Zaginęła Iwona z Trójmiasta, cz. 2

[unrepeatable]

Napisane przez muszynianka

Po co ktoś znajomy miałby ją porwać.
Czy ktokolwiek ma motyw?
Bo ok psychol który ją śledził albo wciągnął do auta - obcy.
Jest psycholem i chodzi tutaj o tło seksualne.
Natomiast osoba znajoma............?

Nie znamy tak naprawde Iwony i jej znajomych ,nie wiemy o ich konfliktach/klotniach a moze na codzien nie dogadywala sie z jednym z kolegow...nie znamy jej zycia prywatnego.

i ja tez jestem zdania ,ze znala.

Bardzo sie boje ,ze za mieisac sprawa ucichnie a Iwony dalej nie bedzie...

[1985SiWA]

Napisane przez evaventt

przecież Iwona miała ze sobą torebkę skoro nie miała w niej kasy ani dokumentów to co słonia? klucze mogła włożyć

taaaa? a skad ty masz takie info ze ona miala torebke??? na nagraniach chyba widac ze niesie tylko szpilki w rece i telefon bo na niego zerka. Skad Ci sie ta torebka wzieła

[foxy123]

Napisane przez muszynianka

No tak, ale kto był zazdrosny i o co?
Ja rozumiem margines społeczeństwa, sprawa bodajże Anety 17 latka zamordowana przez byłego chłopaka na zlecenie przyjaciółki - to były problematyczne dzieci, no niezbyt normalne środowisko.
Natomiast u Iwony było inaczej, więc albo coś zrobiła albo ktoś jest niezrównoważony bo motywu za bardzo brakuje żadne morderstwo w afekcie...

Kochana, nie wiesz jak to jest w tym wieku? Dziewczyny jednego dnia sie 'kochaja' a drugiego nienawidza. Zazdrosc o urode/lepsze powodzenie/majatek rodzinny/ciuchy.. taki mamy swiat teraz!

Jak Un napisala- nie znamy jej problemow/konfliktow ze znajomymi itp... moze byla nie lubiana za to,ze 'wszystko ma' ale ludzie sie z nia trzymali? Taka falszywa przyjazn, wiele takich istnieje.

[zero_amatorki]

moim zdaniem na 90% nie znała sprawcy.

na 90% zrobił to Pan ręcznik. (raczej nie było szarpaniny, ręcznik zarzucił jej od tył jak szła i udusił.

na 9% zrobili to jacyś kolesie po imprezie którzy akurat byli tam w krzakach bądź na promenadzie.
na 1% jej znajomi bądź ktoś kogo znała
nie ma co za bardzo komplikować spraw

[Mia_bianca]

Napisane przez muszynianka

No tak, ale kto był zazdrosny i o co?
Ja rozumiem margines społeczeństwa, sprawa bodajże Anety 17 latka zamordowana przez byłego chłopaka na zlecenie przyjaciółki - to były problematyczne dzieci, no niezbyt normalne środowisko.
Natomiast u Iwony było inaczej, więc albo coś zrobiła albo ktoś jest niezrównoważony bo motywu za bardzo brakuje żadne morderstwo w afekcie...

Opcji może być tysiące.

[aga696]

Napisane przez mossquitto

Witam wszystkich i już na wstępie informuję, że jestem dość statycznym użytkownikiem takich miejsc jak to, stąd pierwszy mój komentarz od czasu wywiązania się polemiki na temat zaginięcia dziewczyny.
Możliwe, że ostatni, ale nie zarzekam się.

Przede wszystkim zastanawiam się po co tyle dywagacji... Przecież scenariuszy wydarzeń moglibyśmy stworzyć tyle, ile kreatywnych umysłów zaktywizowanych w obszarze dyskusji. Temat na pozór żywy, de facto jest martwy, bo merytorycznie niewiele wnoszący do sprawy. Szkoda, że takie miejsca nie są zbiorowym nośnikiem artykułów zamieszczanych na poszczególnych portalach i nie "fokusują" użytkowników na pragmatycznej stronie tego co dotychczas zostało ustalone.

