Uroki ciąży czujemy i już niebawem się rozpakujemy-WRZESIEŃ-PAŹDZIERNIK 2010 cz. V

[mszu]

Napisane przez Astorianka

Proszę bardzo, jest tego trochę
http://allegro.pl/bezdotykowy-termom...201998410.html
http://allegro.pl/nowosc-termometr-u...189952416.html

ałaaaaaaaa.... jakie ceny!!!!!!!!!

[niuniuniau]

Bordowa gratulacje !!!!!
No to już znamy sposób na wywołanie porodu, porządny w**** i po sprawie ;P

Co do dyskusji na temat dawać kasę bądź nie, to ja bym wolała, żeby to wszystko było jasne. Czyli jeśli chcesz rodzić w tym szpitalu z taka i taka położną to płacisz tyle i tyle i po sprawie. A nie jak czasem się zdarza, że kobieta płaci np lekarzowi a on ma to w dupie bo właśnie skończył mu się dyżur :/ A nie po to odcinają mi składki, żebym jeszcze miała dopłacać do opieki którą powinnam mieć za darmo.

Ray trzymaj się i oszczędzaj ile możesz. Podziwiam Was dziewczyny Ja teraz czuję się jak słoń i czasem nie chce mi się nawet przebrać z piżamy a jakbym miała pod opieką jeszcze dziecko to nie wiem jak ja bym dała sobie radę.

gabisun widocznie Kindze tak dobrze w jej domku że wcale jej się nie spieszy Ale głowa do góry myślę że przed grudniem się namyśli do wyjścia

[ycnan]

Napisane przez Astorianka

Proszę bardzo, jest tego trochę
http://allegro.pl/bezdotykowy-termom...201998410.html
http://allegro.pl/nowosc-termometr-u...189952416.html

ło matko bosko...
Jak dla mnie takie coś odpada
Dziękuje za uświadomienie

[mszu]

Napisane przez ;niuniuniau21661256

A nie po to odcinają mi składki, żebym jeszcze miała dopłacać do opieki którą powinnam mieć za darmo.

świete słowa!!!

gabisun widocznie Kindze tak dobrze w jej domku że wcale jej się nie spieszy Ale głowa do góry myślę że przed grudniem się namyśli do wyjścia

niuniuniau wez nie doluj naszej Marzenki

Gabisun
a znasz taka przyspiewke "4 razy po dwa razy, 8 razy raz po raz" ? Trza moze sie wg niej zastosowac, a nie raz i mylisz ze da rade

[gabisun]

Idę jednak na spacer, trzeba się poruszać trochę zabiorę Kinię na zakupy, przecież każda baba je lubi to może wylezie

[ycnan]

Napisane przez naked21

z relacji koleżanek, które mają poród za sobą wiem, że kobieta tuż przed porodem MOŻE się dziwnie czuć- być zła, wściekła, smutna, radosna, nie umiejąca znależć sobie miejsca

Oj, nie strasz, nie strasz
Jeśli to byłaby prawda, to połowa z nas jest już mentalnie rozpakowana

[gabisun]

Napisane przez mszu

a znasz taka przyspiewke "4 razy po dwa razy, 8 razy raz po raz" ? Trza moze sie wg niej zastosowac, a nie raz i mylisz ze da rade

tż wieczorem zaspiewam

[mszu]

Napisane przez gabisun

tż wieczorem zaspiewam

bankowo sie ucieszy

zycze duzo sił! Zwlaszcza TZtowi!

[enis84]

Napisane przez Astorianka

Bordowa - gratulacje



Proszę bardzo, jest tego trochę
http://allegro.pl/bezdotykowy-termom...201998410.html
http://allegro.pl/nowosc-termometr-u...189952416.html

co oni za wynalazki wymyślają
jakoś nie umiem sobie tego wyobrazić, żeby pokazywał dobrą temperature nie dotykając dziecka

[ninaad]

Bordowa gratulacje!!!

A tak w ogóle to ja składam protest- chwilę mnie tu nie ma i kolejna rodzi. Ja też chcę już!!!
No dobra, dosyć tego marudzenia- idę pobiegać trochę po schodach i trzeba się zabrać za gruntowne porządki

[enis84]

Napisane przez ninaad

Bordowa gratulacje!!!

