Uroki ciąży czujemy i już niebawem się rozpakujemy-WRZESIEŃ-PAŹDZIERNIK 2010 cz. V

[elenka1]

Klarissa popieram kocyk cudny mam taki żółty i milusi a stanik mysle ze tak do szpitala i po domu bedzie ok

Pomidorka trzymam kciuki i ja tez bardziej się staram przy goleniu wtedy kiedy ide na wizytę a mąż... się tylko smieje

Zuziczka no to miałaś aktywny poranek, mam nadzieje ze paluch juz nie boli

Co do karmienia to ja tez zamierzam ok 6 mscy bo od 4 msca dziecku to juz zupki się podaje, deserki itp a wieczorem i rano butla i juz, im dłużej się karmi tym trudniej odzwyczaić dziecko


Ja zastranawiam sie jak szybko po porodzie bedzie mozna używać tamponów... ale pewnie nie w okresie połogu ja strasznie nienawidze podpadek

[ninaad]

Napisane przez mszu

ninaad... no co moze szef na to... czujesz sie zle i koniec. Mojemu tez cos nie pasowalo ze tak z dnia na dzien w 7 mcu ciazy sobie ide na zwolenienie... oni chyba mysla, ze bedzie sie pracowac do porodu, a pozniej sie bedzie z noworodkiem do pracy przyjezdzac... trza to olac i juz

ale to nie o to chodzi- ja akurat szefa mam naprawdę w porządku i nie sądzę, żeby coś marudził, a wręcz przeciwnie- zresztą mnie tu wszyscy już dawno do domu wysyłają tylko ja się zawzięłam, że będę pracować

[Ewcia811211]

hejcia
Nika-biedulko, trzymaj sie i nabieraj sil!!!! i oczywiscie GRATULACJE !!!!!
tu u amy zaczal sie remont wiec troche pomagam jej drobiazgi wynies czy bratku doradzic, bo by chyba sie zgubil beze mnie. ale odpoczywam teraz bo choc malo sie czlowiek kreci to juz brzusio sie napial i jakos oslabiony czlowiek dzisiaj, ale za to pogoda---w koncu chlodno!!!
choc z tymi moimi spuchnietymi palcami-nadal tak mam, cisnienie w normie bo 120/70 sie trzyma, ale obraczki zalozyc nei moge:/.a dopiero 31ego do ginka sie udaje, buuuu ile jeszce to czasu trzeba czekac.....
pozniej was nadrobie kochane kobietki
buziaczki.wpadlam sie z wami przywitac

[Ray]

bosiu juz 13:30 a ja sie jeszcze nie mylam odkad wstalam o 9

juz mi sie chyba nie chce syzkowac hahaha, corka poszla na drzemke ja jem obiad (leczo) i samej mi sie chce spac wiec po 16 to nie chce mi sie juz szykowac jak za chwile wieczor muahahah

elenka jak sie karmi piersia to zupki itp dopiero po 6 mc.. od 4 to jedynie troche jabuszka czy marchewki ale to tez bym sie tak nie spieszyla...

co do karmienia jesli mi bedzie dane to ja chce tak 6-7mc nie wiecej....
nie chodzi o to ze jestem jakas wyrodna matka bo przeciez truja by karmic i karmic i karmic.... ale nie raz czytalam i od pediatry wiem ze tak na prawde do 6 mc wystarczy mleko dziecku, bo od 4 mc juz samo zaczyna wytwarzac wlasne przeciwciala i pozniej je inne pokarmy i mleczko to w sumie malo mu potrzebne szczegolnie jak juz jenormalnie zupki kaszki itp...
a druga sprawa ze nie podobaja mi sie takie roczne dzieci karmione piersia.... niw eim moze dziwna jestem ale dla mnie to ochydne taki duzy dzieciak ssacy piers
i tez im pozniej gorzej odzwyczaic to juz nie jedna mama mi mowila, bo dzievi sa cwane wymuszja i robia sceny bo chca cyca.

u mnie na przeciwko dziecko placze taki noworodek bosheeee juz mnie glowa boli az sie boje co bedzie u mnie, ten maluch ma kolki bo czesto tak przerazliwie placzy godzinami,, wspolczuje normalnie....

[bordowa]

IlonaN2 Ja jestem w 38 tygodniu, zagrożenie porodem przedwczesnym, skurcze, a torby nie chce mi się pakować Więc ja jeszcze nieprzygotowana

szokoladka74 Szykuj się

Nika straszy tym bólem podbrzusza

Ten ból w pośladku i udzie, o którym ostatnio pisałam, to jednak nie rwa. Tż mówi, że może naderwałam sobie mięsień - boli od pośladka aż do stopy, chodzę jak kaleka, nie mogę stanąć na lewą nogę w ogóle Oby przeszło po porodzie, bo jak mi dadzą jakieś leki na to to du** z karmieniem ...


