Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wypłaty - Strona 116 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-08-12, 08:37   #3451
ijaa
Zakorzenienie
 
Avatar ijaa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 12 628
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez xandra23 Pokaż wiadomość
Ja też bym chciała już weekend. Ten tydzień jest okropny. Rano się poryczałam. Psychicznie w tym tygodniu nie daję rady. I nie wiem jak to będzie dalej. Oczywiście chodzi o pieniądze. TŻ od trzech tygodni nie ma wypłaty. Zalegamy z rachunkami (co nie jest fajną rzeczą, nienawidzę zalegać z rachunkami), a jego szef mówi bezczelnie, że nie ma pieniędzy, a jak będzie miał to da wypłatę. TŻ chodzi wkurzony (nie sprawdza się w jego mniemaniu jako mężczyzna), mnie dobijają upomnienia za rachunki i oboje ledwo funkcjonujemy. I codziennie słyszy to samo- wypłata będzie jutro...
Kazałam TŻ powiedzieć, że jutro nie przyjeżdża do pracy, bo nie ma na benzynę do auta. I jak szef da mu 50 zł jak ostatnio to ma powiedzieć, że jałmużny nie potrzebuje.
Kurczę, TŻ miał swoja firmę, zawiesił gdy się przeprowadziliśmy, bo za duża konkurencja i na nowym rynku nie miałby siły przebicia. Zdarzało się, że zleceniodawca opóźniał się z wypłatą, ale wtedy braliśmy własne pieniądze na wypłaty dla ludzi. Dla mnie było nie do pomyślenia, że ktoś nie może mieć tygodniówki, a w domu ma dzieci i co powie dzieciom w takiej sytuacji. Kiedyś nawet wzięliśmy kredyt, by było na wypłaty- dostał TŻ należność- kredyt spłacony i tyle. Ale to pewnie nasze podejście tylko takie było, inni jak widać wcale się nie przejmują.
Wasze właściwe podejście. Ja również inaczej sobie nie wyobrażam.

Niektórym to się wydaje, że ludziom wypłaty to są potrzebne by je położyć na stole i na nie patrzeć - nie w innym celu.
Albo nigdy nie brakowało im pieniędzy, bo zawsze niezła kupka na koncie - to myślą zapewne że człowiekowi miesiąc w tą czy w tą z kolejną wypłatą to nie robi różnicy.

Bardzo denerwują mnie tacy ludzie.
Postawiłabym chyba sprawę jasno, że nie przyjdę do pracy póki nie zostanie uregulowana moja wypłata, bo zwyczajnie nie mam na benzynę i jedzenie.


Od koleżanki słyszałam, że w mojej firmie też kiedyś takie kwiatki były. Dla biura pieniądze zawsze, nigdy nawet dnia opóźnienia, ale dwa produkcji - też mają tygodniówki i szef potrafił po 50 zł dać i mają się cieszyć a reszta nie wiadomo.
Podobno zrobili strajk. Czterdzieści osób się rozsiadło w holu, aż policję wezwali - ale pieniądze się znalazły.


A Wy, cóż poradzić? Wiem, że łatwo mówić, ale może postarajcie się od kogoś pożyczyć. Wiadomo jak jest z rachunkami, przychodzą ponaglenia, później jakies dodatkowe opłaty za monity i inne.

Też bardzo nie lubię takich sytuacji. Fatalnie nie lubię.

Mam nadzieję, że wasze problemy szybko się wyjaśnią.
__________________

...i przyrzekam Ci, uśmiech każdego dnia, kawę o poranku i rowerowe wycieczki!
ijaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-12, 08:39   #3452
xandra23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 669
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Taki ma zamiar, dzwonił już w jedno miejsce, ma się odezwać na koniec tygodnia facet. Zobaczymy co powie. Kasę prędzej czy później dostanie, ale od świadomości, że pieniędzy nie ma (wtedy wiadomo trzeba więcej pracować, szukać innej formy itd.) jest świadomość, że pieniądze są zarobione, ale ich się nie dostało. A jeszcze bardziej mi szkoda TŻ-a, bo naprawdę ciężko pracuje, czasami po 12-13 h i nie mając wypłaty nie ma się żadnej motywacji do pracy. Idzie, bo idzie....
__________________
"Bycie pozytywnie nastawionym może nie rozwiąże wszystkich Twoich problemów, ale wkurzy wystarczająca liczbę ludzi, by warte było zachodu".
xandra23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-12, 08:41   #3453
dodaja
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 017
GG do dodaja
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Witam

Wczoraj wzięłam się za porządki, ale tyle tego jest, że jeszcze nie skończyłam

Poprzesadzałam kwiaty i troche wyrzuciłam Zmieniłam pościel, zrobiłam 3 prania, wysprzątałam balkon. A jeszcze tyleee zostało. Ale teraz siadam do pracy. Wieczorem będę dalej szaleć
dodaja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-12, 08:41   #3454
xandra23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 669
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez ijaa Pokaż wiadomość
Wasze właściwe podejście. Ja również inaczej sobie nie wyobrażam.

Niektórym to się wydaje, że ludziom wypłaty to są potrzebne by je położyć na stole i na nie patrzeć - nie w innym celu.
Albo nigdy nie brakowało im pieniędzy, bo zawsze niezła kupka na koncie - to myślą zapewne że człowiekowi miesiąc w tą czy w tą z kolejną wypłatą to nie robi różnicy.

Bardzo denerwują mnie tacy ludzie.
Postawiłabym chyba sprawę jasno, że nie przyjdę do pracy póki nie zostanie uregulowana moja wypłata, bo zwyczajnie nie mam na benzynę i jedzenie.


Od koleżanki słyszałam, że w mojej firmie też kiedyś takie kwiatki były. Dla biura pieniądze zawsze, nigdy nawet dnia opóźnienia, ale dwa produkcji - też mają tygodniówki i szef potrafił po 50 zł dać i mają się cieszyć a reszta nie wiadomo.
Podobno zrobili strajk. Czterdzieści osób się rozsiadło w holu, aż policję wezwali - ale pieniądze się znalazły.


