Majowo-czerwcowe mamy 2011 :)

[Aliczka88]

Napisane przez Ollliwka

aliczka a 4 tydzien liczysz od dnia ostatniej @ ?

Si

[agus87]

dzien dobry ciezaroweczki
a raczej busiki poki co

wczoraj zaczelam 10 tydzien

[MamaMateusza]

Dzień dobry wszystkim w ten piękny dzień
Pobijam swój rekord - już 10:00 a ja bez wymiotów. Oczywiście muli mnie niesamowicie, ale dziś wyruszam do pracy po tygodniowym zwolnieniu i mam nadzieję, że wytrzymam
Widzę, że z Anulą mamy wspólne , takie same perypetie

Miłego dnia.

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Czy możecie sobie wyobrazić, że nasze fasolki ważą tyle co jedna sztuka spinacza biurowego

[anulinka2009]

Witam mamuśki, te długie stażem i te nowo przybyłe

Byłam dzisiaj na badaniu krwi, zrobiłam hormony, morfologie, toxo IgM, glukozę i mocz. Jutro jadę do endo, a we środę lub czwartek do gina.
Bardzo liczę na to, że już zobaczę nasze maleństwo

Miłego dnia dziewczyny.

[Catia88]

Witam wszystkie przyszłe Mamusie

Musiałam nadrobić zaległości, które mi się zrobiły przez wczorajszy dzień na forum Tyle znów naskrobałyście.
Cieszę się,że większość z Was coraz lepiej się czuje! Ja narazie (odpukać) też nieźle się czuję.

Kurcze, szkoda że w Empiku nie ma żadnych ciekawych dzienniczków ciąży Też myslałam,żeby się przejśc i zobaczyć. Nie wiem gdzie jeszcze możnaby znaleźć coś takiego

Dziewczyny! Dzisiaj popołudniu idę na pierwsze USG! Bardzo chciałabym usłyszeć bijące serduszko i dowiedzieć się,że wszystko jest OK. Proszę, trzymajcie kciuki

Pozdrawiam wszystkie Mamusie i Fasolki

[Kwiatecek]

Witajcie Kochane, przepraszam,ze tak malo zagladam, ale cos zle sie czuje, mimo duphastonu boli mnie brzuch, w sobote to mniie tak dziwnie bolal ,ze mialam wrazenie,ze napuchl, niewiem co to sie dzieje, ale chyba nic dobrego, jeszcze zauwazylam ze mi temp. spadla do 36,6 a przeciez mialam tyle czasu 37, 37,2. Niewiem juz co myslec, boje sie,ze to z nerwow;( pol niedzieli przeplakalam przez moich przyszlych tesciow, jesli wogole dopuszcza do slubu, ktory przez nich tylko sie odklada, nie mam juz sily czasem. Martwie sie o malenstwo i o to wszystko, to byl chyba najbardziej nerwowy weekend w moi zyciu.

[MamaMateusza]

Z tymi dziennikami to jakiś trudny temat. Pamiętam jak 5 lat temu ,kupowałam dla mojego synka taki pamiętnik, było ich pełno. Teraz szukałam chyba z dwa tygodnie no i udało się Mogę Wam polecić ... Kupiłam go w Empiku. Jeśli będziecie zainteresowane wystarczy złożyć zamówienie. Z tego co się orientuję , jeśli nie będzie spełniał Waszych oczekiwań można zrezygnować.
A więc : Heidi Murkoff , Sharon Mazel "W oczwkiwaniu na dziecko. Dziennik".
Ja zamawiałam jakiś tydzień temu i wiem, że było bez problemu.

[eweska]

Dzień dobry

Właśnie się umówiłam na usg genetyczne mam 21 października i koszt takiego badania to 350zł trochę droższe bo ciąża bliźniacza dla pojedyńczej ciąży jest tańsze. No ale nie wazne, najważniejsze żeby dzieciaczki się dobrze rozwijały.

