"Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

[Justine1988]

Napisane przez lilijka3

Ładne imiona , tylko jak na nauczycielkę to kojarzą mi się one z konkretnymi osobami, z resztą te moje też (tylko nie odbierz tego źle, bo to takie zboczenie zawodowe), ja myślałam jeszcze o Karolu, ale po tym co miałam w grupie przedszkolnym (w wieku 4 lat z winy rodziców nie mówił i był w pieluszce) jakoś zwątpiłam , no ale może na nowo uwierzę
A co do męża, to dzidzia zawsze wybiera pory kopania kiedy on jest w pracy lub śpi.
Czy ty też masz tak, że jak Cię mocniej kopnie, a ty leżysz to aż podskakujesz?? bo mi się czasem takie niespodzianki zdarzają.

nO TAK WŁASNIE TO JEST TO , ŻE CZESTO KOJARZYMY IMIONA Z KONKRETNYMI OSOBAMI , tez tak mam...
Nie mi sie nie zdarzyło podskoczyc...ale lekko wystraszyc tak..taki kopniak nie spodziwany, ja pewna ze dzidzi spi a tu...ostatnio na zakupach mi sie to zdarzylo az sie usmiechnełam jak glupia..a babka sie na mnie gapila jak na idiotke

[Wiola 1225]

tak jak pisze poprzedniczka nie denerwuj się bo i tak nic to nie pomoże, ale wiem jak się czujesz bo ja w 8 miesiącu ciąży wyprowadzałam się od byłego męża i nerwy takie że szok

pocieszające że synek urodził się zdrowy i te nerwy mu nie zaszkodziły, a wesoły aż za bardzo!!!! nigdy nie płacze i się nie denerwuje.stalowe nerwy!!!!


może właśnie dlatego?????????


trzymam kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!

[make_up_istka]

lilijka jeśli wysłał na zły nr konta i dane odbiorcy nie zgadzają się, to zdaje się, że możecie liczyc na zwrot ale pewna nie jestem. U mnie przelew po prostu nie jest realizowany w takim wypadku... Szczerze mówiąc też wydaje mi się to podejrzane...
A teściowa ma genialne teksty... Choć u mnie ze strony cioci były podobne tylko troszkę bardziej subtelne... Że to niby przesądy, ale tak nie wolno (nie wolno wcześniej kupować) bo a nóż się coś zdarzy... Masakra...

Piszecie o idealnej wadze w ciąży. Nie ma czegoś takiego tak naprawdę że trzeb przytyć tyle i tyle. Ja choćbym się starała (i staram) to pewnie do 10kg nie dociągnę, jak dobrnę do 8kg to będzie dużo, bo taka jest moja uroda. Lekarz może się denerwować, ktoś twierdzić że to za mało, ale u mnie w rodzinie to norma, a żadne dziecko nie urodziło się z wagą poniżej 3kg...
Każdy tyje tyle ile jego organizm umie, może i potrzebuje zmagazynować - u jednych to 5kg, a u innych 20kg. Kwestia tylko tego by nie żywić się pustymi kaloriami, ale rzeczami które są zdrowe dla nas i dla dziecka

Co do rożków i niedrapek, ostatnio oglądałam w TV jakiś program, ze dziecka nie powinno się zbyt długo zawijać w rożek, aby miało możliwość swobodnego ruszania rączkami. To samo tyczy się niedrapek. Mówili, ze powinny być używane właściwie wyłącznie w szpitalu, jak dziecko urodzi się z długimi paznokciami. Potem należy je obciąć a niedrapek nie zakładać. Małe dziecko nie widzi zbyt wyraźne więc poznawanie dotykiem jest dla niego baaaardzo ważne i nie wolno mu tego zabierać.

Ja tam w te wszystkie testy dotyczące płci nie wierzę. Nie zgadza się Juz nie mówiąc o tym czy ładnie czy brzydko się wygląda. Mi wszyscy mówią że wyglądam kwitnąco i poza piłeczką-brzuszkiem nie widać u mnie ciąży, a będę mieć dziewczynkę.

Supernovaja ja też odczuwam takie kłucie i lekarz mówi że to więzadła u mnie nie raz mocno boli zwłaszcza jak długo chodzę.

[weraa11]

Napisane przez lilijka3

nie pokazał mi tego kwitu, stwierdził, że zostawił w banku i jutro mi pokarze już mu w ogóle nie wierzę. Teraz to już nawet dotknąć się nie pozwalam. Zadeklarował: zawaliłem, jutro dostanę wypłatę to zapłacę wszystko. Tylko JA MU NIE WIERZĘ. I dość już mam tych idiotycznych rozmów z nim. Bo ostatnio ja wrzeszczę, a on śmieje mi się w twarz. Teraz to się przymila żabciu, słoneczko, kochanie. A niech go gęś kopnie!
Jeżeli to prawda to dokonywał wpłaty z jednego banku do drugiego i dziwię się, że kasjerka nie sprawdziła tych danych osobowych. Tylko we wrześniu wiecznie go nie było w domu, zawsze miał wymówkę, kłamał przez telefon. Mam swoją, niestety brutalną wersję jego zachowań - AUTOMATY
co do rożków to ja na allegro widziałam dzisiaj taki z którego można zrobić potem kołderkę i tak się nad nim zastanawiam.

Teraz niestety juz nic z tym nie zrobisz...mozesz jedynie go obserwowac, czy dalej tez bedzie klamac...i najwyzej juz mu z gory obiecac ze jak jeszcze raz Cie oklamie to ...(i tu go czyms nastrasz). Ale moze on tez mowic prawde...bo w koncu nie zlapalas go za reke na klamstwie...