Martucha84 Nie wiem czy jeszcze Ci się ta informacja przyda, ale moja mama mówi, że na ropiejące oczka zawsze pomagało przecieranie wacikiem nasączonym rumiankiem
Trochę straszysz tymi "humorami", ale dobrze wiedzieć, można się chociaż jakoś na to przygotować. Też się boję takich schiz, no ale to chyba nieuniknione ... Dobrze, że masz wsparcie w mężu no i jesteś najlepszą mamą dla swojego synka
Ja słyszałam, że biodra się zejdą, ale będą szersze niż przed ciążą. Ale ile w tym prawdy to nie wiem

falbala Jesteś już trzecia na cc 6 września Jeszcze ja i aaannnnnnaaa

Pomidora Ja też tęsknię za butami na obcasie ... To będzie pierwszy zakup po porodzie Jak tylko wyjdę z domu
Daj znać co zdecydował lekarz
I też się zastanawiam, czy po cc dam radę karmić ...

aaneczka1984 Ja tam Ci się wcale nie dziwię, że jak Dominik zaczął pić z butli to poczułaś się "wolna" Już tu z resztą przedstawiałam swoje stanowisko w sprawie karmienia, mam nadzieję, że to chociaż zaakceptuję, a może jakimś cudem polubię, bo też się pewnie będę czuła jak bar mleczny ... Ale to wszystko dla mojej Małej, więc jakoś dam radę te kilka miesięcy

Szczęśliwa Wyobraź sobie co ja czuję, jak moja Mała ma główkę wciśniętą w żebra, bo się nie obróciła I zazwyczaj "wybija" mi się na jakieś 5 cm wyżej niż cały brzuch, aż się wkurzam czasami bo boli jak cholera Także współczuję i łączę się w bólu

mszu Ja będę rodzić w regionalnym szpitalu, a tam miejsce tylko na 4 rodzące Więc nie bój się, dla Ciebie miejsce będzie
A co do mojego nałogu, to czuję, że chyba niestety wrócę, bo taaaaaak mi strasznie brakuje! No chyba, że będę nadal miała silną wolę

Zuziczka Współczuję przygód z haczykiem ... A co do tegi, że przyszedł ortopeda - Tż nieraz jeździ na erce z ginekologiem do zawału serca, także i tak miałaś szczęście



Od pół godziny mam strasznie napięty brzuch, jakby wzdęty, za cholerę nie wiem od czego, bo od kilku godzin siedzę z tyłkiem ... I nie powiem, boli to trochę ...

[Klarissa]

Napisane przez Szczęśliwa

Ja też mam podobne podejście, planuję (zobaczymy jak wyjdzie) karmić max 6 miesięcy. A to i tak nie tak rygorystycznie. Mam koleżanki, które normalnie funkcjonują, wychodzą na spotkania i jak są po za domem np. 6 godzin, to omijają karmienie a mąż w tym czasie 1 karmienie robi butelką (mleko modyfikowane lub ściągnięte wcześniej). Dzieci są zdrowe i nie cierpią. Krzywda nikomu się nie dzieje. A wszędzie z dzieckiem się iść nie da i zamknąć sie w domu na pól roku też nie.

No ja będę czasem podawać małej wodę żeby umiała ciągnąć z butelki - poza tym nie po to jej dzisiaj takie ładne butelki kupiłam, żeby z nich nie jadła

Napisane przez mszu

Ja planuje (a wiadomo jak z planowaniem ) karmic do konca macierzynskiego, fajnie bedzie jak Młoda bedzie tez chciała jesc pokarm inaczej niz piersi, ale niestety roznie z tym bywa.

No ale potem możesz mieć problem z odstawieniem przed powrotem do pracy - teraz znajoma się właśnie buja z tym, bo dzieciaczek nie chce butli, a ona niestety już do pracy wraca...

Klarissa, Bordowa... trzymam kciuki, zebyscie po ciazy nie wrocily do nałogu, bo niestety moją kuzynka zaprzestawała na czas ciazy (ma dwójke dzieci) a po ciązy do nałogu wrociła

Ja na pewno będę palić. Paliłam okazjonalnie (imprezy, wyjścia) i wrócę do tego na pewno, jedni piją kawę itd. a ja sobie czasem lubię zapalić. Wiadomo, że nie w ciąży i nigdy nie pali nikt u nas w domu bo nie chciałabym swojemu dziecku robić krzywdy. Ale jak gdzieś już wyjdę na imprezę (bo liczę, że to kiedyś jeszcze nastąpi ) to pewnie sobie pozwolę na chwilę przyjemności z dymkiem

Klarissa, fajny ten kocyk, ale ja juz mam wszytsko do wyprawki i nie opyla mi sie zamawiac jednej rzeczy. Dostałam juz jeden, polarowy, nowy,(gaget reklamowy z MUSTELI) od znajmomej kolezanki-farmacetki, ale po wypraniu sie maxymalnie szmatowaty zrobil... i teraz bede musiala pomyslec, nad czyms nowym....

Ja mam właśnie jeden z polarku, a ten jest z mikrofibry, bardzo mi się podoba, a jak po praniu to dopiero zobaczymy

Napisane przez elenka1

Klarissa popieram kocyk cudny mam taki żółty i milusi a stanik mysle ze tak do szpitala i po domu bedzie ok

No właśnie taki stanik po szpitalu i po domu

Co do karmienia to ja tez zamierzam ok 6 mscy bo od 4 msca dziecku to juz zupki się podaje, deserki itp a wieczorem i rano butla i juz, im dłużej się karmi tym trudniej odzwyczaić dziecko

Ja zastranawiam sie jak szybko po porodzie bedzie mozna używać tamponów... ale pewnie nie w okresie połogu ja strasznie nienawidze podpadek

Jak maluch jest na piersi to zupki i deserki dopiero od 6-7 miesiąca się podaje. Dziecka układ trawienny dojrzewa powoli - ale szybciej na sztucznym mleku niż na naturalnym. Dlatego jak się karmi naturalnie to wszystko trwa dłużej.