Z logicznego punktu widzenia wiele hipotez można z dużym prawdopodobieństwem wykluczyć, ponieważ są irracjonalne w świetle dostępnych dla nas wszystkich materiałów. Nie precyzuję nawet co konkretnie mam na myśli, bo zarejestrowałem się, żeby napisać rzeczowo, więc chcę być fair w stosunku do siebie.

Moje spostrzeżenia i wnioski są następujące:

1. Jeśli byłoby to zaplanowane przez osobę obcą, a Iwona miała być ofiarą przypadkową, to w moim przekonaniu nie doszłoby do ataku w ciągu dnia. Wszak było już widno, a zarośnięte tereny mogą tak samo maskować atak jak i okazać się dla potencjalnego sprawcy zgubne. Dlaczego ? A no dlatego, bo każdy ruch może być obserwowany przez każdą inna osobę, która może za krzakiem obok robić chociażby siku.
2. Gdyby człowiek w kraciastej koszuli był późniejszym agresorem, to nie odwracałby się w kierunku gościa z wózkiem i innych osób zebranych na ulicy, ponieważ zdawałby sobie sprawę, że może być później rozpoznany.
3. Jeśli się mylę w pkt. 2 i dopuścił się ataku na Iwonę, to na pewno nie był miejscowym, ponieważ nie szedłby za dziewczyną wiedząc jako tubylec, że wystawia się właśnie na baczne oko wścibskiej kamery.
4. Na podstawie pkt. 2 i 3 wykluczam, że był miejscowym dopuszczającym się czegokolwiek wobec tej dziewczyny, a jednocześnie wykluczam go z grona podejrzanych, ponieważ był zbyt charakterystyczną jednostką z uwagi na: poruszanie się boso, rozpiętą ekstrawagancką koszulę, ręcznik narzucony na szyję. Takie osoby zapamiętuje się -zbyt duże ryzyko.
5. Znaleziony ręcznik, to bardzo ciekawe zagadnienie w kontekście innych faktów. Iwona znika. Wraz z nią znika torebka i dwa buty (!!!) Zostaje ręcznik (?!) Coś tu nie gra. Napastnik pofatygował się wziąć ciało na plecy (zakładając czarny scenariusz), a buty w co ? W zęby ? To już łatwiej zgubić pantofelki niż ręcznik, który zawsze można przewiesić przez szyję...
6. W nawiązaniu uważam, że ręcznik prawdopodobnie został podrzucony, po ujawnieniu filmu w środkach masowego przekazu. Obecność płynów ustrojowych można wytłumaczyć w ten sposób, że ręcznik mógł zostać skradziony komuś na plaży. W ten sposób wiele osób zostaje wrzuconych w ślepy nurt rozważań.

Reasumując, dziewczyna ginie w biały dzień, w jednym z najbardziej znanych letnich kurortów w kraju, bez śladu, bez echa. Psy nie podejmują tropów, nic co należało do nastolatki nie zostaje odnalezione. Odnajduje się biały ręcznik, który nagle wyrasta spod krzaka... To wszystko nie wygląda na przypadek, na feralny w skutkach zbieg okoliczności. W moim przekonaniu prawda jest gdzieś dalej, tam gdzie kamera nie sięga, a zaufanie znalazło swój kres.
Krótko mówiąc uważam, że Iwona znała sprawcę jej obecnego losu. Losu, którego nie przesądzam.

Pozdrawiam wszystkich.

Ujęłaś to tak dobitnie i tak prawdziwie,że aż strach pomyśleć.

[pamfilia]

Napisane przez unrepeatable

Nie znamy tak naprawde Iwony i jej znajomych ,nie wiemy o ich konfliktach/klotniach a moze na codzien nie dogadywala sie z jednym z kolegow...nie znamy jej zycia prywatnego.

i ja tez jestem zdania ,ze znala.

