"Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011

[Chantalle]

Napisane przez oliwiakp

A kiedy idziesz bo ja mam 29 i bede juz w 13 tyg. Wydaje mi sie ze to usg jest dowcipne, ale i tak ide ze swoim TZ bo juz ostatnio lekarz sie pytal czy przyszlam z mezem nawet wtedy gdy robione mialam usg dowcipne . Wiec wydaje mi sie ze to lekarzowi nie przeszkadza. Myśle ze chodzi tu o nas i o naszych facetow. Ja swojego juz na to przygotowalam i mysle ze bedzie ok

2 sierpnia

[JeSuisUnPapillon]

ja mam mega problem... ciężko mi zasnąć na plecach lub boku - spędzam na tym godziny...i ciężko - co innego na brzuszku.
Tylko od tygodnia czuję że jakoś mi gorzej oddychac iw ogóle wiem że muszę się oduczyć...a to takie straszne!!!!!!!!!! .
Jak byłam młodsza to się śmiałam że będę miała takie łóżko z wyciętą dziurą na brzuch

[Pysiowaa]

Witajcie

Molalala, baaardzo mi przykro, też mam nadzieję, że się ułoży, nie będę oceniać ani doradzać - wierzę, że podejmiesz słuszną decyzję. Trzymaj się cieplutko

Tak w miarę po kolei..

Jeśli chodzi o imię, to zdecydowanie Hania, jeśli chodzi o chłopca, to też mam z tym większy problem, ale czytając Wasze propozycje jakoś tak "wpadł" mi do głowy Szymon

Co do farbowania włosów, wszędzie czytam, że w ciąży nie jest zabronione, a to dlatego, że włos jest martwy i farba nie przenika ani do krwi, ani do cebulek, jedynie "owija" włos.

Ciałko smarowałam, i teraz też smaruję, jeszcze dokładniej
Oliwką WELEDY, 100% naturalnych składników, w zasadzie nie robiłam żadnych przerw w smarowaniu

Hm... co jeszcze... AHA!
Brzusio rośnie, rośnie, w spodnie niektóre się jeszcze mieszczę, ale biodra mi się bardzo poszerzyły (miednica się rozciągnęła?) i widzę duuużą różnicę I tak jest lato, więc póki co dżinsów i innych wdzianek ciążowych nie kupuję, sukienki, spódnice, luźne spodnie/spodenki...

Wprawdzie zawsze ważyłam ok 60 kg, to byłam bardzo szczupła, teraz - 12 tc, brzuszek i bioderka wyraźnie uwidaczniają mój stan

Co do szkoły rodzenia, też bym z chęcią poszła, gdyby w moim mieście była refundowana, ale niestety nie ma, więc ta przyjemność mnie ominie.

[bardotka_a]

Cześć laseczki

Wpadłam was poczytać z sentymentu
Urodziłam w lutym tego roku, ciążę wspominam wspaniale (pewnie też dlatego, że to była ostatnia okazja do spania do oporu i popołudniowych drzemek)

styczeń luty to dobry czas na poród, nie wyobrażam sobie połogu w taki upał na wakacje dzieciaczki już podrośnięte
Trzymajcie się laseczki dużo zdrówka i łatwych porodów życzymy z Patrysią

[sylfiaaa]

cześć dziewczynki
U Nas wszystko w porządku, byliśmy na wizycie , maluszek jest bardzo ruchliwy Pani dr nie mogła zmierzyć ale ma około 3 cm Piękne nóżki i rączki a na fotce pięknie widać zarysowany nosek oczko i buzie Maleństwo cudowne

Co do imion dla dziewczynki to któreś z tuch : Natalia, Magdalena, Paulina
Co do chłopców mój TŻ chce Adriana a mnie podoba się jeszcze Patryk

Chciałabym już znać płeć bo wczoraj w lumpku widziałam piękną tuniczkę dla dziewczynki i śliczną koszulę dla chłopca i nie wiedziałam co wziąć i nie wzięłam nic

Napisane przez weraa11

A mam do was pytanie...jak to jest z tym becikowym??

Bo moja mama gdzies wyczytala ze do ktoregos tygodnia trzeba bylo wypelnic cos i gdzies zlozyc, albo moze lekarz mial nam wypelnic... ALE podobno to ma byc akutalne tylko do konca roku, a pozniej juz tego niby nie ma byc...wiec juz nie wiem... No i dzisiaj bylam u takiej strasznie niemilej ginekolog i przy okazji zapytalam o to a ona do mnie "najpierw trzeba urodzic a pozniej myslec o jakims becikowym!!!!" ;/

Mama z pewnością wyczytała to że lekarz musi wpisac w kartę ciąży pierwszą wizytę i musi ona być do 12 tygodnia nie później bo niby wtedy becikowego się nie dostanie

[make_up_istka]

Witajcie
Wróciłam znad jeziora - było wspaniale i smutno odjeżdżać. I pomyśleć, że za rok przyjedziemy tam pewnie z maleństwem Odpoczęłam, zrelaksowałam się i wybawiłam, zwłaszcza że byla wspaniała pogoda.
No i najważniejsze - byliśmy u lekarza i wszystko jest w porządku Nie muszę już brać Duphastonu. A jutro na 16 idziemy na USG 4D! Nie mogę się doczekać Mamy nadzieję poznać płeć. Będzie albo Gabrielka albo (chyba jednak) Antoś

