Dwie kreseczki na teście juz mamy-wiosną maluszki przywitamy-marzec-kwiecien 2011

[patrycja_22]

Montti gratuluję

[Montii]

jeszcze 50 postów i druga część! kto zakłada drugą?

[anika222]

Monti grtulacje

[Montii]

dziekuje od razu lepiej się czuje, jeszcze jeden i spokoj.

[Anessa]

Napisane przez marsylia

Agattek a masz niedoczynność czy nadczynność?
Ja mam niedoczynność małą i Hashimoto. TSH spadło mi z 5 do 0,0 w ciąży, ale tak jak już któraś z Was pisała to sfałszowany wynik. Ja biorę euthyrox 25. Moja gin uwaza ze za malo a endo ze ok

W ciąży przede wszystkim ft4. bo tsh jest oszukane.
Ja jutro idę na kolejną porcję badań. Już teraz się zastanawiam jak dojadę do lekarza bez śniadania. Mam straszną zssawkę i jak jestem głodna - co jest dość częste bardzo mnie to irytuje
tz musiał mi zrobić bulke z nutella teraz bo myslalam ze zwariuje z glodu.

Ooo! tez mam tego pana H. i niedoczynnosc
Z tego wzgledu bardzo ubolewam, ze nie mam normalnego dostepu do endokrynologa tutaj tylko musze sie uzerac z GP ciagle

Napisane przez gosica502

Hej dziewczyny. Ja niestety z niedobrymi wieściami. Tydzień temu w środę miałam wizytę w pierwszym dniu 9 tygodnia... Lekarz stwierdził, że jest pęcherzyk ale nie ma zarodka. Kazał mi zrobic 2 razy hcg i się zgłosic, zrobiłam w czwartek, wynik ponad 4700 coś, w poniedziałek drugi raz, wynik jeszcze mniejszy. Dostałam skierowanie do szpitala we wtorek i jeszcze we wtorek zaczęłam krwawic... W środę zrobiono mi usg rano i mi pan doktor pokazywał pusty pęcherzyk w którym nie było dzieciątka... Potem podano mi tabletki na poronienie i był cały dzień czekania na czczo na mocniejsze skurcze i krwawienie. Wieczorem lekarz mnie zbadał, stwierdził że nadaję się do zabiegu, poddali mnie narkozie i wyłyżeczkowali.. I po wszystkim, dziś zostałam wypisana. No ale życie musi się toczyc dalej... Jestem dobrej myśli, jeszcze będę miała swojego dzidziusia

A Wam dziewczyny dużo zdrówka życzę i spokojnego przebiegu ciąży
Przepiszcie mnie na liście do aniołkowych

Bardzo, bardzo mi przykro kochana ale podziwiam za pozytywne nastawienie i wierze, ze zobaczymy cie niedlugo na kolejnym watku mamusiowym!

Napisane przez patrycja_22

gosik_s następną wizytę mam za trzy tygodnie i chyba nie ma sensu iść wcześniej na usg bo po 14tygodniu i tak te wyniki są niemiarodajne więc nic to nie da. W tym okresie chyba jedyną możliwością sprawdzenia czy dziecko nie ma wady genetycznej jest amniopunkcja bo na usg prenatalne i test PAPPA jest za późno jednak ja się raczej na amniopunkcję nie zdecyduję bo jest zbyt ryzykowna. Poza tym nie mam zaleceń od lekarza na takie badania. Staram się myśleć pozytywnie zwłaszcza, że lekarz powiedział, że wszytko jest dobrze
A to zdjęcie mojego maluszka

Slicznosci!!!

Napisane przez blackrose4u

Hej,
Wracam do Was bo niezby udanym urlopie. Mieliśmy nocleg do niedzieli ale w Zako tak leje i śnieg w górach że nie ma co. Zrobiliśmy jedną tylko taką porządną trasę na doline pieciu stawów zachaczając o morskie oko w drodze powrotnej. Na Kasprowy nie zdążyliśmy wejść bo napadał tam śnieg. Teraz już jesteśmy w domu. Wrócliśmy bo w pokoju zimno na zew deszcz porażka.

Jutro jade na jakieś zakupy bo do moich spodni już się nie mieszcze. A obecnie siedze z gumką zamiast guzika Ostatnio też strszanie mi się odbija

Widzę że dużo napisałyście,więc będę Was powolutku nadrabiać.
Myślał już ktoś nad nazwą na nową część wątku?

Przykro mi, ze urlop sie nie udal
Tez juz mialam zamiar kupic cos nowego, bo mam takie wzdecia, ze az strach A to dopiero 7 tydzien

Napisane przez patrycja_22

A u mnie dzisiaj zupka ogórkowa a na kolację to może też bym paróweczki zjadła mniam
Montti jak egzamin ?

