"Czuje że żyje urosnę wam prędko..."-Bejbiki Styczeń-Luty2011-cz.2

[agape]

Molala mnie się podoba 2 pozycja a 1 na kolejny tytuł jak już będziemy się rozpakowywać

[mysiopez]

Napisane przez Molalala

nio tak to zalerzy od rodzicow

my chcemy tez w poniedzialek wielkanocy

witajcie

ale u mnie pogoda smęntna

co to TYTUŁU wątku to mamy jak narazie 3 propozycje

1,Czas na Wizażu szybko nam leci - Styczeń-Luty 2011 na świat przyjdą nasze dzieci.

2.Nasze dzieci coraz cięższe, nasze brzuszki coraz większe

3.Przyleci do nas bociek
przyniesie nam sto pociech

glosujmu jaki teskt jest lepszy??

Ja jestem za 2

mi się podoba 2

Napisane przez rekinek83

Dziewczyny pomoże mi ktoś z tą poduszką dla ciężarnych bo nie wiem czy warto.
plissssss

Ja bym chciała miec poduszkę, ale chwilowo nas nie stać i korzystam z koca pomiędzy nogami trzeba sobie radzić. Małe poduszki nie zdały egzaminu bo po chwili juz były w innej części łozka;D

Napisane przez s_a_j

Dobra dziewczynki, zabieram się za zaczyn drożdżowy na pączki. Trzymajcie kciuki, gdyż będą to moje pierwsze małżeńskie pączki Wcześniej tylko asystowałam mamie i tacie, jeszcze w domu rodzinnym. No, zobaczymy co z tego wyjdzie

I kolejna co smaka robi! Wczoraj była mowa o pierogach. I teraz mnie prześladują. Ale z kapustą i grzybami. A boje się, że nie podołam zrobieniu. a narazie nie chce kupowac. Niedawno kupiłam w sklepie i o ile zawsze z tej firmy były dobre to te ostatnie były chyba mrożone po raz któryś...
ja w niedziele robiłam rogaliki drożdzowe. miały byc muffinki, ale wsadziłam gdzies mój przepis..

[lilijka3]

saj piecz, piecz i przyślij mi kilka bo już ślinka mi leci

[madelinem]

dzień dobry, ale macie tempo, od mojej ostatniej wizyty wczoraj doszło z 6 str... ostatnio czytam, mało się udzielam, bo wizaż wciąga a ja w weekend mam dwa egzaminy, i chyba nic nie umiem no nic, zaraz się biorę za wkuwanie

Wera, współczuje rodziny, takich to tylko

co do chrzcin, to myślimy nad czerwcem, chcemy od razu wziąć ślub kościelny i wtedy byłoby 2 in 1. i dzidzia będzie większa...

Stokrotka, śliczny ten Twój synek

Napisane przez MARIKA.S

Ehhh....skończyłyście już remonty?
Bo ja cały czas męczę się z kurzem i wszędobylskim syfem. Już mam powoli tego dosyć
Łazienka coraz ładniejsza się robi......ale jeszcze ze dwa tygodnie zanim doprowadzimy ja do stanu używalności.....Nie mówiąc o budżecie.....10 tysięcy już na nią poszło.....a ja nie lubię jak na koniec miesiąca zostaje mi na koncie poniżej 700 zł Czuje się wtedy jakoś niepewnie....Oby to ostatni miesiąc taki był.

u mnie remont dopiero sie zacznie, łazienka, kuchnia i podłogi... jeszcze do końca się nie wyprowadzili, chyba na złość robią a mi już brakuje sił na kłótnie...

Lilijka przykro mi z powodu męża, a teściowa to już przesadza...
bądź dzielna i myśl o sobie i maluszku, to wy jesteście najważniejsi...

Napisane przez weraa11

3majcie za mnie kciuki bo lece na kartkowke...ale nic nie umiem wstalam rano, zaczelam sie uczyc, ale i tak juz nic nie pamietam a zostaly u mnie na roku same kujony + ja wiec one pewnie wykute beda i tylko ja bede miec na glowie jakies poprawki ;/ i w ogole jaki wstyd..w ciazy a sie nie uczy...ale nie mialam wczoraj kompletnie sil ani nastroju ;/

trzymam, na pewno zaliczysz

Napisane przez Molalala

nio tak to zalerzy od rodzicow

my chcemy tez w poniedzialek wielkanocy

witajcie

ale u mnie pogoda smęntna

co to TYTUŁU wątku to mamy jak narazie 3 propozycje

1,Czas na Wizażu szybko nam leci - Styczeń-Luty 2011 na świat przyjdą nasze dzieci.

2.Nasze dzieci coraz cięższe, nasze brzuszki coraz większe

3.Przyleci do nas bociek
przyniesie nam sto pociech

glosujmu jaki teskt jest lepszy??