No i przywieźliśmy kołyskę. TŻ nie wytrzymał i składał ją jeszcze w nocy, żeby zobaczyć jak wygląda i jest śliczna - ciemne i jasne drewno. Nie widać że ma 40 lat. Dostałam od razu od chrzestnej osłonki na szczebelki i pościel

Molalala bardzo mi przykro. Życzę dużo siły i mimo wszystko pogody ducha. Mam nadzieję, że podejmiesz decyzję, której nie będziesz żałowała w przyszłości. Przemyśl to na spokojnie i podejmij decyzję zgodną przede wszystkim z samą sobą. Pamiętaj że masz swoje maleństwo i z niczym nie jesteś sama

[oliwiakp]

Napisane przez Wiola 1225

ja też z tych co muszą mieć już natychmiast, i już mam dość czekania, a to dopiero początek,
chciałabym mieć dziewczynkę, bo chłopca już mam.
na imię ma Alan i ma 5,5 lat, a teraz ma być Lena albo Eryk, to tak na dzisiaj ale już wcześniej był Olivia, Nel, Nathan, ale to już przeszłość....
zobaczymy jakie będą pomysły przez następne 5 miesięcy????????????u mnie 13 tydzień i 3 dzień, czy po skończeniu 14 tygodnia czy przed zaczynam 4 miesiąc??????????????????

Z tego co ja wiem czwarty miesiąc zaczyna się po skonczeniu 14 tygodnia a drugi trymest zaczyna sie po skończeniu 13 tygodnia - tak wyczytalam z wielu źródeł

Napisane przez Justine1988

Musze przyznac, że bardzo ciekawe te Wasze propozycje imion i w sumie wszystkie takie nowoczesne i wiekszosc oryginalnych i rzadko spotykanych.
Pewnie do konca ciazy moze sie nam jeszcze kilka razy pozmieniac ale co tam...
Pisałyście, że musicie włosy pofarbowac nie boicie sie??? ja slyszalam ze w ciazy nie wolno farbowac włosów, bynajmniej nie do 12 tygodnia, no chyba ze wszystkie juz jestescie po 12 tygodniu. Ja mam straszne odrosty ale dla bezpieczenstwa wole poczekac do konca 3 miesiaca a potem planuje wielka zmiane 1 raz w zyciu zrezygnowac z balejazu blond z czarnym zawsze mialam odkad pamietam na jakis jednolity ciemny kolorek boje sie troche efektu ale coz do odwaznych swiat nalezy...mąż mnie pocieszył..powiedzial jakby nie było czy ładnie czy nie rozwodu i tak nie bedzie dowcipnis...

Ja będę farbować w sierpniu na kilka dni przed ślubem to bedzie koniec czwartego miesiąca Myślę że farbować wlosy w ciązy można od czasu do czasu ale po skonczeniu pierwszego trymestru. Wydaje mi sie ze tak jest bezpiecznie

Napisane przez cytrynka3002

Dziewczyny, w takim razie, skoro ja w piątek kończę pełne 13tc, to znaczy, że powinnam rodzić później od Was, a ja mam termin porodu wyliczony na 1lutego maksymalnie...także na moje, to Wy w styczniu powinnyście rodzić?

Ja jestem w 12 tygodniu i mam termin 31 styczen, choć na początku miałam 7 luty . Wydaje mi się że twój poród zacznie się troszkę wcześniej od mojego

Napisane przez muron

wy się cieszcie, ja mam nadzieję, że uda się styczeń(4-6) bo jak będzie grudzien to się popłaczę;-)

Znam taki przypadek co dziewczyna miala termin mniej wiecej jak ty i tak sie w sobie zaparla ze w grudniu nie bedzie rodzic, ze w sylwestra zaczeła sie akcja porodowa i urodzila tuż po 24 wiec dzidzius byl z 1 stycznia

Napisane przez mysiopez

Co do kremów na rozstępy, to polecam: Pharmaceris M, krem na rozstępy i przeciwko rozstępom. Ja je miałam jak na udach mi wyskoczyło i naprawdę mi pomogły. Cena nie jest za niska, około 35-40 zł za tubkę, ale ja polecam, bo wypróbowałam na sobie.. Sama z utęsknieniem czekam na 4 miesiąc i zaczne się smarować.

