|
|
#2371 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
każdy musi się nauczyć na sobie Ja na początku też mojego eksa nie rozumiałam, po pierwszym razie kiedy mnie zostawił. Teraz po drugim rozstaniu zachowuje się tak samo, pisze, szuka kontaktu ale już wiem, że to nic nie znaczy
|
|
|
|
|
#2372 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#2373 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 54
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Witam. Jeśli mogę, chciałabym do Was dołączyć- w grupie zawsze raźniej i zdanie obiektywne
Moja historia ma początek w marcu 2009 roku, kiedy odeszłam od mojego pierwszego faceta, właściwie to mojego narzeczonego ( w czerwcu tego roku miał się odbyć nasz ślub). Byłam z nim prawie 7 lat (z czego 4 miesiące narzeczeństwa). Niestety, nie był to dobry związek. Facet był chorobliwie zazdrosny, gdyby mógł zamknąłby mnie w czterech ścianach pokoju.Wiedziałam o tym od dawna, o jego podejrzeniach w stosunku do mnie, o braku zaufania. Trwałam u jego boku bardzo długo, tłumacząc sobie, że to pierwszy mężczyzna w moim życiu,tyle razem jesteśmy i mimo kłótni nadal jesteśmy razem. Póżniej wpadłam na niezbyt mądry pomysł-wymyśliłam, że po ślubie wszystko się zmieni, on zobaczy, że go nie zdradzam, chce być z nim na zawsze. Rozmawialismy, oświadczył się. Jednak nic się nie zmienilo, a wręcz pogorszyło w naszych relacjach. Postanowiłam odejsc od niego, dopiero nosząc na palcu pierścionek, uzmysłowiłam sobie, że nie mogę i nie chce spędzić życia w ten sposób. Odeszłaa, czego on nie mógł zaakceptować. Nachodził mnie, groził mi, wywoził za miasto. Były to groźby typu "obleję ci mordę kwasem, skoro ja nie mogę cie mieć, to nikt nie będzie cie miał; zabiją cie" itd. Prawie nie wychodziłam wtedy z domu. Przez portal nk poznałam wtedy M. (mojego nowego faceta). Dzięki niemu odżyłam, pomagał mi z byłym, rozmawiał z nim itd. Z M byłam 10 cudownych miesięcy. Wspólne wakacje nad morzem, randki, spacery. Czułam szczęśliwa, spokojna i bezpieczna. Wreszcie zapanował spokój, on był przy mnie. Zabierał mnie do swoich rodziców, nawet umeblował pokój w nowym domu z myślą o nas.Był, kiedy go potrzebowałam. Po pewnym czasie coś zaczęło się psuć między nami. M nie był już tak romantyczny jak dawniej, pisał mniej smsów. Bagatelizowałam to, tłumacząc sobie, że kazdy związek ma lepsze i gorsze dni. Po jakimś czasie jednak zapytałam go o to. Przyznał, że nie jest to już to samo uczucie, że chce rozstania. Odszedł 5 miesięcy temu. Zaczęłam się spotykac z innymi ,chodzić na randki tylko po to by spróbować zapomnieć. Jednak nic nie jest w stanie równac się z tamtymi chwilami, z bajką w jakiej żyłam przez ten czas. Wiem,że Wy też borykacie się z podobnymi problemami.Cieszę się bardzo, że powstał taki wątek i można się nawzajem wspierać.Mam nadzieję, że ktoś przeczyta do konca. Pozdrawiam
|
|
|
|
#2374 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Malla jestem nowa wybacz mi
swoją drogą moja historia też niezbyt ciekawa.. Rzuciłam świetnego faceta, bo ktoś wydawał się być lepszy. Ale im bliżej poznaję wszystkich innych tym bardziej żałuję. A eks...cóż od kilku miesięcy jest szczęśliwy w nowym związku i o ile zrywając z Nim obiecywałam przyjaźń o tyle teraz nie jestem w stanie patrzeć na Jego szczęście. Tęsknię, chciałabym wrócić, ale...wiem, że nie mogę. Są przecież jakieś zasady. Zresztą On nie z takich żeby teraz ją rzucił tylko ze względu na moje 'widzimisię'. No dziewczyny..tak jakoś ciężko z tym żyć...
|
|
|
|
#2375 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Kuciaczek1234 - jak to mawiają, "łatwo przyszło, łatwo poszło"... Piszesz o rozstaniu z taką lekkością, jakbyś się z nim już teraz bezproblemowo pogodziła.
