.czytelniamedyczna.pl/show_pnm.php?ktory=75

no cieszyłabyś się, mówię Ci radości co nie miara, kiedy widzisz jak setny raz wbijają w główkę dziecka, niewiększą niż twoja pięść igłe i jak ono krzyczy z bólu, jak zastanawiają się gdzie wbić wenflon, bo już nie ma niekłutego miejsca na takim małym ciałku, jak twoje dziecko znika za drzwiami sali operacyjnej i jak stoisz pod tymi drzwiami i zasatnawiasz się co mu tam robią, czy je znowu boli i czy znowu cierpi, a potem kiedy już uratują twoje dziecko masz kolejne powody do radości, jak np. karmisz swoje dziecko sondą, odsysasz mu ślinę, żeby się nie zakrztusiło, przekładasz z boku na bok, żeby się nie porobiły odleżyny, ćwiczysz, masujesz, rahabilitujesz i nie widzisz żadnych efektów, ta tak apropo osób, które nigdy nie były w takiej sytuacji i tak szczerze mówiąc nie bardzo wiedzą co oznacza termalnie chore dziecko

jestem za terminacją płodów chorych, zbyt wiele widziałm, żeby być jej przeciwnikiem

agata_slomka · 2010-06-18, 12:23

Cytat:

Napisane przez kennedy

pod wzgledem prawa aborcyjnego brazylia nie rozni sie od polski niestety.

mylisz się. Całkiem niedawno dowiedziałam się o podobnym przypadku w jednym w Pomorskich szpitali - USG pokazało, że dziecko rozwija się bez mózgu. Właściwie tego samego dnia wywołano u kobiety sztuczny poród. W Polsce nie jest potrzeba zgoda sądu w takich przypadkach.

Cytat:

Napisane przez Ninquelote

Argument, że dziecko umrze zaraz po urodzeniu jest nie do końca prawdziwy. Marceli de Jesus Ferreira też chora na anencefalie żyła 20 miesięcy a nie jak twierdzili lekarze najwyżej kilka dni.
I można zdecydować się także na przeszczep narządów.

Jakiego narządu? Mózgu? Chyba sobie kpisz.....
Albo masz na myśli przekazanie dziecka jako dawce narządów - w Polsce można nie wyrazić zgody na pobranie narządów po śmierci i bardzo wiele osób sprzeciwi się, żeby ich bliscy byli dawcami
[co dla mnei osobiście jest niedorzeczne, zwłaszcza w przypadkach, kiedy zmarły jeszcze za życia wyraził zgodę a lekarze i tak pytają się czy rodzina pozwala na przeszczep - takie Polskie prawo]

kennedy · 2010-06-18, 12:34

Cytat:

Napisane przez agata_slomka

mylisz się. Całkiem niedawno dowiedziałam się o podobnym przypadku w jednym w Pomorskich szpitali - USG pokazało, że dziecko rozwija się bez mózgu. Właściwie tego samego dnia wywołano u kobiety sztuczny poród. W Polsce nie jest potrzeba zgoda sądu w takich przypadkach.

tylko ze sa rozne przypadki i czesto wynik zalezy od czyjegos ( lekarskiego ) widzimisie. takie sytuacje takze sie zdarzaja.

agata_slomka · 2010-06-18, 12:50

Cytat:

Napisane przez kennedy

tylko ze sa rozne przypadki i czesto wynik zalezy od czyjegos ( lekarskiego ) widzimisie. takie sytuacje takze sie zdarzaja.

tylko, że mówię o tym konkretnym przypadku, kiedy dziecko ma poważną wadę.
Zdaję sobie sprawę, że są lekarze, którzy ze względów etycznych będą bronili się przed usunięciem takiej ciąży, ale to jest jak dla mnie margines (tak samo jak lekarze, którzy nie chcą przepisać pigułki po

)
Polskie prawo na to pozwala - Brazylijskie nie. Można tylko współczuć kobiecie, że państwo rządzi jej ciałem i uczuciami

_vixen_ · 2010-06-18, 13:27

Cytat:

Napisane przez cerveza

To na ciąże. A na aborcje? Zdelegalizowanie pewnie nie, bo robiłyby to wtedy na czarno jak w Polsce, czyli jeszcze gorzej.

