Pół roczku już mamy- raczkujemy i pełzamy :-) Maluszki majowo-czerwcowe 2010 cz.III

[velluto]

Napisane przez biankaaa

No jasne, ze jem. Ale ja jem wszystko - łącznie z pikantnymi potrawami, wszelkimi owocami i warzywami surowymi Mlody poki co tylko na moim mleku i ma sie dobrze, to nie widze potzreby odmawiania sobie czegokolwiek.

kalafiora też jesz? bo ja się ciągle boję, ponoć zmienia smak mleka...

[bratkab]

Napisane przez kropka75

A tu mamy pod choinkę prezenty... Będziemy czytać na dobranoc. Pewnie jeszcze nic nie zakuma, ale kiedyś trzeba zacząć.

A mój małż młodemu kupił pierwsze książeczki z wierszami Brzechwy i Tuwima jak jeszcze w ciąży byłam I nasz maluch już słuchał wierszy przed urodzeniem

Napisane przez kropka75

A to na ostatnim zdjęciu to od mamusi będzie na Mikołaja - piszczące książeczki, mogą być do kąpieli.

Mamy taką właśnie, tylko inne obrazki. Młody "czyta" codziennie, a obśliniona jest wtedy

Napisane przez kropka75

Z nudów (w oczekiwaniu) przerzucam foty do kompa. Coś Wam pokażę...
Efekty mierzenia kombinezonu podarowanego przez koleżankę...

Super

Napisane przez panna migotka

ale super! zazdroszczę
oj byś się zdziwiła ja mojemu (a jest sporo młodszy) przeczytałam ostatnio "lokomotywę" to słuchał uważnie a przy wszystkich "uff,puff" itd śmiał się jak szalony

Ja też właśnie czasem czytam, a lokomotywę uwielbiamy
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23034543]Ale wiesz, z zabawkami, to wiele od nas, rodziców zależy. Ja obiecałam sobie nawet wczoraj, że omijam szerokim łukiem nowoczesne zabawki - grające, piszczące, świecące. Pewnie, że też przesada w drugą stronę nie byłaby dobra - ale mała ma panel zabawkowy tiny love, garnuszek na klocuszek, prosiaka FP, matę - i to tyle z mechanicznych zabawek, nie uważam, by musiała mieć więcej.

A miałam się chwalić - mam nowy telefonik LG Swift, dotykowy, za całą złotówkę a z jakim miłym panem umowę podpisywałam - nie dość, że skubany przystojny, to sobie tak trochę... poflirtowaliśmy [/QUOTE]
Takiego prosiaka skarbonkę?? Bo ja chcę go kupić na święta w prezencie, jak go masz to napisz jaki jest??
No to już nie mamy tego samego modelu telefonu

Napisane przez Oolcia86

pochwale sie tez moim synkiem troszke tu smutny ale zdjecie robione po drzemce

przedstawiam
Kacper Aleksander

Śliczny

Napisane przez velluto

Mamy cycowe - mam pytanie - a jak u Was z cytrusami? Jecie? Bo ja mam WIELKA ochote na sok pomarańczowy i na mandarynki

Jakoś nie mam smaka. Jak bym miała też bym się pewnie wahała czy zjeść.

No to Was doczytałam. Uffff
Maluch śpi już dobre dwie godziny. Ja zaraz zmykam spać, bo już padnięta jestem. Jutro babcia do domu wraca, bo była u nas parę dni więc znów troszku spokoju będzie.
Co do żarełka to ja na razie na słoiczkach jadę. Nie wyobrażam sobie na początek dawać małemu innego jedzonka, tym bardziej jak się mieszka w tak dużym mieście. Żaden stragan nie ma tu przecież nic ekologicznego. A później jak już będzie czas na podawanie warzyw gotowanych na parze np. to będę się zastanawiała jak z tego wybrnąć.
Spokojnej nocki

[Oolcia86]

Napisane przez velluto

kalafiora też jesz? bo ja się ciągle boję, ponoć zmienia smak mleka...

wiesz,ja jem juz teraz wszystko oprócz cytrusów i orzechów,no i miodu bo go nie lubie. tez uwielbiam pikantne,jem smazone, ostatnio nawet 2 gołabki zjadłam(a surówki z kapusty jem od kilku dni w duzych ilosciach-stesknilam sie). czosnek niby tez zmienia smak mleka a jak bylam przeziebiona pilam mleko z czosnkiem i nic(i syrop z cebuli)
jak ugotujesz kalafior w wodzie z mlekiem nie bedzie mial takiego specyficznego zapachu wiec moze do mleka nie przejdzie az tak

[bratkab]

Leoś buziaki dla Tymka
Justyna Twój maluch jest przezabawny. Uśmiałam się, cudowny jest ten filmik

[Oolcia86]

co do słoiczków-ile mam tyle zdań.ja tam jestem zadowolona
próbowałam skrobać jabłko.bylam opryskana sokiem a synek nie umial tego połknąć bo kawałki byly za duzo.a owoce ze słoiczka wcina az sie trzesie


i nie wyobrazam sobie gotowac ziemniaków ze szpinakiem,czy zupek 4 składnikowych+mięsko. szkoda czasu(na szukanie ze sprawdzonych źródeł,obieranie,gotowani e i blenderowanie) i pieniedzy(na gaz naprzykład)

[biankaaa]

Napisane przez velluto

kalafiora też jesz? bo ja się ciągle boję, ponoć zmienia smak mleka...