Bardzo sie boje ,ze za mieisac sprawa ucichnie a Iwony dalej nie bedzie...

No dokładnie, nic o nich nie wiemy, może kolega handlował narkotykami a ona chciała o tym powiedzieć, nie wiadomo co ludzi popycha do takich rzeczy, często są to błahostki a ktoś traci życie...
Męczy mnie to strasznie, gdzie ona jest...?

[kisia0912]

Jeśli znała sprawcę to mógł nawet zaparkować gdzieś i ona z nim poszła. W końcu nie zakładała,że jej coś zrobi. A jak już była w samochodzie to mógł ją wywieść wszędzie,ale znajomy, którego nie zna rodzina.

[wenedka]

Dla chcacego nic trudnego.
W Edynburgu (?) dwoch mezczyzn przez ponad godzine gwalcilo kobiete w godzinach szczytu przy przejsciu podziemnym.

Nie ma co wysuwac daleko idacych wnioskow. Nie znamy szczegolow zeznan swiadkow, kolezanki Iwony.

[Mia_bianca]

Napisane przez 1985SiWA

taaaa? a skad ty masz takie info ze ona miala torebke??? na nagraniach chyba widac ze niesie tylko szpilki w rece i telefon bo na niego zerka. Skad Ci sie ta torebka wzieła

Każdy kto śledzi ta sprawę od początku wie, że Iwona miała małą torebkę przewieszoną przez ramię.

[muszynianka]

Napisane przez foxy123

Kochana, nie wiesz jak to jest w tym wieku? Dziewczyny jednego dnia sie 'kochaja' a drugiego nienawidza. Zazdrosc o urode/lepsze powodzenie/majatek rodzinny/ciuchy.. taki mamy swiat teraz!

No ale wiesz bez przesady
Ja biorę pod uwagę
a) zazdrość (ale o co?)
b) odrzuconą miłość

Punkt a jest niedopracowany...

[ravik]

Napisane przez muszynianka

Po co ktoś znajomy miałby ją porwać.
Czy ktokolwiek ma motyw?
Bo ok psychol który ją śledził albo wciągnął do auta - obcy.
Jest psycholem i chodzi tutaj o tło seksualne.
Natomiast osoba znajoma............?

Bardzo dobre..rzekłbym kluczowe pytanie. Na pewno policja poszła w kierunku odpowiedzi na nie. Żeby to zrobił ktoś znajomy musi mieć powód no i być osobą zdolną to zrobić. Zważywszy na sytuację z feralnej dyskoteki (choć niekoniecznie ta sytuacja może mieć związek ze sprawą) wynika że Iwona mogła komuś tam w jakiś sposób się narazić lub poznać kogoś niezbyt godnego zaufania.

[mosisia]

chyba cos ominelam albo nie zrozumialam.. ale adria zostawila te klucze czy nie? i ktos je znalazl na drugi dzien?

[lolita_20]

Napisane przez foxy123

Jeli mialyby to byc klucze Adrii to jest to kompletny bezsens.
Przeczuwala predzej,ze Iwona wroci bez niej i w razie czego niech sobie wejdzie?
No bez jaj, to nie mogly byc klucze kolezanki.

Chyba,ze historia o ich zekomej klotni to zwykly blef, Iwona byla z kims umowiona o czym wiedziala Adria, stad zostawione klucze na balkonie zeby sobie weszla jak wroci ze spotkania... nie wiem ;/

