Pierwsze urodzinki wakacyjnych dzieci- są już pierwsze kroczki, ale ten czas leci!!

[Karolinak82]

Napisane przez Miramej

Dowiedz się, bo będę miała problem, jeśli nie będzie Priorixu

Nie odbiera teraz...ale będę próbowała

Napisane przez UnholyOne

A glukoza zawsze była w moim sklepiku, a tu od poniedziałku fruktoza leżała sobie, a po gluk. ani śladu. Tata 7 sklepów objechał i nie było. W końcu w aptece kupił


W niedzielę mogę pogadać z Teściem, czy dałoby się w naszej zamówić Priorix.

No tak - apteka W końcu kupowało się na test obciążenia glukozą a ja jeszcze musiałam Zu dawać do picia po porodzie, żeby żółtaczka całkiem przeszła

Zapytaj proszę Może u Was jeszcze jest

Napisane przez p4w

o kurcze to zaraz się dowiem, ze u nas też nie zaszczepią Priorixem bo już nie ma
muszę uczulić małża (to on pójdzie na szczepienie), ze ma nie szczepić jak nie będzie Priorixu!!!

No cholera trzeba uważać Uczul męża Niestety firmy farmaceutyczne tak właśnie robią...zamykają produkcję na miesiąc (zazwyczaj w wakacje) i mają w nosie wszystko nie wiedziałam tylko że w Polsce też tak jest

[UnholyOne]

Kat, z Antosiem taka dętka byłam. Dawał popalić w brzuchu Zupełnie inaczej niż z Bartusiem, wtedy tylko mnie mdliło.

Karo, daj znać, co powiedziała koleżanka

[p4w]

moje dziecko zjadło właśnie kawał sernika (ja jadłam i nie było innej opcji), po kilkunastu minutach kaszę 200 ml (musiał na kilka rat bo już nie mieścił, ale finalnie wypił wszystko ) a teraz jadłam kabanosa, myślałam, ze nawet nie spojrzy (z przepełnienia bekał jak stary), a on odstawił taki cyrk i musiałam mu dać
poskubałam mu trochę i zajął się czymś innym, ale ogólnie byłam w szoku

[aannuullaa]

Hej

nie mam siły cytować,przepraszam...wpa dłam tylko na moment z lekką kawą bo stos prasowania czeka

tyle co doczytałam:

cass super że bez większych kłopotów u małego

p4w trzymam kciuki

svi kotek bossski

miramej gratulacje dla Kubusia za piękne jedzonko (dobry i jeden raz ;-) )


Ale mi się nie chceeee...

[katarzynka00]

zabrałam się za smażenie naleśników na słono z ziołami, bo farszu sporo mi zostało do krokietów.Jutro będę miała luz od kuchni
Chciałam wam jeszcze powiedzieć że promocja jest na pampki w ross.Korzystna cena przy zakupie 2paczek.Jakieś 40zł wychodzi.Ja kupiłam z sis na pół, bo zwykle nie robię tal dużych zapasów.

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Napisane przez p4w

moje dziecko zjadło właśnie kawał sernika (ja jadłam i nie było innej opcji), po kilkunastu minutach kaszę 200 ml (musiał na kilka rat bo już nie mieścił, ale finalnie wypił wszystko ) a teraz jadłam kabanosa, myślałam, ze nawet nie spojrzy (z przepełnienia bekał jak stary), a on odstawił taki cyrk i musiałam mu dać
poskubałam mu trochę i zajął się czymś innym, ale ogólnie byłam w szoku

ładny spust
jutro wybiega


Svi co z tym imieniem, bo nie rozumiem czego mam dziecku nie robić?
Od dłuższego czasu mam zestaw.Bruno i Blanka.Pisałam wam pewnie.