Ja jestem za 2

1 lub 2, ale bardziej 1

[cytrynka3002]

Molalala - głosuję za numerem 2! Najfajniejszy i trafi szybko w pamięć .
A tak się właśnie zastanawiałam kiedy nowy wątek zaczniemy. Bo tempo mamy ekspresowe!

Kurczę, ale dziś dzień pochmurny...brrr....nic mi się nie chce . Zaraz mykam na zajęcia, a potem obiadek trzeba wymyślić jakiś...


Co do remontów - my chyba nigdy nie skończymy pokoju Maluszka - już mnie nosi normalnie, jak wchodzę w te puste ściany...a w Listopadzie jeszcze mamy przegląd auta i ubezpieczenie, także nie wiem, jak to z kasą będzie...buuu!! W dodatku od 1,5 tygodnia czekamy na fotel z Jyska, który do tej pory nie może jakoś dojechać do Torunia...czekam do piątku i dzwonię, żeby już się nie fatygowali chyba...ech!

[lilijka3]

dzwoniłam do niego i tak, jak myślałam nie miał nic do powiedzenia, nawet nie zdziwił się, że jego mam dzwoniła do mnie. Nie zareagował no moje zdenerwowanie. Nawet nie ruszyło go to jak mu powiedziałam, że jemu i jego mamusi chyba zależy na tym aby tego dziecka nie było na świecie i dlatego wszystko robią, żeby doprowadzić do poronienia. Więc poinformowałam go, że mam zamiar odebrać mu prawa rodzicielskie po narodzinach dziecka. Co on na to...nic................. ......................... ..............

[hawea]

cześć Dziewczyny,

Ale mi się spać chce, pomimo tego, że wstałam o 10.oo

stokrotka, też myślimy o takim garniturku na chrzciny w końcu to będzie jego pierwsza wielka impreza, mały musi wyglądać bosko Twój synek wyglądał extra w tym garniturze

havana, śliczny ten kombinezon, dzieciątko będzie super wyglądać

werka, nie stresuj się, na pewno zaliczysz

s_a_j, ale z Ciebie wytrawna kucharka, wczoraj pierogi, dzisiaj pączki Twój mężuś chyba jest zachwycony

ja dzisiaj chce upiec jakieś ciacho, bo dawno nie robiłam Kiedyś miałam fazę na wypieki, i piekłam co tydzień coś nowego Musze coś dzisiaj upiec, bo mężulek mi słodycze po szafkach wyjada.

[stalowamagnolia]

Stokrotko, ślicznego masz Synusia, a w tym garniturku wyglądał przecuuudnie!

lilijka, brak mi słów! Twój TŻ źle zrobił, że poleciał do Mamusi na skargę Powinniście to między sobą rozegrać, a nie wtrącać osoby trzecie...do tego tak bezczelne jak Twoja Teściówka! Uważam, że oboje są nieodpowiedzialni, bo powinni wiedzieć, że nie należy Cię narażać na takie nerwy w tym stanie!!! Mogliby sobie wziąć na wstrzymanie!
Trzymaj się Kochana, myśl o sobie i Maluszku. Mam nadzieje, że znajdziecie odpowiednie dla Was wyjście z tej sytuacji. Rozmowa i jeszcze raz rozmowa! Musicie sobie wszystko wyjaśnić!

[_havana_]

Molalala ja jestem za 2, ale można by dodać informacje styczeń luty
Proponuje jakiś remix

Lilijka a nie chcesz spróbować porozmawiać z mężem? Może on nawet nie wie, że mamuśka taką akcję odwaliła? Może powinniście porozmawiać i wszystko sobie wyjaśnić bo jeżeli są szansę i nadal go kochasz to może warto jeszcze ratować to małżeństwo, ale może się mylę

Weraa będziemy trzymać A co studiujesz? Może pisałaś, ale przeoczyłam.
U mnie z Tż super Dalej jak on to mówi "jest moim więźniem"
Dzisiaj nawet jego kolega ma urodziny i powiedział, że nawet nie śmie pytać czy może iść z nim na impreze, ale czy jak będzie coś robił jakąś posiadówkę to czy pójdziemy razem.
Przez to, że go wtedy spakowałam sam stwierdził, że temat jego imprez jest zamknięty Martwią mnie trochę tylko jego znajomi. Bo w ich oczach to ja jestem potworem a Tż to ma przesrane Łatwo im mówić bo albo chodzą parami na imprezki albo są samotni a żadne z nich nie ma ani dziewczyny w ciąży ani dziecka w domu... Poprostu chyba tego nie rozumieją. Dali mi to odczuć ostatnio i było mi dość przykro...
Cieszę się, że u Ciebie też trochę lepiej A widujecie się dość często czy jak to wygląda? W jakiś sposób troszczy się o Ciebie bo skoro dzwoni, że jest już w domu to nie chce Cie narażać na stres. Czyli na pewno Was kocha tylko może nie dokońca potrafi to okazać