Ja czuję się dziś dobrze, mdłości nie dokuczają, pogoda beznadziejna, leje od samego rana.
Biorę się za obiadek dziś mam ochotę na zupkę kalafiorową, no i zrobię też dziś ciasto drożdżowe ze śliwkami, mam nadzieję, że mnie zgaga po nim mordować nie będzie

[Catia88]

Napisane przez MamaMateusza

Z tymi dziennikami to jakiś trudny temat. Pamiętam jak 5 lat temu ,kupowałam dla mojego synka taki pamiętnik, było ich pełno. Teraz szukałam chyba z dwa tygodnie no i udało się Mogę Wam polecić ... Kupiłam go w Empiku. Jeśli będziecie zainteresowane wystarczy złożyć zamówienie. Z tego co się orientuję , jeśli nie będzie spełniał Waszych oczekiwań można zrezygnować.
A więc : Heidi Murkoff , Sharon Mazel "W oczwkiwaniu na dziecko. Dziennik".
Ja zamawiałam jakiś tydzień temu i wiem, że było bez problemu.

Och, super! Zaraz go poszukam w necie Może znajdę. Wielkie dzięki za info
Nie rozumiem dlaczego jakos tak trudno dostać takie dzienniczki. Przecież to super sprawa Można sobie wszystko zapisywać i mieć w jednym miejscu.

[Siasiek]

Witajcie, u mnie też od rana leje. Dobrze, że nie muszę wychodzić

MamaMateusza witaj

Mazianka powodzenia, daj znać szybciutko

Catia88 wszystko będzie ok, też się pochwal jak wrócisz

Kwiatecek a Ty się dziewczyno tak nie denerwuj Wiesz przecież, że to niczego dobrego nie przyniesie. Głowa do góry jakoś się wszystko ułoży. U mnie też były problemy ze ślubem, jak byłam w ciąży wszyscy naciskali, żeby jak najszybciej. Ja byłam przeciwna, nie chciałam niczego na hura robić. Ile się napłakałam...że nie i koniec. W końcu i tak zrobiliśmy po swojemu Ślub zorganizowaliśmy razem z chrzcinami Czarka, było pięknie i nikt nie miał nic do gadania.
Także nie daj nikomu rządzić Twoim życiem to Ty jesteś w nim najważniejsza, no i dzidziuś jeszcze teraz

[MamaMateusza]

To fakt. Strasznie lubię czytać nasz poprzedni pamiętnik Wspaniała pamiątka. Dodatkowo nasz mały ma swoje pudełeczko, w którym składuję wszystkie ważne rzeczy ... mam nawet fartuch szpitalny, w którym Tatuś z nami "rodził ", pierwsze obcięte włoski, rysunki, ulubionego misia, książeczkę, którą czytaliśmy jak był w brzuszku, wszystkie usg , kartę ciąży, znalezione kasztany i miliony innych rzeczy, które przywołują wspomnienia. Ach. .... nie raz poleciała mi łezka Mam taki plan , ze oddamy cały ten skarb na jego 18 urodziny. Do tego czasu mam zamiar jeszcze trochę tego uzbierać

[eweska]

Napisane przez Catia88

W
Dziewczyny! Dzisiaj popołudniu idę na pierwsze USG! Bardzo chciałabym usłyszeć bijące serduszko i dowiedzieć się,że wszystko jest OK. Proszę, trzymajcie kciuki

Trzymam kciuki Powodzenia

Napisane przez mazianka81

ja jutro do dra ide,mam nadzieje,ze juz usłysze serduszko,bo widziałam ostatnio,ale jeszce nie slyszalam,

no i przeprowadzka,masakra.
całuski gorące.