A tak w ogóle to ja składam protest- chwilę mnie tu nie ma i kolejna rodzi. Ja też chcę już!!!
No dobra, dosyć tego marudzenia- idę pobiegać trochę po schodach i trzeba się zabrać za gruntowne porządki

jeju dziewczyny
ja nie wiem czy ja dotrwam do 36 tygodnia a Wy nie możecie wypchnąć dziecka pod koniec ciąży
coś za dobrze mają te Wasze dzieciaki w brzuszkach że nie chcą wyjść

[Astorianka]

Do mnie też nie do końca przemawia termometr bezdotykowy, ale byłam ciekawa czy któraś z Was ma takie cudo A jak teraz oglądam All - to jest ich sporo, nawet poniżej 100 pln. Myślę sobie jednak, że kupię coś co widziałam u nas w szpitalu - taki do czoła, sekundowy...

Pada, nienawidzę takiej pogody

[Majka232]

Dzień Dobry!

Ja przesypiam noce odkąd jest chłodniej, ale śpię jedynie do 7, bo mój pies z rana szaleje, biega z góry na dół i "śpiewa" swoim sposobem lub szczeka

MisQa - bardzo mi przykro, że zachowanie Tż-ta zmusiło Cię do wyprowadzki. Kurcze, ze też zazwyczaj jest tak, że ten winny zostaje w przytulnym mieszkanku, a osoba niewinna musi się spakować...
Może to otrzeźwi trochę Twojego męża, ale nawet jak obieca zmianę itd. nie wracaj za szybko do domku, sprawdź czy się naprawdę stara, a póki co oczekuj w miarę spokojnie na swoja Kruszynkę

Napisane przez NIKaP-n

Dziewczyny sądzę, że dyskusje na wszelkie tematy wskazane, ale również nie podoba mi się ostra krytyka czyjegoś postępowania. Uważam, że niektóre teksty są mocno przesadzone, można coś doradzić, "powiedzieć" swoje zdanie, ale bez przesady. Jeśli czyjeś zachowanie mi nie odpowiada, albo wydaje się głupie, to zostawiam to dla siebie. To chyba nie miejsce na spory i kłótnie...?

Popieram
Fajnie, ze dobrze sobie radzicie we trójkę

Napisane przez fem

poszłam wczoraj pozałatwiać sprawy kubusiowe na mieście i co... hehe wybrałam wózek!!!! i jest już w domku!!!

Fajnie, ze zakupy się udały. Czekamy na fotki

Napisane przez elenka1

tak wogole polecę dzisiaj do biedrony po ten termometr, mam nadzieje ze bedzie

Myślę, że będzie, bo to nie jest chyba zbyt chodliwy towar

Napisane przez Ray

a ja musze lezec i mam silne leki lekarz twierdzi ze to co tam jest to ja za tydzien bym urodzila a to za wczesnie musze 3 tyg dolezec

Trzymaj się Kochana. Masz chyba podobny termin do mojego...
Ja nie miałam sprawdzanej szyjki od ok.2 m-cy i czasami czuję się jakbym siedziała na bombie

Napisane przez gabisun

A ja jak zwykle z wieściami, teraz to idzie hurtowo

Wieści od Bordowej: O 6.10 urodziłam Joaśkę namęczyłam się bo cieli dopiero jak miałam skurcze parte. Rana boli strasznie. Mała ma 3,4 kg i 54cm i dostała 10pkt.

Gratulacje!!!!

O G R O M N I A S T E ____G R A T U L A C J E ! ! !
Mała jest całkiem spora

[kasienka1701]

Napisane przez martynka81

Kasieńka A czy ty kochana zdecydowana już jesteś na szpital????

Liczę jeszcze na to,że Lenka niebawem się pojawi i powie nam co nieco na temat szpitala na Jaczewskiego,bo chyba tam rodziła,no nie?
A jak nie to dziś jadę tam na ktg,więc położna wypytam o to i o tamto(może przy okazji odwiedzę Lenkę ) i będę wiedzieć co i jak.Poza tym muszę jeszcze z jakimś lekarzem(moja ginka oczywiście ma mnie w dupie i pojechała se na urlop) skonsultować moje wczorajsze usg i wtedy podejmę decyzję,no chyba,że coś będzie nie tak,to wtedy będę zmuszona rodzić na Jaczewskiego...