A Wy, cóż poradzić? Wiem, że łatwo mówić, ale może postarajcie się od kogoś pożyczyć. Wiadomo jak jest z rachunkami, przychodzą ponaglenia, później jakies dodatkowe opłaty za monity i inne.

Też bardzo nie lubię takich sytuacji. Fatalnie nie lubię.

Mam nadzieję, że wasze problemy szybko się wyjaśnią.

Właśnie potem te odsetki i inne koszty są najgorsze. TŻ ma gadać dzisiaj z szefem i jak się sprawa nie wyjaśni to nie nie puszczę go jutro do pracy. Po co ma iść. Jak tamtemu stanie robota to może w końcu doceni swoich pracowników.
__________________
"Bycie pozytywnie nastawionym może nie rozwiąże wszystkich Twoich problemów, ale wkurzy wystarczająca liczbę ludzi, by warte było zachodu".
xandra23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-12, 08:42   #3455
ijaa
Zakorzenienie
 
Avatar ijaa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 12 628
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez aaby Pokaż wiadomość



Hehe, siły nadprzyrodzone... Czemu nie dopadły nas takie, jak Antheę Turner?
Ale fakt, jak wczoraj zrobiłam jeszcze mniej od Ciebie Obiad był gotowy, więc zrobiłam tylko kolację. Niedobrze...

A po pracy była taaaki zapał. W drodze do domu weszłam do sklepu, kupiłam takie najzwyklejsze najtańsze ręczniki papierowe i miałam zamiar myć ostatnie okno. Ale przyszłam do domu, usiadłam na kanapie, spojrzałam na okno i myślę sobie "Eee, jeszcze nie czas"
Potem miałam zrobić parę innych rzeczy, ale najpierw mi się przysnęło, później mi się nie chciało... Znów popołudnie zleciało I znów zdjęcia segregatora nie zrobiłam Postaram się jeszcze w tym tygodniu to zrobić...

Weekendzie, nadejdź!
O tak, takie siły byłyby zdecydowanie lepsze.

Dzisiaj wracam z jazd siadam na chwilę - PRZY STOLE, co by zjeść tylko a nie się na kanapie rozleniwiać - i coś robię! Tak dalej być nie może.
__________________

...i przyrzekam Ci, uśmiech każdego dnia, kawę o poranku i rowerowe wycieczki!
ijaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-12, 08:48   #3456
dodaja
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 017
GG do dodaja
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez xandra23 Pokaż wiadomość
Taki ma zamiar, dzwonił już w jedno miejsce, ma się odezwać na koniec tygodnia facet. Zobaczymy co powie. Kasę prędzej czy później dostanie, ale od świadomości, że pieniędzy nie ma (wtedy wiadomo trzeba więcej pracować, szukać innej formy itd.) jest świadomość, że pieniądze są zarobione, ale ich się nie dostało. A jeszcze bardziej mi szkoda TŻ-a, bo naprawdę ciężko pracuje, czasami po 12-13 h i nie mając wypłaty nie ma się żadnej motywacji do pracy. Idzie, bo idzie....
Wiem coś o tym. KOLEGA z roku mnie oszukał Nie jest to gigantyczna gotówka, bo 300 pln, ale dla studentki to sporo. Ile ja już się na niego nadenrwowałam. Postraszyłam go troche i podobno pieniądze mają być w poniedziałek, choć zaczęłam w to wątpić
dodaja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-12, 08:49   #3457
xandra23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 669
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez ijaa Pokaż wiadomość
O tak, takie siły byłyby zdecydowanie lepsze.

Dzisiaj wracam z jazd siadam na chwilę - PRZY STOLE, co by zjeść tylko a nie się na kanapie rozleniwiać - i coś robię! Tak dalej być nie może.

Jak jestem wkurzona to sprzątam. W domu praktycznie błyszczy, a ja dostrzegam niewidzialne paprochy. Niewidzialne, bo nikt inny ich nie widzi. W ogóle mam różne odchyły na tym punkcie- fachowo mam nerwicę natręctw. Z różnymi okresami nasilenia.
Ale wolę już sprzątać niż brać tabletki uspokajające. Kiedyś brałam (oczywiście z przepisu lekarza)- dobrze, że na zakupach byłam z mamą, bo praktycznie padłam. Od tamtej pory odstawiłam.
__________________
"Bycie pozytywnie nastawionym może nie rozwiąże wszystkich Twoich problemów, ale wkurzy wystarczająca liczbę ludzi, by warte było zachodu".
xandra23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-12, 08:50   #3458
ijaa
Zakorzenienie
 
Avatar ijaa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 12 628
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez Bambusowy Kijek Pokaż wiadomość
My jak się pogniewamy to zwykle długi czas milczymy i nie rozmawiamy ze sobą.
Też jestem zła, że wszytko sprzątam, zamiatam, wynoszę śmieci, piorę, ścielę łóżko... a TŻ? Siedzi przed komputerem i dopiero jak go poproszę to mi pomoże. Dlatego dziś rano nic nie posprzątałam i wyszłam . Czasami czuję się jakbym była służącą
Oj. Ile to ja rozmów z TŻ na ten temat przeprowadziłam.
Mnie tez nie chce się zawsze sprzątać czy gotować, ale do cholerki robię niezbędne minimum.
A TŻ jak po pracy posadzi tyłek przy kompie tak wpada na cały wieczór. I moim iż ustaliliśmy jasny podział obowiązków, to średnio widzi, że coś jest aktualnie JEGO do zrobienia.

Pranie? Ja segreguję i wstawiam, TŻ rozwiesza i zdejmuje.
Rozwiesi ok, jak mu miskę z nim podstawie pod nos ale zdjąć? Najwcześniej jak nowe pranie jest wyprane i nie ma miejsca.

Wczoraj się już zdenerwowałam, bo ile to może wisieć no i ostentacyjnie zaczęłam ściągać. Zauważył w połowie i rzucił pytaniem, czy aby mi nie pomóc. Eureka! Szkoda, że nie wcześniej.