Dziękuję już sobie zanotowałam

Napisane przez JeSuisUnPapillon

ja mam mega problem... ciężko mi zasnąć na plecach lub boku - spędzam na tym godziny...i ciężko - co innego na brzuszku.
Tylko od tygodnia czuję że jakoś mi gorzej oddychac iw ogóle wiem że muszę się oduczyć...a to takie straszne!!!!!!!!!! .
Jak byłam młodsza to się śmiałam że będę miała takie łóżko z wyciętą dziurą na brzuch

Ten pomysl z tym łożkiem jest rewelacyjny
Niestety też uwielbiam spać na brzuszku ale jakoś od miesiaca nie moge bo zaraz mnie wszystkie miesnie brzucha bola a poza tym niechcialabym zeby malenstwu bylo za ciasno

Dziewczyny jak to jest z tym kwasem foliowym bo gdzieś wyczytałam ze bierze sie go do konca 3 miesiaca a potem juz nie trzeba. Ja bylam przekonana ze nalezy go brac cala ciaze a nie te kilka miesiecy.
Witamin jeszcze zadnych nie biore. W przyszlym tygodniu mam wizyte u lekarza wiec sie zapytam co z witaminami bo od dawna mam juz kupione i leza sobie gleboko schowane

Ostatnio tak mnie ciagnie żeby cos dzidzi kupic (moze jakies buciki, czy jakiś śpioszek) ale musze wytrzymac przynajmniej do wrzesnia bo teraz to jeszcze za wczesnie.

[sylfiaaa]

Ja również cały czas biorę kwas foliowy ale byłam na wizycie w poniedziałek i gin powiedziała że już mogę brac witaminki, dała mi na spróbowanie 4 szt Pharmaton abym zobaczyła czy wielkość mi odpowiada i mam je zaczać powoli brac i wtedy kwasu już nie bo one zawieraja kwas foliowy w sobie
Ale ja poczekam do skończenia I trymestru i dopiero zamienię sam kwas na witaminki.

[vilya]

sama nie wiem jak to jest z tym kwasem foliowym, ja cały czas zażywam, zapomniałam się spytać gin o witaminy i o ten kwas na wizycie a ona sama nic nie wspominała więc łykam dalej, dowiem się 12 sierpnia na wizycie co dalej. Gorzej, bo ja nie jestem pewna czy mogę zażywać te zestawy witamin, które zawierają jod - a przeważnie takie są. Pewnie gin tez nie będzie wiedziała i będę musiała ustalić to z moim drugim lekarzem ale on tez niestety na urlopie jest do połowy sierpnia :-(

znalazłam fajny wątek - nie wiem czy widziałyście ale może się przydać https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=370468

[mysiopez]

vilya Prenatal Classic nie ma jodu.

Mi lekarz kazał brać kwas foliowy jeszcze przez 3 tyg brać czyli do 16 tyg.

[cytrynka3002]

Napisane przez vilya

sama nie wiem jak to jest z tym kwasem foliowym, ja cały czas zażywam, zapomniałam się spytać gin o witaminy i o ten kwas na wizycie a ona sama nic nie wspominała więc łykam dalej, dowiem się 12 sierpnia na wizycie co dalej. Gorzej, bo ja nie jestem pewna czy mogę zażywać te zestawy witamin, które zawierają jod - a przeważnie takie są. Pewnie gin tez nie będzie wiedziała i będę musiała ustalić to z moim drugim lekarzem ale on tez niestety na urlopie jest do połowy sierpnia :-(

znalazłam fajny wątek - nie wiem czy widziałyście ale może się przydać https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=370468

Mi lekarka nadal kazała brać kwas foliowy - ten Feminatal 800.

Dziewczyny oglądałam dziś na usg moją Perełkę!!
Dzidziuś wiercił się, robił fikołki, stawał na głowie, machał do nas - uśmiałam się z panią doktor!! Szkoda tylko, że nie miała drukarki - nie mam fotki, niestety - mąż zawiedziony strasznie, biedaczek. Ale na następnej wizycie pani doktor obiecała mieć drukarkę.

Wymiary dziecka są w porządku, oglądałyśmy jego narządy, ale na razie nie wiadomo, czy chłopiec, czy dziewczynka.

Poza feminatalem muszę brać żelazo, nadto ułożyła mi dietę bogatą w ten pierwiastek - o dziwo, jest w niej też wątróbka drobiowa - produkt zakazany w ciąży, a jednak mi potrzebny.

Duphaston - dawka zmniejszona do 2xdziennie do końca opakowania, potem koniec brania. Chyba, że będzie pobolewało, to mam receptę na zapas.

W ogóle tak świetnie mi się dziś z doktor gadało, normalnie jestem w szoku. Przed wejściem wszystkie kobitki w poczekalni na nią tak narzekały - ja tam nie miałam do niej zastrzeżeń, ale dziś to mnie zadziwiła. Pytała się, co skończyłam za studia, jakie skończył mąż, co robi, czy ja staram się o pracę jakąś etc. Kurczę, nabrałam wiary w siebie przez tą rozmowę, hihi. Od poniedziałku idę szukać stażu jakiegoś dla siebie.

Miłego dzioneczka

[vilya]

ja tez już od kilku dni nie biorę dupastonu, przez dwa dni po odstawieniu co chwile biegałam do łazienki żeby sprawdzić czy wszystko jest ok. Jest taki strach jednak po odstawieniu leku. Co raz więcej z nas widzę odstawia dupaston. Ja juz patrzę na forum czy nie ma nowego wątku mam majowo - czerwcowych 2011 bo to tak strasznie uwypukla upływ czasu a niedługo powinien się pojawić. Już jestem w 4 miesiącu ciąży a dopiero był początek.

