Zaginęła Iwona z Trójmiasta, cz. 2

[ravik]

Napisane przez SamSzef

Adria faktycznie wydaje się być bezemocji na jednym z filmów, ale....


czy po tylu dniach od zaginięcia koleżanki byłaby w stanie jeszcze coś ukrywać, próbować kryć Iwonę jeśli ta miałaby się jeszcze z kimś spotkać (o czym miała wiedzieć tylko Adria)?
OK, kryć dzień dwa, od kiedy Iwona zaginęła - licząc, że zaraz się znajdzie, ale skoro minęły 2 tygodnie, to chyba jednak wyjawiłaby tajemnicę koleżanki, a nie kręciła.. Chyba, że sama jest wplątana w całą sytuację bardziej niż nam się wydaje i próbuje chronić własny tyłek. No chyba, że ma przykaz odgórny powtarzania pewnej formułki jak na filmie. Wiadomo, im więcej przedostaje się do mediów tym więcej jest fałszywych zgłoszeń, że ktoś coś widział, znalazł itp. - choć z drugirj strony im więcej tych informacji tym większa szansa, że odezwie się ktoś kto naprawdę coś widział.

Moim zdaniem gdyby Adria miała kryć Iwonę, że ta gdzieś jeszcze poszła na jakieś spotkanie to po takim czasie powiedziałaby co i jak. Chyba, że to grubsza sprawa na tyle, że wyjawiając tę tajemnicę sama Adria mogłaby ponieść jakieś konsekwecje.

Nie wiemy co powiedziała policji Adria..

[evaventt]

jak już mowa o Adrii to może i ma coś z tym wspólnego, a z tego co pamiętam pili wcześniej na działkach, a Jackowski coś mówił o jakiś działkach ze ona mogla by być,skoro to zrobili miejsce znali dobre

[7df813b986b922a36aa3b229fba050fe6f445116]

Dużo z Was koncentruje się na tym, że zostawił ręcznik a pofatygował się zatrzeć inne ślady. Ale ręcznik to może nie ten, a do śladów miał kumpli. Nikt nie powiedział, że to była jedna osoba. Poza tym mogła być gdzieś w krzakach, i lepiej ukryta dzień później w nocy. Przecież nagrania nie mieli od razu, a Rutek szukał sprawców w Sopocie.

No i jak ktoś wcześniej zauważył, jeśli to jego ręcznik to zostawił go bo mógł nie wiedzieć że jest na kamerze z nim i dla niego nie miało to znaczenia jako ślad.

[ravik]

Napisane przez muszynianka

O właśnie.
Z tym że ona głównie pokłóciła się z Adrią, nie z chłopakami...

Tego tak do końca nie wiemy..jak dokładnie wyglądał cały ten wieczór i noc..

[Mia_bianca]

taką ciekawostkę znalazłam a propos.

Kiedyś kobiety popełniały zbrodnie z miłości, zabijając na przykład niewiernego kochanka. Do zabójstw popychały je również zaburzenia emocjonalne. Dziś mamy do czynienia z równouprawnieniem płci w dziedzinie przestępczości. Kobiety dorównują mężczyznom - są tak samo okrutne i bezwzględne. Różnice można dostrzec tylko w samym akcie: mężczyzna jest spontaniczny, a tzw. słabsza płeć do zbrodni przygotowuje się pedantycznie i pieczołowicie.
Policja podkreśla, że kobiety planują zbrodnie wyjątkowo starannie, dokładnie obliczają czas potrzebny na dokonanie zabójstwa, precyzyjnie wybierają broń, kamuflują zbiegi okoliczności, pozorują samobójstwa. Potrafią skutecznie zatrzeć ślady. - Mimo poszlak, często niczego nie jesteśmy w stanie udowodnić - przyznają funkcjonariusze z komendy w Łukowie.

