Ostatnio obejrzane filmy cz. III

[201611241302]

Zakochany Nowy Jork - bardzo nudny film, dłużył się niesamowicie, nie dotrwaliśmy do końca 1/10

[Wyrak]

Napisane przez lola92

Adwokat diabła- super film, chyba stanie się jednym z moich ulubionych. Perfekcyjnie pokazane słabości człowieka, świetna gra Charlize no i Pacino, zdecydowane must see. 10/10

... a Kijanu drewniany jak zwykle

Film owszem, przedni.

[Rapsodia]

Wenecja Jana Jakuba Kolskiego, polecam przepiękne kino

[Sweet_21]

Ondine - przyznaję, film obejrzałam z ciekawości.Jednak film oglądało mi się do pewnego momentu całkiem przyjemnie, elementy baśniowe, tajemnicze, ciekawy wątek - ale koniec zdecydowanie zepsuł wszystko to co mi się tak podobało. Spodziewałam się czegoś innego, czegoś co z pewnością nie zepsuło by mi tej 'magii'.

'Alicja w krainie czarów'- może zacznę od tego, że aktorka grająca Alicję w ogóle mnie nie przekonała.Jakaś taka 'nijaka'.
Oczywiście wg mnie najlepszy był Kapelusznik, Biała Królowa i rzecz jasna jej urocza siostra.Efekty miłe dla oka, ale wydaje mi się, że Burton'a stać na wiele więcej.
Fabuła ciekawa, ale drugi raz filmu bym nie obejrzała.

[lola92]

Napisane przez Wyrak

... a Kijanu drewniany jak zwykle

Film owszem, przedni.

Jakoś nie zachwycił mnie. Zresztą jego rola nie wymagała nadzwyczajnych umiejętności aktorskich, to po pierwsze, a po drugie, i tak zawsze będzie mi się kojarzył z Matrixem.


Wojna polsko-ruska- totalny odjazd. Podeszłam do ogladania tego filmu z myślą "podobno jest dobry. Jest nie tylko dobry, jest pokręcony na maksa. Moim zdaniem jest to zasługa tylko i wyłącznie fenomenalnego Szyca, który idealnie wcielił się w rolę Silnego. Ta mimika, emocje- mistrzostwo. Jednak jest to film dla ludzi, którzy lubią psychologiczne powiastki i mają mocne nerwy, wymaga totalnej koncentracji, a 'po' chwili zastanowienia i przestawienia sie do innej rzeczywistości. TŻtowi na przykład się nie spodobał, stwierdził, że "za bardzo skanuje łeb". 10/10

[Wyrak]

Napisane przez lola92

Jakoś nie zachwycił mnie. Zresztą jego rola nie wymagała nadzwyczajnych umiejętności aktorskich, to po pierwsze, a po drugie, i tak zawsze będzie mi się kojarzył z Matrixem.

Bo Kijanu ma warsztat aktorski nieoheblowanej sosnowej deski. Wiecznie ta jego jedna mina, jakby go zlapala sraczka za przeproszeniem i owa biegunka go bardzo zaskoczyla. Tak przynajmniej ja interpretuje ta mine

[wesna]

Napisane przez lola92

Jakoś nie zachwycił mnie. Zresztą jego rola nie wymagała nadzwyczajnych umiejętności aktorskich, to po pierwsze, a po drugie, i tak zawsze będzie mi się kojarzył z Matrixem.

Ja to w ogóle mam taką teorię, że filmowcy, którzy zatrudniają Keanu, piszą scenariusz POD JEGO JEDNĄ minę. Nieważne co za film, a jedna mina Keanu (przestrach połączony z zaskoczeniem) zawsze się sprawdza. Oczywiście wszystko do czasu: bo jak obejrzysz kilka filmów, w których aktor gra tylko jedną miną, to zaczynasz podejrzewać, że coś jest nieteges

[Wyrak]

Napisane przez wesna

Ja to w ogóle mam taką teorię, że filmowcy, którzy zatrudniają Keanu, piszą scenariusz POD JEGO JEDNĄ minę. Nieważne co za film, a jedna mina Keanu (przestrach połączony z zaskoczeniem) zawsze się sprawdza. Oczywiście wszystko do czasu: bo jak obejrzysz kilka filmów, w których aktor gra tylko jedną miną, to zaczynasz podejrzewać, że coś jest nieteges