Chyba wychodzi na to, że nie ma na to rady

Ale kurcze, przecież od zawsze praktycznie pozbywano się niechcianych płodów czy noworodków. Teraz są tylko bardziej cywilizowane formy niż utopienie w stawie czy zrzucenie ze skarpy.

Cytat:

Napisane przez morelka78

no cieszyłabyś się, mówię Ci radości co nie miara, kiedy widzisz jak setny raz wbijają w główkę dziecka, niewiększą niż twoja pięść igłe i jak ono krzyczy z bólu, jak zastanawiają się gdzie wbić wenflon, bo już nie ma niekłutego miejsca na takim małym ciałku, jak twoje dziecko znika za drzwiami sali operacyjnej i jak stoisz pod tymi drzwiami i zasatnawiasz się co mu tam robią, czy je znowu boli i czy znowu cierpi, a potem kiedy już uratują twoje dziecko masz kolejne powody do radości, jak np. karmisz swoje dziecko sondą, odsysasz mu ślinę, żeby się nie zakrztusiło, przekładasz z boku na bok, żeby się nie porobiły odleżyny, ćwiczysz, masujesz, rahabilitujesz i nie widzisz żadnych efektów, ta tak apropo osób, które nigdy nie były w takiej sytuacji i tak szczerze mówiąc nie bardzo wiedzą co oznacza termalnie chore dziecko

jestem za terminacją płodów chorych, zbyt wiele widziałm, żeby być jej przeciwnikiem

Dlatego pisałam, że to jest staszliwy egoizm w imię własnego czystego sumienia, i nic więcej. Brednie w stylu, że tylko Bóg ma prawo odbierac życie, kiedy to właściwie nie jest życie tylko jedno wielkie pasmo cierpienia, od samego momentu urodzenia do śmierci. Bo "nie zniosłabym myśli, że zamordowałam własne dziecko", pal licho, że dziecko od chwili urodzenia cierpi, można się przecież pomodlić czy coś w tym stylu, na pewno pomoże... Tak, to jest według mnie egoizm, kosztem niewinnej osoby w imię wydumanych zasad.

I jeszcze dodac do tego należy stały niemal motyw ucieczki kochajacego kiedyś faceta z takiej rodziny, bo przecież "on ma prawo do zdrowej, normalnej rodziny". Nikt tego nie zakłada w swoim przypadku, ale zaskakująco czesto taki sprawa ma finał, że kobieta sama zostaje z chorym dzieckiem i ten krzyż kilkadziesiąt lat niesie.

agata_slomka · 2010-06-18, 13:44

Cytat:

Napisane przez _vixen_

Dlatego pisałam, że to jest staszliwy egoizm w imię własnego czystego sumienia, i nic więcej. Brednie w stylu, że tylko Bóg ma prawo odbierac życie, kiedy to właściwie nie jest życie tylko jedno wielkie pasmo cierpienia, od samego momentu urodzenia do śmierci. Bo "nie zniosłabym myśli, że zamordowałam własne dziecko", pal licho, że dziecko od chwili urodzenia cierpi, można się przecież pomodlić czy coś w tym stylu, na pewno pomoże... Tak, to jest według mnie egoizm, kosztem niewinnej osoby w imię wydumanych zasad.

Zgadzam się z Tobą całkowicie. Zwłaszcza, kiedy widzę takie przypadki jak Dziewczynka - syrena. Nie rozumiem po co ją rodzice na siłę podtrzymywali (podtrzymywali, ponieważ dziewczynka zmarła mając 10 lat) przy życiu. Od urodzenia ciągłe operacje, całe życie z cewnikami, sondami i workami na odchody przyczepionymi do ciała. Po co? żeby rodzice mieli satysfakcję, że mają potomka?
Instynkt macierzyński i wychowawczy bywa czasem przerażający

http://www.fakt.pl/Mala-syrenka-nie-...y,55604,1.html
tu jest kilka słów o tej dziewczynce.

