My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! - mamy już prawo jazdy - cz. II

[Vivienne]

Napisane przez PannaCola

A ja jestem z siebie ogromnie dumna
W piątek byłam pierwszy raz autem na uczelni, odwiozłam babcię na dworzec i sama pojechałam na stację benzynową!

Super Będą z Ciebie ludzie

[PannaCola]

Napisane przez Vivienne

Super Będą z Ciebie ludzie

Ano,tankowanie wcale nie jest takie straszne
Oczywiście po powrocie z zajęć nie miałam gdzie zaparkować pod domem ;] Musiałam wjechać na parking (3zł/h)... Dobrze,że tylko godzinę stałam,bo akurat jak szłam do kiosku to zwolniło się miejsce,więc myk na parking i się przestawiłam... Ale tak mnie to wkurza

[Papiszynka]

Napisane przez karolca

zima to najlepszy okres na zdobywanie doświadczenia!! Wiele dziewczyn potwierdzi. Wszystkie się bały a teraz

No mam nadzieję, że nie będę żałować

Znalazłam już świetny egzamplarz, niestety 300km ode mnie... Może w środę po niego pojedziemy

[Maxiorrrrr]

Napisane przez Papiszynka

Znalazłam już świetny egzamplarz, niestety 300km ode mnie... Może w środę po niego pojedziemy

Tylko nie kupuj w deszczu bo to pecha przynosi

[_Lenka]

Dziewczyny a ja w ten weekend po raz pierwszy jechałam sama moim autkiem na uczelnię!!! Byłam zestresowana głównie tym, że nie znałam drogi - na uczelnię zawsze jeździłam metrem więc nie zaobserowałam drogi i nawet wracając w sobotę zgubiłam się!!! przegapiłam mój zjazd z trasy siekierkowskiej ale TŻ mnie uratował i wytłumaczył jak wrócić
Ale do pracy jeszcze autem nie jadę - nie dość że muszę przedostać się do centrum Warszawy to jeszcze strefa płatnego parkowania

[beoneself]

Cześć dziewczyny, widzę że konsekwentnie jeździcie
Dla mnie jeżdżenie zaczyna już być najzwyklejszą czynnością, którą codziennie wykonuję - ale oczywiście dalej trochę się boję nieznanych tras
No i powoli zaczynam się obawiać zimy, choć to będzie już moja trzecia, jednak wcześniej jeździłam sporadycznie.

[karolca]

Napisane przez Maxiorrrrr

Tylko nie kupuj w deszczu bo to pecha przynosi

oj tak, przynosi ogromnego pecha. Niech będzie mgła, śnieg czy cokolwiek innego, ale nigdy deszcz!!!!
TŻ kupił poprzedni samochód w deszczu, mówiłam mu, że to zły znak (jechaliśmy około 150 km). W ciągu roku na samochód wydaliśmy dokładnie tyle, ile za niego zapłaciliśmy, szlag trafił wszystkie oszczędności na wesele

[Papiszynka]

Oj dziewczyny poprzedni samochód kupiłam w przepiękny, słoneczny dzień, i uwierzcie mi, gorszego pecha mieć nie mogłam dla niewtajemniczonych albo niepamiętających - spłonął sobie

karolca a co to był za samochód, że tak się (domyślam się) psuł? marka,model,rocznik?

[deyminka]

Napisane przez Papiszynka

Oj dziewczyny poprzedni samochód kupiłam w przepiękny, słoneczny dzień, i uwierzcie mi, gorszego pecha mieć nie mogłam dla niewtajemniczonych albo niepamiętających - spłonął sobie

karolca a co to był za samochód, że tak się (domyślam się) psuł? marka,model,rocznik?

jak to spłonął?
dziewczyny a ja kupilam samochód wczoraj(no rodzice głównie) tak strasznie chciałam mieć samochód jak zrobiłam prawko a teraz mnie dopadł stres że sobie nie poradzę na drodze nie wiem...na razie został w domu jak przyjade na 1 listopada to już nim do warszawy wrócę no i sie troche boje dużego miasta

[Papiszynka]

Napisane przez deyminka

jak to spłonął?

No zapalił się. Jechałam z TŻtem, stanęliśmy na światłach, dym spod maski, gaśnica oczywiście popierdziała i nic, no i w końcu tak się zaczął palić że spłonął do połowy. Ale to był bity z każdej strony cinquecento :P

A jaki samochodzik sobie sprawiłaś?

