Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2

[latko0]

Napisane przez sas

ale on mi doslownie nie powiedzial ze jestem pasozytem czy cos takiego, powiedzial tylko, ze ma dosyc ze wiecie a wanglii pracowlismy oboje i moglismy sobie pozwolic na wiele rzeczy a tu... a tutaj on haruje iw szystkie pieniadze sie rozchodza ...i ze jak nie znajde prace to wyjezdzamy... tylko jego zachowanie swiadczy o tym, ze ja sie czuje jak 5 kolo u wozu( jak muto powiedzialam wczoraj to mi powiedzial ze nie moe tak myslec, ale za chwile spowotem ze on pracuje utzrymuje ze mialam miec prace a jej nie mam itp...

dziewczynki kochane i jak tam wasze bobski mamy jakies weekendowe porody??

No może nie użył takich słów, ale samo wypominanie...Ja teraz siedzę na zwolnieniu, w domu nic prawie nie robie bo nie mam sił i mój nie wypomina mi tego. Nie wyobrażam sobie jak by mógł tak się zachować. Powiedz mu może, że skoro narzeka że tylko on pracuje to niech znajdzie Tobie prace dobrą, bo to nie jest łatwo znaleźć dobrą prace

Napisane przez Linka24

łobuzy!!!!

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------



Mnie nic na ten temat nie wiadomo

Oj tak łobuzy. Mój jeszcze dostał czkawkę i odbija się od szyjki jak piłeczka

[enis84]

ja zaraz chyba zwariuje, próbuje się nauczyć czegoś na egzamin a bolą mnie nogi niewygodnie mi się leży, już nie wiem jak mam się usadowić bo w każdej pozycji mi niewygodnie
zaraz mnie chyba coś trafi...

kupiłam dziś w smyku dzidziolkowi fajny pajacyk, body i sliczne buciki

[sas]

Napisane przez latko0

No może nie użył takich słów, ale samo wypominanie...Ja teraz siedzę na zwolnieniu, w domu nic prawie nie robie bo nie mam sił i mój nie wypomina mi tego. Nie wyobrażam sobie jak by mógł tak się zachować. Powiedz mu może, że skoro narzeka że tylko on pracuje to niech znajdzie Tobie prace dobrą, bo to nie jest łatwo znaleźć dobrą prace



Oj tak łobuzy. Mój jeszcze dostał czkawkę i odbija się od szyjki jak piłeczka

heh to mi powie ze jak tak trudno to wyjedzimy za granice i tyle bedzie gadki... a ja nie mam sily na klotnie naprawde nie mam i sie poddaje ale odgryze mu sie napewno jak tylko zaczne zarabiac

[latko0]

Napisane przez sas

heh to mi powie ze jak tak trudno to wyjedzimy za granice i tyle bedzie gadki... a ja nie mam sily na klotnie naprawde nie mam i sie poddaje ale odgryze mu sie napewno jak tylko zaczne zarabiac

No ja jestem innym człowiekiem, jak bym nie chciała jechać, to powiedziała bym że nie ma szans że pojedziemy, że ja chcę mieszkać tutaj, tu jest mój dom i wogóle i że praca się znajdzie, może nie dziś może nie jutro ale się znajdzie. A on zamiast narzekć niech pomoże szukać, może niech uruchomi znajomych, i znajomych znajomych może ktoś wie o jakiejś fajnej wolnej posadzie. No ale to zależy od człowieka ja jestem stanowczą i nerwowoą osoba i nie dam sobie w kaszę dmuchać

[Linka24]

Sas a gdzie wy mieszkaliscie za granicą ze ci tak tam źle było?