_vixen_ · 2010-06-18, 13:52

Dorosły może jeszcze sam się oszukiwac, że poświeca swoje cierpienie dla Boga (swoją drogą, niezły okrutnik z tego Boga musiałby być), ale co czuje dziecko, które nie jest w stanie tak usprawiedliwiać sobie własnego tragicznego położenia?

paula78 · 2010-06-18, 13:55

Cytat:

Napisane przez agata_slomka

Zgadzam się z Tobą całkowicie. Zwłaszcza, kiedy widzę takie przypadki jak Dziewczynka - syrena. Nie rozumiem po co ją rodzice na siłę podtrzymywali (podtrzymywali, ponieważ dziewczynka zmarła mając 10 lat) przy życiu. Od urodzenia ciągłe operacje, całe życie z cewnikami, sondami i workami na odchody przyczepionymi do ciała. Po co? żeby rodzice mieli satysfakcję, że mają potomka?
Instynkt macierzyński i wychowawczy bywa czasem przerażający

http://www.fakt.pl/Mala-syrenka-nie-...y,55604,1.html
tu jest kilka słów o tej dziewczynce.

Z jednej strony medycyna pozwala na ratowanie zycia i poprawiania jakosci zyca z drugiej strony podtrzymuje je sztucznie wbrew naturze i logice,prawu naturalnej selekcji w imię ....?czego ?

agata_slomka · 2010-06-18, 14:05

taki syndrom Hioba - męczennika

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

Cytat:

Napisane przez paula78

Z jednej strony medycyna pozwala na ratowanie zycia i poprawiania jakosci zyca z drugiej strony podtrzymuje je sztucznie wbrew naturze i logice,prawu naturalnej selekcji w imię ....?czego ?

im dalej technika idzie na przód, tym więcej tzw. dylematów moralnych. Wiadomo, że takie sytuacje są ciężkie i dla lekarzy i dla rodziców, ale ja jestem zdania, że w pewnych przypadkach trzeba pozwolić na naturalną selekcję, dać umrzeć.
Kiedyś widziałam program o tej dziewczynce - z tego co tam mówili to nawet nie miała rozwiniętego układu wydalniczego. Miała jedną i to źle pracującą nerkę i praktycznie zerowe szanse na rozdzielenie nóg (naczynia krwionośne i komórki nerwowe były tak splatane, że lekarze mówili, że udana operacja byłaby cudem.
Jest wiele przypadków beznadziejnych, gdzie pacjent tylko się męczy a państwo daje niewyobrażalne pieniądze na kogoś, kto i tak nie ma szans na przeżycie zamiast na kogoś dla kogo pomoc byłaby bardziej potrzebna i przyniosłaby wymierne rezultaty.

_vixen_ · 2010-06-18, 14:08

Cytat:

Napisane przez paula78

Z jednej strony medycyna pozwala na ratowanie zycia i poprawiania jakosci zyca z drugiej strony podtrzymuje je sztucznie wbrew naturze i logice,prawu naturalnej selekcji w imię ....?czego ?

To są bardzo trudne pytania i będą pojawiały się coraz cześciej, w miarę postępu medycyny. Tyle, że u nas wszystko zbywa się słowami: "Bóg dał zycie, to tylko Bóg moze je odebrać" i ratuje dzieci o wadze pół kilograma. Większość z tych dzieci nigdy nie będzie żyła normalnie.

Niedawno czytałam, że rosnące pokolenia młodych Polaków są coraz słabsze i oprócz fatalnego stanu naszej służby zdrowia przyczyniło się do tego usilne ratowanie zagrożonych ciąż i noworodków (wypowiedź lekarza).

Przecież choremu dziecku trzeba poświęcić całe życie, dzień w dzień. I to często bez większych szans na poprawę jego stanu.

Podobno w krajach jak Francja praktycznie nie ma ciężko upośledzonych dzieci, bo wszystkie takie płody są usuwane. U nas ostatnio lecą reklamy Fundacji TVN z takimi dziećmi, jedna kobieta chyba już w ciąży wiedziała w problemach z płodem, a jednak zdecydowała się je urodzić. Teraz są potrzebne ogromne pieniądze na rehabilitację, która zapewne i tak nie pozwoli na normalne życie. Problem pieniędzy, bo społeczeństwa zwyczajnie nie stać na takie zabiegi. Etyka często przegrywa w konflikcie z finansami. Zaraz podnosi się krzyk, że to nieludzkie...a przecież od wieków upośledzone noworodki zabijano. Teraz mamy po prostu bardziej cywilizowane narzedzia.