[karolca]

generalnie model i rocznik nie ma nic do rzeczy, ale SILNIK i SKRZYNIA BIEGÓW ma znaczenie w przypadku samochodów grupy VAG - 1,6 AKL (skrzyni nie pamiętam). Awaryjne, że szok.
Teraz mamy to samo ale diesla 1.9 AGR, z podstawową turbiną, poza żarówką od świateł postojowych nic się nie stało a od maja jeździ tysiące kilometrów. I była ładna pogoda tego dnia, tylko trochę chłodno. I człowiek jakby bardziej doświadczony

[deyminka]

Napisane przez Papiszynka

No zapalił się. Jechałam z TŻtem, stanęliśmy na światłach, dym spod maski, gaśnica oczywiście popierdziała i nic, no i w końcu tak się zaczął palić że spłonął do połowy. Ale to był bity z każdej strony cinquecento :P

A jaki samochodzik sobie sprawiłaś?

fiat brava mam nadzieje ze sie bedzie dobrze sprawowal

[PannaCola]

Napisane przez deyminka

fiat brava mam nadzieje ze sie bedzie dobrze sprawowal

Będzie,będzie
Ja jeżdżę bravo

[Maxiorrrrr]

Nie chce być złym prorokiem ale to fiat jest

[isa666]

Napisane przez Papiszynka

Omg jeszcze jadące, to potrafię zrozumieć, ale takie stojące, zgaszone

Ja się wam przyszłam pochwalić pewne wydarzenia w moim życiu sprawiły, że będę miała autko teraz jestem w fazie poszukiwań, padło na Citroena C2 rocznik od 2006 wzwyż a że jest ich mało, to pewnie zakup trochę potrwa, a ja bym chciała JUŻ w jeżdżeniu cofnęłąm się o lata świetlne, zaliczyłam stłuczkę TŻtowym firmowym, nie z mojej winy, ale jednak... także wyczekuję momentu, kiedy znowu poczuję się jak królowa szos, jak to było w moim świętej pamięci cinkusiu
Trochę się obawiam kupowania samochodu na zimę, bo w śnieżyce i zamieci i tak nie będę jeździć, no ale chyba nie wytrzymam do wiosny

Hej, cieszę się że mimo tego co Cię spotkało z cinkusiem wszystko się dobrze skończy i będziesz jeździć

A co do zimy to słyszałam ostatnio, że ma być bardzo mroźna, nawet do -30 stopni, ale z drugiej strony nie aż tak śnieżna jak zeszłoroczna. Czyli z dwojga złego ja już chyba wolę ten mróz, ale żeby droga była sucha a nie ten leżący mokry śnieg z błotem albo lód

Nie umyłam Colcisława w sobotę, trochę na niego deszcz pokropił i teraz wygląda jakbym nim jeździła po jakichś rajdach terenowych Miałam nadzieję, że bardziej popada i ten cały brud spłucze a tymczasem leci tylko mżawka i wszystko się maże na karoserii.

[deyminka]

Napisane przez PannaCola

Będzie,będzie
Ja jeżdżę bravo

oto mam brata Twojego samochodzika

Napisane przez Maxiorrrrr

Nie chce być złym prorokiem ale to fiat jest

mozesz kupic bmw, audi w które wlozysz tyle kasy ze sie odechce nim jezdzic... Pewnym to mozna byc tylko samochodu z salonu.

[Vivienne]

Napisane przez deyminka

Pewnym to mozna byc tylko samochodu z salonu.

A niby czemu? przecież i to są czasem auta z przebiegiem, po wypadkach... Nigdy nie ma się pewności.

[_Lenka]

Dziewczyny, a ja sie zastanawiam czy kupić zielony listek.
Z jednej strony boję się, że pozostali kierowcy bedą mieli sygnał, że jestem poczatkująca i nie będą mnie wpuszczać na pas, będą zajeżdżać drogę itp... ale moze to bedzie w jakiś sposób tłumaczyło moją jak na razie mało pewną jazdę...
Co sądzicie? Macie doświadczenia w lisciastej kwestii ?

[Maxiorrrrr]

Napisane przez deyminka

\Pewnym to mozna byc tylko samochodu z salonu.

Z salonu też są bite, ostatnio na tvn turbo było

[Vivienne]

Napisane przez _Lenka

Dziewczyny, a ja sie zastanawiam czy kupić zielony listek.
Z jednej strony boję się, że pozostali kierowcy bedą mieli sygnał, że jestem poczatkująca i nie będą mnie wpuszczać na pas, będą zajeżdżać drogę itp... ale moze to bedzie w jakiś sposób tłumaczyło moją jak na razie mało pewną jazdę...
Co sądzicie? Macie doświadczenia w lisciastej kwestii ?