[Svinecka]

Napisane przez katarzynka00

Svi co z tym imieniem, bo nie rozumiem czego mam dziecku nie robić?
Od dłuższego czasu mam zestaw.Bruno i Blanka.Pisałam wam pewnie.

nie nazywac dziecka imieniem, ktore w wiekszosci ludzie daja psom lub kotom
a w zasadzie znam tylko zwierzeta o takim imieniu, nie spotkalam nigdy czlowieka

no ale oczywiscie kazdy robi co mu sie podoba uwaza z sluszne
dla mnie po prostu to imie dla zwierzaka

[aannuullaa]

Aa Kasiu zapomniałabym : ogromne gratulacje spadku wagi

[katarzynka00]

Napisane przez Svinecka

nie nazywac dziecka imieniem, ktore w wiekszosci ludzie daja psom lub kotom
a w zasadzie znam tylko zwierzeta o takim imieniu, nie spotkalam nigdy czlowieka

no ale oczywiscie kazdy robi co mu sie podoba uwaza z sluszne
dla mnie po prostu to imie dla zwierzaka

u mnie nie jest to powszechne zjawisko.
Osobiście nie znam żadnego czworonoga o imieniu Bruno, ani nie słyszałam, nawet jeśli to co do tego ma dziecko?

Bruno to święte imię.


Abstrahując od Bruna, to ludzie poszaleli z uczłowieczaniem stworów i nadawaniem im ludzkich imion.

Skojarzenia rozumiem.
Koleżanka ma synka Oskara i kojarzy mi się to z kotem-znam kilku Oskarków, ale nigdy nie wpadłabym na to by jej o tym powiedzieć, lub stwierdzić że "krzywdę" zrobiła dziecku...

Napisane przez aannuullaa

Aa Kasiu zapomniałabym : ogromne gratulacje spadku wagi

thx

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

A imię przyznaję że nietypowe.
Sama nie znam żadnego dorosłego Brunia, za to 1chłopca tak i stąd zgapiłam imię.

Nie złośliwie muszę przyznać,że bum jest np. na Marcelki. W bliskim gronie znam 4 z twoim
Kiedyś szał był na Kasie i nas w klasie podstawowej było 5, w liceum 7.Nie chcę dla swojego dziecka wymyślnego imienia, żadnej "Dżeski, Vanessy" itp, a to nie uważam by było jakieś dzikie.

[mariolasl]

Tulipfever, witaj kochana
Anusia gratulacje
Duzo zdrowia dla Oliwki
Cieszy mnie, ze Kuba juz nie ma goraczki, a Kuba-Krasnoludek ladnie sobie radzi z jedzeniem.
Svi, wspolczuje migreny, ja rowniez zdycham.

Jeszcze cos chcialam, ale zapomnialam...

dziewczyny, dziekuje za troske . Zmeczona jestem niemilosiernie, praca (ludzmi z ktorymi pracuje glownie, w koncu nie bede za kogos caly czas wykonywac roboty i podejmowac decyzji ), malo sypiam, zdarza sie 4-5 godzin na 36, zarazilam sie od Antosia i teraz ja rowniez jestem przeziebiona, a dzisiaj jeszcze doszla migrena

Z nowosci, to Antonio wazy 10,400 kg i juz nie nalezy do najmniejszych watkowych dzieci . Je dosyc ladnie, trenujemy lyzeczka, chociaz dzisiaj przy obiadku sie znudzil i rzucil ja na podloge . Z kubka pije w ciagu dnia, ale mleko jeszcze przez butelke, bo jest tak zmeczony przed spaniem, ze nie daje rady. Obiadki gotuje sama codziennie, jesli cos zostaje, to zamrazam i mam w razie W, u niani jada tylko sloiczki. Pije mleko o 6, pozniej zjada sniadanie, obiad, podwieczorek, a przed spaniem mleko lub kaszke. Czasami nie chce kaszek i robie mu okolo tygodnia przerwy i pozniej znowu chetnie jada. Mam jakies zdrowe przekaski, ale dostaje sporadycznie. Witaminy podaje tylko jak jest chory, mamy Cebion i Cebion Multi. Maly ich nie znosi, musze przemycac w piciu. Nie lubi zadnych kropli, syropkow od urodzenia, zawsze sie z tym meczylam, a mial regularnie podawane do 6 miesiaca zycia. Dzis np zwymiotowal, gdy podalam mu syrop przeciwkaszlowy lyzeczka, dodam, ze slodki i smaczny .
Od kilku tygodni rowniez siadamy na nocnik, zdarza sie, ze posiedzenia sa skuteczne.