Nic mi nie mow... Tez mialam ogorkowa ale poniewaz nadal mam ja na wysokosci gardla to chyba powtorki kulinarnej nie bedzie

Wlasnie wrocilam od GP w zwiazku z wyskoczeniem zimna na ustach. Popytalam rowniez o inne dolegliwsci, ktore od czasu do czasu mam i jestm juz w miare uspokojona

Staram sie bardzo myslec pozytywnie i wiem, czuje, ze jest wszystko ok ale jak czytam wasze sprawozdania z usg i widze wasze fotk malenstw to mi tak smutno, ze ja jeszcze musze 3 tygodnie czekac
No ale nic! Poczekamy, zobaczymy, pobeczymy i bedziemy szczesliwe

[deneb3]

Napisane przez Montii

patrycja zdałam! co dwie głowy to nie jedna widać i egzamin poszedł gładko


a po zdanym egzaminie zafundowałam sobie hamburgera obleśnego

gratulacje!

i kobito!!! nie bluźnij! :P hamburgery nie są obleśne
należało Ci się

[Montii]

Anessa ja czekałam do 12 tyg, wyczekałam się ale było warto

deneb hmm..wiesz on był taki z budki tylko takiego chciałam, nie żadne McDonaldy czy kfc, musiał być z budki blee

[aniaaa83]

Witam,

nie było mnie przez chwilę i tyle się działo na wątku
Byłam wczoraj drugi raz u lekarza i dołączam do Was. Jestem w 9 tygodniu, termin porodu marzec lub kwiecień 2011, jestem z Krakowa. gorąco pozdrawiam. Dzisiaj powiedziałam w pracy ale byłam przyjemnie zaskoczona bo wiadomość została pozytywnie przyjęta...

[Tity]

Anessa 3 tygodnie szybko miną A jak dzisiaj samopoczucie?
Montii gratulacje

[Montii]

ania witaj

tity dziekuje

[blackrose4u]

Napisane przez Montii

jeszcze 50 postów i druga część! kto zakłada drugą?

pisałam troszkę wyżej że mogę założyć tylko poproszę o pomysły na temat wątku

kupujecie kotlety do hamburgerów? Skąd najlepsze? Bo mam smaki na domowej roboty takiego.

[Montii]

Łe nie zauważyłam ok to założycielkę mamy a teraz mamuśki myślcie jaki tytuł

[blackrose4u]

moja propozycja:
Brzuszki powoli rosną bo maluszki urodzą nam się wiosną. Marzec-kwiecień 2011

[Montii]

jestem za szybko nam idzie

[deneb3]

może taki:
"Mdłości nam mijają, brzuszki się powiększają - mamusie marcowo-kwietniowe" ?

[Montii]

eee też fajny

[deneb3]

Napisane przez blackrose4u

moja propozycja:
Brzuszki powoli rosną bo maluszki urodzą nam się wiosną. Marzec-kwiecień 2011

o Twój mi się bardziej podoba niż mój

tylko może inna ciut forma: "Brzuszki powoli rosną bo maluszki rodzimy wiosną. Marzec-kwiecień 2011" ?

[Anessa]

Napisane przez Tity

Anessa 3 tygodnie szybko miną A jak dzisiaj samopoczucie?
Montii gratulacje

Dzieki Titus za troske Czulabym sie wysmienicie gdyby nie te wzdecia okropne Musialam sobie tez pierwszy raz Rennie zaaplikowac, bo po prostu palilo mnie w gardziolku az strach
A takto to superancko
A jak u ciebie kochana?

Napisane przez deneb3

o Twój mi się bardziej podoba niż mój

tylko może inna ciut forma: "Brzuszki powoli rosną bo maluszki rodzimy wiosną. Marzec-kwiecień 2011" ?

bardzo ladnie

[blackrose4u]

Napisane przez deneb3

o Twój mi się bardziej podoba niż mój

tylko może inna ciut forma: "Brzuszki powoli rosną bo maluszki rodzimy wiosną. Marzec-kwiecień 2011" ?

ta forma mi się też bardziej podoba.
Piszcie dziewczyny czy ten tytuł może być. Wklejam go jeszcze raz
Brzuszki powoli rosną bo maluszki rodzimy wiosną. Marzec-kwiecień 2011

[Castia]

Napisane przez deneb3

o Twój mi się bardziej podoba niż mój

tylko może inna ciut forma: "Brzuszki powoli rosną bo maluszki rodzimy wiosną. Marzec-kwiecień 2011" ?

super, też jestem za

[Montii]

[deneb3]

to teraz szybko 30 postów trzeba napisać

blackrose4u wpisz w 1szy post listę naszą co?
i może jeszcze dopisz płeć przy tych kobitkach co wiedzą już co?

