Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 11

[twinsplus1]

Napisane przez Inspiracyjna

Witam Was!
już od dłuzszego czasu przygotowywałam się do diety, chociaż powinien być to szok też dla psychiki ale książkę musiałam przeczytać. Wsumie to jeszcze kończę ale nie mogłam się powstrzymać żeby zacząć!

Pierwszy dzień, 0 spostrzeżeń prócz tego, że obiad był bez smaku
nie spaliłam patelni

Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie do grona wtajemniczonych

Ja rowniezs, Cie witam wiem, juz z e ksiazka przeczytana a tescik zrobiony?

Witam Wszystkie Nowe Twarzyczki i zycze udanego dukania

Ja sie na razie ciagle kuruje, po malu odzyskuje glos, warzyc sie nie zamierzam bo @ i czuje sie strasznie ciezko, wiec po co sie dolowac, jednynie co to sie zmierzylam i w ciagu 7 dni spadlo mi o -1 cm mniej w biuscie, -5 cm pod biustem i -1 cm mniej w bicepsie a moj M powiedzial mi wczoraj (wkoncu) ze mam mniej cialka, bo caly czas do tej pory twierdzil, ze zadnej roznicy nie widac - klamczuch jeden


GRATULUJE WSZYSTKIM SPADECZKOW

[sonia26]

Witam wszystkich, świeżo upieczonych narzeczonych również życze szybkiego znalezienia gniazdka i gromadki ślicznych moosiątek
u mnie dziś spadek o 0,2 kg i tym samym zostało jeszcze 3,6 kg do zrzucenia. Od dziś PW wiec licze na porcelankę bo coś mój niezawodny kefir 0% już na mnie nie działa.
Ja zrezygnowałam wogóle narazie z mięsa bo nie umiem już na nie patrzeć. Pomimo tego chudnę i czuję się o niebo lepiej.
Pozdrawiam Was wszystkich życzę miłego dnia

[LyraBea]

Witam
...( (
...) )
("'"'"'")o
""""""""
U mnie stabilnie zupełnie jakbym była na stabilizacji
Dzisiaj minął 20 dzień III fazy. Powinnam utrwalić drugi stracony w fazie II-giej kilogram a w tym czasie straciłam kolejne 2kg. Wiem, że mam się nimi nie przejmować, więc tak robię. Zaczęłam więcej jeść. Cały czas mam wątpliwości, czy wszystko przebiega zgodnie z zasadami diety Protal, ale najważniejsze to nie popłynąć. Jak podczytuję dziewczyny z wątku wiedźm, to właśnie tego się boję, że wraz z upływem czasu rozmyje mi się ta cała wiedza o właściwym odżywianiu i dopieraniu składników i że zacznę sięgać po coraz to nowsze zakazane rzeczy i zarzucę dietę w diabły. Chociaż z drugiej strony samą siebie zapewniam, że kto jak kto by tak zrobił, ale na pewno nie ja. Że właśnie pokażę wszystkim, że można wytrwać i położyć kres słynnemu, niechlubnemu efektowi jo-jo. W każdym razie tak łatwo się nie poddam
Wczoraj zjadłam tyle, że aż dziw, że waga nie drgnęła. Dalej piekę swój prawdziwy chleb. Udoskonaliłam przepis i robię go na zakwasie, który zaczęłam robić jakieś 2 tyg temu i od tamtego czasu mieszka sobie i rozwija się w mojej lodówce. Przepis stosuję ten sam, który podałam, tyle, że do tej całej porcji dodaję ok 120gram zakwasu i wtedy chleb pachnie i smakuje bajecznie! Nawet moja córka, która była zwolenniczką białego chlebka i pszennych bułeczek, zachęcona zapachem mojego chleba zaczęła jeść ten mój. Ale ten chlebek dla Was dziewczyny dopiero na III fazie, czyli jeszcze za chwilkę.
W ogóle z tą moją kozą ta śmieszna sprawa.
Moja Orianka ma 14 lat, cały czas rośnie a w tym momencie bardzo się rozwija w kobietkę. Jak zaczęłam się odchudzać to nic nie mówiła, ale jak zobaczyła, jak teraz się stroję w ciuchy, zaczęła się bacznie przyglądać temu, co jem.
No i od jakiegoś czasu mnie męczy, że ona też chce na dietę proteinową
Wiadomo, że jej na to nie pozwolę, bo w jej przypadku wystarczy trochę ruchu i będzie super, ale ona taka raczej "nieruchawa" po mężu, więc ciałka ma troszkę więcej. Doszło do tego, że mnie mniej od niej o 6 kg.
No i męczy mnie często o dukanowe żarcie, więc jak sobie gotuję skrobiowe obiadki czy naleśniczki otrębowe z twarożkiem, to mam drugą chętną na żarcie. Szczerze mówiąc ja na tej diecie jem zdrowiej, niż ona normalnie. Mało tego, cały czas powtarzam, że odkąd jestem na diecie, w ogóle jadam dużo zdrowiej niż przed przystąpieniem do diety. W życiu nie jadłam tyle warzyw dziennie, nie pilnowałam czy mam porcję owoców czy nie (często były dnie bez owoców), za to bezwiednie sięgało się po węglowodany- zapychacze i różne takie śmieci, które odkładały się w prostej linii w boczki. Dlatego bronię mojej tezy, że ta dieta może być bardzo zdrowa. Jeśli każdy podejdzie do niej z takim zaangażowaniem jak ja, to może być spokojnym o swoje zdrowie. Wyniki krwi mam wzorcowe. No i nie piję %%%...a było już tak, że drinkowałam codziennie. Nie muszę więc udowadniać jak zbawienny wpływ ma na mnie dieta protal.
No to sobie popisałam.
Dzisiaj mam zamiar upiec biszkopt z rabarbarem i płatkami róży. Znalazłam przepis na blogu kulinarnym. Wygląda smakowicie a mi właśnie w ogródku zaczęły kwitnąć róże te o intensywnym zapachu i słodkich płatkach. Zawsze sobie obiecuję, że będę robiła z tych płatków konfitury, a potem opadają na schody i kończy się tym, że mam drogę usr**ą różami
Miłego duk dnia