???Nawet o tym nie wiedzialam. Jem kalafiora, brukuła, kapuste surową i gotowaną - nie zauważyłam wpływu mojego jedzenia na samopoczucie syna.

[justin18061976]

Napisane przez Edzia400

jest super

Napisane przez kropka75

Dziecko mi jednak śpi na noc... Niedobrze.

Z nudów (w oczekiwaniu) przerzucam foty do kompa. Coś Wam pokażę...
Efekty mierzenia kombinezonu podarowanego przez koleżankę...

wyglada super

Napisane przez Oolcia86

ja pod choinke kupilam chodzik-pchacz z vtech( nowy nieuzywany)
i jakies 15 zabawek uzywanych:kula pełzak,różne grzechotki,organki z fishera,mata tygrysek itp itd.na wiekszosc paczek jeszcze czekam

pochwale sie tez moim synkiem troszke tu smutny ale zdjecie robione po drzemce

przedstawiam
Kacper Aleksander

cudo
a pchacz juz babcia zakupila pod choinke z FP

Napisane przez velluto

Witam
My dziś mieliśmy szczepienie. Natala była nad wyraz grzeczna i zniosła to bardzo dzielnie została przez wszystkich wychwalona a inne dzieciaczki tak płakały, że i jej zbierało się na płacz jak to słyszała
No i ważymy już 7,5kg z 50 centyla wskoczyliśmy na 75 no ale jak się je kilka razy w nocy to co się dziwić

piekna waga

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23036212]
boski jest.




pojechałam z Tymkiem do lekarza, bo dziś strasznie kaszlał... no i mamy oskrzela. [/QUOTE]


ogromne caluski dla Tymusia

Napisane przez bratkab

Leoś buziaki dla Tymka
Justyna Twój maluch jest przezabawny. Uśmiałam się, cudowny jest ten filmik

----------------------------------
zbieram sie do spania, malz odpadl juz wczesniej, Stefus slodko spi,
to co tak bede siedziec
dobranoc

[velluto]

Napisane przez Oolcia86

wiesz,ja jem juz teraz wszystko oprócz cytrusów i orzechów,no i miodu bo go nie lubie. tez uwielbiam pikantne,jem smazone, ostatnio nawet 2 gołabki zjadłam(a surówki z kapusty jem od kilku dni w duzych ilosciach-stesknilam sie). czosnek niby tez zmienia smak mleka a jak bylam przeziebiona pilam mleko z czosnkiem i nic(i syrop z cebuli)
jak ugotujesz kalafior w wodzie z mlekiem nie bedzie mial takiego specyficznego zapachu wiec moze do mleka nie przejdzie az tak

ja tez jem smażone i pikantne miód i orzechy jem i czekoladę też nie skusilam jeszcze na zaledwie kilka rzeczy, w tym m.in. cytrusy i kalafior

Napisane przez biankaaa

???Nawet o tym nie wiedzialam. Jem kalafiora, brukuła, kapuste surową i gotowaną - nie zauważyłam wpływu mojego jedzenia na samopoczucie syna.

no to chyba sie skuszę na tego kalafiora w sumie po brokułach u nas tez nic sie nie działo

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

Napisane przez justin18061976

piekna waga

dzieki zapomniałam napisac, że Twój Stefcio super na tym filmiku

ja tez spadam
dobranoc

[marrticzka]

hej dziewczeta
nie wiem, czy mnie tu jeszcze ktos pamieta, ale ja o was nie zapominam
zagladam tu czesto, ale albo nie mam czasu albo sił, zeby napisac
macierzynstwo pochlonelo mnie calkowicie. Hanusia rosnie jak na drozdzach i z dnia na dzien wymaga coraz wiecej uwagi
Pozdrawiam wszystkie mamusie i cudne bobasy

[Siala_Bala]

Napisane przez iza240

mój skarb już śpi
Co do mleka krowiego to kiedyś dzieci tylko takie piły i nic im się nie stało:/
Mam wrażenie,że coraz wiecej producenci zaczynają nam wciskać.
Teraz dziecko nie moze sie obyć bez leżaczka,maty interaktywnej itd....