Cały artykuł:
http://www.wprost.pl/ar/2897/Mordercze-uczucia/


W sumie dlaczego uparlismy sie na faceta..? Bo jest nagrany przez kamerę? Ktoś już wspominał o tych czterech szalejących laskach na filmie, gdzie tak leciały?

[SamSzef]

Napisane przez foxy123

Tydzien jak nie ma Iwony a kolega opanowany, wyluzowany...

http://www.dailymotion.com/video/xe5...wieczorek_news

tylko to wypowiedź z 19.07 czyli 2 dni po zaginięciu. więc może ten brak emocji wynikał z tego, że jeszcze nie do końca zdawali sobie sprawę z powagi sytuacji, albo wiedzieli o jakichś planach iwony (spotkanie itp) i nie chcieli wyjawiać 2 dni po licząc, że np. zabalowała i zaraz wróci...

[evaventt]

Napisane przez muszynianka

Czym ona by się mogła narazić...

a dużo to teraz , dzisiejsze małolaty to potrafią za nic koleżankę zabić, mało to takich przypadków było ostatnio, za byle co , za krzywy uśmiech , i to coraz młodsi ,

[7df813b986b922a36aa3b229fba050fe6f445116]

Mia, nitk nie mógł sie do zbrodni tak pieczołowicie przygotować, bo nikt nie wiedział że Iwona pójdzie sama tego dnia do domu. Jeśli ktoś z jej znajomych miał coś z tym wspólnego, to akcja była na spontanie (szybki telefon, że będzie wracała sama, pewnie pójdzie tędy i tamtędy, pożałuje [tutaj motyw ktorego nie znamy]). Ale w tym wypadku na bank już się poplątali w zeznaniach i szybko się wyjaśni. Nie ma zbrodni doskonałej na spontanie. A zaplanowana być nie mogła, jak napisałam na początku.

[muszynianka]

Dobra więc są opcje
1) na ręczniku jest nasienie sprawcy i leży tam od zbrodni
2) na ręczniku jest nasienie sprawcy i zostało podrzucone (by odwrócić uwagę od faktycznego stanu rzeczy)
3) na ręczniku nie ma nasienia sprawcy i zostało podrzucone (przez kogoś kto chce zwrócić na siebie uwagę lub jak w punkcie 2 )

[SamSzef]

Napisane przez ravik

Nie wiemy co powiedziała policji Adria..

no nie wiemy, ale jeśli powiedziałaby coś np. o tajemniczym spotkaniu Iwony to mimo wszystko zostałoby to podane do mediów chociażby ze względu na to żeby w ten sposób zaapelować do mieszkańców konkretnego fragmentu miasta o to, czy cos widzieli, słyszeli.

A jeśli sama Adria byłaby w coś zamieszana to nie wierzę, żeby przez 2 tygodnie składała spójne zeznania.

[Nealinne]

A może ktoś specjalnie wywołał kłótnię, znając Iwonę wiedział, że może się wkurzyć, zechce być sama i nie będzie chciała zostać z grupą znajomych? Nie wiem, ale jeśli ktoś ją dobrze znał to mógł to przewidzieć. Nie bierzecie pod uwagę takiej opcji?

[ZlodziSiePochodzi2]

a co powiecie o tych dziewczynach co biegna w 1:03 ???

[SailorMoon]

Napisane przez katrinkapraga

Mam takie pytanko- śledzę wątek, ale może przeoczyłam- dlaczego Iwona chciała przenocować u koleżanki? Czy ktoś słyszał coś na ten temat? Dlaczego nie chciała wracać do domu, skoro podobno mieszkaja na tym samym osiedlu- ja wolałabym położyć się na swoim łożku i wyspać... czy ktoś wie moze coś na ten temat?

Napisane przez muszynianka

Tak Iwona chciała spać u koleżanki która mieszka w tym samym bloku.
Czemu? To jest jedna wielka zagadka.
I czemu koleżanka nic nie robiła chociaż wiedziała że Iwona nie przyszła?
Kolejna zagadka.

