Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010 cz.II

[lazurowa]

Napisane przez aniaa22

misiek nie sasnie jak karuzelka chodzi. wkurza sie ze mu lataja nad glowa te zwierzaki.
strasznie ciezko musi byc ci samej z mala. mi damian daje tak duzo wsparcia ze nie wiem jak bym dala rade bez niego. a co do ojca dziecka to tak jak kasia napisala. moze nie do konca potrafi sie odnalezc w tej sytuacji

Mi dużo mama pomaga i wspiera mnie gdy mam gorsze dni, ale wiadomo, że to nie to samo co partner czy mąż.
Ja też chyba nie umiem się odnaleźć w tej sytuacji. Jak wiem, że ma przyjechać to kilka dni przed boli mnie brzuch i się denerwuję. a po wizycie kilka dni jestem wściekła, że zachował się jak dupek. A moje samopoczucie odbija się na Jagodzie i to takie błędne koło.

Napisane przez Siala_Bala

A że dzidziuś wystawia jęzorek i nim tak machluje dookoła jak pisklaczek (na Sebka mówiłam kurczaczek ) to smoczusia i już bo potrzeba ssania się pojawia. Naprawdę nie trzeba uwieszać sobie dziecka przy cycuchu.
Na wątku z moją dietą jest jedna dziewczyna co ma synka już takiego sporawego.. (coś około roczku mnie się zdaje) i on dalej zasypia tylko przy jej cycu

A może on się boi trochę małej ? Może jak będzie to go nieco "zmuś" do zwrócenia na nią uwagi? Albo powiedz mu żeby jej pieluchę zmienił albo, że idziesz do kuchni/piwnicy/łazienki po cośtam.. a on niech się nią chwilę zajmie/pobawi.
Ja (co jestem matką) miałam opory w szpitalu co do małego. Nie chciałam go dotykać, karmić, ubierać czy przewijać.. ale musiałam bo nikt by za mnie tego nie zrobił.
On na pewno czuje się "dobry" no bo przecież przyjechał ale chyba nie do końca wie jak taka wizyta powinna przebiegać i musisz mu w tym pomóc. A skoro zgadzasz się na wspólne kontakty i nie odbierasz Jagodzie ojca to niech się zakumplują jak najwcześniej
Mój damian też się czuł wspaniałym ojcem..ale był wspaniały tylko do przewijania czy karmienia... zabaw zero..(mimo że jest w domu na okrągło po pracy) ale z moją pomocą nauczył się i teraz aż zazdrość czuję jak widzę jak dobrze sobie radzi z Sebciem

Tak jak pisałam wyżej- od dziś trenujemy nie wiszenie na cycusiu i przy okazji nie noszenie na rączkach. Mama poszła do pracy więc sytuacja jest sprzyjająca.

Ja właśnie nie wiem czy jestem w stanie pozwolić mu na jakąkolwiek bliskość z Jagodą... Muszę to wszystko przemyśleć, ale raczej nie zgodzę się na następne spotkanie.

Napisane przez entertete

ananasowy piotruś to brat andiego-jabłko tak jak pisze itakasia, http://allegro.pl/ananasowy-piotrus-...241528951.html, tam jest jeszcze foto po rozebraniu, ogólnie grzechocze, ma kulkę w stopie a w drugiej takie coś co piszczy jak kaczka do kapieli, ręce z fakturowego tworzywa jest kolorowy, po rozebraniu jeszcze jest głowa motyla (bo w niego się przeistacza, na takiej spręzynce, że jak się pociągnie to tak smiesznie wraca)))))) jest duzy, rozmiar mnie zaskoczył

Jaki fajny ten ananasowy Piotruś. Właśnie o coś takiego mi chodziło. Wczoraj byłam w smyku ale tam namierzyć jakąś fajną zabawkę wśród tych wszystkich zabawek to po prostu cud.
Jagódka będzie miała ananasowego Piotrusia

[belunia1985]