Ja piłam mleko krowie od 3go miesiąca życia jeszcze ponoć ojciec jeździł gdzieś po to mleko specjalnie dla mnie i nic, zero jakichkolwiek konsekwencji zdrowotnych, zero uczuleń, alergii itd.
Więc ile ludzi tyle reakcji.

[kropka75]

Dziś pobudka 4:45.

Napisane przez velluto

kalafiora też jesz? bo ja się ciągle boję, ponoć zmienia smak mleka...

Ponoć.

Nic nie zmienia smaku mleka, nawet czosnek.

Napisane przez Oolcia86

wiesz,ja jem juz teraz wszystko oprócz cytrusów i orzechów,no i miodu bo go nie lubie. tez uwielbiam pikantne,jem smazone, ostatnio nawet 2 gołabki zjadłam(a surówki z kapusty jem od kilku dni w duzych ilosciach-stesknilam sie). czosnek niby tez zmienia smak mleka a jak bylam przeziebiona pilam mleko z czosnkiem i nic(i syrop z cebuli)
jak ugotujesz kalafior w wodzie z mlekiem nie bedzie mial takiego specyficznego zapachu wiec moze do mleka nie przejdzie az tak

Nigdy nie przejdzie.

To są teorie naszych babć. Już dziś wiadomo, że nie są prawdziwe.

Napisane przez Siala_Bala

Ja piłam mleko krowie od 3go miesiąca życia jeszcze ponoć ojciec jeździł gdzieś po to mleko specjalnie dla mnie i nic, zero jakichkolwiek konsekwencji zdrowotnych, zero uczuleń, alergii itd.
Więc ile ludzi tyle reakcji.

To raczej kwestia mleka UHT dzisiaj, nie samej krowy. Podobno problem w przetwarzaniu. Tak czytałam.

[kaszpirek]

Dzień dobry. My już nie spimy od 5.20Nie wiem ostatnio co z tym moim dzieckim się dzieje?Wieczorem chodzi spać przestawiony juz na nowy czas,ale rano budzi się z dnia na dzień coraz wcześniej

lea zdrówka dla Tymka

Napisane przez Oolcia86

i nie wyobrazam sobie gotowac ziemniaków ze szpinakiem,czy zupek 4 składnikowych+mięsko. szkoda czasu(na szukanie ze sprawdzonych źródeł,obieranie,gotowani e i blenderowanie) i pieniedzy(na gaz naprzykład)

Ja uważam,że to słoik jest droższy.W końcu firma produkująca musi zarabiać I podejrzewam,że nie małe pieniądze.

---------- Dopisano o 07:41 ---------- Poprzedni post napisano o 06:54 ----------

O 7.20 zaczął się marud.Zaniosłam więc do łóżka.Tam Bruno zaczął się wyginać i stękać,jakby go łóżko parzyło. No i przypomniało mi się jak któraś pisała o kolędach.Zaczęłam śpiewać "Lulajże Jezuniu" i odpłynął spokojnie w 2 min
Mam nadzieje,że to nie przypadek i metoda choć od czasu do czasu zadziała

[yustyna777]

Napisane przez kropka75

Dziecko mi jednak śpi na noc... Niedobrze.

Z nudów (w oczekiwaniu) przerzucam foty do kompa. Coś Wam pokażę...
Efekty mierzenia kombinezonu podarowanego przez koleżankę...

Śliczny chłopczyk
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23034543]


No ale przecież na samym opakowaniu tak jest napisane

[/QUOTE]
Szaja - tak jak napisałam żadnej krzywdy to dziecku nie zrobi. Dodawać do słoiczków można, ale oczywiści trzeba koniecznie deklarować to na etykiecie. Nie zawiera hormonów, antybiotyków i wszelkiej innej chemii (jak sklepowe kurczaki), ale wartość odżywczą ma to dużo niższą niż mięso. Nie wspominając już jak to wygląda i te odłamki kostne... Ja bym tego dziecku nie podała. U mnie nawet pies nie je kości. Chociaż sama wsuwam, aż miło (i ty również) we wszelkiego rodzaju wędlinach, bo dzisiaj niewiele jest takich, które nie zawierają MOM-u.
Uważam po prostu, że jeśli producent pisze np. "Zupka z kurczakiem", a w składzie zamiast kurczaka jest tylko MOM (dziesięciokrotnie tańszy) to jest to po prostu zwykłe draństwo. Rodzic, który tego nie wie, zakupi wcale nie tani słoiczek chcąc dać dziecku to co najlepsze (bo przecież wszędzie wmawia się matkom, że same nie umieją ugotować) i będzie zadowolony, że podał w zupce kurczaka z hodowli ekologicznej. A tu zonk.
Ja nie atakuję dań gotowych, sama je będę podawać, ale trzeba też czytać uważnie etykiety i wybierać te najlepsze.
A tak na marginesie to przed wejściem do UE obowiązywały tylko polskie dość restrykcyjne przepisy prawne. Teraz obowiązują też dyrektywy unijne i doszliśmy do takich absurdów, że dziecku można podawać MOM pisząc zupka z kurczaka. To tak jakby zmiksować ogryzek i napisać jabłuszko.
Ale się rozpisałam. Sorry. Już więcej nie napisze na ten temat ani słowa

Ja Olę zaszczepiłam dodatkowo tylko na rotawirusy. Pneumokoki sobie odpuściłam, bo ryzyko zachorowania jest bardzo małe.

