Pierścień NuvaRing - wątek zbiorczy!

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez paulinka8112

Witam kobietki to znowu ja. Otóż mam zapytanie, bo już nie mam pewności.. w czasie przerwy 7 dniowej jestem zabezpieczona i można kochać się do końca?? Nie wiem jak jest u Was, ale ja mam z lekka brzuszek jak balon, twardy, nie wiem czym to jest spowodowane, czy jak dostajecie krwawienia z odstawienia, to okres kończy się w dniu kiedy zakłada się nowy krążek, czy to nie ma reguły? Pozdrawiam.

tak jestes zabezpieczona.

[konwalijka82]

Napisane przez paulinka8112

Witam kobietki to znowu ja. Otóż mam zapytanie, bo już nie mam pewności.. w czasie przerwy 7 dniowej jestem zabezpieczona i można kochać się do końca?? Nie wiem jak jest u Was, ale ja mam z lekka brzuszek jak balon, twardy, nie wiem czym to jest spowodowane, czy jak dostajecie krwawienia z odstawienia, to okres kończy się w dniu kiedy zakłada się nowy krążek, czy to nie ma reguły? Pozdrawiam.

W trakcie przerwy jesteś zabezpieczona.
W moim przypadku, okres wciąż trwa kiedy zakładam nowy krążek, ale myślę iż jest to sprawa indywidualna i zależy od danego organizmu. Natomiast po jego założeniu wyraźnie słabnie i " zmierza ku końcowi".

[vacations]

Dołączam do posiadaczek pierścienia Stosuję go już drugi dzień i jak na razie zauważyłam trzy skutki uboczne: mdłości, bóle podbrzusza i obfitszy okres niż dotychczas. Możliwe, że wpływ na to ma także to, że od kilku dni biorę antybiotyk, ale niebawem już kończę i zobaczę jak czuć będę się tylko z NuvaRingiem
Nie czuję go w ogólę. Nie wypada, a martwiłam się że będzie. Ba! nawet się nie przesuwa, naprawdę fajna sprawa! Mam nadzieję tylko, że te skutki uboczne szybko minął

[monius9]

Napisane przez vacations

Dołączam do posiadaczek pierścienia Stosuję go już drugi dzień i jak na razie zauważyłam trzy skutki uboczne: mdłości, bóle podbrzusza i obfitszy okres niż dotychczas. Możliwe, że wpływ na to ma także to, że od kilku dni biorę antybiotyk, ale niebawem już kończę i zobaczę jak czuć będę się tylko z NuvaRingiem
Nie czuję go w ogólę. Nie wypada, a martwiłam się że będzie. Ba! nawet się nie przesuwa, naprawdę fajna sprawa! Mam nadzieję tylko, że te skutki uboczne szybko minął

jeżeli chodzi o zmianę krwawienia przy pierwszym, to czytając ten wątek wychodzi, że rzadko która nie ma przy drugim już powinno być lepiej, chociaż teoretycznie może być różnie przez pierwsze 3 miesiące. mdłości i bóle podbrzusza ja bym zrzuciła na antybiotyk i obfitszy okres, ale się zobaczy za miesiąc

[vacations]

Napisane przez monius9

jeżeli chodzi o zmianę krwawienia przy pierwszym, to czytając ten wątek wychodzi, że rzadko która nie ma przy drugim już powinno być lepiej, chociaż teoretycznie może być różnie przez pierwsze 3 miesiące. mdłości i bóle podbrzusza ja bym zrzuciła na antybiotyk i obfitszy okres, ale się zobaczy za miesiąc

Też mi się wydaje, że to wina antybiotyku, bo niestety ale biorę końskie dawki
Wiesz w ogóle postanowiłam nie narzekać na skutki uboczne przez pierwsze 3 miesiące stosowania, bo bardzo podoba mi się ta metoda zapobiegania ciąży. Poczekam aż wszystko się unormuje (chyba, że skutki uboczne byłyby poważne) Oczywiście będę też regularnie zaglądała na forum

[agnieszka k]

czy krążek to dobra metoda jako pierwsza w życiu antykoncepcja?

