Wszyscy którzy chcą schudnąc ok. 5 kg ZAPRASZAM!

[aniabaniaa]

si, bakalie są dobre, ja lubię też kroić sobie jakiś owoc i posypywać go cynamonem

[bita smietana]

Napisane przez olaolaola90

ale na tym moje dobre nowiny się kończą, chyba przeholowałam trochę ostatnio jeśli chodzi o swój zdrowy tryb życia (całe dnie w łóżku, zero wychodzenia na dwór, nieregularne jedzenie) bo dzisiaj.... zemdlałam.... to chyba do tej pory jedno z moich najgorszych życiowych doświadczeń, nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło, coś strasznego...

OlaOla! do lekarza na badanie krwi, ale już! Możliwe, że to nie brak diety, a dieta ma takie (osłabiające skutki) i trzeba zmienić ilość kalorii itd. Nie ma żartów...

I co czytasz?

Napisane przez winyl

Anniaa prosiła o mój jadłospis, więc przykładowo:

- jajecznica z dwóch/trzech jajek + zazwyczaj koło 2 kromek ciemnego pieczywa, często z jakimś pomidorkiem czy ogórkiem
- kilka owoców np. jabłko i banan i trochę winogron
- zupa jarzynowa
- kurczak + gotowana jarzynka + sałatka
- kromka/dwie ciemnego pieczywa z szynką i jakimś pomidorem/ogórkiem lub z wieśniakiem lub np. jajko [czy też kanapka z nim ]

Jadłospis fajny Może ten zastój jest chwilowy, bo organizm przyzwyczaił się do mniejszej ilości kalorii? A jeśli nie będzie się nic zmieniało- może też lekarz i badania?

Wiecie, to nasze dietowanie może bardzo negatywnie odbić się na organiźmie. Wiem, że są wakacje, większość z nas nie ma zbyt wielu obowiązków, no ale i tak nie wolno zjadać zbyt małej ilości kcal.

Koleżanka po miesiącu na Dukanie wylądowała u lekarza z fatalnymi wynikami. Lekarz powiedział, że ma teraz mnóstwo rozregulowanych pacjentek po Dukanie.. Nie ma żartów

Napisane przez aniabaniaa

OLA : pala:

I zauważyłam, ze mam nowe rozstępy na dupce. ;] macie jakiś lek na ten badziew?

Podobno seria z rossmanna dla mam jest dobra
Z kosmetyczką- no wiem, że mogę sie przeliczyc, ale sama za nic nie potrafię, a chcę zaczą kombinować z biochemią kosmetyczną i nie wiem co wybrać

Napisane przez Cindy90

Winyl, z ciekawości przeliczyłam Twój jadłospis i mi wyszło 1500 kcal. Ja czytałam w Shape, że na diecie powinno się jeśc 1000 kcal, a jak się dużo cwiczy to 12000. I chodzi o to by spalac to co się je. Czyli jak jem 1200kcal to 2 h na rowerku i spalone Bo bilans kalorycznosci i ruchu musi wychodzic na 0. Wszędzie to mówią. Z tym, że wiadomo jak sprzątasz spalasz kalorie, jak prasujesz, jak chodzisz itd więc nie trzeba znów aż tak dużo cwiczyc. Może mnie nie posłuchacie, ale ja wolę się stosowac do zaleceń specjalistów z Shape. Dodatkowo wiem, że w Pytaniu na śniadanie też o tym mówili. Najlepiej jest jeśc co 3-4godziny małe posiłki 5 na dzień i dużo cwiczyc.

Ok, 1000 kiedy NIC sie nie robi. Ale przy jakimkolwiek wysiłku trzeba jeść więcej! Czasem mam wrażenie, że w Shape panuje przekonanie, że ludzie nie robią w życiu nic innego poza dietowaniem i stąd te małe wartości kaloryczne, rozbudowane plany. Przestałam ich dlatego czytać, moim zdaniem mają średnio realne podejście do rzeczywistości i rzeczywistego spalania.