Napisane przez Ray

co do karmienia jesli mi bedzie dane to ja chce tak 6-7mc nie wiecej....
nie chodzi o to ze jestem jakas wyrodna matka bo przeciez truja by karmic i karmic i karmic.... ale nie raz czytalam i od pediatry wiem ze tak na prawde do 6 mc wystarczy mleko dziecku, bo od 4 mc juz samo zaczyna wytwarzac wlasne przeciwciala i pozniej je inne pokarmy i mleczko to w sumie malo mu potrzebne szczegolnie jak juz jenormalnie zupki kaszki itp...

Nam na szkole rodzenia mówili, że własne przeciwciała to dzieciaczek produkuje od 6 tygodnia życia wcześniej ma tylko od matki.

a druga sprawa ze nie podobaja mi sie takie roczne dzieci karmione piersia.... niw eim moze dziwna jestem ale dla mnie to ochydne taki duzy dzieciak ssacy piers
i tez im pozniej gorzej odzwyczaic to juz nie jedna mama mi mowila, bo dzievi sa cwane wymuszja i robia sceny bo chca cyca.

Żona kuzyna mojego tż-ta karmiła dzieciaka do ponad 2 lat, potem była drugi raz w ciąży i przestała karmić i teraz ma problem bo jak karmi młodsze dziecko, to starsze też chce a ma już ponad 3 lata i się wydziera wniebogłosy... Też mi się nie podoba karmienie takiego dużego dziecka. Tak na prawdę dziecku potrzebne jest mleko matki tylko w pierwszych miesiącach życia, a potem to już można je przyzwyczajać do innych pokarmów.

Zbieram się - lecę do okulisty po pozwolenie na poród SN

[ycnan]

Napisane przez Zuziczka

Wlasnie wrocilam z Izby Przyjec, tym razem z Alkiem wszystko ok. Ze soba jechalam, a wszystko bo hmmm... nadzialam sie na woblera (tak przyneta na ryby).Eh..

Uśmiałam się, ale mam nadzieję, że paluch nie boli i szybko się zagoi

Czekooladowaa, W Belli jest 10sztuk tych podkładów (widzę, że duuużo babeczek je kupiło ) Ja kupiłam 2 paczki, potem mam nadzieję przerzucić się na zwykłe, grube podpaski, bo: 1-tańsze, 2-mniejsze i nie wyglądaję jak pielucha
Majtki mam wielorazowe, siateczkowe, 3szt.
A pościeli nie kupuję wcale (do łóżeczka mam w sumie tylko materac, podkład i prześcieradło Nawet ochraniacz kupię później, bo narazie dzieciątko się nie wkręci w szczebelki a chcę kupić komplet z pościelą).

Klarissa, kocyk bardzo ładnie wygląda. Puszysty strsaznie

Napisane przez elenka1

Ja zastranawiam sie jak szybko po porodzie bedzie mozna używać tamponów... ale pewnie nie w okresie połogu ja strasznie nienawidze podpadek

Też mnie to interesuje. Od wieeelu lat używam tamponów i dla mnie tragedią będzie śmiganie z podpaską. O spaniu nie wspomnę...
A przy cycku to chyba dopiero od 6 msc się rozszerza dietę maleństwa.

Napisane przez Ray

bosiu juz 13:30 a ja sie jeszcze nie mylam odkad wstalam o 9

Osz Ty, brudasku

Napisane przez Ray

a druga sprawa ze nie podobaja mi sie takie roczne dzieci karmione piersia.... niw eim moze dziwna jestem ale dla mnie to ochydne taki duzy dzieciak ssacy piers

Nie jesteś dziwna. Ja uważam to za... hmm... niesmaczne A szwagierka karmiła synka chyba do 3 roku życia. To już w ogóle porażka była...

[cellaris]

Napisane przez szokoladka74

A ja dzisiaj miałam pierwszy fałszywy alarm.
Mąż mnie tak zagotował ( plus wiele nie przespanych i przepłakanych nocy)

Oj kochana dbaj o siebie i maleństwo bo to teraz najważniejsze,a reszta...jakoś się ułoży

Napisane przez martucha84

jakis czas przed porodem – ostatni mesiac – mialam już dosc mialam nastroje ze bez sensu ze wogole jak my damy sobie rade, czy będę dobra matka, było mi ciezko bylam zla ze „nigdzie nie idzimy” w stylu na impeze tylko na chwile gdzies.. chciałam żeby się mlody już urodzil bo było mi zle… do tego te upaly…..

Bardzo dobrze,że o tym piszesz. Dzięk temu wiem że jak najdą mnie nastroje depresyjne ( a napewno najdą bo ja z tych czarnowidzących jestem) to już wiem,ze to normalne i przejściowe. No ale mam nadzieję,ze takich momentów będziemy miały jak najmniej

Napisane przez falbala

hej po wielkich trudach mam w koncu umówiony termin cesarki na 6 wrzesnia, o 7 rano mam byc na izbie przyjec i juz trzese kuprem...

