Szczęście zawsze zaczyna się od marzeń;) Zazdrośnice cz. XXII

[raingirl]

Napisane przez _Remedios

nie pamiętam teksytu

Wrzuć w gogle Ty myślisz, że ja cały pamiętam ?

Napisane przez peach_passion

ja pierdykam, zaczęłam czytać o tych wszystkich nutach i typach i już zwątpiłam co ja lubię zawsze myślałam, że moje perfumy są mega słodkie a tu się okazuje, że wszystkie zapachy, które mam są owocowo-kwiatowe chyba nie będę się zagłębiać dalej w temat

Dlatego radzę - udaj się na wyprawę do perfumerii i popróbuj Zrobisz sobie listę zapachów, które Ci podpasowały i możesz na nie polować na rozbiórkach, albo ewentualnie szukać czegoś w tym stylu.
Prawdziwe słodkie killery to wyższa szkoła jazdy i nie każdemu pasują

[arrakis]

madzia!!!!! mam ochote ci nakopac do tylka za dzisiejsze zachowanie czemu pojechalas?po co? miesioac wytrzymalas i 3 dni jeszccze nie moglas??? no nie moge normalnie, glupota totalna!!! my ci tu kibicujemy a ty masz to gdzies co my ci piszemy!!! a teraz sie zal, masz za swoje!!!!!

A ja po piwie, ogladajac opole, wzruszylam sie do lez koncertem dody i jej dedykacja dla Nergala i finalowa piosenka chyba sie robie sentymentalna na stare lata

[peach_passion]

Napisane przez raingirl

Dlatego radzę - udaj się na wyprawę do perfumerii i popróbuj Zrobisz sobie listę zapachów, które Ci podpasowały i możesz na nie polować na rozbiórkach, albo ewentualnie szukać czegoś w tym stylu.
Prawdziwe słodkie killery to wyższa szkoła jazdy i nie każdemu pasują

teraz używam na zmianę lacoste touch of pink i versace woman i byłam przekonana, że to słodkie jest masz rację, przejdę się. w moim przypadku zdam się na mój nos a nie opisy, których nie umiem zinterpretować

jutro się wybieram do zoo i parku japońskiego bo nie byłam chyba z 10 lat. widzę, że można tam zorganizować sesję ślubną (tzn w parku a nie zoo). fajny pomysł

[raingirl]

Dobranoc

[Hajja Hawwa]

Napisane przez _Maya_

o właśnie a da sie coś takiego zrobić? żeby na forum mi nie wyświetlało jej gorzkich żali?
bo moja cierpliwość już się do jej historii i histerii skończyła

Trochę mnie zszokował Twój post. Ja jej współczuję bardzo i ani mi na myśl nie przeszłoby, że ktoś mógłby ją tak zjechać. To jak kopanie leżącego.

Nikt Ci nie każe czytać jej postów.

Myślę, że jak to przeczyta to jej się smutno bardzo zrobi Tak ją zjechałaś. Ona ma ciężką sytuację teraz. Nie każdy jest taki twardy jak Ty maya. Każdy sobie radzi w inny sposób. Jeden się od razu zbiera do kupy po zerwaniu, drugi płacze w poduszkę i nie wychodzi w ogóle z pokoju przez miesiąc, trzeci popada w depresję, czy nerwicę, a czwarty tak jak Madzia żali się na forum. Trzeba to uszanować i pomóc jej. A jak jej nie chcesz pomóc to jej nie czytaj i nie dokopuj takimi komentarzami.

Napisane przez arrakis

no ale dziewczyny tak naprawde to komu ona ma sie zalic jak nie nam?Jesli ma jej to w jakis sposob pomoc to mi to nie przeszkadza, niech marudzi...

Mi też to nie przeszkadza. I w ogóle nie rozumiem jak może coś komuś przeszkadzać na forum. To jest przecież forum. Jeszcze nikt mnie tak nie denerwował, żeby mu aż tak zwracać uwagę na to co pisze... Są różni ludzie, jeden pisze tak, drugi inaczej. Dlatego też szanuję Maya Twojego posta z taką reakcją, co nie znaczy, że bardzo on mnie dziwi.

---------- Dopisano o 01:52 ---------- Poprzedni post napisano o 01:36 ----------

Napisane przez najfajniejsza

Mi nie przeszkadzają żale Madzi - moim zdaniem od tego jesteśmy. jak wyolbrzymia, to jej mówię, ale martwi się, ufa nam i nam mówi o swoich lękach - ma prawo.
przykro mi się zrobiło, bo ja pewnie też bym Wam truła, jakbym doła miała, nawet i miesiąc, jeśli miałabym powód. i myślałam, że nam wolno jęczeć i smęczeć?

