Ząbkujemy, raczkujemy i radośnie świat poznajemy. Maluszki styczniowo-lutowe 2010

[bydgoszczanka]

castilia, trzymam kciuki
Ta książka, to "Język niemowląt"? Mam ją na kompie, po polsku. Mogę przesłać zainteresowanym na maila.

Luizka portretowo - 4miesiące i 7 dni

[gosbaj]

Kurcze moj Krzys cos dzisiaj chyba ma lekka goraczke. taki jest caly cieply no i poci sie. dalam mu Nurofen i poszedl teraz spac. Nic innego mu nie jest, zadnego katarku ano kaszelku. moze to na zeby bo zagladalam mu do buzi i gorne 2 i 3 sa juz widoczne pod dziaslami bardzo wyraznie.

[zebra666]

Jak dla mnie "język niemowląt" to taki wstęp...dla rodziców z problemami w skali dużej "zaklinaczka" jest dobra tej samej autorki... miałam ją nawet ale sprzedałam, bo mój kłopot sam sie rozwiązał a książka cudu nie uczyniła ale w niej polecali własnie nie ucinanie jakieś drastyczne- to teraz płacz nie wstane i tak- a własnie podawnie wody zamiast karmień, ale jeśli dziecko je dużo w nocy to zmniejszanie porcji nocnych i zwiększanie stopniowo dziennych.

[shamanaika]

b

[karola_sz]

Bydgoszczanka - Luiza to wykapana Ty. Nie udałoby Ci się wyprzeć pokrewieństwa. Chętnie bym poczytała ten język niemowlaków - a możesz to jakoś zzipować i wysłać mi na maila?

[Kancia]

castilia niestety nie moge Adriana oddac babciom bo obie sa czynne zawodowo tak samo dziadkowie.
W kazdym razie gratuluje małego postępu czekam na dalszy rozwój sytuacji

[zebra666]

Shamanaika ja mam sajgon przy tym całym lęku separacyjnym i jak ide choćby do wc i zostaje sam to wrzesczy do upadłego z nosem w dywanie i to jak rozpaczliwie... no dlatego ja sobie nie wyobrażam zostawić go tak do wypłakania...

Bydgoszczanka śliczna

[aldii]

Kancia jak noc ? edit. doczytalam : ] za gadulstwo i 6 m-cy
Gosbaj zazdroszcze tych cudnych nocek.U nas jojczenie od...chyba juz 3 tyg
Ya zamiast calkowicie odstawic dziecku jedzenie w nocy,mozna je przepoic woda.Jezeli nie bedzie rzeczywiscie glodne to usnie, a jak zacznie sie ryk,to znaczy,ze potrzebuje jeszcze w nocy papusiac
Gosbaj ma Lovi 360.
Tez nie mam koldry
Karola
Bydgoszczanka moze u was nie bedzie tak zle za piekny sen
Shamanaika
Bardotka jeszcze z 2 m-ce i bedzie przymierzac
Brawurka witaj
Castilia niestety Bardotka ma racje.I ustalanie dziecku regul i granic,nie polega na pozostawianiu wyjacego dziecka w lozeczku (to ci pisze jako pedagog,a nie jako matka )
Zebra


Kupilam wozek jednak wygral quinny buzz,a nie bugaboo

[Kancia]

no a ja od wczoraj mam jazde z zasypianiem a Tomek generalnie zasypiał sam cos mu sie popieprzyło i sie drze za sciana

i co ja mam zrobić? najłatwiej się mowi, nie zostawiaj ale w takim razie co mam zrobic? nosić go?

[brawurkaaa]

Napisane przez bydgoszczanka

Luizka portretowo - 4miesiące i 7 dni

ślicznie, jakie ładne oczka ma

moje dzieciątko śpi więc póki co wkleję jakieś fotki na szybko, takie co pod ręką mam.