Ale Adria nie wiedziała że Iwona bez niej wróci... Po prostu jak gadały przez telefon( obojętne gdzie to było bo tego nie wiemy) To Iwona powiedziała Adrii żeby zostawiła klucze na balkonie a ona jak wróci to je weźmie, wiedziała że Adria będzie w domu przed nią bo ta jechała taxi a ta szła na piechotę( a że nie miała kluczy), wiec poprosiła o zostawienie ich na balkonie bo przecież nie będzie przez balkon wchodzić albo przez okno do mieszkania. Może liczyła na to że Adria będzie już spała a ona jakoś musi wejść do domu( nie wiem czy Adrii czy też swojego) a że mama Iwony mówiła że tak często robiły z tymi kluczami na balkonie więc to nie było nic dziwnego

[kisia0912]

Prawdziwej historii to pewnie dopóki Iwona się nie odnajdzie nie odgadniemy. Jeśli pfu pfu nie żyje to tym bardziej. Ja uciekam spać i mam nadzieję,że jutro będzie więcej informacji

[evaventt]

Napisane przez 1985SiWA

taaaa? a skad ty masz takie info ze ona miala torebke??? na nagraniach chyba widac ze niesie tylko szpilki w rece i telefon bo na niego zerka. Skad Ci sie ta torebka wzieła

nie wiem, cały czas pisze się że nie znaleziono nic ani butów ani torebki , ani telefonu , tak mi się wydawało w takim razie

[Mia_bianca]

Napisane przez ravik

Zważywszy na sytuację z feralnej dyskoteki (choć niekoniecznie ta sytuacja może mieć związek ze sprawą) wynika że Iwona mogła komuś tam w jakiś sposób się narazić lub poznać kogoś niezbyt godnego zaufania.

Mogła. Zakładając, że obserwował z boku (w nocy w Sopocie jest dziki tłum i nietrudno w nim zniknąć) kłótnię i to, że Iwona poszła w stronę plaży. Poszedł za nią. Siedzial gdzieś, jak ona siedziała. Później, jak ruszyła w stronę Gdańka - ruszył za nią. I co? Szedł taki kawał zanim ją zalatwił? Wcześniej nie było okazji? Krzaków?
Ale czemu nie, opcja jak każda inna.

[SamSzef]

Adria faktycznie wydaje się być bezemocji na jednym z filmów, ale....


czy po tylu dniach od zaginięcia koleżanki byłaby w stanie jeszcze coś ukrywać, próbować kryć Iwonę jeśli ta miałaby się jeszcze z kimś spotkać (o czym miała wiedzieć tylko Adria)?
OK, kryć dzień dwa, od kiedy Iwona zaginęła - licząc, że zaraz się znajdzie, ale skoro minęły 2 tygodnie, to chyba jednak wyjawiłaby tajemnicę koleżanki, a nie kręciła.. Chyba, że sama jest wplątana w całą sytuację bardziej niż nam się wydaje i próbuje chronić własny tyłek. No chyba, że ma przykaz odgórny powtarzania pewnej formułki jak na filmie. Wiadomo, im więcej przedostaje się do mediów tym więcej jest fałszywych zgłoszeń, że ktoś coś widział, znalazł itp. - choć z drugirj strony im więcej tych informacji tym większa szansa, że odezwie się ktoś kto naprawdę coś widział.

Moim zdaniem gdyby Adria miała kryć Iwonę, że ta gdzieś jeszcze poszła na jakieś spotkanie to po takim czasie powiedziałaby co i jak. Chyba, że to grubsza sprawa na tyle, że wyjawiając tę tajemnicę sama Adria mogłaby ponieść jakieś konsekwecje.

[zero_amatorki]

jeśli chodzi o kwestie znajomych to wystarczy prześledzić smsy, gadu gadu maile Iwony z jej znajomymi i zobaczyc czy ktos jej nie groził, nie straszył w tych mailach jaki miał stosunek do niej czy czasem nie żartował że np ją "zabije" itd wtedy sytuacja sie moze mocno rozjasnic.