[cellaris]

Cześć dziewczynki
coś mi wielocytowanie nawala więc muszę po jednej stronie odpowiadać nie wiem czy to wizaz czy mój komp?
U mnie niby nie ma upałów,ale za to duchota i wilgoć w powietrzu straszna, no nie ma cym oddychać. No dodatek tylko 3 godzinki w nocy spałam, oj ta końcowociążowa bezsenność....

Napisane przez enis84

potem zaczeły sie skurcze dość częste ale bezbolesne, wziełam nospe ale coś nie pomogła za bardzo, teraz brzuch jest twardszy ale skurcze nie łapią

wizyte do gina mam na poniedzialek, ale sprobuje przełozyc na dzisiaj, moze sie uda, jesli bedzie jakies wolne miejsce, a jesli nie to czeka mnie weekend w łóżeczku żeby jakoś wytrwac do poniedziałku

Kochana ty to jeszcze musisz wytrwać ze 3 tygodnie, a nie do poniedziałku. Leż, bierz nospę, możesz nawet do 6 tabletek na dobę tej bez recepty, i magnez.

Napisane przez MisQa

dzisiaj to spałam jak zabita, nawet w nocy do łazienki nie wstałam...

bidulki nieściące - moze jakas meliska wieczorem na lepszy sen? bo nie wiem co poradzić, niedawno sama nie spalam tygodniami ...

Widzisz,a może organizm daje ci sygnał,że tak jest dobrze skoro spokojnie spałaś? Naked wczoraj bardzo fajnie napisała o rozstaniu i tego się trzymaj

Napisane przez mszu

E tam nie ma sie przejmowac... w szpitalu kotrym ja bede rodzic polozna krzyczy sobie... uwaga ..... 800zł

A u mnie 1000 zł. I to oficjalnie się podpiuje umowę o dzieło z nią i wpłaca pieniądze na konto szpitala, no ale u mnie to szpital sprywatyzowany więc niby jest ok.

Napisane przez naked21

..... Z jednej strony można to nazwać łapówkarstwem, z drugiej taka pomoc przekracza to co lekarz POWINIEN.

Oj i tu się nie zgodzę, skoro ktoś zdecydował się na dany zawód to powinien przyjąć na siebie wszystkie jego plusy i minusy. Jeśli lekarzowi nie chce się być pod ciągłym telefonem i być do dyspozycji pacjentów, którzy i tak płacą mu za wizyty prywatne to mógł zostać internistą, albo wogóle wybrać inny zawód. Na śląsku lekarz zaraz po studiach zaczynający pracę w szpitalu (miejskim ) za 35h pracy tygodniowo ma ok 7000brutto, do tego weekendowe dyżury 200% płatne za dniówkę ....mało?
Na pewno większość z nas w pracy i po pracy robi coś co teoretycznie nie wchodzi w zakres naszych obowiązków, a nikt nam za to dodatkowo nie płaci. Jak szef 5min.przed końcem pracy każe nam zrobić raport to mimo,że już kończymy pracę to siadamy i piszemy, nieraz i godzinę.
Ja oprócz etatu za który mam płacony dodatkowo MUSZĘ prowadzić dwie godziny zajęć dodatkowych dla dzieciaków, raz w tygodniu po południu przeprowadzić konsultacje dla rodziców, raz w tygodniu przed lekcjami wraz z gronem zrobić analizę pracy 6 całych dni w sem. poświęcić na zajęcia terenowe co zajmuje ok 8-9h. Podsumowując w miesiącu pracuję dodatkowo 24-32 godzin miesięcznie za darmo.Nie mówię o przygotowywaniu akademii, konferencjach i szkoleniach (sama za nie płacę, a nie jak lekarze wyjeżdzam na super weekend do SPA sponsorowany przez firmę farmaceutyczną). I myśle,ze wiekszość z nas ma tak w swojej pracy. Mamy pensję,ale nie pracujemy na zasadzie "od dzwona do dzwona", często jest jeszcze coś do zrobienia ponad podstawowe obowiązki.
Nie zrozumcie mnie źle dziewczyny,żeby nie było że narzekam, bo ja kocham moją pracę i nie wypbrażam sobie innej, przyjmuję ja z całym jej dobrodziejstwem i nie każę rodzicom płacić za dodatkowe lekcje czy zajęcia terenowe, które robię dla ich dzieci, bo wiem że taki urok mojego zawodu, więc dlaczego lekarz czy położna "każą" sobie płacić za to na co sami z własnej woli się zdecydowali robić? Dlaczego mam 2/3 mojej pensji oddawać tylko dlatego by czuć się bezpiecznie w szpitalu?
Naked nie krytykuję tu oczywiście twojej decyzji, ja tylko wkurzam się, że poniekąd jakbyś/my została zmuszona/e do tego. Nie chcesz się męczyć to płać......