[stalowamagnolia]

Dupa, nie Facet!!!
K***mać. Aż mi się coś robi jak to czytam!!!

lilijko

[_havana_]

Napisane przez lilijka3

dzwoniłam do niego i tak, jak myślałam nie miał nic do powiedzenia, nawet nie zdziwił się, że jego mam dzwoniła do mnie. Nie zareagował no moje zdenerwowanie. Nawet nie ruszyło go to jak mu powiedziałam, że jemu i jego mamusi chyba zależy na tym aby tego dziecka nie było na świecie i dlatego wszystko robią, żeby doprowadzić do poronienia. Więc poinformowałam go, że mam zamiar odebrać mu prawa rodzicielskie po narodzinach dziecka. Co on na to...nic................. ......................... ..............

Musisz się czymś zająć żeby o tym nie myśleć :przytu l:
Aż nie do pomyślenia jak 33letni facet może się tak zachowywać...
Przecież w tym wieku to on powinien marzyć o potomstwie i stabilizacji...
JEgo matka oskarża Cię o zdradę a to może on ma jakaś kochankę, że tak łatwo przekreśla Wasz związek... Przepraszam, ale tak mi to wygląda...

[Louboutinka]

witam wszystkie mamy i dzieciaczki w ich brzusiach

co do remontow to od poniedzialku mam montaz kuchni i coraz bardziej przerażają mnie wizje gotowania ale na szczescie blaty dopiero zamawiamy po swiecie zmarlych bo podobno wtedy ciut taniej mozna granity kupić..a ja potrzebuje ten najdrozszy.. najczarniejszy..wiec kazda suma mniej bedzie dobra bo narazie to duzo ponad 1000zl za metr..
na razie powiedzialma sobie dośc ze sprzataniem bo to bylo tak że posprzatalam dokladnie a za chwile juz byl pyl wszedzie.. a widac go bardzo bo mamy duzo elementow czarnych i wenge a to straszne kurzojady.. wiec do póki nie bedzie skonczonych wszystkich brudnych robót to nie sprzątam..ale mam nadzieje że do konca weekendu to wszystko się zakonczy..
najgorsze ze pokoj maluszka nietknięty jeszcze.. wiec za jakis czas znowu bedzie syf.. bo pewnie bedzie trzeba gladzią troche podzialac.. no ale chce by bylo ladniutko i bym zdazyla z urzadzaniem przed porodem no i mam nadzieje ze kasy starczy na taki wystroj jak chcę bo narazie to juz wydalismy na remont tyle co luksusowy duzy apartament a konca nie widzę
do tego dochodzi duzo moich badan i wyprawka dla malego.. ehh
masakra ale mam nadzieje ze na wiosne bedzie juz po wszystkich wiekszych wydatkach i zacznie się odkladać..

co do chrztu ..duzo o tym myslam ostatnio.. i chciałabym by wypadło w pierwsza rocznice ślubu 7 maja..


odnośnie propozycji tytułu to jestem za nr 2


aha
wczoraj dla rozrywki w sklepie probowalam z mężem się pokłócić o pieniądze.. i mielismy tylko kupe smiechu..
naprawdę nie rozumiem jak mozna się kłócić o kase.. przeciez jak się żyje razem to trzeba razem ponosić wydatki i tyle.. raz pieniązków jest mniej raz wiecej i jak się dobrze nimi steruje to nie powinno byc problemów, nie rozumiem waszych TŻ .. albo się z dziecmi zadajecie (wydawanie na gry zamiast na rachunki) albo z jakimis niewychowanymi sknerami (niedokladanie się do utrzymania)..
może warto zrewidować czy taki facet nadaje się na partnera na cale życie.. bo szkoda nerwów na kłótnie..

[s_a_j]

Napisane przez hawea

cześć Dziewczyny,

s_a_j, ale z Ciebie wytrawna kucharka, wczoraj pierogi, dzisiaj pączki Twój mężuś chyba jest zachwycony

ja dzisiaj chce upiec jakieś ciacho, bo dawno nie robiłam Kiedyś miałam fazę na wypieki, i piekłam co tydzień coś nowego Musze coś dzisiaj upiec, bo mężulek mi słodycze po szafkach wyjada.