[Svinecka]

Napisane przez katarzynka00

Skojarzenia rozumiem.
Koleżanka ma synka Oskara i kojarzy mi się to z kotem-znam kilku Oskarków, ale nigdy nie wpadłabym na to by jej o tym powiedzieć, lub stwierdzić że "krzywdę" zrobiła dziecku...

wiedzialam, ze napiszesz cos w ten desen bo pamietam akcje kiedys z fryzura Bartka Oli i wlasnie Ty wtedy najbardziej na mnie naskoczylas - dlatego nie chcialam ciagnac tematu ale zapytalas wiec napisalam

nie wiem po co teraz to napisalas skoro wiesz jaka jestem i ze mowie co mysle nie od dzis i stwierdzenie, ze Ty bys czegos takiego nie powiedziala jeste niepotrzebne bo ja jestem taka, ze mowie i juz

i nie napisalam o tym imieniu zlosliwie - po prostu napisalam swoje zdanie, wiem, ze czasem lepiej ugryzc sie w jezyk - ale znasz mnie, czasem nie umiem

ale nie uwazam aby to byl temat do klotni
bo jak napisalam kazdy robi co mu sie podoba

a co do Marcela...u nas tez jest ich coraz wiecej, mi sie to imie zaczelo podobac w czasach gdzie Marcelow nie bylo w ogole, a teraz no coz...nie bedzie moje dziecko oryginalne
i przyznaj, ze napisalas troche zlosliwie bo "temat" byl nie o boomie na imiona


jak tak dluzej sie zastanowic to Bruno fajne imie tylko po prostu na dzien dzisiejszy znam tylko psy o tym imieniu i tak mi sie kojarzy, pewnie jak stanie sie popularne wsrod chlopcow to przestanie mi sie tak kojarzyc

[Miramej]

Napisane przez aannuullaa

miramej gratulacje dla Kubusia za piękne jedzonko (dobry i jeden raz ;-)

, no dobry

Napisane przez mariolasl

(...) a Kuba-Krasnoludek ladnie sobie radzi z jedzeniem.
(...)
Jeszcze cos chcialam, ale zapomnialam...

dziewczyny, dziekuje za troske . Zmeczona jestem niemilosiernie, praca (ludzmi z ktorymi pracuje glownie, w koncu nie bede za kogos caly czas wykonywac roboty i podejmowac decyzji ), malo sypiam, zdarza sie 4-5 godzin na 36, zarazilam sie od Antosia i teraz ja rowniez jestem przeziebiona, a dzisiaj jeszcze doszla migrena

Z nowosci, to Antonio wazy 10,400 kg i juz nie nalezy do najmniejszych watkowych dzieci . Je dosyc ladnie, trenujemy lyzeczka, chociaz dzisiaj przy obiadku sie znudzil i rzucil ja na podloge . Z kubka pije w ciagu dnia, ale mleko jeszcze przez butelke, bo jest tak zmeczony przed spaniem, ze nie daje rady. Obiadki gotuje sama codziennie, jesli cos zostaje, to zamrazam i mam w razie W, u niani jada tylko sloiczki. Pije mleko o 6, pozniej zjada sniadanie, obiad, podwieczorek, a przed spaniem mleko lub kaszke. Czasami nie chce kaszek i robie mu okolo tygodnia przerwy i pozniej znowu chetnie jada. Mam jakies zdrowe przekaski, ale dostaje sporadycznie. Witaminy podaje tylko jak jest chory, mamy Cebion i Cebion Multi. Maly ich nie znosi, musze przemycac w piciu. Nie lubi zadnych kropli, syropkow od urodzenia, zawsze sie z tym meczylam, a mial regularnie podawane do 6 miesiaca zycia. Dzis np zwymiotowal, gdy podalam mu syrop przeciwkaszlowy lyzeczka, dodam, ze slodki i smaczny .
Od kilku tygodni rowniez siadamy na nocnik, zdarza sie, ze posiedzenia sa skuteczne.

(raz sobie poradził, przy kolacji nadrobił , a rzucanie łyżeczką ma opanowane do perfekcji )

, jakieś widoki na poprawę?

dla Antonio, co dajesz Mu do jedzenia, gdy odstawiasz kaszkę?