[asmenaa]

agnieszka k, tak

[Lynn]

Napisane przez agnieszka k

czy krążek to dobra metoda jako pierwsza w życiu antykoncepcja?

Tak, ale dla dziewicy chyba nie będzie się nadawać. Choć może się mylę

[tynka788]

Ja również dołączam się do wszystkich kobiet stosujących NuvaRing.
Kilka dni temu założyłam drugi krążek. Powiem szczerze, że dosyć sceptycznie podchodziłam do tej metody antykoncepcji, tym bardziej jak poczytałam sobie troszkę wpisów i opinii innych dziewczyn na forach, jedne wprowadzały nastrój paniki i strachu, inne oczywiście były bardzo cenne i pomocne. No i po rozmowie z ginekologiem zdecydowałam, że wypróbuję tę metodę antykoncepcji i sama stwierdzę czy mi odpowiada czy nie.
Jeśli chodzi o różne dolegliwości podczas pierwszego miesiąca, to oprócz niewielkiego krwawienia, które się pojawiało i pobolewania brzucha nic więcej się nie działo. Czułam się dobrze, brak zawrotów głowy, większych zmian nastroju itp. Pierścień jest dla mnie niewyczuwalny, podobnie jeśli chodzi o stosunek seksualny, niewyczuwalny również dla mojego partnera. Jeśli zaś chodzi o higienę nie wiem skąd tyle różnych opinii, że jest siedliskiem bakterii, gdyż jest wykonany ze specjalnego tworzywa, dostosowanego do środowiska, w którym ma się znajdować, poza tym nic nie stoi na przeszkodzie by go np wyjąć i opłukać.
Tak jak inne metody i środki antykoncepcyjne i ten pierścień nie każdej kobiecie musi odpowiadać, ale po miesiącu stosowania mogę powiedzieć, że najlepiej samemu spróbować i nie sugerować się naprawdę tak różnymi opiniami na jego temat, bo one są od sasa do lasa.
Dodatkowy atut, który dla mnie jest bardzo ważny to to- że nie muszę nastawiać przypomnienia w tel. o wzięciu tabletki no i oczywiście nieobciążanie wątroby.
Także Dziewczyny bierzcie sprawy w swoje ręce, rozmawiajcie z lekarzami i same sprawdzajcie czy Wam ten pierścień odpowiada czy nie.

[Annuar]

Witam. Do tej pory stosowałam tabletki, ale myślę nad zmianą na krążek. Przyznam, że trochę zraża mnie kwestia przechowywania krążka - do temp . 30 stopni. Nawet w Polsce latem temperatury są wyższe. W domu mogę przechowywać w lodówce, ale co z transportem ? Co w podróży samochodem ? Przeczytałam radę o trzymaniu krążka w termosie (podczas podróży do ciepłych krajów) ale to dosyć kłopotliwe (często podróżuję bardzo turystycznie i mam ze sobą tylko najpotrzebniejsze rzeczy).
Zresztą nawet nie wyjeżdżając, te "max 30 stopni" to może być podczas letnich miesięcy problem. W aptece krążek jest trzymany w lodówce (i nie ma przecież pewności, że podczas całego procesu logistycznego fabryka-apteka był prawidłowo przechowywany). Kupuję go więc w aptece, ale nie zawsze za przysłowiowe 5 minut będę w domu, może do domowej lodówki trafić za kilka godzin. Co wtedy ? To może śmieszne dywagacje, ale nie chciałabym stracić skuteczność antykoncepcyjną z takiego powodu.
Mimo wszystko krążek mnie kusi, to chyba moja ostatnia szansa na wzrost libido ;( (które tak spadło przy tabletkach .
Przy kolejnej wizycie u gina spytam o to przechowywanie ale chciałam teraz spytać Was, jak sobie z tym radzicie ?