[aldii]

Jak zwykle przeoczylam 1 strone

Bydgoszczanka slicznoscie
Gosbaj to pewnie na zeby, tak jak i te rzadsze kupy
Zebra masz racje co do nocnego odzwyczajania
Karola daj @ na priv i przesle ci jezyk niemowlat

[zebra666]

Napisane przez Kancia

no a ja od wczoraj mam jazde z zasypianiem a Tomek generalnie zasypiał sam cos mu sie popieprzyło i sie drze za sciana

i co ja mam zrobić? najłatwiej się mowi, nie zostawiaj ale w takim razie co mam zrobic? nosić go?

Kancia zależy czy jesteś w stanie określić o co mu biega i czy płacze i jak płacze...
jak ząbkowo i dojrzysz jakieś wychodzące kły...to ja nosiłam, tuliłam i znalazłam cierpliwości w sobie tyle co nigdy,,,bo mnie ostatnio nap...ząb, potem trułam, teraz nadal niedotruty, bo pobolewa to ja wiem, że w takich bólach to naprawde dziecko nie wieco zrobić i chce być tulony...

jak to tylko albo aż jeden z tych skoków rozwojowych to się pocieszać można, że minie ja w takich sytuacjach brałam na ręce, uspokajałam i odkładałam. Ale nie dawałam usnąć u siebie tylko uspokajałam. I tak do usr. śmierci ale pomagało.

Castillia jeszcze raz ... moim zdaniem nie możesz nagle nie dać nic jeść, bo on naprawdę będzie głodny w końcu przez dzień zje tyle co zawsze czyli nie tyle co potrzebuje... U nas jedzenie jest takie mniej wiecej:

6-7 130 mleko
9-10 kaszka
14(czasem później zależy od spania) obiadek(pół słoiczka- 3\4 zależy)
16 deserek lub jogurcik- czasem nawet cały duży
19 mleczko z kaszką(na 160-180 wody)

i jeszcze w nocy je ok 1-2 mleko- 160

Brawurka ale cudowna mała jaka śmieszka!

[aldii]

Kancia ja kolysze w kolysce troche jak jeczy
Brawurka slicznosci

[pysiamn]

brawurkaaa witamy cudnego masz szkraba

Gosia może to na zabki ta podwyzszona temp

u nas z uczuleniem lepiej ale tylko na twarzy nawet moglabym zaryzykować stwierdzenie że na twarzy nic nie widać ale za to zeszło niże jjest na klatce piersiowej

Aldii za zakupi i wybór

A ja czekam na kuriera

[Kancia]

nie mam kołyski juz mnie to wszystko w****ia jakbym nie mogła miec normalnego dziecka

castilia popieram Cie we wszystkim co robisz i nie przejmuj się jesli ktoś Cie krytykuje za to co robisz bo miec takiego diabła to dopiero trzeba sie napałować

[zebra666]

Napisane przez Kancia

nie mam kołyski juz mnie to wszystko w****ia jakbym nie mogła miec normalnego dziecka

castilia popieram Cie we wszystkim co robisz i nie przejmuj się jesli ktoś Cie krytykuje za to co robisz bo miec takiego diabła to dopiero trzeba sie napałować

przecież nikt nie mówi , że trzeba na stosie spalić, bo zła matka

Kancia wierz mi ja doskonale Was obie rozumiem! Może i śpi mi w nocy ale nie zawsze tak było i mordowałam się z uspokajaniem i odkładaniem ale przyniosło skutek. Za to w dzień pozostał bestią przez co mam w domu tak, że aż wstyd a nie zawsze mam siłe sprzątać po nocach...Pisze z nim na kolanach, bo ani myśli sam się pobawić... do wc najlepiej żebym go brała! Taki grzeczny jest...