No to kochana trzymam kciuki bo to już tuż, tuż...oby wszystko było dobrze. Nie no na pewno będzie

Napisane przez ycnan

Ja tam z dnia na dzień coraz bardziej pewna jestem, że poród dopadnie mnie niebawem Góra 2 tygodnie sobie daję.

Ja też mam takie przeczucie i cichą nadzieję,ze za miesiącbędę już rozpakowana. W sumie 15 września skończę już 37tc i od tego czasu mogę/chcę rodzić

Napisane przez ninaad

Do tego ciągle jestem ostatnio głodna i jak nigdy co rusz wpadają w łapy różne słodkości. Mała się rozpycha, więc brzuch znowu obolały... Już mam dość tej ciąży- ja chcę na porodówkę już

Mam podobnie, tylko ja nie czuję głodu,ale ciągnie mnie do słodkiego oj ciągnie. Coś się obawiam,ze ta końcówka ciąży to mi kilka kilogramów doda.

Napisane przez Pomidora

Szczesliwa, mamy te same tęsknoty - za ołówkowymi spódnicami Ja jeszcze za butami na obcasie, których pewnie po cc jeszcze dlugo nie założę...

Ej no dlaczego myślisz,że po cc bedzie nam trudniej chodzić na obcasach? Ja tak za nimi tęsknie.

Napisane przez ninaad

No i uwaga- może nie uwierzycie- poszłam po rozum do głowy (ale jeszcze muszę z moim pomysłem iść do szefa jak przyjdzie dziś do firmy)- od przyszłego wtorku biorę urlop do końca miesiąca a później L4...a później macierzyński

No włąsnym oczom nie wierzę, nareszcie

Napisane przez Klarissa

Moja mama mówi to samo - że dopóki dziecko jest przy piersi to nie ma się życia. Dlatego może jestem złą kobietą, ale ja nie zamierzam karmić dłużej niż do sylwestra . No chyba, że mi się jakoś strasznie spodoba - w co wątpię. Nie chciałabym nikogo urazić bo wszystkie nas to czeka, ale nigdy mi się karmienie piersią nie podobało i nie sądzę żeby urodzenie dziecka zmieniło moje poglądy, chociaż zostawiam sobie furtkę

To ja kolejna zła mamuśka jestem bo stwierdziłam podobnie 3 miesiące na cycu i zamykamy mleczarnię . Chociaż jak czasem czytam,że dziewczyny po cc mają problemy z pokarmem to jakiś diabeł się we mnie oddzywa,że.....może prędzej się tego mojego wymarzonego Bacardi napiję

Napisane przez Zuziczka

Dziewczyny, dziewczyny,

jak nie urok to sra...ka..

Zuzi to ty już nic nie rób tylko sobą się zajmuj bo do porodu troszkę czasu jeszcze zostało,a ty musisz mieć dwie rączki sprawne,zeby się Olusiem zajmować.

Napisane przez Szczęśliwa

Ja też mam podobne podejście, planuję (zobaczymy jak wyjdzie) karmić max 6 miesięcy. A to i tak nie tak rygorystycznie. Mam koleżanki, które normalnie funkcjonują, wychodzą na spotkania i jak są po za domem np. 6 godzin, to omijają karmienie a mąż w tym czasie 1 karmienie robi butelką (mleko modyfikowane lub ściągnięte wcześniej). Dzieci są zdrowe i nie cierpią. Krzywda nikomu się nie dzieje. A wszędzie z dzieckiem się iść nie da i zamknąć sie w domu na pól roku też nie.

Też niezły patent. Generalnie teraz są już takie mleczka,że jest w czym wybierać.


Dziewczynki mam pytanie, macie jakiś patent na bolące biodra i krzyże? No chyba że was nie bolą,szczęściary Ja jak dłużej poleżę to taki mnie ból łapie, no masakra jakaś. W nocy to nie tyle na siku co na "rozchodzenie" tego bólu wstaję. Dzisiaj aż 4 razy

[ninaad]

Napisane przez Ray

co do karmienia jesli mi bedzie dane to ja chce tak 6-7mc nie wiecej....
nie chodzi o to ze jestem jakas wyrodna matka bo przeciez truja by karmic i karmic i karmic....

ja planuję tyle ile będę w domu- czyli pod koniec macierzyńskiego będziemy stopniowo przechodzić na gotowce. Ja potem wracam do pracy, maluch prawdopodobnie do żłobka- tak będzie wygodniej...

[ilonalu]

fem
Ja mam zamiar rodzic w Madurowiczu, wiesz może coś na temat tego szpitala, moja gin mi go poleca

[Majka232]

Dzień Dobry!

Nika - za szybkie dojście do siebie po cc

Pomidorko - życzę pozytywnego obrotu sprawy, a raczej Tymka główką w dół

Co do karmienia piersią to bardzo chciałabym karmić w ten sposób, ale ok. pół roku. Później dobrze byłoby wprowadzać stopniowo inne pokarmy i pomalutku całkowicie zaprzestać karmienia cycem

Jak tak czytam o tych nastrojach po ciąży to aż się boję, bo na pewno każda z nas będzie to przechodziła, jedna intensywniej, inna mniej, ale będzie. Najbardziej obawiam się uczucia bezsilności, że nie będę wiedziała co zrobić, a dziecko będzie płakać, płakać, płakać...