I uparłam się, że służącą nie będę. Gotuję, przygotowuję posiłki bo bardzo to lubię i to mi nie przeszkadza. Ale reszta! TŻ nie widzi, że coś trzeba zrobić - ja też widzieć nie muszę.

A w sobotę zarządzam od rana generalne porządki i będę go okładać pięściami normalnie, a nie pozwolę mu gnić na kanapie.
Cytat:
Napisane przez aaby Pokaż wiadomość
O kurcze, nie zazdroszczę
Ja też od paru ładnych tygodni myślę o kasie... Nie przypuszczałam, że kiedyś przyjdzie taki moment, że będę musiała planować wydatki na miesiąc w przód, obiady, zakupy... Ale przyszedł taki moment, TŻ spłaca jeszcze kredyt zaciągnięty zanim się poznaliśmy (5 lat! ), teraz TŻ uruchomił dodatkowo debet na swoim koncie, bo nie mielibyśmy na naprawdę samochodu, i oczywiście debet już cały wykorzystany Także trochę długów znów mamy. Wszystko byłoby ok, gdyby nie ślub w bliskiej perspektywie, na który musimy uzbierać kupę kasy, i zaoczne magisterki - moja i TŻa... Oj, obyśmy mieli pracę i regularne wypłaty

Co do wypłat... Moi rodzice kupę lat mieli działalność gospodarczą i pamiętam, że zawsze pierwsze były wypłaty dla pracowników. Dopiero później rachunki. Niestety praktycznie zawsze było tak, że najemcy płacili z kilkumiesięcznym opóźnieniem, więc moi rodzice byli na sporym minusie, ale wypłaty były zawsze i o czasie. Niestety, dużo "prywaciarzy" myśli inaczej
My też niestety mamy trochę długów.
TŻ samochód, ja remont i trochę mebli. Fatalnie mi źle z tym spłacaniem tego teraz.
Niestety mus to mus. Przy dobrych wiatrach za półtora roku będziemy "czyści" ze wszystkiego.
__________________

...i przyrzekam Ci, uśmiech każdego dnia, kawę o poranku i rowerowe wycieczki!

Edytowane przez ijaa
Czas edycji: 2010-08-12 o 08:58
ijaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-12, 08:54   #3459
xandra23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 669
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez dodaja Pokaż wiadomość
Wiem coś o tym. KOLEGA z roku mnie oszukał Nie jest to gigantyczna gotówka, bo 300 pln, ale dla studentki to sporo. Ile ja już się na niego nadenrwowałam. Postraszyłam go troche i podobno pieniądze mają być w poniedziałek, choć zaczęłam w to wątpić

Ja opisywałam miesiąc temu, że kolega TŻ jest nam winien pieniądze, oddał w końcu, ale od tamtej pory TŻ nie ma kolegi. Po tym poznaje się znajomych.

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

Cytat:
Napisane przez ijaa Pokaż wiadomość
Oj. Ile to ja rozmów z TŻ na ten temat przeprowadziłam.
Mnie tez nie chce się zawsze sprzątać czy gotować, ale do cholerki robię niezbędne minimum.
A TŻ jak po pracy posadzi tyłek przy kompie tak wpada na cały wieczór. I moim iż ustaliliśmy jasny podział obowiązków, to średnio widzi, że coś jest aktualnie JEGO do zrobienia.

Pranie? Ja segreguję i wstawiam, TŻ rozwiesza i zdejmuje.
Rozwiesi ok, jak mu miskę z nim podstawie pod nos ale zdjąć? Najwcześniej jak nowe pranie jest wyprane i nie ma miejsca.

Wczoraj się już zdenerwowałam, bo ile to może wisieć no i ostentacyjnie zaczęłam ściągać. Zauważył w połowie i rzucił pytaniem, czy aby mi nie pomóc. Eureka! Szkoda, że nie wcześniej.

I uparłam się, że służącą nie będę. Gotuję, przygotowuję posiłki bo bardzo to lubię i to mi nie przeszkadza. Ale reszta! TŻ nie widzi, że coś trzeba zrobić - ja też widzieć nie muszę.

A w sobotę zarządzam od rana generalne porządki i będę go okładać pięściami normalnie, a nie pozwolę mu gnić na kanapie.


My też niestety mamy trochę długów.
TŻ samochód, ja remont i trochę mebli. Fatalnie mi źle z tym spłacaniem tego teraz.
Niestety mus to mus. Przy dobrych wiatrach za półtora roku (:mdleję będzie "czyści" ze wszystkiego.
Nam też zostało 1,5 roku. I zawsze mówię- skończymy spłacać kredyt i będzie przewidywany koniec świata, (w który i tak nie wierzę), więc sie bardzo wkurzę, że nie będę mogłą pójść na duże zakupy.
__________________
"Bycie pozytywnie nastawionym może nie rozwiąże wszystkich Twoich problemów, ale wkurzy wystarczająca liczbę ludzi, by warte było zachodu".
xandra23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-12, 08:56   #3460
ijaa
Zakorzenienie
 
Avatar ijaa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 12 628
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez xandra23 Pokaż wiadomość
Taki ma zamiar, dzwonił już w jedno miejsce, ma się odezwać na koniec tygodnia facet. Zobaczymy co powie. Kasę prędzej czy później dostanie, ale od świadomości, że pieniędzy nie ma (wtedy wiadomo trzeba więcej pracować, szukać innej formy itd.) jest świadomość, że pieniądze są zarobione, ale ich się nie dostało. A jeszcze bardziej mi szkoda TŻ-a, bo naprawdę ciężko pracuje, czasami po 12-13 h i nie mając wypłaty nie ma się żadnej motywacji do pracy. Idzie, bo idzie....
Oj tak, fatalnie się chodzi do pracy gdy brak motywacji. Ja sobie szczerze mówiąc nie wyobrażam.
Wiadomo trzeba, ale chyba bym rzucała mięsem i ryczała w niebo głosy całe dnie.


