Facet poznany na necie cz.II

[karolinka86]

Napisane przez paollino

Do mnie TŻ jeździł przez parę spotkań pierwszych, ale potem uznałam, że już wypada i ja wpadłam do niego na parę godzin... No ale my już mieliśmy ustalone co i jak między nami

No po kilku spotkaniach to co innego

Napisane przez Hosenka*

Ja do tego jakiegos wiekszego znaczenia nie przywiazuje, bo czesto to ja pierwsza bylam u faceta.

Jednak jesli by mnie dzielila odleglosc, inne miasto to pewnie bym nie pojechala. I nie ze wzgledu na to czy wypada czy nie, tylko z pobudek bardziej egoistycznych i finansowych Skoro facet chce mnie poznac, to niech przyjezdza. Ja nie bede tracic czasu i kasy na faceta, ktorego nie znam

Wlasnie o to chodzi, ze inne miasto i dlatego nie chce tam jechac I nie znam tego miasta poza okolicą uczelni...

inni z którymi sie spotykałam z innych miast zawsze proponowali, że to oni przyjadą do mnie A ten jakos inaczej...

[Penny Ur]

Napisane przez karolinka86

No po kilku spotkaniach to co innego

Wlasnie o to chodzi, ze inne miasto i dlatego nie chce tam jechac I nie znam tego miasta poza okolicą uczelni...

inni z którymi sie spotykałam z innych miast zawsze proponowali, że to oni przyjadą do mnie A ten jakos inaczej...

Ja też jestem zdania, że facet powinien się troszkę wykazać i to on powinien przyjechać. A wymówka, że nie zna miasta świadczy tylko o tym, że chyba nie ma jakiejś wielkiej ochoty się spotkać.

U mnie z D. sytuacja się rozwija - spotykamy się dosyć często. Ostatnio świętowaliśmy te jego urodziny szampanem w plenerze
Niby wszystko jest naprawdę fajnie, a ja mam jakiś mały niepokój.. Dziwna jestem. Może to dlatego, że z tej naszej znajomości może być coś więcej i tego się boję? No ale przecież tego chcę..

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Penny Ur

U mnie z D. sytuacja się rozwija - spotykamy się dosyć często. Ostatnio świętowaliśmy te jego urodziny szampanem w plenerze
Niby wszystko jest naprawdę fajnie, a ja mam jakiś mały niepokój.. Dziwna jestem. Może to dlatego, że z tej naszej znajomości może być coś więcej i tego się boję? No ale przecież tego chcę..

Ale czego konkretnie się boisz?

[Penny Ur]

Że się nam nie ułoży, a chciałabym żeby coś z tego było. Sama nie wiem.. Przewrażliwiona chyba jestem

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Penny Ur

Że się nam nie ułoży, a chciałabym żeby coś z tego było. Sama nie wiem.. Przewrażliwiona chyba jestem

Jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz

[Penny Ur]

Masz rację. Co ma być to będzie, zobaczymy w jakim kierunku się to nasze spotykanie rozwinie

A tak poza tym, to odezwał się do mnie mój ex. Zdziwiłam się bardzo, bo odkąd z nim zerwałam w grudniu to nie mieliśmy wcale żadnego kontaktu. Aż tu nagle on mi napisał sms z zaproszeniem na piwo.. Ciekawe co mu się tak nagle przypomniało

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Penny Ur

A tak poza tym, to odezwał się do mnie mój ex. Zdziwiłam się bardzo, bo odkąd z nim zerwałam w grudniu to nie mieliśmy wcale żadnego kontaktu. Aż tu nagle on mi napisał sms z zaproszeniem na piwo.. Ciekawe co mu się tak nagle przypomniało

Może jest sam i stąd ta nagła chęć spotkania z Tobą

A tak w ogóle chciałam się pochwalić - dokładnie za rok ma być nasz ślub

[karka1986]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;20717899]

A tak w ogóle chciałam się pochwalić - dokładnie za rok ma być nasz ślub [/QUOTE]


Fajnie, latem.