[ycnan]

Jeśli chodzi palenie, to ja papierosków niet ale za to uwielbiałam sobie z mężem zapalić shishę... tytoń jabłuszko z miętą, etc. I tęskno mi za tym...
O redsie malinowym czy białym półsłodkim winku nie wspomnę... (a przepyszne jest w Tesco za bodajże 13zł takie ze złotawa siatką na butelce) ...a szampan w sylwestra

A jeśli mowa o chodzeniu na obcasach, to ja jeszcze pod koniec czerwca, uparcie zachrzaniałam w klamkach z 10cm obcasem Dałam sobie spokój po serii egzaminów bo wróciłam ze spuchniętymi stopami i ogromnymi odciskami... Kupiłam na bazarkach tandetne klapki za 10zl i w nich śmigam wszędzie do dziś


Ku***, już drugi dzień biegam do kibelka... Nawet kawy nie muszę pić... Ojojoj... Może to tylko nerwy...


A co do nastrojów po porodzie, to ja, znając siebie i swoje reakcje w różnych sytuacjach, wiem, że po kilku dniach będę miała Boryska dość. I najchętniej bym go włożyła z powrotem do brzucha, albo komuś oddała. Paskudne, ale ja zawsze mam takie myśli w nowych sytuacjach. Najpierw euforia, zachwyt, a jak się pojawiają większe problemy, to załamka. Ale w ostateczności wracam do zachwytu i jest już potem coraz lepiej Trzeba będzie tylko przetrwać kryzys

[mszu]

Napisane przez ninaad

ja planuję tyle ile będę w domu- czyli pod koniec macierzyńskiego będziemy stopniowo przechodzić na gotowce. Ja potem wracam do pracy, maluch prawdopodobnie do żłobka- tak będzie wygodniej...

Klarissa, no przeciez wiadomo, ze dnia na dzien nie odstawie... ja chce tak samo jak ninaad, no chyba ze tak mi sie spodoba bycie matka, ze zostane na wychowawczym... ale raczej nie przewiduje poza tym finansowo nie wydolilbysmy, hipoteczny, dwójka dorosłych + niecałorczne dziecko

Bordowa, Klarissa.... ale palenie jest bleeee.... i prosze nie poronwyac tego np z piciem kawy, bo jak pije kawe to nia przesmieruja ja moje wlosy, ubrania i cale otoczenie, pijac kawe nie truje innych dookola... takze prosze jeszcze raz... nie wyjezdzac mi z takimi porownaniami

[Czekooladowaa]

dziekuje za odpowiedzi
a ile te majtki z siateczka wielorazowe kosztuja ? i gdzie je dostane ?

[ninaad]

Napisane przez cellaris

No włąsnym oczom nie wierzę, nareszcie

ja już po rozmowie z szefem.


I od wtorku idę na urlop i do pracy wracam w lutym. Obecną umowę mam do końca września. Kiedyś rozmawiałam z szefem, że jeżeli to będzie możliwe, to zależałoby mi na ciągłej umowie- no i akurat z tym nie wiem co będzie, bo może będę miała przerwę w umowie a kolejną dopiero po macierzyńskim. Ale zastanawiam się- jak ja jestem na macierzyńskim (który tak czy siak płaci zus) to czy z tytułu zatrudnienia pracodawca w czasie trwania macierzyńskiego pracodawca ponosi jakieś koszty?- tzn czy w tym czasie musi opłacać składki zdrowotne, rentowe itp? czy to jest taki jakby okres bezskładkowy (ze strony pracodawcy)?

Napisane przez mszu

Klarissa, no przeciez wiadomo, ze dnia na dzien nie odstawie... ja chce tak samo jak ninaad, no chyba ze tak mi sie spodoba bycie matka, ze zostane na wychowawczym... ale raczej nie przewiduje poza tym finansowo nie wydolilbysmy, hipoteczny, dwójka dorosłych + niecałorczne dziecko

no właśnie- dużo moich koleżanek zostaje na wychowawczym, ale ja choćbym chciała, muszę wrócić do pracy (kredyt, który dopiero będziemy brać itp)

[Mpik82]

Hej dziewuszki ja po wizycie u GINA
Rankiem było golonko- oh jak ciężko- na kibelku z lusterkiem w ręku i depilatorem Super, że ktoś wymyślił nakładkę, która tnie na krótko- tzn przycina

U GINA OK wszystko w porząsiu- KTG- ok i moja "malutka" w 37tc1d ma ok 3700g ale gin mówi, zeby się tym tak nie sugerować bo to +/- 300g niby do 4kg ma nie dociągnąć- OBY heheheh
termin na ok 6wrzesnia.. czyli podobnie jak z OM- bo 8września..

Malutka szaleje w brzusiu, rozpycha się niemiłosiernie i boli brzusio autkiem też już cięzko się jeździ...