[missines]

Witam Was!

Wczoraj wieczorkiem upiekłam Boski Sernik wg przepisu, który zamieściła adrijah na swoim blogu.
I powiem, że naprawdę jest boski!
Właśnie wcinam do śniadanka!!! Mniam! Pięknie wyrósł, po nocnym pobycie w lodówce jest jeszcze smaczniejszy!

[lu_izka]

Czesc dziewczyny.
Prowadze ankiete na temat diety dukana do pracy dyplomowej. Brakuje mi jeszcze ok 20 moze 30 osob.
Bardzo prosze te Panie, które jeszcze nie wypelnily mojej ankiety, zeby w miare mozliwosci to uczynily. Bede bardzo wdzieczna

Tu umieszczam link do mojej ankiety:
http://www.e-ankieta.org/1-8/index.php?sid=56947&lang= pl

[aggie30]

Napisane przez LyraBea

Że właśnie pokażę wszystkim, że można wytrwać i położyć kres słynnemu, niechlubnemu efektowi jo-jo. W każdym razie tak łatwo się nie poddam
Wczoraj zjadłam tyle, że aż dziw, że waga nie drgnęła. Dalej piekę swój prawdziwy chleb. Udoskonaliłam przepis i robię go na zakwasie, który zaczęłam robić jakieś 2 tyg temu i od tamtego czasu mieszka sobie i rozwija się w mojej lodówce. Zawsze sobie obiecuję, że będę robiła z tych płatków konfitury, a potem opadają na schody i kończy się tym, że mam drogę usr**ą różami
Miłego duk dnia

LyraBea bardzo mi sie spodobał Twój post, gratuluję samozaparcia i na prawde trzymam kciuki za to aby co poniektórym pokazać że jednak można przejść gładko bez grzechów do wymarzonych wymiarów.
Strasznie aromatycznie brzmi ciasto z płatkami róż-nie powiem, zwróciłaś moją ciekawość. Może jak już je upieczesz to zamieścisz zdj w przepisowni? No i ten przepis na udoskonalony chlebek też.
Życzę powodzenia!

a tak jeszcze-Ty wiesz...że Twoja waga to moja wymarzona...