[czekoladka21]

dziewczyny ja jestem miekka.........proba samodzielnego zasypiania nie powiodla sie.......po 10minutach sie poddalam bo Wercia zaczela sie zanosic placzem i o malo nie zwymiotowala wypitej kaszki
nie moge no, jestem beznadziejna
potem wtulona w moich ramionach jeszcze dlugo nie mogla sie uspokoic ale w koncu zasnela

żaluje ze wogole zaczelam brac ja na rece z lozeczka bo kiedys sama zasypiala bez problemu .........a teraz sie przyzwyczaila

Napisane przez Svinecka

dotalam migreny

[Miramej]

Napisane przez czekoladka21

dziewczyny ja jestem miekka.........proba samodzielnego zasypiania nie powiodla sie.......po 10minutach sie poddalam bo Wercia zaczela sie zanosic placzem i o malo nie zwymiotowala wypitej kaszki
nie moge no, jestem beznadziejna
potem wtulona w moich ramionach jeszcze dlugo nie mogla sie uspokoic ale w koncu zasnela

żaluje ze wogole zaczelam brac ja na rece z lozeczka bo kiedys sama zasypiala bez problemu .........a teraz sie przyzwyczaila

Nie jesteś beznadziejna , łatwo nie będzie, ale jeśli już postanowisz, że od nowa uczysz Wercię zasypiać samodzielnie, to nie poddawaj się, bo Ona to czuje, skoro Ty nie jesteś przekonana, to jak Ona ma być? Uda się

Wiesz jaka ja jestem miękka, a udało mi się przetrwać okres, kiedy Kuba miał problemy z usypianiem w łóżeczku w dzień i płakał. Więc i Ty dasz radę

[UnholyOne]

A pisałam Wam już, że rację miałam z Teściami....

Mój Tato dzwonił do Teścia w sprawie recepty i umówili się, ze Teść przywiezie ją do nas jak będą na ur. Antosia. A teść, co na to..."No taak będziemy...Na działkę przez to nie pojadę...." I tak niby żartem , niby serio...
Jednak dobrze ich wyczułam...

Mariolu, współczuję. Strasznie musisz być wymęczona, praca, dom, dziecko, mało snu i jeszcze jakieś przeziębienia.
Przytulam Cię wirtualnie

czeko, jaka beznadziejna
nie każde dziecko się nadaje do takiego usypiania, a tym bardziej tak od razu.
Ja Antosia też tak nie zostawię, bo się zanosi i aż robi się siny od płaczu. A ja na to nie pozwolę, więc wolę go wziąć i przytulić. Jak sam się teraz nie nauczy, to trudno, a co to, jakiś obowiązek. Za jakiś czas i tak same dzieci zasypiają, czy mają 2 czy 3 lata, czy 5. Kiedyś w końcu to nastąpi i tak trzeba się nastawiać
I nie pierdziel tu i nie miej do siebie pretensji, no

[czekoladka21]

Napisane przez Miramej

Nie jesteś beznadziejna , łatwo nie będzie, ale jeśli już postanowisz, że od nowa uczysz Wercię zasypiać samodzielnie, to nie poddawaj się, bo Ona to czuje, skoro Ty nie jesteś przekonana, to jak Ona ma być? Uda się

Wiesz jaka ja jestem miękka, a udało mi się przetrwać okres, kiedy Kuba miał problemy z usypianiem w łóżeczku w dzień i płakał. Więc i Ty dasz radę

chyba odpuszcze ........
moze pozniej bedzie rozumiec jak powiem ze musi sama zasnac...nie wiem , jakies zamacone mysli mam , moze jeszcze jutro sprobuje albo w dzien

[Texasik]

Wojtusia biedna Oliwka ...ucaluj ja ode mnie i Danielka . Mam nadzieje , ze szybko jej przejdzie .

Svi ale sliczny kotek , jaka to rasa?

Miramej gratuluje poczatkow samodzielnego jedzenia !!! Widzisz jaki zdolniutki jest Twoj Kubus .

Mariolu no to slicznie Antonio przybral na wadze , musze Danielka zwazyc , bo jestem teraz ciekawa ile wazy ( pamietam , ze zawsze wazyl mniej wiecej tyle co Antonio ).

Czesc Dziewczyny ... co tam ?

Moje dziecie juz lulka , wiec mam chwilke odpoczynku .