[Wiola 1225]

mi z rożkiem było niewygodnie go nosić, a co rękawiczek to tego w ogóle nie używałam, i teraz też nie, ja jestem za tym żeby miało całkowitą swobodę
z 1 dzieckiem miałam wrażenie że każde rzeczy mu przeszkadzają!!! a co dopiero taki rożek i rękawiczki!!!nie ma to jak na golaska i całkowita swoboda.

[lilijka3]

Napisane przez szizuho

Dziewczyno nie możesz się tak denerwowac bo to tylko Tobie i dzidzi szkodzi a po nim pewnie spływa jak po kaczce. Wiem pomyślisz ze co ty mi tu gadasz że łatwo powiedziec jak się nie jest w takiej sytuacji. Ale ktoś musi Ci powiedziec bys zadbała o własne nerwy i spokój.

ja od początku ciąży przez niego się denerwuję, wogóle jestem podatna na stres itd......

[Justine1988]

Napisane przez weraa11

Zaden lekarz mi nie chce powiedziec na 100%, ale juz dwoch mi powiedzialo, ze wg nich RACZEJ dziewczynka, ale ciezko jest tez cos zauwazyc, bo sie ukrywa. Ja jeszcze mam jakas cicha nadzieje na chlopca ale z dziewczynki tez bede sie cieszyc A co do imienia to chyba bedzie Oliwia...ostatnio tez mi sie zaczelo podobac Laura...ale tak troche smiesznie wolac "Laurka" wiec musze jeszcze pomyslec


No dlatego tez mi sie tak wydaje, ze bedzie dziewczynka, bo bardzo mozliwe, ze na zaplodnienie troche te plemniki poczekaly sobie



Oj musze na cos ponarzekac teraz sie z TŻem nie widuje, dlatego Wam tak marudze, ze tu mnie denerwuje, a tu mi za duzo kg przychodzi itd.
A co do tych zdjec to one nie pokazuja prawdy, bo jak na nie patrze, to faktycznie wygladam jakbym nie byla w ciazy, ale w rzeczywistosci wygladam zupelnie inaczej... Ja nie umiem sobie zrobic sama zdjecia mojego brzucha, tak jak Wy to robicie... wiec robie takie w odbiciu lustrzanym, a moje lustro dodatkowo chyba troche tez wyszczupla i potem jest, ze ja Wam mowie, ze tyje, ze to widac, a Wy sobie myslicie ze jestem jakas dziwna i przewrazliwiona bo po zdjeciach tego nie widac

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------


Naprawde bym sie tym nie przejmowala, gdyby nie to u mniej nie jest to kwestia 3,4 dni a 3 tygodni...i to mnie zastanawia... Poza tym ta ciaza u mnie nie byla planowana wiec nie mam pojecia kiedy moglo dojsc do zaplodnienia, dlatego chcialabym sie chociaz w taki sposob dowiedziec, zeby wiedziec ze moj organizm jest zdolny do tego zebym zaszla w ciaze dzien przed spodziewana miesiaczka...


Przezyje nawet jak bedzie wiecej niz 12 ale moja mama byla jeszcze chudsza ode mnie jak zaszla w ciaze i przytyla 8kg i urodzila zdrowe dzieci. Ja przed ciaza w ogole slodyczy nie jadlam,...bo po prostu nie lubilam...a teraz to jem conajmniej 3x dziennie cos slodkiego



ten ciemniejszy mi sie bardziej podoba

Jasne każdy moze ponarzekac, ale ty kochana to juz przesadzasz. Pomyśl jak czytajac twoje wypowiedzi czuja sie dziewczyny takie jak ja które juz w połowie ciązy przytyły 12 kg..:-( Naprawde według mnie jestes bardzo szczuplutka nawet zakładając ze zdjecia i twoje lustro wyszczupla.

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Napisane przez anka_bzzz

Otulacze miałam na myśli. Masz do środka zamiar tetrę stosować? Bo zapomniałam...

Ja mam tylko butelki i trochę ciuszków. A mam zamiar piersią karmić (tj. spróbować).

Co do płci - podziwiam... Mnie już ponosi.



A wysłałabyś na mejla? Bo słyszałam, że ta książka jest bardzo pomocna.



Weraa się dziewczynki spodziewa z tego co wiem.



Dzięki. Dam znać, co mi wyszło.

A co do kilogramów - ja jest wielka, więc się nie przejmuję, bo i tak teraz nic z tym nie jestem w stanie zrobić. Ale mam zamiar się za siebie wziąć po okresie połogu. Godzina lub dwie w tygodniu, mam nadzieję, że mi się ktoś dzieciaczkiem na ten czas zajmie.

Daj znac, ciekawa jestem
A kilogramami nie ma co sie przejmowac, masz racje...nic nie mozemy zrobic...co dieta czy głodzic sie ..nigdy, skoro tak tyje widocznie moj organizm tak ma..ja wiem ze nie opycham sie i jem wartosciowe posilki.

[weraa11]

Napisane przez Wiola 1225

tak jak pisze poprzedniczka nie denerwuj się bo i tak nic to nie pomoże, ale wiem jak się czujesz bo ja w 8 miesiącu ciąży wyprowadzałam się od byłego męża i nerwy takie że szok

pocieszające że synek urodził się zdrowy i te nerwy mu nie zaszkodziły, a wesoły aż za bardzo!!!! nigdy nie płacze i się nie denerwuje.stalowe nerwy!!!!


może właśnie dlatego?????????


trzymam kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!