kika_90 - jak w ogóle wpadłaś na tamtego posta sprzed 3 tygodni? ![]() Współczuję Ci uczenia na własnym błędzie, ale skoro świetny facet mógł być przez kogoś przebity, to może wcale nie był taki świetny? W końcu coś Cię skłoniło do rozstania z nim...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. Edytowane przez Malla Czas edycji: 2010-08-23 o 16:26 |
|
|
|
#2376 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Wiadomości: 113
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
kurcze dziewczyny ale jestem wkurzona... serce mi lata jak młot dosłownie ;| dowiedziałam się że mój eks zabrał jakąś swoją kolezankę na wakacje !! kurde !! ja z nim byłam 1,5 roku i nigdzie nie pojechaliśmy...bo był skąpy i to serio...mimo że miał kase potrafił np kupić kebaba na spółkę ;/ a on z jakąś zwykłą koleżanką sobie pojechał !!! i oczywiście wszystkim musi się chwalić po opisach i na nk... dziewczyny proszę Was obrzydźcie mi go jakoś albo coś... bo znowu okropnie się czuje
![]()
|
|
|
|
#2377 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 54
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Przepraszam o rozstaniu napiszę, jak wrócę do domu, bo nie mam już czasu. Nie chciałam też, aby moja wiadomość była zbyt długa, ponieważ opisałam tylko fragment, już uzyskała dość spory rozmiar. Rozstanie boli okropnie, minęło 5 miesięcy a ja nadal nie potrafię się pozbierać, dlatego m.in. wypowiadam sie w tym wątku.
|
|
|
|
#2378 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 772
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
Bo "może będzie inaczej niż ona mówi"... Ja nigdy nie chciałam słuchać czegokolwiek co mówiła mi mama no bo co ona może wiedzieć... Najśmieszniejsze jest to,że ona za każdym razem miała 100 % rację a ja głupia nigdy jej nie słuchałam bo i po co ![]() Teraz nauczona własnym doświadczeniem pytam ją co o tym sądzi lub sama wyciągam wnioski z wcześniejszych związków ![]() I jak na razie idzie świetnie bo od roku sama,korzystam z uroków życia pókim młoda i piękna
__________________
|
|
|
|
|
#2379 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
To jest jak (pardon za kolokwializm) ze schabowym - na co dzień nie jest potrawą wykwintną, ale jak jesteś potwornie głodna, to wydaje się najcudowniejszą potrawą na świecie
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#2380 | ||
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
![]() Cytat:
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
||
|
|
|
#2381 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 48 138
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
__________________
W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu |
|
|
|
|
#2382 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Hosenka* - tak z ciekawości zapytam - czy ktoś je kiedyś osiągnął?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#2383 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 13
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Dziękuję za odpowiedzi ;*
No tak 11letnia siostrzenica przeciwko niemu śmiech na sali. Odległość nie jest zła zwłaszcza, że on jak i ja mamy samochód tylko nigdy nie pojechałam do niego niezapowiedziana obawiałam się, że go nie zastanę. Co do udowodniania chciałam żeby przy mnie do niej zadzwonił aby usunęła to wszystko. Usłyszałam, że ma ja gdzieś ma dosyć użerania się z nią i nigdzie nie zadzwoni. W tym momencie stwierdziłam, że ma mi dać święty spokój, bo mu nie wierze. Dzisiaj była kolejna kłótnia wie doskonale, że z nim nie chce być jednak nadal nie odpuszcza i dalej wydzwania, piszę. To już jest męczące
|
|
|
|
#2384 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 48 138
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Pewnie
Ale to z reguły jak się cytuje kilka postów i na nie dosyć obszernie odpowiada.Może o to chodziło Kuciaczkowi z tą za długa wiadomością? Jeśli tak, to faktycznie musiała byc dłuuuuuga.