Napisane przez papeteria

czesc dziewczyny
ania kciuki za usg...my mamy usg nerek 28.10 bo jakis zastoj maly mial przy wypisie ze szpitala i chcemy to jeszcze wykluczyc zanim udamy sie do pediatry chociaz nie wiem czy bede az tyle czekac z wizyta jezeli te rewolucje brzuszkowe nadal beda przez caly dzien i noc.....
belunia moj tez ma wodniaczki i ponoc do 2 lat czy jakos tak jest szansa ze sie wchlona w przeciwnym razie zabieg...u nas dodatkowo przy uwieznietej przepuklinie sie zastanawiali czy to nie wodniaki, na szczescie lekarz zdecydowal o operacji bo faktycznie byly tam jeszcze uwiezniete jelitka....
powiedz ty wykluczylas sam nabial i brzuszek przestal bolec tak ? karmisz piersia ? co jadasz...bo ja juz tez podejrzewam rewolucje brzuszkowe z powodu nabialu...sama nie wiem.....z drugiej strony skórke ma ładna



jestem na 53 str...za chwile wracam do czytania

papeteria, a więc tak to bylo u nas: jak maly mial 1,5 miesiaca to na policzkach zrobily mu sie czerwone szorstkie, luszczace sie placki. lekarka nie stwierdzila na sto proc. skazy ale zalecila zeby ograniczyc nabial (nawet nie kazala mi calkiem odstawić) bo nadmiar tez zle czasem na niektore dzieci wplywa. ja ten nabial odstawilam w stu procentach, jadlam przez dwa tygodnie same kurczaki, ryz, dzem, (w rezultacie to nawet stracilam apetyt, bo wczesniej jadlam baaardzo duzo nabialu, bo strasznie lubie). dodatkowo wczesniej maly mial problemy z brzuszkiem, prezyl sie podczas jedzenia, nie mogl zrobic kupy (jechalismy na termometrze)non stop plakal i cisnal kupe "non stop". takze masakra... a po odstawieniu nabialu juz na trzeci dzien zrobil kupe sam!! przestal plakac, widac bylo ze dziecko lepiej sie czuje. no i przestal sie prezyc i napinac, a kupa przestala byc zielona i strasznie wodnista. od tamtego czassu policzki mial raz ladne raz czerwone bez wzgledu na dietę, teraz na przyklad ma ladne a ja nabial jem (mało, ale jem) wiec to chyba nie skaza. buzie ma ladną, smaruje mu oilatum soft, mysle ze on po prostu ma bardzo wrazliwa skórę... a teraz dodatkowo maly skonczyl 3 miesiące i z dnia na dzien jest coraz fajniejszy, wszelkie problemy z brzuchem sie skonczyly.
papi, jesli jesz duzo nabialu, to ogranicz na kilka dni i zobaczysz czy maly lepiej sie czuje czy nie. powodzenia

tak, karmie teraz tylko piersia, chociaz mielismy epizod z dokarmianiem jak sobie teraz mysle -niepotrzebnie, jak maly mial 3 tygodnie i tak strasznie nam plakal tesciowa wpadla na genialny pomysl ze moze jest glodny, nie najada sie i zeby mu kupic mm. ja bylam tak zdesperowana ze postanowilam sprobowac. maly troche tego mleka zjadal ale plakac calkiem nie przestawal. dzis wiem ze on byl najedzony i bolal go brzuch, wlasnie przez nadmiar nabialu w mojej diecie. a ja mu jeszcze pchalam modyfikowane, ktore robione jest na bazie mleka krowiego cale szczescie mam madre dziecko ktore wolalo cyca i w pewnym momencie przestalismy podawac mm. dzis jest tylko na piersi, mam nadzieje, ze jak najdluzej

[FraniaPirania]

Napisane przez belunia1985

http://www.brioko.pl/components/com_...ew.php?si=4820 [/durl]

a co to?

[caprica6]

Napisane przez papeteria

caprica ja mam ksiazke od wiolek i jaszczki daj maila to wysle

Super! Wysylam meila na PW

Napisane przez papeteria

caprica u mnie leje wiec nici ze spaceru

U mnie niebieskie niebo i zero chmurki, tylko strasznie wieje

[belunia1985]

Napisane przez FraniaPirania

a co to?

a to mial byc kalendarz karmienia piersia ale chyba zle go przekleilam i nie dziala musze to usunąć

[Lilka___]