Miałam tak w jednej pracy, jeszcze za czasów studiów. Zarabiałam 900zł, na pełnym etacie, tyrałam za dziesięciu, podczas gdy cała reszta "wielkich specjalistów" bawiła się w picie kawki i 5 godzinne konferencje z dowcipami w roli głównej.
Motywacji brak! Bez żadnych innych perspektyw zrezygnowałam z niej i ODŻYŁAM od razu!
__________________

...i przyrzekam Ci, uśmiech każdego dnia, kawę o poranku i rowerowe wycieczki!
ijaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-12, 08:57   #3461
dodaja
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 017
GG do dodaja
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez xandra23 Pokaż wiadomość
Ja opisywałam miesiąc temu, że kolega TŻ jest nam winien pieniądze, oddał w końcu, ale od tamtej pory TŻ nie ma kolegi. Po tym poznaje się znajomych.

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------



Nam też zostało 1,5 roku. I zawsze mówię- skończymy spłacać kredyt i będzie przewidywany koniec świata, (w który i tak nie wierzę), więc sie bardzo wkurzę, że nie będę mogłą pójść na duże zakupy.
To jest straszne. Mojej siostry mąż nie miał wypłacane ileś tam wypłaty od PRZYJACIELA. Niestety nie było mu dane cieszyć się tymi pieniędzmi, a na dodatek po pogrzebie przyjechal do mojej siostry z pieniędzmi. Oczywiście nie było całejj kwoty, nawet nie miał odwagi spojrzeć jej w oczy i zdjąć okularów przeciwsłonecznych. Świat jest okrutny
dodaja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-12, 08:57   #3462
aaby
Zakorzenienie
 
Avatar aaby
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 6 184
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez dodaja Pokaż wiadomość
Witam

Wczoraj wzięłam się za porządki, ale tyle tego jest, że jeszcze nie skończyłam

Poprzesadzałam kwiaty i troche wyrzuciłam Zmieniłam pościel, zrobiłam 3 prania, wysprzątałam balkon. A jeszcze tyleee zostało. Ale teraz siadam do pracy. Wieczorem będę dalej szaleć
Denerwujesz mnie!

Cytat:
Napisane przez ijaa Pokaż wiadomość
O tak, takie siły byłyby zdecydowanie lepsze.

Dzisiaj wracam z jazd siadam na chwilę - PRZY STOLE, co by zjeść tylko a nie się na kanapie rozleniwiać - i coś robię! Tak dalej być nie może.
Ooo, jak ambitnie! Zaszczep we mnie trochę tych planów

Cytat:
Napisane przez ijaa Pokaż wiadomość
My też niestety mamy trochę długów.
TŻ samochód, ja remont i trochę mebli. Fatalnie mi źle z tym spłacaniem tego teraz.
Niestety mus to mus. Przy dobrych wiatrach za półtora roku (:mdleję będzie "czyści" ze wszystkiego.
Hmmm, spłacenie wszystkiego... Marzenie!
TŻowy kredyt spłacimy w lutym 2011 (tzn. w lutym ostatnia rata) - czyli kilka stówek do przodu. Debet - postaramy się jak najszybciej zwłaszcza, że ma jakieś cholernie wysokie oprocentowanie
Jest jeszcze kilka stówek dla TŻa mamy - myślę, że najpóźniej w październiku będzie spłacona.
Jest jeszcze tv na raty - nie pamiętam, ile zostało - ale na szczęście rata jest mała, więc tragedii nie ma. Zatem jeśli wszystko dobrze pójdzie, nie licząc tv, to w lutym będziemy na "0". Wtedy trzeba będzie ostro zacisnąć pasa i odkładać na wesele. A że ono już w lipcu, to kto wie, czy nie trzeba będzie wziąć znowu jakiegoś małego kredytu Oby nie
__________________


Odtąd MY - już nigdy JA.
W duecie siła.

aaby jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-12, 09:01   #3463
ijaa
Zakorzenienie
 
Avatar ijaa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 12 628
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez aaby Pokaż wiadomość
Denerwujesz mnie!


Ooo, jak ambitnie! Zaszczep we mnie trochę tych planów


Hmmm, spłacenie wszystkiego... Marzenie!
TŻowy kredyt spłacimy w lutym 2011 (tzn. w lutym ostatnia rata) - czyli kilka stówek do przodu. Debet - postaramy się jak najszybciej zwłaszcza, że ma jakieś cholernie wysokie oprocentowanie
Jest jeszcze kilka stówek dla TŻa mamy - myślę, że najpóźniej w październiku będzie spłacona.
Jest jeszcze tv na raty - nie pamiętam, ile zostało - ale na szczęście rata jest mała, więc tragedii nie ma. Zatem jeśli wszystko dobrze pójdzie, nie licząc tv, to w lutym będziemy na "0". Wtedy trzeba będzie ostro zacisnąć pasa i odkładać na wesele. A że ono już w lipcu, to kto wie, czy nie trzeba będzie wziąć znowu jakiegoś małego kredytu Oby nie
Do lutego nie tak daleko, ale fakt weselicho w planach.

My jak wszystko pospłacamy, to mogę się założyć że długo nie będzie na plusie. Bo albo TŻ będzie chciał zmienić auto, albo może kupimy drugie - dla mnie . Się okaże.
Nie mniej jednak, to zawsze do przodu - a w dzisiejszych czasach młodym parom bez takich pożyczek to ciężko cokolwiek jest zdziałać. Niestety.
__________________

...i przyrzekam Ci, uśmiech każdego dnia, kawę o poranku i rowerowe wycieczki!
ijaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-12, 09:04   #3464
xandra23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 669
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Zgadzam się- jest bardzo ciężko.
Wracam do pracy.
Skończę jedno zlecenie to się odezwę, bo ja od 8 pracuję
__________________
"Bycie pozytywnie nastawionym może nie rozwiąże wszystkich Twoich problemów, ale wkurzy wystarczająca liczbę ludzi, by warte było zachodu".
xandra23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-12, 09:04   #3465
Bambusowy Kijek
Raczkowanie
 