Powodzenia trzymam kciuki No i oby przeprowadzka poszła szybko i sprawnie, też chciałabym się przeprowadzić w tak urocze miejsce

[agniese79]

Napisane przez MamaMateusza

Wszystko wypróbowane ... jestem na etapie coca coli - wiem, ze nie jest zdrowa, ale dzięki niej jakoś funkcjonuję od południa
Kiedy byłaś u lekarza ?? My poszliśmy jakoś wcześnie - 15 września - czyli dokładnie 36 dni od ostatniej miesiączki. Fasola była tak malutka, że nie można było jej zmierzyć. Kolejną wizytę mam dopiero 20 października. Chyba, że coś będzie się działo. W sumie to poszłabym najchętniej jutro - i chodziła codziennie , żeby sprawdzać czy wszystko jest ok Zaufam lekarzowi. Pierwszą ciąże przeszliśmy razem łącznie z porodem , więc muszę być cierpliwa.
Nie wiem jak inne mamy, które mają już bynajmniej jedną pociechę - ale ja jestem okropnie neurotyczna. Moja pierwsza ciąża była apogeum szczęścia. Mogłam góry przenosić. Chyba zbyt wiele we mnie niepokoju - trzeba się bardziej rozluźnić i myśleć tylko o nadchodzących przyjemnych, rodzinnych, wiosennych spacerach

Witaj, ja u mojej ginekolog byłam 13 wrzesnia. Na usg było widać pęcherzyk.20 wrześni zrobilam wszystkie badania: krew, mocz, biochemie, toksoplazmozę, grupę krwi i hormony tarczycy, bo niestety mam chorobe tarczycy także juz dziś wiem, że za jakieś dwa tygodnie muszę powtórzyć badanie. Na razie wszystko jest w normie. Biorę oczywiście leki na tarczyce, które brałam przed ciążą i luteinę dopochwowo. To moja pierwsza ciąża i jak na razie nie mam większej histerii, oby tak dalej
Trzymaj się i daj znać jak tam sposoby na mdłości czy cos pomaga.Pozdrawiam

[Kwiatecek]

Napisane przez Siasiek

Kwiatecek a Ty się dziewczyno tak nie denerwuj Wiesz przecież, że to niczego dobrego nie przyniesie. Głowa do góry jakoś się wszystko ułoży. U mnie też były problemy ze ślubem, jak byłam w ciąży wszyscy naciskali, żeby jak najszybciej. Ja byłam przeciwna, nie chciałam niczego na hura robić. Ile się napłakałam...że nie i koniec. W końcu i tak zrobiliśmy po swojemu Ślub zorganizowaliśmy razem z chrzcinami Czarka, było pięknie i nikt nie miał nic do gadania.
Także nie daj nikomu rządzić Twoim życiem to Ty jesteś w nim najważniejsza, no i dzidziuś jeszcze teraz

U mnie o to chodzi My chcielismy slub, jego rodzice nie, najlepiej by chcieli alimenty i zeby ich syn ze mna nie byl bo i tak wstyd zrobil rodzinie w wieku 20 lat zostac ojcem , moi rodzice znowu mi gadaja, ze zostane panna z dzieckiem, skoro tak to wyglada z ich strony. Moi rodzice chcieli nam pomoc zrobic slub i wszystko, ale sami nie dadza rady, a mego narzeczonego rodzice nie beda sie dokladac ,bo nic ich to nie obchodzi jak stwierdzili. A on sam jest zalamany,ze ma taka rodzine;( A ja sie czuje w tej sytuacji nagorzej, jestem miedzy mlotem a kowadlem, multum mysli. A przeciez tak bardzo oboje czekamy na to dziecko.

[katarzynka00]

Hej
czytam i czytam i z biegem postów poznaję was i kojarzę i koduję

ewesko, strasznie chciałam pogratulować, szczególnie właśnie tobie podwójna mamo
Ja zawsze chciałam mieć bliźniaki, ale za tzw pierwszym strzałem teraz mniej chętnie , ale również bym się ucieszyła z wizji 3ki dzieci.