Dzień dobry mamusie Się rozpisałyście, jedne dzień człowieka nie ma i tyle stron do nadrobienia, nie pamiętam już połowy
Jeżeli chodzi o wypadanie włosów to nie wypadają mam nadzieję, że nie będą. Co do częstości karmień to młody niekiedy co 2 godziny woła. A jeżeli chodzi o wit. K to mi pediatra powiedziała, że jak raz dziennie dokarmiam mm to żeby odstawić. A krostki nie są wynikiem alergii ani to nie skaza, po prostu dzieci tak mają przynajmniej w naszym przypadku, smaruję kremem emoluim do skóry atopowej i ładnie schodzą, a i wodą przegotowaną 2 razy dziennie przemywam.
A my wczoraj byliśmy na usg bioderek i na szczęście wszystko w porządku, kontrola za 2 miesiące, a i nic nie płaciliśmy
A dzisiaj byliśmy na szczepieniu 5w1 zdecydowaliśmy, że nie szczepimy na rotawirusy i pneumokoki. I jestem dumna z mojego dziecka, zapłakał tylko przy ukłuciu i później już nic. Ja byłam bardziej zestresowana od niego Teraz sobie śpi, muszę tylko sprawdzać czy gorączki nie ma i w razie czego dostaliśmy czopki na uspokojenie jakby świrował.
A w ogóle to wczoraj doznałam szoku, koleżanka napisała, że urodziła córkę w domu, mama odbierała poród. A najlepsze jest to, że nie wiedziała, że jest w ciąży!!!!!!!!!!!!!!!! Urodziła w 33 tygodniu ciąży, mała dostała 10 punktów. Teraz obie są w szpitalu. Normalnie nie mogę w to uwierzyć. Masakra jakaś.

[Siala_Bala]

Napisane przez Lilka___

A w ogóle to wczoraj doznałam szoku, koleżanka napisała, że urodziła córkę w domu, mama odbierała poród. A najlepsze jest to, że nie wiedziała, że jest w ciąży!!!!!!!!!!!!!!!! Urodziła w 33 tygodniu ciąży, mała dostała 10 punktów. Teraz obie są w szpitalu. Normalnie nie mogę w to uwierzyć. Masakra jakaś.

Przepraszam bardzo ale w życiu nie uwierzę, że nie wiedziała o ciąży
Może wiedziała ale się bała przyznać?
Może i nie urósł jej bardzo brzuch ale na litość boską chyba ruchy dziecka/kopniaki czuć! Ni nijak nie da się ich pomylić z gazami czy pracą jelit, szczególnie pod koniec
Tak czy owak gratuluję mamusi.

[agravka]

Napisane przez Lilka___

A w ogóle to wczoraj doznałam szoku, koleżanka napisała, że urodziła córkę w domu, mama odbierała poród. A najlepsze jest to, że nie wiedziała, że jest w ciąży!!!!!!!!!!!!!!!! Urodziła w 33 tygodniu ciąży, mała dostała 10 punktów. Teraz obie są w szpitalu. Normalnie nie mogę w to uwierzyć. Masakra jakaś.

jak to? jak mozna nie wiedziec ze jest sie w ciazy?

[lazurowa]

Chciałam się zdrzemnąć z Jagódką a tu nic z tego, bo Ona teraz chce sobie pogaworzyć i pomachać rączkami i nóżkami.

[hd2005]

podobno są znane medycynie takie przypadki

[anoxa]

Napisane przez hd2005

plamki mają zejśc do 2 roku życia. Już są troszeczkę bledsze niż po porodzie. Nie pamietam jak to nazywali pediatrzy ale wszyscy mówili, że nie ma sie czym przejmować.

to samo powiedzial mi moj pediatra bo Hubcio ma dosyc mocnego takiego naczyniaczka na srodku czola a powiedzial ze nawet jesli nie zejdzie to wykonuje sie bardzo prosty zabieg nakuwa go w kilku miejscach i wtedy znika wiec tym mnie uspokoil bo jeszcze w szpitalu spytalam poloznej o to czy to zejdzie a ta powiedziala ze nei a ja oczywiscie w ryk ale lekarz mnie uspokoil


lazurka witaj kochana wieki cie nie "widzialam"


ja osobiscie polecam zabawki z tiny love naprawde sa super my mamy pszczolke w kwiatku dostalismy gratis przy wozku i jest super