Już nie raz w tym wątku o tym dyskutowałyśmy. Jestem przeciwko listkom- nie jest to potrzebne, a inni kierowcy mogą Cię mieć za ofiarę losu, a nawet, co się czasem zdarza, wykorzystać i spowodować stłuczkę, a brak doświadczenia to Twój minus w takiej sytuacji. Ja osobiście nie chciałam by na drodze wiedzieli, że jestem początkująca. Po co? Miałam liczyć na profity? Niby jakie? Jak kierowca miły to i tak ustąpi, nie ma znaczenia czy masz listek czy nie. A tlumaczyć się nie musisz, że jestes początkująca.

[Hiraska]

Napisane przez _Lenka

Dziewczyny, a ja sie zastanawiam czy kupić zielony listek.
Z jednej strony boję się, że pozostali kierowcy bedą mieli sygnał, że jestem poczatkująca i nie będą mnie wpuszczać na pas, będą zajeżdżać drogę itp... ale moze to bedzie w jakiś sposób tłumaczyło moją jak na razie mało pewną jazdę...
Co sądzicie? Macie doświadczenia w lisciastej kwestii ?

Sama sobie odpowiedziałaś... Po co ktoś na drodze ma wykorzystywac twoją słabośc i niedoświadczenie?

[PannaCola]

Napisane przez Maxiorrrrr

Nie chce być złym prorokiem ale to fiat jest

No i cóż?

Załamują mnie te wszystkie stereotypowe poglądy...

Napisane przez deyminka

oto mam brata Twojego samochodzika

Bardziej siostrę
Bo Bravę
Jaki silnik,rok produkcji,kolor ?

Napisane przez Vivienne

Już nie raz w tym wątku o tym dyskutowałyśmy. Jestem przeciwko listkom- nie jest to potrzebne, a inni kierowcy mogą Cię mieć za ofiarę losu, a nawet, co się czasem zdarza, wykorzystać i spowodować stłuczkę, a brak doświadczenia to Twój minus w takiej sytuacji. Ja osobiście nie chciałam by na drodze wiedzieli, że jestem początkująca. Po co? Miałam liczyć na profity? Niby jakie? Jak kierowca miły to i tak ustąpi, nie ma znaczenia czy masz listek czy nie. A tlumaczyć się nie musisz, że jestes początkująca.

Dokładnie,dokładnie

[karolca]

Napisane przez _Lenka

Dziewczyny, a ja sie zastanawiam czy kupić zielony listek.
Z jednej strony boję się, że pozostali kierowcy bedą mieli sygnał, że jestem poczatkująca i nie będą mnie wpuszczać na pas, będą zajeżdżać drogę itp... ale moze to bedzie w jakiś sposób tłumaczyło moją jak na razie mało pewną jazdę...
Co sądzicie? Macie doświadczenia w lisciastej kwestii ?

Napisane przez Vivienne

Już nie raz w tym wątku o tym dyskutowałyśmy. Jestem przeciwko listkom- nie jest to potrzebne, a inni kierowcy mogą Cię mieć za ofiarę losu, a nawet, co się czasem zdarza, wykorzystać i spowodować stłuczkę, a brak doświadczenia to Twój minus w takiej sytuacji. Ja osobiście nie chciałam by na drodze wiedzieli, że jestem początkująca. Po co? Miałam liczyć na profity? Niby jakie? Jak kierowca miły to i tak ustąpi, nie ma znaczenia czy masz listek czy nie. A tlumaczyć się nie musisz, że jestes początkująca.

Z jednej strony dobrze jest wiedzieć, że przede mną lub w pobliżu jedzie samochodowy laik, bo to sygnał dla mnie, żebym zachowała większą czujność - amator może wykonać najmniej spodziewany przeze mnie manewr. I to chyba jedyny "plus" listka.

Mój instruktor jazdy śmiał się "Z przodu liść, z tyłu liść a w środku głąb".