Może bała się wrócić do domu pijana, ale z drugiej strony... Co by powiedziała mamie : "idę spać do koleżanki, która mieszka w tym samym bloku, bo.." ? Przecież mama od razu by się zorientowała, że dziewczyna chce coś ukryć.
Wiele się wyjaśni po odczytaniu smsów.

[muszynianka]

A jeśli sama Adria byłaby w coś zamieszana to nie wierzę, żeby przez 2 tygodnie składała spójne zeznania.

ciekawe ile razy była przesłuchiwana

[ravik]

[1=7df813b986b922a36aa3b22 9fba050fe6f445116;2113230 2]Mia, nitk nie mógł sie do zbrodni tak pieczołowicie przygotować, bo nikt nie wiedział że Iwona pójdzie sama tego dnia do domu. Jeśli ktoś z jej znajomych miał coś z tym wspólnego, to akcja była na spontanie (szybki telefon, że będzie wracała sama, pewnie pójdzie tędy i tamtędy, pożałuje [tutaj motyw ktorego nie znamy]). Ale w tym wypadku na bank już się poplątali w zeznaniach i szybko się wyjaśni. Nie ma zbrodni doskonałej na spontanie. A zaplanowana być nie mogła, jak napisałam na początku.[/QUOTE]
Kiedyś już o tym pisaliśmy..całe przestępstwo było albo przypadkowe i spontaniczne albo spontanicznie zaplanowane (bo sytuacja była nagła i zmienna)..z jednym ale- sprawca miał kilka dni na usunięcie ewentualnych śladów i dowodów- z dokładnościa pedanta.

[muszynianka]

mógł wrócić posprzątać, ryzykowałby?

[foxy123]

Muszynianko- punkt 4 - jest to recznik jak tysiace innych obspermionych recznikow w Sopocie.

To nadmorski kurort, latem po tych laskach pieprzy sie tyle par,ze Wam sie to w glowach nie zmiesci.

Szybki numerek, wytarcie fajfusa i powrot na plaze- codziennie sa takie sytuacje.

Recznik prawdopodobnie nie ma nic wspolnego ze sprawa..wedlug mnie.

[Nealinne]

Moim zdaniem ta cała sytuacja jest zbyt perfekcyjna by mogła być przypadkowa i spontaniczna

[mossquitto]

Ktoś napisał, że moja wcześniejsza wypowiedź zawierała nieścisłości, ktoś inny, że po świecie chodzą różne dziwne jednostki, których nie da się wstawić w ramki konwencjonalnych zachowań czy sposobów myślenia.
Zgadzam się i z jedną wypowiedzią i z drugą, bo przecież moja percepcja nie dla każdego musi być czytelna, a "świrostwo" jest zjawiskiem tak powszechnym, że faktycznie koleś w koszuli mógł być na tyle ograniczony w swoim myśleniu, że jego świat zamknął się na krótkiej kiecce kołyszącej mu się przed oczami.
Zgoda, to mógł być mężczyzna z nagrania -nie przeczę. Dziwi mnie jednak osobiście fakt, że wszystko, przy założeniu czarnego scenariusza, dokonało się na tyle perfekcyjnie, że na dzień dzisiejszy (kilka tygodni po sprawie), Policja działająca w tandemie z brygadę Pana Rutkowskiego wypuszcza w obieg informację, że tor dochodzeniowy musi zostać przesterowany, ponieważ co się miało znaleźć, to się znalazło, a więcej się nie znajdzie. Doprawdy frapująca i frasująca zarazem okoliczność.
Podtrzymuję więc co napisałem. To nie był gość z ręcznikiem, ponieważ to co stało się poza naszym widzeniem byłoby zbyt doskonałe w zestawieniu z tym, że facet wystawił twarz do kamery i osób zgromadzonych w linii prostej do jego spojrzenia.
Jeśli ktoś cokolwiek planuje, jeśli jest skuteczny w zatarciu śladów zniknięcia dziewczyny nie pozwoliłby sobie na błąd elementarny, co w moim przekonaniu sprowadzałoby się również do zagubienia ręcznika. Oczywiście błędy jako niuanse owszem, ale na nie jak widać też nie udaje się natrafić...