Ja podejrzewam jak wyzej - ze to z powodu permanentnego aczkolwiek zaskakujaco atakujacego rozwolnienia Inaczej tego nie idzie wyjasnic

[KawaMarcepanowa]

Napisane przez Wyrak

Bo Kijanu ma warsztat aktorski nieoheblowanej sosnowej deski. Wiecznie ta jego jedna mina, jakby go zlapala sraczka za przeproszeniem i owa biegunka go bardzo zaskoczyla. Tak przynajmniej ja interpretuje ta mine

Zgadzam się, plus jeszcze do grona aktorów jednej miny dołączają dla mnie główni bohaterowie Zmierzchu czyli Kristen i Robert, wybaczcie

[aniolusiek_]

Napisane przez KawaMarcepanowa

Zgadzam się, plus jeszcze do grona aktorów jednej miny dołączają dla mnie główni bohaterowie Zmierzchu czyli Kristen i Robert, wybaczcie

dla mnie przy bohaterach Zmierzchu Keanu jest jak Marlon Brando

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Zakochany Nowy Jork 3,5/10
Walentynki 5/10
oba filmy pokazują kilka różnych wątków o miłości; generalnie plejada gwiazd i znany reżyser/reżyserzy; pierwszy film trochę ratuje miejsce akcji- przez mój sentyment; drugi jest trochę lepszy i wątki lekko zaskakujące, choć oczywiście bez przesady

jeżeli ktoś ma czas na 1 film to bardziej polecam Waletynki

[HisHoney]

Napisane przez lola92

Wojna polsko-ruska- totalny odjazd. Podeszłam do ogladania tego filmu z myślą "podobno jest dobry. Jest nie tylko dobry, jest pokręcony na maksa. Moim zdaniem jest to zasługa tylko i wyłącznie fenomenalnego Szyca, który idealnie wcielił się w rolę Silnego. Ta mimika, emocje- mistrzostwo. Jednak jest to film dla ludzi, którzy lubią psychologiczne powiastki i mają mocne nerwy, wymaga totalnej koncentracji, a 'po' chwili zastanowienia i przestawienia sie do innej rzeczywistości. TŻtowi na przykład się nie spodobał, stwierdził, że "za bardzo skanuje łeb". 10/10

Mnie nie udało się dotrwać do końca, a i mojemu mężczyźnie nie bardzo się podobał. Ale mamy też znajomych, ktorym film się podobał bardzo.

[magrest]

Alicja w krainie czarów - film mi się podobał mimo tego, że nie oglądałam go w 3D, tylko w domu. Piękna, bajkowa i bardzo kolorowa scenografia (kot w turkusowe paski - cudowny, achh te oczy ). Podobało mi się to, że Burton pokazał "Alicję" od mrocznej strony, no ale efekty specjalne, po Avatarze, pozostawiają troszkę do życzenia
Co do aktorów - główna bohaterka trochę bezpłciowa, biała królowa też, Helena jako czerwona królowa jak zwykle bardzo dobra, a Johnny Depp w roli Szalonego Kapelusznika po prostu świetny! Oglądałam w oryginalnej wersji i to jego seplenienie i uśmiech - rozbraja!

[Shazzer]

"Pechowiec" - polecam.

[st_ella]

Napisane przez Opiumalfa

"Unthinkable" 2010 to thriller psychologiczny skupiający się wokół zagrożenia jakie niosą dla Stanów Zjednoczonych bomby jądrowe podłożone przez jednego terrorystę (Michael Sheen) w trzech miejscach na terenie USA. Mając tylko dwa dni nim zostaną zdetonowane, niezależny, stosujący brutalne metody przesłuchań tajniak "H" (Samuel L. Jackson) oraz agentka FBI Helen Brody (Carrie-Anne Moss) muszą zdecydować jak daleko się posuną by je odnaleźć. - z filmweb, a ode mnie to po prostu koszmar. Nie dosc, ze obrzydliwy, brutalny to przewidywalny a koncówka beznadziejna. Lubie Carrie Anne Moss ale Samuela Jacksona nie trawie wiec i tym razem bylo zle. Fajnie wszystko, fabuła, ale jakos im sie zwichnał ten film. Mozna by wyciagnac o wiele wiele wiecej. 4/10

a ja mam inne zdanie na temat tego filmu...

ale moze sie starzeję? moze osatnio mam zbyt mało czasu aby obejrzec naprawdę dobry film?