[UnholyOne]

A wiecie, że trzeba myśleć już nad tytułem kolejnego wątku

[czekoladka21]

Napisane przez UnholyOne

czeko, jaka beznadziejna
nie każde dziecko się nadaje do takiego usypiania, a tym bardziej tak od razu.
Ja Antosia też tak nie zostawię, bo się zanosi i aż robi się siny od płaczu. A ja na to nie pozwolę, więc wolę go wziąć i przytulić. Jak sam się teraz nie nauczy, to trudno, a co to, jakiś obowiązek. Za jakiś czas i tak same dzieci zasypiają, czy mają 2 czy 3 lata, czy 5. Kiedyś w końcu to nastąpi i tak trzeba się nastawiać
I nie pierdziel tu i nie miej do siebie pretensji, no

poczytalam te ksiazke i tak mnie naszlo tym bardziej ze inne mamuski pisaly ze zadzialalo
ale ja mam za miekki charakter i juz wole ja przytulac niz ma biedna sie zanosic, nigdy nie narzekalam tez na sposob zasypiania Werci tylko tak myslalam ze fajnie by bylo jakby sama zasypiala, ale jesli nie to nie ma dramatu
mysle podobnie jak ty ze kiedys nauczy sie sama zasypiac
dzieki za pocieszenie

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Napisane przez UnholyOne

A wiecie, że trzeba myśleć już nad tytułem kolejnego wątku

jutro cos wymysle
obecny tytul mojego autorstwa

[p4w]

Napisane przez katarzynka00

zabrałam się za smażenie naleśników na słono z ziołami, bo farszu sporo mi zostało do krokietów.Jutro będę miała luz od kuchni
Chciałam wam jeszcze powiedzieć że promocja jest na pampki w ross.Korzystna cena przy zakupie 2paczek.Jakieś 40zł wychodzi.Ja kupiłam z sis na pół, bo zwykle nie robię tal dużych zapasów.

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

ładny spust
jutro wybiega


Svi co z tym imieniem, bo nie rozumiem czego mam dziecku nie robić?
Od dłuższego czasu mam zestaw.Bruno i Blanka.Pisałam wam pewnie.

ale mi narobiłaś smaka - uwielbiam krokiety , ale sama nie umiem dobrego farszu zrobić

spalił zanim usnął miał atak biegania i rzucania się po kanapie, a jak wrócił małż to zaczęli się ganiac i bałam się, ze już nigdy nie uśnie, ale twardo zarządziłam spanie i mimo protestów o 21 wylądował w łóżeczku - zasypianie trwało 30 sekund

Napisane przez mariolasl

Tulipfever, witaj kochana
Anusia gratulacje
Duzo zdrowia dla Oliwki
Cieszy mnie, ze Kuba juz nie ma goraczki, a Kuba-Krasnoludek ladnie sobie radzi z jedzeniem.
Svi, wspolczuje migreny, ja rowniez zdycham.

Jeszcze cos chcialam, ale zapomnialam...

dziewczyny, dziekuje za troske . Zmeczona jestem niemilosiernie, praca (ludzmi z ktorymi pracuje glownie, w koncu nie bede za kogos caly czas wykonywac roboty i podejmowac decyzji ), malo sypiam, zdarza sie 4-5 godzin na 36, zarazilam sie od Antosia i teraz ja rowniez jestem przeziebiona, a dzisiaj jeszcze doszla migrena

Z nowosci, to Antonio wazy 10,400 kg i juz nie nalezy do najmniejszych watkowych dzieci . Je dosyc ladnie, trenujemy lyzeczka, chociaz dzisiaj przy obiadku sie znudzil i rzucil ja na podloge . Z kubka pije w ciagu dnia, ale mleko jeszcze przez butelke, bo jest tak zmeczony przed spaniem, ze nie daje rady. Obiadki gotuje sama codziennie, jesli cos zostaje, to zamrazam i mam w razie W, u niani jada tylko sloiczki. Pije mleko o 6, pozniej zjada sniadanie, obiad, podwieczorek, a przed spaniem mleko lub kaszke. Czasami nie chce kaszek i robie mu okolo tygodnia przerwy i pozniej znowu chetnie jada. Mam jakies zdrowe przekaski, ale dostaje sporadycznie. Witaminy podaje tylko jak jest chory, mamy Cebion i Cebion Multi. Maly ich nie znosi, musze przemycac w piciu. Nie lubi zadnych kropli, syropkow od urodzenia, zawsze sie z tym meczylam, a mial regularnie podawane do 6 miesiaca zycia. Dzis np zwymiotowal, gdy podalam mu syrop przeciwkaszlowy lyzeczka, dodam, ze slodki i smaczny .
Od kilku tygodni rowniez siadamy na nocnik, zdarza sie, ze posiedzenia sa skuteczne.