[Papiszynka]

Napisane przez deyminka

fiat brava mam nadzieje ze sie bedzie dobrze sprawowal

I tego też życzę

Napisane przez isa666

Hej, cieszę się że mimo tego co Cię spotkało z cinkusiem wszystko się dobrze skończy i będziesz jeździć

A co do zimy to słyszałam ostatnio, że ma być bardzo mroźna, nawet do -30 stopni, ale z drugiej strony nie aż tak śnieżna jak zeszłoroczna. Czyli z dwojga złego ja już chyba wolę ten mróz, ale żeby droga była sucha a nie ten leżący mokry śnieg z błotem albo lód

Nie umyłam Colcisława w sobotę, trochę na niego deszcz pokropił i teraz wygląda jakbym nim jeździła po jakichś rajdach terenowych Miałam nadzieję, że bardziej popada i ten cały brud spłucze a tymczasem leci tylko mżawka i wszystko się maże na karoserii.

Dzięki ja też jakoś wolałabym, zeby śniegu nie było. Zresztą ciągle mam przed oczami ten filmik z "ale urwał"
Ah no i w ogóle oglądam Colty, fajne są, ale na pomorzu to bieda... w ogóle mam wrażenie że na południu łatwiej znaleźć sensowny samochód

Napisane przez karolca

Z jednej strony dobrze jest wiedzieć, że przede mną lub w pobliżu jedzie samochodowy laik, bo to sygnał dla mnie, żebym zachowała większą czujność - amator może wykonać najmniej spodziewany przeze mnie manewr. I to chyba jedyny "plus" listka.

Mój instruktor jazdy śmiał się "Z przodu liść, z tyłu liść a w środku głąb".

Fakt, tutaj racja. Może jakbym miała listek to bym uniknęła stłuczki hehe :P zgasł mi i baba mi wjechała w tyłek. To było na sielonej strzałce, zamast patrzeć gdzie jedzie to się patrzyła w bok czy się wciśnie a pokulałam się dosłownie 10cm.

Eh, dziewczyny... okazuje się, że kupno droższego auta nie jest takie proste wcale moja Ce dwójeczka nie wypali chyba wszystko bite chce diesla, na benzyne mnie nie stać... jutro może pojade Corsę oglądać. Polecacie? różne opinie krążą w necie. Mi się nigdy ten samochód nie podobał, ale przy wytycznych jakie mam (min 2006r, bezwypadkowy, klima, nieduży przebieg i najlepiej do 20tys zł ) nic lepszego nie znajdę...

[karolca]

Napisane przez Papiszynka

I tego też życzę

Dzięki ja też jakoś wolałabym, zeby śniegu nie było. Zresztą ciągle mam przed oczami ten filmik z "ale urwał"
Ah no i w ogóle oglądam Colty, fajne są, ale na pomorzu to bieda... w ogóle mam wrażenie że na południu łatwiej znaleźć sensowny samochód
Eh, dziewczyny... okazuje się, że kupno droższego auta nie jest takie proste wcale moja Ce dwójeczka nie wypali chyba wszystko bite chce diesla, na benzyne mnie nie stać... jutro może pojade Corsę oglądać. Polecacie? różne opinie krążą w necie. Mi się nigdy ten samochód nie podobał, ale przy wytycznych jakie mam (min 2006r, bezwypadkowy, klima, nieduży przebieg i najlepiej do 20tys zł ) nic lepszego nie znajdę...

W mieście śnieg mi nie przeszkadza pod warunkiem, że można się wszędzie dokulać, a nie np. z rana do mojej pracy polną drogą, gdzie przede mną jadą może tylko 2 samochody.

Co do twoich wymagań, będzie ciężko, ale co np. myślisz o fabii? z silnikiem diesla, ale ten 75 KM. mało pali, jest dość elastyczny a fabia dość lekka (mam porównanie z octavią). Corsą jeździłam, dieslem, mają okropne silniki i straszną kulturę pracy. Nie lubię opli ze względu na wszystko, od blachy, po ogólną ciasnotę. Te nowsze jeszcze jakoś się mają.

Niestety, teraz jest ciężko kupić dobre auto, które spełnia wszystkie nasze wymagania.

Mój lanek był u doktora. Pękł mu przewód hamulcowy, akurat odwoziłam mamę... dobrze, że w drodze powrotnej (20km) nic się nie stało i hamulce jeszcze działały (ale migała mi kontrolka od ręcznego więc byłam już czujna). koszt naprawy - nowy przewód, płyn hamulcowy, robocizna... 80 zł TŻ przygotował się na 200 lub więcej, ja na jakieś 150. A tu miła niespodzianka. Co za taniutkie autko w utrzymaniu

[Papiszynka]