[Justine1988]

Napisane przez cytrynka3002

Mi lekarka nadal kazała brać kwas foliowy - ten Feminatal 800.

Dziewczyny oglądałam dziś na usg moją Perełkę!!
Dzidziuś wiercił się, robił fikołki, stawał na głowie, machał do nas - uśmiałam się z panią doktor!! Szkoda tylko, że nie miała drukarki - nie mam fotki, niestety - mąż zawiedziony strasznie, biedaczek. Ale na następnej wizycie pani doktor obiecała mieć drukarkę.

Wymiary dziecka są w porządku, oglądałyśmy jego narządy, ale na razie nie wiadomo, czy chłopiec, czy dziewczynka.

Poza feminatalem muszę brać żelazo, nadto ułożyła mi dietę bogatą w ten pierwiastek - o dziwo, jest w niej też wątróbka drobiowa - produkt zakazany w ciąży, a jednak mi potrzebny.

Duphaston - dawka zmniejszona do 2xdziennie do końca opakowania, potem koniec brania. Chyba, że będzie pobolewało, to mam receptę na zapas.

W ogóle tak świetnie mi się dziś z doktor gadało, normalnie jestem w szoku. Przed wejściem wszystkie kobitki w poczekalni na nią tak narzekały - ja tam nie miałam do niej zastrzeżeń, ale dziś to mnie zadziwiła. Pytała się, co skończyłam za studia, jakie skończył mąż, co robi, czy ja staram się o pracę jakąś etc. Kurczę, nabrałam wiary w siebie przez tą rozmowę, hihi. Od poniedziałku idę szukać stażu jakiegoś dla siebie.

Miłego dzioneczka

Hej! Widzę, że humorek dopisuje Nic dziwnego, nie ma nic lepszego niz zobaczyc swoje maleństwo i utwierdzic sie w przekonaniu, że wszystko z nim ok. Super ciesze sie. Ja mam wizyte dopiero 5 sierpnia i to raczej bez usg... A co jaki czas chodzisz do lekarza i ile juz miałaś usg???
A jaka miałaś na początku dawke duphastonu???Ja najpierw 4 dziennie potem 3 i teraz 2. Jutro ide po recepte na nastepne opakowanie czyli juz 4. A Ty ile brałaś opakowań??

A jesli chodzi o staz tomyśle , że w ciązy raczej nikto cie nie zatrudni tak mi sie zdaje ze zwaracaja na to uwage ale moge sie mylic. Wiesz co innego jakbys w trakcie stazu zaszla w ciaze moja kolezanka tak miala ale w w tej sytuacji niewiem musisz sie dowiedziec w urzedzie pracy....a moze to zalezy oo pracodawcy...w kazdym badz razie Powodzenia

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Napisane przez vilya

ja tez już od kilku dni nie biorę dupastonu, przez dwa dni po odstawieniu co chwile biegałam do łazienki żeby sprawdzić czy wszystko jest ok. Jest taki strach jednak po odstawieniu leku. Co raz więcej z nas widzę odstawia dupaston. Ja juz patrzę na forum czy nie ma nowego wątku mam majowo - czerwcowych 2011 bo to tak strasznie uwypukla upływ czasu a niedługo powinien się pojawić. Już jestem w 4 miesiącu ciąży a dopiero był początek.

Prawda leci ten czas strasznie szybko a myslalam ze w ciazy bedzie mi sie dluzyc no ale mi to umknal jeden pierwszy miesiac bo nie wiedzialam ze jestem w ciazymoze dlatego tak mi jakos szybko leci....
Ja biore duphaston a i tak latam co chile do łazienki by upewnic sie ze wszystko ok ze nie ma plamien a co bedzie jak odstawie paranoja....a duphaston zalecono ci bo plamiłaś??

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez vilya

ja tez już od kilku dni nie biorę dupastonu, przez dwa dni po odstawieniu co chwile biegałam do łazienki żeby sprawdzić czy wszystko jest ok. Jest taki strach jednak po odstawieniu leku. Co raz więcej z nas widzę odstawia dupaston. Ja juz patrzę na forum czy nie ma nowego wątku mam majowo - czerwcowych 2011 bo to tak strasznie uwypukla upływ czasu a niedługo powinien się pojawić. Już jestem w 4 miesiącu ciąży a dopiero był początek.

Prawda leci ten czas strasznie szybko a myslalam ze w ciazy bedzie mi sie dluzyc no ale mi to umknal jeden pierwszy miesiac bo nie wiedzialam ze jestem w ciazymoze dlatego tak mi jakos szybko leci....
Ja biore duphaston a i tak latam co chile do łazienki by upewnic sie ze wszystko ok ze nie ma plamien a co bedzie jak odstawie paranoja....a duphaston zalecono ci bo plamiłaś??

[cytrynka3002]

Napisane przez Justine1988

Hej! Widzę, że humorek dopisuje Nic dziwnego, nie ma nic lepszego niz zobaczyc swoje maleństwo i utwierdzic sie w przekonaniu, że wszystko z nim ok. Super ciesze sie. Ja mam wizyte dopiero 5 sierpnia i to raczej bez usg... A co jaki czas chodzisz do lekarza i ile juz miałaś usg???
A jaka miałaś na początku dawke duphastonu???Ja najpierw 4 dziennie potem 3 i teraz 2. Jutro ide po recepte na nastepne opakowanie czyli juz 4. A Ty ile brałaś opakowań??