Ja PALENIU mówie zawsze NIE i to wszystkiego
Moja matula jak przyjechała teraz to przykro mi ale musi wychodzić z domku, nienawidze nawet tego zapachu..fuj..

[fem]

Napisane przez ilonalu

fem
Ja mam zamiar rodzic w Madurowiczu, wiesz może coś na temat tego szpitala, moja gin mi go poleca

słyszałam niezbyt pochlebne opinie o tym szpitalu... podobno tam zarażają gronkowcem... mimo, że mam bliżej do Madurowicza (mieszkam na Polesiu) to jakoś bałabym się tam teraz rodzić, może pare lat temu owszem brałabym pod uwagę, ale jak się słyszy takie rzeczy od kilku czy kilkunastu osób to jakoś odstrasza...
naszczęście są takie czasy, że same możemy wybrać szpital

Matka Polka jako jedyny szpital w Łodzi, który daje znieczulenie bezpłatnie, w innych szpitalach (z tego co mi wiadomo) trzeba zapłacić a i tak nie masz pewności czy ci dadzą, bo mogą nie mieć...

[gabisun]

Napisane przez Klarissa

Moja mama mówi to samo - że dopóki dziecko jest przy piersi to nie ma się życia. Dlatego może jestem złą kobietą, ale ja nie zamierzam karmić dłużej niż do sylwestra . No chyba, że mi się jakoś strasznie spodoba - w co wątpię. Nie chciałabym nikogo urazić bo wszystkie nas to czeka, ale nigdy mi się karmienie piersią nie podobało i nie sądzę żeby urodzenie dziecka zmieniło moje poglądy, chociaż zostawiam sobie furtkę

też mam taki plan wo góle to bym była szczęsliwa jak chociaż te 3 miesiące się uda ale na pewno nie chcę dłużej niż 6 miesięcy, myslę, że w tym czasie malutka wystarczająco dużo wyciągnie dla siebie

Teściowa ze strzykawą ja bym się bała

Napisane przez Klarissa

Heh... torbę wziąć powiadasz?
No może, może.. A jak sama czujesz?
Mnie ginka wczoraj powiedziała, że prawdopodobnie urodzę wcześniej niż termin, ale tak mniej więcej koło 20 września. Ja się będę sprężać co by urodzić koło 15-go

no tak się zastanawiam właśnie bo brzuszek boli coraz częściej...nie wiem czy tam przypadkiem coś się już nie rozwarło bardziej

Napisane przez Czekooladowaa

Dziewczynki ja mam takie pytanie
ile jest tych podpasek poporodowych w paczce i ile tych paczek trzeba kupic ?
i jezeli chodzi o majtaski jednorazowe to na ile ich sie zdecydowalyscie ??
no i posciel do lozeczka. Czy kupowalyscie jeden komplet czy dwa ?

ja mam dwie paczki Bella i dwie takich w wersji maxi ( one są na noc chyba ) a komplet pościeli mam jeden, na pewno przyda sie na zimę, a liczę że jeszcze jeden się trafi w prezentach albo dokupię

Napisane przez Pomidora

Mszu, ty przynajmniej zapychasz się zdrowymi rzeczami, a ja... żelkami Ale od kilku tygodni waga stoi, w połowie 38tc mam 12kg na plusie i gdyby nie te rozstępy, to byłabym zadowolona

A ja wsuwam galaretki takie w cukrze, wczoraj znowu tż mni przyniósł pół kilo


Nareszcie!



No nie, ty uważaj na swoje elokwentne dziecko

Angelikaw, mam nadzieję, że dziś trochę spokojniej i po nerwach i poważnych rozmowach nie ma śladu

Aaneczko, fajnie, ze będziesz z nami już na bieżąco.



Mam to samo podejście i też powiedziałam, ze do Sylwestra karmię i koniec. Ale co będzie to zobaczymy... Po cc trudno jest karmić piersią, może nawet ten krótki czas się nie udać...



A jedziesz autem? Bo jak tak to weź tę torbę - dużo miejsca nie zajmie, a będziesz już przygotowana. Ciekawe, która pierwsza się rozpakuje

No właśnie autem jadę więc chyba nie zaszkodzi zabrać, poleży sobie najwyżej na tylnym siedzeniu, a ja będę spokojniejsza


Ja po akrobacjach goleniowych, świeża i pachnąca - dla mojego meża tak się ostatnio nie przygotowuję jak dla ginekologa

Zuziczka my faktycznie przez ciebie zaczniemy popuszczać w gacie ten twój tż to się z tobą ma na pewno na długo sobie ciebie zapamiętają w szpitalu dobrze, że to tylko kciuk, choć wyobrażam sobie że musiało piekielnie boleć ty może lepiej leż i odpoczywaj, żeby w całości do końca dotrwać i jakiś garnek jeszcze ocalał

[bordowa]

mszu Bez urazy, ale dla mnie papierosy są po prostu smaczne, o ile można tak określić coś niejadliwego. Ja paliłam miętowe i bardzo je lubiłam, a jak się pali to nie zwraca się uwagi na zapach włosów czy ubrań, przynajmniej ja tak miałam.
Dopiero teraz jak nie palę to drażni mnie jak Tż śmierdzi czasem papierosami.