Już jutro lecę do doktorka

[Ollliwka]

Napisane przez Catia88

Dziewczyny! Dzisiaj popołudniu idę na pierwsze USG! Bardzo chciałabym usłyszeć bijące serduszko i dowiedzieć się,że wszystko jest OK. Proszę, trzymajcie kciuki

agus87 Ty w majóweczkach? coś mi się wydawało, że w mamach kwietniowych też byłaś

eweska a u Ciebie w rodzinie bliższej/dalszej były jakieś bliżniaki? chciałam kiedyś bliżniaki, ale teraz to chyba bym rady z dwójeczką nie dała

[Siasiek]

Kwiatecek wiem, że to dla Ciebie teraz jest bardzo trudne ale spójrz na to z innej strony. Nikt nie będzie decydował za Ciebie... Jeśli tylko Twój Tż jest pewien swych uczuć to po co przejmujesz się takim gadaniem?! Zawsze, jeśli decyzja o ślubie jest u Wam przemyślana, możecie iść do urzędu stanu cywilnego i zaklepać jakąś datę Nikt nie musi wiedzieć, możecie zrobić to wyłącznie dla siebie. Mam takich znajomych nawet świadkowie nie wiedzieli po co maja się ładnie ubrać. Później zaprosili rodziców na ciacho i kawę i oznajmili, czy im się to podoba czy nie, oni są małżeństwem
A pamiętaj też, że ślub nie gwarantuje Ci tego że tatuś dziecka się nie przestraszy( nie mówię, że tak będzie) i nie odejdzie.
Po prostu staraj się nie martwić, z pewnością wybierzecie jakąś mądrą i najlepszą dla Was drogę. Życzę powodzenia, głowa do góry.

[MamaMateusza]

Napisane przez Kwiatecek

U mnie o to chodzi My chcielismy slub, jego rodzice nie, najlepiej by chcieli alimenty i zeby ich syn ze mna nie byl bo i tak wstyd zrobil rodzinie w wieku 20 lat zostac ojcem , moi rodzice znowu mi gadaja, ze zostane panna z dzieckiem, skoro tak to wyglada z ich strony. Moi rodzice chcieli nam pomoc zrobic slub i wszystko, ale sami nie dadza rady, a mego narzeczonego rodzice nie beda sie dokladac ,bo nic ich to nie obchodzi jak stwierdzili. A on sam jest zalamany,ze ma taka rodzine;( A ja sie czuje w tej sytuacji nagorzej, jestem miedzy mlotem a kowadlem, multum mysli. A przeciez tak bardzo oboje czekamy na to dziecko.

Kochana musicie sobie odpowiedzieć na pytanie czego Wy chcecie. Nie zawsze jest tak jak w filmach: piękny ślub, dziecko, drzewo i dom Najważniejsze, ze się kochacie. Z tego co piszesz wnioskuję , że Tatuś jest za Tobą i to jest najważniejsze. Musicie trzymać się razem , a przede wszystkim dbać o dzidziusia Ja też zaszłam w ciążę "bez ślubu". Nie zdecydowaliśmy się też na jakieś szybkie weselicho. Poczekaliśmy aż nasz synek się urodził, podrośl i wtedy powiedzieliśmy sobie "tak". Nie żałuje tej decyzji zresztą na tamta chwilę była dla nas najlepsza. Po prostu bądźcie razem, kochajcie się i czekajcie wspólnie na Wasz cud a reszta łoży się sama. Jeśli chodzi o rodziców pamiętaj, że jakbyśmy wybierały mężów przeprowadzając równocześnie casting na najlepszych teściów - jest szansa, że w stanie panieńskim pozostałybyśmy bardzo długo Swoja droga znam wiele takich toksycznych sytuacji. A potem okazuje się, ze ta mała istotka jest dla nich najważniejsza. Spróbujcie spokojnie porozmawiać - najważniejsze wspólnie. Powiedzcie, że teraz jesteście rodziną i muszą to uszanować.
Trzymaj się i myśl pozytywnie

[Catia88]

Kwiatecek - to faktycznie masz nie za wesoło Ale co poradzić,niektórzy ludzie tacy są. Widać,że Ty, twój narzeczony i twoi rodzice chcecie jak najlepiej, dzidzia, ślub i bycie razem. Tak powinno być! A rodzice twojego narzeczonego to jacyś... dziwni są Szkoda,że zamiast pomóc w szczęściu ich syna oni mu utrudniają życie a przy okazji i Tobie Cóż... rodziców się nie wybiera. Najważniejsze żebyście Wy byli ze soba i żebyście się kochali i wspierali na wzajem, później Dzidzia Wam w tym pomoże i na pewno wszystko się jakoś ułoży! Ty teraz nie możesz się stresować ani denerwować! Musisz dbać o siebie. Zobaczysz... jakoś przetrwacie ten ciężki czas i będzie wszystko OK!
Mocno trzymam kciuki za Was!