A jesli chodzi o staz tomyśle , że w ciązy raczej nikto cie nie zatrudni tak mi sie zdaje ze zwaracaja na to uwage ale moge sie mylic. Wiesz co innego jakbys w trakcie stazu zaszla w ciaze moja kolezanka tak miala ale w w tej sytuacji niewiem musisz sie dowiedziec w urzedzie pracy....a moze to zalezy oo pracodawcy...w kazdym badz razie Powodzenia

No humorek dopisuje. Do lekarza chodzę różnie - teoretycznie wizyty mam co miesiąc, ale w lipcu byłam dwa razy, bo brzucho mnie bolał i poszłam po poradę. U mnie z duphastonem różne dawki były...zaczynałam od 3xdziennie, potem 2xdziennie, ale że mnie bolał, to zwiększyła mi doktor dawkę do 4 razy dziennie. Brzuszek przestał boleć, więc mam brać 2xdziennie do końca opakowania i zobaczymy dalej. Wiem, że niekiedy bierze się do nawet przez całą ciążę...Ale trzeba być dobrej myśli. A ile opakowań już zużyłam?? Szczerze, to nie pamiętam, ale sądzę, że około 6 i pół.

Co do stażu, to właśnie moja doktor powiedziała, że pracodawca nie może ode mnie wymagać, abym poinformowała go, że jestem w ciąży. Że mogę nawet i pracy szukać, jeśli dobrze się czuję. No nie wiem, jak to będzie - spróbować zawsze warto, najwyżej pójdę sobie na jakieś kursy z urzędu miasta - zawsze to coś więcej w CV, no i sposób na nudę. Ech, cieżkie jest życie absolwenta - obronę miałam 28 czerwca, już z dzidzią w brzuchu - ale ten czas leci.

[vilya]

Napisane przez Justine1988

Ja biore duphaston a i tak latam co chile do łazienki by upewnic sie ze wszystko ok ze nie ma plamien a co bedzie jak odstawie paranoja....a duphaston zalecono ci bo plamiłaś??

tak miałam plamienia na początku przez 2 dni miałam 3 razy dziennie a póxniej już 2 razy dziennie, następnie kazała mi odstawiać i zażywałam 1 raz dziennie ale znowu się pojawiło plamienie więc powróciło do 2 razy dziennie aż w końcu się skończyło opakowanie jak akurat byłam u gin i kazała mi odstawić zupełnie.

[Wiola 1225]

ja wróciłam od położnej(bo jak pisałam wcześniej w Szwecji kontakt z lekarzem jest jak coś się poważnego dzieje i przy porodzie a tak to zero kontaktu z nim tylko położną)
hemoglobinę mam super, za to mam jakąś bakterię w moczu i mam nerwa, i jutro idę na dodatkowe badania, dzisiaj była moja 2 wizyta u połoznej, wcześniej byłam u ginekologa w Polsce.
jaka tu jest biurokracja!!!!masakra!!! !!!!!!!!ponad godzinę zadawania pytań!!!!!!!!!!!!!!!jak pobierała krew to wzięła tyle że jak się na nią popatrzyłam dziwną miną to się uśmiechnęła i powiedziała" nie martw się całej nie wezmę"!!!!!!
jestem 2 raz w ciąży i na pewno z 1 dzieckiem, które rodziłam w Polsce tak nie było.
badania na aids i syfilizm standart!!!!!!!
test z 10 pytań odnośnie alkoholu standart!!!
ale badań prenatalnych to już nie robią chyba ze prywatnie
zauważyłam,że to co w Polsce jest standartem tutaj to olewają i na odwrót.nie wiem czy to moje typowo polskie myślenie, ale bardziej podoba mi się opieka w ciąży w Polsce

sorry że się rozpisałam!!!!!!!!!!!!!!!

[muron]

ja mam duphaston, leżałam w szpitalu i za każdym razie badam kolor na papierze i wkładce w kibelku;-) Lekka paranoja, przyznaję.
Jutro po L4, będzie lekarz w zastępstwie, buuu.
Teraz robię brownies i spaliłam czekoladę w mikrofali;-) znalazłam fajny wózek w fajnej cenie zaraz wkleję

http://allegro.pl/item1154606704_woz...telik_new.html

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=424729&page=88
http://allegro.pl/item1150703589_jet...kola_pomp.html

[Chantalle]