Napisane przez Ray

a ja musze lezec i mam silne leki lekarz twierdzi ze to co tam jest to ja za tydzien bym urodzila a to za wczesnie musze 3 tyg dolezec

Kochana a co ci dokładnie powiedział lekarz? W najgorszym wypadku jeszcze min. 2 tygodnie. Kurcze to pewnie przez te stresy.


Dobra idę was dalej nadrabiać....

[mszu]

A zapomnialam sie pochwalic

Korzytajac z ostatnich dni "wolnosci" przypomnialo mi sie ze na gwiazdke 2009 dostalam od mojego meża VOUCHER- WYJATKOWY PREZENT na kotry składa sie degustacja czeklady dla dwójga w Wedlowskiej Pijalni czekolady

Umowilam nas na poniedziałek na 19:00 ... ale sie ciesze

[angelikaw]

Cześć...
siedzę tu już chyba z godzinę, a jeszcze nie nadrobiłam....

Napisane przez gabisun

Uwaga!!! mam wieści od Lenki : Już urodziłam..o 8 odeszły mi wody, a o 12.30 Martynka była na świecie. Waży 3190 i ma 51cm. Poród bardzo szybki ale strasznie bolesny. Mała jest cudna!

Mała już jest po karmieniu

Gratulacje!!!!!

LENKA - serdeczne gratulacje!!!!!

MisQa - dobrze zrobiłaś... Wiem, ze będzie Ci ciężko, szczególnie teraz, ale czasem radykalne cięcia są naprawde konieczne. Sciskam

enis84 - może powinnaś jechać na IP???

kasienka1701 - co się dzieje? :-(

Paula SHIN - pewnie, że CIę pamiętamy

Astorianka - jeszcze nie ubieram łóżeczka. Jest na to jeszcze czas. Zresztą jestem pewna, że mąż doskonale sobie poradzi z założeniem prześcieradła, a ochraniacz czy baldachim można założyć po powrocie ze szpitala. Pościeli nie zakładam, bo dziecko i tak będzie spało w rożku.

[enis84]

Napisane przez cellaris

Kochana ty to jeszcze musisz wytrwać ze 3 tygodnie, a nie do poniedziałku. Leż, bierz nospę, możesz nawet do 6 tabletek na dobę tej bez recepty, i magnez.

oj wiem, jadę na 17 na wizyte bo sobie przełożyłam wiec bede wiedzieć czy wszystko oki, narazie leże i nie wstaje

[naked21]

Napisane przez cellaris

Oj i tu się nie zgodzę, skoro ktoś zdecydował się na dany zawód to powinien przyjąć na siebie wszystkie jego plusy i minusy. Jeśli lekarzowi nie chce się być pod ciągłym telefonem i być do dyspozycji pacjentów, którzy i tak płacą mu za wizyty prywatne to mógł zostać internistą, albo wogóle wybrać inny zawód. Naked nie krytykuję tu oczywiście twojej decyzji, ja tylko wkurzam się, że poniekąd jakbyś/my została zmuszona/e do tego. Nie chcesz się męczyć to płać......