[Kancia]

dobrze, ze pozniej ide sobie buty kupic bo normalnie cisnienie mam ze 190

zebra ja nie mowie, ze ktos mowi o castili ze jest zła matką. Poprostu uwazam, ze gdyby nie musiała to by w ten sposób Olka nie "traktowała" i ona jako matka chce dla niego najlepiej

edit: Tomek zasnął no ale trzeba było sie nawrzeszczec przed tym

[castilia]

Napisane przez karola_sz

Castilia - będę trzymać za Ciebie kciuki. Wiem co oznacza taki typ dziecka. Adaś jest spokojniejszy, ale moja Maja tak dała mi popalić, że normalnie chciałam sobie jajowody dać podwiązać .
Wiem też jedno, sfrustrowana mama to nieszczęśliwa mama, a nieszczęśliwa mama to nieszczęśliwe i sfrustrowane dziecko. Koło się zamyka. Dziecko jest najważniejsze, ale mama też jest ważna. Próbuj różnych metod, któraś w końcu zadziała.

Dzieki Karola Mnie sie tez poki co odechcialo 2 dziecka, ale to nie tylko ze wzgledu na zachowanie Olusia, tylko na to w jaki sposob go urodzilam i co sie dzialo potem, bo tyle bolu i cierpienia ile doznalam nie zycze najwiekszemu wrogowi...

Napisane przez bydgoszczanka

castilia, trzymam kciuki
Ta książka, to "Język niemowląt"? Mam ją na kompie, po polsku. Mogę przesłać zainteresowanym na maila.

Luizka portretowo - 4miesiące i 7 dni

Dziekuje Bydgosiu Luiza jest cudna, a te oczy

Napisane przez castilia

Spie z nim w tym samym pokoju wiec ''pozostawiony sam sobie'' raczej tutaj nie pasuje.

Czekalam 10 minut, wstalam, ulozylam go jak trzeba w lozeczku (nie podnosilam), podalam troche cieplej herbatki i smoczka i polozylam sie spowrotem. Kontynuowal placz z przerwami na nasluchiwanie do 25 po 4. Powiem szczerze, ze 18 po 4 juz czulam, ze sily mnie opuszczaja i ze sie poddam, ale caly czas sobie powtarzalam, ze to dla jego dobra, bo jak zacznie przesypiac noce to tez bedzie sie lepiej czul i bedzie wypoczety. I nie wstalam. Usnal 7 minut pozniej i spal do 7 rano

Napisane przez zebra666

polecali własnie nie ucinanie jakieś drastyczne- to teraz płacz nie wstane i tak- a własnie podawnie wody zamiast karmień, ale jeśli dziecko je dużo w nocy to zmniejszanie porcji nocnych i zwiększanie stopniowo dziennych.

Chyba nie przeczytalas mojego posta dokladnie...

Napisane przez shamanaika

Castilia naprawde podziwiam Cie. Moj Olek tez czasem daje popalic i w nocy co 2 godziny je... (moze to taka uroda Olusiow) ...kiedys chcialam tez przetrzymac go i nie leciec od razu do nieo. Boziuuuu zaczal sie drzec jakbym go ze skory obdzierala i od razu przy tym wymiotowac... To nawet nie trwalo 2min. Wiecej sie chyba nie odwaze.

Aaaaa to roznica... Jak wymiotowal to juz jest fatalnie... Moj sie nie darl wczoraj w nocy tylko po prostu plakal i kwekal, ale to bylo ewidentnie takie plakanie w stylu ''mamo wez mnie na rece bo chce sobie pobyc na rekach jakis czas''. Dodam, ze moj syn nie pozwala mi wtedy siedziec tylko musze chodzic, dodam, ze nie pozwala sie tez nosic w poziomie tylko musi byc w pionie...

Napisane przez Kancia

castilia niestety nie moge Adriana oddac babciom bo obie sa czynne zawodowo tak samo dziadkowie.
W kazdym razie gratuluje małego postępu czekam na dalszy rozwój sytuacji

Aha, hmm no to klops. No nic mam nadzieje, ze jednak moze malzonkowi uda sie reforma

Napisane przez zebra666

Shamanaika ja mam sajgon przy tym całym lęku separacyjnym i jak ide choćby do wc i zostaje sam to wrzesczy do upadłego z nosem w dywanie i to jak rozpaczliwie... no dlatego ja sobie nie wyobrażam zostawić go tak do wypłakania...