[sas]

Napisane przez latko0

No ja jestem innym człowiekiem, jak bym nie chciała jechać, to powiedziała bym że nie ma szans że pojedziemy, że ja chcę mieszkać tutaj, tu jest mój dom i wogóle i że praca się znajdzie, może nie dziś może nie jutro ale się znajdzie. A on zamiast narzekć niech pomoże szukać, może niech uruchomi znajomych, i znajomych znajomych może ktoś wie o jakiejś fajnej wolnej posadzie. No ale to zależy od człowieka ja jestem stanowczą i nerwowoą osoba i nie dam sobie w kaszę dmuchać

pewnie by uruhomil gdyby mial..ale on tutaj jest "nowy" bo to moja miejscowosc on mieszka 400km stad takze tutaj dopiero poznaje ludzi, a ..ja chyba wlasnie jestem jakas taka za miekka na wszystko i wszystko bardzo przezywam niestety

Napisane przez Linka24

Sas a gdzie wy mieszkaliscie za granicą ze ci tak tam źle było?

w anglii ijakos nie podobalo mi sie tam za bardzo aczkolwiek az tak zle nie bylo

[Linka24]

Napisane przez sas

w anglii ijakos nie podobalo mi sie tam za bardzo aczkolwiek az tak zle nie bylo

Ja chyba wogałabym tam zostac gdyby to wiązzało się z finansami.... a potem wrócić

[sas]

Napisane przez Linka24

Ja chyba wogałabym tam zostac gdyby to wiązzało się z finansami.... a potem wrócić

hmm tylkowiesz my zjechalismy tu z oszczednosciami, i troche juz mamy mam na mysli mieszkanie itp. ale najgorsze jest wlasnie to ze ja nie moge znalezc pracy

[Linka24]

Rozumiem.... A na temat pracy to juz kiedys rozmawiałyśmy i wiesz jakie mam zdanie

[sas]

Napisane przez Linka24

Rozumiem.... A na temat pracy to juz kiedys rozmawiałyśmy i wiesz jakie mam zdanie

hehe tak tak rozmawialysmy zobaczymy cio z tego wszystkiego wyjdzie
heh wogole maz wrocil z pracy pol godziny temu i ku mojemu zdziwniu kupil mi moje ulubione martinii..hmmm
dziewczynki a jak tam wasze bobaski?? nadal kopia?

[Linka24]

koopią i męczą. idę sie położe, bo jutro z rana jadę po męża bo został dziś u mamy. I do rana nie urodzę także nie martwić się!! A ty sas pędź do męzulka razem z nim obalic to martini i cosik podziałac..
Dobranoc!!!

[sas]

Napisane przez Linka24

koopią i męczą. idę sie położe, bo jutro z rana jadę po męża bo został dziś u mamy. I do rana nie urodzę także nie martwić się!! A ty sas pędź do męzulka razem z nim obalic to martini i cosik podziałac..
Dobranoc!!!

zmykam zmakm maz sie " przyznal" ze to nie tak wyszlo z ta nasza rocznica itp i teraz mimo ze pozno wrocil i jes zmeczony zrobimy sobie chwile dla siebie przy moim ulubionym trunk
a wam kochane zycze spokojnej nocki

[irsin]

Napisane przez sas

hehe tak tak rozmawialysmy zobaczymy cio z tego wszystkiego wyjdzie
heh wogole maz wrocil z pracy pol godziny temu i ku mojemu zdziwniu kupil mi moje ulubione martinii..hmmm
dziewczynki a jak tam wasze bobaski?? nadal kopia?

moj dzisiaj nie bardzo.

A wlasnie sas, ja dzisiaj pojechalam samochodem do innego miasta - 70 km dalej

Ty tez masz jezdzic bo inaczej

[sas]

Napisane przez irsin

moj dzisiaj nie bardzo.

A wlasnie sas, ja dzisiaj pojechalam samochodem do innego miasta - 70 km dalej

Ty tez masz jezdzic bo inaczej

bravo kochana zazdroscze ci
tak tak ja tez sie biore za jazde powoli spowrotem skoro zdalam egz u najgorszego egz tzn ze cos tam jezdzic umiem!!!