masz prawo
No ja akurat rozumiem że ginekolog po skończeniu dyżuru może chceć mieć swoje życie np. rodzinne, a nie że siedzi 24 h przy telefonie i czeka aż któraś z jego pacjentek zacznie rodzić Ale mniejsza z tym.
Ja się zdecydowałam na taką pomoc, bo:
- i tak juz władowałam w tą ciążę kupe kasy
- opieka u nas jest podobno na wysokim poziomie, rzadko która płaci, a nie spotkałam się z negatywnymi opiniami, jednak boję się trafić na jakąś zołzę w złym humorze, nie chcę ryzykować
- koszt jak dla mnie nie jest zaporowy biorąc pod uwagę komfort psychiczny który odczuwam już teraz

Zobaczymy jak to wyjdzie, ale poważnie biorę tę możliwość pod uwagę I nie ma co analizować czy jest to ok czy nie i na temat moralności takich praktyk.

Napisane przez mszu

A zapomnialam sie pochwalic

Korzytajac z ostatnich dni "wolnosci" przypomnialo mi sie ze na gwiazdke 2009 dostalam od mojego meża VOUCHER- WYJATKOWY PREZENT na kotry składa sie degustacja czeklady dla dwójga w Wedlowskiej Pijalni czekolady

Umowilam nas na poniedziałek na 19:00 ... ale sie ciesze

jedz jedz, może choć troszke podtuczysz te swoje przezgrabne kończyny bo to nie fair tak wyglądać w ciąży

[cellaris]

Napisane przez gabisun

A ja jak zwykle z wieściami, teraz to idzie hurtowo

Wieści od Bordowej: O 6.10 urodziłam Joaśkę namęczyłam się bo cieli dopiero jak miałam skurcze parte. Rana boli strasznie. Mała ma 3,4 kg i 54cm i dostała 10pkt.

Gratulacje!!!!

GRATULACJE
No to się teraz laski sypiemy

Napisane przez martynka81

Kurcze ja mojego Małego też bardzo nisko czuję, a wczoraj to przeszedł samego siebie cały dzień się wypychał i na wieczór też, aż spać nie mogłam, nie wiem co mu tam, bo wcześniej aż tak aktywny nie był , mam nadzieję, że tylko daje znać że jest i że mu się nudzi i że ma tam już ciasno maluszek, a może daje znać że szykuje się do wyjścia .

Moja mała też w nocy szalała, tak że aż się poryczałam, ale wiem przynajmniej że u niej wszystko ok, ale mam nadzieję,że mała nie szykuje się do wyjścia.

Napisane przez enis84

oj wiem, jadę na 17 na wizyte bo sobie przełożyłam wiec bede wiedzieć czy wszystko oki, narazie leże i nie wstaje

To trzymam kciuki by wszystko było ok.

naked masz rację u nas ogólnie opieka lekarska jest podobno na wysokim poziomie. Ja sama już trochę lekarzy w zyciu przeszłąm i niestety wszystkich prywatnie. Mnie tylko ten nasz system dobija, no bo jak kogoś nie stać to stoi w kolejkach do specjalisty po pół roku, albo żeby czuć się bezpieczniej to musi zapłacić. Ale ja na twoim miejscu postąpiłabym dokładnie tak samo, jeśli jest ryzyko ze może być problem bo dzidzia duża to wolę dać kasę,a nie liczyć na łaskę lekarza. Twoje i dziecka zdrowie jest bezcenne. Tylko to powinno być "z automatu", dziecko duże to jak pani chce to robimy cc,albo chwilkę pani popróbuje sn,a jak się nie uda to robimy cc. A nie ze ty teraz kombinujesz co zrobić by było wszystko ok,a wszystko rozbija się o kasę. Echhhh, ale podkreślam, na twoim miejscu też bym zapłaciła chociażby tylko dla samego komfortu psychicznego płacę - wymagam

[aaannnnnnaaa]

Bordowa GRATULUJĘ!!!

Kurcze jak to cieli dopiero przy partych- przecież Bordowa miała położenie pośladkowe
Ale na szczescie wszystko ok i Joasia ma się dobrze

Ja właśnie zastanawiam się -płacić za położną czy nie
Z jednej strony jak wiele z Was uważam to za łapówę, z drugiej strach każe mi zadzwonić i sie jednak umówić..a z jeszcze innej wiem, że sama będę wtedy potęgować zjawisko, które jest nagminne w naszej służbie zdrowia i które zawsze krytykowałam..a teraz co..?
Cała rodzina puka się w głowę i karmi historiami z horroru o tych, co nie zapłaciły
Już czasem sobie myslę, że może lepiej jeśli bedę mieć to cc- oszczędzę sobie dylematów..