Tak Unthinkable to film komercyjny nic nie wnoszący do naszego zycia, nie ma co sie spodziewać przesłania...
ale mnie film zaskoczył, rozwój akcji również, wierze ze przedstawione w filmie wydarzenia moga mieć miejsce...
miło spedziłam wieczór.
Ci któzy lubią film sensacyjny polecam... chociaz daję 6/10

[talkative2]

Hotel Rwanda - oglądnięty kilka dni temu, a szkoda, bo chyba za późno - podobał się bardzo.

She's out of my league - przeciętniak amerykański , właściwie, jak każda ich komedia, do przełknięcia, na pochmurny dzień.

Sierota (Orphan) - podobał się zwłaszcza byłam pod wrażeniem gry aktorskiej odtwórczyni głownej roli..

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Napisane przez dzasminka

Oświadczyny po irlandzku - Lekka komedia romantyczna. Mimo, że nie jestem fanką tego gatunku, to całkiem przyjemnie się oglądało we dwoje Historia, jak większość tego rodzaju, przewidywalna, lecz nie pozbawiona uroku Może dzięki temu, że akcja toczy się z malowniczej Irlandii, a nie Nowym Jorku 10/10

też widziałam .. racja - krajobrazy malownicze

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Napisane przez KawaMarcepanowa

Into the wild - film biograficzny opowiadający historię chłopaka, który mając dość swojego dotychczasowego życia wyrusza samotnie w podróż, w tytułową dzicz... Spotykając na swojej drodze różnych ludzi, którzy zmieniają nieco jego postrzeganie świata, jednak utwierdzając go w swoich przekonaniach dotyczących odrzucenia materializmu i życia zgodnie z naturą.

Cóż, jakoś... rozczarowałam się końcem, spodziewałam się takiego, na uwagę zasługuje moim zdaniem gra aktora który wcielił się w postać głównego bohatera, na końcu filmu pokazali zdjęcie tego tego prawdziwego podróżnika i kurcze po charakteryzacji itp. nie odróżniłabym jego i aktora który jego grał
Ale film no moim zdaniem warto obejrzeć, choć mi się tak średnio podobał.
6/10.

Mnie też końcówka rozczarowała. Szczerze mówiąc to do mnie średnio przemówił

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

Napisane przez seduction

U mnie to jest od dawna jeden z ulubionych filmów

to już klasyk nic dodać nic ująć - dla mnie mistrzostwo

[salviae]

I love you Philipe Morris zaskoczona film mi sie bardzo podobal spodziewalm sie glupiej komedi i z jednej strony taki byl a z drugiej naprawde wciagajacy i zaskakujacy i do tego na faktach, a Ewan McGregor booski (tzn gral bosko)

[mijjenka]

I love you Philipe Morris mnie się ten film nie podobał,chciało mi się spać, najgorszy film z Jimem,którego bardzo lubię.

[Opiumalfa]

I love you Philip Morris jest wspaniałym filmem, absulutnie niesamowitym, a Ewan gra jak zwykle rewelacyjnie.

[orzeszek01]

'Wciaz ja kocham'.
Swietny film, nie spodziewalam sie takiego zakonczenia.. Az sie poplakalam.
Serdecznie polecam!

[fioleciasto]

"Wolna chata"

[anestet-ka]

Sie nazbierało, ale krótko, bo mi się spać chce;p:

Agent xxl 2- ojj pierwsza część duuużo lepsza. Oklepany komediowy motyw- przbieranka, ale w sumie w miarę śmieszna 5/10

Whatever Works- baaardzo mi się ten film kojarzył z Annie Hall, wręcz brakowało mi samego Allena w głównej roli. 7/10

Chłopiec w pasiastej piżamie- przyznam, że złapał mnie za serce, ale taka tematyka mnie zawsze łapie, 8/10

Inne spojrzenie- film węgierskiej produkcji z Szapołowską, Cieślak i łączącą je namiętnością w głównych rolach b. ciekawy, o walce o indywidualną wolność, interesujące tło historyczne, 8/10

When Night Is Falling- once again about lesbians ;p bardzo poetycki film, artystyczny wręcz, niesamowite scenerie, szczególnie w cyrku, 7/10