gratuluję dla Antosia
mój zrzuca łyżeczkę co drugi kęs, bo tak jest fajniej efekt jest taki, ze już nie podnoszę i musi jeść palcami, ale nie zauważyłam aby się tym przejmował i nie wiem czy będzie efekt wychowawczy takiego zachowania

Napisane przez Svinecka

wiedzialam, ze napiszesz cos w ten desen bo pamietam akcje kiedys z fryzura Bartka Oli i wlasnie Ty wtedy najbardziej na mnie naskoczylas - dlatego nie chcialam ciagnac tematu ale zapytalas wiec napisalam

nie wiem po co teraz to napisalas skoro wiesz jaka jestem i ze mowie co mysle nie od dzis i stwierdzenie, ze Ty bys czegos takiego nie powiedziala jeste niepotrzebne bo ja jestem taka, ze mowie i juz

i nie napisalam o tym imieniu zlosliwie - po prostu napisalam swoje zdanie, wiem, ze czasem lepiej ugryzc sie w jezyk - ale znasz mnie, czasem nie umiem

ale nie uwazam aby to byl temat do klotni
bo jak napisalam kazdy robi co mu sie podoba

a co do Marcela...u nas tez jest ich coraz wiecej, mi sie to imie zaczelo podobac w czasach gdzie Marcelow nie bylo w ogole, a teraz no coz...nie bedzie moje dziecko oryginalne
i przyznaj, ze napisalas troche zlosliwie bo "temat" byl nie o boomie na imiona


jak tak dluzej sie zastanowic to Bruno fajne imie tylko po prostu na dzien dzisiejszy znam tylko psy o tym imieniu i tak mi sie kojarzy, pewnie jak stanie sie popularne wsrod chlopcow to przestanie mi sie tak kojarzyc

jak czytam o tych skojarzeniach imionowych to mi się przypomina jak my (rodzinnie) wybieraliśmy imię dla Tomka
każde imie się komuś z czymś lub kimś kojarzyło
był taki skecz Kabaretu Moralnego Niepokoju - świetny i w naszym przypadku okazał się taki prawdziwy

Napisane przez czekoladka21

dziewczyny ja jestem miekka.........proba samodzielnego zasypiania nie powiodla sie.......po 10minutach sie poddalam bo Wercia zaczela sie zanosic placzem i o malo nie zwymiotowala wypitej kaszki
nie moge no, jestem beznadziejna
potem wtulona w moich ramionach jeszcze dlugo nie mogla sie uspokoic ale w koncu zasnela

żaluje ze wogole zaczelam brac ja na rece z lozeczka bo kiedys sama zasypiala bez problemu .........a teraz sie przyzwyczaila

dasz radę, ale pamiętaj ze jak jeden raz Ci się uda, a kolejnej nocy się złamiesz to poprzedni sukces będzie bezowocny
jak się zanosi to idź do niej pogłaszcz po główce, połóż i wyjdź - na pewno dasz radę

EDIT: jak nie chcesz jej nauczyć, bo Ci to nie przeszkadza to daj sobie spokój - ona to wyczuwa i wykorzystuje
przecież to żaden przymus - dla mnie to był priorytet, bo ja pracuję i Tomek chodzi do żłobka i dlatego musiał sam zasypiać

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

A pisałam Wam już, że rację miałam z Teściami....

Mój Tato dzwonił do Teścia w sprawie recepty i umówili się, ze Teść przywiezie ją do nas jak będą na ur. Antosia. A teść, co na to..."No taak będziemy...Na działkę przez to nie pojadę...." I tak niby żartem , niby serio...
Jednak dobrze ich wyczułam...

moja Mama nie zadzwoniła do Kuby

Napisane przez czekoladka21

chyba odpuszcze ........
moze pozniej bedzie rozumiec jak powiem ze musi sama zasnac...nie wiem , jakies zamacone mysli mam , moze jeszcze jutro sprobuje albo w dzien

Odpuść, jeśli nie jesteś gotowa.