Napisane przez giovinezza

]
---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

a ja sie nie zgodzę do końca z Tobą; 1000-1200 moim zdaniem to za mało kacl i później łatwo o efekt jojo przy wychodzeniu z diety, jak się ćwiczy to moim zdaniem powinno się jeść ok. 1500-1700 kacl bo organizm potrzebuje energii do ćwiczeń, 1000 to może jeść osoba która całymi dniami leży w łóżku i nic nie robi

wszystkiego najlepszego! Ja też 21, tylko skończone w lipcu, przybij Niech Ci będzie odpuszczone i drinkuj do woli!

Do kcal- mam dokładnie takie samo podejście.

Napisane przez megi870

Białko? Też słyszałam by dużo jeść. Ale powiedzcie, czego najwięcej? I możecie mi doradzić co najlepiej jeść? Czego dużo itd. Z góry dziękuję . Ja kocham sport. A i jeszcze gram w siatkówkę. Przez bieganie chcę wyrobić sobie formę, zrzucić ten tłuszcz i wyrzeźbić nogi. Pływać muszę, ponieważ mam problemy z kręgosłupem. Tańczyć kocham

To fajnie, że tak bardzo lubisz się ruszać, ja chyba nie znalazłam jeszcze dyscypliny dla siebie

Białko: wszystkie ryby (mają też zdrowe tłuszcze), drób (najlepiej- pierś z kurczaka i indyka, reszta jest dość tłusta), jajka, serki wiejskie- ten light z piątnicy ma tylko 3% chyba, ja go uwielbiam. Biały twaróg z tego co kojarzę też ma sporo. Wbrew pozorom (i nazwie), tak jak mówią dziewczyny- jogurty, mleko to raczej węglowodany. Ale one też sa potrzebne

Jesli chodzi o słodkie- patrz na indeks glikemiczny tego co jesz:
http://www.u.waw.pl/indeks-glikemiczny-tabela.php
niski indeks (<55) sprawia, że nie odczuwasz potrzeby słodkiego. A jak już chcesz, to np. jogurt naturalny słodzony łyżeczką fruktozy (ona ma niski indeks), plus np trochę niskosłodzonego dżemu. Powiedz na co najbardziej masz ochotę to powiemy czym zastąpić

[giovinezza]

Napisane przez bita smietana

Koleżanka po miesiącu na Dukanie wylądowała u lekarza z fatalnymi wynikami. Lekarz powiedział, że ma teraz mnóstwo rozregulowanych pacjentek po Dukanie.. Nie ma żartów
wszystkiego najlepszego! Ja też 21, tylko skończone w lipcu, przybij Niech Ci będzie odpuszczone i drinkuj do woli!

Do kcal- mam dokładnie takie samo podejście.
Wydaje mi się, ze jest to bardzo zdrowe podejście


Białko: wszystkie ryby (mają też zdrowe tłuszcze), drób (najlepiej- pierś z kurczaka i indyka, reszta jest dość tłusta), jajka, serki wiejskie- ten light z piątnicy ma tylko 3% chyba, ja go uwielbiam. Biały twaróg z tego co kojarzę też ma sporo. Wbrew pozorom (i nazwie), tak jak mówią dziewczyny- jogurty, mleko to raczej węglowodany. Ale one też sa potrzebne

Jesli chodzi o słodkie- patrz na indeks glikemiczny tego co jesz:
http://www.u.waw.pl/indeks-glikemiczny-tabela.php
niski indeks (<55) sprawia, że nie odczuwasz potrzeby słodkiego. A jak już chcesz, to np. jogurt naturalny słodzony łyżeczką fruktozy (ona ma niski indeks), plus np trochę niskosłodzonego dżemu. Powiedz na co najbardziej masz ochotę to powiemy czym zastąpić

Co do Dukana to musiała mieć kiepskie wyniki wcześniej i na 100% nie stosowała się do zaleceń w książce, wiem co mówię też byłam na tej diecie, też meisiac, wyniki wyśmienite, stosowałam się do wszystkich zasad i żadnych skutków ubocznych, może jadła za mało kacl mi bilans dziennie osiągał ok. 1600-1800 kacl co teraz na MŻWR mi czasami nie wychodzi ale to tak na marginesie

Jeszcze co do słodyczy to właśnie na dukanie zauważyłam, że mój organizm wcale ich nie potrzebuje, ma ochotę tylko na słodki smak
i galareta rozwiązywała problem

[bita smietana]

Mi się wydaje, że z Dukanem jest inny problem. Dziewczyny są przyzwyczajone do tego, że "dieta" oznacza "jeść mało". A założeniem Dukana jest "jeść dużo, ale białka", z tego co rozumiem.