[muszynianka]

Napisane przez ravik

Bardzo dobre..rzekłbym kluczowe pytanie. Na pewno policja poszła w kierunku odpowiedzi na nie. Żeby to zrobił ktoś znajomy musi mieć powód no i być osobą zdolną to zrobić. Zważywszy na sytuację z feralnej dyskoteki (choć niekoniecznie ta sytuacja może mieć związek ze sprawą) wynika że Iwona mogła komuś tam w jakiś sposób się narazić lub poznać kogoś niezbyt godnego zaufania.

O właśnie.
Z tym że ona głównie pokłóciła się z Adrią, nie z chłopakami...

[Wisienkowa]

Witam wszystkich Ślędzę wątęk od kilku dni i postanowiłam podzielić się z wami moimi przemyśleniami. Otóż uważam,że biały ręcznik został podrzucony po opublikowaniu filmu w internecie. Bo przecież tamte tereny były już przeszukiwane i nagle biały ręcznik wyrósł po deszczu spod krzaka? Więc albo zrobił to ktoś dla żartu albo zrobiła to osoba/osoby, które uprowadziły Iwonę i chcą aby cała uwaga skupiła się na facecie z ręcznikim, a nie na tym co wydarzyło się naprawdę.

[aga696]

Nie mogłam doczytać,wybaczcie. Co z jasnowidzem? Coś się wyjaśniło?

[1985SiWA]

Napisane przez Mia_bianca

Każdy kto śledzi ta sprawę od początku wie, że Iwona miała małą torebkę przewieszoną przez ramię.

mówia o kolorze butów, o kolorze ubioru, o bizuteri i ja nie slyszalam nic o torebce (jak wygladala itp)

[foxy123]

Tydzien jak nie ma Iwony a kolega opanowany, wyluzowany...

http://www.dailymotion.com/video/xe5...wieczorek_news

Nie wiem czy ja bym potrafila byc taka twarda jak jej pozal sie boze 'przyjaciele'...

Pisalam juz,ze nie licze na ich lzy czy trzesawke ale ludzie- ten kolega jak i ta cala Adria wypowiadaja sie tak jakby zaginal pies sasiadki!

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

Napisane przez samszef

adria faktycznie wydaje się być bezemocji na jednym z filmów, ale....


Czy po tylu dniach od zaginięcia koleżanki byłaby w stanie jeszcze coś ukrywać, próbować kryć iwonę jeśli ta miałaby się jeszcze z kimś spotkać (o czym miała wiedzieć tylko adria)?
Ok, kryć dzień dwa, od kiedy iwona zaginęła - licząc, że zaraz się znajdzie, ale skoro minęły 2 tygodnie, to chyba jednak wyjawiłaby tajemnicę koleżanki, a nie kręciła.. Chyba, że sama jest wplątana w całą sytuację bardziej niż nam się wydaje i próbuje chronić własny tyłek. No chyba, że ma przykaz odgórny powtarzania pewnej formułki jak na filmie. Wiadomo, im więcej przedostaje się do mediów tym więcej jest fałszywych zgłoszeń, że ktoś coś widział, znalazł itp. - choć z drugirj strony im więcej tych informacji tym większa szansa, że odezwie się ktoś kto naprawdę coś widział.

Moim zdaniem gdyby adria miała kryć iwonę, że ta gdzieś jeszcze poszła na jakieś spotkanie to po takim czasie powiedziałaby co i jak. Chyba, że to grubsza sprawa na tyle, że wyjawiając tę tajemnicę sama adria mogłaby ponieść jakieś konsekwecje.

otoz to!!!