Napisane przez Texasik

Miramej gratuluje poczatkow samodzielnego jedzenia !!! Widzisz jaki zdolniutki jest Twoj Kubus

[Svinecka]

Napisane przez Texasik

Svi ale sliczny kotek , jaka to rasa?
.

brytyjski


dziewczyny wiedzialam, ze nie moze byc tak pieknie, zawsze musi byc cos nie tak - rozpakowalam do konca lodowke, wszystkie elementy zeby ja umyc i co??? brakuje jednej zaslepki na pokretlo do poziomowania w dolnej litwie!!
i co teraz? jesli ja zgubili czy cos to dostane nowa? zamowia od producenta czy cos? czy musze reklamowac cala lodowke i zwracac? :mdlje:

[p4w]

Napisane przez Miramej

moja Mama nie zadzwoniła do Kuby

[UnholyOne]

Napisane przez Miramej

moja Mama nie zadzwoniła do Kuby



Odpuść, jeśli nie jesteś gotowa.

No przecież mogła...
Pisałaś, że nie chciałą przyjechać, bo daleko, nie ma pieniędzy itp...
Ale chyba nie to chodzi...

[katarzynka00]

Napisane przez Svinecka

wiedzialam, ze napiszesz cos w ten desen bo pamietam akcje kiedys z fryzura Bartka Oli i wlasnie Ty wtedy najbardziej na mnie naskoczylas - dlatego nie chcialam ciagnac tematu ale zapytalas wiec napisalam

nie wiem po co teraz to napisalas skoro wiesz jaka jestem i ze mowie co mysle nie od dzis i stwierdzenie, ze Ty bys czegos takiego nie powiedziala jeste niepotrzebne bo ja jestem taka, ze mowie i juz

i nie napisalam o tym imieniu zlosliwie - po prostu napisalam swoje zdanie, wiem, ze czasem lepiej ugryzc sie w jezyk - ale znasz mnie, czasem nie umiem

ale nie uwazam aby to byl temat do klotni
bo jak napisalam kazdy robi co mu sie podoba

a co do Marcela...u nas tez jest ich coraz wiecej, mi sie to imie zaczelo podobac w czasach gdzie Marcelow nie bylo w ogole, a teraz no coz...nie bedzie moje dziecko oryginalne
i przyznaj, ze napisalas troche zlosliwie bo "temat" byl nie o boomie na imiona


jak tak dluzej sie zastanowic to Bruno fajne imie tylko po prostu na dzien dzisiejszy znam tylko psy o tym imieniu i tak mi sie kojarzy, pewnie jak stanie sie popularne wsrod chlopcow to przestanie mi sie tak kojarzyc

ja myślę że znamy się już na tyle, że gdyby nie było avków, to poznałabym was po stylistyce, w dalszej kolejności po imionach dzieci

a bo widzisz ja też taki raptus

I bardzo dobrze, nie lubię niedomówień

Dla ciebie jest niepotrzebne to co ja napisałam, a mi może się wydawać że co innego z twojej wypowiedzi jest niepotrzebne.
To, że taka jesteś cię nie usprawiedliwia I nie oznacza, że nic w temacie nie można już dodać, bo Svi napiszę co myśli i będzie awantura
Każdy ma swoje zdanie.

Zgadzam się.Nie napisałaś złośliwie i ja tego tak nie odebrałam.

Przecież się nie pokłóciłyśmy

Uznałam, że najlepiej będzie na twoim przykładzie, niż pisać o dziecku Tuli,Ulci czy kogoś innego.
Jeśli cię uraziłam to sorx.
Szkoda że od 2dni nie mam gg, bo byśmy poklikały nie robiąc tu szumu.Tak czy siak nadal cię

Dobra spadam na spacer

[p4w]