Koleżanki będące na tej diecie zachwalały mówiąc: "nie czuję głodu, mogę zjeść nawet jajko czy pierś z kurczaka o 22". Tylko, że żadna tego nie robiła, nie jadły systematycznie itd

Bo to jest wbrew pozorom trudna dieta. Ale z tego co wiem, znajoma o której mówię jadla wszystko przepisowo. Tylko że jej organizm tak zareagował, to jest w końcu indywidualna kwestia. Dlatego uważam, że jeśli zauważamy jakieś nieprawidłowości- lekarz i badania.

[megi870]

Napisane przez bita smietana

To fajnie, że tak bardzo lubisz się ruszać, ja chyba nie znalazłam jeszcze dyscypliny dla siebie

Białko: wszystkie ryby (mają też zdrowe tłuszcze), drób (najlepiej- pierś z kurczaka i indyka, reszta jest dość tłusta), jajka, serki wiejskie- ten light z piątnicy ma tylko 3% chyba, ja go uwielbiam. Biały twaróg z tego co kojarzę też ma sporo. Wbrew pozorom (i nazwie), tak jak mówią dziewczyny- jogurty, mleko to raczej węglowodany. Ale one też sa potrzebne

Jesli chodzi o słodkie- patrz na indeks glikemiczny tego co jesz:
http://www.u.waw.pl/indeks-glikemiczny-tabela.php
niski indeks (<55) sprawia, że nie odczuwasz potrzeby słodkiego. A jak już chcesz, to np. jogurt naturalny słodzony łyżeczką fruktozy (ona ma niski indeks), plus np trochę niskosłodzonego dżemu. Powiedz na co najbardziej masz ochotę to powiemy czym zastąpić

Często sięgam po czekoladę. Lubię tez krówkę, chipsy i pepsi ;o

[bita smietana]

Napisane przez megi870

Często sięgam po czekoladę. Lubię tez krówkę, chipsy i pepsi ;o

Noo to tak. Czekolada- lubisz gorzką? Taka o zawartości kakaa powyżej 80% ma niski indeks i w miarę mało kcal. Przy wysiłku intelektualnym jak znalazł, bo mózg potrzebuje do pracy glukozę (czyli po prostu cukier).

Dlatego kiedy np dużo się uczymy potrzebujemy słodkiego

Ja czasem jem np jogurt naturalny+łyżeczka fruktozy+łyżeczka kakao/kawy rozpuszczalnej+wiórki kokosowe, w miarę słodkie i nieskokaloryczne

A napoje light czasem można Tak samo chipsy- są na wizażu przepisy np na krakersy z mąki pp, dodajemy zioła i chrupiąca przekąska jest.

I w ogóle polecam ten blog, ostatnio był w jakimś wątku linkowany:

http://nieoodchudzaniu.blox.pl/html

moim zdaniem rewelacyjny, przeczytałam wszystko

[anniaa]

winyl jadłospis ładny. brakuje tylko w nim nnkt - orzechy, oliwa - to może mieć również wpływ na spadki oraz jak już sama zauważyłaś dużo pij.

[Cindy90]

przecież wam piszę, że jak się NIE CWICZY TO 1000 A JAK CWICZY TO 1200 ojjj
jak masz ochotę na słodkie to jedz owoce, najlepiej jabłka bo mają mało kalorii
Wiecie co ja już się długo odchudzam i już co nieco wiem o tym wszystkim. Szczerze powiedziawczy to ja już nie jem słodyczy w ogóle i jakoś nie mam na nie ochoty. Od sera też się odzywczaiłam a był moim uzaleznieniem. Teraz jem dużo zdrowiej i mniej kalorii niż kiedys. A nie chudnę za bardzo bo ciągle jakieś imprezki na mojej drodze czyhają a wiadomo, że mimo wszystko coś tam zjesz i wypijesz kalorycznego a kaloria do kalorii i jest bomba kaloryczna. Niedługo w końcu wezmę się za siebie dokładniej i będę taka chuda jak Milusia OBIECUJĘ
No i muszę zacząc trzymac się zasady nie jedz 3-4 h przed snem, ostatnio ją zawalam :/ ale jutro już na pewno będzie dobrze