Napisane przez Wiola 1225

ja wróciłam od położnej(bo jak pisałam wcześniej w Szwecji kontakt z lekarzem jest jak coś się poważnego dzieje i przy porodzie a tak to zero kontaktu z nim tylko położną)
hemoglobinę mam super, za to mam jakąś bakterię w moczu i mam nerwa, i jutro idę na dodatkowe badania, dzisiaj była moja 2 wizyta u połoznej, wcześniej byłam u ginekologa w Polsce.
jaka tu jest biurokracja!!!!masakra!!! !!!!!!!!ponad godzinę zadawania pytań!!!!!!!!!!!!!!!jak pobierała krew to wzięła tyle że jak się na nią popatrzyłam dziwną miną to się uśmiechnęła i powiedziała" nie martw się całej nie wezmę"!!!!!!
jestem 2 raz w ciąży i na pewno z 1 dzieckiem, które rodziłam w Polsce tak nie było.
badania na aids i syfilizm standart!!!!!!!
test z 10 pytań odnośnie alkoholu standart!!!
ale badań prenatalnych to już nie robią chyba ze prywatnie
zauważyłam,że to co w Polsce jest standartem tutaj to olewają i na odwrót.nie wiem czy to moje typowo polskie myślenie, ale bardziej podoba mi się opieka w ciąży w Polsce

sorry że się rozpisałam!!!!!!!!!!!!!!!

Wiola, ja mieszkam w Danii, takze tu ginekolog jest tylko od komplikacji, a normalnie sie biega do poloznej, ale nie moge narzekac, wszystkie badania za free, nawet te nieobowiazkowe, tylko pytaja sie czy je chce.

[JeSuisUnPapillon]

Ale się rozpisałyście


Ja byłam na USG oglądać smyka... wymęczył mnie . Godzinę czasu spędziłam u lekarki. Dobrze że przyjęła mnie wcześniej bo tyle się nasiedziałyśmy - maluch jak nie tyłem...to potem przodem się odwrócił ... stanął na głowie, pomachał nóżkami, łapkami i zasnął. Nie dało rady go obudzić do badania. Więc musiałam pospacerować, po 15min obudził się łaskawie ale cały czas wpatrywał się w nas zamiast ustawić się z profilu... pokazywał swoje oczka .
W pewnym momencie już tak mnie smiech ogarnął...bo ile można czekać ... ale po jakimś czasie łaskawie obróciło się maleństwo i dało zbadać.

Ponoć jest wszystko ok ale jeśli chcę to mogę udać się do jakiegoś ośrodka referencyjnego?? na dokładniejsze badania.

Jestem zszokowana że dzidzi już pokazuje jaki ma uparty charakterek...bo pukaliśmy stukaliśmy i od wewnątrz leciutko i po brzuszku żeby się odwróciło a tu nic - istny tatuś uparty!

[Wiola 1225]

Chantalle
tutaj też badania krew, mocz cukier i takie tam są za darmo, ale prenatalne to już prywatnie, a te ceny to z kosmosu!!!!!!!!!!!
niestety w Polsce będę na koniec września i to za późno na niektóre.....
no trudno, skoro wszystkie tutaj dają radę to ja też
wczoraj się dowiedziałam że tu nie nacinają....albo pękasz albo nie...
o cesarce mogę pomarzyć...no chyba że już umieram!!!!a 1 dziecko rodziłam 12 godzin i zakończyło się cesarką.....kupa czasu do porodu a ja już panikuję....

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

oki nie panikuję już...biorę się w garść,.....chyba mam dzisiaj jakiś gorszy dzień, zwłaszcza że raczej należę do ludzi opanowanych.......boże jak ciąż zmienia ludzi....

[OYE]

Napisane przez Wiola 1225

Chantalle

o cesarce mogę pomarzyć...no chyba że już umieram!!!!a 1 dziecko rodziłam 12 godzin i zakończyło się cesarką.....kupa czasu do porodu a ja już panikuję....

.

Mialam podobnie w pierwszym porodzie po 14 godzinach skonczylo sie cc. Teraz juz z ginkiem rozmawialam na ten temat i na 99% bedzie cesarka. Na szczescie mieszkam w US takze tu nie ma takich problemow, chodz kto wie po nowych ustawach Obamy pewno bedziemy miec podobna opieko do opieki w EU

[vilya]

Napisane przez Wiola 1225

Chantalle
tutaj też badania krew, mocz cukier i takie tam są za darmo, ale prenatalne to już prywatnie, a te ceny to z kosmosu!!!!!!!!!!!
niestety w Polsce będę na koniec września i to za późno na niektóre.....
no trudno, skoro wszystkie tutaj dają radę to ja też
wczoraj się dowiedziałam że tu nie nacinają....albo pękasz albo nie...
o cesarce mogę pomarzyć...no chyba że już umieram!!!!a 1 dziecko rodziłam 12 godzin i zakończyło się cesarką.....kupa czasu do porodu a ja już panikuję....