[Penny Ur]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;20717899]Może jest sam i stąd ta nagła chęć spotkania z Tobą [/QUOTE]

Doszły mnie słuchy, że od jakiegoś czasu mój ex się z kimś spotyka ale, że tak powiem, fajerwerków nie ma i chce z nią zerwać.. Może chce do mnie wrócić? (oby nie )

A tak w ogóle chciałam się pochwalić - dokładnie za rok ma być nasz ślub

Gratulacje! Teraz czas odliczać dni i rozpocząć wielkie przygotowania

[karolinka86]

Napisane przez Penny Ur

Ja też jestem zdania, że facet powinien się troszkę wykazać i to on powinien przyjechać. A wymówka, że nie zna miasta świadczy tylko o tym, że chyba nie ma jakiejś wielkiej ochoty się spotkać.

Otóż to Jeśli mu zależy to niech przyjeżdza! A nie to nie!

Napisane przez Penny Ur

U mnie z D. sytuacja się rozwija - spotykamy się dosyć często. Ostatnio świętowaliśmy te jego urodziny szampanem w plenerze
Niby wszystko jest naprawdę fajnie, a ja mam jakiś mały niepokój.. Dziwna jestem. Może to dlatego, że z tej naszej znajomości może być coś więcej i tego się boję? No ale przecież tego chcę..

Napisane przez Penny Ur

Że się nam nie ułoży, a chciałabym żeby coś z tego było. Sama nie wiem.. Przewrażliwiona chyba jestem

Jeśli wszystko jest na dobrej drodze to fajnie
A takie obawy chyba często się ma

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;20717899]
A tak w ogóle chciałam się pochwalić - dokładnie za rok ma być nasz ślub [/QUOTE]
No proszę!!! gratulacje!!!

[mmadzik]

hej hej tez moge dolaczyc?

[Penny Ur]

Napisane przez mmadzik

hej hej tez moge dolaczyc?

Pewnie, zapraszamy mmadzik
Jak tam twoje przejścia z facetami z internetu?

[mmadzik]

Napisane przez Penny Ur

Pewnie, zapraszamy mmadzik
Jak tam twoje przejścia z facetami z internetu?

A wiec poznalam jakis czas temu faceta przez internet... ma 30 lat.. ja mam 19 wiec ...duza roznica , ale wspaniale sie rozumiemy , nie odczuwamy tej roznicy wieku...zobaczymy jak to dalej sie potoczy , jade w piatek do niego do Wawy

[Penny Ur]

Napisane przez mmadzik

A wiec poznalam jakis czas temu faceta przez internet... ma 30 lat.. ja mam 19 wiec ...duza roznica , ale wspaniale sie rozumiemy , nie odczuwamy tej roznicy wieku...zobaczymy jak to dalej sie potoczy , jade w piatek do niego do Wawy

Długo się już znacie? Spotkaliście się już kiedyś w realu?
Powodzenia

[mmadzik]

jeszcze nie bo do Wawy pare km mam , hm z pol roku sie znamy - zobaczymy co to bedzie
poznawanie ludzi przez internet jest fajne , ale nie na dlugo mete jesli sie nie przenosi tego do realU

[Penny Ur]

Napisane przez mmadzik

poznawanie ludzi przez internet jest fajne , ale nie na dlugo mete jesli sie nie przenosi tego do realU

Zgadzam się. Ja moje znajomości (nie było ich w sumie az tak duzo) dość szybko staram się przenieść do realu Nie ma to jak spotkanie w cztery oczy, poznanie jaka ta osoba jest na prawdę. Tylko przez gg / przez maile / smsy / telefon jakoś nie umiem rozmawiać przez tak długi czas (jak np. kilka miesięcy)

[mmadzik]

Ja przez internet poznalam wielu cudownych ludzi...
W tym moje dwie najlepsze przyjaciolkii..

[Hosenka*]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;20717899]Może jest sam i stąd ta nagła chęć spotkania z Tobą

A tak w ogóle chciałam się pochwalić - dokładnie za rok ma być nasz ślub [/QUOTE]
Super

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Napisane przez mmadzik

A wiec poznalam jakis czas temu faceta przez internet... ma 30 lat.. ja mam 19 wiec ...duza roznica , ale wspaniale sie rozumiemy , nie odczuwamy tej roznicy wieku...zobaczymy jak to dalej sie potoczy , jade w piatek do niego do Wawy

Dlaczego on do Ciebie nie przyjedzie?