__________________
W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu |
|
|
|
#2385 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Był tu kiedyś wątek kolesia, który jedną wypowiedzią chyba ze 3 posty zajął
rozpisał się na maksa
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
#2386 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Malla zupełnie przez przypadek, nie orientuje się jeszcze na tym forum weszłam w ten wątek i tak jakoś rzuciła mi się w oczy długa wiadomość od faceta na kobiecym portalu
a eks był świetny, tylko nie umiałam tego wtedy docenić. Tamten wydawał się lepszy...przez chwilę. Poznałam go bliżej i sama sobie nie mogę wybaczyć, że zauroczył mnie ktoś, kto zupełnie nie jest wart takiego zamieszania jakie zrobił w moim życiu. Nie umiem sobie wybaczyć, że byłam tak głupia i wielu rzeczy nie potrafiłam dostrzec wcześniej. Uczę się na błędach..fakt, ale przez mój błąd i własną głupotę chyba straciłam jedynego faceta na którym naprawdę mi zależało. Życzę mu szczęścia, bo zasługuje na nie jak nikt inny, ale z drugiej strony czekam, bo być może ta z którą jest nie jest 'tą na całe życie'... i czuje się okropnie z tym rozdarciem. Nie chcę go idealizować- miał swoje wady jak każdy, ale był po prostu w porządku. Dzisiaj znaleźć kogoś tak odpowiedzialnego, szczerego i naprawdę dobrego graniczy chyba z cudem...a ja się czuję tak jakbym zgniotła, zdeptała i wyrzuciła do kosza los z główną wygraną na loterii. Dziewczyny jak sobie wybaczyć taką głupotę?
|
|
|
|
#2387 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 659
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
No i po Ciasteczku...
Dziękuję, do widzenia Panu.
|
|
|
|
#2388 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 417
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Co się stało?
---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ---------- Ale dlaczemu? ---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ---------- Cytat:
Np. zachowanie Paulinkusiowego eksa. Wiem już, że chopy czasem tak mają, że po "dobrej partii" obniżają swoją poprzeczkę i heja, idą w tany z dziewczyną typu "stuck me". Ale why? Nie wiem* ![]() *przy założeniu, że ich była była dobra pod każdym względem. |
|
|
|
|
#2389 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 659
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Pfff... Napisałam dziś do niego kolejny raz (w sobotę też) co ze spotkaniem. Zaczął cośtam stękać, że on to ma taki i taki pomysł i trzeba go koniecznie zrealizować, ale ja nie spełniałam do tego pewnych warunków i napisałam mu to. Jakoś zbytnio się nie przejął i napisał, że trudno, to może następnym razem, bo teraz jest późno...
Ale się wku***łam... :/ |
|
|
|
#2390 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 6 548
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
![]() Ja ostatnio mam dobre "branie" na Sympatii, ale skreślam co rusz to jednego... No proszę Was, jak startują do mnie z tekstami: " hej, jestes ladna blĄdynkom" to aż mi się słabo robi. Będę sobie wybierać i przebierać, a co!
__________________
the only time "success" comes before "work" is in the dictionary
|
|
|
|
|
#2391 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 659
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
Wiedziałam, że to było zbyt piękne, żeby było prawdziwe, żeby tak szybko po rozstaniu poznać fajnego faceta
|
|
|
|
|
#2392 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawaaa
Wiadomości: 538
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Dziewczynki piszę żeby się pochwalić
Moje sukcesy idą dalej! Dostałam pracę na Orange Warsaw 2010 i będę w związku z tym maiła wstęp za kulisy D
__________________
. |
|
|
|
#2393 | ||
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
Żona ukrytego geja może być najcudowniejsza na świecie, ale nie jest facetem... ---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ---------- Cytat:
![]() Gratulacje
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
||
|
|
|
#2394 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawaaa
Wiadomości: 538
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
__________________
. |
|
|
|
|
#2395 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 374
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Powiem wam ze z Xem coraz lepiej
Juz nei pamietam nawet jak to bylo i uwaga! To ja jestem bardziej oziebla dla niego niz on dla mnie
__________________
You can spend, minutes, hours, days, weeks or even months over-analyzing a situation; trying to put the pieces together, justifying what could've, would've happened - or you can just leave the pieces on the floor and move the fuck on!! Edytowane przez mimimka Czas edycji: 2010-08-23 o 20:07 |
|
|
|
#2396 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 417
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
Oczywiście, że możemy nie pasować komuś. Po co jednak ciągnąć relację rok, dwa lata? ![]() Martusiax ![]() Yellowbird - no niestety. Czasem nie ma lekko. Ale nie ten, to następny. Nie przejmuj się |
|
|
|
|
#2397 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 659
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Cytat:
|
|
|
|
|
#2398 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
[QUOTE=krolowazimy;2157052 0]Aaaa, to już ekstremalne przypadki.