Dlatego osoby takie jak Ninquelote zwyczajnie teoretyzują,w dodatku to jest szkodliwe. Wystarczyłoby pewnie przejście się na odział chorych noworodków, dom opieki społecznej z uposledzonymi dziećmi, rozmowa z rodzicami, którzy często końca z końcem nie mogą związać, a ich dzieci pytają "dlaczego" czy wprost proszą o smierć, rozmowa z doświadczonymi lekarzami i może odeszłaby ochota na snucie religijnych czy tam prolife'owych dyrdymałów, które nie przystają w ogóle do rzeczywistości, ale za to pięknie brzmią i poprawiają samopoczucie wypowiadającemu, jaki to on jest szlachetny, wspaniały i walczący o to co najcenniejsze

**Hultaj** · 2010-06-18, 14:12

Cytat:

Po co? żeby rodzice mieli satysfakcję, że mają potomka?
Instynkt macierzyński i wychowawczy bywa czasem przerażający

wydaje mi się, że trochę za daleko się posuwasz w swoich ocenach, co jest dobre a co złe. trzeba mieć też na uwadze, że po pierwsze, są ludzie z cewnikami, workami na odchody, i chcą żyć.

Nie chcą by ich uśmiercano.

Po drugie, są schorzenia, które ujawniają się dopiero po jakimś czasie. Np. rodzic zauważa, że jego dziecko nie rozwija się prawidłowo. Albo w ogóle na skutek wypadku, czasem ''głupiego'', jak zakrztuszenie się posiłkiem, następuje koszmarny regres. Bardzo śliski grunt i tyle. Co do tej dziewczynki, 10latka dużo rozumie, to, co się zastanawiasz nad rodzicem powinnaś zastąpić chęcią dowiedzenia się bezpośrednio od tego dziecka, czy żałowało, ale tak poważnie, na co dzień, że się urodziło.

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Cytat:

Dlatego osoby takie jak Ninquelote zwyczajnie teoretyzują,w dodatku to jest szkodliwe.

tego też nie można jednoznacznie ocenić, bo i mądrze napisała i Morelka, i Paula, że się nie zgadza jako człowiek na ewentualne skazywanie na taki heroizm, i nie zmienia to faktu, że jak matka potrzebuje serduszka dla swojego półtorarocznego dziecka, to też go potrzebuje i marzy, żeby się znalazło.

_vixen_ · 2010-06-18, 14:15

Cytat:

Napisane przez Hultaj

[/COLOR]tego też nie można jednoznacznie ocenić, bo i mądrze napisała i Morelka, i Paula, że się nie zgadza jako człowiek na ewentualne skazywanie na taki heroizm, i nie zmienia to faktu, że jak matka potrzebuje serduszka dla swojego półtorarocznego dziecka, to też go potrzebuje i marzy, żeby się znalazło.

Teoretycznie to można potraktować własne dziecko jako rezerwuar narządów i donosić ciążę, ale ile osób tak naprawde psychicznie na to stać?

**Hultaj** · 2010-06-18, 14:18

Cytat:

Niedawno czytałam, że rosnące pokolenia młodych Polaków są coraz słabsze i oprócz fatalnego stanu naszej służby zdrowia przyczyniło się do tego usilne ratowanie zagrożonych ciąż i noworodków (wypowiedź lekarza).

ja czytałam, że przyczynia się do tego głownie to, czym sie odżywiamy i jaki tryb życia prowadzimy...

Jak się tak zastanowić, to np. ja jestem z takiej ciąży leżanej;-).

czytałam również, że jeszcze trochę, a będziemy społeczeństwem z plastikowymi piersiami i na wiecznym wzwodzie, za to ze sklerozą, bo koncernom nie bardzo opłaca się inwestować w badania nad lekami, które nie mają za bardzo szans generować odpowiednich zysków.

agata_slomka · 2010-06-18, 14:18

W tamtym konkretnym przypadku rodzice już w czasie ciąży wiedzieli, ze dziecko ma wadę. Co więcej, zaraz po urodzeniu lekarze i rodzice stawali na głowie, żeby dziecko przeżyło co zaowocowało takim oto obrazkiem - dziewczynka, całkowicie niesamodzielna, z całym szeregiem chorób i wad. A to dlatego, że to było jedyne dziecko tej pary, bo nie mogli mieć dzieci. To schorzenie ujawniło się bardzo wcześnie.
Nie mówię, ze nie powinno sie ratować osób u których wykryto raka, ale, ze powinno się wiedzieć kiedy zrezygnować z kolejnej operacji i pozwolić danej osobie odejść. Wg mnie to jest wyraz miłości i dojżałości a nie usilne podtrzymywanie życia.