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

oki nie panikuję już...biorę się w garść,.....chyba mam dzisiaj jakiś gorszy dzień, zwłaszcza że raczej należę do ludzi opanowanych.......boże jak ciąż zmienia ludzi....

też bym chciała żeby w Polsce nie nacinali, no ale my jak zwykle "100 lat za murzynami". Ja myślę, że nie ma się co stresować ale warto się zapoznać jednak co się wiąże z porodem i jak to wygląda. Nie ma co iść tak w zupełnej niewiedzy i nieświadomości bo ktoś się boi czytać i go to przeraża. Nie ma co przerażać tylko trzeba wiedzieć. Wiedza daje poczucie bezpieczeństwa i chociaż odrobinę poczucia , że się jest w stanie coś kontrolować bo ma się tą świadomość co się dzieje. Żeby wiedzieć że coś się dzieje, należy etc. to trzeba mieć świadomość że coś istnieje. Np. wiele osób nie wie że pobieranie opłat za zzo jest niezgodne z prawem, albo, że oksytocynę nie podają wtedy kiedy trzeba i nie nacinają wtedy kiedy trzeba tylko w zależności od wiedzy i chęci personelu. Nie zawsze jest to potrzebne choć czasem musi być. Trzeba się pytać po co dlaczego - i mamy prawo uzyskać taką informację. I powinnismy uzyyskac taką informację, która sprawi że podejmiemy słuszną decyzję . Ja jestem zwolennikiem pogladu że lepsza najgorsza prawda niż kłamstwo i podobnie odnoszę sie do tematu porodu - ;lepiej wiedzieć co nas czeka choć nie jest to przyjemne niż żyć w błogiej nieświadomości i obudzić się z ręką w nocniku.

[stalowamagnolia]

Napisane przez cytrynka3002

Mi lekarka nadal kazała brać kwas foliowy - ten Feminatal 800.

Dziewczyny oglądałam dziś na usg moją Perełkę!!
Dzidziuś wiercił się, robił fikołki, stawał na głowie, machał do nas - uśmiałam się z panią doktor!! Szkoda tylko, że nie miała drukarki - nie mam fotki, niestety - mąż zawiedziony strasznie, biedaczek. Ale na następnej wizycie pani doktor obiecała mieć drukarkę.

Wymiary dziecka są w porządku, oglądałyśmy jego narządy, ale na razie nie wiadomo, czy chłopiec, czy dziewczynka.

Poza feminatalem muszę brać żelazo, nadto ułożyła mi dietę bogatą w ten pierwiastek - o dziwo, jest w niej też wątróbka drobiowa - produkt zakazany w ciąży, a jednak mi potrzebny.

Duphaston - dawka zmniejszona do 2xdziennie do końca opakowania, potem koniec brania. Chyba, że będzie pobolewało, to mam receptę na zapas.

W ogóle tak świetnie mi się dziś z doktor gadało, normalnie jestem w szoku. Przed wejściem wszystkie kobitki w poczekalni na nią tak narzekały - ja tam nie miałam do niej zastrzeżeń, ale dziś to mnie zadziwiła. Pytała się, co skończyłam za studia, jakie skończył mąż, co robi, czy ja staram się o pracę jakąś etc. Kurczę, nabrałam wiary w siebie przez tą rozmowę, hihi. Od poniedziałku idę szukać stażu jakiegoś dla siebie.

Miłego dzioneczka

Gratuluje, bardzo się cieszę, że wszystko w porządku z Twoim Maleństwem!
Ja jestem zła na moją Ginkę, bo miałam robione usg w tamtym tygodniu i nic nie widziałam, bo Ona skierowała monitor na siebie, a kiedy na chwilę się podniosłam, żeby zobaczyć moje Maleństwo kazała mi się nie ruszać!!! Zobaczyłam je dopiero na zdjęciu...

[dizi]

Cytrynka , Jesusis - gratuluję udanych USG, ja swojego malucha obejrzę teraz dopiero w sierpniu na połówkowym (może pokaże co ma miedzy nóżkami)
stalowamagnolia- jakaś dziwna ta Twoja gin ja byłam kilkakrotnie na USG ( u różnych lekarzy) i każdy najpierw odwracał monitor w moją stronę i tłumaczył co widzi

Ja byłam dzisiaj u swojej ginki po zwolnienie i recepty, wyniki badań mam świetne, jedynie profilaktycznie mam łykać witaminki dla kobiet w ciąży. Polecicie jakieś?

[JeSuisUnPapillon]

Ja we wrześniu się dowiem co kryje między nóżkami ale jak będzie takie żywotne jak dziś to ciężko to widzę.

[mysiopez]

Napisane przez dizi

Ja byłam dzisiaj u swojej ginki po zwolnienie i recepty, wyniki badań mam świetne, jedynie profilaktycznie mam łykać witaminki dla kobiet w ciąży. Polecicie jakieś?

Ja po prenatal classic miałam straszne mdłości, dlatego brałam je 5 min przed snem...

[vilya]

ja też we wrześniu mam USG i myślę, że wtedy okaże sie jaka płeć. A wracając do oglądania to u mojej gin nie ma problemu ma 2 monitory jeden dla niej a drugi jest na wprost łóżka na którym sie leży i wszystko doskonale widać. A jak byłam u innego lekarza na usg to miał odwrócony monitor pod kątem i widział zarówno on jak i ja co się dzieje. Może następnym razem poproś o to żeby skierowała monitor w twoją stronę. Inaczej zupełnie widać na monitorze a inaczej na zdjęciu. Zdjęcie jest mniej dokładne niż obraz monitora i nie widać ruchów dziecka.