[marlenka0505]

Napisane przez rinoa_woman

hej Wam!
jeszcze Was nie nadrobiłam, ale gdzieś mi się przewinęło że któraś pytała o to kiedy robię test no więc mąż mnie już dzisiaj namawiał żebym zrobiła, ale ja wolę poczekać do środy, wtedy mam potencjalną @ dostać, poza tym nie chcę się nakręcać niepotrzebnie, choć i tak na razie nie robię sobie nadziei, no ale jak na razie ciągle nic mnie nie boli, piersi nic kompletnie nie bolą, na dole też nic, jedynie co to zaczęłam częściej odwiedzać WC i staram się nie myśleć, bo już tak miałam nie raz że nie było żadnych objawów, a @ mimo wszystko przyszła, więc na razie czekam, to tylko 4 dni mam nadzieję że wytrzymam

w środę dzięn ojca, to może będziesz mieć prezent dla TŻ-ta

Napisane przez Linka24

Przesyłam wam dzisiejsze zdjęcie brzuchola, niezdarnie zrobione. No więc wzięłam kąpiel a on nadal pobolewa dół brzucha i kręgosłup, a mały łobuzuje w brzuchu. Czekam na rozwój wydarzeń, Carol mowilam ze na razie nie mam zamiaru rodzić!! To tylko ból brzucha..

sliczny... co do bóli to te właściwe to jakby taki "prąd" przez cały brzusio przeszdł, ja przynajmniej tak je pamiętam...

[skorpionek19]

Cześć dziewczynki

Linka, Latko - widzę, że poważne rozmowy z dzidziolkami przeprowadzone, żeby szybciej nie wychodziły ciekawe czy wysłuchają próśb swoich kochanych mamuś...

Moja nocka troszkę lepsza od wczorajszej, aczkolwiek szału nie było.... kręciłam się, wierciłam.. zaparcia nadal męczą ... wr... oprócz brzuchola nawala kręgosłup...

Za oknem piękna pogoda, chyba wybierzemy się na rodzinny spacerek

Wczoraj dowiedziałam się, że koleżanka urodziła chłopca... duuuuużego chłopca.. waga 4050 kg, 65 cm długi... nieźle co?

[marlenka0505]

Napisane przez skorpionek19

Cześć dziewczynki

Linka, Latko - widzę, że poważne rozmowy z dzidziolkami przeprowadzone, żeby szybciej nie wychodziły ciekawe czy wysłuchają próśb swoich kochanych mamuś...

Moja nocka troszkę lepsza od wczorajszej, aczkolwiek szału nie było.... kręciłam się, wierciłam.. zaparcia nadal męczą ... wr... oprócz brzuchola nawala kręgosłup...

Za oknem piękna pogoda, chyba wybierzemy się na rodzinny spacerek

Wczoraj dowiedziałam się, że koleżanka urodziła chłopca... duuuuużego chłopca.. waga 4050 kg, 65 cm długi... nieźle co?

to nawet te ubranka na 62 ma na dzień dobry za małe, a co tu mówić o tych na 56

[Gosiaro]

Sas no rzeczywiscie nie jest to przyjemne, że bliska ci osoba sugeruje, że nie pracujesz i przez to jest wam cięzko.A twoj tz chce wracac do Anglii, dobrze sie tam czuł, wie, że ty tam sie meczyłas tak bardzo?
Poza tym tez uwazam, że roznie w zyciu bywa.Możliwe, że kiedys ty bedziesz utrzymywac dom.Praca raz jest, raz jej nie ma i dwoje ludzi musi sie wspierać, bo raz jedno a raz drugie może ja stracić.
Musicie szczerze pogadac z tż.Rozwarzyc wszystkie za i przeciw powrotu do anglii, no i rzeczywiście może twoi znajomi mogliby pomoc w zanlezieniu pracy?

Jejku dziewczynki wy juz macie takie skurcze i bole???????A u mnie cisza jak przed burzą hehe.Ciągle nie wierzę, że tak niewiele zostało.Kurcze, szczerze to się boję....

[Linka24]

Gosiaro, ja nie wiem czy to sa skurcze, ale ból jak na okres.. Dziś zauważyłam ze ten ból sie wzmaga kiedy siedze lub stoję, a jak leże to jest spokój.