[winyl]

Napisane przez Cindy90

przecież wam piszę, że jak się NIE CWICZY TO 1000 A JAK CWICZY TO 1200 ojjj
jak masz ochotę na słodkie to jedz owoce, najlepiej jabłka bo mają mało kalorii
Wiecie co ja już się długo odchudzam i już co nieco wiem o tym wszystkim. Szczerze powiedziawczy to ja już nie jem słodyczy w ogóle i jakoś nie mam na nie ochoty. Od sera też się odzywczaiłam a był moim uzaleznieniem. Teraz jem dużo zdrowiej i mniej kalorii niż kiedys. A nie chudnę za bardzo bo ciągle jakieś imprezki na mojej drodze czyhają a wiadomo, że mimo wszystko coś tam zjesz i wypijesz kalorycznego a kaloria do kalorii i jest bomba kaloryczna. Niedługo w końcu wezmę się za siebie dokładniej i będę taka chuda jak Milusia OBIECUJĘ
No i muszę zacząc trzymac się zasady nie jedz 3-4 h przed snem, ostatnio ją zawalam :/ ale jutro już na pewno będzie dobrze

Hahaha. No ja od ponad 2 lat próbuję się odchudzać, w efekcie co 3 dni się odchudzam, a następnie przez 3 dni nie, no i tak w kółko. Dzięki temu przytyłam kolejne 4kg do wagi, z której próbowałam te 2 lata temu schudnąć, potem ok. 2 schudłam i co chwilę tyłam/chudłam +/- 1-3kg . I tak jest do dziś. Teraz utrzymuję wagę ok 59 kg. A chcę ważyć 52 .
Od dzisiaj bardzo pilnuję tych dużych ilości wody i niejedzenia po 19 (uczę się również wcześnie chodzić spać :P). Jutro zapisuję się na siłownię . Tylko będę mieć jakieś 4 wejścia, no ale lepsze to niż nic.
No i muszę wrócić do hula hopa! I w ten sposób muszę schudnąć. Musimusimusi się udać! Co do badań to wszystko mam w porządku, jestem zdrowa jak ryba :P.

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ----------


Btw. na Twoim miejscu nie wierzylabym tak strasznie ślepo "specjalistom z Shape'a", bo nie do końca wiesz kto to wszystko pisze itd. . Poza tym odchudzanie to BARDZO indywidualna sprawa i zbytnio uogólniać nie można.

[aniabaniaa]

winyl ja mam podobnie jeśli chodzi o dietę ;/ kilka dni jej przestrzegam, później kilka dni nie ;/ i efekty są jakie są. Teraz ważę tyle, ze szkoda gadać ;((

I w sumie nie popełniłam jakiś strasznych grzechów ;/ myślę, że to przez @ która się zbliża................... ......

Co do Shape'a i innych tego typu - tez raczej sceptycznie do tego podchodzę. Niektóre gazety są np. pro dukan, czy pro dieta kapuściana, inne z kolei jadą je z góry na dół. Komu wierzyć?
Najlepiej sobie... Jeśli komuś pasują zasady, które promują tego typu zasady, to super
Ja też z nich chętnie korzystam, ale ustawiam je typowo pod siebie.

[winyl]

Napisane przez aniabaniaa

winyl ja mam podobnie jeśli chodzi o dietę ;/ kilka dni jej przestrzegam, później kilka dni nie ;/ i efekty są jakie są. Teraz ważę tyle, ze szkoda gadać ;((

I w sumie nie popełniłam jakiś strasznych grzechów ;/ myślę, że to przez @ która się zbliża................... ......

Co do Shape'a i innych tego typu - tez raczej sceptycznie do tego podchodzę. Niektóre gazety są np. pro dukan, czy pro dieta kapuściana, inne z kolei jadą je z góry na dół. Komu wierzyć?
Najlepiej sobie... Jeśli komuś pasują zasady, które promują tego typu zasady, to super
Ja też z nich chętnie korzystam, ale ustawiam je typowo pod siebie.

Dokładnie. Wszystko dla ludzi, tylko z umiarem .