Avatar Bambusowy Kijek
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 113
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez xandra23 Pokaż wiadomość
Jak jestem wkurzona to sprzątam. W domu praktycznie błyszczy, a ja dostrzegam niewidzialne paprochy. Niewidzialne, bo nikt inny ich nie widzi. W ogóle mam różne odchyły na tym punkcie- fachowo mam nerwicę natręctw. Z różnymi okresami nasilenia.
Ale wolę już sprzątać niż brać tabletki uspokajające. Kiedyś brałam (oczywiście z przepisu lekarza)- dobrze, że na zakupach byłam z mamą, bo praktycznie padłam. Od tamtej pory odstawiłam.
Ja to sprzątam jak się nudzę i wtedy widzę każdy pyłek. a najbardziej to mnie nosi jak widzę psią sierść (pies teściów) na podłodze :/ to wtedy się złoszczę i sprzątam. Jak widać złość najlepszą motywacją na sprzątanie


Cytat:
Napisane przez ijaa Pokaż wiadomość
Oj. Ile to ja rozmów z TŻ na ten temat przeprowadziłam.
Mnie tez nie chce się zawsze sprzątać czy gotować, ale do cholerki robię niezbędne minimum.
A TŻ jak po pracy posadzi tyłek przy kompie tak wpada na cały wieczór. I moim iż ustaliliśmy jasny podział obowiązków, to średnio widzi, że coś jest aktualnie JEGO do zrobienia.

Pranie? Ja segreguję i wstawiam, TŻ rozwiesza i zdejmuje.
Rozwiesi ok, jak mu miskę z nim podstawie pod nos ale zdjąć? Najwcześniej jak nowe pranie jest wyprane i nie ma miejsca.

Wczoraj się już zdenerwowałam, bo ile to może wisieć no i ostentacyjnie zaczęłam ściągać. Zauważył w połowie i rzucił pytaniem, czy aby mi nie pomóc. Eureka! Szkoda, że nie wcześniej.

I uparłam się, że służącą nie będę. Gotuję, przygotowuję posiłki bo bardzo to lubię i to mi nie przeszkadza. Ale reszta! TŻ nie widzi, że coś trzeba zrobić - ja też widzieć nie muszę.

A w sobotę zarządzam od rana generalne porządki i będę go okładać pięściami normalnie, a nie pozwolę mu gnić na kanapie.

.
U nas były ustalenia ja sprzątam, on gotuje (ale teraz nie gotuje bo nie mieszkamy sami i obiad jest zawsze już zrobiony jak wracamy z pracy). Ale czasem nie mam siły jak zostawi brudne talerze na parapecie czy papierki po słodyczach . Chyba trzeba ciągle powtarzać TŻom by sprzatali po sobie, bo zapominają...

Cytat:
Napisane przez ijaa Pokaż wiadomość
Miałam tak w jednej pracy, jeszcze za czasów studiów. Zarabiałam 900zł, na pełnym etacie, tyrałam za dziesięciu, podczas gdy cała reszta "wielkich specjalistów" bawiła się w picie kawki i 5 godzinne konferencje z dowcipami w roli głównej.
Motywacji brak! Bez żadnych innych perspektyw zrezygnowałam z niej i ODŻYŁAM od razu!
Oj ja strasznie tego nie lubię, że ja haruję a inni się lenią .
__________________

Bambusowy Kijek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-12, 09:21   #3466
ijaa
Zakorzenienie
 
Avatar ijaa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 12 628
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez xandra23 Pokaż wiadomość
Zgadzam się- jest bardzo ciężko.
Wracam do pracy.
Skończę jedno zlecenie to się odezwę, bo ja od 8 pracuję
To ja też
Wrócę jak zrobię jedno zestawienie sprzedaży.
__________________

...i przyrzekam Ci, uśmiech każdego dnia, kawę o poranku i rowerowe wycieczki!
ijaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-12, 09:32   #3467
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 535
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez ijaa Pokaż wiadomość
Normalnie dziewczyny w kompleksy mnie w pędzacie. A to bigosy gotujecie, a to okna myjecie, 3 prania jednego dnia, podłogi, łazienki i na błysk i inne cuda! A ja co? NIC! Guzik z pętelką. Wygnana stąd niedługo zostanę i przestanę być SPD.
ja nie mam czasu, ani siły tak pucować dom, wracam obiad plus pies, po obiedzie TZ zmywa, ja jako tako ogramian dom, wychodzę z psem, wracamy ok 20 jest, jestem padnieta TZ tez i o 21 idziemy spac

Cytat:
Napisane przez xandra23 Pokaż wiadomość
My byliśmy w tamtym roku na weselu, w prezencie kupiliśmy młodym obraz ręcznie malowany. Akurat mieliśmy okazję kupić go w przystępnej cenie, bo takie kosztują nawet i ponad 1000 zł (choć sami mało też nie zapłaciliśmy)- znaliśmy ich gust i mieszkanie, więc wiedzieliśmy, ze będzie gdzie powiesić. Chcieliśmy być oryginalni, a nie kupować kolejnego blendera, a znajomi do tej pory obrazu nie powiesili. Trochę przykre, ze nie zostaliśmy docenieni, choć inne obrazy wiszą u nich na ścinach. Następnym razem- tylko kasa. Ja bym się ucieszyła, ze ktoś się postarał, kupił z myślą o mnie, a nie na odwal się, ale ludzie różnie podchodzą.