[stalowamagnolia]

Napisane przez vilya

ja też we wrześniu mam USG i myślę, że wtedy okaże sie jaka płeć. A wracając do oglądania to u mojej gin nie ma problemu ma 2 monitory jeden dla niej a drugi jest na wprost łóżka na którym sie leży i wszystko doskonale widać. A jak byłam u innego lekarza na usg to miał odwrócony monitor pod kątem i widział zarówno on jak i ja co się dzieje. Może następnym razem poproś o to żeby skierowała monitor w twoją stronę. Inaczej zupełnie widać na monitorze a inaczej na zdjęciu. Zdjęcie jest mniej dokładne niż obraz monitora i nie widać ruchów dziecka.

no właśnie, żałuje, że nie zwróciłam się do Niej z tą prośbą, bo cała uciecha i przyjemność mnie ominęła!

[JeSuisUnPapillon]

Musisz następnym razem się jej zapytać o to czy Ci przekręci monitor .
Ja jak byłam u swojego gin prywatnie to miał dwa monitory przy czym ten dla mnie bardzo duży że widziałam super dzidzię .
Dzisiaj jak miałam USG to na początku babeczka miała w swoją stronę obrócony monitor ale po chwili się kapnęła że ja napinam szyję i mi szybko odwróciła żebym tez widziała wszystko .
Taaak...szczególnie kręgosłup jak się tyłkiem odwrócił skubaniec.

Mój gin mnie rozbawił bo spytał się mnie czy na USG dali mi zdjęcia ... na co ja ze smutkiem że tylko takie jedno malutkie to on patrzy w kartę "tu mam 5...to dam Ci jeszcze jedno" i się zaczął cieszyć, a ja tym bardziej
Więc mam jedno gdzie jest prawie cały bobas a drugie gdzie główka i rączki.


Wyszła mi przezierność karkowa 1 i teraz zastanawiam się czy iść na USG gdzieś gdzie dokładnie przebadają wszystko inne jeszcze czy zostawić tak jak jest i pójść sobie dopiero w 16 tygodniu obejrzeć gdzieś bobaska i dokładnie obmierzyć w 3D

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

Kusi mnie zrobienie jeszcze Testu PAPPA ... tylko nie wiem czy to jest potrzebne?

Ja nic nie wiem chciałabym mieć 100% pewności że z dzidziolkiem wszystko cacy

[vilya]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

Musisz następnym razem się jej zapytać o to czy Ci przekręci monitor .
Ja jak byłam u swojego gin prywatnie to miał dwa monitory przy czym ten dla mnie bardzo duży że widziałam super dzidzię .
Dzisiaj jak miałam USG to na początku babeczka miała w swoją stronę obrócony monitor ale po chwili się kapnęła że ja napinam szyję i mi szybko odwróciła żebym tez widziała wszystko .
Taaak...szczególnie kręgosłup jak się tyłkiem odwrócił skubaniec.

Mój gin mnie rozbawił bo spytał się mnie czy na USG dali mi zdjęcia ... na co ja ze smutkiem że tylko takie jedno malutkie to on patrzy w kartę "tu mam 5...to dam Ci jeszcze jedno" i się zaczął cieszyć, a ja tym bardziej
Więc mam jedno gdzie jest prawie cały bobas a drugie gdzie główka i rączki.


Wyszła mi przezierność karkowa 1 i teraz zastanawiam się czy iść na USG gdzieś gdzie dokładnie przebadają wszystko inne jeszcze czy zostawić tak jak jest i pójść sobie dopiero w 16 tygodniu obejrzeć gdzieś bobaska i dokładnie obmierzyć w 3D

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

Kusi mnie zrobienie jeszcze Testu PAPPA ... tylko nie wiem czy to jest potrzebne?

Ja nic nie wiem chciałabym mieć 100% pewności że z dzidziolkiem wszystko cacy

1 to jest w normie, ja miałam 0,7 mm - niektórzy mówią, że jest niedobrze jak jest powyżej 3, niektórzy że 2,5. Ja jak wyszła przezierność dobra nie myślałam nawet o tescie3 Pappa. Ten test tylko szacuje jaka jest możliwość wady a nie wskazuje na wady. Zresztą czytałam dużo o przezierności karkowej na kafeterii i tam dziewczyny pisały że się tym testem Pappa strasznie denerwowały bo on niczego nie wyjaśnia i niektóre którym przezierność wyszła powyżej 3 nie robiły go tylko od razu amniopunkcje. Odezwała się też dziewczyna której NT było w normie a jednak zdecydowała się na test pappa który wyszedł u niej źle i zdecydowała się na amniopunkcję z powodu wyniku testu Pappa - a to nie potwierdziło obaw i tylko się bidulka nadenerwowała. Generalnie to zależy wszystko od człowieka niektóre osoby decydują się na amnopunkcję ponieważ liczą sie z tym, że w przypadku gdyby wyszła wada genetyczna to usuną ciążę. Zastanawiałam sie sama co bym zrobiła ale myślę, że w przypadku złego wyniku NT nie poszłabym na amniopunkcję. Zresztą inne wady np wady serca które można operować w ciąży powinny zostać wykryte na USG tym pomiędzy 20 a 24 tygodniem. Np moja bratowa która też jest w ciąży obecnie tylko ma bliżej końca niż my, w ogóle nie robiła badania genetycznego w 12-14 tygodni tylko właśnie to drugie.