[iza240]

dobry
ja dziś wyjatkowo wyspana
mała obudziła się o 5 rano,polezała na brzuszku i usnęła po 10 min.Wstała o 7!szok.O dzieki ci pani Michalino

[ona1981]

Heh dyskusja na temat MOM się rozwinęła, ale dobrze Yustyna, że napisałaś dokładnie co to mięso oddzielone mechanicznie, ja jakoś nie potrafiłam wyjaśnić. To, że słoiczek zawiera mięso MOM przeczytałam tylko na kurczaku i indyku, na innych tego nie ma więc trzeba mieć nadzieję, że tam normalne mięsko jest.


Siala Bala a mówj starszy syn od urodzenia na Bebilionie Pepti, krowiego to jescze w ustach nie miał a jest strasznym alergikiem, ma AZS i ogólnie problemy, często go brzuszek boli. A cackam się nad nim od urodzenia, do roku prawie samymi słoiczkami Bio karmiony, zero smażonego, wszelkiej chemii, warzywa z działeczki. A już kilka razy próbowałam wprowadzać to co go uczula, ale niestety alergia jakoś nie mija... Także jak piszesz, ile ludzi tyle reakcji.

Lea zdrówka dla Tymka

U nas okropna noc, już nawet nie wiem ile razy Szymon się budził. Wzięłam go do siebie do łóżka bo bym się wykończyła.

[kardashi]

Napisane przez kropka75

U mnie też cisza i spokój, żadnego komentarza, nic.

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------



Przypomniałaś mi zabawy na kartkach... statki albo państwa i miasta - ktoś jeszcze dziś w to gra?

JA często w to gram na wykladach jak mi się nudzi
Państwa miasta, statki, wisielec czy zwykłe kólko i krzyżyk

Napisane przez velluto

Witam
My dziś mieliśmy szczepienie. Natala była nad wyraz grzeczna i zniosła to bardzo dzielnie została przez wszystkich wychwalona a inne dzieciaczki tak płakały, że i jej zbierało się na płacz jak to słyszała
No i ważymy już 7,5kg z 50 centyla wskoczyliśmy na 75 no ale jak się je kilka razy w nocy to co się dziwić

Widzę, że dziś ostra dyskusja na temat słoiczkowego jedzenia. Ja na początku sama przygotowywałam warzywa. Narazie mam wszystko z domowego ogródka, łącznie z ziemniakami, żadne tam koło autostrady czy obok cmentarza Domowy kurak i młoda wołowinka już czekają w zamrażarce Jeszcze muszę indora upolować tzn poprosić ciocię zeby mi dała.
Dopóki mała ładnie jadła to moje gotowanie miało sens. Ale jakieś 2 tygodnie temu jej sie odmieniło i nie chce mi się już bawić w codzienne gotowanie, a potem moje dziecko zje 2 czy 3 łyżeczki Więc teraz jedziemy na słoikach. Jak jej sie poprwai, znów bede gotować
Uważam, że słoiczkowe jedzenie jest dużo lepsze niż przygotowane z marketowych składników. Ale na pewno nie jest takie super hiper eko, jak to piszą i zachwalają producenci. Zawsze jakaś gwiazdka się znajdzie np. przy tych konserwantach - zgodnie z przepisami prawa
Jednak gdybym nie miała domowych warzyw i mięsa na pewno moje dziecko na początku dostawałoby słoiczki

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Kropka - fajne książeczki i te zabawki tez one do kąpieli są?

Ja wiersze już od dawna czytam mała średnio zainteresowana jest pare razy machnie łapką po książce i tyle ją to obchodzi ale nie poddaje się

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------


fajny mały

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Mamy cycowe - mam pytanie - a jak u Was z cytrusami? Jecie? Bo ja mam WIELKA ochote na sok pomarańczowy i na mandarynki

Ja już nie cyckowa daaawno.. ale jadłam cytrusy, piłam sok pomarańczowy Blanka miała miesiac i nic nie było jej


Własnie. prezeeentyyyy...
rodzinka pyta się co kupić dla Blanki na gwiazdkę, ja sama jeszcze nie wiem..
Co kupujecie/kupiłyście.. jakie macie pomysły?