A shishę paliłam raz w życiu i nie powiem, fajne smaczki itd. ale jakoś mnie nie zachwyciła. No poza tym, że o niebo zdrowsza niż fajki


Gabisun Zmień opis, Ty już 39 tydzień!

[gabisun]

dobrze mieć takiego przypominacza Bordowa

[Pomidora]

Już po lekarzu. No i Młody uparciuch nieprzekręcony. Jak nic nie zacznie wcześniej się dziać, to 24 do szpitala (we wtorek), a 25 sierpnia będą ciąć, czyli że 25 sierpnia zostanę mamusią. Mam stresa strasznego i zła jestem, że nie mogę rodzić naturalnie, bo do końca miałam nadzieję. Ale muszę dać radę

[Mpik82]

Napisane przez Pomidora

Już po lekarzu. No i Młody uparciuch nieprzekręcony. Jak nic nie zacznie wcześniej się dziać, to 24 do szpitala (we wtorek), a 25 sierpnia będą ciąć, czyli że 25 sierpnia zostanę mamusią. Mam stresa strasznego i zła jestem, że nie mogę rodzić naturalnie, bo do końca miałam nadzieję. Ale muszę dać radę

WOW ale wiadomość!
25 sierpnia i kolejny chłopczyk dziewuszki nasze coś się ociągają)

[ilonalu]

fem
W Madurowiczu znieczulenie również jest bezpłatne, już pytałam się w tej sprawie.
Myśle, że każdy szpital ma dobre i złe opinie, mi bardzo odradzali Matke Polkę

[bordowa]

Napisane przez Pomidora

Już po lekarzu. No i Młody uparciuch nieprzekręcony. Jak nic nie zacznie wcześniej się dziać, to 24 do szpitala (we wtorek), a 25 sierpnia będą ciąć, czyli że 25 sierpnia zostanę mamusią. Mam stresa strasznego i zła jestem, że nie mogę rodzić naturalnie, bo do końca miałam nadzieję. Ale muszę dać radę

Dasz radę Ja będę cięta prawie 2 tygodnie później a termin miałyśmy podobny ... Będę mogła Cię maltretować smsami, żebyś mi opowiadała "wrażenia" po cc


Cholerka, chyba mam skurcze ... Takie krótkie, ale jednak, od krzyża. Jeszcze trochę posiedź, Mała!

[czarnaelizabeth]

łooo,Pomi, to już,już może jednak mały fiknie

ja mam podkłady absorgyn dwa opakowania, potem zwykłe belle ze skrzydełkami
a siatkowe majtki można po 2,5zł w każdej aptece dostać ja kupiłam dwie pary i mam trzy fizelinowe.

Klarisso - gdzie Ty do okulisty chodzisz?? ja musże, bo nie wiem, jak z moim porodem i wadą, a państwowo zaproponowali mi w trzech miejscach temrin na .... koniec października :pala : jakk prywatnie, to bardzo proszę namiar i cenę


Zuziczko-łooo, współczuję, a to kicia psotnik.

Mpik - spora córeczka

[fem]

Napisane przez Pomidora

Już po lekarzu. No i Młody uparciuch nieprzekręcony. Jak nic nie zacznie wcześniej się dziać, to 24 do szpitala (we wtorek), a 25 sierpnia będą ciąć, czyli że 25 sierpnia zostanę mamusią. Mam stresa strasznego i zła jestem, że nie mogę rodzić naturalnie, bo do końca miałam nadzieję. Ale muszę dać radę

może UPARCIUSZEK jeszcze się wystraszy cięcia... ale i tak myślę, że fajnie juz masz, że wiesz dokładnie kiedy mały będzie już z tobą...

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Napisane przez ilonalu

fem
W Madurowiczu znieczulenie również jest bezpłatne, już pytałam się w tej sprawie.
Myśle, że każdy szpital ma dobre i złe opinie, mi bardzo odradzali Matke Polkę

taaaaaaaaaaaaaaaaa....... ...... to nie wiedziałam....
dokładnie zawsze są za i przeciw... niestety nie ma szpitala i porodu idealnego...
a możesz mi napisać czemu odradzali...


ja juz nie mam siły do ciąży... chcę juz urodzić, ąle kurde wiem, że jeszcze za wcześnie...
na dodatek robią sobie zamówienia na mój poród... mąż zamówił sobie początek września, a mama przed chwilą dzwoniła i mi mówi, że nie mogę wcześniej jak pod koniec września urodzić...
wiem że sobie tylko tak mówią, ale troszkę to irytujące....
nic mi się nie chce... robię niektóre rzeczy z przymusu... nawet obiadu nie mam ochoty robić... siedzę sama w domu, bo mąż jak zwykle na popołudnie w pracy i się nudzę... zmuszam się do drobnych rzeczy, żeby nie leżeć przed telewizorem, w którym i tak nic ciekawego nie ma... albo na wizażu...
chęci ma sporo, ale kurde siły brak....brak mi jakiejkolwiek motywacji....