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Annuar

Witam. Do tej pory stosowałam tabletki, ale myślę nad zmianą na krążek. Przyznam, że trochę zraża mnie kwestia przechowywania krążka - do temp . 30 stopni. Nawet w Polsce latem temperatury są wyższe. W domu mogę przechowywać w lodówce, ale co z transportem ? Co w podróży samochodem ? Przeczytałam radę o trzymaniu krążka w termosie (podczas podróży do ciepłych krajów) ale to dosyć kłopotliwe (często podróżuję bardzo turystycznie i mam ze sobą tylko najpotrzebniejsze rzeczy).
Zresztą nawet nie wyjeżdżając, te "max 30 stopni" to może być podczas letnich miesięcy problem. W aptece krążek jest trzymany w lodówce (i nie ma przecież pewności, że podczas całego procesu logistycznego fabryka-apteka był prawidłowo przechowywany). Kupuję go więc w aptece, ale nie zawsze za przysłowiowe 5 minut będę w domu, może do domowej lodówki trafić za kilka godzin. Co wtedy ? To może śmieszne dywagacje, ale nie chciałabym stracić skuteczność antykoncepcyjną z takiego powodu.
Mimo wszystko krążek mnie kusi, to chyba moja ostatnia szansa na wzrost libido ;( (które tak spadło przy tabletkach .
Przy kolejnej wizycie u gina spytam o to przechowywanie ale chciałam teraz spytać Was, jak sobie z tym radzicie ?

prosto-przechowujemy go w sobie....

bez przesady- w Polsce teraz raczej bedzie -30 a nie +30
ja trzymam w szufladzie i jakos w ciaze nie zachodze.

[paulinka8112]

Hey Kobietki. Wiecie co, u mnie jest dobrze, nie mam żadnych krwawień, ani plamień. Natomiast przeziębiłam pęcherz i można powiedzieć, że strasznie mi dokucza, również w ciągu dnia. Orientujecie się czy mogę używać furaginu i robić nasiadówki przy stosowaniu nuvaringu? Czy któraś z Was miała podobną sytuację? Pozdrawiam.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez paulinka8112

Hey Kobietki. Wiecie co, u mnie jest dobrze, nie mam żadnych krwawień, ani plamień. Natomiast przeziębiłam pęcherz i można powiedzieć, że strasznie mi dokucza, również w ciągu dnia. Orientujecie się czy mogę używać furaginu i robić nasiadówki przy stosowaniu nuvaringu? Czy któraś z Was miała podobną sytuację? Pozdrawiam.

furagin biore i jest ok

[vacations]

Napisane przez Annuar

Witam. Do tej pory stosowałam tabletki, ale myślę nad zmianą na krążek. Przyznam, że trochę zraża mnie kwestia przechowywania krążka - do temp . 30 stopni. Nawet w Polsce latem temperatury są wyższe. W domu mogę przechowywać w lodówce, ale co z transportem ? Co w podróży samochodem ? Przeczytałam radę o trzymaniu krążka w termosie (podczas podróży do ciepłych krajów) ale to dosyć kłopotliwe (często podróżuję bardzo turystycznie i mam ze sobą tylko najpotrzebniejsze rzeczy).
Zresztą nawet nie wyjeżdżając, te "max 30 stopni" to może być podczas letnich miesięcy problem. W aptece krążek jest trzymany w lodówce (i nie ma przecież pewności, że podczas całego procesu logistycznego fabryka-apteka był prawidłowo przechowywany). Kupuję go więc w aptece, ale nie zawsze za przysłowiowe 5 minut będę w domu, może do domowej lodówki trafić za kilka godzin. Co wtedy ? To może śmieszne dywagacje, ale nie chciałabym stracić skuteczność antykoncepcyjną z takiego powodu.
Mimo wszystko krążek mnie kusi, to chyba moja ostatnia szansa na wzrost libido ;( (które tak spadło przy tabletkach .
Przy kolejnej wizycie u gina spytam o to przechowywanie ale chciałam teraz spytać Was, jak sobie z tym radzicie ?