**Hultaj** · 2010-06-18, 14:20

Cytat:

Teoretycznie to można potraktować własne dziecko jako rezerwuar narządów i donosić ciążę, ale ile osób tak naprawde psychicznie na to stać?

dlatego nie mow o kims, kto się na to decyduje, nawet jeśli kieruje nim motywacja nierozumiana przez Ciebie (np. religijna, ale ludzie potrzebują motywacji, by moc jakoś działać), że postępuje niesłusznie. Bo w jakimś stopniu slusznie postępuje, skoro jego poświęcenie może pomoc uratować inne dziecko.
Po prostu ludzie powinni mieć wybór i tyle.

muszynianka · 2010-06-18, 14:23

Dlatego ja nigdy nie zrozumiem tego pędu do własnego dziecka. Na prawdę. Niech będzie chore zdeformowane cierpiące i umrze tylko dlatego że było w moim brzuchu.
Patologiczne zachowanie, to nie jest miłość do dziecka tylko do samego siebie.

**Hultaj** · 2010-06-18, 14:28

a co w zyciu nie jest miłością do samego siebie.

muszynianka · 2010-06-18, 14:33

oj dużo rzeczy :P dla mnie to idealny przykład egoizmu. czysty egoizm

**Hultaj** · 2010-06-18, 14:49

no widzisz, Ty póki co chyba nie chcesz mieć dziecka, więc egoizm czystej wody, robisz tak, jak dyktuje Ci Twoje własne ciało, wygoda.

Jeśli ktoś chce (decyduje się) mieć dziecko, a nie powinien go mieć, to jest egoistą.
Jeśli nie chce, a powinien, to też jest.

Klarissa · 2010-06-18, 15:35

W sumie temat był na Wizażu wałkowany milion razy i zawsze mam takie samo zdanie, pozwolę sobie więc wykorzystać napisany już tekst:

Cytat:

Napisane przez Ponura

Co do artykułu - skoro prawo brazylijskie dopuszcza aborcję tylko w dwóch ww. przypadkach to w tej sprawie sąd nie mógł zadecydować inaczej po prostu - żadne halo.

Jeśli zaś chodzi o aborcję - ja jestem za pełnym prawem kobiety do aborcji. Nie twierdzę, że aborcja jest dobra, bo nie jest, ale twierdzę, że kobieta ma pełne prawo decydować o swoim ciele i swoim dziecku, dopóki ono w tym ciele jest.

(A to, że fascynuje mnie wręcz jak w rozwiniętych krajach w XXI wieku dochodzi do niechcianych ciąż to inna rzecz...)

Z tym, że ja jestem za dopuszczeniem swobody aborcyjnej do 8 tygodnia ciąży z każdej przyczyny oraz do 12 tygodnia w sytuacji poważnych wad rozwojowych.

Uważam, że 8 tygodni to dość czasu na zorientowanie się, że jest się w ciąży i podjęcie decyzji (a wtedy jeszcze nie zachodzi zbyt wiele zmian w organizmie kobiety oraz rozwój płodu jest na niskim poziomie) zaś badania przeprowadzane w okolicach 12 tygodnia pozwalają wykryć większość wad wrodzonych płodu.

Cytat:

Napisane przez hihi

Ja osobiście uważam, że albo się jest za, albo przeciw. Zabic można, ale tylko wtedy i wtedy, a wtedy i wtedy to już nie. Brak tu konsekwencji.