[twinsplus1]

Napisane przez LyraBea

Witam
...( (
...) )
("'"'"'")o
""""""""
U mnie stabilnie zupełnie jakbym była na stabilizacji
Dzisiaj minął 20 dzień III fazy. Powinnam utrwalić drugi stracony w fazie II-giej kilogram a w tym czasie straciłam kolejne 2kg. Wiem, że mam się nimi nie przejmować, więc tak robię. Zaczęłam więcej jeść. Cały czas mam wątpliwości, czy wszystko przebiega zgodnie z zasadami diety Protal, ale najważniejsze to nie popłynąć. Jak podczytuję dziewczyny z wątku wiedźm, to właśnie tego się boję, że wraz z upływem czasu rozmyje mi się ta cała wiedza o właściwym odżywianiu i dopieraniu składników i że zacznę sięgać po coraz to nowsze zakazane rzeczy i zarzucę dietę w diabły. Chociaż z drugiej strony samą siebie zapewniam, że kto jak kto by tak zrobił, ale na pewno nie ja. Że właśnie pokażę wszystkim, że można wytrwać i położyć kres słynnemu, niechlubnemu efektowi jo-jo. W każdym razie tak łatwo się nie poddam
Wczoraj zjadłam tyle, że aż dziw, że waga nie drgnęła. Dalej piekę swój prawdziwy chleb. Udoskonaliłam przepis i robię go na zakwasie, który zaczęłam robić jakieś 2 tyg temu i od tamtego czasu mieszka sobie i rozwija się w mojej lodówce. Przepis stosuję ten sam, który podałam, tyle, że do tej całej porcji dodaję ok 120gram zakwasu i wtedy chleb pachnie i smakuje bajecznie! Nawet moja córka, która była zwolenniczką białego chlebka i pszennych bułeczek, zachęcona zapachem mojego chleba zaczęła jeść ten mój. Ale ten chlebek dla Was dziewczyny dopiero na III fazie, czyli jeszcze za chwilkę.
W ogóle z tą moją kozą ta śmieszna sprawa.
Moja Orianka ma 14 lat, cały czas rośnie a w tym momencie bardzo się rozwija w kobietkę. Jak zaczęłam się odchudzać to nic nie mówiła, ale jak zobaczyła, jak teraz się stroję w ciuchy, zaczęła się bacznie przyglądać temu, co jem.
No i od jakiegoś czasu mnie męczy, że ona też chce na dietę proteinową
Wiadomo, że jej na to nie pozwolę, bo w jej przypadku wystarczy trochę ruchu i będzie super, ale ona taka raczej "nieruchawa" po mężu, więc ciałka ma troszkę więcej. Doszło do tego, że mnie mniej od niej o 6 kg.
No i męczy mnie często o dukanowe żarcie, więc jak sobie gotuję skrobiowe obiadki czy naleśniczki otrębowe z twarożkiem, to mam drugą chętną na żarcie. Szczerze mówiąc ja na tej diecie jem zdrowiej, niż ona normalnie. Mało tego, cały czas powtarzam, że odkąd jestem na diecie, w ogóle jadam dużo zdrowiej niż przed przystąpieniem do diety. W życiu nie jadłam tyle warzyw dziennie, nie pilnowałam czy mam porcję owoców czy nie (często były dnie bez owoców), za to bezwiednie sięgało się po węglowodany- zapychacze i różne takie śmieci, które odkładały się w prostej linii w boczki. Dlatego bronię mojej tezy, że ta dieta może być bardzo zdrowa. Jeśli każdy podejdzie do niej z takim zaangażowaniem jak ja, to może być spokojnym o swoje zdrowie. Wyniki krwi mam wzorcowe. No i nie piję %%%...a było już tak, że drinkowałam codziennie. Nie muszę więc udowadniać jak zbawienny wpływ ma na mnie dieta protal.
No to sobie popisałam.
Dzisiaj mam zamiar upiec biszkopt z rabarbarem i płatkami róży. Znalazłam przepis na blogu kulinarnym. Wygląda smakowicie a mi właśnie w ogródku zaczęły kwitnąć róże te o intensywnym zapachu i słodkich płatkach. Zawsze sobie obiecuję, że będę robiła z tych płatków konfitury, a potem opadają na schody i kończy się tym, że mam drogę usr**ą różami
Miłego duk dnia

wielkie dzieki i brawa za twojego posta, od razu w czlowieku wiecej sily i samozaparcia