Tez sporo przeszlas... Ale jestes przynajmniej dowodem ze po zlych chwilach mozna sobie mimo wszystko dobrze zycie poukladac od nowa



A ja sobie teraz siedze w domu i nagle dzwonek do drzwi(myslalam ze moj brat nas przyszedl dowiedzic)...to ide taka niepomalowana, wlosy w nieladzie (ale niestety nie w artystycznym ) patrze...a tam moj TŻ....za bananami...przyniosl mi 10 bananow od tesciowej
No i daje mi je...i czeka...i cisza...to mowie "moze wejdziesz, napijesz sie czegos?" a on do mnie..."niee...bede juz lecial bo moj brat czeka w samochodzie..." przyjezdza z bratem zeby mi dac banany... Przynajmniej mial wymowke zeby szybko sie zmyc...
Niby musial z nim cos jeszcze jechac zalatwic...ale jakby chcial u mnie zostac to by bez niego troche pozniej przyjechal... No ale coz...jak ktos nie lubi z kims spedzac czasu to po co ma sie wysilac..

[Justine1988]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

O nieeeeeeeeeeeeeeee! jakie fajne ja też chcę takie coś uszyć



No nie rósł i w sumie teraz też jeszcze nie urósł od tego czasu...ale czuję że mały urósł bo wczoraj jak mi skopa zawalił to sama nie wiedziałam gdzie się podziać

No skoro miałaś komplikacje to lepiej chuchać na zimne chociaż nie wiadomo co mnie tez czeka .
Co do ITS to nie muszę chodzić na zajęcia...tylko muszę pisać końcowe zaliczenia i tyle . Chociaż póki mogę to chodzę, żeby wiedzieć co i jak

U mnie nie jest łatwiej...bo nawet znajomi czy inni studenci (bo te bliższe koleżanki) nie wpuszczają mnie poza kolejką nawet do WC (a chodzę co 50-60minut ) ... co do tej kultury to ostatnio też byłam zła bo stała babcia (oczywiście nikt mi nie ustępuje miejsca w tramwaju jak jedzie młodzież-każdy patrzy w szybę, fajny efekt bo jak wchodzę to od razu każdy interesuje się co jest za oknem ale srał ich pies) i ledwo się trzymała...a dookoła wszyscy od 15-25lat ... i nikt jej nie zlazł, ja szybko zeskoczyłam a ona do mnie "ojej ale to pani powinna siedzieć...dziękuję" . Miałam chęć zrypać dziewczynę z przodu ale ja to taka dobra duszyczka...która nigdy nic nie powie.

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------



o nie... padłabym z niewiedzy;

na szczęście już na samym początku 14tygodnia było widać wszystko u synka bo chyba do USG połówkowego bym nie wytrzymała

To fajny ten indywidualny tok nauczania. \nie wiedziałam ze jest cos takiego. Jednak ja wolałabym jak juz to chodzic na zajecia a nie pozniej kombinowac notatki, poza tym fajnie spotkac sie z kolezankami i porozmawiac...brakuje mi tego troche...było kilka ciezarnych miałybysmy wspolny temt do rozmów.

A co do życzliwości ludzi to ja musze przyznac, że u mnie w miescie spotykam sie z nia na kazdym kroku...ludzie otwierają mi drzwi, ustepuja miejsca na przystanku, samochody przepuszczaja przez pasy takze nie narzekam...a jesli chodzi o szkołe i kolezanki to wiadomo, że trafia sie zazdrosne co beda dokuczac..ale u nas wykładowcy raczej pozytywnie podchodzili do ciezarnych.Nie miały specjalnych wzgledów ale napewno w pewnych kwestiach sa traktowane troche z przymróżeniem oka

[weraa11]

Napisane przez Justine1988

Jasne każdy moze ponarzekac, ale ty kochana to juz przesadzasz. Pomyśl jak czytajac twoje wypowiedzi czuja sie dziewczyny takie jak ja które juz w połowie ciązy przytyły 12 kg..:-( Naprawde według mnie jestes bardzo szczuplutka nawet zakładając ze zdjecia i twoje lustro wyszczupla.

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------


Daj znac, ciekawa jestem
A kilogramami nie ma co sie przejmowac, masz racje...nic nie mozemy zrobic...co dieta czy głodzic sie ..nigdy, skoro tak tyje widocznie moj organizm tak ma..ja wiem ze nie opycham sie i jem wartosciowe posilki.

Ale Kochana ja juz Ci raz pisalam ze na tych zdjeciach co dolaczasz wcale nie widac, ze tyjesz tyle co piszesz na serio...
I juz sie mnie tak nie czepiaj bo sa dziewczyny ktore sa duzo dalej w tygodniach ode mnie a przytyly nawet mniej niz ja
Poza tym Ty nie masz co sie przejmowac tymi kg bo bralas tabletki i to jest normalne, ze wtedy troche wiecej mozna przytyc...no i tez Twoj maz jest normalny i rozumie ze taka jest kolej rzeczy w ciazy, a nie tak jak moj przychodzi i niby dla zartu, przytulajac mnie lapie mnie za moje boczki delikatnie sugerujac ze juz mu wpadaja same w rece

[Justine1988]

Napisane przez _havana_

No ręce mi opadają na tych facetów
Tak najlepiej! Po co nas denerwować, najlepiej nie mówić prawdy
Zapytaj go co ma Ci do powiedzenia i szykuj baseballa Jakby co to pomożemy Ci go ustawić Ja już chyba po moim mam wprawę

Wiola 1225 Oliwia śliczne imię dla dziewczynki. Zawsze mi się podobało, ale faktycznie trochę ich się namnożyło.