Zgadzam się z tobą. Albo ktoś uważa, że aborcja to morderstwo, albo tak nie uważa. Jakiekolwiek warunkowanie to po prostu brak logiki i spójności w myśleniu. A traktowanie dziecka jako kary dla nieodpowiedzialnej matki (typu "jak nie uważała/nie umiała się zabezpieczyć to teraz niech rodzi") jest prostą drogą do powiększania i tak już mnogich patologii - bo jak ktoś nie chce dziecka, to nie chce i zmusić go by był dobrym rodzicem się po prostu nie da.

cerveza · 2010-06-18, 22:50

Cytat:

Napisane przez _vixen_

Chyba wychodzi na to, że nie ma na to rady

Ale kurcze, przecież od zawsze praktycznie pozbywano się niechcianych płodów czy noworodków. Teraz są tylko bardziej cywilizowane formy niż utopienie w stawie czy zrzucenie ze skarpy.

Tak, wiadomo, że tak. Jedna aborcja w życiu - ok, zdarza się. Ale sama czytałam ten raport, w którym było napisane, że spory procent Angielek ma za sobą 8,7,6 aborcji. I w tym momencie mam podstawy, by sądzić, że to jest ich sposób na antykoncepcję, bo co innego można pomyśleć? że im 8 razy gumka pękła i akurat nasionko trafiło na dzień płodny? A tyle aborcji, to już lekka patolka.

paula78 · 2010-06-18, 23:00

Cytat:

Napisane przez cerveza

Tak, wiadomo, że tak. Jedna aborcja w życiu - ok, zdarza się. Ale sama czytałam ten raport, w którym było napisane, że spory procent Angielek ma za sobą 8,7,6 aborcji. I w tym momencie mam podstawy, by sądzić, że to jest ich sposób na antykoncepcję, bo co innego można pomyśleć? że im 8 razy gumka pękła i akurat nasionko trafiło na dzień płodny? A tyle aborcji, to już lekka patolka.

może i patolka,generalnie UK ma złą sławe:slaba opieka medyczna,super socjal,za free antykonecpcja a mimio tego duzy % aborcji -gdzie jest błąd ?
moze brak edukacji ?takiej podstawowej od nauki szacunku do siebie po biologię.

pytanie czy na podstawie uk mozemy zakladac ,że pozowlenie na aborcję w kazdym przypadku bedzie wykorzystywane jako metoda anty.?

jak wygladaja raporty z innych krajow ?
czy w innych krajach ilosc aborcji po wprowadzeniu zezwolenia w kazdym przypadku drastycznie wzrosla ,czy jest wykorzystywna jako srodek anty. ?

_vixen_ · 2010-06-18, 23:07

Cytat:

Napisane przez paula78

może i patolka,generalnie UK ma złą sławe:slaba opieka medyczna,super socjal,za free antykonecpcja a mimio tego duzy % aborcji -gdzie jest błąd ?

Byłam kilka razy na Wyspach, moim zdaniem oni mają katastrofalnie głupie społeczeństwo. Świadczy już o tym chociażbny ilośc programów typu Big Brother (przynajmniej kilka lat temu) i gazet brukowych. Kolega pracował niedaleko Londynu na budowie, mówił, że wielu Anglików pracujących tam to kompletni troglodyci, nawet czytać i pisać zapewne wielu nie potrafi.

Wszystko tam się trzyma kupy, bo UK to społeczeństwo klasowe. Te najniższe klasy - co się niektórzy zachwycają

, że taka wolnośc w ubiorze i makijażu, to właśnie reprezentanci tej "wolności", wulgarny makijaż, brzuszysko na wierzchu, hałasliwy styl bycia - żrą swój fastfood, oglądają reality show i czytają brukowce, a rządzą ludzie wywodzący się z klas wyższych.

Też się nad tym zastanawiam, może głupim społeczenstwem łatwiej manipulować? A dla państwa lepiej, jak kobiety mają nawet i 10 aborcji

, niż te 10 dzieciakow urodzą i dalej będą żyć jako beneficjenci opieki społecznej w rodzinach, gdzie od pokoleń nikt nie pracuje.

muszynianka · 2010-06-18, 23:08

Cytat:

no widzisz, Ty póki co chyba nie chcesz mieć dziecka, więc egoizm czystej wody, robisz tak, jak dyktuje Ci Twoje własne ciało, wygoda.