[latko0]

Witam
Ja już na wyborach byłam, to jak by co Filuś może wychodzić
A ogólnie dziś u mnie lepiej, mniejsze bóle, najgorzej to z moim kręgosłupem, strasznie mnie boli, w części krzyżowej Mąż troszkę pomasował ale za wiele to nie dało. Tak po za tym w nocy to chyba co godzinkę wstawałam, a po za tym obudziłam się o 2 w nocy i nie mogłam spać. Po za tym nawet jak już zasnę to zaraz jeden za boków mi drętwieje i muszę się przekręcać i rozbudzam się za chwile drugi bok mi drętwieje i znowu muszę się przekręcać i się przebudzam. Strasznie to męczące

[Carol77]

Hej laseczki

Karolinko i Linuś to ja się dołączam do bóli i łąćzę sie z Wami po tym łażeniu wczorajszym jak byłam siku w nocy, to na papierku zobaczyłam brazowawy kawałek śluzu, razem z żółtym, a potem jak sie położyłam miałam 2 solidne skurcze i brzus sie robił jak głaz, fatalne uczucie, mężuś sie pytał czy juz jedziemy rodzić, ale zasnęłąm i przeszło, dzisiaj tez byliśmy w sklepie, ale tylko godzinkę i znowu połaziłam, brzuś pobolewa, ale mało a mały sie wypina, w aucie na szyjkę naciskał, teraz jakby odpuścił troszkę.Teściowa powiedziała, że od wczoraj bardzo mi brzus opadł, zaraz zrobię fotkę, to zobaczycie.
Co do prezentów na dzięń ojca, to teściowa dała Filusiaowi włąśnie 3 dni heehh i ma zrobić prezencik tatusiowi

Linus piękny masz ten brzucholek i wg mnie jest jeszcze wysoko

Kasieńko dobrze, ze nocka była lepsza, a wzdecia mnie potworne męcza od 3 dni, także wiem co czujesz i współczuję

Moniczko kochanie, nie zamartwiaj się, będzie wszystko dobrze, zobaczysz

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Napisane przez latko0

Witam
Ja już na wyborach byłam, to jak by co Filuś może wychodzić
A ogólnie dziś u mnie lepiej, mniejsze bóle, najgorzej to z moim kręgosłupem, strasznie mnie boli, w części krzyżowej Mąż troszkę pomasował ale za wiele to nie dało. Tak po za tym w nocy to chyba co godzinkę wstawałam, a po za tym obudziłam się o 2 w nocy i nie mogłam spać. Po za tym nawet jak już zasnę to zaraz jeden za boków mi drętwieje i muszę się przekręcać i rozbudzam się za chwile drugi bok mi drętwieje i znowu muszę się przekręcać i się przebudzam. Strasznie to męczące

My tez już po głosowaniu i tez mnie tak krzyż boli kochana a to drętwienie tez mam, to ucisk na nerwy kulszowe, można się wściec, bo pospałoby się, a tu wszystko drętwieje, ja jestem już sama na siebie zła

[Linka24]

Ano zrób fotkę ale jak mozesz to obróć sie w tę str co ja. Porównam opad
EEEj a może ci czop odchodzi?!

[Carol77]

Linka no właśnie tez tak pomyśłałam, ale to był tylko raz i teraz śłuz jest normalny, przy Oli mi raczej podkrwawiało i to mocno, a potem bóle doszły i w końcu pęcherz mi przebiła lekarka idiotka, ale każda ciąża jest inna.
Wklejam foteczki

[Carol77]

Laseczki wczoraj odebrałam posiew z pochwy i dzisiaj sobie czytam co mi wyszło. Powiem Wam, ze jestem przerażona. Wyszło mi, ze wychodowano liczne: escherichia coli tylko skad??? Dbam o higienę bardzo, o analu nie ma mowy nigdy, przenigdy, z reszta o zwyklym sexie tez nie od 7 miesiecy, kurde no szlag skad jelitowe swinstwo w pochwie?poza tymi mam jeszcze nieliczne: enterococcus sp tez kurde nei wiem skad, boje sie, ze Filus moze sie zarazić mój ginek w piatek wraca dopiero takze za tydzien dopiero moge do niego dzwonic, nei wiem co robic?

[latko0]

Karolinko powiem Ci że widać już że sporo Ci brzuś opadł. A tymi bakteriam się nie przejmuj tak strasznie, bakterie mogą przenosić się przez ręcznik więc stąd mogą się pojawić a myślę że jak będą wiedzieli że masz bakterie to coś wymyślą żeby Filuś się nie zaraził.

[Carol77]

Napisane przez latko0

Karolinko powiem Ci że widać już że sporo Ci brzuś opadł. A tymi bakteriam się nie przejmuj tak strasznie, bakterie mogą przenosić się przez ręcznik więc stąd mogą się pojawić a myślę że jak będą wiedzieli że masz bakterie to coś wymyślą żeby Filuś się nie zaraził.