[Darianna25]

Dzień dobry,

Napisane przez justin18061976

hmmmm, trawa jest zawsze bardziej zielona po drugiej stronie plotu
mieszkam w Norwegii 8 lat, wiec co nieco tu widzialam, owszem w produktach dzieciecych jest zakaz uzywania cukru, znajdziesz bardzo tanie pieluchy, no i owszem szczepienia sa darmowe, ale.....
kazda wizyta u lekarza niezaleznie od tego czy masz ubezpieczenie czy nie jest platna (okolo 100 zl), lekarz rodzinny jest jednoczesnie internista, ginekologiem, dermatologiem (czyli nie wie nic) i uwazaj...robi cytologie po przesluchaniu pluc i zagladnieciu w gardlo). wizyta u prywatnego ginekologa - 550 zl zeby dostac skierowanie do specjalisty trzeba praktycznie umierac (troszke koloryzuje
Nie podoba mi sie, ze w POlsce wszystkie kaszki sa z cukrem, ale tu wybor jest nedzniutki sa trzy firmy, nestle, smaafolk, hipp, dla dzieci od 4.miesiaca na polce znajdziesz tylko sliwki i marchewke
aaaa i jest mleko dla juniorow
uwazam, ze w Polsce jest duzo lepszy wybor, ogolnie wszystkiego od ciuchow, zarelka dla dzieci po buty dla doroslych dlatego czesto zamawiam lacznie z zarciem dla nas paczki do Norwegii,
nie zrozum mnie zle, z jakiegos powodu tu jestesmy ( jest nim niewatpliwie kasa), ale sa zawsze dwie strony medalu,

W UK to samo.

Napisane przez justin18061976

byc moze, im bardziej naturalne tym lepiej i w sumie zgadzam sie z nimi
tak i wyboru w mlekach praktycznie zadnego, 2 rodzaje,

wklejam mojego smieszka, rozkreca si po 30 sek
http://www.youtube.com/watch?v=SJcnGnjgUq4

Sama się uśmiałam.

Napisane przez Siala_Bala

Świetnie się śmieje aż ja się chichrałam razem z Wami .. a mój Seba tak słuchał uważnie jakby chciał jak najdokładniej się wsłuchać by się nauczyć śmiania na głos Póki co szczerzy do mnie dziąsła.. ojj przed chwilą zrobił "próbę" śmiechu ale wyszło piśnięcie coś.. jakby rechot żaby "ee"

Siala a czemu dietka zawieszona?

Napisane przez velluto

Mamy cycowe - mam pytanie - a jak u Was z cytrusami? Jecie? Bo ja mam WIELKA ochote na sok pomarańczowy i na mandarynki

Herbatę z cytryna piję, mandarynke jadłam mała ok.Na razie tyle z cytrusów.
Za to po tropical musli były rewolucje.
Mam ochotę na coca cole ale sie boję.

Co do słoiczkow to jazaczęłam dawać zupki ale banana czy jabłko sama robię bo ze słoika jest bee.


Olcia od 2 dni wstaje o 6.oo.Na szczeście już od poł godziny śpi.
Wczoraj poszła spać o 21.30.Obudziła sie o 3.30 na cyca.
Zakropiłam jej nosek kroplami Otrivin i cała nocka przespana z czystym noskiem.

[Silpe]

witam
u nas noc w miare ok , ale w dzien czyli juz terazmłoda na etapie spania tylko na rączkach - przytulic sie chce bidula.
tak samo w nocy spała ładnie do 3ciej z przerwą na flache- o 3 wybudziła sie i zaczeła troche jeczec -dziąsła zaczeła delikatnie przysuwac sie do mnie i zaczepiac rączką - przytuliłam i głaskałam po główce , moment zasneła
flacha o 4tej i spała do 7mej - może spała by dalej ale tak sie usikała że wyszło jej bokiem i musiałam przebrac..

właśnie dzwonili ze szpitala - mamy termin na poniedziałek 8 rano - sprawdzenie drożności moczowodów..
juz sie boje - młoda bedzie miała podpinaną kroplówke i cewnik przez który bedzie puszczony kontrast .
jezu jak ona to przetrzyma
i ja
juz mi jej szkoda bo wymeczą bidule ..

szaja- mam paracetamol hasco 125mg- i pisze
- dzieci od 3 miesiecy do 1 roku - 80mg

[jamaicaP]

dzien dobry

Napisane przez kaszpirek

A ja???

razem bedziemy wyczekiwac.... ja nadal nie mam
jak tak dalej pojdzie zrobie testa znowu i do gina pojde, nie umiem w takij niepewnosci zyc

Napisane przez justin18061976

absolutnie sie zgadzam, tak jak juz wczesniej pisalam, jest jednak tez kwestia wygody, jesli mam mozliwosc - kupuje,
ja jako maluch mialam 1/1000 tego co Stefek i zyje, mama robila zupe z tego co bylo(fakt, ze kiedys mniej chemii bylo), zabawki raz na rok, na wigilie, bo bidnie bylo

ale jak sie czlowiek cieszyl z byle czego!