[moria44]

Dziewczyny, ja zamówiłam sobie dziennik z tej strony brioko, o której pisała Aliczka. Po prostu najbardziej mi się podoba
Mam nadzieję, że szybko go przyślą

Kwiatecek nic się nie martw, najważniejsze że Twój chłopak chce być z Tobą, chce dzidziusia. Reszta, naprawdę nie ma żadnego znaczenia. Ślub możecie wziąć cichy i bez wielkiego wesela. Odbijecie sobie to kiedyś, np. na chrzcinach dzidzi. Albo teraz możecie wziąć ślub cywilny a po narodzinach maluszka kościelny z weselem. Musisz to omówić z przyszłym tatusiem, bo to ma być Wasza decyzja a nie przyszłych dziadków.

Dziewczyny jak ja czytam, że Wy nie macie apetytu to jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić Ja jestem głodna po 2h od ostatniego posiłku Rano jem śniadanie ( nie małe ), dojeżdżam do pracy i już mi burczy w brzuchu, zjadam jakieś ciastko i po 2h. powtórka z rozrywki i już muszę zjeść coś większego najlepiej steka Jest 12, jestem po śniadaniu i dużym kawałku strucli jabłkowej i co... i jestem głooooodna tak że aż mnie mdli

[eweska]

Napisane przez Kwiatecek

U mnie o to chodzi My chcielismy slub, jego rodzice nie, najlepiej by chcieli alimenty i zeby ich syn ze mna nie byl bo i tak wstyd zrobil rodzinie w wieku 20 lat zostac ojcem , moi rodzice znowu mi gadaja, ze zostane panna z dzieckiem, skoro tak to wyglada z ich strony. Moi rodzice chcieli nam pomoc zrobic slub i wszystko, ale sami nie dadza rady, a mego narzeczonego rodzice nie beda sie dokladac ,bo nic ich to nie obchodzi jak stwierdzili. A on sam jest zalamany,ze ma taka rodzine;( A ja sie czuje w tej sytuacji nagorzej, jestem miedzy mlotem a kowadlem, multum mysli. A przeciez tak bardzo oboje czekamy na to dziecko.

Kochana wszystko się poukłada po Waszej myśli zobaczysz będzie dobrze, czego z calego serca ci zyczę Ja ślub brałam w wieku 18lat, mając rocznikowo 19 urodziłam synka, moi rodzice nie byli zachwyceni, ale mówili żeby z powodu dziecka nie brać slubu, ale my się uparliśmy, chcieliśmy tego, kochaliśmy sie i chcieliśmy być razem , a teraz w październiku mnie nam 11 rocznica ślubu. Jeśli się kochacie i oboje wiecie co chcecie nikt Wam na drodze nie stanie

Napisane przez katarzynka00

Hej
czytam i czytam i z biegem postów poznaję was i kojarzę i koduję

ewesko, strasznie chciałam pogratulować, szczególnie właśnie tobie podwójna mamo
Ja zawsze chciałam mieć bliźniaki, ale za tzw pierwszym strzałem teraz mniej chętnie , ale również bym się ucieszyła z wizji 3ki dzieci.

Już jutro lecę do doktorka

Dziękuję bardzo Ja jestem przerażona, mam dni że się bardzo cieszę, ale i zdarzają się dni smutku i przemyśleń jak to będzie, jak sobie poradzimy, chcieliśmy jeszcze jedno dziecko a Bóg dał nam dwoje. Ale mimo wszystko mam nadzieję, że będzie wszystko w porządku i jakoś to wszystko dobrze się poukłada

Napisane przez Ollliwka

agus87 Ty w majóweczkach? coś mi się wydawało, że w mamach kwietniowych też byłaś

eweska a u Ciebie w rodzinie bliższej/dalszej były jakieś bliżniaki? chciałam kiedyś bliżniaki, ale teraz to chyba bym rady z dwójeczką nie dała

Ja mam siostrę bliźniaczkę dwujajową i takie też będą moje dzieciaczki.