Dziękuje kochanie podobno paciorkowiec jest najgorszy, a tego nie mam na szczescie ehh wiesz, zawsze cos się przypęta nie wiadomo skad, a swoją drogą jestem ciekawa jakie wyniki by miały kobiety które "względnie" dbają o higienę, strach się baćale tak jak mówisz, będą wiedzieć co z tym zrobić jak zacznę rodzić, a swoją drogą zadzwonie jutro do tej mojej kliniki o porade, najwyżej inny lekarz mi receptę wypisze, do mojego nie mam co dzwonić, bo powiedział,że koórki nie zabiera.

Mówisz, ze tak widac już opadnięcie? no to już na pewno opadł wklej Twój jak masz aktualne zdjęcieobadamy go też

[anula_81]

hej dziewczyny
ja tylko na chwilke, podczytuje was co prawda regularnie i tylko czekam az kolenje czerwcowo-lipcowe dziecko przyjdzie na swiat.
Karolinki obie macie piekne brzuszki, gosiu, weronisiu, wygladacie przecudnie w ciazy. Trzymam za was kciuki mocno.
carolku a bakteriami w pochwie sie nie przejmuj, moj lekarz zawsze mowi, ze w pochwie zawsze sa jakies bakterie i to bardzo dobrze, bo jak jest bez zadnych bakterii to si emoze cos gorszego przyplatac. nie zamartwiaj sie dopoki nie dowiesz sie czegos konkretnego od lekarza.
Ja juz mam bol w plecach na sama mysl o jutrzejszym dniu w pracy , kolejnych postanowieniach i kolejnych stresach.... ehh trzymajcie kciuki.

Caluje mocno

[Gosiaro]

Anulko kochana a co tam sie u ciebie takiego w pracy cały czas dzieje?Co wam tak w kość dają?Długo będą cię tak jeszcze stresować?

Carol podobno nawet jakby byl paciorkowiec, to nie jest jakoś mega źle.Mój gin mowi, że to wszystko jest do wyleczenia i podczas porodu dają antybiotyk i jest bezpieczna dzidzia, a to straszenie to po to zeby kobiety się badały bo jak wykryty to mozna zapobiegać.
Ciekawe, co mi wyjdzie w tym wymazie, po tych moich infekcjach ostatnich...

[Carol77]

Anulko dzięuję kochanieto mnie pocieszyłaś kurde mogłoby sie wyjaśnić co z tą Twoją pracą będzie, tylko Ci nerwów przysparzają!! Napisz jak będziesz wiedziała już co i jak, trzymam mocno kciuki kochana a powiedz jak się czujesz??

Gosieńko dziękuję za pocieszenie ja się naczytałam w necie i mam dośc, ale jak piszesz, ze dają antybiotyk w razie czego przy porodzie to dobrze, ja sie o siebie nie martwię, tylko o Filipka. no nic poczekam do 28 aż doktorek wróci, może od poczatku ciązy to mialam a nawet nie wiedziałam... powinni swoją droga na początku ciązy to robić, w połowie i w kocówce a nie tylko prdzed porodem. Trzymam kciuki kochana żeby Twój wynik był dobry

[anula_81]

Carolku i Gosiu u ans w pracy tzn tymczasowe zwolnienia bo nei ma pieniazkow ani nowych projektow na tyle duzych by zapewnily plynnosc finansowa, wiec nie maja pieniazkow za wyplacenie pensji za lipiec, wtedy biuro nic nie zarabia bo jestesmy na wakacjach
wiec pewnie we wtorek bede biegla z listem do tzn NAVu po zasilek. Na szczescie nie jest najgorszy i splacajac kredyt jestesmy w stanie przezyc kilka miesiecy, ale wiadomo myslimy o dzidziusiu teraz kiedy wreszice lekarze powoli daja zielone swiatlo... dlatego psychicznie slabo sie czuje bo nie wiemy co robic i troche sie nawet oi to z tZ sprzeczamy, ale nie chce wam bardzo marudzic i wole ogladac wasze brzuszki