co za bzdura, mówisz jakbym miała obowiązek mieć dziecko urodzić pokochać wychować. Nie chcę, nie muszę, nie rodzę. Gdzie tu egoizm? To zdrowy rozsądek. Nie chcę dziecka = nie mam dziecka.

carolinascotties · 2010-06-18, 23:20

w poszukiwaniu informacji na temat bezmózgowia (anencefalii) znalazłam blog kobiety, ktora opisuje 93 dni spedzone ze swoim chorym dzieckiem -

http://babyfaithhope.blogspot.com/

i strone o anencefalii - http://www.anencephalie-info.org/pol/index.php

nie jest prawda, ze dziecko NIE MA mozgu - nie ma jego czesci - jednak podstawowa czesc jest wyksztalcona...

_vixen_ · 2010-06-18, 23:25

Tak, tylko prawdę mówiąc, czym to dziecko zasadniczo różni się od zwierzęcia z tą wykształconą "podstawową" częścią mózgu, pewnie podtrzymującą jakieś funkcje życiowe?

Ten świat jest naprawdę wyrafinowany w swoim okrucieństwie, nie ma to tamto.

muszynianka · 2010-06-18, 23:27

Cytat:

nie jest prawda, ze dziecko NIE MA mozgu - nie ma jego czesci - jednak podstawowa czesc jest wyksztalcona...

wiesz ja lekarzem nie jestem, je acefalia, anencefalia i jest bezmózgowie.
Przy jednym jest brak czaszki, przy jednym częściowo a przy jednym nie ma mózgu... Bodajże.

carolinascotties · 2010-06-18, 23:32

Cytat:

Napisane przez _vixen_

Tak, tylko prawdę mówiąc, czym to dziecko zasadniczo różni się od zwierzęcia z tą wykształconą "podstawową" częścią mózgu, pewnie podtrzymującą jakieś funkcje życiowe?

Ten świat jest naprawdę wyrafinowany w swoim okrucieństwie, nie ma to tamto.

a czym ma sie roznic? nie rozumiem rozpatrywania tego w taki sposob...
... czy zwierze tylko podtrzymuje swoje funkcje zyciowe?

nie potrafie podazyc tokiem Twojego rozumowania.

Aby zrozumiec te chorobe - najpewniej trzeba miec z nia do czynienia... nam - ludziom, ktorzy przeczytali skrawek wiadomosci - jest bardzo latwo ruszyc do dyskusji z przeroznymi haslami i argumentami...

edit - Muszynianko - o podstawowej czesci mozgu przeczytalam tu - http://www.ninds.nih.gov/disorders/a...nencephaly.htm

_vixen_ · 2010-06-18, 23:39

Pisałam w jakimś ze swoich poprzednich postów - to, co odróznia człowieka od zwierzecia jest specyficzny mózg.
W jaki sposób to rozpatrywać? Jako karę boską czy nagrodę?

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że to nie ma sensu. Co to do rozumienia, natura i okrutny świat. Żadnego sensu. Można sie łudzić, dopisywać sobie sens, przeważnie religijny jak w tej historii http://www.anencephalie-info.org/pol/anouk.php
ale przecież to złudne tworzenie sensu.

2010-06-18, 13:52	#128
_vixen_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-09 Wiadomości: 17 086	Dot.: Kobietę zmuszono do urodzenia dziecka bez mózgu Dorosły może jeszcze sam się oszukiwac, że poświeca swoje cierpienie dla Boga (swoją drogą, niezły okrutnik z tego Boga musiałby być), ale co czuje dziecko, które nie jest w stanie tak usprawiedliwiać sobie własnego tragicznego położenia?

2010-06-18, 14:18	#135
agata_slomka Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2006-08 Lokalizacja: Trójmiasto Wiadomości: 2 251	Dot.: Kobietę zmuszono do urodzenia dziecka bez mózgu W tamtym konkretnym przypadku rodzice już w czasie ciąży wiedzieli, ze dziecko ma wadę. Co więcej, zaraz po urodzeniu lekarze i rodzice stawali na głowie, żeby dziecko przeżyło co zaowocowało takim oto obrazkiem - dziewczynka, całkowicie niesamodzielna, z całym szeregiem chorób i wad. A to dlatego, że to było jedyne dziecko tej pary, bo nie mogli mieć dzieci. To schorzenie ujawniło się bardzo wcześnie. Nie mówię, ze nie powinno sie ratować osób u których wykryto raka, ale, ze powinno się wiedzieć kiedy zrezygnować z kolejnej operacji i pozwolić danej osobie odejść. Wg mnie to jest wyraz miłości i dojżałości a nie usilne podtrzymywanie życia. __________________ Kiedy są dni niespokojne, marzy się o spokojnym, kiedy spokojny przychodzi, czuje się nieswojo, dopiero drugi, trzeci dzień spokojny przynosi przyzwyczajenie, które sprawia, że walory dni spokojnych nie wydają się więcej uciążliwe. S. Mrożek