agape narzutka super! O wiele fajniejsza niż niejedna kupna

Justine1988 a mi się wydaję, że będziesz miała dziewczynkę
Jakoś mam takie przeczucie. Ale zobaczymy

vilya i anka_bzzz rozumiem że dla niemowląt intensywne kolory są lepsze jeżeli chodzi o zabawki. A jak to jest ze ścianami? Ja maluję na dwa kolory pomarańczy. Jeden bardziej pastelowy a drugi żywszy.
Kącik dziecka myślałam pomalować w pastelowe odcienie bo tak tez gdzieś czytałam, ale teraz zwątpiłam. Doradźcie

od razu dam ci znac jak sie dowiem...ciekawe czy trafisz

[weraa11]

A co do studiow to ja na razie normalnie chodze na zajecia bo jakbym miala teraz indywidualny, to bym nie chodzila pewnie
A tak to do swiat zleci...potem juz tylko styczen, a luty mam w tym roku caly wolny, zreszta i tak bym juz cos wykombinowala zeby nie chodzic na zajecia, bo bym sie po porstu bala ze nagle zaczne rodzic..;/ a jak juz urodze to wtedy przejde na indywidualny tok...ale to i tak juz zostana tylko 3 miesiace i potem juz sesja i licencjat

[Justine1988]

Napisane przez lilijka3

Jaki mój facet jest wielkim idiotą!!!!!!!!!!!!!! Pomylił nr konta bankowego i kasa została przelana do obcych osób!!!!!!! Ja pie.....!!!!!!!!!!!! 300 zł w plecy

Masakra...ale w sumie nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło..mniejse zło..lepiej ze pomylil sie a nie celowo wydał na cos innego...spokojnie za pare dni bedziecie sie smiac z tego...a narazie trzeba kombinowac kaske...ale kto teraz nie kombinuje i kto nie ma problemow...

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

Napisane przez weraa11

Ale Kochana ja juz Ci raz pisalam ze na tych zdjeciach co dolaczasz wcale nie widac, ze tyjesz tyle co piszesz na serio...
I juz sie mnie tak nie czepiaj bo sa dziewczyny ktore sa duzo dalej w tygodniach ode mnie a przytyly nawet mniej niz ja
Poza tym Ty nie masz co sie przejmowac tymi kg bo bralas tabletki i to jest normalne, ze wtedy troche wiecej mozna przytyc...no i tez Twoj maz jest normalny i rozumie ze taka jest kolej rzeczy w ciazy, a nie tak jak moj przychodzi i niby dla zartu, przytulajac mnie lapie mnie za moje boczki delikatnie sugerujac ze juz mu wpadaja same w rece

miło, że tak mnie pocieszasz, że nie widac...ale widac widac zapewniam Cie...ale dzieki doceniam...ale naprawde prosze wyluzuj troszke bo nie potzrebujesz dodatkowych stresow i tak masz ich sporo..a twoj tz jak ma takie podejscie do twojego przybierania na wadze musze stwirdzic ze jakis niedojrzaly jest..i troche chamski, nie powinnas sie tym tak przejmowac, co on mówi.

[lilijka3]

Dzięki za wsparcie dziewczyny, co ja bym zrobiła bez was?

Mam wątpliwości, czy to się da odkręcić, bo to było miesiąc temu, a kto odda Ci kasę, bo się ktoś pomylił. Nikt. Takie są fakty. Ja mu powiedziałam, że nie mam zamiaru dołożyć do tego ani grosza!!!!!!!
A jaki teraz zrobił się miły. Jeszcze mnie popamięta. A że niestety moją wadą jest wypominanie to na pewno to będzie mi się zdarzać.

[dizi]

Napisane przez lilijka3

Jaki mój facet jest wielkim idiotą!!!!!!!!!!!!!! Pomylił nr konta bankowego i kasa została przelana do obcych osób!!!!!!! Ja pie.....!!!!!!!!!!!! 300 zł w plecy

Zapytajcie w tym banku, może jeszcze da się to odkręcić?

A ja dzisiaj już po wizycie, prawie wszystko ok, odebrałam wyniki ostatniego testu na cukier i po obciążeniu 50 g po godzinie mam za wysoki- 159. Muszę zrobić próbę z 75 g, po godzinie i dwóch zapomniałam tylko zapytać czy na czczo też muszą mnie ukłuć?

[weraa11]

Napisane przez Justine1988

miło, że tak mnie pocieszasz, że nie widac...ale widac widac zapewniam Cie...ale dzieki doceniam...ale naprawde prosze wyluzuj troszke bo nie potzrebujesz dodatkowych stresow i tak masz ich sporo..a twoj tz jak ma takie podejscie do twojego przybierania na wadze musze stwirdzic ze jakis niedojrzaly jest..i troche chamski, nie powinnas sie tym tak przejmowac, co on mówi.

No u mnie tez widac, ale dopiero w realu ale ja sie swoja waga nie stresuje...zwracam na nia uwage, ale bez przesady nawet jak mnie dol dopadnie ze tyje i Wam tu to wypisuje, to nie znaczy ze ja sie tym od razu stresuje, bo niestety mam troche wieksze problemy na glowie... A ze moj TŻ jest niedojrzaly i chamski to sie w 100% niestety musze zgodzic

Napisane przez lilijka3

Dzięki za wsparcie dziewczyny, co ja bym zrobiła bez was?

Mam wątpliwości, czy to się da odkręcić, bo to było miesiąc temu, a kto odda Ci kasę, bo się ktoś pomylił. Nikt. Takie są fakty. Ja mu powiedziałam, że nie mam zamiaru dołożyć do tego ani grosza!!!!!!!
A jaki teraz zrobił się miły. Jeszcze mnie popamięta. A że niestety moją wadą jest wypominanie to na pewno to będzie mi się zdarzać.