[andziunka]

Dzień dobry Dukanki i Dukanie )

Melduje sie z kolejnym spadkiem -8,9 kg już ubyło )
Nie miałam kilka dni wagi, dlatego nie było sie czym chwalić, ale systematycznie podglądałam Was na forum )

Już niedługo koniec sesji więc bd bardziej aktywna

Pozdrawiam i gratuluje wszystkim spadków.

P.S. Czarownica - twoje czary dały rade !! dziękować :P

[twinsplus1]

Andziunka za spadek i to jaki spektakularny

[Inspiracyjna]

Napisane przez estre

Witajcie!
Dziś mój wielki dzień. Waga pokazała 53kg.
Matko jak mi serducho zaczęło walić.
Koniec drugiej fazy
Ale się cieszę
Muszę się doedukować jeszcze z książki o III fazie...

brawo! gratuluję!!!!

[andziunka]

Napisane przez twinsplus1

Andziunka za spadek i to jaki spektakularny

zebyśmy się tylko dobrzezrozumiały :P hehe... spadek tylko 1,3 kg a w sumie jest już 8,9 na minusie :P

[czarownica3006]

HEj chudzinki
Dzis zobaczylam kolejny spadek o 200g ale ciesze sie, bo pierwszy raz od dawna zeszlam do takiej wagi i cyferki z przodu
Nadal mam conajmniej 10 do zrzucenia, wg planu 12, ale jak spadnie jeszcze 4,800 to bedzie prawdziwe swieto

jem wlasnie pol kostki twarogu posypanej slodzikiem na sniadanie, dopiero wstalam...
milego dnia!

[twinsplus1]

Napisane przez andziunka

zebyśmy się tylko dobrzezrozumiały :P hehe... spadek tylko 1,3 kg a w sumie jest już 8,9 na minusie :P

tak wasnie myslalam

[kataluna]

Czesc Wszystkim!

Gratuluje spadkow tych malych i tych duzych.

LyraBea zazdroszcze Ci tego pysznego, pachnacego , chrupiacego chlebka. Jak sie domyslam to przepis jest w przepisowni? Mam sprawdzony przepis bez zakwasu ale chcialabym sprobowac na zakwasie. Tak gadam juz o tym chlebku bo jak dobrze pojdzie za dwa tygodnie przechodze na III. Mam w tym wzgledzie wielkie nadzieje bo... koktail truskawkowy i pyszny chtupiacy chlebek na sniadanko czeka

Dzisiejszy odnotowany spadek to -0,1 = 56,5kg na blacie = zrzucone 8kg balastu.
Byleby taka tendencja sie utrzymala przez te 2 tyg.

[Achnes]

Dzień dobry


Ja właśnie będę próbować smażyć naleśniki otrębowe, bez skrobii... Nie mam nigdzie przepisu więc zobaczymy jak wyjdą

[rebushnik]

witam Dukanki
u mnie kolejny spadek o 0,3 kg, mam dni PW spodziewałam sie wzrostu a tu codziennie o 0,3 mniej
miłego dnia i dużych spadków

[twinsplus1]

Napisane przez czarownica3006

HEj chudzinki
Dzis zobaczylam kolejny spadek o 200g ale ciesze sie, bo pierwszy raz od dawna zeszlam do takiej wagi i cyferki z przodu
Nadal mam conajmniej 10 do zrzucenia, wg planu 12, ale jak spadnie jeszcze 4,800 to bedzie prawdziwe swieto

jem wlasnie pol kostki twarogu posypanej slodzikiem na sniadanie, dopiero wstalam...
milego dnia!

no prosze naczekalas sie tyle czasu, to teraz spadki codziennie bedziesz notowac BRAWO I GARULACJE : jupi: byle do przodu

[estre]

Napisane przez Inspiracyjna

brawo! gratuluję!!!!