Napisane przez kropka75

A ja się pochwalę jakie kupiłam Misiowi książeczki. Używane, za parę groszy. Fajne, kolorowe, o różnych strukturach materiału... Można prać.

A to na ostatnim zdjęciu to od mamusi będzie na Mikołaja - piszczące książeczki, mogą być do kąpieli.

wszystko super a maly wydaje sie w tym kombinezonie jeszcze mniejszy

Napisane przez panna migotka

tu akurat się nie zgodzę bo mój tż był chowany na krowim i jest strasznym alergikiem, ma też problemy z trawieniem, także to nie jest tak, że jak kiedyś było dobrze to teraz też bo często wcześniej po prostu nie znano skutków

raczej nic innego nie bylo......

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23034543]


A miałam się chwalić - mam nowy telefonik LG Swift, dotykowy, za całą złotówkę a z jakim miłym panem umowę podpisywałam - nie dość, że skubany przystojny, to sobie tak trochę... poflirtowaliśmy [/QUOTE]

mi by sie nie chcialo teraz..nie mam weny

Napisane przez Oolcia86

co do słoiczków-ile mam tyle zdań.ja tam jestem zadowolona
próbowałam skrobać jabłko.bylam opryskana sokiem a synek nie umial tego połknąć bo kawałki byly za duzo.a owoce ze słoiczka wcina az sie trzesie


i nie wyobrazam sobie gotowac ziemniaków ze szpinakiem,czy zupek 4 składnikowych+mięsko. szkoda czasu(na szukanie ze sprawdzonych źródeł,obieranie,gotowani e i blenderowanie) i pieniedzy(na gaz naprzykład)

na poczatku tez skrobalam
ale bez sensu, bo tylko lobo sie da skrobac, twarde jabka nieeee
ale
teraz tre na tarce tej z malymi otworami, tak nie naciskam tylko delikatnie trę i nie robią sie wiórki tylko taki fajny mus, bez kawalków
naprawde spróbuj,

a i sa tez takie tareczki specjalnie do jablka, wyglada to jak... łodeczka, na srodku jest górka z wypustkami takimi ziarmistymi i sie trze a mus spada w tą łodeczke TARKA DO JABŁEK

Napisane przez marrticzka

hej dziewczeta
nie wiem, czy mnie tu jeszcze ktos pamieta, ale ja o was nie zapominam
zagladam tu czesto, ale albo nie mam czasu albo sił, zeby napisac
macierzynstwo pochlonelo mnie calkowicie. Hanusia rosnie jak na drozdzach i z dnia na dzien wymaga coraz wiecej uwagi
Pozdrawiam wszystkie mamusie i cudne bobasy

heeej aj pamietam, bo przeciez na poczekalni to my tylko pisalysmy
pokaz Hanię!!!!!!!!

Napisane przez Siala_Bala

Ja piłam mleko krowie od 3go miesiąca życia jeszcze ponoć ojciec jeździł gdzieś po to mleko specjalnie dla mnie i nic, zero jakichkolwiek konsekwencji zdrowotnych, zero uczuleń, alergii itd.
Więc ile ludzi tyle reakcji.

ja na mleku w proszku tym niebieskim ktore mozna teraz tez kupic ( bo bloku mniam )
moj brat tez i moja siostra tez.. zadne alergikiem nie jest

mama mi mowila ze kiedys to mleko prosto od krowy dawali ale wygotowane, no nie bylo innego wyjscia wtedy

Napisane przez Silpe

witam
u nas noc w miare ok , ale w dzien czyli juz terazmłoda na etapie spania tylko na rączkach - przytulic sie chce bidula.
tak samo w nocy spała ładnie do 3ciej z przerwą na flache- o 3 wybudziła sie i zaczeła troche jeczec -dziąsła zaczeła delikatnie przysuwac sie do mnie i zaczepiac rączką - przytuliłam i głaskałam po główce , moment zasneła
flacha o 4tej i spała do 7mej - może spała by dalej ale tak sie usikała że wyszło jej bokiem i musiałam przebrac..

właśnie dzwonili ze szpitala - mamy termin na poniedziałek 8 rano - sprawdzenie drożności moczowodów..
juz sie boje - młoda bedzie miała podpinaną kroplówke i cewnik przez który bedzie puszczony kontrast .
jezu jak ona to przetrzyma
i ja
juz mi jej szkoda bo wymeczą bidule ..

szaja- mam paracetamol hasco 125mg- i pisze
- dzieci od 3 miesiecy do 1 roku - 80mg

bedzie dobrze , ale kciuki trzymam profilaktycznie


u nas dzis meksyk przy porannym usypianiu, po godzinie mala i tak nei usnela wiec pobawilysmy sie i zasnela teraz...
no coż

[kropka75]

Napisane przez Silpe

szaja- mam paracetamol hasco 125mg- i pisze
- dzieci od 3 miesiecy do 1 roku - 80mg

Mnie w poradni D też kazali podać 80mg. Nawet kupiłam taki, żeby nie dzielić czopka.