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

no to jesli chodzi o porod z zaskoczenia to matka mojego meza mowila mi ze prawie do konca ciazy nie wiedziala ze jest w ciazy w 8mc sie chyba dowiedziala czy jakos tak fakt ze miala 16 lat jak go urodzila i mieszkala na wiosce i dosc zacofana byla wiec to przemawia za ta jej niewiedza i jakos usprawiedliwia ta ciemnote

[lazurowa]

Nie wiem czy chcecie zobaczyć ale wstawię zdjęcia z chrzcin Jagódki. Były 5 września.
Załącznik 3454062
Załącznik 3454065

[lazurowa]

I jeszcze kilka innych zdjęć:
Załącznik 3454130

Załącznik 3454131

Załącznik 3454132

Załącznik 3454133

Załącznik 3454134

Załącznik 3454135

[farminka]

lazurka slicznie Tylko ta czapeczka to chyba trochę za mała

A tu obiecana Lenusia siedząca

[lazurowa]

Napisane przez farminka

lazurka slicznie Tylko ta czapeczka to chyba trochę za mała

A tu obiecana Lenusia siedząca

Właśnie wtedy się okazało, że za mała jak babcia chciała ją Jagódce założyć, ale śmiesznie wyglądała więc zrobiłam jej foto

Lenka już ślicznie siedzi.

Jagoda usnęła przed chwilą... oczywiście bez odbicia

[Siala_Bala]

Napisane przez lazurowa

Właśnie wtedy się okazało, że za mała jak babcia chciała ją Jagódce założyć, ale śmiesznie wyglądała więc zrobiłam jej foto

Lenka już ślicznie siedzi.

Jagoda usnęła przed chwilą... oczywiście bez odbicia

Na Sebka ta czapa jest za wielka. Też ją dostaliśmy

A czemu nie bierzesz ją do odbicia jak śpi
Mój zasypiał już przy jedzonku ale hop na ramię i klepanko, bekał aż miło ale spał dalej.

[lazurowa]

Napisane przez Siala_Bala

Na Sebka ta czapa jest za wielka. Też ją dostaliśmy

A czemu nie bierzesz ją do odbicia jak śpi
Mój zasypiał już przy jedzonku ale hop na ramię i klepanko, bekał aż miło ale spał dalej.

Zawsze biorę Jagodę do odbicia ale Ona nie zawsze sobie beknie...

[Lilka___]

siala też mi się nie chciało w to wierzyć, ale u niej nawet brzucha nie było widać. A objawów nie rozpoznała bo miała poważne problemy zdrowotne zresztą ma do teraz bo na intensywnej terapii wylądowała po tym porodzie.

[kinia656]

Dziewczyny a jeszcze jedno... Jak wasze maluszki, karmione typowo piersią, dają znać, że już są najedzone? Bo Jagódka cały czas "szuka" piersi, wysuwa języczek, nawet jak ją położę w łóżeczku czy na łóżku. A podczas jedzenia potrafi kilka razy odczepić się od piersi albo zasnąć a jak ją podnoszę do odbicia to się budzi i znów szuka.

Mój Natanek wyciąga "cyca" a jak przystawiam znowu to robi dziubek i nie otwiera już buźki i wtedy daję mu spokój :P

agamarcio ja karmię piersią 2 miesiące i tydzień i nie mam jeszcze okresu ale tak piszecie że po tabletkach anty pojawia się okres że aż się boję bo ja lubię tampony, a jak ja ich będę używać jak mnie boli w środku, kochać się nie mogę więc i tamponów nie włożę ;/

Dzisiaj byłam z Natankiem na pierwszym szczepieniu. Kuła go 3 razy.. jedno w ramię, drugie w udo i trzecie w udo ;/ płakał a ja prawie razem z nim, tak mi go było szkoda.. ale jak go włożyłam do wózeczka to odleciał (zasnął). Ale potem tak spał z przerwami, trochę mamrotał i dalej spał.. moje maleństwo

Tak piszecie o swojej wadze..ja przed ciążą ważyłam 45kg przy wzroście 160, teraz ważę 40kg i też mi z tym źle..