Takie wypominanie tez ma jakies swoje plusy, bo przynajmniej bedzie sie bal cokolwiek znowu odwalic zeby kolejnej rzeczy nie musial do konca zycia wysluchiwac
Tylko niestety w malzenstwie za wszystkie bledy finansowe placi sie wspolnie...;/

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

A co do tego badania z glukoza...powiedzcie mi czy mam dobre wyobrazenie... Idzie sie na czczo i pobieraja krew, potem pije się glukoze i czeka sie godzine (bez jedzenia??) i wtedy drugi raz krew pobieraja...
Bo ja nie wiem czy im tam nie zemdleje jak bede miala po pobraniu krwi siedziec na czczo i potem znowu pobieranie...;/ Jak ja zawsze po pobraniu krwi musze cos zjesc bo inaczej to za chwile mam odlot...;/

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

A ja sobie znowu chcialam wkrecic jakas chorobe ale mi sie nie udalo dzis tak dosc mocno chcialo mi sie pic ale nie chcialo mi sie isc po to do kuchni (lenistwo) wiec nie pilam prawie w ogole...ja w ogole malo pije...
Niedawno poszlam do toalety...zrobilam siusiu...patrze...a ten mocz ma taki czerwonanwy kolor...splukalam szybko, zeby nie zauwazyc i sobie nic nie wkrecac ale po godzinie....stwierdzilam, ze musz zobaczyc co mi dolega skoro ostatnio na badaniach wyszlo mi ze mam troche obecnej krwi w moczu a teraz nagle robie czerwone siku... No i weszlam w pierwsza lepsza strone i nagle mi sie przypomnialo ze przeciez buraczki jadlam dzis na obiad...i tam wlasnie o tym pisali ze jak sie zje to mocz moze byc czerwony...chociaz nigdy mi sie tak nie zdazalo ale pisali ze to zalezy od ilosci plynow przyjetych w ciagu dnia...a z racji ze ja prawie nic nie pilam i zjadlam buraki, to wyszlo tak a nie inaczej, bo ten barwnik nie mial jak sie rozcienczyc to tak zebyscie sie kiedys nie wystraszyly jak takie cos zauwazycie...bo ja np. o tym nie wiedzialam...

Ps.wybaczcie ze dzis tyle do Was pisze ale zamiast do TŻa pisze do Was (ale spokojnie...nie wyslalabym mu tej wiadomosci co Wam teraz tylko, ze w smsach)

[MARIKA.S]

lilijka3 ja mam wrażenie, że Twój mąż kłamie W dzisiejszych czasach nie da się tak ot po prostu przelać pieniędzy na numer konta, który nie zgadza się z danymi odbiorcy.
Momentalnie przelew jest anulowany i pieniądze wracają do nadawcy.
Przynajmniej tak jest w mbanku, już raz miałam taką sytuację i pieniądze wróciły.......
Powiedz mu, że chcesz zobaczyć historię przelewów. Macie konto internetowe?
Pisałaś o automatach.....nie chcę Cie martwić, ale to ogromny problem....uzależnienie, które nie prowadzi do niczego dobrego.
Może spróbuj postawić mu ultimatum. Albo będziecie mieli jedno konto i jego wypłata będzie przychodziła do Ciebie, żebyś mogła kontrolować wydatki, albo baj baj.
Może to drastyczne rozwiązanie, ale skuteczne.

dizi przy obciążeniu 75 g glukozy tez muszą ukłuć Cie na czczo niestety

weraa po wypiciu glukozy musisz być na czczo bo zamażesz wynik końcowy. To odnośnie obciążenia.
A jeśli chodzi o TP. Ten, który Ci podałam jest prawidłowy w założeniu, ze masz 32-dniowe regularne cykle
No i jeszcze odnośnie wagi........Justine dobrze powiedziała, że cały czas narzekasz na dodatkowe kilogramy jakbyś przytyła już co najmniej 20 kg......
I nie ściemniaj tutaj, że lustro Cie wyszczupla czy też, że nie umiesz robić zdjęć......
Po pierwsze żeby zrobić komuś wyszczuplone zdjęcie to nie tak prosto....bo zazwyczaj właśnie efekt jest odwrotny i wychodzi się pulchniej....a po drugie to ciekawe jak to lustro wstawia Ci wystające kości biodrowe?????
Moim zdaniem masz po prostu shize na temat swojej figury albo tego co tez powie twój TŻ.
I jeszcze odnośnie jego właśnie......może powinnaś się ucieszyć, że pomyślał o Tobie i przyniósł Ci te banany a nie wkurzasz się, że Cie olał?
Może to dobry znak?

muron nie twierdzę, że dzieci nie widzą od urodzenia widzą ale nie wyraźnie, dlatego lepsze są ostrzejsze kolory, które prościej dostrzec

[lilijka3]

MARIKA.S nie mamy konta bankowego wspólnego, a on dokonywał rzekomo przelewu w okienku. Już próbowałam mu dać takie ultimatum, ale on nie dostaje jednorazowo wypłaty tylko w częściach.
Wiem, że automaty to ogromny problem. Szkoda tylko, że nie wiedziałam o tym przed naszym ślubem, tylko zorientowałam się po.
A co do baj baj to wiem, że dla dobra mnie i dziecka wyprowadzi się. I chyba tym razem ja wolę się ulotnić i zniknąć z jego życia. Już mu to kiedyś obiecałam, że jak znowu zacznie grać to straci wszystko!!!!!!