Wolno! Mi zawsze możesz smęczeć

Napisane przez Kohnelia20

gdybym była na miejscu madzi to chyba jeszcze bardziej byłoby mi przykro po przeczytaniu czegoś takiego w tak ostry sposób brak taktu totalny mam nadzieje że sobie nie wezmie tego do serca

Będzie jej przykro, bo ona bardzo wrażliwa jest Też uważam to za brak taktu i takie zachowanie dziwne coś w tym stylu: "a mi tak fajnie, jestem taka szczęśliwa, zostałam mężatką, jadę na egzotyczną wycieczkę, a tu taka jedna zrzędzi, głupia jest, egoistka, szantażystka - tak ją nazwę i przypieprzę jej jeszcze, niech będzie jeszcze bardziej nieszczęśliwa. Niech się załamie, mnie to pieprzy. Najważniejsze że JA jestem szczęśliwa."

Porażka

Zero ludzkich uczuć. Po co ona w ogóle pisała tego posta? Widzę tylko jedno uzasadnienie. Pragnienie dogryzienia drugiemu, dokuczenia. Bardzo nieludzkie.

Napisane przez najfajniejsza

Arrakis, smęczeć to neologizm - mój własny

Tak się mówi potocznie Ja też tak mówię

Napisane przez mały_groszek

Przesadziłaś.

Jeśli nie chcesz czytać postów, które Cię denerwuja, włącz ignora na danego użytkownika.

I to jak przesadziła...

Napisane przez justyna_dt

Maya może za ostro trochę pojechała, ale jednak sporo racji ma. Też się zresztą zastanawiam, co będzie jak on z Magdą zerwie. Bisajds, od początku mówiłam, że uważam to za chorobę. Nie mój biznes, staram się po prostu nie zwracać uwagi.

Jaką chorobę?

---------- Dopisano o 02:01 ---------- Poprzedni post napisano o 01:52 ----------

Napisane przez OlkaR

A ja to w ogóle chciałam powiedzieć Mayu że przesadziłaś... Myślałam, że ja często przesadzam pisząc niektóre rzeczy, ale teraz naprawdę przegięłaś. Jeśli nie masz ochoty czytać- nie czytaj. Nie sądzę, żeby Tobie było miło jakby ktoś stwierdził, że mu się chce rzygać jak widzi posty, które piszesz.
Szczerze... miałam Cię za trochę inną dziewczynę a w tym momencie mam wrażenie, że się postawiłaś "wyżej"... nie wiem, coś na zasadzie "ja mam męża więc mi tu nie p****ol".
Przykre, aż ja jestem zdegustowana, a o to naprawdę jest trudno.

edit: poza tym, każda z nas albo się żali, albo pisze o pierdołach typu zakupy, albo się z czegoś cieszy. Jakby tak na to popatrzeć, to generalnie można rzygać na posta każdej z nas

Identyczne mam odczucia.

Napisane przez Biska

I niejednokrotnie pisałyśmy Madzi, że jak już ją przyciśnie, to lepiej niech się wymarudzi tutaj, niż męczy Tż. Do tej pory wydawało mi się zresztą, że taka zasada dotyczy każdej z nas i każda z nas ma prawo właśnie tutaj pokazać swoją najgorszą stronę marudy żeby w życiu codziennym było nam łatwiej.

Bo tak właśnie jest

Napisane przez Biska

Dostałam MOSCHINO I LOVE LOVE świeży, cytrusowy, dzienny zapaszek akurat takiego potrzebowałam, bo nie lubię na dzień ciężkich perfum

Mój ulubiony zapach. Uwielbiam takie świeże z grapefruitem. Miałam go kiedyś

Napisane przez raingirl

Mam flaszkę z konkursu nie "moje" ale mogą być tylko nie lubię tego flakonu

A flakonik jest dla mnie ekstra

[justyna_dt]

No... jestem przeszliśmy całą wieś, zahaczyliśmy o moją kumpelę, przemokliśmy całkiem, ale było przyjemnie chociaż zaczynam odczuwać efekty % i jeszcze jestem nieeeeeesamowicie wyczerpana.