[karolcia228]

farminka - Lenka pieknie lezy
ania - jak po szczepieniu?? Ja kupie chyba ta bezsmakowa kaszke bobovita, a po 4 dam jej ta z bebiko
Lazurka - sliczne foto a szkoda ze ojciec Jagodki tak sie zachowuje...badz silna masz dla kogo

My dzis pospacerowalysmy z mama Nastka spala pogadala z babcia
Mama zrobila goferki a teraz odpoczywamy

[Lilka___]

kinia chuderlaku
Ja nie wiem jak to jest te chude zawsze bardziej narzekają, że za dużo ważą hehe
Ja mam 168cm i ważę 70 kg przy was jak mały słoń i nie jest mi aż tak źle z tym.

[lazurowa]

A jeszcze jedno... Pewnie już o tym pisałyście... Czy Wasze Maluszki mają czkawkę? A jeśli tak to jak często?
Jagoda potrafi mieć kilka razy dziennie i strasznie ją to męczy.

[Lilka___]

lazurowa mój też ma czkawkę przynajmniej raz na dzień i akurat ja o to niedawno pytałam i dziewczyny napisały, że to normalne

[kinia656]

Napisane przez anuszka1401
Cześć dziewczyny
Wczoraj wróciłyśmy z Igą do domu i powiem Wam jedno- nigdy więcej ...............
A ja mam chyba hemoroida. I to takiego z prawdziwego zdarzenia. Nie jest wprawdzie na wierzchu, ale podczas załatwiania się leci mi krew

Ja też mam hemoroida który nie chce zejść mimo że go smaruję, z tym że on mnie nie boli ani nic i jest na zewnątrz.

lazurowa ja chyba nie w temacie, dlaczego jesteś sama z dzidzią? Mam rozumieć, że "samotna matka"?|

lilka a nie, nie tu cię zaskoczę ja chcę przytyć ale nie mogę :P jem i nic, a chcę jakoś wyglądać w spodniach bo gdzie nie pójdę to moi znajomi i mojej mamy mówią o mnie "anoreksja" ;/ a spodnie wiszą.. chcę mieć ciut więcej w tyłeczku, w udach i łydkach reszta ewentualnie może zostać, chociaż chciałabym ciut większe cyce jeszcze chociaż powiem szczerze, że w ciąży miałam większe i wcale mi się to nie podobało bo były ciężkie i w ogóle .. ciężko mi z nimi było.. ale jak teraz już wróciły prawie do normy (bo karmię piersią ) to już mi się wydają za małe ;/

Natanek też miewał czkawki kilka razy dziennie, teraz już.. w sumie ich nie ma. Same minęły. Ja w nocy nie biorę Natanka do odbicia bo mi szkoda jak tak słodko śpi.. i boję się że go rozbudzę i nie da mi już spać ;/ wiem, jestem egoistką

a włosy wypadały mi w ciąży, po ciąży już nie, tzn wiadomo, na grzebieniu zawsze coś jest ale to już takie "normalne"

[farminka]

Napisane przez karolcia228

farminka - Lenka pieknie lezy

Leży też całkiem ładnie,ale to akurat miała opanowane od urodzenia

[Siala_Bala]

Napisane przez lazurowa

Zawsze biorę Jagodę do odbicia ale Ona nie zawsze sobie beknie...

Napisane przez lazurowa

A jeszcze jedno... Pewnie już o tym pisałyście... Czy Wasze Maluszki mają czkawkę? A jeśli tak to jak często?
Jagoda potrafi mieć kilka razy dziennie i strasznie ją to męczy.

Beknie, beknie spokojnie Ja nieraz i 15 minut łażę z małym bo nie chce bekać
A mam inny sposób na to i czasem jest szybciej
Biorę małego na ramię, siedzę, odchylam się do tyłu mocno i on wtedy bardziej leży na brzuszku niż jest podtrzymywany przeze mnie i wtedy beka
Położna mówiła, że bezpośrednio po jedzonku można kłaść dziecko na brzuchu, więc to nie jest w żaden sposób groźne

Czkawkę miewa ale już nie tak często jak w pierwszych 2 miesiącach życia, w brzuszku też miewał sporadycznie.

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------

Napisane przez karolcia228

farminka - Lenka pieknie lezy

Napisane przez farminka

Leży też całkiem ładnie,ale to akurat miała opanowane od urodzenia

karolcia - Twoje "wpadki" są boskie!

[karolcia228]

Napisane przez farminka

Leży też całkiem ładnie,ale to akurat miała opanowane od urodzenia

Kurcze myslalam o siedzeniu...a dzis jakas nie przytomna jestem !!!