[make_up_istka]

Napisane przez lilijka3

MARIKA.S nie mamy konta bankowego wspólnego, a on dokonywał rzekomo przelewu w okienku. Już próbowałam mu dać takie ultimatum, ale on nie dostaje jednorazowo wypłaty tylko w częściach.
Wiem, że automaty to ogromny problem. Szkoda tylko, że nie wiedziałam o tym przed naszym ślubem, tylko zorientowałam się po.
A co do baj baj to wiem, że dla dobra mnie i dziecka wyprowadzi się. I chyba tym razem ja wolę się ulotnić i zniknąć z jego życia. Już mu to kiedyś obiecałam, że jak znowu zacznie grać to straci wszystko!!!!!!

Ale jak robisz przelew w okienku (na pewno tak jest jak wpłacasz w banku do którego należy konto na które wysyłasz) to na 100% musisz podać i potwierdzić dane właściciela konta. Bez tego ani rusz. Nie możesz podać samego numeru. Robiłam tak nie raz i nie dwa w różnych bankach (mbank, ing, multibank, pko i coś tam jeszcze) więc jestem tego pewna niestety... Poza tym dostajesz to potwierdzenie (czy też "rachunek") o wpłacie i na nim obowiązkowo muszą być dane!

[marleen32]

Lilijka ja tez mam wrazenie, ze Twoj TZ Cie oszukuje, a to najmniej Ci teraz potrzebne jest..
U nas to ja robie wszelakie przelewy, oplaty, ale my mamy konto internetowe, tak wlasciwie to moj TZ nawet nie wie, ile na tym koncie jest, jedynie z tego co mu powiem.
No, ale moj bardzo uczciwy jest, a za uczciwosc odplaca sie uczciwoscia.
Wera w ciazy trzeba duzo pic, ja pije wyjatkowo duzo, na szczescie smakuje mi tylko woda mineralna, wiec mam nadzieje jest ok.
Nawet w nocy sie budze na picie.
Co do testow z glukozy, wspolczuje Wam, u nas robia tylko jak ciezarna sobie zazyczy, bo jakies wskazania sa (np. ktos w rodzinie mial cukrzyce lub cukrzyce ciazowo), lub chce dla swojego spokoju, badanie wiec platne jest.
Ja w zadnej ciazy nie robilam i teraz tez nie zamierzam, jedynie jak ogolne badanai z krwi mi robia, to chyba cukier tez sprawdzaja.
Co do noworodkow, to prawda, ze mniej widza, ale ja dzis widzialam w sklepie takie malenstwo 5 dniowe (tak mama twierdzila), lezala sobie w wozeczku, a na budce miala powieszona taka drewniana kolorowo zabawke, i na bank patrzyla na nia, wyciagala tez do niej raczki, ale zabawka byla za wysoko, wiec jej nie dosiegnela, no i nie uwazam, ze to bylo instynktownie, jak nic chciala ja siegnac, wiec roznie to bywa.
Ja z zakupow dla malenstwa jestem "bogatsza" o nosidelko Baby Björn, ale to dzieki TZ

[lilijka3]

Ja to stwierdzam, ze mój to nie dorósł do dorosłości.......
Normalnie nie można mu ufać.
Ciekawe co wykombinuje, bo do piątku musi zapłacić 700 zł w sumie plus opłata za prąd i na prezent 50 zł mojej siostrze, czyli do piątku musi mieć ok 900 zł.

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

No nic uciekam spać, buziaczki i miłej nocki życzę

[make_up_istka]

Trzymaj się ciepło i nie martw już!

[s_a_j]

Witam drogie panie
Ja jestem po wizycie u gina. Maluszek waży ponad 500 g, wszystko w porządku, ciśnienie trochę mi tylko skoczyło, ale to chyba przez to, że się denerwowałam trochę tą wizytą. Tak czy siak mam sobie codziennie je mierzyć.

Co do wagi to ja 8 kg na plusie i jest mi z tym super, wcinam sobie wszystko, nie odmawiam drobnych przyjemności, dużo warzyw, owoców, jak mam ochotę to i ciacho i czekoladki trochę. Nie martwię się dodatkowymi kilogramami. Przed ciążą ważyłam 49 kg, lubię fitness, należę do aktywnych osób, dlatego też mam nadzieję, że nie będzie mi trudno wrócić do swojej wagi

W Auchanie dziewczynki są super rajstopki, ale nie takie zwyczajne, tylko takie puszyste, mięciuśkie, suuuuuuuuuuper, chyba za 8 zł czy coś około tej ceny!

Całuję na dobranoc

[weraa11]

Napisane przez MARIKA.S

weraa po wypiciu glukozy musisz być na czczo bo zamażesz wynik końcowy. To odnośnie obciążenia.
A jeśli chodzi o TP. Ten, który Ci podałam jest prawidłowy w założeniu, ze masz 32-dniowe regularne cykle
No i jeszcze odnośnie wagi........Justine dobrze powiedziała, że cały czas narzekasz na dodatkowe kilogramy jakbyś przytyła już co najmniej 20 kg......
I nie ściemniaj tutaj, że lustro Cie wyszczupla czy też, że nie umiesz robić zdjęć......
Po pierwsze żeby zrobić komuś wyszczuplone zdjęcie to nie tak prosto....bo zazwyczaj właśnie efekt jest odwrotny i wychodzi się pulchniej....a po drugie to ciekawe jak to lustro wstawia Ci wystające kości biodrowe?????
Moim zdaniem masz po prostu shize na temat swojej figury albo tego co tez powie twój TŻ.
I jeszcze odnośnie jego właśnie......może powinnaś się ucieszyć, że pomyślał o Tobie i przyniósł Ci te banany a nie wkurzasz się, że Cie olał?
Może to dobry znak?