Dzięki

[twinsplus1]

a ja pomimo choroby nie potrafie odpuscic sobie stepperka i dzis juz tez zaliczylam, coprawda tylko 35 minut, ale jestem zbyt osloabiona na wiecej dla mnie dzien bez stepperka to dzien stracony

[czarownica3006]

Napisane przez twinsplus1

no prosze naczekalas sie tyle czasu, to teraz spadki codziennie bedziesz notowac BRAWO I GARULACJE : jupi: byle do przodu

dziękuję

[Achnes]

Dziewczyny a co sądzicie o takim rozkładzie 2 fazy,
teraz kończę 5dniową uderzeniówkę a potem chciałabym 2 dni P+W i 3 dni P i potem znów 2P+W i 3 P. Miałoby to jakiś sens?

[Lily Rose]

Hej dziewczyny,
Ja melduję sie co jakiś czas, a wy tu produkujecie jak szalone!!
Jest mnie mniej o niemalże 6 kg , to udało się w ciągu ponad miesiąca. Walczę o ostatnie 2 kg- i tu jest problem. Jestem na 5 dniu P i w ogóle waga nie leci w dół, a nawet skoczyła w górę, po drugim dniu P było 57, po 4 dniu 57,2 a dziś 57,1. Dziwi mnie to, bo przecież to na P się najwięcej gramów traci- a tu nicCzemu?

Mój wczorajszy jadłospis:
śniadanie: jajecznica z 2 jaj+ troszkę mleka
II śniadanie: makrela
podwieczorek: gofry
obiad: tatar z cebulką i ogórkiem
kolacja: serek wiejski.
Hmm, może za mało jem?

Za to tż dzielnie walczy i ma rewelacyjne rezultaty! Ze 120,6 na ok. (nie pamiętam co rano mówił) 111,7 Szok.

[broadwaydream]

Dobry dzien!

Widziałam dziś w sklepie twaróg 0%. Co prawda sobie trochę za niego cenili, ale może od święta spróbuję. Zawsze to dla mojego dukania lepiej.

Martwi mnie przesunięcie @. Powinnam ją dostać 5 dni temu a tu ciągle ni widu ni słychu. W ubiegłym miesiącu też miałam podobny problem (od regularnej wtedy dzieliło mnie 6 dni, teraz od ostatniej dzieli mnie 5 a od dawnie regularnej aż 11). Jeśli w ciągu tygodnia nie dostanę chyba będę musiała odwiedzić lekarza. Ale bardziej martwi mnie fakt, że może karze mi zaprzestać diety. A jestem pewna, że zawsze jem ponad 1000 i nie chudnę jakoś zatrważająco szybko (6kg w ciągu 47 dni odchudzania czyli niecały kilogram tygodniowo).

[sonia26]

Napisane przez Lily Rose

Hej dziewczyny,
Ja melduję sie co jakiś czas, a wy tu produkujecie jak szalone!!
Jest mnie mniej o niemalże 6 kg , to udało się w ciągu ponad miesiąca. Walczę o ostatnie 2 kg- i tu jest problem. Jestem na 5 dniu P i w ogóle waga nie leci w dół, a nawet skoczyła w górę, po drugim dniu P było 57, po 4 dniu 57,2 a dziś 57,1. Dziwi mnie to, bo przecież to na P się najwięcej gramów traci- a tu nicCzemu?

Mój wczorajszy jadłospis:
śniadanie: jajecznica z 2 jaj+ troszkę mleka
II śniadanie: makrela
podwieczorek: gofry
obiad: tatar z cebulką i ogórkiem
kolacja: serek wiejski.
Hmm, może za mało jem?

Za to tż dzielnie walczy i ma rewelacyjne rezultaty! Ze 120,6 na ok. (nie pamiętam co rano mówił) 111,7 Szok.

Poczytaj w pierwszym poście są dwa artykuły o zastojach, widocznie ciało się przyzwyczaja do nowej wagi. Artykuły pomogą Ci lepiej zrozumieć swój organizm. NO I TROCHE MAŁO JESZ.