A jakoś to tak z mojej wrodzonej nadaktywności wychodzi Jeszcze niedawno łaczyłam studia dzienne z pracą, po studiach zaraz postaraliśmy się o dzidziusia i ustaliliśmy, że trochę odpocznę i posiedzę w domku. A mnie energia wciąż rozpiera

Napisane przez lilijka3

dzwoniłam do niego i tak, jak myślałam nie miał nic do powiedzenia, nawet nie zdziwił się, że jego mam dzwoniła do mnie. Nie zareagował no moje zdenerwowanie. Nawet nie ruszyło go to jak mu powiedziałam, że jemu i jego mamusi chyba zależy na tym aby tego dziecka nie było na świecie i dlatego wszystko robią, żeby doprowadzić do poronienia. Więc poinformowałam go, że mam zamiar odebrać mu prawa rodzicielskie po narodzinach dziecka. Co on na to...nic................. ......................... ..............

Brak słów Lilijka ja bym nie dzwoniła, próbowałabym się odciąć od tego wszystkiego dla własnego dobra i dla dobra Maluszka.

[lilijka3]

on doskonale wiedział o tym, że jego mama ma dzwonić do mnie

mam już dość rozmów, które są tylko i wyłącznie monologiem z mojej strony, bo on nie jest nauczony rozmawiać

właśnie rozmawiam z koleżanką i zaoferowała kilka ciuszków
jestem przeszczęśliwa, jeju a mieszkałyśmy na stancji ze sobą tylko przez 2 miesiące,a tak się polubiłyśmy

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

_havana_ kochana w odwecie sama to zasugerowała, o to jak się nasłuchałam, że to ja a nie on itd....... no po prostu śmiać się z tego nic więcej

i nawet mój dziadek, który nie należy do łatwych osób i ma ciężki charakter sam skwitował, że facet powinien przynosić kasę do domu i dawać żonie, na życie, jeżeli nie chce się zajmować rachunkami. Nie poznałam go po tym tekście. Zaskoczył mnie

[Justyna M]

Napisane przez agape

Molala mnie się podoba 2 pozycja a 1 na kolejny tytuł jak już będziemy się rozpakowywać

popieram

Napisane przez lilijka3

on doskonale wiedział o tym, że jego mama ma dzwonić do mnie

mam już dość rozmów, które są tylko i wyłącznie monologiem z mojej strony, bo on nie jest nauczony rozmawiać

Ja też nie umiałam rozmawiać a tym bardziej kłócić się , ale się nauczyłam dla dobra związku, bo inaczej wychodzą same niedomówienia .
Twój Tż ma za dużo złych doradców ,przez co sam się pogubił i nie wie jakie jest jego zdanie to też pewnie jest powodem że zamyka się w sobie i liczy na to że jakoś się samo poukłada,że Ty się wygadasz On przemilczy i jakoś będzie dalej.

[Molalala]

Napisane przez lilijka3

dzwoniłam do niego i tak, jak myślałam nie miał nic do powiedzenia, nawet nie zdziwił się, że jego mam dzwoniła do mnie. Nie zareagował no moje zdenerwowanie. Nawet nie ruszyło go to jak mu powiedziałam, że jemu i jego mamusi chyba zależy na tym aby tego dziecka nie było na świecie i dlatego wszystko robią, żeby doprowadzić do poronienia. Więc poinformowałam go, że mam zamiar odebrać mu prawa rodzicielskie po narodzinach dziecka. Co on na to...nic................. ......................... ..............

kochana co za Palant: pala::mur : wrrrrr:mad :

wiec jak narazie wieciej glosow bylo na 2.wiec ona chyba zostanie i bedzie tak...

Nasze dzieci coraz cięższe, nasze brzuszki coraz większe -Bejbiki Styczeń-Luty 2011

[hawea]

kto ma ochotę na partyjkę literaków na kurniku?

tak leje, że mnie to dobija, a przydałoby się poćwiczyć szare komórki

Molala, możesz dopisać imię mojego synka do listy. Będzie Sebastian.

lilijka, zachowanie Twojego męża doprowadza do jednoznacznych wniosków. Jemu jest to na rękę, że się wyprowadziłaś. Nie rusza go nawet jego własne dziecko... Tchórz i maminsynek.

[Justine1988]

Napisane przez MARIKA.S

Molala

Czas na Wizażu szybko nam leci - Styczeń-Luty 2011 na świat przyjdą nasze dzieci.

lub

Nasze dzieci coraz cięższe, nasze brzuszki coraz większe

Takie w pierwszej chwili wpadły mi do głowy

Dziewczyny tak się dzisiaj zastanawiałam nad chrzcinami......kiedy chcecie zrobić? Jeśli w ogóle chrzcicie dzieci.....
Ja nie chcę zbyt szybko, chociaż wiem, że będą naciski z góry....tzn teście Nie dam się i chyba będzie to przełom kwietnia/maja. Oni najchętniej już w lutym by robili......