[Binka0310]

Napisane przez gabisun

Uwaga!!! mam wieści od Lenki : Już urodziłam..o 8 odeszły mi wody, a o 12.30 Martynka była na świecie. Waży 3190 i ma 51cm. Poród bardzo szybki ale strasznie bolesny. Mała jest cudna!
Mała już jest po karmieniu

Napisane przez gabisun

Wieści od Bordowej: O 6.10 urodziłam Joaśkę namęczyłam się bo cieli dopiero jak miałam skurcze parte. Rana boli strasznie. Mała ma 3,4 kg i 54cm i dostała 10pkt.

Gratulu je z calego serca klask i:

[angelikaw]

Napisane przez gabisun

A ja jak zwykle z wieściami, teraz to idzie hurtowo

Wieści od Bordowej: O 6.10 urodziłam Joaśkę namęczyłam się bo cieli dopiero jak miałam skurcze parte. Rana boli strasznie. Mała ma 3,4 kg i 54cm i dostała 10pkt.

Gratulacje!!!!

no widzę, że rozpakowujemy się hurtowo

Bordowa - serdeczne gratulacje!!!!!



---------
Wczoraj byliśmy z rodzicami na małej posiadówce u cioci i wujka (mieszkają obok nas), wróciliśmy przed 1:00 w nocy...
Gdyby nie moje stopy, wielkie jak u Fiony :P + kilka delikatnych skurczybyków (bóle @), byłoby idealnie

Poza tym miałam beznadziejne sny.... Jeden z nich - to poród... Rano wstałam i nie wiedziałam, czy to był sen, czy jawa...

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

Napisane przez aaannnnnnaaa

Ja właśnie zastanawiam się -płacić za położną czy nie

Czasem te, które zapłacą, są o wiele gorzej traktowane przez cały personel niż te, które nie płaciły....

[Binka0310]

Napisane przez MisQa

tifio - dzieuje za przepisik, niestety na razie nie wykorzystam, ale jestem u mamy i obiecała mi jutro pierogi z borówkami

Lenka - gratuluje i ściskam mocno kochana wracaj szybko do pełni sił, bo my tu czekamy


heh... no i sie stało... zabralam swoje rzeczy i wyprowadzilam sie od TZ-ta po jego kolejnym wybryku... moja cierpliwość się skończyla i skoro tak bardzo chce wolnosci to droga wolna.... niech sie napawa jak juz wytrzezwieje teraz dla mnie moje dziecie najwazniejsze

przykro mi

[Ray]

cellaris poiewaz mu powiedzialam ze ostatnio skurcze dosc czesto mnie lapia, i dwa mialam takie z krzyza zbadal mnie na fotelu (bo wczesniej to tez nie badal)
i w ogole pierwszy raz w zyciu mnie badanie bolalo bo wziernik dotykal glowki, wiec ziecko mega nisko rozwarcie na chyba centymetr czy jakos tak bo palec przechodzi, no i szyjka o polowe skrocona niz bylo wtedy czyli jak miaalm 3 cm to teraz mam pewnie z 1,5cm moze 2 heh
no i skurcze mnie lapia, wiec dostalam jakis lek na ecepte ktory mam brac co 6 h jak nie pomoze mam zwiekszyc dawke i dzwonic, a jak mimo zwiekszenia dawki nie bedzie poprawy to jechac do szpitala od razu nie czekac....
brrrrrr

musze kupic sobie jakas ksiazke bo zwariuje tak lezec :Crazy:

moja mama dzwonila i kazala tesciowej mnie przywiazac do lozka

ninad ja sie z toba zamienie idz rodz..... a ja poczekam za ciebie

wlasnie mszu jedz sie dotucz a nie ze pojedziesz na porodwke to nawet nie beda wiedziec czy ty do rodzenia czy jak

a mi sie wczoraj udalo kupic tego rogala do karmienia uwaga .... za 20 zl!!!
no i mojej starszej corce tak sie spodobal ze nie chce mi go oddac, mowie jej ze to dla dzidzi a ona "to moje!!! zadnej dzidzi" cos czuje ze bede musiala drugi kupic wiec w efekcie i tak mnie drozej wyniesie corka juz sobie go wpakowala do swojego lozka i spi z nim

a tersz podlapala piosenke i chodzi mi spiewa "a teraz idziemy na jednego!"