Wjazd na chatę pożądany, najlepiej tak późnym popołudniem w sobotę za tydzień, jakby co, to numer macie

[frezyjka85]

cześć wariatki

pijaczki i tym podobne

jak tak można się upijać?>>>


Madzia - ehhhhh.... bardzo źle zrobiłaś, bezmyślność totalna.... dobrze wiedziałaś że nic by to nie zmieniło... a teraz sytuacja się pogorszyła i d u p a z tego.... :/ staram się Ciebie zrozumieć, ale nie potrafię.... ja też czasem bywam namolna i pamiętam sytuacje, w których robiłam coś czego później żałowałam... ale na Boga! czegoś mnie to nauczyło.... spójrz na to inaczej - poniżasz się przed gościem, który do tego jeszcze Ci ubliża i szczeniacko przeklina i bagatelizuje Twoje emocje i uczucia.... NAPRAWDĘ WARTO TAK SIĘ PŁASZCZYĆ PRZED FACETEM, PONIŻAĆ I DAWAĆ MU TĄ SATYSFAKCJĘ? PROPONUJĘ TROSZKĘ WIĘCEJ SZACUNKU DO SAMEJ SIEBIE!!! pomyśl że jesteś wiele warta, a taki gość zupełnie na Ciebie nie zasługuje i znajdziesz kogoś lepszego. Daj sobie z tym "chłopcem" spokój..... moim zdaniem po tych akcjach co piszesz nie ma sensu zebyście byli razem.... bo tak w sumie to wzajemnie nie macie dla siebie szacunku... a jeśli go szanujesz i bardzo mimo tego wszystkiego chcesz żebyście do siebie wrócili (to już Twój wybór) to poczekaj do piątku.... nic a nic się nie odzywaj.... a nawet lepiej wyjdzie jak on się odezwię a Ty będziesz LEKKO (nie tak jak kiedyś co powiedziałąś że musicie się rozstać) obojętna.... pokaż mu że sobie radzisz i masz siłę.... bo może on też potrzebuje wiedzieć, że kiedyś będzie mógł na Ciebie liczyć... że dasza radę go wesprzeć jak coś pójdzie nie tak...? przemyśl to dokładnie, bo mam wrażenie, że zamknęłaś się na nasze rady....

mam nadzieję, że będziesz szczęśliwa

a ja od rana nie śpię.... TŻ dzwonił o 7:00 że zapomniał z samochodu GSP... i tym sposobem wpadł na chwilkę do krk po niego i dał całusa ale teraz już do piątku go nie będę widziała :/ o widzisz Madzia możemy radzem pomarudzić do piątku


carmelku - ja też Cię badzo loffciam! i wszystkie po kolei też loffciam.... i jestem pełna miłości

fajnie byłoby się z Wami spotkać u justynki ale ja najbliższe weekendy mam zawalone....

[Lady Marmalade]

dzien dobry

[Gleniusia]

hejka

[carmelova]

Cześć śpiochy Nadrobiłam te Wasze pijackie wypociny

Napisane przez Biska

Kama wywal od razu ten adres

Eeee to chyba nie ten zespół :P Poza tym w tamtym śpiewa dziewczyna

Napisane przez justyna_dt

Nieeee coś Ty, bardzo łatwo się tam rozeznać, ja robiłam wymiany chyba ze 3-4 lata temu, teraz odkurzam możliwości zakładasz na targowisku własny wątek, wymieniasz, co masz do zaoferowania i tyle potem czekasz na chętne albo przeglądasz czyjeś wątki i znajdujesz interesujące Cię rzeczy. Cała wymiana zdań poza adresami itp. odbywa się na wątkach. Umawiacie się, dochodzicie do porozumienia i nawzajem sobie wysyłacie rzeczy - tyle! Z reguły się obywa bez komplikacji

A o co Ty masz sięfochować? To nie my Cię zostawiłyśmy... jak Ty nas
No procho, że chcemy

Kuszę, kuszę, kuszę... ale serio, zapraszam

A myślałam, że nic sensownego nie jestem w stanie po pijaku sklecić
Mało brakowało, a bym Twojego wyznania nie zauważyła

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------


Ty wiesz... to chyba jakieś omamy perfumowe były

Justi Ty po pijaku piszesz mądrzej niż Madzia na trzeźwo.