Ja ci powiem jak ja to widzę z punktu widzenia panny młodej. Napisałam wtraznie na zaproszeniu ze nie chcemy ZADNYCH prezentów, TYLKO KASE, ale i tak wiem ze niektórzy robia po swojemu
naparwde nie chodzi mi oto zeby "zwrocilo sie za talerz" ale nie chce "czegos" co mi sie nie podoba a np ja bym takiego obrazu nie powiesiła naparwde, chociazby złotem był malowany ale niektórym sie nie przetłumaczy i sobia po swojemu

u Ciebie troszke inna sytuacja, ale nijako rozumiem, bo nie lubie dostawac prezentów.
Babcia mi wmusza non stop jakies durne serwetki i robie tak ze babcia jest, serwetki są, babcia wyjezdza serwetki wyrzucam

dla moich gosci nawet problemem bylo POTWIERDZENIE przybycia (na zaproszeniu byla oto rposba, plus nr telefonu). Potwierdzilo tylko 6 osob

nerwicy mozna dostac
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-12, 09:48   #3468
aaby
Zakorzenienie
 
Avatar aaby
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 6 184
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez motylek1007 Pokaż wiadomość
Ja ci powiem jak ja to widzę z punktu widzenia panny młodej. Napisałam wtraznie na zaproszeniu ze nie chcemy ZADNYCH prezentów, TYLKO KASE, ale i tak wiem ze niektórzy robia po swojemu
naparwde nie chodzi mi oto zeby "zwrocilo sie za talerz" ale nie chce "czegos" co mi sie nie podoba a np ja bym takiego obrazu nie powiesiła naparwde, chociazby złotem był malowany ale niektórym sie nie przetłumaczy i sobia po swojemu

dla moich gosci nawet problemem bylo POTWIERDZENIE przybycia (na zaproszeniu byla oto rposba, plus nr telefonu). Potwierdzilo tylko 6 osob
My też będziemy prosić o kasę. Dlatego, że nie chcemy dostać czegoś, co nam się nie przyda/nie będzie podobało (a prawdopodobieństwo ogromne!) i dlatego, że mieszkamy już razem i mieszkanie jest wyposażone i naprawdę nie potrzebny nam kolejny czajnik, toster czy komplet pościeli. A kasa potrzebna jest zawsze, nawet najmniejsze sumy...

Co do potwierdzeń, to ślub mojej siostry nauczył mnie, że ludzie myślą, że skoro jadą, to po co potwierdzać?! Nieważne, że na zaproszenia jest napisane "Przyjeżdżasz? Zadzwoń!". Nie, bo po co... Potem młodzi muszę obdzwaniać pół rodziny, a ta zdziwiona "Ale po co dzwonicie? Przecież będziemy"
To tylko niestety pokazuje, jak (nie)wykształcone jest nasze społeczeństwo...
__________________


Odtąd MY - już nigdy JA.
W duecie siła.

aaby jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-12, 09:51   #3469
aneczka240
Wtajemniczenie
 
Avatar aneczka240
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 104
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Dzień dobry Ale naprodukowałyście. Trochę przeczytałam i co do zalegania z rachunkami, to kijowa sprawa. Mój tata też tak wiele lat temu miał, że prezes miał dla siebie kasę, a nie dla pracowników, to Ci zrobili raban i się nagle pieniądze znalazły. Kurczę, toć pracownik to świętość i jakby nie było pracownika to pracodawcy też nie.
Ja ostatnio mam chyba jakąś depresję. Niby wsio jest ok, ale nie jest ok. Wczoraj tak się zryczałam, że wszystko było mokre. TŻ jeszcze chyba mnie nie rozumie i mówi standardowy tekst wszystko będzie dobrze, jak się ustabilizujemy z kasą. Tłumaczę mu, że się czuję sama tutaj, że nie mam z kim pogadać, coś porobić, że do niego się już przyzwyczaiłam przez ten cały czas, a on nic na to. Naczynia po wczorajszym obiedzie i kolacji leżą, bo nie mam siły ich umyć, jeszcze wczoraj TŻ kupił mi pizzę - gigant na moje smutki, a czubek wie, że chcę schudnąć. Ciężko mi jest strasznie, ale w planach mam kupno psa i co więcej, to powinno być nawet w przeciągu dwóch najbliższych miesięcy (robię kolce na tony ), więc chociaż będzie z kim na spacer wyjść. I w planach jeszcze małe różowe mamy, ale to jak badania porobię
__________________


15

aneczka240 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-12, 09:52   #3470
sandrunia88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 173
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Dzien dobry
__________________
Dbam o siebie ! Jestem tego warta .
sandrunia88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-12, 09:53   #3471
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 535
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez aaby Pokaż wiadomość

Co do potwierdzeń, to ślub mojej siostry nauczył mnie, że ludzie myślą, że skoro jadą, to po co potwierdzać?! Nieważne, że na zaproszenia jest napisane "Przyjeżdżasz? Zadzwoń!". Nie, bo po co... Potem młodzi muszę obdzwaniać pół rodziny, a ta zdziwiona "Ale po co dzwonicie? Przecież będziemy"
To tylko niestety pokazuje, jak (nie)wykształcone jest nasze społeczeństwo...
dokładnie tak!!

my do kilku "niepewnych"osob dzowniliśmy, to słyszelismy "jeszcze nie wiem" czy ludzie nie wiedzą, ze przeciez wczesniej trzeba zapłacic i zamówic jedzenie ale mnie to wkurza

dodatkowo mam wielki problem z tesciową ale publicznie nie chce pisac o tym, nie mam juz sił i jedno jest pewne nigdy sie nie polubimy, bedziemy tylko z musu tolerowac

u nas stałych wydatków za mieszkanie jest 210zł (czynsz, woda i smieci) za reszte płacimy osobno tzn tyle ile przyjdzie na rachunku
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-12, 09:55   #3472
dodaja
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 017
GG do dodaja
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Ah te teściowe
dodaja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-12, 09:57   #3473
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 535
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

moja jest wybitna.... no ale jakas synowa musi byc najgorsza prawda?
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-12, 09:57   #3474
xandra23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 669
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez motylek1007 Pokaż wiadomość
ja nie mam czasu, ani siły tak pucować dom, wracam obiad plus pies, po obiedzie TZ zmywa, ja jako tako ogramian dom, wychodzę z psem, wracamy ok 20 jest, jestem padnieta TZ tez i o 21 idziemy spac