[MisQa]

martucha - hehe dowcipniś z tego Waszego maluszka

Ray - trzymam kciuki żeby tam wszystko dobze było i żebys wytrwala jeszcze troche

Bordowa - nono, kolejne gratulacje
kurcze co gdzies wyjde i wroce to znow któras urodzi


heh...byłam w domu.... chcialam wziac kilka rzeczy i zobaczyc czy chociaz kotu jesc dal.... oczywiscie wczoraj ciag dalszy imprezki w domu byl..... ale troche spodziewalam sie tego....
i juz dzis kawaler z niego, bez obraczki do pracy poszedl, wiec dla mnie juz naprawde wszystko jasne teraz

i jeszcze smsa napisal co u mnie i kiedy wracam
nie znam odpowiedzi wiec nie odpisalam...

ale jak zaszlam tam to ryczałam jak glupia... i kocur tak na mnie patrzyl jakby wiedzial co sie stalo...
i Julka sie dzisiaj tak jakos malo rusza....

[ninaad]

Napisane przez enis84

jeju dziewczyny
ja nie wiem czy ja dotrwam do 36 tygodnia a Wy nie możecie wypchnąć dziecka pod koniec ciąży
coś za dobrze mają te Wasze dzieciaki w brzuszkach że nie chcą wyjść

no widzisz- babom to nigdy nie dogodzi
Ja wcześniej jak miałam trochę problemów m.in. ze skurczami i skracającą się szyjką to tez tylko liczyłam ile jeszcze musze wytrwać, żeby było bezpiecznie dla małej.
No a teraz nie mam na nic siły, jestem zmęczona, zaczęłam puchnąć...jednym słowem chciałabym, żeby to się już skończyło i żebym mogła się zacząć przejmować innymi rzeczami- że jestem niewyspana, że dziecko płacze, że nie mam czasu dla siebie i TŻta

[Wróżka_Dzyńdzyńdzyń]

Aaa! Bordowa ale super

Dobra laski, to o co się dzisiaj kłócimy?

Ja nawet nie biorę pod uwagę, że miałabym komuś płacić za lepszą opiekę przy porodzie. Wydaje mi się, że nikt w szpitalu nie czyha na życie moje i mojego dziecka i zrobią wszystko, abyśmy wyszły bez szwanku Oczywiście w każdym szpitalu zdarzają się jakieś niefajne przypadki ale są raczej jednostkowe, a ja jestem optymistką i też nie znam absolutnie nikogo w 'moim' szpitalu.

edit.
Misqa, bardzo mi przykro mam nadzieję, że podejmiesz dobrą decyzję. Ważne żeby Julka dorastała w domu w którym są zdrowe relacje. Niezależnie od tego czy będzie miała na co dzień dwoje rodziców czy jednego.

[Kalex]

rany
cóż to za hurtowe wiadomości - niedługo się nadąży za nami

Lenka i Bordowa - gratulacje!!!1 to wreszcie jakieś kobietki wyjrzały na świat

[gabisun]

Napisane przez mszu

A zapomnialam sie pochwalic

Korzytajac z ostatnich dni "wolnosci" przypomnialo mi sie ze na gwiazdke 2009 dostalam od mojego meża VOUCHER- WYJATKOWY PREZENT na kotry składa sie degustacja czeklady dla dwójga w Wedlowskiej Pijalni czekolady

Umowilam nas na poniedziałek na 19:00 ... ale sie ciesze

wowwww fajowsko mam nadzieję, że nic wam nie przeszkodzi bo dzieciaczki lubią jak coś się zaplanuje

no i nie poszłam, wyszykowałam się juz poszłam do wc a tam wielki kawał czopa bleeee no i wydygałam się i nie poszlam pójdę jak będzie już tż żeby w razie "w" mnie zgarnął autem z tego spaceru