[kinia656]

aaa nie wiem czy napisałam, ale przed szczepieniem ważyli moje dziecię i waży 6,400g :O matko kochana, a jeszcze niedawno ważył niecałe 5kg :P to teraz mam ciężarek do dźwigania.. ale nie wiem jaki jest duży muszę się jakoś umówić na kontrolne badanie żeby mi go zmierzyła całego i w ogóle :P

[aniaa22]

Napisane przez Lilka___

A dzisiaj byliśmy na szczepieniu 5w1 zdecydowaliśmy, że nie szczepimy na rotawirusy i pneumokoki. I jestem dumna z mojego dziecka, zapłakał tylko przy ukłuciu i później już nic. Ja byłam bardziej zestresowana od niego Teraz sobie śpi, muszę tylko sprawdzać czy gorączki nie ma i w razie czego dostaliśmy czopki na uspokojenie jakby świrował.
A w ogóle to wczoraj doznałam szoku, koleżanka napisała, że urodziła córkę w domu, mama odbierała poród. A najlepsze jest to, że nie wiedziała, że jest w ciąży!!!!!!!!!!!!!!!! Urodziła w 33 tygodniu ciąży, mała dostała 10 punktów. Teraz obie są w szpitalu. Normalnie nie mogę w to uwierzyć. Masakra jakaś.

ciesze sie ze ok po szczepieniu a z ta kolezanka to niezle

Napisane przez lazurowa

Nie wiem czy chcecie zobaczyć ale wstawię zdjęcia z chrzcin Jagódki. Były 5 września.
Załącznik 3454062
Załącznik 3454065

super ze juz po chrzcinach. a Jagodka to mala pucka jest ciesze sie ze ladnie przybiera, a tyle bylo zmartwien jak byla jeszcze w brzuszku

Napisane przez farminka

lazurka slicznie Tylko ta czapeczka to chyba trochę za mała

A tu obiecana Lenusia siedząca

zakochalam sie twoja Lenka jest poprostu boska

Napisane przez lazurowa

Zawsze biorę Jagodę do odbicia ale Ona nie zawsze sobie beknie...

misiek tez jak zasnie to nie odbije mu sie

Napisane przez kinia656

matko 40 kg? to strasznie malo

Tak piszecie o swojej wadze..ja przed ciążą ważyłam 45kg przy wzroście 160, teraz ważę 40kg i też mi z tym źle..

Napisane przez lazurowa

A jeszcze jedno... Pewnie już o tym pisałyście... Czy Wasze Maluszki mają czkawkę? A jeśli tak to jak często?
Jagoda potrafi mieć kilka razy dziennie i strasznie ją to męczy.

misiek ma teraz duzo rzadziej niz kiedys ale sa dluzsze i bardziej uciazliwe

Napisane przez farminka

Leży też całkiem ładnie,ale to akurat miała opanowane od urodzenia

karolcia jest niesamowita

po szczepieniu w miare. misio plakal przy ukluciu a potem sie uspokoil ale taki rozdrazniony jest przez caly dzien. mam nadzieje ze pojdzie spac ladnie. a no i jesc nie chce za bardzo
na usg wszystko ok. przepuklinki nie ma i wodniaczek jeden juz sie prawie wchlonal zrobilismy przy okazji usg brzuszka i tez wszystko ok

[Basia84]

dziekuje za mile komentarze

itakasia jejku kiedy to bylo jak on sie tak bawil kluczami nie martw sie kazde dziecko rozwija sie w swoim tempie. np Oscar najpierw zamiast przewracac sie z brzucha na plecy to zalapal obracanie z plecow na brzuch a dopiero duuzo pozniej z brzuszka na plecy. teraz jest na etapie bezpiecznego przejscia z pozycji siedzacej na brzuszek, 1 sekunda i juz jest na brzuszku z lebkiem w gorze.

farminka Lenka siedzi

ania a ile razy mu zageszczalas? ja probowalam mu zmniejszyc dawke kaszki w mleku o polowe ale zaczelo sie spowrotem ulewanie wiec my dajemy na 180ML 3 plaskie lyzeczki

lazurowa Oscar wczesniej mial nawet po kilka razy dziennie czkawke ale teraz juz ma coraz rzadziej. nic sie z tym nie robi, jej tak nie meczy jak nas