[Montii]

jestem za

na różowo albo niebiesko można zaznaczyć.


jeju, jak się objadłam, mega słodką chałwą i ciągle mi mało

[blackrose4u]

Napisane przez deneb3

to teraz szybko 30 postów trzeba napisać

blackrose4u wpisz w 1szy post listę naszą co?
i może jeszcze dopisz płeć przy tych kobitkach co wiedzą już co?

ok, tylko to wie już płeć?

[patrycja_22]

Jestem za też mi się ten tytuł podoba

[Eirene1987]

Napisane przez deneb3

kurcze a ja coś tłusty tyłek z cellulitem mam :/ to za chiny nie można zaliczyć na poczet skóry co się rozciągnie

moooooże taka poduszka robi mi się powietrzna żeby mi się miękko siadało?

hehe rozbawiłaś mnie tą poduszką

Napisane przez blackrose4u

Hej,
Wracam do Was bo niezby udanym urlopie. Mieliśmy nocleg do niedzieli ale w Zako tak leje i śnieg w górach że nie ma co. Zrobiliśmy jedną tylko taką porządną trasę na doline pieciu stawów zachaczając o morskie oko w drodze powrotnej. Na Kasprowy nie zdążyliśmy wejść bo napadał tam śnieg. Teraz już jesteśmy w domu. Wrócliśmy bo w pokoju zimno na zew deszcz porażka.

widzisz blackrose4u ja byłam w zakopcu do 14 sierpnia i była piękna pogoda gorąco aż czasem za bardzo. popatrz jak to się pogoda zmienia szybko teraz tak zimno.

Napisane przez Montii

patrycja zdałam! co dwie głowy to nie jedna widać i egzamin poszedł gładko


a po zdanym egzaminie zafundowałam sobie hamburgera obleśnego

gratulacje Montii hamburger nie jest obleśny ja ostatnio knyszę wcięłam z takim smakiem że ahh...

Napisane przez Anessa

Wlasnie wrocilam od GP w zwiazku z wyskoczeniem zimna na ustach. Popytalam rowniez o inne dolegliwsci, ktore od czasu do czasu mam i jestm juz w miare uspokojona

no i co ci powiedział o zimnie na ustach bo ja właśnie mam już drugi raz.

Napisane przez deneb3

o Twój mi się bardziej podoba niż mój

tylko może inna ciut forma: "Brzuszki powoli rosną bo maluszki rodzimy wiosną. Marzec-kwiecień 2011" ?

świetne ja jestem za

[deneb3]

Napisane przez Montii

jeju, jak się objadłam, mega słodką chałwą i ciągle mi mało

bleee , mnie nadal odrzuca od słodyczy, czasami tylko coś z toffi zjem ale nie za dużo

za to chodzi za mną ciągle twarożek
byłam właśnie kupić pół kilo

[Montii]

deneb tak zazdroszczę komuś kogo odrzuca od słodyczy, ja pochłaniam straszne ilości, chałwy,czekolady, budynie...ble! i idzie w doopsko

[deneb3]

Napisane przez Montii

deneb tak zazdroszczę komuś kogo odrzuca od słodyczy, ja pochłaniam straszne ilości, chałwy,czekolady, budynie...ble! i idzie w doopsko

ja się sama sobie dziwię bo ja to byłam zawsze ciasteczkowo-czekoladowy potwór

czekoladę to zawsze na raz potrafiłam zjeść
trochę mi tego brakuje ale po 2 kostkach już nie mogę

[Tity]

Anessa rób sobie herbatki, albo wode z imbirem i np miodkiem. Tez pomaga czasami. Ale najlepiej unikać rzeczy, po których może być niedobrze. Tylko ciężko, jak ma się na wszystko ochotę A jak tam Twój TŻ? Cieszy się pewnie co?
U mnie jako tako, przeziębiona jestem trochę, z kichola mi leci ciągle, no i mdłości jeszcze odrobinę mnie trzymają(niestety przez cały dzień). Ostatnio już myślałam, że pożegnałam się z wymiotami, ale wyrzucałam coś do kosza na śmieci i mnie pogoniło do kibelka... Jeszcze dwie tabletki lutki mi zostały i odstawiam. Teraz już same witaminy.
Zastanawiam się kiedy mi waga pójdzie do góry, ciągle nic i brzuch mały. Ale moja mama tak miała ze mną to może odziedziczyłam niewidoczną ciążę po mamie
dan3b ja też tak mam często, że mnie szybko zmula po słodyczach, chociaż ostatnio nabieram wprawy i mogę jeść coraz więcej, chociaż staram się słodycze zastępować np jabłkiem.