[bita smietana]

Napisane przez Cindy90

przecież wam piszę, że jak się NIE CWICZY TO 1000 A JAK CWICZY TO 1200 ojjj

z tego co czytałam mózg podczas intensywnego wysiłku (a taki mam na studiach) spala ok 300-400 kcal na godzinę. Gdybym jadła przy tym 1200 kcal nie byłabym w stanie NIC robić. Każdy ma indywidualny tryb itd, nie da się go dopasować do gazety, bo mielibyśmy armię robotów
Próby odchudzania podejmuję od 14 roku życia, z różnymi przejściami. I dystans jest najważniejszy, a także poznanie swojego ciała. Czasopismo może tu byc tylko wskazówką.

Napisane przez winyl

Btw. na Twoim miejscu nie wierzylabym tak strasznie ślepo "specjalistom z Shape'a", bo nie do końca wiesz kto to wszystko pisze itd. . Poza tym odchudzanie to BARDZO indywidualna sprawa i zbytnio uogólniać nie można.

Dokładnie tak


Zresztą, jak to u Was jest? Bo dla mnie naprawdę nie jest koniecznością schudnięcie. Ja chyba uzależniłam się od samego bycia na diecie, zdobywania informacji. A potem i tak jem swoje

Dla mnie ta cała dieta to bardziej taka lajfstajlowa kwestia. Ogólnie większość dziewczyn, z którymi sie spotykam jest na diecie, albo jest mega szczupła. Dziki pęd, syndrom owcy który mnie kręci, plus zdjęcia Jessici Alby i tyle. Jest fun

[pelnia]

.

[aniabaniaa]

Pelnia! Witaj ) Z tym naszym "zaawansowanym etapem", jak to nazwałaś - bardzo różnie bywa, także zapraszamy ))

Z tymi fast foodami wiele osób ma problem, a ja w życiu zjadłam może ze 2 hamburgery. kompletnie mnie to nie wkręciło... jeden problem z głowy

Bita śmietana - DOKŁADNIE! całe życie na diecie, można to podciągnąć pod stwierdzenie, że to jakiś sposób na życie ;p
wiem już dużo w tym temacie, jednak różnie to bywa z wplataniem tej wiedzy w życie...
stałe bycie na diecie - przyzwycziłam się do tego, ale czasami myślę, jak fajnie byłoby nie myśleć stale o kaloriach, bieganiu, nowych produktach dietetycznych.

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

a w ogóle to dzisiaj kompletnie się załamałam, weszłam na wagę , a tam +2 kg............
i czemu?! znowu hormony robią swoje! nienawidzę tego..........
mam zamiar dzisiaj się trochę przegłodzić

[Myszeczkaaa]

.

[psyhe666]

aniabaniaa, do sauny idź Minimum 1kg. w dół
Ja dzisiaj też na wadze odnotowałam 44,7 czyli waga troche stoi... A dziwne... Wczoraj się nie obżarłam i nawet ćwiczyłam

[Myszeczkaaa]

Napisane przez psyhe666

aniabaniaa, do sauny idź Minimum 1kg. w dół
Ja dzisiaj też na wadze odnotowałam 44,7 czyli waga troche stoi... A dziwne... Wczoraj się nie obżarłam i nawet ćwiczyłam

Psyche ile masz cm wzrostu . ??

[psyhe666]

156/7

[Myszeczkaaa]

Napisane przez pelnia

witajcie

Dzisiaj tu trafiłam. Wprawdzie Wy jesteście już na zaawansowanym etapie, ale czy i ja mogłabym do Was dołączyć?

Mam (jeszcze) 19 lat, 163 cm wzrostu i, co przed chwilą sprawdziłam, ważę 51,3 kg. Rok temu o tej porze ważyłam 58 kg i byłam tym załamana, ponieważ obiecałam sobie nigdy nie przekroczyć 60 kg, a to było już tak blisko! Jednak u mnie jest tak, że ja zawsze w wakacje bardzo tyję i mój rytm roczny jest taki, że najwięcej ważę we wrześniu, a najmniej w maju. Co roku w wakacje bardzo tyłam, bo odchodził stres, przychodziła wolność, spanie i jedzenie W tym roku udało mi się nie przytyć.

Chciałabym schudnąć, ponieważ mojej figurze troszkę jednak brakuje - w udach i na boczkach naprawdę jest z czego...