Ja ci powiem jak ja to widzę z punktu widzenia panny młodej. Napisałam wtraznie na zaproszeniu ze nie chcemy ZADNYCH prezentów, TYLKO KASE, ale i tak wiem ze niektórzy robia po swojemu
naparwde nie chodzi mi oto zeby "zwrocilo sie za talerz" ale nie chce "czegos" co mi sie nie podoba a np ja bym takiego obrazu nie powiesiła naparwde, chociazby złotem był malowany ale niektórym sie nie przetłumaczy i sobia po swojemu

u Ciebie troszke inna sytuacja, ale nijako rozumiem, bo nie lubie dostawac prezentów.
Babcia mi wmusza non stop jakies durne serwetki i robie tak ze babcia jest, serwetki są, babcia wyjezdza serwetki wyrzucam

dla moich gosci nawet problemem bylo POTWIERDZENIE przybycia (na zaproszeniu byla oto rposba, plus nr telefonu). Potwierdzilo tylko 6 osob

nerwicy mozna dostac

Akurat oni nie mieli wymagań, co do prezentów lub kasy. Pytaliśmy- powiedzieli, że obojętnie co. Kupując prezenty zawsze trafiałam w gust osoby, tu jak widać się pomyliłam. I ja osobiście wolę kupić prezent- uwielbiam wybierać, zastanawiać się czy będzie osobie pasować, robię to z sercem, poświęcam na to czas, dla mnie dawanie kasy nie jest zbyt dobrym pomysłem, jest takie na odczepnego- co za sztuka zapakować parę stówek w kopertę. Moze mam takie podejscie, bo mama zawsze dawała mi kasę na urodziny, żebym sobie coś kupiła. Kupowałam, ale ta recz mnie nie cieszyła, było mi przykro, że jej sie nie chciało pomyśleć nad tym, co mogłoby mnie ucieszyć.

A właśnie piszę, bo jedną rzecz już zrobiłam. Za chwilę będę brała się za kolejne.
__________________
"Bycie pozytywnie nastawionym może nie rozwiąże wszystkich Twoich problemów, ale wkurzy wystarczająca liczbę ludzi, by warte było zachodu".
xandra23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-12, 10:05   #3475
dodaja
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 017
GG do dodaja
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez motylek1007 Pokaż wiadomość
moja jest wybitna.... no ale jakas synowa musi byc najgorsza prawda?
Niestety tak jest. Jak moja jest daleko to nie narzekam, ale jak wraca żeby dojrzeć jak nam idzie to szlag mnie trafia. JUż nie mogę się doczekać kiedy tak całkiem sami zamieszkamy i będziemy mogli robić co nam się podoba. I tak dużo tu zmieniam. Wszystkie prawie jej kwiaty wyrzuciłam Szkło schowałam do kartona Zawału dostanie

Cytat:
Napisane przez xandra23 Pokaż wiadomość

A właśnie piszę, bo jedną rzecz już zrobiłam. Za chwilę będę brała się za kolejne.
O czym piszesz?
dodaja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-12, 10:05   #3476
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 535
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez xandra23 Pokaż wiadomość
Akurat oni nie mieli wymagań, co do prezentów lub kasy. Pytaliśmy- powiedzieli, że obojętnie co. Kupując prezenty zawsze trafiałam w gust osoby, tu jak widać się pomyliłam. I ja osobiście wolę kupić prezent- uwielbiam wybierać, zastanawiać się czy będzie osobie pasować, robię to z sercem, poświęcam na to czas, dla mnie dawanie kasy nie jest zbyt dobrym pomysłem, jest takie na odczepnego- co za sztuka zapakować parę stówek w kopertę. Moze mam takie podejscie, bo mama zawsze dawała mi kasę na urodziny, żebym sobie coś kupiła. Kupowałam, ale ta recz mnie nie cieszyła, było mi przykro, że jej sie nie chciało pomyśleć nad tym, co mogłoby mnie ucieszyć.

nie mieli wymagan ok, ale po prostu i tak moze byc ze im sie obraz nie podobał.
Dlatego ja nie cierpie jak cos dostaje, bo potem jestem "sledzona" czy prezent stoi albo jest używany i musze udawać ze tak jest

ja mowie głosno ze nie chce prezentów NIGDY nawet na urodziny, niech juz mi kazdy da po 50zł i mam jedna ładną kwotę za co mogę sobie kupic to co ja chce

uwazam ze powinno sie szanować drugą stronę, jak ktos chce kase, niech dostanie kase, nie uwazam zeby to było na odczepnego

u mnie nie kapują ze ja NIE LUBIE KWIATÓW, mowie głosno o tym ze nie chce miec w mieszkaniu roślin, przychodzą urodziny i bęc kwiat w doniczce
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-12, 10:11   #3477
aaby
Zakorzenienie
 
Avatar aaby
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 6 184
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez aneczka240 Pokaż wiadomość
Ja ostatnio mam chyba jakąś depresję. Niby wsio jest ok, ale nie jest ok. Wczoraj tak się zryczałam, że wszystko było mokre. TŻ jeszcze chyba mnie nie rozumie i mówi standardowy tekst wszystko będzie dobrze, jak się ustabilizujemy z kasą. Tłumaczę mu, że się czuję sama tutaj, że nie mam z kim pogadać, coś porobić, że do niego się już przyzwyczaiłam przez ten cały czas, a on nic na to. Naczynia po wczorajszym obiedzie i kolacji leżą, bo nie mam siły ich umyć, jeszcze wczoraj TŻ kupił mi pizzę - gigant na moje smutki, a czubek wie, że chcę schudnąć. Ciężko mi jest strasznie, ale w planach mam kupno psa i co więcej, to powinno być nawet w przeciągu dwóch najbliższych miesięcy (robię kolce na tony ), więc chociaż będzie z kim na spacer wyjść. I w planach jeszcze małe różowe mamy, ale to jak badania porobię
Twój TŻ chociaż mówi, że będzie dobrze, a mój z pretensjami w głosie "Ciągle chodzisz smutna, ciągle naburmuszona, kłócimy się. Bądź taka jak kiedyś, radosna i uśmiechnięta. Ciesz się życiem!" Kurcze, jak tu się cieszyć życiem, jak wszędzie wkoło same minusy
Sprawę psa (tym bardziej bobo) dobrze przemyślcie - to kuuupa więcej wydatków. Widzę to po sobie i moim kocie. Tu karma, tu vet, tu żwirek... Ale i tak go kocham!