[mszu]

Napisane przez Pomidora

Już po lekarzu. No i Młody uparciuch nieprzekręcony. Jak nic nie zacznie wcześniej się dziać, to 24 do szpitala (we wtorek), a 25 sierpnia będą ciąć, czyli że 25 sierpnia zostanę mamusią. Mam stresa strasznego i zła jestem, że nie mogę rodzić naturalnie, bo do końca miałam nadzieję. Ale muszę dać radę

no wlasnie dupą to nie bedziesz musiala przed nikim swiecic, zadne obchody lekarskie Twojej Czcigodnej nie bedą ogladac zobacz... wszytsko ma swoje plusy :P 25 sierpnia, to sroda w przyszylym tygodniu... ale fajnie
Pomi...wiecej radosci... Tymoteusza Jedrzeja bedzie za tydzien na rekach piastowac! Zaje... biscie!!!

[bordowa]

Dziewczyny pomóżcie. Chcę pogotować trochę obiadów i zamrozić je na czas jak nie będzie mi się chciało stać przy garach I chcę też, żeby to były w miarę zdrowe potrawy i żadne kapuśniaki, żeby dziecko wzdęć nie miało itd. Co proponujecie? Na razie tylko pomidorówka i klopsowa przychodzą mi do głowy, zazwyczaj to Tż gotuje więc ja nigdy za bardzo kuchnią się nie interesowałam i nie wiem co można przygotować ...

[kasienka1701]

Napisane przez ninaad

No i uwaga- może nie uwierzycie- poszłam po rozum do głowy (ale jeszcze muszę z moim pomysłem iść do szefa jak przyjdzie dziś do firmy)- od przyszłego wtorku biorę urlop do końca miesiąca a później L4...a później macierzyński

No proszę,a i dobrze,jak się nalezy to trzeba korzystać

Napisane przez aaannnnnnaaa

A teraz sen: Teoś jest już na świecie, jesteśmy na pierwszym spacerku..

No spoko sen,to pewnie po tych smakołykach

Napisane przez mszu

Tyyy... a moze masz w planach zalozenie teraz wątku "jeszcze nierozpakowane, ale dzidzi nastepne planowane"

Co do zakładania wątku,to wybacz,ale ...chyba Cię suty drą!!!!

Napisane przez aaneczka1984

stopy mi nie urosły już...tylko mam troszke opuchnięte...
poza tym w pierwszej ciąży urosły o pół rozmiaru i teraz mam 37,5...gdzie takiego buta kupi???? w dodatku mam niskie podbicie i wąska stupkę...kupienie fajnego bucika graniczy z cudem...

No niestety,jak narazie rozmiary połowkowe to ja tylko w sklepach spotrowych widziałam,albo z jakimiś mega drogimi butami

Napisane przez Szczęśliwa

Teraz już 4 dzień jest boczkiem, kręgosłup po mojej lewej- skutek taki, że nogi wciska mi pod prawe żebra. Jejku jak to boli, ciężko mi siedzieć przy kompie czy zjeść posiłek. Zebra mam poobijane poprostu. wczoraj tak nogę wcisnęła, że normalnie słyszałam jakieś chrzęszczenie

MOja też zazwyczaj lezy tak,że kręgosług ma po lewej a nogi wypycha po prawej,ale dziś np jest odwrotnie,kręgosług po prawej i tak mi daje popalić nogami,że zaraz sfiksuje.Raz mi tak przyładowała,że mało co sie nie posikałam z bólu.Mam nadzieje,że ma tylko taki dzień,a nie ochotę na wyjście...

Napisane przez Zuziczka

jak nie urok to sra...ka..

Bardzo Ci współczuję tej bolesnej przygody z haczykiem,ale opisałaś ją w taki sposób,że nie mogę przestać się śmiać...

Napisane przez elenka1

Ja zastranawiam sie jak szybko po porodzie bedzie mozna używać tamponów... ale pewnie nie w okresie połogu ja strasznie nienawidze podpadek

Zdecydowanie nie

Napisane przez ycnan

Ku***, już drugi dzień biegam do kibelka... Nawet kawy nie muszę pić... Ojojoj... Może to tylko nerwy...

Ty,a może Borysek się obniża do kanałku i stąd to częste siku

Napisane przez Pomidora

Już po lekarzu. No i Młody uparciuch nieprzekręcony. 24 do szpitala (we wtorek), a 25 sierpnia będą ciąć, czyli że 25 sierpnia zostanę mamusią. Mam stresa strasznego i zła jestem, że nie mogę rodzić naturalnie, bo do końca miałam nadzieję. Ale muszę dać radę

Nie chcę nic mówić, ale czy wiesz,że to już za 6 dni????

Młoda dzisiaj jakiś szał ciał przeżywa.Kopie mnie w moją lewicę tak,że oczy na wierzch wychodzą.W sklepie tak mi przyp...liła,że aż kobieta do mnie podeszła czy wszystko w porządku,bo aż parsknęłam z bólu i oczy oczy z orbit prawie wyskoczyły Nie wiem dlaczego tak się dzieje,ale jak mnie kpie po prawej stronie to jest całkiem sympatycznie,a ta lewica,to nie wiem,ale idzie się wykończyć...Jak się taki gagatek mały szykuje to ja dziękuję....

[czarnaelizabeth]

Bordowa-a takie lkki gulasz z kurczaka? mięso niepodsmażane, ale gotowane? potem tylko wyjąć z zamrażarki, odgrzać na gazie, dorobić lekki sos i gotowe, ja czesto tak robiłam