[oliwia300]

Napisane przez SamSzef

Adria faktycznie wydaje się być bezemocji na jednym z filmów, ale....


czy po tylu dniach od zaginięcia koleżanki byłaby w stanie jeszcze coś ukrywać, próbować kryć Iwonę jeśli ta miałaby się jeszcze z kimś spotkać (o czym miała wiedzieć tylko Adria)?
OK, kryć dzień dwa, od kiedy Iwona zaginęła - licząc, że zaraz się znajdzie, ale skoro minęły 2 tygodnie, to chyba jednak wyjawiłaby tajemnicę koleżanki, a nie kręciła.. Chyba, że sama jest wplątana w całą sytuację bardziej niż nam się wydaje i próbuje chronić własny tyłek. No chyba, że ma przykaz odgórny powtarzania pewnej formułki jak na filmie. Wiadomo, im więcej przedostaje się do mediów tym więcej jest fałszywych zgłoszeń, że ktoś coś widział, znalazł itp. - choć z drugirj strony im więcej tych informacji tym większa szansa, że odezwie się ktoś kto naprawdę coś widział.

Moim zdaniem gdyby Adria miała kryć Iwonę, że ta gdzieś jeszcze poszła na jakieś spotkanie to po takim czasie powiedziałaby co i jak. Chyba, że to grubsza sprawa na tyle, że wyjawiając tę tajemnicę sama Adria mogłaby ponieść jakieś konsekwecje.

Dokladnie - pekla by w koncu! Jakby cos wiedziala sumienie by jej nie pozwolilo dluzej milczec! Kazdy musi sie wygadac,co komu lezy na sumieniu. Ale jezeli ona jest w to zamieszana.....
Mam nadzieje, ze jutro cos sie wyjasni!

[evaventt]

a słyszeliście to w tym filmiku "znajomi sądzili ze chce złapać przy molo taksówkę" za co jak wiedzieli że nie ma ani kasy,ani dokumentów ani nic .. a ten koleś to tak mówi jakby wczorja deszcz spadł i ktoś sie piec minut zgubil

[foxy123]

Napisane przez oliwia300

Dokladnie - pekla by w koncu! Jakby cos wiedziala sumienie by jej nie pozwolilo dluzej milczec! Kazdy musi sie wygadac,co komu lezy na sumieniu. Ale jezeli ona jest w to zamieszana.....
Mam nadzieje, ze jutro cos sie wyjasni!

..chyba,ze sama Adria ma cos na sumieniu co przysporzylo by jej klopotow, stad ciagle powtarza ta sama wersje..nie wiem z kolei czy czlowiek potrafil by byc na tyle bezduszny

[unrepeatable]

Napisane przez zero_amatorki

jeśli chodzi o kwestie znajomych to wystarczy prześledzić smsy, gadu gadu maile Iwony z jej znajomymi i zobaczyc czy ktos jej nie groził, nie straszył w tych mailach jaki miał stosunek do niej czy czasem nie żartował że np ją "zabije" itd wtedy sytuacja sie moze mocno rozjasnic.

ale z drugiej strony ten ktos mogl pomyslec " wiad/telefony beda przefiltrowane" i napisac wszystko ejst juz okej.glupia sytulacja sorry widzimy sie w domu za niedlugo czy cos takiego...a naprawde tak nie myslec

[ravik]

Napisane przez Mia_bianca

Mogła. Zakładając, że obserwował z boku (w nocy w Sopocie jest dziki tłum i nietrudno w nim zniknąć) kłótnię i to, że Iwona poszła w stronę plaży. Poszedł za nią. Siedzial gdzieś, jak ona siedziała. Później, jak ruszyła w stronę Gdańka - ruszył za nią. I co? Szedł taki kawał zanim ją zalatwił? Wcześniej nie było okazji? Krzaków?
Ale czemu nie, opcja jak każda inna.

Nie chodziło mi o to że akurat na tej imprezie konkretnie..bardziej o to że w ostatnim czasie mogła się komuś narazić..i dlatego nie można wykluczać wersji że sprawca znał Iwonę. Bo jeśli znał to faktycznie musiał mieć powód. Ale najgorsze jest to że z tego co wiemy my to właściwie niczego nie można wykluczyć..sprawca mógł Iwonę znać mógł jej nie znać..mógł iść za nią mógł na nią czekać

[muszynianka]

Czym ona by się mogła narazić...