[Emila3000]

Napisane przez Achnes

Dziewczyny a co sądzicie o takim rozkładzie 2 fazy,
teraz kończę 5dniową uderzeniówkę a potem chciałabym 2 dni P+W i 3 dni P i potem znów 2P+W i 3 P. Miałoby to jakiś sens?

odpada, za malo warzyw, zrobisz sobie krzywde,

[jamapi]

Napisane przez rebushnik

robiłam tak : paczka drożdży sypkich i troche mleka (ok 2 łyż.) potem otręby (2 ows. 1 pszen) sól i jajko, roztarłam na papierze do pieczenia, po 5 min pieczenia obróciłam na drugą stronę, dodałam składniki
za duża nie była, ale smaczna

dzięki dzisiaj robię pizze i może spróbuję bez skrobii
bedą 2 pizze - dla mnie i dla facetów, ale oni też nie dostaną takiej mega tuczącej ... o nie
bedą mieli z mąki razowej i zamiast sera - serek wejski - to się mężuś zdziwi ale takie połączenie ciasto drożdżowe + pieczony wieśniak + sos czosnekowy, to dla mnie rewelacja
od kiedy to 'odkryłam', czyli kiedy pierwszy raz spróbowałam tego połaczenia, to pizza jest u mnie częstym gościem

ja dziś na II śniadanko zrobiłam sobie pierś z przyprawą gyros/kebab; na patelnię i do tego pokrojony surowy kalafior i koper polecam; kalafior pozostaje chrupki i surowawy (uwielbiam surowego kalafiora bardziej niż gotowanego); drugi dzień pod rząd jadłam takie połączenie, tylko wczoraj miałam inna przyprawę do kurczaka i to już nie było to

[Lily Rose]

Jamapi, mam prośbę, chciałabym dziś pizzę zrobić, ale potrzebuję naprawdę sprawdzonego dukanowskiego przepisu- pizza dla 3 osób, podobnie jak u ciebie. Proszę, wyślij przepis na PW.

Edit, nie zauważyłam, że cytowałaś przepis. Dzięki

[Achnes]

Ech, poobliczam jeszcze raz bo coś mi tu nie pasuje a nie chcę śmiecić...
Przepraszam za zamieszanie


edit : faktycznie, nie zauważyłam. Dziękuję za wskazanie lily i emilce za odpowiedź. Więc będę 2/2 a potem na 3/3 najwyżej przejdę

[Lily Rose]

Achnes już ci Emilia3000 odpisała pare postów wyżej

[jamapi]

Napisane przez Lily Rose

Jamapi, mam prośbę, chciałabym dziś pizzę zrobić, ale potrzebuję naprawdę sprawdzonego dukanowskiego przepisu- pizza dla 3 osób, podobnie jak u ciebie. Proszę, wyślij przepis na PW.

ja dukanową będę robić tylko dla siebie, więc nam proporcje tylko na małą porcyjkę ... moim facetom robie z mąki razowej osobne ciasto, więc nie pomoge;
ale z tego co kojarzę, to lesia27 pisała, ze robie dla 2 osób, więc to już będzie blizsze ...

w każdym bądź razie pizza na jedną osobę:
30g drożdzy świeżych zalane około 50ml ciepłego mleka; wymerdać, zeby drożdże się rozpuściły;
w osobnej misce daję 2 łyżki otrębów owsianych i 1 łyżkę pszennych + 3/4 łyżki skrobii (wychodzi mi 13g, ale dziś nie dam); skłądniki mokre wlewam do suchych i merdam na chwilę zostawiam, zeby drożdze popracowały;
spód od tortownicy wykładam papierem do pieczenia; na to wylewam (bo jest to rzadkie) na ten papier i rozprowadzam, zeby ładne było wstawiam do nagrzanego piekarnika do 180st.C na 10minut; wyjmuję przekłądam ciasto na druga stronę i na koljene 5 minut;
po tym czasie wyjmuję - smaruję odrobiną koncentratu pomidorowego, na to dodatki wg uznania i serek wiejski; na 15 minut do piekarnika
podaję z sosem czosnkowym: łyzka jogurtu, odrobina czosnku granulowanego i troche chili ....
tak to wygląda u mnie