Cytat:
Napisane przez motylek1007 Pokaż wiadomość
dodatkowo mam wielki problem z tesciową ale publicznie nie chce pisac o tym, nie mam juz sił i jedno jest pewne nigdy sie nie polubimy, bedziemy tylko z musu tolerowac
Znam to, więc podaję rękę...

Cytat:
Napisane przez xandra23 Pokaż wiadomość
Akurat oni nie mieli wymagań, co do prezentów lub kasy. Pytaliśmy- powiedzieli, że obojętnie co. Kupując prezenty zawsze trafiałam w gust osoby, tu jak widać się pomyliłam. I ja osobiście wolę kupić prezent- uwielbiam wybierać, zastanawiać się czy będzie osobie pasować, robię to z sercem, poświęcam na to czas, dla mnie dawanie kasy nie jest zbyt dobrym pomysłem, jest takie na odczepnego- co za sztuka zapakować parę stówek w kopertę. Moze mam takie podejscie, bo mama zawsze dawała mi kasę na urodziny, żebym sobie coś kupiła. Kupowałam, ale ta recz mnie nie cieszyła, było mi przykro, że jej sie nie chciało pomyśleć nad tym, co mogłoby mnie ucieszyć.
Ooo, to skoro tak to lubisz i masz pomysły, to mam dla Ciebie zadanie
We wrześniu szwagier kończy 30 lat. Jest pracoholikiem, facetem baaardzo eleganckim, w garderobie ma garnitur na inny dzień miesiąca i kilka koszul na każdy dzień. Razem z braćmi i ojcem mają bardzo dobrze prosperującą firmę, co przekłada się na jego konto. Naprawdę, nie musi się martwić o kasę, a na jego koncie jest pewnie kilka zer...
Przy tym wszystkim jest bardzo fajnym kumplem i wyluzowanym gościem - po godzinach oczywiście
Nie pokazuje, że ma pieniądze, nie chwali się tym, nie ma willi z basenem.
I co mamy mu kupić?! Dodam, że nie chcemy wydać więcej niż 400zł

No, to masz zagwozdkę
__________________


Odtąd MY - już nigdy JA.
W duecie siła.

aaby jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-12, 10:12   #3478
xandra23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 669
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez motylek1007 Pokaż wiadomość
nie mieli wymagan ok, ale po prostu i tak moze byc ze im sie obraz nie podobał.
Dlatego ja nie cierpie jak cos dostaje, bo potem jestem "sledzona" czy prezent stoi albo jest używany i musze udawać ze tak jest

ja mowie głosno ze nie chce prezentów NIGDY nawet na urodziny, niech juz mi kazdy da po 50zł i mam jedna ładną kwotę za co mogę sobie kupic to co ja chce

uwazam ze powinno sie szanować drugą stronę, jak ktos chce kase, niech dostanie kase, nie uwazam zeby to było na odczepnego

u mnie nie kapują ze ja NIE LUBIE KWIATÓW, mowie głosno o tym ze nie chce miec w mieszkaniu roślin, przychodzą urodziny i bęc kwiat w doniczce
Też się z tym zgadzam, ze jak ktoś chce kasę niech dostanie kasę. Ale jak ktos tego nie zaznacza to wolę kupić prezent. TŻ się wkurza na "praktyczne" prezenty. Te od rodziców i babci- a to pościel, a to koc itd. z przeznaczeniem na dom, a nie dla niego. Ja dostaję teraz tak samo...
__________________
"Bycie pozytywnie nastawionym może nie rozwiąże wszystkich Twoich problemów, ale wkurzy wystarczająca liczbę ludzi, by warte było zachodu".
xandra23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-12, 10:13   #3479
ijaa
Zakorzenienie
 
Avatar ijaa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 12 628
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez motylek1007 Pokaż wiadomość

u mnie nie kapują ze ja NIE LUBIE KWIATÓW, mowie głosno o tym ze nie chce miec w mieszkaniu roślin, przychodzą urodziny i bęc kwiat w doniczce
O nie, to już jest zwyczajny brak szacunku.
Zapytałabym się chyba takiego delikwenta dobitnie, czy NIE SŁYSZAŁ CO MÓWIŁAM?
__________________

...i przyrzekam Ci, uśmiech każdego dnia, kawę o poranku i rowerowe wycieczki!
ijaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-12, 10:13   #3480
xandra23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 669
Dot.: Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wyp

Cytat:
Napisane przez aaby Pokaż wiadomość
Twój TŻ chociaż mówi, że będzie dobrze, a mój z pretensjami w głosie "Ciągle chodzisz smutna, ciągle naburmuszona, kłócimy się. Bądź taka jak kiedyś, radosna i uśmiechnięta. Ciesz się życiem!" Kurcze, jak tu się cieszyć życiem, jak wszędzie wkoło same minusy
Sprawę psa (tym bardziej bobo) dobrze przemyślcie - to kuuupa więcej wydatków. Widzę to po sobie i moim kocie. Tu karma, tu vet, tu żwirek... Ale i tak go kocham!



Znam to, więc podaję rękę...


Ooo, to skoro tak to lubisz i masz pomysły, to mam dla Ciebie zadanie
We wrześniu szwagier kończy 30 lat. Jest pracoholikiem, facetem baaardzo eleganckim, w garderobie ma garnitur na inny dzień miesiąca i kilka koszul na każdy dzień. Razem z braćmi i ojcem mają bardzo dobrze prosperującą firmę, co przekłada się na jego konto. Naprawdę, nie musi się martwić o kasę, a na jego koncie jest pewnie kilka zer...
Przy tym wszystkim jest bardzo fajnym kumplem i wyluzowanym gościem - po godzinach oczywiście
Nie pokazuje, że ma pieniądze, nie chwali się tym, nie ma willi z basenem.
I co mamy mu kupić?! Dodam, że nie chcemy wydać więcej niż 400zł

No, to masz zagwozdkę
A co lubi robić po pracy? W jakim mieście mieszka? Duże? małe? Czym się interesuje...
__________________
"Bycie pozytywnie nastawionym może nie rozwiąże wszystkich Twoich problemów, ale wkurzy wystarczająca liczbę ludzi, by warte było zachodu".
xandra23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:28.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.