Napisane przez medeline

Po tym wszystkim to wiecie co...? Maya ma trochę racji, choć napisała bardzo mocno słowa skierowane do Madzi i o Madzi.
Ale ja też się czuję szantażowana emocjonalnie. Bo Madzia nam narzeka, marudzi, płacze, wyżala się... I wiadomo - to jest forum, więc odpisujemy, radzimy, chcemy pomóc. I idzie to w próżnię. I ja się najpierw nią martwię, potem się wkurzam, a potem mam dość.
Jeśli ktos chce pisać coś tak tylko po to, żeby się wyżalić, a nie posłuchać rad, opinii i nie szukać pomocy - pisze na blogu z brakiem komentarzy, lub po prostu w pamiętniku. I każdy kolejny post, nacechowany histerią i rozpaczą, egoizmem i kolejną próbą wytłumaczenia braku zrozumienia tego, co piszą inni, doprowadza mnie do rozstroju nerwowego.

I agree

Napisane przez _Remedios

ech... też się upiłam i staram się śpiewać po francusku... dla mnie komedia

mam dziś jakiś kiepski humor...

mimo, że już jest jutro a nie dzisiaj, to na poprawę humoru Ciebie też loffciam


Dzisiaj mam wenę i na śniadanie zrobię Tżtowi kieszonki z ciasta francuskiego ze szpinakiem, fetą i suszonymi pomidorami. A wieczorem szampan, świece i dziki seks Jutro romantiko kolacyja na mieście. Kiedy dać mu prezent, jak sądzicie? Do restauracji tego taszczyć nie będę

[Gleniusia]

Carmi, myślę że dzisiaj wieczorem będzie najlepiej...albo jutro np.przed kolacją

[Claris]

Napisane przez peach_passion

jutro się wybieram do zoo i parku japońskiego bo nie byłam chyba z 10 lat. widzę, że można tam zorganizować sesję ślubną (tzn w parku a nie zoo). fajny pomysł

Eeeee nieee, bardziej oklepanego miejsca we Wro (procz rynku jeszcze może i ostrowia tums.) nie znam ja bym tam nie chciała

W ogóle po tym co tu wczoraj przeczytałam, to aż się za głowę złapałam myślałam, że możemy tu narzekać i marudzić ile wlezie i zawsze otrzymamy wsparcie, miłe słowo, a co się okazuje, że nie każdemu się to podoba, nawet mało powiedziane, że nie podoba

Jadę z mamą wybierać bukiet ślubny ciekawe co pani powie na mój bon na ten bukiet, czy karze coś dopłacać, bo jak się wczoraj pytałam to mówiła, ze ceny wahają się 100-300zł, więc teoretycznie jeśli już to dopłacę tylko 50zł

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------

karmel dziś wieczorem mu daj

[Gleniusia]

Napisane przez Claris

Eeeee nieee, bardziej oklepanego miejsca we Wro (procz rynku jeszcze może i ostrowia tums.) nie znam ja bym tam nie chciała

W ogóle po tym co tu wczoraj przeczytałam, to aż się za głowę złapałam myślałam, że możemy tu narzekać i marudzić ile wlezie i zawsze otrzymamy wsparcie, miłe słowo, a co się okazuje, że nie każdemu się to podoba, nawet mało powiedziane, że nie podoba

Jadę z mamą wybierać bukiet ślubny ciekawe co pani powie na mój bon na ten bukiet, czy karze coś dopłacać, bo jak się wczoraj pytałam to mówiła, ze ceny wahają się 100-300zł, więc teoretycznie jeśli już to dopłacę tylko 50zł

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------

karmel dziś wieczorem mu daj

ale zdzierstwo...moja mami do 50 zł piękne bukiety robi, a i tak zarabia na kwiatach...ale 300 to już przesada

[raingirl]

Dzień dobry
Rany, jakie dziwne rzeczy mi się śnią od dwóch dni

[Claris]

Napisane przez Gleniusia

ale zdzierstwo...moja mami do 50 zł piękne bukiety robi, a i tak zarabia na kwiatach...ale 300 to już przesada

to tanio Twoja mama robi i zarabia na tym? Przeciez kwiaty też kosztują... Ja jak sie w innych miejscach u nas dowiadywałam to też tak ok. 300zł chcieli, oczywiście słowo "ślubny" i od razu cena wyższa

[raingirl]

Napisane przez Claris

to tanio Twoja mama robi i zarabia na tym? Przeciez kwiaty też kosztują... Ja jak sie w innych miejscach u nas dowiadywałam to też tak ok. 300zł chcieli, oczywiście słowo "ślubny" i od razu cena wyższa

Dlatego zaczęłam się zastanawiać czy przypadkiem w czasie wizyty u fryzjera przed ślubem nie zacząć trzymać buzi na kłódkę, że to ślubna

Chociaż z bukietami to jeszcze zależy... jak robi dobry florysta do bukiet ślubny jest często specjalnie przygotowany do tego, żeby wytrzymać ekstremalne warunki i to po części wpływa na cenę... z tym, że dzięki temu można go np. spokojnie zabrać na sesję plenerową w czwartek po ślubie i będzie świeży.