Songs from the Second Floor- jeden z lepszych, jakie ostatnio widziałam. Na pewno specyficzne kino, surrealistyczne, niełatwe w odbiorze. Film wart obejrzenia kilka razy, 9/10

Wszystkie niewidzialne dzieci- film skompilowany z kilku nowelek, których bohaterami są dzieci, jak się można domyślić film jest dosyć 'surowy', poruszający, do mnie te historie trafiły, 8/10

Kochankowie z kręgu polarnego- piękna historia, poetycki dosyć film, aż za bardzo oderwany od rzeczywistości.. jakoś rozmemłany aż zanadto mi się wydał, nie wiem, może jakoś nastroju na taki film nie miałam, ale 7/10

Dom nad jeziorem- Keanu i Bullock, średnio jak dla mnie. Do połowy ciekawy, ale potem już melodramacisko że hej, do przesady, 6/10

Kolor purpury- dopiero dorwałam heh, no i faktycznie wart zobaczenia, we mnie masę emocji wzbudził, 9/10

Pograbek- film Kolskiego, no mnie oczarował. Straszny i śmieszny zarazem, 9/10, polecam http://www.filmweb.pl/film/Pograbek-1992-1184

[wildxrose]

Napisane przez orzeszek01

'Wciaz ja kocham'.
Swietny film, nie spodziewalam sie takiego zakonczenia.. Az sie poplakalam.
Serdecznie polecam!

ja również się popłakałam, 10/10 dla "Wciąż ją kocham" ("Dear John"), gorąco polecam !

oprócz tego obejrzałam polski film, który niedawno był w kinach - "Wszystko, co kocham" - historia miłości, lata 80' w Polsce, Solidarność itp. również 10/10 jak dla mnie

wczoraj wieczorem oglądałam "Sekretne życie pszczół", wcześniej czytałam książkę o tym samym tytule, i książka i ekranizacja bardzo mi się podobały, daję tak 9/10

[Dorotka...]

Napisane przez Wyrak

... a Kijanu drewniany jak zwykle

Film owszem, przedni.

Nie przesadzajmy, Keanu nie jest złym aktorem. Moim zdaniem sprawdził się w prawie każdym gatunku filmowym. Fakt w ostatnim filmie The private lives of Pippa Lee zagrał b. średnio i rzeczywiście troche jak drewno, ale myślę, że w pozostałych takich jak adwokat czy matrix nie ma się co czepiać ;] Zresztą zagrał w około 70 filmach więc coś to musi znaczyć.


Celda 211: Juan Olivier (Alberto Ammann) dostał pracę jako strażnik więzienny. Chcąc zrobić dobre wrażenie pojawia się w pracy dzień wcześniej. Podczas obchodu po zakładzie karnym, ulega wypadkowi i traci przytomność. Budzi się w celi 211, w więzieniu panuje chaos - wybuchł bunt. Juan szybko odnajduje się w nowej sytuacji, zdobywa zaufanie Malamadre (Luis Tosar), który jest przywódcą. Podpowiada też jak powinni negocjować, owe pomysły cieszą się dużym uznaniem wśród osadzonych.
Baaardzo dobre hiszpańskie kino. Film trzyma w napięciu od początku. Jak najbardziej polecam 8/10

[talkative2]

Napisane przez orzeszek01

'Wciaz ja kocham'.
Swietny film, nie spodziewalam sie takiego zakonczenia.. Az sie poplakalam.
Serdecznie polecam!

też niedawno oglądałam, ale... nie dotrwałam dłużej niż do chyba 20-tej czy 30-tej minuty.. Oglądałam przy okazji wizyty w domu z mamą i siostrą i żadnej z nas się nie podobał okropnie monotonny, jak dla mnie - zwyczajnie nudny

---------- Dopisano o 07:31 ---------- Poprzedni post napisano o 07:28 ----------

Oglądałam jeszcze ostatnio "Twój na zawsze" i już to wg mnie było lepsze

[magrest]

Książę Persji: Piaski Czasu - no i od tego czasu na widok Jake’a Gyllenhall robię tak Wcześniej za nim nie przepadałam
A film bardzo przyjemny. Jest to ekranizacja gry komputerowej. Nie da się nudzić, bo wartka akcja jest przez cały czas. Dobre efekty, delikatny humor, fajna muzyka, piękna scenografia i krajobrazy złotych piasków Persji. Czuć orientalny klimat Księżniczka śliczna i te egzotyczne, złote makijaże Całość ogląda się bardzo przyjemnie

[wesna]

Napisane przez Dorotka...