Napisane przez Svinecka

brytyjski


dziewczyny wiedzialam, ze nie moze byc tak pieknie, zawsze musi byc cos nie tak - rozpakowalam do konca lodowke, wszystkie elementy zeby ja umyc i co??? brakuje jednej zaslepki na pokretlo do poziomowania w dolnej litwie!!
i co teraz? jesli ja zgubili czy cos to dostane nowa? zamowia od producenta czy cos? czy musze reklamowac cala lodowke i zwracac? :mdlje:

zadzwoń i powiedz, ze nie dostarczyli zaślepki i powinni Ci dowieźć (zgubili czy nie to ich problem)
mojej mamie przy montażu okien zapomnieli kluczyków do klamek i po kilku dniach dowieźli

[Svinecka]

Napisane przez katarzynka00

=Dla ciebie jest niepotrzebne to co ja napisałam, a mi może się wydawać że co innego z twojej wypowiedzi jest niepotrzebne.
To, że taka jesteś cię nie usprawiedliwia I nie oznacza, że nic w temacie nie można już dodać, bo Svi napiszę co myśli i będzie awantura
Każdy ma swoje zdanie.

Zgadzam się.Nie napisałaś złośliwie i ja tego tak nie odebrałam.

Przecież się nie pokłóciłyśmy

Uznałam, że najlepiej będzie na twoim przykładzie, niż pisać o dziecku Tuli,Ulci czy kogoś innego.
Jeśli cię uraziłam to sorx.
Szkoda że od 2dni nie mam gg, bo byśmy poklikały nie robiąc tu szumu.Tak czy siak nadal cię

Dobra spadam na spacer

nie jest niepotrzebne to, ze napisalas, bo forum jest od dyskusji, chodzilo mi tylko o ten jeden szczegol

nio nie klocimy dlatego napisalam, ze nie jest to temat do klotni, napewno o nie taka bzdure jak nasz gusta imionowe

nie urazilas mnie - wiem, ze tak jest, sama widze wokol siebie pelno Marceli, gdzie kilka lat temu nie uslyszalam tego imienia nigdzie


ja tez Cie aj laf ju

Napisane przez p4w

zadzwoń i powiedz, ze nie dostarczyli zaślepki i powinni Ci dowieźć (zgubili czy nie to ich problem)
mojej mamie przy montażu okien zapomnieli kluczyków do klamek i po kilku dniach dowieźli

to zadzwonie jutro
ale znajac TZ to po prostu tam pojedzie

[angy]

Miramejku bardzo Cię przytulam
I gratuluje synalka zdolniachy

Wojtusia strasznie mi szkoda Oliwci
Życzę jej dużo zdrówka

Czeko jeżeli nie przeszkadza Ci to zasypianie na rękach to daj sobie spokój. Dziecko naprawdę wszystko wyczuwa i Wercia wie, że nie jesteś do tego pomysłu przekonana i dlatego tak walczy. My mięliśmy po prostu za duży cyrk z tym zasypianiem i dlatego byłam taka zdeterminowana

Mariolko dużo siły dla Ciebie przesyłam

Svi ja też myślę, że wystarczy do nich zadzwonić i powiedzieć o co kaman.

A mi się najbardziej dla chłopca Konrad podoba Jest takie mega męęęęskie

To dobranoc

EDIT jeszcze:
ja na tym wezwaniu na szczepienie mam napisane: Priorix. Mam nadzieję, że mają zapas

[p4w]

ja dla dziewczynki chciałabym Jagoda, Kalina, Róża... ale cała rodzina mnie wyśmiała
na szczęście okazał się chłopak, bo juz w barwy wojenne się stroiłam

[Svinecka]

Napisane przez angy

A mi się najbardziej dla chłopca Konrad podoba Jest takie mega męęęęskie

a mi sie to imie kojazy z takim kondziem, ktory chodzi nalogowo na silownie, uwaza sie za najwiekszego playboya w miescie i jest lalusiem na maksa

p4w nie znam zadnego skeczu zwiazanego z Tomkiem

[p4w]

Napisane przez Svinecka

a mi sie to imie kojazy z takim kondziem, ktory chodzi nalogowo na silownie, uwaza sie za najwiekszego playboya w miescie i jest lalusiem na maksa

p4w nie znam zadnego skeczu zwiazanego z Tomkiem

to nie był skecz z Tomkiem tylko z imionami i tym jak się które kojarzy

zaraz poszukam na YT

proszę
http://www.youtube.com/watch?v=H4rdM4B4qyc