[upadly_aniol00]

Napisane przez Claris

Eeeee nieee, bardziej oklepanego miejsca we Wro (procz rynku jeszcze może i ostrowia tums.) nie znam ja bym tam nie chciała

W ogóle po tym co tu wczoraj przeczytałam, to aż się za głowę złapałam myślałam, że możemy tu narzekać i marudzić ile wlezie i zawsze otrzymamy wsparcie, miłe słowo, a co się okazuje, że nie każdemu się to podoba, nawet mało powiedziane, że nie podoba

Jadę z mamą wybierać bukiet ślubny ciekawe co pani powie na mój bon na ten bukiet, czy karze coś dopłacać, bo jak się wczoraj pytałam to mówiła, ze ceny wahają się 100-300zł, więc teoretycznie jeśli już to dopłacę tylko 50zł

300zł masakra brat płacił za naprawdę śliczny i porządny bukiet 120zł .

[raingirl]

Napisane przez upadly_aniol00

300zł masakra brat płacił za naprawdę śliczny i porządny bukiet 120zł .

Zależy jakie kwiaty... jak ktoś sobie zażyczy np. bukiet z określonych storczyków to może on kosztować nawet i 1000zł są kwiaty, których cena waha się w granicach stówki za JEDNĄ GAŁĄZKĘ

[mały_groszek]

Napisane przez medeline

Po tym wszystkim to wiecie co...? Maya ma trochę racji, choć napisała bardzo mocno słowa skierowane do Madzi i o Madzi.
Ale ja też się czuję szantażowana emocjonalnie. Bo Madzia nam narzeka, marudzi, płacze, wyżala się... I wiadomo - to jest forum, więc odpisujemy, radzimy, chcemy pomóc. I idzie to w próżnię. I ja się najpierw nią martwię, potem się wkurzam, a potem mam dość.
Jeśli ktos chce pisać coś tak tylko po to, żeby się wyżalić, a nie posłuchać rad, opinii i nie szukać pomocy - pisze na blogu z brakiem komentarzy, lub po prostu w pamiętniku. I każdy kolejny post, nacechowany histerią i rozpaczą, egoizmem i kolejną próbą wytłumaczenia braku zrozumienia tego, co piszą inni, doprowadza mnie do rozstroju nerwowego.

Wszystko racja,ale..
Ostra krytyka nie wyklucza bycia taktownym i kulturalnym.
Masz dość to nie czytaj tych wpisów, nie radź i tyle.
Skoro do kogoś nie dociera to po co?
Niech się tym zajmą ci co mają cierpliwości aż nadto.
Ale z reguły ktoś zamiast znaleźć wyjście dla takiej sytuacji, choćby sprawdzić czy istnieje opcja pozwalająca ignorować denerwujące posty, chce po prostu dać upust swoim emocjom

Napisane przez najfajniejsza

groszek, a jak się ignoruje?
jakbym wiedziała, że jest coś takiego, to zignorowałabym życzliwą koleżankę, której na szczęście już nie ma

https://wizaz.pl/forum/profile.php?do=ignorelist

[Gleniusia]

Napisane przez Claris

to tanio Twoja mama robi i zarabia na tym? Przeciez kwiaty też kosztują... Ja jak sie w innych miejscach u nas dowiadywałam to też tak ok. 300zł chcieli, oczywiście słowo "ślubny" i od razu cena wyższa

no akurat nie zdziera za samo słowo "ślubny" oczywiście zależy od kwiatów, bo jedne są tańsze, inne droższe - ale wiadomo, że kwiaty w kwiaciarni mają co najmniej marżę 100%, więc jak by nie patrzeć, to tak czy siak się zarabia ale to co Rain mówi to też racja - za spreparowanie tych kwiatków też mogą sobie liczyć...nie wiem jak moja mama robi, ale muszę jej podsunąć pomysł droższych bukietów w takim razie

[sanrioo]

byłam tydzień temu na weselu i właśnie Państwo młodzi zamawiali ciasto...
zrobili taki trik, że każdej z rodzin kazali zamówić jedno ciasto w cukierni i potem je poodbierali... za ślubne ciasto chcieli 200zł za blache a za ciasto do domu tylko 40... tragedia!