Mi obydwa sie podobają, ale drugi kt=rótszy wiec chyba lepszy.
My chrzciny planujemy zrobic na świeta wielkanocne...połavczymy koszty a i wolnego troche wiecej i rodzinka się zjezdza.

A teraz witam sie ze wszytskimi i komunikuje , że dzis zaczynam 23 tydzień tj.6 miesiac czas zacząc!!!Mykam zaraz do soprzatania...to buziaki, jeszcze troche Was poczytam. Z góry przepraszam ,że nie odpisze wszystkim co bym chciala ale porzadki czekaja i obiadek a po obiedzie mam zamiar piec rogaliki z.,.czekolada..Jutro tescie maja nas odwiedzic.

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Napisane przez MARIKA.S

Chciałam żeby na chrzciny mała miała tak koło 3-4 miesięcy, bo tak jak mówicie to chyba najlepszy czas Więcej jeszcze śpi niż buszuje

A to już ciepło powinno być to też lepiej

A niech mi tylko ktoś coś będzie marudził I tak na swoim postawię

Ehhh....skończyłyście już remonty?
Bo ja cały czas męczę się z kurzem i wszędobylskim syfem. Już mam powoli tego dosyć
Łazienka coraz ładniejsza się robi......ale jeszcze ze dwa tygodnie zanim doprowadzimy ja do stanu używalności.....Nie mówiąc o budżecie.....10 tysięcy już na nią poszło.....a ja nie lubię jak na koniec miesiąca zostaje mi na koncie poniżej 700 zł Czuje się wtedy jakoś niepewnie....Oby to ostatni miesiąc taki był.

W listopadzie mamy do kupienia jeszcze przewijak (taką nakładkę na łóżeczko), TŻ zrobi komodę dla małej, ja muszę kupić staniki i koszule, laktator.....Matko niedługo już grudzień!!!
Zaczynam panikować, że nie zdążymy ze wszystkim......Zaczęłam już 31 tydzień....

Ostatnio kupiłam olejek migdałowy na allegro i te orzechy piorące, jutro powinny przyjść
http://moda.allegro.pl/komplet-econo...259344986.html
i
http://moda.allegro.pl/olejek-migdal...240075584.html

Zobaczymy jak się będą sprawowały

Co???Juz 31 tydzien...????Masakra jak leci..Tobie Mariko faktycznie juz nie duzó zostało.Ale mas ztermin na koniec grudnia a tu wynika, ze jeszcze ytylko 9 tygodni zostało, czyli 1 tydzien października, 4 listopada i 4 grudnia..a no zgadza sie..

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Napisane przez Stokrotka81

My chrzcilismy Kamilka jak miał lekko ponad pół roczku pod koniec lipca, bo ja marzylam zeby ubrac go w gajerek bo uważałam ze tak bedzie ślicznie wygladac jak już bedzie siedział i wyglądał tak:
Załącznik 3479806

teraz tez beda chrzciny w wakacje

Ale słodziaczek

[lilijka3]

dostałam smsa od teściowej i aż popłakałam się ze śmiechu jak ktos chce sie pośmiać ze mną to zapraszam do przeczytania:
"Aga Grześ mi dzwonił że Grześ ani ja nie chcemy tego dziecka to są twoje widzimisie widocznie ty nie chcesz bo wszystko robisz zeby sie urodziło bo dobrze wiesz ze ja sie bardzo ciesze a Grzes tak ze chyba sluchasz kolezanek ciekawe jak dlugo to potrwa odpisz co ty na to"
no po prostu paranoja, a co on na to: ma wyłączony telefon

[Justine1988]

Napisane przez lilijka3

witam po całym dniu
ale mi się podobało na zastępstwie w tej pracy! Tak chciałabym wrócić i uczyć. Brakuje mi tego. Przynajmniej czułam się potrzebna.
Nadrobić Was to ciężka sprawa, bo nadrukowałyście tych stron od rana z 5, a może nawet i 6.
Brzuszek jest śliczny no i oczywiście ten przystojniak w garniturze.
Co do chrzcin to nie mam pojęcia, kiedy chcę zrobić.
W ogóle zaczynam wątpić w moją przyszłość i tego dzidziusia, które noszę. (I pewnie wydam się Wam wyrodną matką, ale tak właśnie myślę po rozmowie z teściową.
A mówiłam, że mąż nie zatęskni za mną. Miałam rację. Teraz siedzi cicho i ma wyłączoną komórkę. Dupa wołowa zamiast osobiście zadzwonić do mnie i powiedzieć o co chodzi, to poprosił swoją mamusię. A ja nie wytrzymałam i z leksza nazdałam jej jakiego to ma syna. Przekroczyła też wszelkie granice mówiąc, że ja to jakiegoś kochanka mam. Więc odpowiedziałam jej, że mam i że dziecko nie jest mojego męża tylko tego kochanka i niech odp........ się ode mnie. (Już nie pierwszy raz wciska mi taką pierdołę). W ogóle za swojego synka wystawiła datę rozwodu itd. Jestem tak wściekła, że nie wiem co mam z tym zrobić. Boję się już o dzidziusia, bo zbyt silnie to na niego działa. I już nie pierwszy raz jestem w takich nerwach przez nich. Przyszłam do domu i wyłam w łazience przed dziadkami, bo szkoda im jeszcze moich nerwów. Męża, jak dorwę to pozbawię go czegoś, bo tupet to on ma niezły. Dorosły facet 33 lata, a zachowuje się gorzej niż nie jeden nastolatek. A teściowej na odchodne powiedziałam, że skoro od początku coś jej nie grało, to trzeba było się odezwać w kościele, przecież była taka możliwość. I niech przestanie układać moje życie, bo ja wiem czego chcę.
Poza tym powiedziałam mężowi wprost, że nie chcę, aby szedł ze mną w czwartek do ginekologa, bo nie chcę się za niego wstydzić.