[Oolcia86]

Napisane przez Darianna25

Herbatę z cytryna piję, mandarynke jadłam mała ok.Na razie tyle z cytrusów.
Za to po tropical musli były rewolucje.
Mam ochotę na coca cole ale sie boję.

ja herbate z cytryna tez pije, coca cole przyznam sie bez bicia pije baardzo czesto(taki moj mały nałóg) i sprite codziennie. na szczescie małego brzuszek po tym nie boli.

Napisane przez kaszpirek

O 7.20 zaczął się marud.Zaniosłam więc do łóżka.Tam Bruno zaczął się wyginać i stękać,jakby go łóżko parzyło. No i przypomniało mi się jak któraś pisała o kolędach.Zaczęłam śpiewać "Lulajże Jezuniu" i odpłynął spokojnie w 2 min
Mam nadzieje,że to nie przypadek i metoda choć od czasu do czasu zadziała

ja zawsze spiewam koledy, bo nie znam słów zadnej z kolysanek wiec to go usypia

Napisane przez velluto

ja tez jem smażone i pikantne miód i orzechy jem i czekoladę też nie skusilam jeszcze na zaledwie kilka rzeczy, w tym m.in. cytrusy i kalafior

czekolade tez jem, po porodzie lezalam z dziewczyna która byla po szkole rodzenia i mowila mi co moge a czego nie, powiedziala ze czekolady absolutnie,a ja zjadłam 3 kostki po powrocie do domu zaparcia u synka nie bylo,wiec potem juz jadlam co jakis czas, orzechów nie jem bo niby alergenne,miod tak samo a ze nie lubie ani jednego ani drugiego(a po miodzie mam wysypke) to jest mi łatwiej.

jestem dumna z synka bo zjadł na sniadanko kaszke mleczno-kukurydziana o smaku bananowym(zrobilam gęstrza do jedzenia łyzeczka) w połowie sie najadł i nie otwieral juz buźki wiec tym bardziej jestem z niego dumna bo myslałam ze to taki łakomczuch ze bedzie jadł ile mu dadzą,a tu niespodzianka

zaraz bedzie pora spania.ze spaceru dzis nici po za oknem pada i wieje

[jamaicaP]

u nas tez wieje i pada, ja wychodzę w taka pogode ale dzis neiwiem, jakiegos lenia mam.. ale zobaczymy... wogole teraz robi sie wczesnie ciemno wiec albo po karmieniu o 11 wychodze albo.. o 14 ale na chwile bo zaraz ciemno...

[velluto]

Napisane przez kropka75

Dziś pobudka 4:45.

Ponoć.

Nic nie zmienia smaku mleka, nawet czosnek.


Nigdy nie przejdzie.

To są teorie naszych babć. Już dziś wiadomo, że nie są prawdziwe.

W broszurce "materiały edukacyjne dla matek karmiących piersią", która posiadam, w dziale - "na jakie produkty w diecie należy uważać" napisane jest m.in. : "czosnek, kapusta, kalafior - mogą zmieniać smak mleka". Broszura opracowana w 2009r. przez lekarzy szpitala w którym pracuje moja pediatra.
Nie rozpowszechniam tu żadnych babcinych teorii.

[jamaicaP]

podobno czosnek zmienia smak mleka wlasnie ale polozna mowila ze sa dzieci-amatorzy tego smaku

[Dilayla]

Napisane przez jamaicaP

ciekawe kiedy ja dostanę @ hehehheheheeeee

ciekawe kiedy i ja??
no no ja jestem na tabsach cerazette i jeszcze 2 tabletki mi zostały...i odstawiam je w cholere,nie dość ,że nerwowa po tym jestem to libido spadło,do zeraa

Napisane przez velluto

ja tez jem smażone i pikantne miód i orzechy jem i czekoladę też nie skusilam jeszcze na zaledwie kilka rzeczy, w tym m.in. cytrusy i kalafior


no to chyba sie skuszę na tego kalafiora w sumie po brokułach u nas tez nic sie nie działo

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------


dzieki zapomniałam napisac, że Twój Stefcio super na tym filmiku

ja tez spadam
dobranoc

ja również jem smazone,np.naleśniki itd itp ..cutrusów nie jem bo poprostu nie lubię...kalafiora ani kapusty nie ruszę choc mam mega ochotę...niedawno zupę górkową jadłam i nic się nie dzało..gazownego nie pije,ale próbowałam pare łyczków coca colinic sie nie działo...