Pamiętam, że kiedyś ważyłam 47-48 kg i wtedy wyglądałam optymalnie, także chciałabym do tego dobić

Niestety kocham słodycze, a w tygodniu około 3-5 razy stołuję się w McDonalds Z wygody głównie.

Mam nadzieję, że jakoś uda mi się pokonać moje złe nawyki.

Pozdrawiam ciepło

Moim zdaniem to 47-48 kg to troszkę mało... już lepiej jakbyś ważyła albo 50 najmniej albo coś koło 54... Zresztą 58kg to dla mnie marzenie, bo ja ważę aktualnie 68kg . Także nie wesoło . :pro si: A jak bym miała dać mini radę na początek to stosuj dietę i dużo ćwicz a na pewno te ćwiczenia Cię wysmuklą . ;d Ja nawet pomimo ćwiczeń nie osiągam efektów dobrych ... jest dieta i ćwiczenia , a i tak chudnę 1 kg na tydzień ; ((


---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Aha ; )) to dobrze, bo już myślałam, że masz ponad 170cm i jesteś z tych dziewczyn pro-ana ...
Sorki . ; * tylko na tym punkcie jestem przewrażliwiona .

Co u Ciebie psyche . ? Jak z wagą. ?

[psyhe666]

Myszeczka, a ostatnio wróciłam do ćwiczeń Basen, bieganie, orbitrek... Do tego sauna
Póki co nie ćwiczę brzuszków itp. Poćwiczę jak już nie będę miała tłuszczyku

[Myszeczkaaa]

Ale przyznaj, że bieganie i rowerek najlepsze co może być ; ))

A sauna mmm... jak ja dawno nie byłam...
Są po niej jakieś efekty . ? Ile trzeba chodzić aby były widoczne . ?

[bita smietana]

Sauna jest rewelacyjna! To dzięki niej Finki/Norweżki mają taką idealną skórę, mało cellulitu itd, bo niszczy toksyny. A podobno najlepsze na chudnięcie są ćwiczenia w saunie, no ale to jest już wyższy level.

Tylko wiecie, jak jest cera naczynkowa to nie ma szans na saune.

Aniabaniaa, a już myslałam, że cos nie tak ze mną


Ja dzisiaj ide na zaawansowane TŻtowanie, tak do jutra. Więc, trzymajcie się grzecznie (albo grzesznie )

[aniabaniaa]

uwielbiam saunę TŻ nie chce chodzić ;] więc dawno nie byłam. Ale jak naczytałam się o tej Twojej wyprawie do SPA, to chyba się wybiorę!
Póki co, piję duuuużo wody - to dobry nawyk,o którym ostatnio zapomniałam.
A jak tam Twój men ;>

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

eeeeeeeeee?! co?! ćwiczenia w saunie?! OMG
hardcore.......
miłego TŻowania

[psyhe666]

Napisane przez Myszeczkaaa

Ale przyznaj, że bieganie i rowerek najlepsze co może być ; ))

A sauna mmm... jak ja dawno nie byłam...
Są po niej jakieś efekty . ? Ile trzeba chodzić aby były widoczne . ?

Ja widział(am po pierwszym razie

Ale ogólnie to chyba po miesiącu już widać efekty... Skóra ładna, bezpryszczowa

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Napisane przez aniabaniaa

uwielbiam saunę TŻ nie chce chodzić ;] więc dawno nie byłam. Ale jak naczytałam się o tej Twojej wyprawie do SPA, to chyba się wybiorę!
Póki co, piję duuuużo wody - to dobry nawyk,o którym ostatnio zapomniałam.
A jak tam Twój men ;>

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

eeeeeeeeee?! co?! ćwiczenia w saunie?! OMG
hardcore.......
miłego TŻowania

Ania, ten z którym byłam w SPA czy M.?