Moj tez chyba zaczal ten lek separacyjny mimo, ze to podobno od 7 miesiaca, ale jak jestem z nim w dzien to nie ma nawet szans by zostal z TZ-em bo jest ryk...

Jak zasypia w dzien to robie tak jak Gosbaj i chodze do niego, ale zwykle wystarczy ze pojde dwa razy a potem zasypia.

Napisane przez aldii

Castilia niestety Bardotka ma racje.I ustalanie dziecku regul i granic,nie polega na pozostawianiu wyjacego dziecka w lozeczku (to ci pisze jako pedagog,a nie jako matka )

Dobrze kochana pani pedagog Nota bene ja sie tez z choinki nie urwalam i tez mialam pedagogike na studiach jako nauczyciel..... I chyba Ty podobnie jak Zeberka nie przeczytalas dokladnie mojego posta z dzisiaj rano.... To troche przykre bo to tak jakbym ja byla jakims potworem ktory torturuje wlasne urodzone w bolach i z wielkimi komplikacjami dziecko....

Wydalo sie! Chce zameczyc swojego syna

Napisane przez brawurkaaa

ślicznie, jakie ładne oczka ma

moje dzieciątko śpi więc póki co wkleję jakieś fotki na szybko, takie co pod ręką mam.

Slicznotaaaaaaaaa!!!!

Napisane przez aldii

Kancia ja kolysze w kolysce troche jak jeczy
Brawurka slicznosci

A jak ktos nie ma kolyski a dziecko chce tylko w pionie a w poziomie drze sie dokladnie tak samo????

[brawurkaaa]

Napisane przez aldii

Brawurka slicznosci

Napisane przez zebra666

Brawurka ale cudowna mała jaka śmieszka!

Napisane przez pysiamn

brawurkaaa witamy cudnego masz szkraba

dziękujemy
no mała to faktycznie taka śmieszka..często wybucha śmiechem przez sen, oczywiście śpiąc dalej
generalnie płacze jak jest głodna tylko i przed snem czasem pomarudzi, więc nie wiem jak to będzie z tymi zębami-az się boję, bo z tego co tu piszecie to nieciekawie jest wtedy.. tak się zastanawiam kiedy wyjdzie jakis kiełek bo w sumie już od miesiąca ma takie nabrzmiałe dziąsełka, a teraz ma 5 i pół miesiąca wiec to chyba czas na zęby

[zebra666]

Kancia w to nie wątpie Tylko widze, że ma że tak nazwe to... etap - zaraz zwariuje więc chciałam w sumie poradzić łagodniejszą wersje

Zazdroszcze... ja wyjde sobie odsapnąć w poniedziałek... na rentgen zęba a w piątek za tydzień u dentysty...na kolejnym truciu zęba, bo nadal mnie boli ku.wa no jak pomyslę znowu umierać z bólu to mam ciary ... a pewnie moja bestia wtedy jakz awsze będzie nie w sosie albo znowu wtedy jakieś zęby zechcą wyjść tak żeby mnie dobić...

[Kancia]

no ja sobie nie odsapne bo dzieciary ida ze mna ale chociaz sobie trepy kupie

4.09 zostawiam ich tesciowej i jade z małzem na caly dzien

ps. dentyste mam w czwartek

[zebra666]

Castillia chyba jakiś post mi umknął ale już skumałam, że nie chcesz go zostatwić drastycznie spoko :P wiem co to potFór do entej.
A jak piszesz, że macie lęk separacyjny to może on jest przyczyną... mój jest tagiczny przy tym w dzien,...ciągle wyje, jęczy, wścieka się,mało śpi i lezie do mnie... o właśnie wyje....