Fakt krążek nie lubi wysokich temperatur, ale czy tabletki antykoncepcyjne lubią takie upały powyżej 30 stopni? też nie... Ledwo my je wytrzymujemy

[monius9]

też temat wałkowany już x razy szuflada w kącie pokoju da radę nawet przy największych upałach, jak przechowujesz dłużej - lodówka. i tyle ;p

[nina219]

Hej Dziewczęta!
Od najbliższej miesiączki ja także zaczynam stosować NR Barrrdzo jestem ciekawa, co z tego wyjdzie Ogólnie na początku miałam wątpliwości, czy ten "pierścionek" na sto procent mi gdzieś nie wypadnie. Pan doktor wytłumaczył mi jednak, że krążek dopasowuje się kształtem do pochwy, "znajduje sobie miejsce" i na pewno nie wypadnie. Jako argument przytoczył też fakt, że używam tampony i chyba żaden mi jeszcze nie wyskoczył - no temu zaprzeczyć się nie da

Jeeednak!: czytając wątek zobaczyłam, że niektóre panie mają problem z "utrzymaniem" NR na miejscu. Pomyślałam sobie, że może jest to kwestia złego "zakładania" pierścienia. Zaczęłam zastanawiać się jak prawidłowo powinien być on wsunięty. Mam nadzieję, że rozwiejecie moje wątpliwości:
wkładając NR powinnam wsuwać go równolegle, czy prostopadle do wewnętrznej strony uda? A może nie ma to znaczenia i jak nie wsadzę, tak zawsze "znajdzie" on swoje miejsce?

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez nina219

Hej Dziewczęta!
Od najbliższej miesiączki ja także zaczynam stosować NR Barrrdzo jestem ciekawa, co z tego wyjdzie Ogólnie na początku miałam wątpliwości, czy ten "pierścionek" na sto procent mi gdzieś nie wypadnie. Pan doktor wytłumaczył mi jednak, że krążek dopasowuje się kształtem do pochwy, "znajduje sobie miejsce" i na pewno nie wypadnie. Jako argument przytoczył też fakt, że używam tampony i chyba żaden mi jeszcze nie wyskoczył - no temu zaprzeczyć się nie da

Jeeednak!: czytając wątek zobaczyłam, że niektóre panie mają problem z "utrzymaniem" NR na miejscu. Pomyślałam sobie, że może jest to kwestia złego "zakładania" pierścienia. Zaczęłam zastanawiać się jak prawidłowo powinien być on wsunięty. Mam nadzieję, że rozwiejecie moje wątpliwości:
wkładając NR powinnam wsuwać go równolegle, czy prostopadle do wewnętrznej strony uda? A może nie ma to znaczenia i jak nie wsadzę, tak zawsze "znajdzie" on swoje miejsce?

na ultoce jest rysunek-nie sposob sie pomylić.

[nina219]

Czyli równolegle, dziękuję

[Queen Of The Damned]

Witam. Ja już jestem z drugim krążkiem drugi tydzień. To co zauważyłam, to samopoczucie dobre, nie odczuwam żadnych dolegliwości. Libido nawet ciut większe niż było jedyne co to po pierwszym krążku miałam strasznie obfity okres, nigdy takiego nie miałam i bolał mnie brzuch, ale nie aż tak, że musiałam faszerować się tabletkami przeciwbólowymi. Nie zauważyłam też, żeby krążek miał wpływ na moją cukrzycę. Tak więc jestem zadowolona

[Mont83]

Napisane przez nina219

Czyli równolegle, dziękuję

Hm, a to jest jakaś różnica przecież to okrąg.
Teraz sama się zastanawiam jak go założyłam zgniotłam go w palcach i włożyłam ale czy równolegle czy prostopadłe to nie pamietam.

Kurcze mam nadzieje, że nie ma to znaczenia bo stosuje teraz go 2 tydzien i bez żadnego dodatkowego zapezbieczenia uuuuu zastanowiło mnie to mocno

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Mont83

Kurcze mam nadzieje, że nie ma to znaczenia bo stosuje teraz go 2 tydzien i bez żadnego dodatkowego zapezbieczenia uuuuu zastanowiło mnie to mocno

można prościej?