Też muszę zacząć pić wodę bo ostatnio tylko kawa

[aniabaniaa]

buhahah nasza femme fatale! obojętnie z którym ))))
apropo kawy............. stosowałyście może guaranę? TŻ twierdzi że to jakieś nieskuteczne gó**o, ja chciałabym wyeliminować tak duże ilości kawy :| i szukam zamiennika

[psyhe666]

aniabaniaa, moja siostra mówi, że to badziew A pracuje w aptece

A chłopaki chyba dobrze żyją
Niedługo w końcu zmieniam numer tel

[aniabaniaa]

o, dzięki! to nie kupuję i dalej jestem kawo maniaczką ;d
a ten numer, żeby Cię ex nie dręczył, czy co ;>

[Paula_M]

Giovi,
to nie słodycze, to brak takiej aktywności i odstępstwo od nawyków żywieniowych (np. nie używanie oleju) oraz większa ilość spożywanego jedzenia ale z tym już koniec

Co do jogurtów, to są fajne na diecie, ale tylko te naturalne ja uwielbiam jogurt naturalny z granulowanymi otrębami z Sante albo takimi innymi płatkami tej firmy, których nie ma na polskim rynku, ale ich nie jadam, bo są kaloryczne już nie mówiąc o ich Granoli, itp... no ale dobra, ciii, bo będzie reklama

osobiście za bakaliami nie przepadam a najbardziej za rodzynkami (albo sobie wmawiam, żeby ich nie jeść, bo kaloryczne?), ale banany

Ja dopiero dziś, bo przedwczoraj windows mi się zbuntował

nie wiem, czy pamiętam wczorajsze menu (tak dokładniej):
Iśn. 70g pieczywo żytnie+ 30g plaster wędliny z indyka + 80g wędzona makrela + papryka = ok. 300kcal
IIśn. 70g pieczywo żytnie + chudy biały twaróg, który w 100g ma 96kcal (nie pamiętam ile zjadłam) + ogórek gruntowy = ok. 250kcal
Obiad: 180g makaron spaghetti + xg sosu z mięskiem = ok. 500-600kcal (bardzo chudo robiłam, jak ktoś chce, to mogę potem napisać jak odjęłam trochę kcal, a do tego troszkę poeksperymentowałam smakiem - jak zwykle wszystkim smakowało)
Podwieczorek: troszkę mięska ze spaghetti + 400g kalafiora = ok. 150kcal
Kolacja: mleko + 60g otrębów z żurawiną (z Sante) = ok. 180kcal
Gdzieś było jeszcze jabłko, trochę śliwek węgierek i niedojrzały domowy zielony winogron

Dziś:
Iśn. dwie delicje z biedronki (nie mam opakowania, nie wiem ile kcal, ale coś niecałe 100) + 2 wafle ryżowe z 7 ziaren Sonko (70kcal) + 100g twarogu chudego 96kcal) + 40g wędzonej makreli (90kcal) + ogórek, papryka (10kcal) = ok. 250kcal
do tego nieco później śliwki węgierki


Napisałabym jeszcze pare rzeczy, ale już sobie odpuszczę, bo znowu piszę tasiemca... dodam tylko, iż wczoraj jeździłam trochę rowerem, a nie biegam, mimo że od pon. postanowiłam znowu biegać, ponieważ pogoda płata mi figle

No i na obiad zjem 'gulasz' z soczewicy, same witaminki

A tak poza tym, to zaczyna poważnie męczyć mnie to odchudzanie... Mam wrażenie, że całe życie będę ma diecie i całe życie będę myśleć, na co mogę sobie pozwolić, a na co nie no ale na razie walczę, bo chcę z powrotem spać na 50-52kg...

Zapowiada się u mnie dziś ognisko, ale nie wiem, czy pójdę, a jak tak to zamierzam nie tykać się napojów alkoholowych i ogólnie jedzenia ogniskowego...


Wytrwałego dnia życzę!

[psyhe666]

Napisane przez aniabaniaa

o, dzięki! to nie kupuję i dalej jestem kawo maniaczką ;d
a ten numer, żeby Cię ex nie dręczył, czy co ;>

ex, jego brat i jego koledzy... jeszcze mi dwa doładowania zostały

[shiny]

Witajcie

Mogę się przyłączyć? Korzystając z tego, że mam do października duuużo wolnego czasu, chciałabym zrzucić ok. 5 kg Powinnam więcej, ale właśnie tyle mi brakuje, żeby wyglądać w miarę ok...
Myślę, że w grupie będzie mi raźniej i może łatwiej tego dokonać

To jak, przyjmiecie mnie do swojego grona?