[karola_sz]

Kancia -
Moja Maja to był diabeł wcielony (nadal jest). Pamiętam jak mi ciągle ryczała i marudziła na okrągło. Wkładałam ją do nosidła i bujałam. Dramat. Nosidło swoje waży plus waga dziecka równa się ręce na wysokości kolan. Myślałam, że otworzę okno i kogoś wyrzucę: ją albo siebie. Teraz zmądrzałam i Adaś już tak lajtowo nie ma.

Brawurka - śliczności

Nie mam dziś nic specjalnego do roboty w pracy i nudzę się jak mops. Chyba za szybko pracuję, że już wszystko zrobiłam . (albo mam za mało roboty )

Aha, wczoraj Adaś szamał kaszkę manną z owockami z deserku i w pewnym momencie jak nie zacznie pierdzieć buźką pełną żarła. Cały ten klejący kaszkowy prysznic poleciał na mnie: na twarz, na włosy, na ciuchy. Gęba do prania, włosy też (a miałam świeżynki!). Narozrabiał mój łysy, narozrabiał...

[zebra666]

Napisane przez Kancia

no ja sobie nie odsapne bo dzieciary ida ze mna ale chociaz sobie trepy kupie

4.09 zostawiam ich tesciowej i jade z małzem na caly dzien

ps. dentyste mam w czwartek

Jesooo ja mieszkam na wsi i mam daleko do miasta a z takim humorem nie chce mi się pakować w trase, bo i tak sam nie posiedzi w wózku.

O to odpoczniecie:Fja nie mam komu go podrzucić... masakra...

Karola tyle, że ja wiem kiedy płacze naprawdę a kiedy wymusza... jak próbuje nie reagować za bardzo to zaczyna się zanosić... i jest tylko gorzej. Ten typ tak ma. A Kancia ma drugiego syna więc naiwna nie jest:F:F:F

[shamanaika]

l

[gosbaj]

Aldii no mam nadzieje ze to na zabki a nie zadna choroba.
gratki za wozek, pokaz fotki
Castilia na twoim miejscu tez bym chyba probowala wszystkiego i wcale nie uwazam cie za wyrodna matke. tak jak pisala ktoras dziewczyna wczesniej, szczesliwa mama to szczesliwe dziecko a nieszczesliwa mama to neiszczesliwe dziecko. tak wiec trzymam kciuki zeby bylo coraz lepiej
Brawurka witaj i faktycznie masz mala smieszke

[zebra666]

Miała któraś trutego drugi raz zęba? To boli chociaż mniej?

[Kancia]

u nas od rana padało a teraz sie przejania wiec zaraz ich pakuje i idziemy na spacer

karola no własnie ja nie chce bujac, nosić, zabawiac caly czas, chce zeby to dziecko umiało się zając zabawką, polezec na macie, popełzać. Zainteresowac sie czyms a on polezy chwile i juz kwęka, nie jest mobilny więc zaraz jeczy no i musze zgadywac co by mu podpasowało
ma jasny plan dnia ale sam go zmienia, to duzej pospi, to nie da rady po spaniu wytrzymac 1,5 h itd. Cały czas trzeba kombinowac zeby było ok. Meczy mnie to okropnie tym bardziej, ze mam porównanie z Adrianem i to mnie jeszcze bardziej dobija

[brawurkaaa]

Zeberka ja miałam jakieś dwa tyg temu trutego i mial troche poboleć aż sie nie zatruje, a on całą noc bolał - rwał, masakra, nic nie spałam, więc to coś z nigo wydłubałam, bo miałam uczucie żę mi zaraz dzisło eksploduje i pomoglo - ulga była gdy wyjełam, na nastepny dzień jeszcze raz mi truła go ale tym razem dodatkowo wsadziła do niego znieczulenie, a nie sama truciznę i nic juz nie bolał! zatruł się tak sądzę i dopiero we wrześniu bedzie mi go kanałowo czysciła i ostatecznie zamykała, więc w sumie za drugim raziem już nie powinno boleć zatruwanie.