I to tyle co podpowiada mi logika jak dotychczas.

[SamSzef]

[1=7df813b986b922a36aa3b22 9fba050fe6f445116;2113230 2]Mia, nitk nie mógł sie do zbrodni tak pieczołowicie przygotować, bo nikt nie wiedział że Iwona pójdzie sama tego dnia do domu. Jeśli ktoś z jej znajomych miał coś z tym wspólnego, to akcja była na spontanie (szybki telefon, że będzie wracała sama, pewnie pójdzie tędy i tamtędy, pożałuje [tutaj motyw ktorego nie znamy]). Ale w tym wypadku na bank już się poplątali w zeznaniach i szybko się wyjaśni. Nie ma zbrodni doskonałej na spontanie. A zaplanowana być nie mogła, jak napisałam na początku.[/QUOTE]

Prędzej czy później by się zaplątali tak jak Adria.

Chyba, że przesłuchania były takie standardowe a nie właśnie pod groźbą kary za fałsz.zeznania.

Przesłuchanie na zasadzie "opowiedz co się wydarzyło dnia..." a typowe maglowanie to dwie różne sprawy. Policja już tak potrafi zadać pytania z każdej strony, że tylko bardzo inteligentna osoba nie pogubiłaby się w tym - zakładając, że nie mówi prawdy i składa fałszywe zezn.

[7df813b986b922a36aa3b229fba050fe6f445116]

Napisane przez muszynianka

Dobra więc są opcje
1) na ręczniku jest nasienie sprawcy i leży tam od zbrodni
2) na ręczniku jest nasienie sprawcy i zostało podrzucone (by odwrócić uwagę od faktycznego stanu rzeczy)
3) na ręczniku nie ma nasienia sprawcy i zostało podrzucone (przez kogoś kto chce zwrócić na siebie uwagę lub jak w punkcie 2 )

4) na ręczniku jest/nie ma nasienia i nie został podrzucony, tylko ktoś inny go tam zostawił kiedy indziej i to zwykły zbieg okoliczności

[unrepeatable]

Napisane przez SamSzef

tylko to wypowiedź z 19.07 czyli 2 dni po zaginięciu. więc może ten brak emocji wynikał z tego, że jeszcze nie do końca zdawali sobie sprawę z powagi sytuacji, albo wiedzieli o jakichś planach iwony (spotkanie itp) i nie chcieli wyjawiać 2 dni po licząc, że np. zabalowała i zaraz wróci...

kurcze ale nawet jak na 2 dni po zaginieciu czyli opcji ,ze "poslza zabalowac zaraz wroci" ten chlopak mowi bez zadnego zmartwienia..."no i poszla w sawja strone",dziwne to dal mnie

[Mia_bianca]

Napisane przez muszynianka

Dobra więc są opcje
1) na ręczniku jest nasienie sprawcy i leży tam od zbrodni
2) na ręczniku jest nasienie sprawcy i zostało podrzucone (by odwrócić uwagę od faktycznego stanu rzeczy)
3) na ręczniku nie ma nasienia sprawcy i zostało podrzucone (przez kogoś kto chce zwrócić na siebie uwagę lub jak w punkcie 2 )

Nie kumam opcji:
2. skoro na reczniku jest sperma sprawcy to nie odwraca uwagi od stnu rzeczy tylko jeszcze bardziej ją przyciąga, bo sie wiąże i jest jedyną nitką łączącą
3. jeszcze powinna być wersja 4: nie ma nasienia sprawcy a recznik nie został podrzucony

[ravik]

Napisane przez Nealinne

A może ktoś specjalnie wywołał kłótnię, znając Iwonę wiedział, że może się wkurzyć, zechce być sama i nie będzie chciała zostać z grupą znajomych? Nie wiem, ale jeśli ktoś ją dobrze znał to mógł to przewidzieć. Nie bierzecie pod uwagę takiej opcji?