[Mont83]

aneszna dziewczyny pisały o wsunięciu NR - równolegle czy prostopadłe

No a moje pytanie jest takie czy jest jakaś róznica przecież jak się go zegnie to jest tylko "chyba" jedyna możliwość go wsunięcia.
Zresztą to jest krąg więc nie powinno być róznicy - no chyba ze sie myle. Zaczełą się zastanawiąć wsumie jak ja go wsunełam - zgiełam go i już

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Mont83

aneszna dziewczyny pisały o wsunięciu NR - równolegle czy prostopadłe

wiem o czym pisały-na tez odpowiedzialam.

No a moje pytanie jest takie czy jest jakaś róznica przecież jak się go zegnie to jest tylko "chyba" jedyna możliwość go wsunięcia.
Zresztą to jest krąg więc nie powinno być róznicy - no chyba ze sie myle. Zaczełą się zastanawiąć wsumie jak ja go wsunełam - zgiełam go i już

ale przeciez nie ma to wpływu-wazne jest ze on dziala nawet jak jest pozginany.

[Mont83]

aneszna dziękuje bo już myslałam że moze źle założyłam - musze się przyzwyczaić do niego i juz

[monius9]

Napisane przez Mont83

aneszna dziękuje bo już myslałam że moze źle założyłam - musze się przyzwyczaić do niego i juz

albo przeczytać ulotkę, zwłaszcza fragment, w którym mówią, że wszystko jedno JAK jest ułożony krążek, ważne, by był cały schowany

[nina219]

Dziewczyny, jak pisałam, NR dopiero zacznę używać od tej miesiączki, także nie wiem jak wygląda rozprostowany i tym bardziej zgnieciony Pytanie zadałam w związku z tym, że byłam ciekawa, czy złe włożenie krążka może powodować jego wypadanie, na co niektóre panie (także na tym forum) się uskarżają

[monius9]

Napisane przez nina219

Dziewczyny, jak pisałam, NR dopiero zacznę używać od tej miesiączki, także nie wiem jak wygląda rozprostowany i tym bardziej zgnieciony Pytanie zadałam w związku z tym, że byłam ciekawa, czy złe włożenie krążka może powodować jego wypadanie, na co niektóre panie (także na tym forum) się uskarżają

z moich doświadczeń wynika, że wypadanie powoduje co najwyżej bezmyślne wyciąganie tampona i kosmiczne zaparcie.

[nina219]

To samo właśnie powiedział mi lekarz dziękuję bardzo za rozwianie wątpliwości

[Queen Of The Damned]

Napisane przez monius9

z moich doświadczeń wynika, że wypadanie powoduje co najwyżej bezmyślne wyciąganie tampona i kosmiczne zaparcie.

Dokładnie bez obaw nie wypadnie. Przy pierwszym krążku miałam wrażenie, że wypadnie bo był wyczuwalny u samego wejścia do pochwy, ale na drugi dzień pod wpływem ciepła ciała zrobił się bardziej elastyczny i było już dobrze.

[Annuar]

Napisane przez monius9

też temat wałkowany już x razy szuflada w kącie pokoju da radę nawet przy największych upałach, jak przechowujesz dłużej - lodówka. i tyle ;p

Chyba nie zostałam dobrze zrozumiana. Czytałam wypowiedzi na forum odnośnie przechowywania w domu, ale mnie interesuje kwestia PRZECHOWYWANIA PODCZAS TRANSPORTU w upały (które w Polsce wynosiły i będą wynosić w kolejnych latach ponad 30 stopni) - czyli gdy zakupiłam krążek w aptece i mogę go włożyć w chłodne miejsce dopiero po kilku godzinach, gdy muszę go przewieźć kilka godzin w samochodzie, pociągu, samolocie itp. Nie wiem jak upały działają na tabletki, ale nie obniżają ich skuteczności, a w krążku tak, dlatego o to pytam.

Ale z Waszych wypowiedzi rozumiem, że po prostu nie jest to coś, czym trzeba się przejmować i kilka godzin przechowywania w wyższej temperaturze nie szkodzi.