Wiem, że ciężko ale sądzę też że nie warto dla świeżego kierowcy wywalać 30 tys., bo tak to bym poszukała Polo albo Ibizy Fabia mi się potwornie nie podoba jest u mnie w mieście fajna C2, ale nie dość, że benzyna, to jeszcze czerwona poczekam trochę, może jakaś się pojawi, bo sie zakochałam w tym autku, innego nie chcę

[karolca]

a ja chcę mitsubishi lancera sportback
albo audi a8
albo audi tt

ewentualnie zadowolę się najnowszym renault megane grandtour

[roxi1980]

Papiszynka... a skąd Ty dokładniej jesteś? Oglądałaś też allegro i inne stronki?
http://moto.allegro.pl/citroen-c2-1-4-hdi-klima-i1264395868.html
http://otomoto.pl/citroen-c2-1-4-hdi-klima-okazja-C15396487.html
http://otomoto.pl/citroen-c2-v-t-r-1-4-h-d-i-wyjazdy-C10800378.html
ja się dotąd skupiałam głównie na przeszukiwaniu gratki, a jest przecież tyle innych baz ogłoszeń...
My też powoli szukamy, ale chyba nadal nie bardzo wiemy czego Bo tak, jak nam się podoba, to np. silnik nie taki, jak bagażnik ok, to klimy brak albo co gorsza wspomagania. Niestety przy takiej kasie jaką dysponujemy cuda się nie znajdzie, doskonale o tym wiem... nie chciałabym też zaliczyć wtopy pod tytułem auto za 6000 - spalanie 15l/100

Macie jakieś doświadczenia z "reno" scenic? jest ładny do obejrzenia, ale deko mnie przeraża silnik 2,0 beznzyna - poza tym wszystkie nasze wymagania spełnia... Chodzą też za nami Bravy, Focus, Polo Classic, no i w dalszym ciągu Vectra...

[karolca]

Napisane przez roxi1980

Macie jakieś doświadczenia z "reno" scenic? jest ładny do obejrzenia, ale deko mnie przeraża silnik 2,0 beznzyna - poza tym wszystkie nasze wymagania spełnia... Chodzą też za nami Bravy, Focus, Polo Classic, no i w dalszym ciągu Vectra...

Jesli chcecie duże auto to chyba nie focus, nie polo i nie bravy, to trochę nie ta klasa na taki bagażnik jaki chcecie. Polo poza tym jest małe samo w sobie, w końcu segment B.
Scenic to inne Megane, niestety auto niestabilne w zakrętach, ma się wrażenie, że może się przewrócić. średnie zawieszenie. I na scenica w dobrym stanie trzeba wydać koło 7-10 tys. Wolałabym rozejrzeć się za megane kombi pierwszej generacji ale kombi. Niby to samo, ale jednak lepsze.

[roxi1980]

Napisane przez karolca

Jesli chcecie duże auto to chyba nie focus, nie polo i nie bravy, to trochę nie ta klasa na taki bagażnik jaki chcecie. Polo poza tym jest małe samo w sobie, w końcu segment B.
Scenic to inne Megane, niestety auto niestabilne w zakrętach, ma się wrażenie, że może się przewrócić. średnie zawieszenie. I na scenica w dobrym stanie trzeba wydać koło 7-10 tys. Wolałabym rozejrzeć się za megane kombi pierwszej generacji ale kombi. Niby to samo, ale jednak lepsze.

wiem, że te auta nie grzeszą miejscem w bagażniku, ale jeśli nie znajdziemy nic "dla nas" to będziemy szukać wśród tych marek właśnie, bo to auta, które nam wyglądem odpowiadają i jest szansa, że kasy wystarczy. Tego focusa oglądaliśmy combi - był na prawdę ładny...
Scenic... cóż - gabarytowo auto jak najbardziej dla mnie w podwójnym znaczeniu... raz, że bagażnik duży, a dwa - wnętrze przestonne, a ja niestety do maluszków nie należę i wzdłuż i wszerz

co do scenica - dzięki za opinię

Jeśli masz czas - rzuć okiem na poniższe linki - to nie jakieś konkrety (do zakupu od razu), ale potencjalne typy (?) - zawsze coś obce oko dojrzy...

http://moto.allegro.pl/ford-mondeo-1-8-td-enduro-i1265023479.html
http://moto.allegro.pl/zadbane-renault-megane-1-4-z-1996-roku-i1277327388.html
http://otomoto.pl/volkswagen-passat-klima-elektryka-wspomaganie-C15528133.html
http://otomoto.pl/ford-galaxy-C14357223.html
http://otomoto.pl/opel-vectra-okazja-C15548776.html