Oczywiście, że możemy nie pasować komuś. Po co jednak ciągnąć relację rok, dwa lata? ![]() /QUOTE] A po co kobiety są przez parę lat w związkach, w których czują się źle? W których nie są spełnione? Bo na początku jest "a, może będzie lepiej, może się zmieni", potem jest "kurcze, tyle czasu razem, szkoda go marnować", a potem jest "nie ma nikogo na oku, nikt się mną nie interesuje, trzeba się trzymać tego co jest", a potem się raptem zjawia ktoś, kto idealnie trafia w gusta i jest zainterere i co? I srrrrrrrrrrrrrru
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
#2399 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 54
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
juz jestem
Z tą długą wiadomością to było tak, że jak pisałam to wydawała mi się ogromna objetościowo![]() Po rozstaniu z M bardzo mi ciężko, nie potrafię nic poukładać w relacjach damsko-męskich. Chodziłam na te randki, bo wydawało mi się, że jakoś to będzie. Ale nie mam chyba odpowiedniego nastawienia, gdyż każdego faceta porównuje do byłego. Jestem zdania, że nikogo nie bedę kochać tak jak jego, że to wszystko nie ma sensu. Ze spotkaniami z innymi dałam sobie spokój. Podczas naszej ostatniej rozmowy łzy płyneły mi ciurkiem, prawie nic nie pamiętam z tamtego dnia. elvegirl-masz racje, że na pewno duży wpływ ma na mnie poprzedni związek, przez to także bardziej doceniam zachowanie M. 10 miesięcy ze schabowym ![]() Nadal mam z moim byłym (M) kontakt, rozmawiamy na gg dość często. Nie poruszam jednak tematu "nas". Tęsknie każdego dnia, oglądam nasze zdjecia-tylko tyle z tego zostało, kilka zdjęć, kilka prezentów i złamane serduszko. Mimo iż odszedł, bardzo go cenię, zawsze mogę liczyć na niego. Miałam problemy finansowe, niestety nie było u kogo zaciągnąć długu. Pozyczył mi pieniądze bez problemu. Niestety mam świadomość tego, że takie są jego uczucia, jestem całkowicie bezradna w tej sytuacji. Nie ma nic, o co miałabym mieć żal do niego. Wiem, że te kilka miesięcy to nie tak dużo (np. w porównaniu do tych 7 lat z eksnarzeczonym), jednak były to dla mnie najważniejsze w życiu chwile, nie mam wiary w to, by mogły sie jeszcze powtórzyć z kimś, żebym mogła być taka szczęśliwa. Być może w pierwszym moim poście nie dało się tego odczuć, ale z jego odejściem wszystko się zawaliło. Możliwe, że ktoś nazwie mnie naiwną, mam 23 lata, a wierzyłam ,że to będzie na zawsze, wierzyłam w miłość. Oczywiście nadal żyję normalnie, studiuję, pracuję, ale własnie straciłam tę wiarę. Pewnie nie tylko ja w tym wątku. Może z czasem to się odbuduje, chciałabym mieć nadzieję, że coś, kiedyś się uda. |
|
|
|
#2400 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 659
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(
Ręce i nogi opadają już z tymi facetami... :/ Bez nich lipa, z nimi jeszcze gorzej... :/
Eh, spadam stąd... |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:56.




każdy musi się nauczyć na sobie
Ja na początku też mojego eksa nie rozumiałam, po pierwszym razie kiedy mnie zostawił. Teraz po drugim rozstaniu zachowuje się tak samo, pisze, szuka kontaktu ale już wiem, że to nic nie znaczy
swoją drogą moja historia też niezbyt ciekawa.. Rzuciłam świetnego faceta, bo ktoś wydawał się być lepszy. Ale im bliżej poznaję wszystkich innych tym bardziej żałuję. A eks...cóż od kilku miesięcy jest szczęśliwy w nowym związku i o ile zrywając z Nim obiecywałam przyjaźń o tyle teraz nie jestem w stanie patrzeć na Jego szczęście. Tęsknię, chciałabym wrócić, ale...wiem, że nie mogę. Są przecież jakieś zasady. Zresztą On nie z takich żeby teraz ją rzucił tylko ze względu na moje 'widzimisię'. No dziewczyny..tak jakoś ciężko z tym żyć...







Dziękuję, do widzenia Panu.