Nawet Jej Mama mówiła że ona sama na nogach nie wracałaby bo jest na to za leniwa..więc nikt inny raczej nie mogł przewidzieć że pójdzie do domu pieszo

[muszynianka]

Napisane przez foxy123

Muszynianko- punkt 4 - jest to recznik jak tysiace innych obspermionych recznikow w Sopocie.

To nadmorski kurort, latem po tych laskach pieprzy sie tyle par,ze Wam sie to w glowach nie zmiesci.

Szybki numerek, wytarcie fajfusa i powrot na plaze- codziennie sa takie sytuacje.

Recznik prawdopodobnie nie ma nic wspolnego ze sprawa..wedlug mnie.

czyli wracamy do punktu trzeciego - nie ma tam spermy napastnika i ręcznik wziął się tam albo podrzucony celowo albo przypadkowo

[Nealinne]

Napisane przez muszynianka

mógł wrócić posprzątać, ryzykowałby?

Ja wątpię. Przecież nie mógł przewidzieć, że nikt na jego ślad nie wpadnie od razu po zdarzeniu, nie wiedział kiedy rodzina zgłosi zaginięcie... Jeśli wszystko posprzątał to raczej od razu, jeśli wrócił po jakimś czasie i usunął jakieś dowody to miał mega farta...

[muszynianka]

Napisane przez Mia_bianca

Nie kumam opcji:
2. skoro na reczniku jest sperma sprawcy to nie odwraca uwagi od stnu rzeczy tylko jeszcze bardziej ją przyciąga, bo sie wiąże i jest jedyną nitką łączącą
3. jeszcze powinna być wersja 4: nie ma nasienia sprawcy a recznik nie został podrzucony

No właśnie nie - sprawcą potencjalnie miał być pan z ręcznikiem i automatycznie biały ręcznik z nasieniem został pokojarzony z panem z nagrania.
Więc mogło być tam nasienie faktycznego sprawcy bądź jego kolegi, żeby na dwa trzy dni zwrócić uwagę policji na mężczyznę z nagrania.
Znaczy się, rozumiesz?

1) na ręczniku jest nasienie sprawcy i leży tam od zbrodni
2) na ręczniku jest nasienie sprawcy i zostało podrzucone (by odwrócić uwagę od faktycznego stanu rzeczy zrzucić winę na pana z nagrania)
3) na ręczniku nie ma nasienia sprawcy i zostało podrzucone (przez kogoś kto chce zwrócić na siebie uwagę lub jak w punkcie 2 )
4) na ręczniku nie ma nasienia sprawcy i jest tam całkowicie przez przypadek

tak może być.
Co jest według was logiczne?

[ravik]

Napisane przez muszynianka

mógł wrócić posprzątać, ryzykowałby?

wolał zaryzykować gdzieś pod osłoną nocy..niż zaryzykować odnalezienie śladów.

[SamSzef]

Napisane przez muszynianka

ciekawe ile razy była przesłuchiwana

Może raz albo dwa tak na zasadzie "opowiedz co się wtedy działo"

jak dla mnie trzeba ich przesłuchać pod groźbą kary. Za dużo nieścisłości. Co innego kiedy ginie ktoś kogo przed zaginięciem żadni bliscy znajomi nie widzieli, a co innego jak widzieli się z daną osobą godzinę czy dwie przed zaginięciem....

[evaventt]

Napisane przez ravik

Nawet Jej Mama mówiła że ona sama na nogach nie wracałaby bo jest na to za leniwa..więc nikt inny raczej nie mogł przewidzieć że pójdzie do domu pieszo

taka leniwa i z buta 6 km , no chyba ktoś ważny musiał na nią czekać w takim razie skoro takie poświęcenie