Dlatego popieram dziewczyny, z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu. A najlepiej to chyba nie mieć w ogóle rodzinki, niż męczyć się.

Uf ulżyło mi, po prostu ulżyło mi, jak to napisałam.

UUUU 3maj sie kochanie
A tesciowej dobrze powiedzialas...przegięła z tym "kochankiem"

[hawea]

Napisane przez lilijka3

dostałam smsa od teściowej i aż popłakałam się ze śmiechu jak ktos chce sie pośmiać ze mną to zapraszam do przeczytania:
"Aga Grześ mi dzwonił że Grześ ani ja nie chcemy tego dziecka to są twoje widzimisie widocznie ty nie chcesz bo wszystko robisz zeby sie urodziło bo dobrze wiesz ze ja sie bardzo ciesze a Grzes tak ze chyba sluchasz kolezanek ciekawe jak dlugo to potrwa odpisz co ty na to"
no po prostu paranoja, a co on na to: ma wyłączony telefon

wiesz co, bez komentarza.... Grześ to facet bez jaj, a jego matka jest kopnięta....a on głupi, że słucha mamusi... dobrana z nich para... widać, że chce się uchylić od odpowiedzialności...Ty masz jeszcze wątpliwości, że chcesz z nim być?? jezuuuuuuu

[lilijka3]

Justine1988 ja też zaczynam 23 tc-6 miesiąc czas zacząć

Molalala ostateczna wersja podoba mi się najbardziej

Marika.S Gratulacje dla pomysłodawczyni

a u mnie świeci słoneczko i świeci

[Justine1988]

Napisane przez lilijka3

dostałam smsa od teściowej i aż popłakałam się ze śmiechu jak ktos chce sie pośmiać ze mną to zapraszam do przeczytania:
"Aga Grześ mi dzwonił że Grześ ani ja nie chcemy tego dziecka to są twoje widzimisie widocznie ty nie chcesz bo wszystko robisz zeby sie urodziło bo dobrze wiesz ze ja sie bardzo ciesze a Grzes tak ze chyba sluchasz kolezanek ciekawe jak dlugo to potrwa odpisz co ty na to"
no po prostu paranoja, a co on na to: ma wyłączony telefon

: cojest: nie no nie moge..to sie teściówka zaangażowała w wasze sprawy małżęńskie..ale macie łącznika.


Spokoju i cierpliwości życze. podejć do tej sytuacji na spokojnie i napewno znajdziesz jakieś rozwiazania. pamietaj by było ono najlepsze dla Ciebie i maleństwa...jutro masz wizyte u lekarza i postaraj sie odprezyc i zrelaksowac i nie denerwuj sie.

[Louboutinka]

lilijka..
aż ciężko komentować
szacun dla twojej teściowej.. a jeszcze większy dla niedojrzałego emocjonalnie męża..

odpisz jej ze oczekujesz na dziecko a niewiedzialas ze bedziesz musiala wychowywać dwa dzieciaki (dziecko i męża) i masz zamiar dobrze je wychować nie jak ona syna wiec prosisz by się nie wtrącala bo żaden z niej autorytet..