[talkshit]

Napisane przez karolinka86

Pisze do mnie taki chłopak, 6 lat starszy... Już kiedyś z nim chyba pisałam... Wydaje się całkiem fajny, proponuje spotkanie, ale...mieszka w mieście 50 km ode mnie i chce żebyśmy tam się spotkali... Niby jest to miasto w którym studiuję, ale zaocznie wiec rzadko tam bywam a teraz w ogóle... I nie znam tego miasta poza okolicą mojej uczelni więc nie uśmiecha mi się tam jechać... On do mnie też średnio chce bo mówi, że nigdy nie był tam...Głupia sytuacja, prawda?Chyba znów nic z tego

Hmm... przecież możecie sie umówić gdzies na PKP czy coś i jakby nie mógł trafic to jaki problem zapytac kogoś ? Dziwne, dzieckiem w końcu nie jest. Jak ja poznałam Tż to nawet nie chciał słyszeć ze ja do niego pierwsza przyjade .




[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;20717899]

A tak w ogóle chciałam się pochwalić - dokładnie za rok ma być nasz ślub [/QUOTE]


gratuluje


Ja kiedyś poznalam faceta przez internet spotkalismy sie, niestety nam nie wyszło, przez co, nie bardzo potem chciałam poznawać kogos w ten sposob, jednak po paru miesiacach poznalam na nk chłopaka, spotkalismy sie i dzisiaj jestesmy razem pol roku a do siebie mamy 40 km

[maddzia007]

To ja też pozwolę sobie dołączyć do tego wątku. Od niedawna mam konto na portalu 'sympatia'. Nie mam za bardzo doświadczenia z tego typu stronami ale piszę tam z takim jednym chłopakiem i wydaje się być w porządku. Tak się zastanawiam, po jakim czasie wirtualnej znajomości pasuje się w końcu spotkać w realu? Wiem że to zależy od konkretnej sytuacji ale chciałabym Was poprosić o radę. Czy 3 tygodnie to za mało?

[Hosenka*]

Kacha: jak tam Twoje londynskie randkowanie??

Jutro wybieram sie na caly dzien do centrum, z kolezanka. Mam juz cala trase do zwiedzania Mam nadzieje ze dalej bedzie tak chlodno - przynajmniej bedzie sie przyjemnie jezdzic i chodzic.

Zgadalam sie przez gg z kolega z LO. Do tej pory byl w Irlandii a dzis sie dowiedzialam ze jest w Anglii. Nie mieszka w Londynie, ale w sumie niedaleko bo w Windsor. Za okolo 2 godziny bedzie u mnie i sobie pojedziemy na jakas wycieczke. Fajnie W koncu jazda samochodem a nie autobusem

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

Napisane przez maddzia007

To ja też pozwolę sobie dołączyć do tego wątku. Od niedawna mam konto na portalu 'sympatia'. Nie mam za bardzo doświadczenia z tego typu stronami ale piszę tam z takim jednym chłopakiem i wydaje się być w porządku. Tak się zastanawiam, po jakim czasie wirtualnej znajomości pasuje się w końcu spotkać w realu? Wiem że to zależy od konkretnej sytuacji ale chciałabym Was poprosić o radę. Czy 3 tygodnie to za mało?

Dla mnie 3 tygodnie to za duzo.
Dla mnie internet to tylko zrodlo znajomosci, taka "baza" ludzi. Najlepiej spotkac sie jak najszybciej i przekonac sie jaka ta osoba jest na zywo i jak sie dogadujecie na zywo zamiast tracic czas na internetowe pogawedki.

[maddzia007]

Hosenka no niby masz rację ale z drugiej strony trzeba chyba choć trochę poznać tę osobę żeby wiedzieć że na pewno chcesz się z nią spotkać. Na tego typu portalach jest mnóstwo ludzi, trzeba w końcu jakoś zadecydować z kim chcesz się spotkać i kogo chcesz lepiej poznać. Jaki według ciebie jest najlepszy czas na spotkanie?
I czego w ogóle oczekiwać po pierwszym spotkaniu? I jak je potraktować? Jakiś spacer, rozmowa przy kawie, kino? Kurcze sama już nie wiem.