Nie przesadzajmy, Keanu nie jest złym aktorem. Moim zdaniem sprawdził się w prawie każdym gatunku filmowym. Fakt w ostatnim filmie The private lives of Pippa Lee zagrał b. średnio i rzeczywiście troche jak drewno, ale myślę, że w pozostałych takich jak adwokat czy matrix nie ma się co czepiać ;] Zresztą zagrał w około 70 filmach więc coś to musi znaczyć.

Ja jednak będę twierdzić, że Keanu jest kiepskim aktorem. Co z tego, że zagrał w każdym gatunku filmowym, skoro każda z tych ról wymagała od niego tylko 1 miny? Jak pokazuje fenomen Keanu, można zagrać w romansie, w s-f, w sensacji, w komedii... używając tylko jednego wyrazu twarzy . Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że po obejrzeniu 5 filmów z różnych dziedzin, ma się już dość tej twarzy

Dla mnie byłby dobrym aktorem, gdyby zagrał każdą ze swoich ról inaczej. Niestety, daleko mu do tego...

[fiolka85]

Napisane przez talkative2

też niedawno oglądałam, ale... nie dotrwałam dłużej niż do chyba 20-tej czy 30-tej minuty.. Oglądałam przy okazji wizyty w domu z mamą i siostrą i żadnej z nas się nie podobał okropnie monotonny, jak dla mnie - zwyczajnie nudny

---------- Dopisano o 07:31 ---------- Poprzedni post napisano o 07:28 ----------

Oglądałam jeszcze ostatnio "Twój na zawsze" i już to wg mnie było lepsze

Myślę dokładnie tak samo.
Tylko nie potrzebnie dotrwałam do końca "Wciąż ją kocham" :/

Remember me - 6/10 nie końca mnie przekonał. Z jednej strony ciekawa postać głównego bohatera i jego siostry ( ogólnie wątek sytuacji rodzinnej interesujący) a z drugiej strony ten banalny, schematyczny wątek miłosny, aż przykro.

[fioleciasto]

"Babskie wakacje" można oglądnąć, ale nic specjalnego

[asia_z]

Drużyna A - mnie się bardzo podobał. Momentami naprawdę śmieszny, akcja praktycznie przez cały czas. Dało się odczuć klimat serialu ostatnia scena w porcie była trochę przekombinowana, ale generalnie daję 9/10.
Sława /Fame/ - równiez fajny klimat. Film o tańcu, sztuce - jednak inny niż te oglądane do tej pory typu choćby Step Up. I też na duuży plus 9/10.
Noc w Roxbury - znane również jako Odlotowy duet. takie sobie, w sumie nawet mnie to nie śmieszyło. Jedynie ścieżka dźwiękowa mi się podobała 2/10

[talkative2]

Napisane przez fiolka85

Myślę dokładnie tak samo.
Tylko nie potrzebnie dotrwałam do końca "Wciąż ją kocham" :/

Remember me - 6/10 nie końca mnie przekonał. Z jednej strony ciekawa postać głównego bohatera i jego siostry ( ogólnie wątek sytuacji rodzinnej interesujący) a z drugiej strony ten banalny, schematyczny wątek miłosny, aż przykro.

wątek miłosny w Remember me był jeszcze do przełknięcia... Mnie zdziwiło zakończenie. Zaskakujące - fakt, ale wg. mnie nieprzemyślane. Jak na moje laickie oko - nie pasowało w ogóle.
Do mnie też wyjątkowo nie przemówil, zaznaczyłam wczesniej tylko, że mając do wyboru te dwa filmy (ukazały się mniej więcej w równym czasie) lepiej wybrać już chyba ten drugi a tak naprawdę i ten i ten mocno przereklamowany. Swoją drogą, zauważyłam, że im więcej reklam, tym gorszy film.
Pamiętam, jak swego czasu w Krakowie na co drugim przystanku widniał plakat Nie ma takiego numeru . Skusiłam się, oglądnełam. Większego nieporozumienia nie widziałam jak żyje!!! Trzymać się z daleka i nawet nie patrzyć Marna imitacja jednej z amerykańskich komedii kryminalnych...