[MARIKA.S]

havana na Twoim miejscu udałabym się do innego ginekologa. Zobaczysz co Ci na ten temat powie.
Jeżeli torbiel jest duża i wypełniona jakąś treścią jest możliwość, ze będą chcieli zrobić Ci cesarkę, z tego względu, żeby po pierwsze nie pękła a po drugie od razu Ci ją usuną.
Swoją drogą ciekawi mnie fakt, że wcześniej się tym ginekolog nie zajął. Sa takie torbiele, które owszem same się wchłaniają, ja właśnie taką miałam, torbiel czynnościową. Ale są też takie, które trzeba leczyć antybiotykiem lub operacyjnie, zazwyczaj poprzez laparoskopię.
Idź do innego lekarza i daj znać co Ci powiedział.

s_a_j....pączki powiadasz..... Matko.....a potem mi tyłek rośnie

madelinem wiem co to znaczy jak się czeka aż ktoś się łaskawie wyprowadzi.....Mój szwagier z zona i synkiem, mieli już dom wybudowany, wszystko w nim już było.....nawet firanki w oknach wisiały a oni cały czas z nami siedzieli. Wygoda.....nic więcej Obiadków nie trzeba było gotować, ja sprzątałam..... No ale co zrobić....w końcu jednak się wynieśli.....
Teraz za to mamy problem z teściową, bo sypialnie ma jeszcze na górze...za mało ma pokoi ehhhh....że tak brzydko powiem, jak nie urok to sraczka

stokrotka synek cuuuudnyy

cytrynka3002 1,5 tygodnia to jeszcze w miarę My na komodę czekamy od maja.......ale ostatnio powiedziałam co myślę temu stolarzowi. Zamawiamy ją gdzie indziej, a do niego zadzwonię za miesiąc czy już zrobił tę komodę, zobaczymy co powie. Mam taką ochotę żeby ją zrobił a ja mu powiem, że ma sobie ją w tyłek wsadzić razem z tymi wielkimi szufladami

Louboutinka czarny granit piękny jest .....ale jaki drogi... My właśnie dzisiaj odbieramy blat marmurowy do łazienki, połowę tańszy od granitu, ale też ładny
Odnośnie pieniążków małżeńskich. Mam też to szczęście, ze na tym polu jakoś w ogóle nie mamy sporów. Każde z nas ma wgląd na konto drugiego, zawsze konsultujemy swoje wydatki. Mamy taki podział, ze mąż płaci rachunki (tzn. ja to robię z jego konta ) i opłaca paliwo, oraz dokonuje wydatków na jakieś materiały remontowe jak są akurat potrzebne. Ja natomiast kupuję żywność, środki czystości, ubrania.
Odkąd go poznałam zawsze był bardzo praktyczny i oszczędny. Jego rodzina śmieje się, że jest skąpy, a to nie prawda, bo ma złote serce i gest jeżeli ktoś potrzebuje pomocy. Jednak nauczyłam się od niego oszczędzania i dobrze na tym wyszliśmy Sami wszystko finansujemy od ślubu, przez remonty itp.
Do takiej postawy trzeba chyba jednak dorosnąć albo być tak wychowanym....nie mam pojęcia o czego to zależy....

Justine1988 gratuluję 6 miesiąca!
Ja nie wierzę własnym oczom jak mijają kolejne tygodnie.....to już tak blisko.....

lilijka3 nie wiem co mam powiedzieć.......to żenujące, ze tak zachowuje się dorosły facet. Przykro mi ale trzymaj się dzielnie i dbaj o Maleństwo. Ono teraz jest najważniejsze


Dziękuję dziewczyny za uznanie......nie spodziewałam się, że wybierzecie właśnie ten tytuł.....

[muron]

Napisane przez lilijka3

Dlatego popieram dziewczyny, z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu. A najlepiej to chyba nie mieć w ogóle rodzinki, niż męczyć się.

Uf ulżyło mi, po prostu ulżyło mi, jak to napisałam.

ale nie u każdego, dla mnie to obce, a z rodziną nie mam żadnych zatargów, każdemu życzę takiego wsparcia jakie daje jeden drugiemu



Mam bakterie w moczu:-(

[MARIKA.S]

muron dużo masz tych bakterii? Czy pojedyncze lub nieliczne? Jeśli tak nie przejmuj się tylko dużo pij, wody herbaty z cytryną i żurawiny a sie wypłuczą

[cytrynka3002]

Napisane przez lilijka3

dostałam smsa od teściowej i aż popłakałam się ze śmiechu jak ktos chce sie pośmiać ze mną to zapraszam do przeczytania:
"Aga Grześ mi dzwonił że Grześ ani ja nie chcemy tego dziecka to są twoje widzimisie widocznie ty nie chcesz bo wszystko robisz zeby sie urodziło bo dobrze wiesz ze ja sie bardzo ciesze a Grzes tak ze chyba sluchasz kolezanek ciekawe jak dlugo to potrwa odpisz co ty na to"
no po prostu paranoja, a co on na to: ma wyłączony telefon

Bez komentarza...jak można takie rzeczy pisać kobiecie w ciąży. Zazwyczaj unikam komentowania Waszych rodzinnych sytuacji, bo jakoś tak boję się doradzać, znam Was tylko z forum w końcu, ale takie teksty wołają o pomstę do nieba. Wiesz co sorka, ale Twój TŻet musi być tchórzem niezłym, skoro zamiast dorosnąć w końcu do poważnych rozmów/decyzji woli lecieć z jęzorem do Mamy. A ten sms to już szczyt jest normalnie! Trzymaj się i pamiętaj - myśl o dziecku, to jest teraz najważniejsze.
Najgorzej wkurzają mnie osoby, które za nic mają nasze ciąże i z całych sił starają się uprzykrzyć nam życie. Tym bardziej, że nasze emocje mają taki ogromny wpływ na maleństwa...ech.