[mmadzik]

Napisane przez Hosenka*

Super

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------


Dlaczego on do Ciebie nie przyjedzie?

Bede w Wawie w sprawach prywatnych niezaleznych od niego wiec od razu sie zobaczymy czy to cos zlego?

[Hosenka*]

Nie napisalam, ze to cos zlego

Skoro w prywatnych i tak tam bedziesz to ok.

I nie ze to cos zlego, tylko ze ja bym "kazala" facetowi przyjechac do mnie a nie zebym ja sie tlukla do niego

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Napisane przez maddzia007

Hosenka no niby masz rację ale z drugiej strony trzeba chyba choć trochę poznać tę osobę żeby wiedzieć że na pewno chcesz się z nią spotkać. Na tego typu portalach jest mnóstwo ludzi, trzeba w końcu jakoś zadecydować z kim chcesz się spotkać i kogo chcesz lepiej poznać. Jaki według ciebie jest najlepszy czas na spotkanie?
I czego w ogóle oczekiwać po pierwszym spotkaniu? I jak je potraktować? Jakiś spacer, rozmowa przy kawie, kino? Kurcze sama już nie wiem.

Obstaje przy jak najszybszym spotkaniu. Dlaczego?

Mialam 2 razy sytuacje, ze super mi sie gadalo z facetem przez neta. Naprawde.
Z jednym spotkalam sie juz na drugi dzien pisania maili. I widzisz. Mailowalo sie super, na luzie i w ogole. Moglabym tak mailowac miesiacami, po czym sie spotkac i stwierdzic ze to facet nie dla mnie ze mnie wogole do niego nie ciagnie. Bo tez tak wlasnie bylo na tym spotkaniu. A tak to facet z glowy, czasu mi nie marnuje mailowanie z nim

Z drugim byla co prawda dluzsza historia, ale nei mielismy stalego kontaktu, bo mam faceta. Tak od czasu do czasu mailowalismy i pisalismy na gg. Wszystko super. Rozmowy na poziomie, zero chamstwa czy cos. 2 tygodnie temu, przed moim wylotem do Londynu postanowilismy sie spotkac i poznac na zywo.... i ... opisywalam tu wszystko Co za koles ... zaborczy, despotyczny i w ogole ... Poszukaj moich postow z 1 lipca.
I z tym tez moglabym dalej pisac nie wiedzac dalej jaki jest na zywo.

m predzej sie spotkac tym lepiej dla Ciebie.

Rownie dobrze moze sie okazac na odwrot. Ze przegadzasz z facetem rok na gg, po czym sie spotkacie i obydwoje bedziecie sobie pluli w brode, ze sie spotkaliscie tak pozno, ze straciliscie tyle czasu na wirtualne pisanie, a mogliscie poznac sie o wiele wczesniej i spedzic tyle cudownych chwil ze soba.

To moje skromne zdanie, zwlaszcza, ze i tak przez neta nie jestes w stanie poznac drugiej osoby.
U mnie tez tak bylo, ze pisalo sie super, faceci wydawali mi sie fajni, na poziomie i w ogole bylam jaknajbardziej an tak, podczas gdy spokanie niestety pokazalo cos innego.

[maddzia007]

Masz rację, przez neta zazwyczaj ludzie wydają sie być inni, a na pewno bardziej odważni tylko kurcze nie wiem czy byłabym w stanie spotkać się z facetem którego wyszukałam gdzieś na necie 3 dni wcześniej, aczkolwiek faktycznie lepiej wiedzieć od razu jaki ten ktoś jest na prawdę niż tracić czas na wirtualną znajomość

[karolinka86]

Napisane przez talkshit

Hmm... przecież możecie sie umówić gdzies na PKP czy coś i jakby nie mógł trafic to jaki problem zapytac kogoś ? Dziwne, dzieckiem w końcu nie jest. Jak ja poznałam Tż to nawet nie chciał słyszeć ze ja do niego pierwsza przyjade .