No to widocznie musialam byc strasznym chudzielcem skoro Wy nie widzicie u mnie nic, a ja widze duza roznice...nawet rodzice mi mowia, ze juz widac zmiany...kolezanki na studiach tez... Te bardziej zazdrosne mowia ze mi poszlo w nogi i ze pewnie beda jeszcze grubsze ale co one wiedza o zyciu skoro nawet faceta nigdy nie mialy A co do tych kosci to zawsze mialam wystajace wiec to chyba nie swiadczy o tym czy tyje czy nie...moze gdybym przytyla te 20kg to wtedy faktycznie lekko by sie zakryly, ale generalnie mam je po porstu wystajace. Widocznie obracam sie w towarzystwie bardzo chudych osob, bo uwierzcie, ze jestem jedna z tych grubszych...
Tylko tez nie wiem po co sie tu tak skupiamy w tym temacie na mnie... Bo robicie troche ze mna taka osobe ktora naprawde ma swira na punkcie swojej figury a tak nie jest...to ze o tym pisze wynika z tego ze ciaza=przytycie, wiadomo ze chce zeby moja figura zawsze byla ok, ale nie naleze do tych osob co potrafia nie jesc kilka dni i pic tylko wode, robiac w tym czasie 1000 brzuszkow dziennie... Wrecz przeciwnie...wole isc na kebaba, wypic cole i siedziec przed kompem, najlepiej na lezaco... Wiec nawet jesli podczas ciazy bede dbac o swoja figure, o to zeby nie przytyc zbyt wiele to tylko dlatego, zeby potem nie musiec nic zrzucac, bo na jakies aerobiki itp. na pewno nie bedzie mi sie chcialo chodzic... I juz zostawmy w koncu te kg bo ile mozna
A co do TŻa to moze faktycznie moj blad ze tylko krytykuje, zamiast widziec jakies pozytywy...ale niestety troche juz go znam i wiem, ze celowo zabral swojego brata, zeby nie musial u mnie zostawac... Bo raczej by mnie nie oklamal, ze musi cos zalatwic...a tak to zostawil brata w samochodzie wiec nie klamal ze nie moze u mnie zostac...

Napisane przez lilijka3

MARIKA.S nie mamy konta bankowego wspólnego, a on dokonywał rzekomo przelewu w okienku. Już próbowałam mu dać takie ultimatum, ale on nie dostaje jednorazowo wypłaty tylko w częściach.
Wiem, że automaty to ogromny problem. Szkoda tylko, że nie wiedziałam o tym przed naszym ślubem, tylko zorientowałam się po.
A co do baj baj to wiem, że dla dobra mnie i dziecka wyprowadzi się. I chyba tym razem ja wolę się ulotnić i zniknąć z jego życia. Już mu to kiedyś obiecałam, że jak znowu zacznie grać to straci wszystko!!!!!!

Ja bym sie chyba nie odwazyla na jakas wyprowadzke...chociaz ja widze ostatnio, ze malo jeszcze o zyciu wiem, wiec moze za jakis czas tez dojde do wniosku ze taki zimny prysznic na faceta mocno dziala....

Napisane przez marleen32

Lilijka ja tez mam wrazenie, ze Twoj TZ Cie oszukuje, a to najmniej Ci teraz potrzebne jest..
U nas to ja robie wszelakie przelewy, oplaty, ale my mamy konto internetowe, tak wlasciwie to moj TZ nawet nie wie, ile na tym koncie jest, jedynie z tego co mu powiem.
No, ale moj bardzo uczciwy jest, a za uczciwosc odplaca sie uczciwoscia.
Wera w ciazy trzeba duzo pic, ja pije wyjatkowo duzo, na szczescie smakuje mi tylko woda mineralna, wiec mam nadzieje jest ok.
Nawet w nocy sie budze na picie.
Co do testow z glukozy, wspolczuje Wam, u nas robia tylko jak ciezarna sobie zazyczy, bo jakies wskazania sa (np. ktos w rodzinie mial cukrzyce lub cukrzyce ciazowo), lub chce dla swojego spokoju, badanie wiec platne jest.
Ja w zadnej ciazy nie robilam i teraz tez nie zamierzam, jedynie jak ogolne badanai z krwi mi robia, to chyba cukier tez sprawdzaja.
Co do noworodkow, to prawda, ze mniej widza, ale ja dzis widzialam w sklepie takie malenstwo 5 dniowe (tak mama twierdzila), lezala sobie w wozeczku, a na budce miala powieszona taka drewniana kolorowo zabawke, i na bank patrzyla na nia, wyciagala tez do niej raczki, ale zabawka byla za wysoko, wiec jej nie dosiegnela, no i nie uwazam, ze to bylo instynktownie, jak nic chciala ja siegnac, wiec roznie to bywa.
Ja z zakupow dla malenstwa jestem "bogatsza" o nosidelko Baby Björn, ale to dzieki TZ

Tez uwazam ze to badanie jest bez sensu...by powinni na takie cos kierowac jak ktos ma jakies slabe wyniki itd. albo tak jak mowisz, w rodzinie byly kiedys z tym problemy...a tak to mecza niepotrzebnie kazda ciezarna..;/ dla mnie to bedzie koszmar takie cos wypic no ale musze...;/

Napisane przez lilijka3

Ja to stwierdzam, ze mój to nie dorósł do dorosłości.......
Normalnie nie można mu ufać.
Ciekawe co wykombinuje, bo do piątku musi zapłacić 700 zł w sumie plus opłata za prąd i na prezent 50 zł mojej siostrze, czyli do piątku musi mieć ok 900 zł.