Marika.S. - tak sobie właśnie myślałam dzisiaj, że Ty już tak niedługo masz termin...oj, te Święta będziesz miała wyjątkowe. Ciekawe, czy Sara postanowi urodzić się jeszcze w starym roku, czy już po Noworocznym toaście. Może w gazecie albo w tv będziesz - zazwyczaj takim dzieciaczkom "przełomowym" poświęca się sporo uwagi w mediach.

[muron]

Napisane przez lilijka3

dzwoniłam do niego i tak, jak myślałam nie miał nic do powiedzenia, nawet nie zdziwił się, że jego mam dzwoniła do mnie. Nie zareagował no moje zdenerwowanie. Nawet nie ruszyło go to jak mu powiedziałam, że jemu i jego mamusi chyba zależy na tym aby tego dziecka nie było na świecie i dlatego wszystko robią, żeby doprowadzić do poronienia. Więc poinformowałam go, że mam zamiar odebrać mu prawa rodzicielskie po narodzinach dziecka. Co on na to...nic................. ......................... ..............

to już widzę daleko zabrnęliście.... A przed ślubem nic Cię nie zastanawiało? Ale czasem jak człowiek młody to i ślepy.

A twoi rodzice? Są jakimś wsparciem? Dziadkowie?

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Napisane przez lilijka3

dostałam smsa od teściowej i aż popłakałam się ze śmiechu jak ktos chce sie pośmiać ze mną to zapraszam do przeczytania:
"Aga Grześ mi dzwonił że Grześ ani ja nie chcemy tego dziecka to są twoje widzimisie widocznie ty nie chcesz bo wszystko robisz zeby sie urodziło bo dobrze wiesz ze ja sie bardzo ciesze a Grzes tak ze chyba sluchasz kolezanek ciekawe jak dlugo to potrwa odpisz co ty na to"
no po prostu paranoja, a co on na to: ma wyłączony telefon

pi pi pi..............[i pi


niecenzuralne wypikałam!
Mojej siostrze teściowa też życzyła poronienia, choć nie dosłownie, nadal chce wpływać na jej męża,a że bardzo młodzi to jeszcze podatny. Ale Młoda nad nim pracuje i widać postępy. Też się nasłucham, bo dla nas to kosmos, nie wiedziałyśmy, że w bliskiej rodzinie tak może być. Za to teścia ma suuuper

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Napisane przez MARIKA.S

muron dużo masz tych bakterii? Czy pojedyncze lub nieliczne? Jeśli tak nie przejmuj się tylko dużo pij, wody herbaty z cytryną i żurawiny a sie wypłuczą

no właśnie mam b. liczne:-( Ja cały czas piłam herbatę malina+żurawina:-( Jutru jestem u gina, więc pewnie jakiś urosept. Zdziwiłam się, bo poza tą hemo to miałam wzorcowe wyniki. Buuu może jak byłam przeziębiona i spadła odpornośc to złapałam coś.

Pamiętasz, pisałam, że czasem mocno kichnę czy mocno zakaszlę, to popuszczam ze 2 kropelki, a ciśnie na pęcherz... to już wiem dlaczego. Siostra miała to samo:-(

Ale nie mam problemów z oddawaniem moczu, nic nie szczypie czy boli

[MARIKA.S]

cytrynka mam nadzieję że Sara urodzi się już w nowym roku Jakby co zacisnę nogi
A o mediach nawet nie myślałam.....Poznań jest dość duży więc na pewno pojadą do kliniki a tam nie chcę rodzić


Doszła dzisiaj do mnie paczka z tymi orzechami piorącymi i olejkiem migdałowym.
Olejek nie ma zapachu w ogóle ale może i dobrze Orzechy jakoś specjalnie nie pachną, ale w końcu to nie proszek do prania
Wyprałam już jedną turę ciuchów i powiem Wam, że się ładnie doprały mniejsze zabrudzenia. Większe będzie pewnie trzeba dodać proszku do pieczenia bo ma ponoć właściwości wybielające.
Do orzechów dostałam też olejki eteryczne zamiast płynu do płukania, wkropiłam 7 kropli i jakoś go nie czuję więc teraz dałam 20.....zobaczymy jak będzie