2010-06-18, 14:23	#137
muszynianka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-12 Wiadomości: 19 132	Dot.: Kobietę zmuszono do urodzenia dziecka bez mózgu Dlatego ja nigdy nie zrozumiem tego pędu do własnego dziecka. Na prawdę. Niech będzie chore zdeformowane cierpiące i umrze tylko dlatego że było w moim brzuchu. Patologiczne zachowanie, to nie jest miłość do dziecka tylko do samego siebie. __________________ http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu

2010-06-18, 14:28	#138
Hultaj BAN stały Zarejestrowany: 2007-12 Wiadomości: 27 783	Dot.: Kobietę zmuszono do urodzenia dziecka bez mózgu a co w zyciu nie jest miłością do samego siebie.

2010-06-18, 14:33	#139
muszynianka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-12 Wiadomości: 19 132	Dot.: Kobietę zmuszono do urodzenia dziecka bez mózgu oj dużo rzeczy :P dla mnie to idealny przykład egoizmu. czysty egoizm __________________ http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu

2010-06-18, 14:49	#140
Hultaj BAN stały Zarejestrowany: 2007-12 Wiadomości: 27 783	Dot.: Kobietę zmuszono do urodzenia dziecka bez mózgu no widzisz, Ty póki co chyba nie chcesz mieć dziecka, więc egoizm czystej wody, robisz tak, jak dyktuje Ci Twoje własne ciało, wygoda. Jeśli ktoś chce (decyduje się) mieć dziecko, a nie powinien go mieć, to jest egoistą. Jeśli nie chce, a powinien, to też jest. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2010-06-18 o 14:51

2010-06-18, 23:20	#146
carolinascotties Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 8 320	Dot.: Kobietę zmuszono do urodzenia dziecka bez mózgu w poszukiwaniu informacji na temat bezmózgowia (anencefalii) znalazłam blog kobiety, ktora opisuje 93 dni spedzone ze swoim chorym dzieckiem - http://babyfaithhope.blogspot.com/ i strone o anencefalii - http://www.anencephalie-info.org/pol/index.php nie jest prawda, ze dziecko NIE MA mozgu - nie ma jego czesci - jednak podstawowa czesc jest wyksztalcona... __________________ USZKO {*} Toksyczny związek? https://youtu.be/5bw4jeTxHGA Edytowane przez carolinascotties Czas edycji: 2010-06-18 o 23:22

2010-06-18, 23:25	#147
_vixen_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-09 Wiadomości: 17 086	Dot.: Kobietę zmuszono do urodzenia dziecka bez mózgu Tak, tylko prawdę mówiąc, czym to dziecko zasadniczo różni się od zwierzęcia z tą wykształconą "podstawową" częścią mózgu, pewnie podtrzymującą jakieś funkcje życiowe? Ten świat jest naprawdę wyrafinowany w swoim okrucieństwie, nie ma to tamto.

2010-06-18, 23:39	#150
_vixen_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-09 Wiadomości: 17 086	Dot.: Kobietę zmuszono do urodzenia dziecka bez mózgu Pisałam w jakimś ze swoich poprzednich postów - to, co odróznia człowieka od zwierzecia jest specyficzny mózg. W jaki sposób to rozpatrywać? Jako karę boską czy nagrodę? Najgorsze w tym wszystkim jest to, że to nie ma sensu. Co to do rozumienia, natura i okrutny świat. Żadnego sensu. Można sie łudzić, dopisywać sobie sens, przeważnie religijny jak w tej historii http://www.anencephalie-info.org/pol/anouk.php ale przecież to złudne tworzenie sensu.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)