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

No nic uciekam spać, buziaczki i miłej nocki życzę

To jest akurat dobre u wiekszosci mezczyzn, ze jak im sie cos wali (szczegolnie finansowo) to potrafia sie tak zwziac w sobie, ze dadza rade ze wszystkiego wyjsc na prosta... Czego oczywiscie szczerze Wam zycze Dobranoc i postaraj sie juz nie denerwowac

[make_up_istka]

Wera tu o to chodzi, ze za kazdym razem podkreslasz ze prytylas juz aż 5kg - i nie mówię tu tylko o tym wątku... A to, że ktoś ci mówi, że już widać zmiany - no ciążko żeby w 23 tyg. ciązy nie było widać zmian nawet jakbyś wagowo wcale nie przytyła...
A to czy przytyjesz mniej czy więcej w ciąży też do końca nie gwarantuje takiego czy innego czasu wracania do formy (to głównie genetyka) - znam osoby które przytyły w ciąży ponad 15kg i po skończeniu karmienia piersią zostało ich mniej niż przed ciążą, a znam takie które przytyły 8kg i zostało ich po ciąży jednak odrobinę więcej. Oba przypadki obyły się bez ćwiczeń.

[vilya]

Napisane przez marleen32

Co do testow z glukozy, wspolczuje Wam, u nas robia tylko jak ciezarna sobie zazyczy, bo jakies wskazania sa (np. ktos w rodzinie mial cukrzyce lub cukrzyce ciazowo), lub chce dla swojego spokoju, badanie wiec platne jest.
Ja w zadnej ciazy nie robilam i teraz tez nie zamierzam, jedynie jak ogolne badanai z krwi mi robia, to chyba cukier tez sprawdzaja.
Co do noworodkow, to prawda, ze mniej widza, ale ja dzis widzialam w sklepie takie malenstwo 5 dniowe (tak mama twierdzila), lezala sobie w wozeczku, a na budce miala powieszona taka drewniana kolorowo zabawke, i na bank patrzyla na nia, wyciagala tez do niej raczki, ale zabawka byla za wysoko, wiec jej nie dosiegnela, no i nie uwazam, ze to bylo instynktownie, jak nic chciala ja siegnac, wiec roznie to bywa.
Ja z zakupow dla malenstwa jestem "bogatsza" o nosidelko Baby Björn, ale to dzieki TZ

A ja się cieszę, że to badanie jest obowiązkowe w Polsce i z tego co wiem wykonuje się je dwa razy jeszcze po trzydziestym którymś tygodniu. Żałuję, że nie są obowiązkowe wszystkie badania które robiłam bo wtedy byłyby bezpłatne a tak musiałyśmy płacić za wszystko czy tokosplazmoza czy TSH, czy też różyczka itp. A ważne było żeby zrobić to badania.
A cieszę się dlatego, że wiele razy wyniki glukozy na czczo sa dobre a człowiek ma cukrzycę a cukrzyca powoli staje się chorobą cywilizacyjną i coraz więcej osób ją ma w tym również kobiet w ciąży. I w cale nie jest tak, ze cukrzycę ciążową dostają same grubaski czy też osoby które jedzą dużo cukru itp. Ja jestem szczupła, nie jem praktycznie nic słodkiego a krzywa mi wyszła nieprawidłowa a miesiąc wcześniej miałam ją dobrą. A glukoza na czczo wyszła za każdym razem prawidłowo. Wolę wypić to ohydztwo i mieć pewność, że wszystko jest w porządku bo leczona cukrzyca jest do przejścia a nieleczona może spowodować problemy z dzieckiem i/lub z matką. I zdarzają się równiez przypadki że cukrzyca ciążowa pojawi się dopiero np w 36 tygodniu ciąży.

[s_a_j]

A to moje dzisiejsze polowanie
http://allegro.pl/show_item.php?item=1268106236

[make_up_istka]

Napisane przez s_a_j

A to moje dzisiejsze polowanie
http://allegro.pl/show_item.php?item=1268106236

piękne

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------

Mam do Was pytanie dziewczyny - pojawiła się u Was w ogóle ciemniejsza linia na brzuchu? Mój TŻ codziennie jej wypatruje (nie wiem czemu ) i ja też czytałam że pojawia się w 5.-6. miesiącu zazwyczaj. Może jej wcale nie być? Nie to że się martwię, pytam z ciekawości czy moze później sie pojawić

Strrrrrasznie boli mnie biust...

[s_a_j]

Napisane przez make_up_istka

piękne

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------

Mam do Was pytanie dziewczyny - pojawiła się u Was w ogóle ciemniejsza linia na brzuchu? Mój TŻ codziennie jej wypatruje (nie wiem czemu ) i ja też czytałam że pojawia się w 5.-6. miesiącu zazwyczaj. Może jej wcale nie być? Nie to że się martwię, pytam z ciekawości czy moze później sie pojawić

Strrrrrasznie boli mnie biust...

hmmm ja z kolei czytałam, że ona się pojawia pod koniec ciąży, ok. 8 miesiąca, sama nie wiem...

[mysiopez]

Napisane przez make_up_istka

piękne

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------

Mam do Was pytanie dziewczyny - pojawiła się u Was w ogóle ciemniejsza linia na brzuchu? Mój TŻ codziennie jej wypatruje (nie wiem czemu ) i ja też czytałam że pojawia się w 5.-6. miesiącu zazwyczaj. Może jej wcale nie być? Nie to że się martwię, pytam z ciekawości czy moze później sie pojawić

Strrrrrasznie boli mnie biust...

Znam ten ból (o biust chodzi..) a co do kreski, ona nie u wszystkich się pojawia. To zalezy od karnacji. Ja nie mam, kuzynka tez nie miała a kolezanka dostała wcześnie..