Dokładnie!!! u mnie PKP i PKS są akurat w centrum miasta więc najlepiej tam się spotkać i iść w jakieś miejsce. Ale on jakoś nie ma zamiaru przybyć do mnie tylko ciagle pyta kiedy będę w Ł.!
Zaznaczę, że jest 6 lat starszy, ma 30 lat- tym bardziej nie powiien mnie namawiac na przyjazd pierwszej do niego...
Wymawia się tylko tym, że nie zna mojego miasta bo nie był tam...
A powiem Wam, że:
1. nasze miasta są ok.50 km od siebie
2. moje jest z 10 razy mniejsze od niego, raczej by się tam nie zgubił
3. droga jest prościutka więc problemu nie ma z dojazdem
4. dobre połączenie komunikacyjne (pociągi, autobusy) jeśli nie miałby auta

JA obstaje przy swoim...

Napisane przez talkshit

Ja kiedyś poznalam faceta przez internet spotkalismy sie, niestety nam nie wyszło, przez co, nie bardzo potem chciałam poznawać kogos w ten sposob, jednak po paru miesiacach poznalam na nk chłopaka, spotkalismy sie i dzisiaj jestesmy razem pol roku a do siebie mamy 40 km

Najważniejsze to się nie zrażać To, ze kiedyś poznałaś przez neta kogoś kto był niebardzo, nie znaczy że wszyscy pozostali są tacy sami. To samo tyczy się realu przecież: jeden będzie fajny, inny nie... I nie ma tu reguły, gdzie poznany...
JA poznałam kilka osób przez net, niestety na razie nie wypaliło nic więcej Pisałam tu wszystko w wątku...
Ale może kiedyś będzie jeszcze dobrze..

Napisane przez maddzia007

Tak się zastanawiam, po jakim czasie wirtualnej znajomości pasuje się w końcu spotkać w realu? Wiem że to zależy od konkretnej sytuacji ale chciałabym Was poprosić o radę. Czy 3 tygodnie to za mało?

Dziewczyny Ci powiedą że nie ma reguły i chyba tak jest w istocie
3 tyg to mało i nie mało: zależy np.jak często macie kontakt- czy duzo piszecie, rozmawiacie itp

Napisane przez Hosenka*

Najlepiej spotkac sie jak najszybciej i przekonac sie jaka ta osoba jest na zywo i jak sie dogadujecie na zywo zamiast tracic czas na internetowe pogawedki.

Na pewno nie zgodziłabym się spotkać od razu (a mialam takie propozycje)- muszę cokolwiek o osobie wiedzieć

Napisane przez maddzia007

Hosenka no niby masz rację ale z drugiej strony trzeba chyba choć trochę poznać tę osobę żeby wiedzieć że na pewno chcesz się z nią spotkać.

Otóż to

Napisane przez maddzia007

I czego w ogóle oczekiwać po pierwszym spotkaniu? I jak je potraktować? Jakiś spacer, rozmowa przy kawie, kino? Kurcze sama już nie wiem.

Kino może nie bo sobie nie pogadacie
U mnie był to spacer + np.kawiarnia itp

[talkshit]

Napisane przez karolinka86

Dokładnie!!! u mnie PKP i PKS są akurat w centrum miasta więc najlepiej tam się spotkać i iść w jakieś miejsce. Ale on jakoś nie ma zamiaru przybyć do mnie tylko ciagle pyta kiedy będę w Ł.!
Zaznaczę, że jest 6 lat starszy, ma 30 lat- tym bardziej nie powiien mnie namawiac na przyjazd pierwszej do niego...
Wymawia się tylko tym, że nie zna mojego miasta bo nie był tam...
A powiem Wam, że:
1. nasze miasta są ok.50 km od siebie
2. moje jest z 10 razy mniejsze od niego, raczej by się tam nie zgubił
3. droga jest prościutka więc problemu nie ma z dojazdem
4. dobre połączenie komunikacyjne (pociągi, autobusy) jeśli nie miałby auta

JA obstaje przy swoim...