[Gleniusia]

Napisane przez sanrioo

byłam tydzień temu na weselu i właśnie Państwo młodzi zamawiali ciasto...
zrobili taki trik, że każdej z rodzin kazali zamówić jedno ciasto w cukierni i potem je poodbierali... za ślubne ciasto chcieli 200zł za blache a za ciasto do domu tylko 40... tragedia!

no to już rzeczywiście masakra...zamiast jeszcze taniej zrobić, bo w większej ilości zamówienie, to zdzierają...i tak ślub to spory wydatek, a wygląda na to, że każdy chce się wzbogacić kosztem młodych bo "i tak potrzebują, więc zapłacą"

[upadly_aniol00]

Wiecie może do której godziny jest dziś czynny sklep pepco ? Wydaje mi się , że jest dłużej czynny coś koło 14 ale nie jestem pewna a nie mogę sprawdzić ponieważ strona pepco mi nie działa

[Gleniusia]

A tak w ogóle to mam pomysł na tytuł następnej części
"Wiem, że blisko jest dzień, gdy się nam spotkają marzenia i sny..." z tej piosenki Mietka: http://www.youtube.com/watch?v=TgqSueGoEJw

kurczę, chciałabym, żeby już w następnej była moja relacja w sumie jedziemy do Egiptu za tydzień, więc jakaś szansa jest

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Aha, i jeszcze moja porcja marudzenia:

Tż jest dzisiaj w pracy

Chcę pierdzionka i ślubiku

Nie chce mi się sprzątać

Dziękuję za uwagę, ciao!

Może wreszcie zwlokę się z tego łóżka

[madziamacius8786]

Cześć !!

[arrakis]

czesc madziu jak tam u ciebie?

[madziamacius8786]

Arrakis


porozmawiałam dziś z Tżem, powiedział że gdybym nie przyjechała wczoraj to dałby mi szanse w pon..powiedział,że nic z tego bo był wkurzony. Powiedział,że jeśli poczekam do 20 września (8 dni) i nie bede do niego sie odzywać i przyjeżdżać to jest duża szansa że zmieni zdanie powiedział,że nie tak to sobie wyobrażał,że niepotrzebnie przyjechałam bo zepsułam wszystko, jeśli teraz mu pokaże,że potrafie sie opanować,a on przez 2-3 dni sie uspokoi po wczorajszym to zacznie myśleć. Mówił,że to co mówiłam mu dzisiaj + tamto wtedy dało mu dużo do zrozumienia i jest skłonny dać 2 szanse. Teraz wszystko zależy ode mnie. Teraz wiem,że dam rade



Przepraszam,że wczoraj to wyglądało jakbym pisała sama do siebie ale nie ignorowałam Waszych postównie miałam sił na nie odpisywać,byłam zrozpaczona,smutna i zła na siebie. Szanuje Wasze rady i biore je do serca. Naprawde starałam sie wytrzymać do poniedziałku i coś pekło. Teraz wytrzymam. To moja ostatnia szansa. Nie gniewajcie sie prosze

[upadly_aniol00]

A ja ściemniam od rana , troszkę ogarnęłam pokój
i niebawem idę na autobus , ponieważ bratu pożyczyłam samochód mój
i mam godzinę by kupić chrześnicy prezent i jej braciszkowi tez by coś pasowało zakupić
Z koleżanką się umówiłam i mamy się spotkać na mieście

A jednak nie , właśnie dostałam sms , że nie przyjdzie
ehhhh, szkoda no ale cóż już drugi raz mnie wystawiła .

dobra idę się szykować i do miasta mam nadzieję , że w godzinę się wyrobię .
Potem do chrześnicy z Tż pojadę i wieczorem na kolację , mam nadzieję , że będzie romantyczna kolacja

Życzę miłego dnia

[madziamacius8786]

Miłego dnia Aniołku

[arrakis]

ojjjj madziu madziu...i widzisz...teraz znow musisz czekac...masz za swoje...
ale z drugiej strony ja bym sie na twoim miejscu wkurzyla za takie stawianie warunkow, terminow itd i miala dosc czekania.... ja rozumiem jego sytuacje no ale bez przesady - dzis nie wie czy cie kocha a za tydzien bedzie wiedzial?i moze laskawie da ci druga szanse jak bedziesz grzeczna? Dla mnie to zadne rozwiazanie tak naprawde...i mimo twojej bardzo duzej winy z tego co nam opisywalas to uwazam, ze on traktuje cie zle i w ogole nie szanuje