[katarzynka00]

kobietki napiszcie wiecej o tym pamietniku, co tam mozna wpisac itp
Ja mam"pamiętnik córki" i tam takie są zdania do dokończenia, miejsca do wpisania kiedy jakie ząbki wyszły, kiedy pierwszy raz coś się jadło, co dziecko lubi itp, kto pierwszy raz odwiedzil, jakie dostala prezenty, miejsce na 1fotke usg itp
to cos podobnego?
bo ten wygląda na dość konkretny

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

ewesko będziesz moją faworytką he he he
u mnie w rodzinie nie ma bliźniaków, choć wiem że każda kobieta ma na nie szanse

[spice1985]

Napisane przez Catia88

Witam wszystkie przyszłe Mamusie

Musiałam nadrobić zaległości, które mi się zrobiły przez wczorajszy dzień na forum Tyle znów naskrobałyście.
Cieszę się,że większość z Was coraz lepiej się czuje! Ja narazie (odpukać) też nieźle się czuję.

Kurcze, szkoda że w Empiku nie ma żadnych ciekawych dzienniczków ciąży Też myslałam,żeby się przejśc i zobaczyć. Nie wiem gdzie jeszcze możnaby znaleźć coś takiego

Dziewczyny! Dzisiaj popołudniu idę na pierwsze USG! Bardzo chciałabym usłyszeć bijące serduszko i dowiedzieć się,że wszystko jest OK. Proszę, trzymajcie kciuki

Pozdrawiam wszystkie Mamusie i Fasolki

Jestem prawie pewna że usłyszysz serduszko Ja byłam w 6t5d i widziałam wyraźnie bijące serduszko A moja gin powiedziała że już od 5 tyg serduszko się"tworzy". Udanej wizyty życzę.

[Kwiatecek]

Dziekuje, za te wszystkie cieple slowa Jestescie Kochane
Moja sytuacja niestety konfortowa nie jest, najbardziej mnie dziwi,ze rodzice mego TŻ byli w takiej samej sytuacji, tylko jego mama miala 19 lat rodzac a ja bede miala 21 a mimo tego nie potrafia chociaz dla swego syna dac oparcia.
Dlatego myslimy o cywilnym na poczatek i napewno oboje nie pozwolimy by Nam zaszkodzili. Beda musieli zaakceptowac mnie i narodziny dziecka, a ja napewno nie bede im nadskakiwac, sami powinni wiedziec jak sie zachowac wobec nas.

[jenta]

Dzien dobry
Przylaczam sie. Na pewno nie nadaze za Wami, bo tyle juz wpisow

Jeszcze nic o moim malenstwie nie wiem, bo mieszkam w Norwegii a tutaj wczesna ciaza lekarze sie nie zajmuja. Mam przyjsc 1 listopada na badania. Mam nadzieje ze wszystko bedzie w porzadku!

To moja pierwsza ciaza, chciana, choc nie spodziewalam sie ze sie tak szybko uda
Dzis bede dzwonic do mamy zeby Ja powiadomic. Troche sie obawiam

[Kwiatecek]

Napisane przez jenta

Dzien dobry
Przylaczam sie. Na pewno nie nadaze za Wami, bo tyle juz wpisow

Jeszcze nic o moim malenstwie nie wiem, bo mieszkam w Norwegii a tutaj wczesna ciaza lekarze sie nie zajmuja. Mam przyjsc 1 listopada na badania. Mam nadzieje ze wszystko bedzie w porzadku!