Najważniejsze to się nie zrażać To, ze kiedyś poznałaś przez neta kogoś kto był niebardzo, nie znaczy że wszyscy pozostali są tacy sami. To samo tyczy się realu przecież: jeden będzie fajny, inny nie... I nie ma tu reguły, gdzie poznany...
JA poznałam kilka osób przez net, niestety na razie nie wypaliło nic więcej Pisałam tu wszystko w wątku...
Ale może kiedyś będzie jeszcze dobrze..

ja bym na Twoim miejscu, jeszcze troche poczekała i jak dalej bedzie upierał sie przy swoim to darowałabym sobie ta znajomosc. Nawet jak Ty bys pojechała , to potem za każdym razem Ty byś jezdziła ? Bo on dalej by mówił ze ' nie zna miasta ' . Jak dla mnie troche dziwne jak na 30 latka .



dokładnie, teraz to juz wiem ze sie nie wolno zrażac ale wiesz jak to sie jest ''zakochanym'' rozpacz haha A Ty w końcu tez trafisz na kogos odpowiedniego , i pewnie bedzie to w najmniej spodziewanym momencie

Napisane przez maddzia007

I czego w ogóle oczekiwać po pierwszym spotkaniu? I jak je potraktować? Jakiś spacer, rozmowa przy kawie, kino? Kurcze sama już nie wiem.

Teraz jest świetna pogoda to najlepiej jakiś spacer, do parku posiedziec porozmawiac można Ja zaprosiłam do siebie do domu za pierwszym razem A czego oczekiwac , to zalezy jak jest miedzy wami

[maddzia007]

Napisane przez talkshit

Teraz jest świetna pogoda to najlepiej jakiś spacer, do parku posiedziec porozmawiac można Ja zaprosiłam do siebie do domu za pierwszym razem A czego oczekiwac , to zalezy jak jest miedzy wami

O nie, do domu na pewno bym nikogo nieznajomego nie zaprosiła podziwiam cię za twoją odwagę wychodzę z założenia że mimo wszystko nigdy nie wiesz z kim tak na prawdę piszesz przez neta

Wydaje mi się że faktycznie spacer i jakaś kawa będzie OK jak na pierwsze spotkanie
I jeszcze takie głupie pytanie: ile u was trwało takie pierwsze spotkanie? Wiem że to zależy głównie od tego co robiliście, jak wam się gadało i w ogóle ale pytam tak z ciekawości

[Penny Ur]

Napisane przez maddzia007

Wydaje mi się że faktycznie spacer i jakaś kawa będzie OK jak na pierwsze spotkanie
I jeszcze takie głupie pytanie: ile u was trwało takie pierwsze spotkanie? Wiem że to zależy głównie od tego co robiliście, jak wam się gadało i w ogóle ale pytam tak z ciekawości

Jak dla mnie spacer + kawa/lody, szczególnie w taką ładną pogodę to najlepszy pomysł. Z resztą nawet w zimniejsze dni się sprawdza
A ile powinno trwac spotkanie? U mnie to pierwsze zwykle trwało srednio 3 godziny, czasem krócej, czasem dłuzej. Wszystko zalezy od tego jak się nam rozmawiało itd itp

[talkshit]

Napisane przez maddzia007

O nie, do domu na pewno bym nikogo nieznajomego nie zaprosiła podziwiam cię za twoją odwagę wychodzę z założenia że mimo wszystko nigdy nie wiesz z kim tak na prawdę piszesz przez neta

Wydaje mi się że faktycznie spacer i jakaś kawa będzie OK jak na pierwsze spotkanie
I jeszcze takie głupie pytanie: ile u was trwało takie pierwsze spotkanie? Wiem że to zależy głównie od tego co robiliście, jak wam się gadało i w ogóle ale pytam tak z ciekawości

Hmm racja, 100% pewności nie miałam co do tego jaki on jest. Akurat to bylo zimą jak byly te śnieżyce straszne a on jeszcze na motorze przyjechał i nie miałam serca takiego zmarznietego ciągać po mieście Ale fakt , jakbym trafiła na jakiegoś zboczeńca zle to by sie mogło skończyć.


U mnie pierwsze spotkanie ponad 4 godziny