[castilia]

Napisane przez zebra666

przecież nikt nie mówi , że trzeba na stosie spalić, bo zła matka

Kancia wierz mi ja doskonale Was obie rozumiem! Może i śpi mi w nocy ale nie zawsze tak było i mordowałam się z uspokajaniem i odkładaniem ale przyniosło skutek. Za to w dzień pozostał bestią przez co mam w domu tak, że aż wstyd a nie zawsze mam siłe sprzątać po nocach...Pisze z nim na kolanach, bo ani myśli sam się pobawić... do wc najlepiej żebym go brała! Taki grzeczny jest...

Ja mojego do WC musze brac bo nie ma innego wyjscia... Jest za...biscie trzymac go jedna reka a druga podcierac d.... Czasem mam drzwi otwarte a on w drzwiach siedzi w bujaczku i kwiczy. A wspominalam ze mam hustawke??? Nie lubi!!! bujaczek - nie lubi (albo na 5 min) Uspokajacz fisher price'a gdzie zwierzatka sie ruszaja i sa odglosy natury i rozne kolysanki - ma go w d.......

Przedwczoraj ogladalam na youtube jak ludzie zachwalaja ten uspokajacz - jest jesio taki z wodospadem i kilka innych i mialam ochote rozwalic kompa bo u mojego dziecka nic sie nie sprawdza!!!! On nic nie lubi i nic go nie zajmie dluzej niz 10min....

Napisane przez Kancia

dobrze, ze pozniej ide sobie buty kupic bo normalnie cisnienie mam ze 190

zebra ja nie mowie, ze ktos mowi o castili ze jest zła matką. Poprostu uwazam, ze gdyby nie musiała to by w ten sposób Olka nie "traktowała" i ona jako matka chce dla niego najlepiej

edit: Tomek zasnął no ale trzeba było sie nawrzeszczec przed tym

Kancia wiem dokladnie co czujesz...

Napisane przez Kancia

nie mam kołyski juz mnie to wszystko w****ia jakbym nie mogła miec normalnego dziecka

castilia popieram Cie we wszystkim co robisz i nie przejmuj się jesli ktoś Cie krytykuje za to co robisz bo miec takiego diabła to dopiero trzeba sie napałować

Ja sie nie przejmuje za zbytnio Kocham moje dziecko i wiem kiedy placze bo mu cos dolega a kiedy po prostu jest malym terrorysta (w koncu turecka krew w nim plynie hehe zart) i chce wymusic.

Napisane przez zebra666

Castillia jeszcze raz ... moim zdaniem nie możesz nagle nie dać nic jeść, bo on naprawdę będzie głodny w końcu przez dzień zje tyle co zawsze czyli nie tyle co potrzebuje... U nas jedzenie jest takie mniej wiecej:

6-7 130 mleko
9-10 kaszka
14(czasem później zależy od spania) obiadek(pół słoiczka- 3\4 zależy)
16 deserek lub jogurcik- czasem nawet cały duży
19 mleczko z kaszką(na 160-180 wody)

i jeszcze w nocy je ok 1-2 mleko- 160

Moj jadl w nocy tylko raz i to karmienie chce wyeliminowac bo potem rano wstaje o 6 i nie je tylko dopiero o 10 wiec ewidentnie to co powinno byc rano jest w nocy. Dzisiaj rano wstal i wcale nie byl wsciekle glodny tylko spokojnie z przerwami wyduldal 180ml

Napisane przez zebra666

Castillia chyba jakiś post mi umknął ale już skumałam, że nie chcesz go zostatwić drastycznie spoko :P wiem co to potFór do entej.
A jak piszesz, że macie lęk separacyjny to może on jest przyczyną... mój jest tagiczny przy tym w dzien,...ciągle wyje, jęczy, wścieka się,mało śpi i lezie do mnie... o właśnie wyje....

No spoko U mnie tak samo to w dzien wyglada, raz lepiej raz gorzej, a raz calkiem masakrycznie