To moja pierwsza ciaza, chciana, choc nie spodziewalam sie ze sie tak szybko uda
Dzis bede dzwonic do mamy zeby Ja powiadomic. Troche sie obawiam

Kazda sie chyba mialaz Nas troche pietra, jedna wiekszego, druga mniejszego. Ale im szybciej tym lepiej, mniej stresu

[anula_81]

hej kochane, ale piszecie wariacko szybko, chyba tez poszukam sobie pamietnika dzidziusia, bo sa takie slodkie!

Napisane przez jenta

Dzien dobry
Przylaczam sie. Na pewno nie nadaze za Wami, bo tyle juz wpisow

Jeszcze nic o moim malenstwie nie wiem, bo mieszkam w Norwegii a tutaj wczesna ciaza lekarze sie nie zajmuja. Mam przyjsc 1 listopada na badania. Mam nadzieje ze wszystko bedzie w porzadku!

To moja pierwsza ciaza, chciana, choc nie spodziewalam sie ze sie tak szybko uda
Dzis bede dzwonic do mamy zeby Ja powiadomic. Troche sie obawiam

Ja tez mieszkam w Norwegii!! Pierwsza ciaze niestety stracilam i bylam w szpitalu tutaj, i teraz sie troche mna zajmuja, ale zaznajomilam sie baaardzo dobrze z tutejsza sluzba zdrowia i wiem jak sie z nimi obchodzic. Mieszkasz moze w Oslo? jesli tak to moge ci pomoc w doborze dobrego fastlege , znam tez dobrego panstwowego ginekologa, mozna tez isc prywatnie, ale to koszt ok 1300NOK.
Nic sie nie martw bedzie dobrze, pytaj jesli masz jakies watpliwosci, uwierz mi pzreszlam tu juz wiele i przetarlam sciezki tego systemu zdrowia, chetnie pomoge

[Ollliwka]

eweska no to pięknie

ja mam taki apetyt jak zawsze no może ciut mniejszy, ale bez przesady... póki co sama się ograniczam z jedzeniem. Zachcianek nie mam też jeszcze

[principessina]

Hej Dziewczynki, ja opatentowalam dzisiaj prasowanie na siedzaco popoludniu mamy wizyte u gina i mam nadzieje, ze uslyszymy serduszko no i wypytam sie lekarza o te moje bole podbrzusza, mozliwe, ze to na okres, bo skoro ostatni mialam 5.08 a cykle mam b. nieregularne zazwyczaj ok 40 dni, wiec to moze to

Kochane ja mam zaczatki jaskry i jej nie lecze, ale mam przykazane badania co roku, wiec jak myslicie isc do okulisty czy wpierw zapytac gina o swoje watpliwosci

Troszke wywalilo mi brzusio, jakby sie b.najadla, a wczoraj u znajomych byla kobitka w koncowce 3ego miesiaca juz w spodniach ciazowych, to jaki ona bedzie miala wielki ten brzuch

[spice1985]

Napisane przez principessina

Hej Dziewczynki, ja opatentowalam dzisiaj prasowanie na siedzaco popoludniu mamy wizyte u gina i mam nadzieje, ze uslyszymy serduszko no i wypytam sie lekarza o te moje bole podbrzusza, mozliwe, ze to na okres, bo skoro ostatni mialam 5.08 a cykle mam b. nieregularne zazwyczaj ok 40 dni, wiec to moze to

Kochane ja mam zaczatki jaskry i jej nie lecze, ale mam przykazane badania co roku, wiec jak myslicie isc do okulisty czy wpierw zapytac gina o swoje watpliwosci

Troszke wywalilo mi brzusio, jakby sie b.najadla, a wczoraj u znajomych byla kobitka w koncowce 3ego miesiaca juz w spodniach ciazowych, to jaki ona bedzie miala wielki ten brzuch

To Cię zaskoczę że ja też mam już spodnie ciążowe Nie po to że są już bardzo potrzebne,ale kupowałam spodnie grubsze na jesień (jeansy), a nie opłacało mi sie kupic zwykłych wiec kupiłam fajne jeansy z denimu z pasem w sklepie Happy Mum (świetne mają spodnie i w ogóle ciuszki). Mają szluwki więc jak guma nie trzyma to można sobie pasek wdziać