My dziś idziemy na szczepienie...mały od rana marudzi dziąsełka go strasznie drażnia i nie radzi sobie...i jeszcze ta pogoda pogłębia jego zły nastrój
no i zastanawiam sięo co konkretnie pytać p.doktor...hmm o rozszerzanie dietyzobaczymy co mądrego powie bo co lekarz to inna opinia...prawie

Silpe będzie dobrze dasz radę....
jak byłam w szpitalu to na kazde pobieranie krwi wychodziłam z mp3 bo nie mogłm znieść płaczu jak wracałąm to młody juz uśmiechnięty i radosny z pielęgniarkami...a tak to jeszcze bym je op........ła że mu robia krzywde...bo a to z tych nerwowych

[kropka75]

Matko i córko, jak u mnie wieje.

____________

Pytanie mam - robicie imprezy na pół roku? Z czyim udziałem, jeśli tak?

[biankaaa]

Napisane przez kropka75

Matko i córko, jak u mnie wieje.

____________

Pytanie mam - robicie imprezy na pół roku? Z czyim udziałem, jeśli tak?

Nie, nie planuję nic takiego.

[Siala_Bala]

Napisane przez kropka75

To raczej kwestia mleka UHT dzisiaj, nie samej krowy. Podobno problem w przetwarzaniu. Tak czytałam.

Aaaaa
To ja mam dostęp do krowy, więc może mleko takie kiedyś Sebek dostanie przed osiemnastymi urodzinami

Napisane przez ona1981

Siala Bala a mówj starszy syn od urodzenia na Bebilionie Pepti, krowiego to jescze w ustach nie miał a jest strasznym alergikiem, ma AZS i ogólnie problemy, często go brzuszek boli. A cackam się nad nim od urodzenia, do roku prawie samymi słoiczkami Bio karmiony, zero smażonego, wszelkiej chemii, warzywa z działeczki. A już kilka razy próbowałam wprowadzać to co go uczula, ale niestety alergia jakoś nie mija... Także jak piszesz, ile ludzi tyle reakcji.

Ojezuuu.. no to zdrówka dla niego i oby jak najmniej problemów z brzuszkiem

[ona1981]

Ja imprezę robię tylko na roczek Potem może na dwa latka. U nas pół roczku wypada 6 dni przed Wigilią

Co do zabawek to ja mam mnustwo po Michale, więc za bardzo nie chcę sobie juz mieszkania zagracać. Tymi grającymi i święcącymi prawie się nie bawił, jedynie furrorę robiła kostka edukacyjna: http://allegro.pl/smiki-kostka-eduka...297895265.html były kiedyś w biedronce (w Smyku takie same chyba z trzy razy droższe ). Bardzo kusi mnie ten stolik : http://allegro.pl/aktywny-stoliczek-...286144282.html, tylko ta cena...
Polecam też te książeczki: http://www.empik.com/pierwsze-slowa-...0068,ksiazka-p. Są świetne bo mają prawdziwe zdjęcia. Pierwsze kolory, słowa, zwierzęta i książeczka kąpielowa.
Zabawek jest całe mnustwo, ale dzieci i tak interesują się najbardziej tym co im nie wolno:komórkami i pilotami

[olivka_7]

Kropka świetnie Danio w tym kombinezonie wygląda
A książeczki wbrew pozorom niby dzieci jeszcze nie kumają ale już reagują, moja Kornelcia np uwielbia "Kaczkę dziwaczkę" i "Na wyspach Bergamutach" szczególnie to drugie po prostu uwielbia. Mąż jeszcze wymyślił i zmienił w wierszyku "widziano także osła którego Kornia niosła" ona jak to słyszy to tak jakby rozumiała chichra się na całego

Książeczki materiałowe super te gumowe też. Z Disneya mam kostkę taką gumową niby do kąpieli miała być ale mała uwielbia ją gryźć. W zasadzie powinnam napisać "miałam" poniżej zdjęcie co moje dziecie z nią wczoraj zrobiło

justin Stefcio cudny

A to obiecane zdjęcia ze spacerku w parku

A odnośnie 6 miesięcznicy. My mamy za sobą- generalnie u nas się nie robi, dopiero roczek. Ale z kolei jest zwyczaj "oblania" pierwszego ząbka a małej ząbek wyszedł na dzień przed skończeniem 6 mies i jako że moi rodzice nie dali rady przyjść w sobotę (bo akurat wtedy ząbek wyszedł) przyszli razem z chrzestną w niedzielę. Ale tak ogólnie nie planowaliśmy robić imprezy mieliśmy spędzić cały dzień razem no i mała miała dostać prezent od nas. Ale wyszło jak wyszło i załapał jej się jeszcze prezent od chrzestnego, chrzestnej i moich rodziców